Martin Caceres

Dyskutuj o legendarnych piłkarzach Juventusu, wielkich wydarzeniach z przeszłości i historycznych meczach.
ODPOWIEDZ
Arbuzini

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Posty: 5251
Rejestracja: 17 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 30 września 2015, 02:47

Zastawiające, że to nie pierwszy jego wypadek samochodowy w Turynie. Już wcześniej jego przydatność dla drużyny była wątpliwa (wypadki, kontuzje, długie wkręcanie się w rytm meczowy), a teraz to już w ogóle nie ma o czym gadać.


Shadow Marshall

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2014
Posty: 1438
Rejestracja: 22 grudnia 2014

Nieprzeczytany post 30 września 2015, 03:09

Widzę, że jazda pod wpływem stała się największym złem na JP. Masakra. Gdybym miał za każdym razem dzwonić po gliny gdy widzę włocha czy angola po piwie/winie jadącego samochodem to kasy by mi brakło. Piłkarze są na ścisłych dietach. Głównie na owocowej. Dostają mało mięsa i mało tłustych rzeczy. Wadą takiej diety (przynajmniej tak wynika z moich obserwacji) jest to, że alkohol szybciej działa i wyrządza większą szkodę (kac morderca). To, że południowcy (głównie Grecy, Włosi i Hiszpanie) często jeżdżą po 2-3 browarkach czy winku nie jest tajemnicą. To raczej normalne i nikogo to nie dziwi. Dziwi natomiast to, że największe oburzenie jakie widzę to jest tutaj. Na polskiej stronie...w Polsce gdzie tych wypadków pod wpływem i tak jest sporo więcej niż w tych południowych krajach. Moraliści z Cebulandii wydali wyrok. Kurtyna w dół.
Zaraz znajdzie się jakiś przygłup, który będzie się starał mnie przekonywać, że popieram jazdę pod wpływem.


Sila Spokoju

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2009
Posty: 2345
Rejestracja: 18 marca 2009

Nieprzeczytany post 30 września 2015, 07:19

@Shadow Marshall,

ciekawe jak byś gadał, jeśli taki rajdowiec po 2-3 browarkach zabiłby Twoje dziecko na ulicy.

Jazdę po alkoholu trzeba ganić i nie ważne czy jest to południowiec, piłkarz Juve, Polaczek cebulaczek czy Matka Teresa z kalkuty. Jazda po wypiciu choćby jednego piwa jest ryzykowna, a co dopiero po kilku czy butelce wina (nie wiem ile miał Caceres).

Czasami mam wrażenie, że ludzie już totalnie odlecieli i nie potrafią wyciągać najprostszych wniosków. :think:


Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
dawid1897

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 lutego 2008
Posty: 1487
Rejestracja: 22 lutego 2008

Nieprzeczytany post 30 września 2015, 10:38

Sila Spokoju - po jednym piwie jest ryzykowna? Chyba tylko dlatego, ze mogą zabrać prawo jazdy. Głupie przepisy nastawione na zarabianie kasy


FORZA JUVE!!!
namelessKING

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2005
Posty: 67
Rejestracja: 13 października 2005

Nieprzeczytany post 30 września 2015, 10:42

Shadow Marshall pisze:Widzę, że jazda pod wpływem stała się największym złem na JP. Masakra. Gdybym miał za każdym razem dzwonić po gliny gdy widzę włocha czy angola po piwie/winie jadącego samochodem to kasy by mi brakło. Piłkarze są na ścisłych dietach. Głównie na owocowej. Dostają mało mięsa i mało tłustych rzeczy. Wadą takiej diety (przynajmniej tak wynika z moich obserwacji) jest to, że alkohol szybciej działa i wyrządza większą szkodę (kac morderca). To, że południowcy (głównie Grecy, Włosi i Hiszpanie) często jeżdżą po 2-3 browarkach czy winku nie jest tajemnicą. To raczej normalne i nikogo to nie dziwi. Dziwi natomiast to, że największe oburzenie jakie widzę to jest tutaj. Na polskiej stronie...w Polsce gdzie tych wypadków pod wpływem i tak jest sporo więcej niż w tych południowych krajach. Moraliści z Cebulandii wydali wyrok. Kurtyna w dół.
Zaraz znajdzie się jakiś przygłup, który będzie się starał mnie przekonywać, że popieram jazdę pod wpływem.
A co mnie obchodzi dieta? Domyślam się, że nie pierwszy raz odkąd jest na tej magicznej diecie wypił alkohol. Chyba powinien wiedzieć czym się to kończy. Co innego butelka wina w krwioobiegu pastucha z Abruzji wracającego traktorem polną drogą od sąsiada, a co innego butelka wina w krwioobiegu palanta za kierownicą Ferrari, jadącego przez wielkie miasto, krojącego przystanek autobusowy. Jedno jeszcze jestem w stanie sobie kulturowo uzasadnić, drugie jest idiotyzmem uniwersalnym.

Niektórzy mam wrażenie podchodzą do piłkarzy jeszcze z emocjami rodem z podstawówki, kiedy facet z plakatu wydawał się autorytetem życiowym w każdej dziedzinie. Spotkałby jeden z drugim takich piłkarzy w życiu i by się przekonał, że to są często prostacy. Ściągnąć z niektórych koszulki Juve i okazałoby się, że to są często zasilani chorymi pieniędzmi ludzie bez pojęcia o odpowiedzialności za to co robią. We Włoszech tak tego nie widać, bo Włosi mimo wszystko mają trochę oleju w głowie i podchodzą profesjonalnie do zawodu, na pewno w stopniu wyższym niż przeciętny wśród piłkarzy. Ale jak widać nie rozlewa się to na kolegów z Ameryki Łacińskiej. Ośmieszają klub, ośmieszają sami siebie. Mam nadzieję, że Caceres czym prędzej zostanie wykopany z Turynu, nawet za darmo. Trudniej się kibicuje klubowi, który przymyka oko na pewne zasady dla własnej wygody. Cieszę się, że póki co Juventus za każdym razem jest uczciwy wobec zasad, które sam sobie stawia. Brawa dla zarządu jak na razie. Owacja na stojąco, jak go wywalą przed oknem transferowym.


Cabrini_idol

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 lutego 2012
Posty: 5550
Rejestracja: 02 lutego 2012

Nieprzeczytany post 30 września 2015, 11:08

Nie przesadzajcie po jednym piwie czy lampce wina ( nie nie całej) można w wielu krajach jeździć nie stwarzając zagrożenia, i proszę was nie rozśmieszajcie mnie stwierdzeniami ,, a jakby kierowca pod wpływem zabił wasze dziecko''. Wiadomo, że wypadek Caceresa na 99 % spowodowany był prędkością, przecież to ferrari.

W Polsce jest jakichkolwiek zakaz wsiadania po alkoholu za kółko a i tak ginie najwięcej ludzi w Europie w wyniku jazdy pod wpływem alkoholu. W Holandii, w Niemczech czy we Włoszech można bez problemu wsiąść za kółko po piwku czy lampce wina i nie ma to znaczenia, bo są to za małe ilości alkoholu. Prędkość jest głównym sprawcą wypadków i DUŻe ilości alkoholu.


Obrazek
Shadow Marshall

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2014
Posty: 1438
Rejestracja: 22 grudnia 2014

Nieprzeczytany post 30 września 2015, 12:04

Chyba nie którzy nie wiedzą jak co działa na ciało ludzkie. Człowieku...w Polsce masz totalny zakaz po alkoholu i nawet jak wypijesz browara 0,3l to traktują Cię tak samo jakbyś sam 0,5 l wódki wypił. Wynika to z tego, że w Polsce standardowo wszystko jest przesadzone bo logicznie myśleć to mało kto potrafi. Nie ma u nas kultury picia bo każde wolne i każde święto oznacza jedno - schlać się jak świnia no bo po coś pracuję!!! Tak to wygląda w rzeczywistości. Jak byłem we Włoszech na polu piknikowym i jemy tam coś popijamy winko razem z kierowcą, potem przyjeżdżają policjanci i robią to samo i każdy jedzie w swoją stronę i nikogo to nie dziwi.
Potem masz takie kwiatki jak facet co ukradł batonik za 1zł jest tak samo traktowany jak taki co ukradł coś o wartości 1000x większej, a facetowi ze skrętem grozi nie wiem...10-12 lat. Kpina.
Przejedź się choć raz do Włoch...Anglii. Zobacz jak ludzie żyją, jakie mają podejście do alkoholu i wtedy oceń. W przypadku Caceresa mówi się trudno. Tym razem się nie udało. Gwarantuje Ci jednak, że w Polsce w piątek znowu złapią np 300 ludzi, ale w tym samym dniu 2 albo 3 razy więcej wróci do domu cała i zdrowa. Podają w tv statystyki, ze tylu a tylu zatrzymano, a ja proszę o statystyki...ilu pod wpływem dojechało do domu? Masakra.


Mrówa

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 października 2005
Posty: 1755
Rejestracja: 01 października 2005

Nieprzeczytany post 30 września 2015, 12:04

Nieprzypadkowo Martin po każdym Scudetto był jednym z bardziej sfazowanych piłkarzy :cooler:

Szkoda go, bo mimo baboli nie dało się chłopa nie lubić, w przeciwieństwie do Lichego. Ale co poradzić, alkokrucjata JP40% nie daruje takich wyskoków.


Obrazek
Wojttek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 maja 2013
Posty: 60
Rejestracja: 12 maja 2013

Nieprzeczytany post 30 września 2015, 12:11

Cabrini_idol pisze:Prędkość jest głównym sprawcą wypadków i DUŻe ilości alkoholu.
Prędkość jeszcze nikogo nie zabiła, tylko nagła jej utrata.


Obrazek
Garreat

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Posty: 1699
Rejestracja: 16 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 30 września 2015, 12:25

Cabrini_idol pisze:Nie przesadzajcie po jednym piwie czy lampce wina ( nie nie całej) można w wielu krajach jeździć nie stwarzając zagrożenia, i proszę was nie rozśmieszajcie mnie stwierdzeniami ,, a jakby kierowca pod wpływem zabił wasze dziecko''. Wiadomo, że wypadek Caceresa na 99 % spowodowany był prędkością, przecież to ferrari.
Ogólnie zgadzam się z Tobą, to u nas przepisy są oderwane od rzeczywistości. Ludzie tracą prawo jazdy bo jedli czekoladki z rumem czy wypili wieczorem parę piwek. Tymczasem przemęczony, rozkojarzony, niewyspany korpo-lud zapełnia ulice o 6 rano, wszyscy komórki w dłoniach, na pełnej koncentracji, wzorowi kierowcy. ALE ten pogrubiony fragment, chyba nie uważasz tego za argument? Ferrari czy seicento (sporting :D ), jesteś <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> - możesz się zabić.

Sytuacja z Caceresem może stanowić pewien wyznacznik problemów w Juve. To jest rażący brak dyscypliny. Drużyna gra piach, potrzeba spinać poślady, scalać grupę, wypruwać żyły... tymczasem radosny latino kuruje się przez wlew. We Włoszech można mieć 0.5 promila, a za 0.6 też raczej by prawka nie zabrali. Tak więc sorry, nie było to jedno piwo. Czy to jest ten 'przykład od starszych zawodników', o którym mówił Evra? Żenada... Potem zdziwko że zawodnik nie może znaleźć formy albo ma kondycję na poziomie palącego gimnazjalisty. Ja rozumiem, każdemu się zdarza... ale nie w takim trudnym okresie...


Cabrini_idol

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 lutego 2012
Posty: 5550
Rejestracja: 02 lutego 2012

Nieprzeczytany post 30 września 2015, 12:34

Chodziło mi bardziej, że mając pod nogą 350 koni łatwiej się zabić w mieście niż mając 40 koni w Seicento :) . No i kusi bardziej aby wcisnąć trochę gazu, tym bardziej, że pewnie lekkie naciśnięcie pedału w Ferrari powoduje wbicie w fotel ;)


Obrazek
namelessKING

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2005
Posty: 67
Rejestracja: 13 października 2005

Nieprzeczytany post 30 września 2015, 13:54

Shadow Marshall pisze:Chyba nie którzy nie wiedzą jak co działa na ciało ludzkie. Człowieku...w Polsce masz totalny zakaz po alkoholu i nawet jak wypijesz browara 0,3l to traktują Cię tak samo jakbyś sam 0,5 l wódki wypił. Wynika to z tego, że w Polsce standardowo wszystko jest przesadzone bo logicznie myśleć to mało kto potrafi. Nie ma u nas kultury picia bo każde wolne i każde święto oznacza jedno - schlać się jak świnia no bo po coś pracuję!!! Tak to wygląda w rzeczywistości. Jak byłem we Włoszech na polu piknikowym i jemy tam coś popijamy winko razem z kierowcą, potem przyjeżdżają policjanci i robią to samo i każdy jedzie w swoją stronę i nikogo to nie dziwi.
Potem masz takie kwiatki jak facet co ukradł batonik za 1zł jest tak samo traktowany jak taki co ukradł coś o wartości 1000x większej, a facetowi ze skrętem grozi nie wiem...10-12 lat. Kpina.
Przejedź się choć raz do Włoch...Anglii. Zobacz jak ludzie żyją, jakie mają podejście do alkoholu i wtedy oceń. W przypadku Caceresa mówi się trudno. Tym razem się nie udało. Gwarantuje Ci jednak, że w Polsce w piątek znowu złapią np 300 ludzi, ale w tym samym dniu 2 albo 3 razy więcej wróci do domu cała i zdrowa. Podają w tv statystyki, ze tylu a tylu zatrzymano, a ja proszę o statystyki...ilu pod wpływem dojechało do domu? Masakra.
Po co Ty w ogóle się łapiesz takiej argumentacji? Piszesz, jakby go klub zawiesił za to, że na twitterze napisał coś o powrocie do domu po alkoholu. Jakie ma znaczenie kultura picia, kraj i cokolwiek, jeśli facet złamał prawo? Po co mi polskie przypadki? Jechał we Włoszech, przekroczył limit alkoholu we Włoszech. Jeśli twierdzisz, że tam jest kultura picia i lepsze przepisy, to znaczy, że Caceres wypił więcej niż ta kultura picia i przepisy przewidują. Najlepsze hasło o "działaniu ciała ludzkiego".... I co w związku z tym? Argumentacja zmierza w niewiadomym kierunku. Facet wypił tyle, że przekroczył limit. Jest w związku z tym matołem. Czy wpadł w przystanek, czy nie wpadł.

I nie wiem skąd się wam wziął absolutny zakaz prowadzenia po alkoholu w Polsce. Kodeks wykroczeń wspomina o stanie po spożyciu, który to definiuje art. 46 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Dopiero od 0,2 promila we krwi jest stan po użyciu alkoholu. Więc nawet w naszym pijackim, jak sugerujesz, kraju, wliczono możliwość okolicznościowej lampki szampana.


Arbuzini

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Posty: 5251
Rejestracja: 17 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 30 września 2015, 15:22

Po alkoholu, czy nie dla mnie to nieważne. Ja bym go zawiesił za to, że nie potrafi jeździć samochodem, a mimo to usilnie to robi :prochno:


jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7338
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 30 września 2015, 16:41

Ja mu się nie dziwie. Sprzedali jego kompana od kieliszka, to chłopina musiał odreagować kilkoma głębszymi :prochno:

Jak załatwić sobie wylot z Juventusu? Spowoduj wypadek pod wpływem alkoholu a oddamy Cię za czapkę gruszek - potwierdzone info (źródło Arturo Vidal) :whistle:

Marotta approves :hellyes:


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
Wojtek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 grudnia 2009
Posty: 7560
Rejestracja: 18 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 08 października 2015, 23:15

Martin trafił gola dla Urusów :D Może wyjdzie mocniejszy z tej afery? :)


ODPOWIEDZ