LM 15/16 (1/8): JUVENTUS 2-2 Bayern
- jarmel
- Redaktor
- Rejestracja: 25 lutego 2006
- Posty: 3246
- Rejestracja: 25 lutego 2006
Ano ja tak samo. Najważniejsze właśnie żeby nie dać się zagonić w nasze pole karne, a wydaje mi się że przez pierwsze minuty siądą na nas straszliwie byleby nas zepchnąć do defensywy. Nie możemy na to pozwolić, bo wtedy czarno nas widzę.Alexinhio-10 pisze:Mzm Bardzo mądry post. Ja się obawiam meczu z Bayernem właśnie z racji tego klepania i wysokiego pressingu.
Czasem się trochę zapędzasz i tak też jest tutaj, ten "emeryt" Evra odkąd do nas przyszedł na pewno zaliczył kilka przeciętnych spotkań, ale tak to nadal klasa światowa. Jest bardzo pewnym punktem drużyny i skoro nakrywał czapą gwiazdy Realu oraz świetnie radził sobie w finale z Barcą to nie widzę powodu dla którego nie miałby sobie poradzić z Robbenem czy Costą. Oczywiście może mieć słabszy dzień czy coś, ale nie w nim szukałbym naszych słabości.mzm pisze:Tasci raczej nie będzie grał we wtorek. Ja mogę powiedzieć, że w oczy to się rzuca emeryt Evra, który prawie na pewno wybiegnie w pierwszym składzie. Nie mam racji? Ciekaw jestem, jak wypadnie na tle Robbena, Costy.
Ostatnio zmieniony 21 lutego 2016, 22:35 przez jarmel, łącznie zmieniany 2 razy.
- Crunny
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
- Posty: 3496
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
http://www.bayern.munchen.pl/art/show/m ... ingo/18354
A w Monachium drżą przed... Mandzukicem!
Ciekawe, kto będzie towarzyszył Dybali od pierwszych minut. Z jednej strony Morata ma patent na strzelanie w takich meczach w LM i jest pewnie w lepszej kondycji niż powracający po kontuzji Chorwat, ale z drugiej Mandzukic to gigantyczne doświadczenie, boiskowe cwaniactwo tak często potrzebne w szachach i przede wszystkim większa motywacja.
A w Monachium drżą przed... Mandzukicem!
Ciekawe, kto będzie towarzyszył Dybali od pierwszych minut. Z jednej strony Morata ma patent na strzelanie w takich meczach w LM i jest pewnie w lepszej kondycji niż powracający po kontuzji Chorwat, ale z drugiej Mandzukic to gigantyczne doświadczenie, boiskowe cwaniactwo tak często potrzebne w szachach i przede wszystkim większa motywacja.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 9904
- Rejestracja: 19 września 2005
@ mzm
Zeby byla jasnosc. Piszac "jestem spokojny" mialem najzwyczajniej w swiecie na mysli pewne przeczucie, jakis wewnetrzny spokoj ducha przed tym dwumeczem, nie spokoj w kontekscie samego awansu. Wiadomym jest, ze wynik tego pojedynku moze byc kazdy, jestem jednak pewien, ze Juventus zaprezentuje sie z najlepszej mozliwej strony (podobnie mialem przed Realem w 1/2). Czy to na Bayern wystarczy? Czastkowa odpowiedz na to pytanie poznamy juz za 2 dni. Swoja droga na temat Bayernu pisalismy juz bardzo wiele, w innych tematach, przy okazji innych spotkan. Gdybys mial wglad do tych wpisow z cala pewnoscia zweryfikowalbys swoja opinie, ze jestem pewien awansu (na temat Lewandowskiego, Müllera, Costy & co napisalismy juz chyba wszystko i nie bylo wowczas ani jednej osoby, ktora deprecjonowalaby dokonania graczy Bayernu). W tym konkretnym temacie ledwie liznalem atuty Niemcow, ktore i tak zostaly juz omowione, a skupilem sie na sytuacji, ktora powinnismy sprobowac wykorzystac. Akurat pominales wpisy, w ktorych wyraznie podkreslalem, ze Bayern w dalszym ciagu jest faworytem, ale ta przewaga nie jest juz tak widoczna jak tuz po losowaniu (z czym nie mozna polemizowac). Tak na przyszlosc - jesli piszesz cos o lekcewazeniu czy tez zarzucasz taka postawe konkretnym osobom, powinienes poczytac nieco wiecej niz jeden post w temacie meczowym i 2/3 na szybko znalezione w innych watkach.
Owszem - Dybala zaliczyl spadek, jest (byl?) wyraznie zmeczony, ale przez wiekszosc pojedynku z Bologna odpoczywal. Po kontuzji wraca Mandzukic, ktory powinien wykorzystac atut wzrostu, o ile bedzie w formie po ostatniej kontuzji. My sami nie wiemy czego od nich oczekiwac. Umiejetnosci maja spore i przekonamy sie, czy beda je w stanie zaprezentowac we wtorek.
Wszelkie atuty, by te rywalizacje wygrac mamy z cala pewnoscia i jest to fakt. Inna sprawa, czy nasz atak bedzie bardziej skuteczny i wykorzysta gre mniej utalentowanych obroncow rywala. Czy nasza obrona bedzie bezbledna i poradzi sobie z bardzo mocna formacja ofensywna rywala. Czy tez zdolamy wypracowac w Turynie zaliczke, dzieki ktorej moglibysmy jechac pelni optymizmu do Niemiec. Szanse oceniam Juve 45% - Bayern 55% (co podkreslam raz kolejny).
Jeszcze jedna kwestia. Przy tej swiadomosci wlasnych atutow jestem jednoczesnie swiadomy tego, ze Bayern jest w 3 Europy, osobiscie widze ich nawet na 2 miejscu po Barcelonie. Czy to swiadczy o lekcewazeniu? Nie. Bayern wylosowal najtrudniejszego rywala z drugich miejsc i tylko przez niefrasobliwosc Moraty pod bramka Sevilli doszlo do takiego pojedynku juz w tym momencie. Oba zespoly maja sie czego obawiac i zdaje sie kibice Bawarczykow tez to dostrzegli. Sam uwazam, ze biorac pod uwage pozycje niemieckiego zespolu w europejskiej pilce odpadniecie juz w 1/8 az tak bardzo by nas nie zabolalo. Juz sam fakt, ze wczesniej takze o tym wspomnialem powinien Ci dac do myslenia, ze wcale Bayernu nie lekcewaze ("dawac lupnia" w tym konkretnym kontekscie uzylem jako "zasluzenie wygrac" czy tez "odprawic").
Zeby byla jasnosc. Piszac "jestem spokojny" mialem najzwyczajniej w swiecie na mysli pewne przeczucie, jakis wewnetrzny spokoj ducha przed tym dwumeczem, nie spokoj w kontekscie samego awansu. Wiadomym jest, ze wynik tego pojedynku moze byc kazdy, jestem jednak pewien, ze Juventus zaprezentuje sie z najlepszej mozliwej strony (podobnie mialem przed Realem w 1/2). Czy to na Bayern wystarczy? Czastkowa odpowiedz na to pytanie poznamy juz za 2 dni. Swoja droga na temat Bayernu pisalismy juz bardzo wiele, w innych tematach, przy okazji innych spotkan. Gdybys mial wglad do tych wpisow z cala pewnoscia zweryfikowalbys swoja opinie, ze jestem pewien awansu (na temat Lewandowskiego, Müllera, Costy & co napisalismy juz chyba wszystko i nie bylo wowczas ani jednej osoby, ktora deprecjonowalaby dokonania graczy Bayernu). W tym konkretnym temacie ledwie liznalem atuty Niemcow, ktore i tak zostaly juz omowione, a skupilem sie na sytuacji, ktora powinnismy sprobowac wykorzystac. Akurat pominales wpisy, w ktorych wyraznie podkreslalem, ze Bayern w dalszym ciagu jest faworytem, ale ta przewaga nie jest juz tak widoczna jak tuz po losowaniu (z czym nie mozna polemizowac). Tak na przyszlosc - jesli piszesz cos o lekcewazeniu czy tez zarzucasz taka postawe konkretnym osobom, powinienes poczytac nieco wiecej niz jeden post w temacie meczowym i 2/3 na szybko znalezione w innych watkach.
Owszem - Dybala zaliczyl spadek, jest (byl?) wyraznie zmeczony, ale przez wiekszosc pojedynku z Bologna odpoczywal. Po kontuzji wraca Mandzukic, ktory powinien wykorzystac atut wzrostu, o ile bedzie w formie po ostatniej kontuzji. My sami nie wiemy czego od nich oczekiwac. Umiejetnosci maja spore i przekonamy sie, czy beda je w stanie zaprezentowac we wtorek.
Wszelkie atuty, by te rywalizacje wygrac mamy z cala pewnoscia i jest to fakt. Inna sprawa, czy nasz atak bedzie bardziej skuteczny i wykorzysta gre mniej utalentowanych obroncow rywala. Czy nasza obrona bedzie bezbledna i poradzi sobie z bardzo mocna formacja ofensywna rywala. Czy tez zdolamy wypracowac w Turynie zaliczke, dzieki ktorej moglibysmy jechac pelni optymizmu do Niemiec. Szanse oceniam Juve 45% - Bayern 55% (co podkreslam raz kolejny).
Jeszcze jedna kwestia. Przy tej swiadomosci wlasnych atutow jestem jednoczesnie swiadomy tego, ze Bayern jest w 3 Europy, osobiscie widze ich nawet na 2 miejscu po Barcelonie. Czy to swiadczy o lekcewazeniu? Nie. Bayern wylosowal najtrudniejszego rywala z drugich miejsc i tylko przez niefrasobliwosc Moraty pod bramka Sevilli doszlo do takiego pojedynku juz w tym momencie. Oba zespoly maja sie czego obawiac i zdaje sie kibice Bawarczykow tez to dostrzegli. Sam uwazam, ze biorac pod uwage pozycje niemieckiego zespolu w europejskiej pilce odpadniecie juz w 1/8 az tak bardzo by nas nie zabolalo. Juz sam fakt, ze wczesniej takze o tym wspomnialem powinien Ci dac do myslenia, ze wcale Bayernu nie lekcewaze ("dawac lupnia" w tym konkretnym kontekscie uzylem jako "zasluzenie wygrac" czy tez "odprawic").
- Don Paolo
- Juventino
- Rejestracja: 27 kwietnia 2013
- Posty: 613
- Rejestracja: 27 kwietnia 2013
Ten emeryt Evra to:mzm pisze:Ja mogę powiedzieć, że w oczy to się rzuca emeryt Evra, który prawie na pewno wybiegnie w pierwszym składzie. Nie mam racji? Ciekaw jestem, jak wypadnie na tle Robbena, Costy. Mogę powiedzieć, że u Was pierwszym zmiennikiem jest Pereyra, a w Bayernie do wejścia w tym czasie będą się szykować Ribery, Gotze i Vidal.
- podstawowy lewy obrońca drużyny, która otarła się o potrójną koronę;
- podstawowy lewy obrońca reprezentacji Francji, gospodarzy i głównych faworytów EURO 2016;
- piłkarz, który posadził na ławce swojego młodszego konkurenta wartego 26 milionów euro;
- piłkarz, który Bayernowi strzelał już takie bramki:
Bez odbioru.
- Poulinho
- Juventino
- Rejestracja: 28 września 2007
- Posty: 907
- Rejestracja: 28 września 2007
Ja zaś mam przeczucie, że oba mecze skończą się remisem. U nas 0:0, a w Monachium 1:1. Nad awansem mogą zaważyć detale, lepsza forma dnia nawet jednego z piłkarzy czy tez jeden dobrze wykonany stały fragment gry. Dobrze, że Dybala odpoczywał z Bolognia, jego forma będzie ważna, choć czuję coś w kościach, że awans może nam wywalczyć Morata.
- rad
- Juventino
- Rejestracja: 07 kwietnia 2010
- Posty: 883
- Rejestracja: 07 kwietnia 2010
Wielce oczekiwany mecz już niedługo, Emocje jak w poprzedniej edycji LM, tylko na etapie, kiedy graliśmy z Realem. Trochę już Juve kibicuję i wiem, że potrafią się motywować na wielkie mecze, ale widziałem też już kilka razy, jak z potencjalnie równych drużyn, jedna masakrowała drugą, bo np. udało jej się strzelić bardzo szybko bramkę, a później drugą. Jak już ktoś zauważył, bardzo ważne będzie pierwsze, mocne uderzenie, które wstrząśnie drużynę przeciwną u samych podstaw — mentalnych. Mam nadzieję, że Juve pierwsze ten cios wyprowadzi. Niecierpliwie czekam na mecz :juve:
Sono un Ultras Bianconero :juve:
- Imi
- Juventino
- Rejestracja: 02 maja 2014
- Posty: 38
- Rejestracja: 02 maja 2014
Zbliża się wielkimi krokami wyczekiwany przez sympatyków obu drużyn 'tłusty' wtorek Sam mecz z pewnością przyciągnie uwagę całej piłkarskiej Europy, a smaczku doda walka kilku zawodników przeciwko poprzednim klubom.
Bayern, wielka marka, nie ma to tamto. Maja kontuzje w szeregach, ale to nie oznacza, ze w obronie wystawią zawodników z przypadku...
Oczywiście daleki jestem od opinii, że każdy kto gra w Bayernie to bóg i najlepiej oddać walkowera, ale jednak kopać to oni potrafią.
Strasznie ciekawi mnie ustawienie Juventusu i wyjściowa 11 na jaką postawi Allegri. Bramka oczywiście Buffon, ale już od obrony zaczynają się znaki zapytania. Przy zdrowym Chiellinim byłoby 3-5-2, ale czy zdąży się wykurować na mecz... cholera wie. Ewentualny brak Kielona powoduje przejście na 4 z w defensywie, z Evrą i Lichsteinerem na bokach i profesorami BB w środku. Na ławce mamy Ruganiego, ale raczej nikt nie spodziewa się go zobaczyć na boisku. W pomocy - jak i kto na boisku, pewniakami wydają się Pogba, Khedira i Marchisio plus Cuadrado dla 4-4-2. W ataku bankowo Dybala i ktoś z dwójki Morata/Mandzukic, Zaza raczej w roli jokera z ławki, ale moim zdaniem nie wejdzie na boisko. Morata czy Mandzukic? Morata wydaje się pod formą, bez pewności pod bramką, ale znowu wielkim klubom to on strzela, umie się znaleźć w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. Mandzukic zaraz po kontuzji, wrócił niedawno do treningów. Walczy do upadłego, zakłada pressing plus umie wykorzystać dośrodkowania. Według mnie to on wyjdzie w pierwszym składzie, a Alvaro go zmieni w drugiej połowie.
Co do samego meczu, czytając posty przedmeczowe można się natknąć na kilka upatrujących szanse zespołu z Włoch w różnicach wzrostowych na linii napastnicy Juventusu - obrońcy Bayernu. Zgadzam się, że gol zdobyty głową nie byłby zaskoczeniem... ale niekoniecznie ze stałego fragmentu gry. Dla wyjaśnienia, rzuty rożne w wykonaniu Juventusu ostatnimi czasy to rzecz dla mnie nieodgadniona. Najczęściej Dybala podaje piłkę do ustawionego w pobliżu zawodnika, a później to, no właśnie, nie wiem co. Odnoszę wrażenie, że przy rzucie rożnym Juventus bardziej stara się nie stracić bramki, niż ją zdobyć.
Coś mi mówi, że wynik będzie dla nas lepszy niż sam mecz. Będziemy mieć sporo farta w obronie, jakaś poprzeczka/słupek uratuje nas przed stratą gola, może nawet kilka razy. W ataku Mandzukic trafi z dośrodkowania, Morata z dobitki w końcówce, wynik 2:0 i w środę lecę obstawiać Totka
:juve:
Bayern, wielka marka, nie ma to tamto. Maja kontuzje w szeregach, ale to nie oznacza, ze w obronie wystawią zawodników z przypadku...
Oczywiście daleki jestem od opinii, że każdy kto gra w Bayernie to bóg i najlepiej oddać walkowera, ale jednak kopać to oni potrafią.
Strasznie ciekawi mnie ustawienie Juventusu i wyjściowa 11 na jaką postawi Allegri. Bramka oczywiście Buffon, ale już od obrony zaczynają się znaki zapytania. Przy zdrowym Chiellinim byłoby 3-5-2, ale czy zdąży się wykurować na mecz... cholera wie. Ewentualny brak Kielona powoduje przejście na 4 z w defensywie, z Evrą i Lichsteinerem na bokach i profesorami BB w środku. Na ławce mamy Ruganiego, ale raczej nikt nie spodziewa się go zobaczyć na boisku. W pomocy - jak i kto na boisku, pewniakami wydają się Pogba, Khedira i Marchisio plus Cuadrado dla 4-4-2. W ataku bankowo Dybala i ktoś z dwójki Morata/Mandzukic, Zaza raczej w roli jokera z ławki, ale moim zdaniem nie wejdzie na boisko. Morata czy Mandzukic? Morata wydaje się pod formą, bez pewności pod bramką, ale znowu wielkim klubom to on strzela, umie się znaleźć w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. Mandzukic zaraz po kontuzji, wrócił niedawno do treningów. Walczy do upadłego, zakłada pressing plus umie wykorzystać dośrodkowania. Według mnie to on wyjdzie w pierwszym składzie, a Alvaro go zmieni w drugiej połowie.
Co do samego meczu, czytając posty przedmeczowe można się natknąć na kilka upatrujących szanse zespołu z Włoch w różnicach wzrostowych na linii napastnicy Juventusu - obrońcy Bayernu. Zgadzam się, że gol zdobyty głową nie byłby zaskoczeniem... ale niekoniecznie ze stałego fragmentu gry. Dla wyjaśnienia, rzuty rożne w wykonaniu Juventusu ostatnimi czasy to rzecz dla mnie nieodgadniona. Najczęściej Dybala podaje piłkę do ustawionego w pobliżu zawodnika, a później to, no właśnie, nie wiem co. Odnoszę wrażenie, że przy rzucie rożnym Juventus bardziej stara się nie stracić bramki, niż ją zdobyć.
Coś mi mówi, że wynik będzie dla nas lepszy niż sam mecz. Będziemy mieć sporo farta w obronie, jakaś poprzeczka/słupek uratuje nas przed stratą gola, może nawet kilka razy. W ataku Mandzukic trafi z dośrodkowania, Morata z dobitki w końcówce, wynik 2:0 i w środę lecę obstawiać Totka
:juve:
- rydwadydwa
- Juventino
- Rejestracja: 29 czerwca 2014
- Posty: 467
- Rejestracja: 29 czerwca 2014
Nie no błagam cię, posadził na ławce Sandro który od początku miał być jego zmiennikiem. Powiedziałbym raczej że po niemrawym początku teraz to Sandro zaczął coraz częściej grać i sadzać Evrę na ławce. Kto wie, który z nich by wystąpił z Bayernem gdyby Alex był zdrowy. @mzm ma rację, nie ma co się spinać. Jutro nawet cieszę się, że zagramy 4 z tyłu bo w przypadku 352 z wingbackiem w postaci Evry, Francuz nie wspominałby dobrze spotkania z Douglasem/RobbenemDon Paolo pisze:Ten emeryt Evra to:mzm pisze:Ja mogę powiedzieć, że w oczy to się rzuca emeryt Evra, który prawie na pewno wybiegnie w pierwszym składzie. Nie mam racji? Ciekaw jestem, jak wypadnie na tle Robbena, Costy. Mogę powiedzieć, że u Was pierwszym zmiennikiem jest Pereyra, a w Bayernie do wejścia w tym czasie będą się szykować Ribery, Gotze i Vidal.
- podstawowy lewy obrońca drużyny, która otarła się o potrójną koronę;
- podstawowy lewy obrońca reprezentacji Francji, gospodarzy i głównych faworytów EURO 2016;
- piłkarz, który posadził na ławce swojego młodszego konkurenta wartego 26 milionów euro;
- piłkarz, który Bayernowi strzelał już takie bramki:
Bez odbioru.
- Arty83
- Juventino
- Rejestracja: 21 maja 2011
- Posty: 261
- Rejestracja: 21 maja 2011
To chyba jakiś sen proroczyrammstein pisze:mam przeczucie, że bedzie 2:0. W rewanzu Bayern pierwszy strzeli bramkę, ale my strzelimy na 1:1, a w końcówce Dybala na 1:2
Zapewne Bayern siądzie na nas od pierwszych minut aby zyskać psychologiczną przewagę i nas postraszyć. Ważne jest przetrwac pierwsze 10-15 minut.
Ja nie jestem takim optymistą jak niektórzy tutaj, ale trzeba wierzyć.
- juveman7
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2005
- Posty: 643
- Rejestracja: 13 października 2005
Już dawno przekonałem się że niema co liczyć na własne przeczucia.
Przed meczem jesteśmy spokojni i w głowie mniej więcej powstaje nam obraz całego spotkania.
Ale w końcu drużyny zaczynają grać na prawdę, mija 5-10 min i mówimy do siebie w duchu- "o ku..., będzie ciężko", przeczucia wyparowują natychmiast z głowy i zaciska się szczęki tak mocno że zęby zaczynają topić się w dziąsłach.
Barca-Real-Bayern , Barca-Real-Bayern................. wielkie trio, rzygać się już od tego chce, ciągle to samo, czas pomału wykruszać ten betonowy kloc.
Przed meczem jesteśmy spokojni i w głowie mniej więcej powstaje nam obraz całego spotkania.
Ale w końcu drużyny zaczynają grać na prawdę, mija 5-10 min i mówimy do siebie w duchu- "o ku..., będzie ciężko", przeczucia wyparowują natychmiast z głowy i zaciska się szczęki tak mocno że zęby zaczynają topić się w dziąsłach.
Barca-Real-Bayern , Barca-Real-Bayern................. wielkie trio, rzygać się już od tego chce, ciągle to samo, czas pomału wykruszać ten betonowy kloc.
...kiedyś przyjdzie prawdziwy deszcz i zmyje cały ten gnój...
- Axel
- Juventino
- Rejestracja: 30 maja 2005
- Posty: 411
- Rejestracja: 30 maja 2005
Przeciwko Bayernowi najlepiej będzie grać z kontry bo w ataku pozycyjnym nie mamy szans a warto wykorzystać stosunkowo kiepską linię obrony (najcięższej będzie minąć Vidala który środek pola czyści znakomicie).
Nie liczyłbym też na głęboki pressing z naszej strony - nie możemy sobie pozwolić aby Coman - Costa - Lewandowski - Robben - Ribery - Muller (cholera wie kto z nich zagra w pierwszym) mieli miejsce i czas na rozwinięci żagli.
W ataku zagra oczywiście Dybala a jako partner zapewne Mandżu - piłkarz doskonale znający Bayern, grający twardo i doskonale głową co może mieć kluczowe znaczenie.
Evra czy Sandro? Ciężka sprawa - lepszy ofensywnie Sandro czy silniejszej defensywnie Evra...to już bolączka Maksa.
obstawiam:
.............Buffon................
Lichy - Bonus - Barza - Evra
...Khedira - Markiz - Pogba...
......Cuadrado - Dybala........
...........Mandżukić...............
Nie liczyłbym też na głęboki pressing z naszej strony - nie możemy sobie pozwolić aby Coman - Costa - Lewandowski - Robben - Ribery - Muller (cholera wie kto z nich zagra w pierwszym) mieli miejsce i czas na rozwinięci żagli.
W ataku zagra oczywiście Dybala a jako partner zapewne Mandżu - piłkarz doskonale znający Bayern, grający twardo i doskonale głową co może mieć kluczowe znaczenie.
Evra czy Sandro? Ciężka sprawa - lepszy ofensywnie Sandro czy silniejszej defensywnie Evra...to już bolączka Maksa.
obstawiam:
.............Buffon................
Lichy - Bonus - Barza - Evra
...Khedira - Markiz - Pogba...
......Cuadrado - Dybala........
...........Mandżukić...............
"Grazie o Signore per avermi la Juventus"
- Bukol87
- Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2005
- Posty: 1253
- Rejestracja: 23 marca 2005
Spotkanie bardzo trudne i mam obawy, że trochę zbyt wczesne dla tego młodego zespołu. Bardzo dużo rzeczy musi "zagrać" by Juve wyszło z tego dwumeczu zwycięsko. Niestety jednym z tych elementów jest szczęście. Bayern musi zagrać przeciętnie, natomiast my jesteśmy zmuszeni pokazać swoje 100%. Przy takiej konfiguracji i odrobinie szczęścia różnica potencjałów będzie zatuszowana. Siła ofensywna Bayernu na papierze jest niesamowita i nie ukrywajmy tego - każdy zawodnik tam jest w stanie "zrobić różnicę". Jedyną szansę upatruję w braku balansu pomiędzy formacjami Bawarczyków. Za dużo artystów a za mało ludzi do zwożenia węgla.
PS: Jak czytam komentarze, że Evra jest złym wyborem na lewym wahadle to nie mam pojęcia, czy się z was śmiać czy płakać...
PS: Jak czytam komentarze, że Evra jest złym wyborem na lewym wahadle to nie mam pojęcia, czy się z was śmiać czy płakać...
- Axel
- Juventino
- Rejestracja: 30 maja 2005
- Posty: 411
- Rejestracja: 30 maja 2005
Twierdzisz, że Juventus w szczytowej formie potrzebuje szczęścia aby wygrać z przeciętnie grającym Bayernem? Trochę więcej wiary - Juventus to nie Manchester United czy inny kolos na glinianych nogach. Przede wszystkim więcej szacunku dla zdobywcy podwójnej korony i finalisty LM.Bukol87 pisze:Bayern musi zagrać przeciętnie, natomiast my jesteśmy zmuszeni pokazać swoje 100%. Przy takiej konfiguracji i odrobinie szczęścia różnica potencjałów będzie zatuszowana.
Na tą chwilę Juventus i Bayern to drużyny na podobnym poziomie. Kapitalna defensywa vs kapitalna ofensywa. Zdarzyć się może wszystko! Szanse oceniam 50/50/.
"Grazie o Signore per avermi la Juventus"