Puchar Świata w skokach narciarskich

W tym pokoju możesz podyskutować z kibicami na temat innych dyscyplin sportowych.
ODPOWIEDZ
Dydux666

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 czerwca 2013
Posty: 136
Rejestracja: 27 czerwca 2013

Nieprzeczytany post 12 stycznia 2014, 01:49

Lucas87 pisze:sztywny Prevc
Prevc sztywny? Patrz jaki elastyczny przy lądowaniu :prochno:

Ale już dość żartów, jak ktoś ma piękną i stabilną sylwetkę w locie to jest sztywny?


Bruce Badura

Juventino
Juventino
Rejestracja: 24 maja 2011
Posty: 740
Rejestracja: 24 maja 2011

Nieprzeczytany post 12 stycznia 2014, 02:20

Wtedy, to skakali na deskach, prawdziwych. Przepaść jeśli chodzi o sprzęt. A Prevc to bezsprzecznie jeden z największych talentów w skokach i łapie teraz świetną formę.


Lucas87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 kwietnia 2013
Posty: 2035
Rejestracja: 13 kwietnia 2013

Nieprzeczytany post 12 stycznia 2014, 10:21

Dydux666 pisze:
Lucas87 pisze:sztywny Prevc
Prevc sztywny? Patrz jaki elastyczny przy lądowaniu :prochno:

Ale już dość żartów, jak ktoś ma piękną i stabilną sylwetkę w locie to jest sztywny?
Chodziło mi bardziej o cechę charakteru. Takie wrażenie sprawia tzn. nie każdy musi śmiać się od ucha do ucha jak Ammann czy Morgi, albo dowcipkować jak Żyła. Takim przeciwieństwem trzech wymienionych jest np. człowiek maska Janne Ahonen. Sam się zachowuje podobnie, więc to nie krytyka tylko stwierdzenie faktu. Stylowo Prevc skacze raczej bez zarzutów, ale po prostu wolę Japończyka, za sam fakt, iż w wieku 42 lat, on nadal potrafi bawić się tym sportem i po prostu zdarzyło mu się jakby od niechcenia wygrać PŚ. Od niechcenia wcale nie znaczy, że przez przypadek, czy nie zasłużenie. Kasai od początku sezonu utrzymuje wysoką, a nawet bardzo wysoką formę. Praktycznie nie ma większych wpadek. Nie wiem czy w tej sytuacji, nie należy upatrywać w nim kandydata do medalu w Soczi, przynajmniej w jednych z dwóch konkursów indywidulanych (bo o tym, że Japonia ma silny, wyrównany skład - nie trzeba nikogo przekonywać). Wracając do Prevca, być może spokojny chłopak, pozornie nie rzucający się w oczy - nie wiem jaki on jest w rzeczywistości. Może źle się wyraziłem ze słowem sztywny, ale po prostu każdy ma swojego jakiegoś ulubionego zawodnika w danej dyscyplinie sportowej, akurat Słoweniec do moich nie należy. Nie mniej jednak talentu odmówić mu nie można. Przy dobrych układach, on również może zdobyć medal w indywidulanym konkursie w Soczi. :stop:


SANCTI PER FIDEM VICERUNT REGNA OPERATI SUNT IUSTITIAM.
Lucas87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 kwietnia 2013
Posty: 2035
Rejestracja: 13 kwietnia 2013

Nieprzeczytany post 16 stycznia 2014, 19:34

Po konkursie w Wiśle, przewaga Stocha na Austriakiem wzrosła do 59 pkt.
Nie do końca wyszedł ten drugi skok Jankowi, ale występ ogółem bardzo dobry. Ten Austriak Hayboeck dość nieoczekiwanie wychodzi z cienia, bardziej sławnych kolegów. Dobrze, że w końcu wygrał ktoś inny niż Ammann lub któryś z Austriaków.


SANCTI PER FIDEM VICERUNT REGNA OPERATI SUNT IUSTITIAM.
dav3d

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 maja 2007
Posty: 483
Rejestracja: 30 maja 2007

Nieprzeczytany post 17 stycznia 2014, 13:59

Szkoda pierwszego skoku Kamila, który lądował chyba zbyt asekuracyjnie i niepotrzebnie bez telemarku. Mina Kruczka po skoku mówiła wszystko


topboxing.pl zapraszam :)
Lucas87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 kwietnia 2013
Posty: 2035
Rejestracja: 13 kwietnia 2013

Nieprzeczytany post 19 stycznia 2014, 15:56

Na żywo PŚ w Zakopanem. A raczej parodia konkursu. Aż Kubacki się wściekł i się nie dziwię. Co tzn. żeby dwóch wybrańców powtarzało skok, a reszta musiała się pogodzić z rezultatem, skoro każdy ma przerąbane warunki :?:

Edit: Jednym możliwie jak najłagodniejszym słowem - skandal.
To się po prostu w głowie nie mieści, nawet nasz przypadek w Stambule przy tym blednie. Ja się tylko dziwie tej publiczności, że nie wyszła z tej żałosnej maskarady, zaraz po skoku Stocha.
Powtórka skoku Dietharta i Wellingera (który chyba sam postanowił to odpuścić) mówiła sama za siebie...W ogóle wszystkie pozostałe reprezentacje powinny olać tą farsę i niech sobie grają rozgrywki o puchar narodów habsburskich. Sponsorzy i telewizja olali by ich ciepłym moczem, a Hoffer i Pointner poszli by krowy paść, jeśli w ogóle by się nadawali do tego.
Przy normalnych układach dawno by się zajął Pan Prokurator takimi wyczynami. Najlepsze, że chcą jeszcze drugą serie rozpocząć... :rotfl:
Ostatnio zmieniony 19 stycznia 2014, 16:53 przez Lucas87, łącznie zmieniany 1 raz.


SANCTI PER FIDEM VICERUNT REGNA OPERATI SUNT IUSTITIAM.
MichałJuve124

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 kwietnia 2011
Posty: 155
Rejestracja: 09 kwietnia 2011

Nieprzeczytany post 19 stycznia 2014, 16:44

Ale jajca drugą serię planują :rotfl:


Obrazek
Dobry Mudżyn

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 stycznia 2011
Posty: 1349
Rejestracja: 11 stycznia 2011

Nieprzeczytany post 19 stycznia 2014, 16:53

Obrazek

Z roku na rok, sedziowie sa coraz glupsi. Za czasow Malyszomanii nie podejmowali az tylu skandalicznych decyzji. Nie rozumiem, po prostu nie rozumiem jaki jest tego sens.


BESTER MANN, BESTEEER !

Obrazek
artur07

Juventino
Juventino
Rejestracja: 25 sierpnia 2010
Posty: 170
Rejestracja: 25 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 19 stycznia 2014, 17:00

A jednak odwołali. Jak dla mnie dzisiejszy konkurs to żenada. Jury widząc jakie są warunki na siłę kontynuuje konkurs... Nie komentuje powtarzania skoków przez Dietharta i Wellingera bo faktycznie te 2 km/h mieli mniej ale jak się okazało nic im to nie dało bo ich skoki były jeszcze gorsze...


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 19 stycznia 2014, 17:42

Mam wrażenie, że z roku na rok jest coraz więcej problemów w skokach narciarskich. Ciągłe problemy z pogodą, kontrowersyjne decyzje sędziowskie. Nie wiem czym to jest spowodowane? Ocieplenie klimatu? :prochno:


Bruce Badura

Juventino
Juventino
Rejestracja: 24 maja 2011
Posty: 740
Rejestracja: 24 maja 2011

Nieprzeczytany post 20 stycznia 2014, 17:19

"Od sezonu 2009/2010, skoki narciarskie przeszły wielką rewolucję. Niegdyś na notę zawodnika składały się tylko i wyłącznie punkty za długość skoku i ocenę stylu przez sędziów. Obecnie sytuacja jest zupełnie inna, ponieważ można skoczyć 120 metrów i wygrać z rywalem, który wylądował 10 metrów dalej. Liczą się bowiem także punkty za wiatr i wysokość belki startowej. Niektórzy widzą w tym wielkie oszustwo, spisek, który ma swoich beneficjentów i ofiary. Jak wygląda prawda?

Zawodnicy wielokrotnie wyrażali swoje poważne obiekcje wobec systemu, który panuje na skoczniach Pucharu Świata już piąty sezon. Okazuje się, że czasem to, co pokazują czujniki wiatru nie jest zgodne z wrażeniem samego skoczka. - Czułem, że ciągnęło mnie w dół, nie było z czego odlecieć, a tu jeszcze mi punkty za wiatr odebrali - żalił się na antenie Telewizji Polskiej Jan Ziobro.

Zdarzało się, że dokładnie z tego samego powodu żalili się tacy mistrzowie, jak Simon Ammann, czy Gregor Schlierenzauer, uważając, że zostali skrzywdzeni. Prawda może być jednak inna niż zdaje się samym skoczkom. Przed wprowadzeniem nowinek w punktowaniu skoków, prowadzono długie i żmudne badania. Czasem jednak rzeczywistość weryfikuje plany, nawet najbardziej ambitne i pieczołowicie zrealizowane. Sprawdziliśmy, czy tak jest i tym razem.

Po co zostały wprowadzone zmiany? Celów było kilka. Z jednej strony chodziło o możliwość obniżania belki startowej bez konieczności powtórnego startu skoczków, którzy wcześniej wystąpili, jednak według słów autorów zmian, czyli pracowników FIS, chodziło przede wszystkim o uczciwe warunki dla wszystkich. Po czym zatem poznać, że konkursy skoków są sprawiedliwe?

Nie da się tego zrobić jednoznacznie, ponieważ pojęcie "sprawiedliwości" jest niemierzalne. Nawet takie cechy daje się jednak operacjonalizować, czyli sprowadzać do liczb za pomocą zdefiniowanych wskaźników. Przeprowadziliśmy bardzo proste wyliczenie na podstawie ogólnodostępnych informacji. Przyjęliśmy bowiem założenie, że im bardziej uczciwe są konkursy, tym bardziej stabilne będą pozycje skoczków w poszczególnych zawodach.

Wyjaśniając rzecz na prostym przykładzie, jeżeli skoczek, przyjmijmy - Piotr Żyła, zajmuje w trzech kolejnych konkursach Pucharu Świata odpowiednio 15, 2 i 40 miejsce, to coś tu jest nie tak i więcej zależy od szczęścia niż od umiejętności. Jeżeli jednak nasz zawodnik będzie w trzech kolejnych konkursach odpowiednio 8, 6 i 11, to można zakładać, że wyniki te oddają jego właściwą formę.

W udzieleniu odpowiedzi na pytanie, czy skoki są obecnie bardziej sprawiedliwe niż przed zmianą przepisów, pomogła nam klasyczna miara zmienności, jaką jest odchylenie standardowe, czyli pierwiastek kwadratowy z wariancji. O co chodzi? Wyjaśniając to w najprostszy sposób, chodzi o swoisty "rozstrzał" wobec średniej zajmowanych miejsc. Jeżeli skoczek zajmuje w trzech konkursach odpowiednio 10., 20. i 30. miejsce, to średnia wynosi 20, a odchylenie standardowe 10 (średnia różnica pomiędzy daną, a średnią), jeżeli jednak zajmuje miejsca 18., 20. i 22., to średnia również wynosi 20 - z tym, że odchylenie standardowe już zaledwie 2.

Na "tapetę" wzięliśmy dziesięciu najlepszych skoczków edycji PŚ z sezonu 2010/2011 (przykład sezonu po reformie) i 2007/2008 (przed reformą). Nieprzypadkowo te właśnie sezony, ponieważ nie było w ich trakcie ani igrzysk olimpijskich, ani mistrzostw świata. Tego rodzaju imprezy mogłyby zaburzać wynik, ponieważ skoczkowie często budują formę na kluczową imprezę sezonu. Stabilność formy mogłaby być mniejsza niż zwykle, więc odchylenie standardowe zajmowanych miejsc by spadało z powodów innych niż ewentualne zmiany przepisów.

Dlaczego z kolei pierwsza "10"? Otóż w sporcie chodzi głównie o zwycięzców. Poza tym można założyć, że mówimy w tym wypadku o zawodnikach najlepszych, najrówniejszych przez cały sezon. Przejdźmy zatem do wyników:

W sezonie 2007/2008 pierwszą dziesiątkę Pucharu Świata stanowili następujący zawodnicy: Thomas Morgenstern, Gregor Schlierenzauer, Janne Ahonen, Tom Hilde, Anders Bardal, Anders Jacobsen, Andreas Kuettel, Janne Happonen, Simon Ammann i Wolfgang Loitzl (w zachowanej kolejności). Średnie odchylenie standardowe miejsc zajmowanych w Pucharze Świata dla tej grupy zawodników, wyniosło 7,82.

Trzy lata później dziesięcioma najlepszymi, w kolejności, byli: Thomas Morgenstern, Simon Ammann, Adam Małysz, Andreas Kofler, Tom Hilde, Martin Koch, Severin Freund, Matti Hautamaeki, Gregor Schlierenzauer i Kamil Stoch. Średnie odchylenie standardowe wymienionej grupy najlepszych skoczków sezonu 2010/2011, wyniosło równo 7,61.

Co zatem widać? Różnica jest bardzo niewielka, minimalnie na korzyść nowego systemu, ale bez wyraźnej różnicy, nie jest ona, ujmując rzecz literalnie, statystycznie istotna. Generalnie można jednak stwierdzić, że różnicy nie ma - skoki są tak samo uczciwe jak były przed swoją reformą.

Jest jednak inne podejście do tego samego tematu. Skoro skoczkowie narzekają, a kibice są często zagubieni jak dziecko we mgle, kiedy widzą, że jeden zawodnik pokonuje drugiego mimo o pięć metrów mniejszej odległości. Z pewnością jednak dyscyplina oparta o nowe przepisy jest znacznie mniej efektowna i trudniej się ją ogląda, ponieważ nie od razu widać po skoku, czy delikwentowi udało się wyprzedzić poprzednika. Trzeba czekać na wszystkie dane, a to utrudnia odbiór dyscypliny. "

Fajny artykuł o skokach.


Dydux666

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 czerwca 2013
Posty: 136
Rejestracja: 27 czerwca 2013

Nieprzeczytany post 20 stycznia 2014, 17:56

Fajne, ale jest błąd. Ważny.
Na "tapetę" wzięliśmy dziesięciu najlepszych skoczków edycji PŚ z sezonu 2010/2011 (przykład sezonu po reformie) i 2007/2008 (przed reformą). Nieprzypadkowo te właśnie sezony, ponieważ nie było w ich trakcie ani igrzysk olimpijskich, ani mistrzostw świata. Tego rodzaju imprezy mogłyby zaburzać wynik, ponieważ skoczkowie często budują formę na kluczową imprezę sezonu.
W sezonie 2010/2011 były mistrzostwa świata w Oslo!


mateo369

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 lutego 2006
Posty: 1861
Rejestracja: 18 lutego 2006

Nieprzeczytany post 21 stycznia 2014, 20:12

Lucas87 pisze:Na żywo PŚ w Zakopanem. A raczej parodia konkursu.
Parodia była też z organizacją. Główne (i w sumie jedyne) wejście na sektor C, wieczorem w ogóle nieoświetlone, ludzie dosłownie tonęli po kolana w błocie. Toi-toi niby było sporo, ale nie odważyłbym się tam wejść, bo nie miałem gumiaków na nogach. Co do samych niedzielnych zawodów powiem jedynie, że szkoda mi Dietharta i Wellinger bo dostali sporą liczbę gwizdów i ironicznych braw, mimo że to przecież nie ich wina była.

Ale sama atmosfera na trybunach - tego nie da się opisać, to trzeba przeżyć :wink: Jak ktoś jeszcze nie był - polecam :!:


"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
Dydux666

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 czerwca 2013
Posty: 136
Rejestracja: 27 czerwca 2013

Nieprzeczytany post 25 stycznia 2014, 09:40

Wstał ktoś na Sapporo? :D


bartekoo2

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 stycznia 2006
Posty: 144
Rejestracja: 07 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 25 stycznia 2014, 09:53

Nie te czasy, na Malysza sie duzo chetniej wstawało :D


ODPOWIEDZ