LE 13/14 (1/2): JUVENTUS 0-0 Benfica
- mateelv
- Juventino
- Rejestracja: 26 listopada 2006
- Posty: 1512
- Rejestracja: 26 listopada 2006
Mądre słowa. Za dużo na tym forum przywiązuje się wagę do typowo taktycznych elementów, teorii, systemów, form, transferów i innych kup. A tymczasem mało kto kuma, że to jest nadal KOPANIE PIŁY i czasami trzeba po prostu zapierdyczyć w bramę. Nie raz pisałem o tym, jak nędznie prezentujemy się w dryblingu czy właśnie jakimkolwiek strzale. My nie kąsamy, nie bawimy się piłką. Wszystko jest tragicznie nudne.Supersonic pisze: Full indywidualności - nikt nie jest w stanie zrobić różnicy - nikt w tym klubie nie ma strzału z dystansu ( czasem Pogba) no <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> mnie kosmicznie ta piłka turlająca się w tego bramkarza rywali. Oglądam premiership, PD i goście z ostatnich drużyn ładują z 30m bomby od czasu do czasu, co jest <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, goście przez 30 lat życia zajmują się tylko kopaniem w przedmiot i nie potrafią tego zrobić mocno?
Ja nie wiem kurde ileż można grać w piłę, żeby nauczyć się jednego zamachu, balansu. Taki LICHY nie ma kompletnie nic. Dla mnie Grygera jest podobnie utalentowany co on. Caceres to samo. Asamoah czasami zamacha nogami i zobaczcie - uda mu się wnieść zagrożenie. Mam wrażenie, że np. Pogba po poprzednim sezonie został wykastrowany z przypieprzenia czy dryblingu. Conte zabija futbol. Spójrzmy na Hiszpanię, taką piłką wygrywa się Europę. Nie tym włoskim bagnem.
Niektórzy mówią: wolę brzydki styl, ale zwycięstwa. Srsly?
Tu nie ma ani tego, ani tego.
Ostatnio zmieniony 02 maja 2014, 13:12 przez mateelv, łącznie zmieniany 2 razy.
- dawid1897
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Posty: 1487
- Rejestracja: 22 lutego 2008
Ciekawe z czym ma tam dojść. Może poczekajmy na razie na mercato, a później stawiajmy sobie cele.Vimes pisze:Uważam, że Conte powinien w kolejnym podejściu do europejskich pucharów pokazać coś więcej, niekoniecznie zdobyć trofeum, ale przynajmniej dojść do półfinału Ligi Mistrzów.
I piszesz to po odpadnięciu z Benfiką, która zagrała właśnie po włosku.mateelv pisze:Conte zabija futbol. Spójrzmy na Hiszpanię, taką piłką wygrywa się Europę. Nie tym włoskim bagnem.
Taktyki nigdy nie jest za mało. Conte trzyma się ciągle tej samej i tu jest problem.
Ostatnio zmieniony 02 maja 2014, 13:18 przez dawid1897, łącznie zmieniany 2 razy.
FORZA JUVE!!!
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Jak Ci piłkarz twierdzi, że nie może wstać, to musisz wezwać nosze - właśnie po to, by go odesłać za linię. Logiczne. On nie jest Panem Bogiem, żeby stwierdzić, czy coś mu jest, czy nie - jest tylko sędzią.zoff pisze:No pewnie, że nie w jego interesie. Ale czy Clattenburg nie mógł skierować jednego czy drugiego delikwenta za linię i skończyłoby się przedstawienie. Nie wiem. Nosze to mogą być dla takiego przypadku jak Garay. Ok - facet leży zakrwawiony, znokautowany przez Pogbę.Łukasz pisze: Praktycznie był NA boisku, co sam napisałeś w poprzednim poście. Nie było w jego interesie, żeby przetaczać się za linię.
Zresztą - Marković został zdjęcty (chyba po tych noszach to było? czy później?), więc jest cień szansy, że rzeczywiście coś sobie zrobił.
@zahor - słuszne przypomnienie o "zapasach" Kielona
- zoff
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 3523
- Rejestracja: 12 lipca 2006
Dywagując tutaj o sędziowaniu pragnę zaznaczyć - nie uważam, że nie jesteśmy w finale przez sposób wczorajszego sędziowania. Jestem zdania , że sędzia powinien swoją postawą zrobić więcej, by ten mecz wyglądał płynniej. Czasami wypadki się zdarzają - patrz. Garay, ale 3/4 drugiej połowy naprawdę było strasznie szarpane. Pamiętam tylko te nosze. I gest Clattenburga, który o nie woła...
- mateelv
- Juventino
- Rejestracja: 26 listopada 2006
- Posty: 1512
- Rejestracja: 26 listopada 2006
1 mecz w Lizbonie. Czy mi się wydaje, czy ci piłkarze biegali 2x szybciej od naszych i wykorzystali okazje, które mieli?dawid91 pisze:I piszesz to po odpadnięciu z Benfiką, która zagrała właśnie po włosku.mateelv pisze:Conte zabija futbol. Spójrzmy na Hiszpanię, taką piłką wygrywa się Europę. Nie tym włoskim bagnem.
Taktyki nigdy nie jest za mało. Conte trzyma się ciągle tej samej i tu jest problem.
To naprawdę jest włoskie? My potrzebujemy 20 okazji, z czego a tu Lichy nie przyjmie, a tu LL sfauluje, Tevez spali albo poda piłkę do bramkarza. Przy okazji Caceres cofnie do Gigiego, a Bonucci przerzuci cały stadion. Po czym robi się 90 minuta i ZONK. Nadal mówimy o profesjonalistach.
Kontry Realu Madryt. Ludzie, czy ktoś widział u nas kontrę? Nie. My zawsze czekamy aż rywal się wróci. Żenujące, poważnie.
- Dobry Mudżyn
- Juventino
- Rejestracja: 11 stycznia 2011
- Posty: 1349
- Rejestracja: 11 stycznia 2011
Do-kla-dnie. To samo powiedzialem znajomemu (rowniez kibicowi Juve) z ktorym ogladalem wczoraj mecz. Nasza druzyna, ok, moze ma nazwiska, ok, moze wygrywa Serie A, ale w dwoch elementach ssie nieziemsko :mateelv pisze:1 mecz w Lizbonie. Czy mi się wydaje, czy ci piłkarze biegali 2x szybciej od naszych i wykorzystali okazje, które mieli?dawid91 pisze:I piszesz to po odpadnięciu z Benfiką, która zagrała właśnie po włosku.mateelv pisze:Conte zabija futbol. Spójrzmy na Hiszpanię, taką piłką wygrywa się Europę. Nie tym włoskim bagnem.
Taktyki nigdy nie jest za mało. Conte trzyma się ciągle tej samej i tu jest problem.
To naprawdę jest włoskie? My potrzebujemy 20 okazji, z czego a tu Lichy nie przyjmie, a tu LL sfauluje, Tevez spali albo poda piłkę do bramkarza. Przy okazji Caceres cofnie do Gigiego, a Bonucci przerzuci cały stadion. Po czym robi się 90 minuta i ZONK
Kontry Realu Madryt. Ludzie, czy ktoś widział u nas kontrę? Nie. My zawsze czekamy aż rywal się wróci. Żenujące, poważnie.
1. Grze z kontry
2. Rzutach roznych
Ile razy mozna rozgrywac krotko rzut rozny? Ja rozumiem, Benfa miala wysokiego Oblaka, a takze Luisao i Garaya (do 85 minuty ) ale czy naprawde Pogba, Bonuc czy Kielon nie mogliby poszukac swoich sytuacji w polu karnym? Albo Llorente czy Osvaldo? Wiecznie gramy te krotkie rogi.
No i gra z kontry...praktycznie nie istniejaca. Nie wiem, czy 3-5-2 po prostu nie nadaje sie na gre z kontry, czy moze nasze ustawienie taktyczne zapobiega skutecznym kontrom...nie wiem. Wiem jedno: Almeria, Celta Vigo, Wigan Athletic czy Atalanta Bergamo skuteczniej potrafi zaatakowac z kontry niz my. Mielismy wczoraj przynajmniej 4 okazje do kontry, i kazda zostala zblokowana zanim jeszcze przekroczylismy polowe. No ludzie
zoff pisze:Facet był praktycznie poza boiskiem. Jeśli chciał pomoc to nie przetoczy się tam za bramkę i wszystko. Benfica wyczuła to, że sędzia to służbista i konsekwentnie leżała.
Nie wiem, może sam się już gubię w zeznaniach, ale po prostu wśród drużyn od których brałem lekcje futbolu czegoś takiego po prostu nie było. Niepojęte jest to, że Benfika uciekała się do takich środków. Strasznie irytujące to było.
Czyli twierdzisz, ze Juventus grajacy w 10, a potem w 9, bedacy jedna bramke od odpadniecia, grajacy na wyjezdzie przeciwko wkurzonej i LEPSZEJ druzynie od siebie, nie gralby zalosnego parkowania, nie symulowalby i nie wylegiwalby sie na zielonej trawce?
Pal szesc obecny Juventus. Czy gdyby cos takiego zdarzylo sie Realowi Madryt za czasow Galacticos, Juve za czasow Capello czy wczesniejszych, MU za najlepszych czasow Fergiego, czy Barcy Ronaldinho i Larssona czy wreszcie Bayernowi Heynckesa, naprawde uwazasz, ze wciaz probowaliby atakowac za wszelka cene ? Czy nie kradliby cennych minut ?
Ja uwazam, ze kazdy, naprawde, kazdy ucieklby sie do takich srodkow. I chociaz SLB nie lubie (wole Porto, Sporting, a nawet Boaviste - sentyment od malolata) to rozegrali to calkiem dobrze, i znowu nie przesadzajcie z tymi wymuszeniami. Ile ich bylo? 1 ? 2? Maksymalnie 2.
Byla szarpana, ale czy 3/4? Przesada. Moze z 15 minut bylo szarpane. Jak dla mnie Clattenburg robil wszystko, aby mecz byl wlasnie plynny. Nie gwizdal niepotrzebnych fauli, zwlaszcza w 1 polowie, pozwalal na gre, nie dawal bezsensownych kartek.zoff pisze:Dywagując tutaj o sędziowaniu pragnę zaznaczyć - nie uważam, że nie jesteśmy w finale przez sposób wczorajszego sędziowania. Jestem zdania , że sędzia powinien swoją postawą zrobić więcej, by ten mecz wyglądał płynniej. Czasami wypadki się zdarzają - patrz. Garay, ale 3/4 drugiej połowy naprawdę było strasznie szarpane. Pamiętam tylko te nosze. I gest Clattenburga, który o nie woła...
Ostatnio zmieniony 02 maja 2014, 13:37 przez Dobry Mudżyn, łącznie zmieniany 1 raz.
BESTER MANN, BESTEEER !
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Szczypku, kurde no, bądźmy poważni. Conte się zbłaźnił. Już dajmy sobie spokój w wymyślaniem mu gotowych przemówień na takie okazje jak wczoraj. Mógł powiedzieć milion innych rzeczy zamiast tych żałosnych pierdół, którymi niestety narobił nam sporej siary.szczypek pisze:Też mi jest wstyd, że trener chcąc podziękować zawodnikom za ten mecz, nie zwyzywał ich wszystkich za to, że nie dali z siebie wszystkiego. Powinien też przyznać się do błędów taktycznych, których każdy naliczył już bardzo wiele. Poważnie?Bobeknaklo pisze:Tak jest, wstyd mi, że taki cwaniak i megaloman jak Mourinho potrafi się przyznać do porażki, a Conte nie.
Półfinał Ligi Mistrzów - utopia totalna.Vimes pisze:Uważam, że Conte powinien w kolejnym podejściu do europejskich pucharów pokazać coś więcej, niekoniecznie zdobyć trofeum, ale przynajmniej dojść do półfinału Ligi Mistrzów.
Możemy albo męczyć bułę obecnym systemem i szukać geniuszów, którzy wycisną z niego jeszcze więcej, albo zmienić pomysł na futbol, choć najlepiej, żeby jedno i drugie szło ze sobą w parze, czyli wejść na wyższy level jakościowy i jednocześnie w końcu obrać formułę budowania akcji jak przystało na ambicje klubu. Na razie nic nie wskazuje ani na zmianę sposobu gry, ani na wielkie wzmocnienia gwarantujące skok jakościowy. Znając obecną sytuację, patrząc szeroko na to co dzieje się wokół Juve, jak w ogóle można mówić o 1/2 LM? Nie ogarniam i nie wiem, jak bardzo musiałby się zmienić Juventus lub ile musielibyśmy mieć szczęścia, żeby znaleźć się w gronie 4 najlepszych drużyn Starego Kontynentu.
Był okres, swoją drogą dość długi, kiedy Pirlo był niedostępny. Jeszcze dłużej trwa okres, w którym Andrea jest bez formy. Nie wygląda na to, że schematy Conte tak bardzo są uzależnione od registy tylko dlatego, że w odwodzie jest Pirlo.dawid91 pisze:Gdyby miało się na to zanosić to Pirlo częściej siedziałby na ławce, a Conte ćwiczył by schematy bez niego.Maly pisze:mam ogromną nadzieję, że kontrakt z Pirlo nie jest jeszcze klepnięty i że nie wszystko jeszcze stracone bo chcę wierzyć, że bez Chucka Conte będzie zmuszony do zmiany stylu gry - nawet jeśli nie ustawienia to chociaż stylu i taktyki... w innym wypadku jestem niemal przekonany, że kolejny sezon może być ostatnim w jego wykonaniu na biało-czarnej ławce - bo postawimy na LM więc na mistrza nie ma raczej co liczyć (gdzie Conte i gra na dwóch frontach), a w tej LM z Pirlo zwyczajnie zawiedziemy...
Tutaj się nie zgodzę. Gra jedynie dwójką w środku pola w dzisiejszych czasach może być piłkarskim samobójstwem. Zresztą, tutaj jest ciekawa sprawa. Conte zawsze był zewsząd opisywany jako wielbiciel gry skrzydłami, tymczasem ten element w każdym momencie jego przygody z Juve wypadał najsłabiej. Zawsze można to uargumentować, że nie miał odpowiednich wykonawców, ale mam wrażenie, że to byłoby zbyt łatwe wytłumaczenie.dawid91 pisze:Conte powinien częściej wracać do 4-4-2 czy 4-2-4 jak sam o tym mówił.
- Dobry Mudżyn
- Juventino
- Rejestracja: 11 stycznia 2011
- Posty: 1349
- Rejestracja: 11 stycznia 2011
Atletico Madryt ? 4-4-2. Benfika wczoraj? 4-4-2 (tak, moze i realizator pokazal ze grali 4-3-3 z Gaitanem w srodku, ale to po prostu po raz enty brednie realizatorow - notabene, widywalem juz na rozpiskach przedmweczowych Juve grajace 3-4-3 albo nawet - 4-5-1 z Asamoahem na lewej obronie :lol: )pumex pisze: Tutaj się nie zgodzę. Gra jedynie dwójką w środku pola w dzisiejszych czasach może być piłkarskim samobójstwem. Zresztą, tutaj jest ciekawa sprawa. Conte zawsze był zewsząd opisywany jako wielbiciel gry skrzydłami, tymczasem ten element w każdym momencie jego przygody z Juve wypadał najsłabiej. Zawsze można to uargumentować, że nie miał odpowiednich wykonawców, ale mam wrażenie, że to byłoby zbyt łatwe wytłumaczenie.
Da sie? Da sie. Manchester United za czasow Fergiego tez czesto gral 4-4-2 (notabene, teraz tez czasem/czesto tak gra). Nie chce mi sie zastanawiac nad innymi druzynami tak grajacymi, bo fakt, nie jest ich za wiele, ale sa, nawet wsrod mocnych druzyn.
BESTER MANN, BESTEEER !
- dawid1897
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Posty: 1487
- Rejestracja: 22 lutego 2008
Piszesz o Realu który gra właśnie po włosku. To, że my nie gramy to co innego. Ale szybka i skuteczna kontra, oddanie pola rywalowi to właśnie włoska piłka i Ancelotti wykonuje tam kawał dobrej roboty. Trzeba jednak przyznać, że początki tego stworzył tam Mourinho.mateelv pisze:1 mecz w Lizbonie. Czy mi się wydaje, czy ci piłkarze biegali 2x szybciej od naszych i wykorzystali okazje, które mieli?dawid91 pisze:I piszesz to po odpadnięciu z Benfiką, która zagrała właśnie po włosku.mateelv pisze:Conte zabija futbol. Spójrzmy na Hiszpanię, taką piłką wygrywa się Europę. Nie tym włoskim bagnem.
Taktyki nigdy nie jest za mało. Conte trzyma się ciągle tej samej i tu jest problem.
To naprawdę jest włoskie? My potrzebujemy 20 okazji, z czego a tu Lichy nie przyjmie, a tu LL sfauluje, Tevez spali albo poda piłkę do bramkarza. Przy okazji Caceres cofnie do Gigiego, a Bonucci przerzuci cały stadion. Po czym robi się 90 minuta i ZONK. Nadal mówimy o profesjonalistach.
Kontry Realu Madryt. Ludzie, czy ktoś widział u nas kontrę? Nie. My zawsze czekamy aż rywal się wróci. Żenujące, poważnie.
No bo chyba to nie jest piłka hiszpańska?
FORZA JUVE!!!
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2935
- Rejestracja: 16 września 2009
Bobeknaklo W pelni sie z Toba zgadzam, madrze prawisz i na Twoich slowach dyskusja sie powinna zakonczyc. Cwaniacy maja pretensje do cwaniakow za cwaniactwo heh. Conte ogarnij sie chlopie, zacznij rotowac skladem i zakupcie jakis skrzydlowych z umiejetnosci gry kombinacyjnej i 1na1. Musem jest zmiana taktyki.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Mogę nie mieć racji. Być może w tej kwestii przemawia przeze mnie niechęć do 4-4-2 wynikająca z ery Capello, a później z czasów Ranieriego - rzygałem tymi ciągłymi podaniami do boku i ślepymi dośrodkowaniami. W sumie United też grając 4-4-2 za fergusona często było nazywane mułami ze względu na dość topornie wyglądający futbol.Dobry Mudżyn pisze:Atletico Madryt ? 4-4-2. Benfika wczoraj? 4-4-2 (tak, moze i realizator pokazal ze grali 4-3-3 z Gaitanem w srodku, ale to po prostu po raz enty brednie realizatorow - notabene, widywalem juz na rozpiskach przedmweczowych Juve grajace 3-4-3 albo nawet - 4-5-1 z Asamoahem na lewej obronie :lol: )
Da sie? Da sie. Manchester United za czasow Fergiego tez czesto gral 4-4-2 (notabene, teraz tez czasem/czesto tak gra). Nie chce mi sie zastanawiac nad innymi druzynami tak grajacymi, bo fakt, nie jest ich za wiele, ale sa, nawet wsrod mocnych druzyn.
- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1703
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Ok emocje troche opadly, choc wciaz zal dupe sciska (i szybko nie minie). Na dywanik wszyscy po kolei:
Buffon - co mial bronic to bronil, byc moze Neuer wybronilby 1:0 z Lizbony
Chiellini - moim zdaniem bardzo slabo wczoraj, drewno w nogach, slizgal sie na deszczu jakby zalozyl sliki. Nie wiem po co taki zawodnik bierze udzial w budowaniu akcji. Raz na 50 razy kazdemu wyjdzie ale chyba nie o to chodzi.
Bonucci - wczoraj zagral niezle. Mimo wszystko wciaz wali w gacie pod presja, co kosztuje nas cenne bramki (vide LM/LE).
Caceres - poprawnie, nalezy przedluzyc z nim kontrakt...
Asa - nie ma sie go co czepiac, zrobil postep i osamotniony na skrzydle w miare sobie radzil, nie tracil glupio pilek
Pogba - dobrze czul pilke, ale brakowalo tego blysku na ktory go stac
Pirlo - slabiutko, byl z grubsza bezuzyteczny. Lawka albo do widzenia. Conte sie chyba umowil z Prandellim, ze dziadzia bedzie gral wszystko przed mundialem.
Vidal - zawiodlem sie... mial kilka okazji i wszystko Panu Bogu w okno, obok, zle... zamiast niego mogl grac...
Marchisio - swietne podanie do Lichta i to byloby na tyle, za duzo nie pogral
Lichtsteiner - to co zmarnowal przekresla caly jego wystep. Drewno prosze pana.
Tevez - cos tam szarpal, moim zdaniem czasem zbyt indywidualnie. Kazdy strzal w srodek, zagrozenie z tego nie bylo.
Llorente - ten gosc ma ze 2 obszary gry, w ktorych jest dobry (gra glowa, gra tylem do bramki). W pozostalych jest zenujaco slaby, nie nadaje sie do gry w szybkim tempie... to jak gra w 10...
Gio - spalony
Osvaldo - kopnal - ze spalonego
Az przypomnialo mi sie durne gadanie Chielliniego przed meczem "pilnowac tylow, z przodu mamy super jakosc...". Nie wiem gdzie ta jakosc. Jest jeden Tevez, Llorente trzeba nabic zeby cos wpadlo, skrzydlowi nie potrafia wrzucac regularnie groznych pilek. Pogba i Pirlo blysna czyms niekonwencjonalnym raz na 3 mecze. Marchisio jest chimeryczny a Vidal szuka formy. To moze dluga pilka od bonuca :lol: .
Formula sie wypalila. Albo zaczniemy grac skrzydlami albo za rok to samo. Przy skomasowanej obronie przeciwnika trzeba walic dobre wrzuty, przenosic gre w pole karne.
No albo pchac sie srodkiem i liczyc na farta (przeciez tyle razy sie udalo).
Buffon - co mial bronic to bronil, byc moze Neuer wybronilby 1:0 z Lizbony
Chiellini - moim zdaniem bardzo slabo wczoraj, drewno w nogach, slizgal sie na deszczu jakby zalozyl sliki. Nie wiem po co taki zawodnik bierze udzial w budowaniu akcji. Raz na 50 razy kazdemu wyjdzie ale chyba nie o to chodzi.
Bonucci - wczoraj zagral niezle. Mimo wszystko wciaz wali w gacie pod presja, co kosztuje nas cenne bramki (vide LM/LE).
Caceres - poprawnie, nalezy przedluzyc z nim kontrakt...
Asa - nie ma sie go co czepiac, zrobil postep i osamotniony na skrzydle w miare sobie radzil, nie tracil glupio pilek
Pogba - dobrze czul pilke, ale brakowalo tego blysku na ktory go stac
Pirlo - slabiutko, byl z grubsza bezuzyteczny. Lawka albo do widzenia. Conte sie chyba umowil z Prandellim, ze dziadzia bedzie gral wszystko przed mundialem.
Vidal - zawiodlem sie... mial kilka okazji i wszystko Panu Bogu w okno, obok, zle... zamiast niego mogl grac...
Marchisio - swietne podanie do Lichta i to byloby na tyle, za duzo nie pogral
Lichtsteiner - to co zmarnowal przekresla caly jego wystep. Drewno prosze pana.
Tevez - cos tam szarpal, moim zdaniem czasem zbyt indywidualnie. Kazdy strzal w srodek, zagrozenie z tego nie bylo.
Llorente - ten gosc ma ze 2 obszary gry, w ktorych jest dobry (gra glowa, gra tylem do bramki). W pozostalych jest zenujaco slaby, nie nadaje sie do gry w szybkim tempie... to jak gra w 10...
Gio - spalony
Osvaldo - kopnal - ze spalonego
Az przypomnialo mi sie durne gadanie Chielliniego przed meczem "pilnowac tylow, z przodu mamy super jakosc...". Nie wiem gdzie ta jakosc. Jest jeden Tevez, Llorente trzeba nabic zeby cos wpadlo, skrzydlowi nie potrafia wrzucac regularnie groznych pilek. Pogba i Pirlo blysna czyms niekonwencjonalnym raz na 3 mecze. Marchisio jest chimeryczny a Vidal szuka formy. To moze dluga pilka od bonuca :lol: .
Formula sie wypalila. Albo zaczniemy grac skrzydlami albo za rok to samo. Przy skomasowanej obronie przeciwnika trzeba walic dobre wrzuty, przenosic gre w pole karne.
No albo pchac sie srodkiem i liczyc na farta (przeciez tyle razy sie udalo).
- Moonk
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2005
- Posty: 861
- Rejestracja: 01 listopada 2005
Umysł Conte wyklucza grę z kontry podobnie jak normalne rozgrywanie rzutów rożnych. Wynika to z filozofii gry jaką stosuje Conte, że najważniejsze dla naszego kołcza jest KONTROLA i to ona determinuję cały dzisiejszy Juventus. Zacznijmy od początku, tak po krótce upraszczając:Dobry Mudżyn pisze: Do-kla-dnie. To samo powiedzialem znajomemu (rowniez kibicowi Juve) z ktorym ogladalem wczoraj mecz. Nasza druzyna, ok, moze ma nazwiska, ok, moze wygrywa Serie A, ale w dwoch elementach ssie nieziemsko :
1. Grze z kontry
2. Rzutach roznych
Ile razy mozna rozgrywac krotko rzut rozny? Ja rozumiem, Benfa miala wysokiego Oblaka, a takze Luisao i Garaya (do 85 minuty ) ale czy naprawde Pogba, Bonuc czy Kielon nie mogliby poszukac swoich sytuacji w polu karnym? Albo Llorente czy Osvaldo? Wiecznie gramy te krotkie rogi.
No i gra z kontry...praktycznie nie istniejaca. Nie wiem, czy 3-5-2 po prostu nie nadaje sie na gre z kontry, czy moze nasze ustawienie taktyczne zapobiega skutecznym kontrom...nie wiem. Wiem jedno: Almeria, Celta Vigo, Wigan Athletic czy Atalanta Bergamo skuteczniej potrafi zaatakowac z kontry niz my. Mielismy wczoraj przynajmniej 4 okazje do kontry, i kazda zostala zblokowana zanim jeszcze przekroczylismy polowe. No ludzie
1. Pirlo? Jest nie wielu takich piłkarzy jak on jeśli chodzi o umiejętność rozgrywania piłki. Kto ma piłkę ten ma kontrole nad meczem i to daje drużynie Pirlo, dlatego jest to zawodnik, który mimo wieku i gra praktycznie wszystko.
2. Gra od i do bramkarza. Jest nie wiele takich drużyn, które tak usilnie jak my rozgrywają piłkę w obronie- doprowadzając czasami przez to do palpitacji serca oglądających kibiców tą "tikitaką w obronie" Takie rozgrywanie piłki powoduje jej ciągła kontrole i zapobiega stratą wynikającą z wybijania itp. Oczywiście mamy często do czynienia ze stratami wynikającymi z długich lag Bonu, ale jest to wpisane w taktykę Conte.
3. Rzuty rożne. Każdy "normalnie" rozegrany rzut rożny może skończyć się kontrą dla drużyny przeciwnej, dlatego za Conte mamy doczynienia z "rozgrywaniem rzutu rożnego", taka gra pozwala mu utrzymać ciągły KONTROL.
4. kontrataki. Tutaj sytuacja wiąże się tak naprawdę ze wszystkimi w/w punktami. Po pierwsze Pirlo koniecznie musi dotknąć piłki, co powoduje zwolnienie gry(zresztą często sam piłkarz do tego dąży). Następnie konieczne dla Conte jest rozegranie tikitaki w obronie. Na końcu- każda kontra może się skończyć kontrą kontry, a to powoduje, że KONTROL jest stracony i trzeba tego uniknąć. Zresztą tutaj trzeba napisać również, w temacie kontr, że 352 nie na daje się do takiej gry zupełnie. Najwięcej kontr w piłce nożnej przebiega skrzydłami, a w sytuacji gdy gramy w obronie i odzyskujemy piłkę nasi wahadłowi są cofnięci (tworząc 5 osobową obronę) i nie są w stanie w ciągu kilku sekund teleportować się bliżej bramki przeciwnika.
Conte musi zmienić taktykę i filozofie gry, żeby te te podstawowe elementy gry w piłce nożnej zaistniały w naszej drużynie. Czy tak się stanie, dowiemy się w przyszłym sezonie.
- juvemaroko
- Juventino
- Rejestracja: 05 lutego 2012
- Posty: 1869
- Rejestracja: 05 lutego 2012
Conte nie dysponuje lawka zeby zagrac na kilku frontach.
Z tego dochodzi fakt ze jest szansa pobic kilku rekordow oraz postawic kropka nad i w sprawie 3 gwiazdka.
Conte napewno chce wygrac wszystkie spotkanie ligowych u suebie oraz zdobyc 100 punktow. Obyvto jemu sie udalo.
Jednak nastepny sezon bedzie dla Antonio sezon prawdy na arenie europejskiej i zobaczymy czy bedzie w stanie wyciagnac wnioskow i zaistniec w rozgrywkach LM.
Jest zal po wczorajsza wpadka ale pozostaniemy zawsze dumni z naszej druzynie.
Z tego dochodzi fakt ze jest szansa pobic kilku rekordow oraz postawic kropka nad i w sprawie 3 gwiazdka.
Conte napewno chce wygrac wszystkie spotkanie ligowych u suebie oraz zdobyc 100 punktow. Obyvto jemu sie udalo.
Jednak nastepny sezon bedzie dla Antonio sezon prawdy na arenie europejskiej i zobaczymy czy bedzie w stanie wyciagnac wnioskow i zaistniec w rozgrywkach LM.
Jest zal po wczorajsza wpadka ale pozostaniemy zawsze dumni z naszej druzynie.