Serie A 13/14 (19): Cagliari 1-4 JUVENTUS
- grande amore
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2012
- Posty: 615
- Rejestracja: 05 października 2012
Jeszcze mi z tego powodu glupawka dokucza. Dzis chyba nici z dobrze przespanej nocycharles pisze:Loża Szyderców http://www.youtube.com/watch?v=Au8R042kkGE
Pirlo :rotfl:
Juve, storia di un grande amore
------
Jaka jest roznica miedzy zwyciezca a przegranym? Upasc moze kazdy, zwyciezca wstaje i idzie dalej.
------
Mowcie mi Magda
------
Jaka jest roznica miedzy zwyciezca a przegranym? Upasc moze kazdy, zwyciezca wstaje i idzie dalej.
------
Mowcie mi Magda
- delarudii
- Juventino
- Rejestracja: 18 października 2008
- Posty: 1071
- Rejestracja: 18 października 2008
Juventus pokonał dzisiejszego popołudnia Cagliari 4:1 wygrywając jedenasty raz z rzędu. Drużyna Antonio Conte ustanowiła tym samym nowy rekord klubu. Szkoleniowiec Bianconerich przyznał po końcowym gwizdku arbitra, że jest to "niebywałe osiągnięcie".
"To niezwykłe. Wiedząc, że nigdy wcześniej nie udało się czegoś takiego dokonać, pomimo wielu sław grających w Juventusie, to jest niesamowite. Chłopakom należą się brawa. Jednak piłka nożna szybko prze naprzód, dlatego nie ma zbyt wiele czasu na radość z tych chwil. Teraz chcemy kontynuować tą passę jak najdłużej, wiedząc, że nasi przeciwnicy będą chcieli nas zatrzymać za wszelką cenę" - mówił po meczu Antonio Conte.
Pomimo wysokiego zwycięstwa Bianconerich, Sardyńczycy bardzo dobrze rozpoczęli mecz. "Nasz początek nie był wcale taki zły, ale straciliśmy gola przy pierwszej okazji. W nasze szeregi wkradła się nerwowość. Musiałem przywołać zawodników do porządku, aby myśleli nad swoimi ruchami na boisku. Nawet w trudnych momentach tego meczu byliśmy dobrze zorganizowani, co sprawiało, że zawodnicy Cagliari musieli tracić mnóstwo energii na inicjowanie nowych akcji. Ich drużyna zatrzymała Romę na Stadio Olimpico, co pokazuje, jacy są dobrzy."
W drugiej części spotkania na placu gry pojawił Claudio Marchisio zastępując Andreę Pirlo. Il Principino odwdzięczył się za otrzymaną szansę fenomenalnym strzałem z dystansu, po którym Juventus objął prowadzenie. "Claudio jest bardzo ważnym zawodnikiem dla nas i muszę podziękować mu za jego profesjonalne podejście. On jest prawdziwym mistrzem. Pomimo, że w tym sezonie często ogląda mecz z ławki rezerwowych, pokazuje klasę, a Juve jest w jego sercu. Widać, że odzyskał formę. Dzisiaj potrzebowaliśmy zmiany tempa gry w środku pola, co zapewnił nam właśnie Marchisio" - kontynuował Conte. "Pirlo wraca do formy po ciężkiej kontuzji więc nieuniknione jest, że będzie miał gorsze momenty w czasie meczu. Mam szczęście, że na ławce mam takich zawodników jak Marchisio i innych, którzy zawsze są gotowi do gry."
"Jako trener staram się robić najlepiej to, co potrafię. Kiedy muszę dokonać zmiany zawsze rozważam wszystkie opcje, aby dokonać trafnego wyboru. Nie patrzę na nazwiska i twarze. Po prostu staram się wybrać najlepiej odpowiadającego zawodnika do mojej koncepcji gry. Czasami zdarza się, że wybiorę źle, czasami dobrze."
http://football-italia.net/43736/conte- ... inary-juve
"To niezwykłe. Wiedząc, że nigdy wcześniej nie udało się czegoś takiego dokonać, pomimo wielu sław grających w Juventusie, to jest niesamowite. Chłopakom należą się brawa. Jednak piłka nożna szybko prze naprzód, dlatego nie ma zbyt wiele czasu na radość z tych chwil. Teraz chcemy kontynuować tą passę jak najdłużej, wiedząc, że nasi przeciwnicy będą chcieli nas zatrzymać za wszelką cenę" - mówił po meczu Antonio Conte.
Pomimo wysokiego zwycięstwa Bianconerich, Sardyńczycy bardzo dobrze rozpoczęli mecz. "Nasz początek nie był wcale taki zły, ale straciliśmy gola przy pierwszej okazji. W nasze szeregi wkradła się nerwowość. Musiałem przywołać zawodników do porządku, aby myśleli nad swoimi ruchami na boisku. Nawet w trudnych momentach tego meczu byliśmy dobrze zorganizowani, co sprawiało, że zawodnicy Cagliari musieli tracić mnóstwo energii na inicjowanie nowych akcji. Ich drużyna zatrzymała Romę na Stadio Olimpico, co pokazuje, jacy są dobrzy."
W drugiej części spotkania na placu gry pojawił Claudio Marchisio zastępując Andreę Pirlo. Il Principino odwdzięczył się za otrzymaną szansę fenomenalnym strzałem z dystansu, po którym Juventus objął prowadzenie. "Claudio jest bardzo ważnym zawodnikiem dla nas i muszę podziękować mu za jego profesjonalne podejście. On jest prawdziwym mistrzem. Pomimo, że w tym sezonie często ogląda mecz z ławki rezerwowych, pokazuje klasę, a Juve jest w jego sercu. Widać, że odzyskał formę. Dzisiaj potrzebowaliśmy zmiany tempa gry w środku pola, co zapewnił nam właśnie Marchisio" - kontynuował Conte. "Pirlo wraca do formy po ciężkiej kontuzji więc nieuniknione jest, że będzie miał gorsze momenty w czasie meczu. Mam szczęście, że na ławce mam takich zawodników jak Marchisio i innych, którzy zawsze są gotowi do gry."
"Jako trener staram się robić najlepiej to, co potrafię. Kiedy muszę dokonać zmiany zawsze rozważam wszystkie opcje, aby dokonać trafnego wyboru. Nie patrzę na nazwiska i twarze. Po prostu staram się wybrać najlepiej odpowiadającego zawodnika do mojej koncepcji gry. Czasami zdarza się, że wybiorę źle, czasami dobrze."
http://football-italia.net/43736/conte- ... inary-juve
- juventini22
- Juventino
- Rejestracja: 21 lutego 2010
- Posty: 415
- Rejestracja: 21 lutego 2010
Wynik lepszy niz gra. Dzis bez pomyslu Kwadwo ( zdarza się) i Pogba, cieszy ostatnie 20 minut. Te smiechy Pirlo i pepe fajnie rozladowaly atmosfere, Conte wie, ze to pomaga. Bardzo podoba mi sie nasze podejscie, gramy o 3 pkt zawsze i wszedzie, i tylko na tjm sie skupiamy
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2359
- Rejestracja: 18 marca 2009
Wynik może być trochę mylący, bo gra nie wydawała mi się zbyt ciekawa, choć patrzyłem tylko jednym okiem (zupełnie jak Marotta ).
Widać, że styczniowy spadek formy chyba znowu ma miejsce w naszych szeregach. Mam jednak nadzieję, że nie stracimy zbyt wielu punktów w tym miesiącu, a już w lutym zaatakujemy z taką intensywnością jak w ostatnich meczach.
Brawa dla Llorente i Lichtsteinera. Wielkie ukłony przed Marchisio, który wyprowadził nas na prowadzenie i może to wydawać się głupie, ale jakoś w 60 minucie miałem nadzieje, że Conte wpuści naszego Księcia.
Mam nadzieję, że od tego meczu Marchisio zacznie budować formę z sezonu 11/12, bo naprawdę brakuję mi go, a i Pogba ostatnio nie zachwyca i przydałoby się, aby młody francuz posmakował ławki na 2-3 spotkania.
Jeszcze raz za to, że mimo słabej gry udało nam się wygrać tak wysoko.
Widać, że styczniowy spadek formy chyba znowu ma miejsce w naszych szeregach. Mam jednak nadzieję, że nie stracimy zbyt wielu punktów w tym miesiącu, a już w lutym zaatakujemy z taką intensywnością jak w ostatnich meczach.
Brawa dla Llorente i Lichtsteinera. Wielkie ukłony przed Marchisio, który wyprowadził nas na prowadzenie i może to wydawać się głupie, ale jakoś w 60 minucie miałem nadzieje, że Conte wpuści naszego Księcia.
Mam nadzieję, że od tego meczu Marchisio zacznie budować formę z sezonu 11/12, bo naprawdę brakuję mi go, a i Pogba ostatnio nie zachwyca i przydałoby się, aby młody francuz posmakował ławki na 2-3 spotkania.
Jeszcze raz za to, że mimo słabej gry udało nam się wygrać tak wysoko.
Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
- strong return
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2008
- Posty: 1510
- Rejestracja: 14 lipca 2008
Mecz wyrzeźbiony, jak to nikt we Włoszech nie umie, mimo że gra mocno średnia przez większość meczu, Fajnie, że Markiz z golem, ale...Co do jasnej ciasnej David Moyrs robił na stadionie w Cagliari? Co on od nas chce, a raczej kogo aż tak bardzo. Jednak Marchisio? Nie sądzę, żebyśmy sprzedawali w zimie, ale ta determinacja jest aż zadziwająca.
Dzięki Beppe za Teveza!
I believe in Fernando GoLLente!
I believe in Fernando GoLLente!
- Robaku
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2005
- Posty: 5420
- Rejestracja: 07 maja 2005
Ja tam uważam, że jednak przyjechał po Astoriego. Musi być swiadomy jak nasz GM rozgrywa mercato.
Jedynymi, którzy mogą odejsć to mimo wszystko Isla, Motta, DeCeglie i w przypadku super oferty 3 napastnicy. (MOże Miras- kiedyś była taka plotka).
Cieszy jeszcze to, jak ktoś tu już wspominał,że mamy napastników, którzy koniec konców ukłuli i jakoś tę bramę wsadzą, a nie będzie walenie głowa w mur przez 95 min.
Jedynymi, którzy mogą odejsć to mimo wszystko Isla, Motta, DeCeglie i w przypadku super oferty 3 napastnicy. (MOże Miras- kiedyś była taka plotka).
Cieszy jeszcze to, jak ktoś tu już wspominał,że mamy napastników, którzy koniec konców ukłuli i jakoś tę bramę wsadzą, a nie będzie walenie głowa w mur przez 95 min.
- artur07
- Juventino
- Rejestracja: 25 sierpnia 2010
- Posty: 170
- Rejestracja: 25 sierpnia 2010
Cieszy zwycięstwo z niewygodnym dla Juve Cagliari. Fajnie że Markiz strzelił bramkę i w sumie fajnie zaprezetnował się po wejściu. Miejmy nadzieję, że teraz będzie coraz lepiej grał.
Może ktoś mi powiedzieć z czego taki zaciesz mieli Pirlo i Pepe bo jakoś mi to umknęło?
Może ktoś mi powiedzieć z czego taki zaciesz mieli Pirlo i Pepe bo jakoś mi to umknęło?
- Piti
- Juventino
- Rejestracja: 02 czerwca 2012
- Posty: 2017
- Rejestracja: 02 czerwca 2012
rzekomo ogląda Astoriego, ale o Marchisio tez sie cos mowilo. Mimo wszystko chcialbym zeby Il Principino wrocil do formy. Wtedy Pogba out za gruby hajs do paryżan, Marchisio wraca na swoje należyte miejsce, za hajs z Pogby sprowadzamy jakiegos topa i ogolnie polepszamy jakosc druzyny na poszczegolnych pozycjach jak np. pozycja lewego obrońcy.strong return pisze:Co do jasnej ciasnej David Moyrs robił na stadionie w Cagliari? Co on od nas chce, a raczej kogo aż tak bardzo. Jednak Marchisio? Nie sądzę, żebyśmy sprzedawali w zimie, ale ta determinacja jest aż zadziwająca.
Ostatnio zmieniony 12 stycznia 2014, 23:07 przez Piti, łącznie zmieniany 2 razy.
- grande amore
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2012
- Posty: 615
- Rejestracja: 05 października 2012
Patrz strona glowna i news z pomeczowym komentarzem Conte. Ostatni akapit. Troche ci to wyjasni ;-)Może ktoś mi powiedzieć z czego taki zaciesz mieli Pirlo i Pepe bo jakoś mi to umknęło?
Juve, storia di un grande amore
------
Jaka jest roznica miedzy zwyciezca a przegranym? Upasc moze kazdy, zwyciezca wstaje i idzie dalej.
------
Mowcie mi Magda
------
Jaka jest roznica miedzy zwyciezca a przegranym? Upasc moze kazdy, zwyciezca wstaje i idzie dalej.
------
Mowcie mi Magda
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Coraz mocniej zastanawiam się o co w tym wszystkim chodzi. Teoretycznie przy takiej kadrze Conte powinien stawiać na tego gracza, który aktualnie jest w najlepszej formie. W praktyce zaś cały czas gra ten Pogba, na którego bezproduktywność od pewnego czasu nie da się już patrzeć. Czyżby trener poczuł się do tego zobowiązany po przeczytaniu na JP setek hejtów za "nie dawanie szans młodzieży"?Sila Spokoju pisze: Mam nadzieję, że od tego meczu Marchisio zacznie budować formę z sezonu 11/12, bo naprawdę brakuję mi go, a i Pogba ostatnio nie zachwyca i przydałoby się, aby młody francuz posmakował ławki na 2-3 spotkania.
- Piti
- Juventino
- Rejestracja: 02 czerwca 2012
- Posty: 2017
- Rejestracja: 02 czerwca 2012
nei bylbym tego taki pewien patrząc po minie Conte cos mi sie jednak wydaje ze w było gorąco w szatni potem i wyjaśnili sobie te sprawy w trojke Pirlo mogl go malpowac tez w geście frustracji, wszyscy wiemy jak nasz il maestro reaguje na zejscia z boiska. Nie pamiętacie jak ostatnio Pirlo schodząc z boiska poszedl prosto do szatni zamiast na lawke rezerwowych? Conte to czlowiek z charakterem, ogromna charyzma mysle ze nie pozwoli na to by ktos go przedrzeźniał, nie on Antek po wejsciu do szatni zapewne pierwsze co zrobil to podszedl do Pirlo i spytal go "co to mialo znaczyć"juventini22 pisze:Te smiechy Pirlo i pepe fajnie rozladowaly atmosfere, Conte wie, ze to pomaga. Bardzo podoba mi sie nasze podejscie, gramy o 3 pkt zawsze i wszedzie, i tylko na tjm sie skupiamy
- Robaku
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2005
- Posty: 5420
- Rejestracja: 07 maja 2005
Bazyliszek pisze:nei bylbym tego taki pewien patrząc po minie Conte cos mi sie jednak wydaje ze w było gorąco w szatni potem i wyjaśnili sobie te sprawy w trojke Pirlo mogl go malpowac tez w geście frustracji, wszyscy wiemy jak nasz il maestro reaguje na zejscia z boiska. Nie pamiętacie jak ostatnio Pirlo schodząc z boiska poszedl prosto do szatni zamiast na lawke rezerwowych? Conte to czlowiek z charakterem, ogromna charyzma mysle ze nie pozwoli na to by ktos go przedrzeźniał, nie on Antek po wejsciu do szatni zapewne pierwsze co zrobil to podszedl do Pirlo i spytal go "co to mialo znaczyć"juventini22 pisze:Te smiechy Pirlo i pepe fajnie rozladowaly atmosfere, Conte wie, ze to pomaga. Bardzo podoba mi sie nasze podejscie, gramy o 3 pkt zawsze i wszedzie, i tylko na tjm sie skupiamy
Chyba przesadzasz, jak dla mnie to Conte był super rozbawiony tym przedrzeźnianiem. I nie wyglądało, żeby w tv okazał jakąś złość, wkurzenie. Raczej rozbawiony był tą całą sytuacją.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 9904
- Rejestracja: 19 września 2005
Mnóstwo stresu w pierwszej połowie, ale potem wszystko wróciło na właściwe tory i 3 punkty zasłużenie jadą do Turynu. Początek bardzo nerwowy, frajersko stracona bramka, brak klarownych sytuacji z naszej strony - nie wyglądało to zbyt optymistycznie. Potem na szczęście nasi się przebudzili, nagle zachciało się im grać i ostatecznie rozbijamy rywala w pył.
Musi cieszyć fakt, że bijemy kolejny klubowy rekord. Mimo trudności i nie najlepszego dnia udało się zdobyć 3 pkt - po tym poznaje się największe zespoły. Co prawda Tevez, Pogba kiepsko, ale z kolei kapitalne zawody w wykonaniu Buffona, Vidala i Llorente. Ta główka to był sam miód. Warto wspomnieć o Marchisio, który odwrócił losy spotkania i pięknym strzałem wyprowadził nas na prowadzenie. Ogólnie rzecz biorąc zaprezentował się lepiej niż Francuz i chyba czas posadzić naszego murzynka na 1/2 spotkania na ławkę. MVP Lichtsteiner.
To zwycięstwo było tym bardziej ważne, że graliśmy z zespołem, który w tym sezonie urywał już punkty zdecydowanym faworytom, a będący za naszymi plecami rywale swoje mecze wygrali gładko.
Pirlo i Pepe po 4. bramce.
Nie wiem, po co do Włoch fatygował się trener ManU - na naszych piłkarzy nie ma co liczyć. Pozostają Ibarbo i Astori.
Na koniec dnia wisienka na torcie - nasz Berardi ładuje czwórkę Milanowi, stając się tym samym najmłodszym zawodnikiem w historii Serie A, który w jednym meczu zdobył 4 bramki. Bravo nostro Juventino! Od lata widzimy się w Turynie.
Musi cieszyć fakt, że bijemy kolejny klubowy rekord. Mimo trudności i nie najlepszego dnia udało się zdobyć 3 pkt - po tym poznaje się największe zespoły. Co prawda Tevez, Pogba kiepsko, ale z kolei kapitalne zawody w wykonaniu Buffona, Vidala i Llorente. Ta główka to był sam miód. Warto wspomnieć o Marchisio, który odwrócił losy spotkania i pięknym strzałem wyprowadził nas na prowadzenie. Ogólnie rzecz biorąc zaprezentował się lepiej niż Francuz i chyba czas posadzić naszego murzynka na 1/2 spotkania na ławkę. MVP Lichtsteiner.
To zwycięstwo było tym bardziej ważne, że graliśmy z zespołem, który w tym sezonie urywał już punkty zdecydowanym faworytom, a będący za naszymi plecami rywale swoje mecze wygrali gładko.
Pirlo i Pepe po 4. bramce.
Nie wiem, po co do Włoch fatygował się trener ManU - na naszych piłkarzy nie ma co liczyć. Pozostają Ibarbo i Astori.
Na koniec dnia wisienka na torcie - nasz Berardi ładuje czwórkę Milanowi, stając się tym samym najmłodszym zawodnikiem w historii Serie A, który w jednym meczu zdobył 4 bramki. Bravo nostro Juventino! Od lata widzimy się w Turynie.
Ostatnio zmieniony 12 stycznia 2014, 23:46 przez mrozzi, łącznie zmieniany 1 raz.
- Piti
- Juventino
- Rejestracja: 02 czerwca 2012
- Posty: 2017
- Rejestracja: 02 czerwca 2012
Robaku pisze:Bazyliszek pisze:mozliwe, ale rownie mozliwe jest to, ze zrobil dobra mine do mediow, a w szatni wiadomo, pewnie powiedzial cos w stylu "zeby sie wiecej razy to nie powtorzylo"juventini22 pisze: Chyba przesadzasz, jak dla mnie to Conte był super rozbawiony tym przedrzeźnianiem. I nie wyglądało, żeby w tv okazał jakąś złość, wkurzenie. Raczej rozbawiony był tą całą sytuacją.