Serie A 12/13 (9): Catania 0-1 JUVENTUS
- bajbek17
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
- Posty: 1558
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
Możne i nawet dzwonić do Rydzyka i prosić o modlitwę za dobry wynik, aale nie masz dowodów na potwierdzenie swojej tezy więc nie zaczynaj kolejnej bezsensownej dyskusji. DC zagrał lepiej, co nie jest równoznaczne z jego dobrą grą z Duńczykami od razu mówię.Il Fenomeno pisze:Nie no, z pewnością Paratici dzwoni do matki, jednocześnie słuchając Conte. Kolejny raz z resztą.bajbek17 pisze:Skoro umiesz czytać z ruchu warg a na dodatek znasz włoski to zwracam mu honor. Aha zapomniałem, że pokazali pare sekund później jak jeden z trenerów na ławce kończył rozmowę przez telefon a następnie udał się do Alessio z podpowiedzią.
Aa i mam pytanie do Ciebie. Kto lepszy, De Ceglie z Duńczykami, czy Asamoah dziś?
- Antek666
- Juventino
- Rejestracja: 17 stycznia 2012
- Posty: 872
- Rejestracja: 17 stycznia 2012
no...dokładnie tak jak pisałem..Il Fenomeno pisze:Nie no, z pewnością Paratici dzwoni do matki, jednocześnie słuchając Conte. Kolejny raz z resztą.bajbek17 pisze:Skoro umiesz czytać z ruchu warg a na dodatek znasz włoski to zwracam mu honor. Aha zapomniałem, że pokazali pare sekund później jak jeden z trenerów na ławce kończył rozmowę przez telefon a następnie udał się do Alessio z podpowiedzią.
Aa i mam pytanie do Ciebie. Kto lepszy, De Ceglie z Duńczykami, czy Asamoah dziś?
Antek666 pisze:Fabio Paratici. Jego mama nie lubi oglądać meczów a woli dzwonić do syna i pytać jak tam sytuacja na boiskuBartek88 pisze:Mam pytanie, kto to jest ten pan,ktory siedzi z Conte w pokoju i zawsze wydzwania gdzies przed naszymi zmianami?
Na pytanie ja odpowiedziałbym,że De Ceglie z Duńczykami był lepszy niż Asa dziś.
toż to typowa,popisowa akcja a'la Giodarek pisze:Giovinco jest śmieszny... Pół boiska przebiegł i z 10 metrów strzelił nad bramką :lol:
a na swoje pytanie o zawieszenie Vidala w kolejnym meczu z Bolonią odpowiem sobie sam-tak,ta jego kartka oznacza jeden mecz pauzy.Szkoda,bo dziś był powrót formy Króla Artura.
Poza tym tę ich kontrowersyjną bramkę to zawalił właśnie chyba Asa.Ewentualnie Pogba,bo na pewno któryś z naszych czarnoskórych nie upilnował Bergessio przy tej dobitce od słupka..
Ostatnio zmieniony 28 października 2012, 16:01 przez Antek666, łącznie zmieniany 2 razy.
- mati888
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2007
- Posty: 687
- Rejestracja: 16 września 2007
Ciężko było tego nie zauważyć, ale jednak piątce sędziowskiej się udało :roll: Mnie dzisiaj brakowało Marchisio. Tzn Pogba nie zagrał najgorzej (chociaż te niecelne piłki, zwłaszcza w pierwszej połowie bardzo się nie podobały), ale to nie jest ten sam typ gry co Claudio.pan Zambrotta pisze:A, jeszcze jedno - nie wiem czy ktoś zauważył chamski faul jakiegoś ogóra z obrony Catanii kiedy sprzedał tubę w twarz Pogbie ?
Bendtner z kolei z piłką porusza się bardzo niezgrabnie, jakoś tak ociężale. Może to i przez to, że jest wielkim klockiem. Szkoda, ze ten rajd Giovinco nie zakończył się bramką, ale zaraz po strzale go bluzgałem, bo zanim wdał się w kiwkę - wydawało mi się - mógł zagrać fajną górną piłkę na krzyż do Nicklasa - tamten miałby trochę wolnego miejsca i czasu na przymierzenie. Z drugiej strony Duńczyk też ma chyba tę przypadłość, że marnuje najprostsze piłki. Chyba to jeszcze w pierwszej było, jak dostał na 1 na 1 i trafił prosto w położonego już Adujara. Ostatecznie został odgwizdany słuszny spalony, a kamera pokazała 'trochę niezadowolonego' Conte.
Co do Alessio, to też zauważyłem, ze on jakiś niefart nam przynosi. Zaczynam tęsknić za Carrerą
'Czasem lepiej nic nie mówić i sprawiać wrażenie głupiego niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości'
- Il Fenomeno
- Juventino
- Rejestracja: 31 stycznia 2009
- Posty: 1032
- Rejestracja: 31 stycznia 2009
Jakby się dobrze zastanowić, to Ty również nie masz dowodów na potwierdzenie swojej .bajbek17 pisze:Możne i nawet dzwonić do Rydzyka i prosić o modlitwę za dobry wynik, aale nie masz dowodów na potwierdzenie swojej tezy więc nie zaczynaj kolejnej bezsensownej dyskusji.
To czemu nie krzyczysz, że nie chcesz więcej widzieć Asamoaha w Juve?bajbek17 pisze:DC zagrał lepiej, co nie jest równoznaczne z jego dobrą grą z Duńczykami od razu mówię.
Okazuje się, że nie masz racji, do Rydzyka dzwonił jednak. Albo do deszczowego?Antek666 pisze:no...dokładnie tak jak pisałem..
Ostatnio zmieniony 28 października 2012, 16:04 przez Il Fenomeno, łącznie zmieniany 2 razy.
- szycha21
- Juventino
- Rejestracja: 03 czerwca 2009
- Posty: 212
- Rejestracja: 03 czerwca 2009
3 cenne punkty... i tyle. Zarówno my i Catania możemy się spierać co by było gdyby bramka została uznana, ale to nie ma najmniejszego sensu, bo decyzji się nie cofnie. Jeżeli już ktoś ma rozpatrywać tą sytuację to tylko federacja wyciągając z tego konkretne wnioski.
Fakt... nie zagraliśmy bajecznie, napastnikom nic nie wychodziło (Bendtner wie co to spalony?), ale według mnie popadliście w skrajność. Catania nie miała oprócz tej bramki nic do powiedzenia. Żadnych strzałów (a jeżeli już to wysoko nad bramką), akcji...nic. W drugiej połowie po czerwonej kartce posiedzieli trochę przed naszą 16-stką i tyle...wszystko odbieraliśmy - oczywiście taka sytuacja nie powinna mieć o ogóle miejsca, bo grając o jednego więcej powinniśmy nie dać im wyjść za polowe, ale tutaj chodzi mi o opis Catani.
A jeżeli chodzi o naszą grę, to jestem pewien, że gdyby Vucinic strzelił z 5 metów, Bendtner po podaniu Pogby (tak gdzie Vidal dobił), Pogba z 5 metrów z głowki a Gio niemal na pustą bramkę (albo chociaż połowa z tych akcji), to skakalibyście pod sufity.
Wydaje mi się, że wyciągacie trochę złe wnioski, bo sytuacje mieliśmy i to sporo (jak zawsze) no tylko problem z wykończeniem i tu powinniście kierować swoje pretensje a nie jeżeli chodzi o gre. Ta faktycznie nie była taka na jaką nas stać. Było za wolno, czasami niedokładnie, ale mimo to kreowaliśmy sobie sytuacje, więc ja bardziej przyczepiłbym się innych aspektów naszej gry. Jakich? Po pierwsze od kilku meczy nie widze agresji w naszej drużynie. Grają tak jakby na lajcie...jakby się nawąchali jakiegoś zioła. powtórkach widze uśmiechnięte twarze, zamiast miny morderców... to mi się troszkę nie podoba. Następnie... kontry. Gdy wygrywaliśmy 0:1 i graliśmy jednego więcej, powinniśmy dobić jeszcze ze dwie bramki, jednak nasze kontrataki wyglądały trochę niemrawo. Mamy sytuacje 3-3 a Kwawdo wrzuca na siłe do Bendtnera... coś tu jest nie tak.
Jeżeli chodzi o zawodniów to na pochwałę zasługują: Vidal, Pirlo i Chiellini. Bardzo słabo Bendtner, Vucinic oraz Kwadwo.
A i jeszcze słówko odnośnie duńczyka - dajcie mu spokój. Zagrał piach, nic mu nie wychodziło, chyba najgorszy na boisku, ale nie rozumiem jak możecie oceniać zawodnika po jednym (w dodatku pierwszym) meczu.
Fakt... nie zagraliśmy bajecznie, napastnikom nic nie wychodziło (Bendtner wie co to spalony?), ale według mnie popadliście w skrajność. Catania nie miała oprócz tej bramki nic do powiedzenia. Żadnych strzałów (a jeżeli już to wysoko nad bramką), akcji...nic. W drugiej połowie po czerwonej kartce posiedzieli trochę przed naszą 16-stką i tyle...wszystko odbieraliśmy - oczywiście taka sytuacja nie powinna mieć o ogóle miejsca, bo grając o jednego więcej powinniśmy nie dać im wyjść za polowe, ale tutaj chodzi mi o opis Catani.
A jeżeli chodzi o naszą grę, to jestem pewien, że gdyby Vucinic strzelił z 5 metów, Bendtner po podaniu Pogby (tak gdzie Vidal dobił), Pogba z 5 metrów z głowki a Gio niemal na pustą bramkę (albo chociaż połowa z tych akcji), to skakalibyście pod sufity.
Wydaje mi się, że wyciągacie trochę złe wnioski, bo sytuacje mieliśmy i to sporo (jak zawsze) no tylko problem z wykończeniem i tu powinniście kierować swoje pretensje a nie jeżeli chodzi o gre. Ta faktycznie nie była taka na jaką nas stać. Było za wolno, czasami niedokładnie, ale mimo to kreowaliśmy sobie sytuacje, więc ja bardziej przyczepiłbym się innych aspektów naszej gry. Jakich? Po pierwsze od kilku meczy nie widze agresji w naszej drużynie. Grają tak jakby na lajcie...jakby się nawąchali jakiegoś zioła. powtórkach widze uśmiechnięte twarze, zamiast miny morderców... to mi się troszkę nie podoba. Następnie... kontry. Gdy wygrywaliśmy 0:1 i graliśmy jednego więcej, powinniśmy dobić jeszcze ze dwie bramki, jednak nasze kontrataki wyglądały trochę niemrawo. Mamy sytuacje 3-3 a Kwawdo wrzuca na siłe do Bendtnera... coś tu jest nie tak.
Jeżeli chodzi o zawodniów to na pochwałę zasługują: Vidal, Pirlo i Chiellini. Bardzo słabo Bendtner, Vucinic oraz Kwadwo.
A i jeszcze słówko odnośnie duńczyka - dajcie mu spokój. Zagrał piach, nic mu nie wychodziło, chyba najgorszy na boisku, ale nie rozumiem jak możecie oceniać zawodnika po jednym (w dodatku pierwszym) meczu.
- juvemaroko
- Juventino
- Rejestracja: 05 lutego 2012
- Posty: 1869
- Rejestracja: 05 lutego 2012
Vidal nie zagra z Bologna ?
Dzis znow dostal Yellow
Dzis znow dostal Yellow
- bajbek17
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
- Posty: 1558
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
Mam dowód mianowicie oficjalnie Conte tego robić nie może. Nie piszę tak, gdyż Asa gra pierwszy sezon, nie widziałem jak partaczy większość swoich występów i jeszcze może zrobić wiele dobrego mam nadzieje, której już w przypadku Kuczera nie dostrzegam.Il Fenomeno pisze:Jakby się dobrze zastanowić, to Ty również nie masz dowodów na potwierdzenie swojej .bajbek17 pisze:Możne i nawet dzwonić do Rydzyka i prosić o modlitwę za dobry wynik, aale nie masz dowodów na potwierdzenie swojej tezy więc nie zaczynaj kolejnej bezsensownej dyskusji.
To czemu nie krzyczysz, że nie chcesz więcej widzieć Asamoaha w Juve?bajbek17 pisze:DC zagrał lepiej, co nie jest równoznaczne z jego dobrą grą z Duńczykami od razu mówię.
- mazi12
- Juventino
- Rejestracja: 30 września 2009
- Posty: 810
- Rejestracja: 30 września 2009
Podbijam. Ma ktoś może linka do skrótu?Wojtek pisze:Meczu niestety nie mogłem zobaczyć więc jeśli ktoś dysponuje jakiś obszernym skrótem to ja poprosze
E: Znalazłem coś takiego: http://www.espn.co.uk/football/sport/vi ... 76644.html
Ostatnio zmieniony 28 października 2012, 16:47 przez mazi12, łącznie zmieniany 1 raz.
- Virgil
- Juventino
- Rejestracja: 16 grudnia 2011
- Posty: 1401
- Rejestracja: 16 grudnia 2011
Mi się wydaje, że Conte i spółka trochę zachłysnęli się naszą serią i sukcesem, gdyż są w zespole jakieś święte krowy, gramy straszliwy piach praktycznie cały sezon, bo oprócz meczu z Chelsea nie było meczu w którym zagraliśmy naprawdę dobrze.
Vucinić nadaje się na ławkę najwyżej przecież koleś nic nie gra, coś czasem od niechcenia klepnie, kopnie się w czoło i spacerkiem wróci na pozycję.
Giovinco dużo lepszy nie jest jeżeli chodzi o skutek ale przynajmniej widać u niego zaangażowanie dzisiaj wszedł i zrobił przez 10 minut dwie fajne akcje, ok nie strzela ale przynajmniej coś robi, może zacznie strzelać może nie ale i tak prezentuje się o klasę lepiej niż leniuszek z Czarnogóry.
A to że tak ogólnie nie mamy żadnego klasowego napastnika czy to snajpera czy cofniętego to inna sprawa.
Druga sprawa to Lichsteiner na pozycji gdzie mamy taki urodzaj on gra jakby ani nie chciał ani nie mógł, Caceres jak i Isla wyglądali lepiej na tej pozycji , dużo lepiej.
3-5-2 mi wcale nie pasuje, to fajna taktyka żeby zmienić w czasie meczu, pograć pod konkretnego rywala, ale wydaje mi się że w 4-3-3 to dużo fajniej w naszym wykonaniu wyglądało tymbardziej że ta taktyka bardziej pasuje Lichsteinerowi jak i Vucinicowi/Giovinco , ale z drugiej strony do tej taktyki mamy tylko Pepe no i nieszczęsnego De Ceglie.
Czemu mając taką ławkę
Vucinić nadaje się na ławkę najwyżej przecież koleś nic nie gra, coś czasem od niechcenia klepnie, kopnie się w czoło i spacerkiem wróci na pozycję.
Giovinco dużo lepszy nie jest jeżeli chodzi o skutek ale przynajmniej widać u niego zaangażowanie dzisiaj wszedł i zrobił przez 10 minut dwie fajne akcje, ok nie strzela ale przynajmniej coś robi, może zacznie strzelać może nie ale i tak prezentuje się o klasę lepiej niż leniuszek z Czarnogóry.
A to że tak ogólnie nie mamy żadnego klasowego napastnika czy to snajpera czy cofniętego to inna sprawa.
Druga sprawa to Lichsteiner na pozycji gdzie mamy taki urodzaj on gra jakby ani nie chciał ani nie mógł, Caceres jak i Isla wyglądali lepiej na tej pozycji , dużo lepiej.
3-5-2 mi wcale nie pasuje, to fajna taktyka żeby zmienić w czasie meczu, pograć pod konkretnego rywala, ale wydaje mi się że w 4-3-3 to dużo fajniej w naszym wykonaniu wyglądało tymbardziej że ta taktyka bardziej pasuje Lichsteinerowi jak i Vucinicowi/Giovinco , ale z drugiej strony do tej taktyki mamy tylko Pepe no i nieszczęsnego De Ceglie.
Czemu mając taką ławkę
- Dybala 4ever
- Juventino
- Rejestracja: 28 października 2007
- Posty: 1847
- Rejestracja: 28 października 2007
Co niektórzy po prostu narzekają i szukają dziury w całym. Wygrywamy kolejny mecz w lidze i płacz na forum. Że Alessio teraz wszystko partaczy że ktoś bez formy, że temu odskoczyła piłka etc. Dajcie spokój. Wygraliśmy mecz z drużyną, która wiele razy w przeszłości napsuła nam tyle krwi, że można było beczeć. Massimino to ciężki teren jeszcze niejedna ekipa zostawi tam punkty. Wygraliśmy i to się liczy. Takimi meczami wygrywa się Scudetto, a nie w meczach na szczycie tylko. Chyba zaczynamy łapać jak należy podchodzić i grać w meczach tego typu. Głównym (ANTY)bohaterem tego meczu był bez wątpienia Gervasoni. To skandal, że tak doświadczony sędzia nie ogarniał tego i dochodziło do kuriozalnych sytuacji. Zachowywał się jakby debiutował w Serie A, a on już od dobrych paru lat już gwiżdże. Problem sędziowania w Italii to temat rzeka, bo nie tylko u nas zdarzają się takie babole. I pomeczowe gadanki ze strony Catanii, że to myśmy przekabacili sędziego żeby anulował gola jest co najmniej śmieszne. To nie Juventus przydziela sędziów na mecze tylko władze Lega Calcio. I to do nich swoje wonty powinni cisnąć Sycylijczycy, a nie do nas. Szkoda ich, ale nas też wiele razy sędziowie ładowali w łajno i jakoś nikt nami się nie przejmował. Jedziecie po Bendtnerze, że za wolny. A ile razy on dostał niedokładne crossy albo rzadko mu podawali. Tego już nikt nie powie. Nie żebym go bronił, ale każdy kij ma 2 końce. Duńczyk musi wyczuć kiedy startować do piłki, kilka razy był blisko w tym meczu. Ale o ułamek sekundy za szybko startuje do podania. Jednak to kwestia wyczucia i wyćwiczenia. Ale wiele razy przytrzymał piłkę. Jak Mirko zmaścił piłkę straconą głową przez Nicklasa to nagle cisza. Mirko jeszcze bardziej maścił sytuacje. Giovinco zrobił fajną akcję, ale on za bardzo na hurra i siły wkłada w swoje uderzenia. Będąc też w tej sytuacji mógł zagrać do Nicklasa, który 2 akcje wcześniej też mógł uderzać, ale chciał mu wyłożyć piłkę. Jednak wtedy defensor Catanii zablokował podanie na rożny. Moim zdaniem też za dużo rotujemy tym atakiem. Jak ma każdy grać dobrze w ataku, jak nikt nie ma stabilizacji i wszystko jest tak wymieszane. Raz zagra jeden z tym w kolejnym meczu jeden z tym. Niech raz będzie wybór konsekwentny i pograć jedną parą 2-3 mecze. A nie co mecz misz masz. Dobrze, że są 3 punkty i tak jak mówił Asa czasem tylko to jest ważne. Trzeba pokonać teraz u siebie kolejnego niewygodnego rywala Bolognę. Tak aby przed meczem z interem mieć dobrą pozycję. Jedynie Nerazzurri mogą nam zagrozić. Może nie grają czegoś pięknego, ale są skuteczni czasem aż do bólu, więc trzeba uważać na nich. A póki co operacja Bologna i oby wrócił Marchisio jak najszybciej.
- Juvefanatp
- Juventino
- Rejestracja: 20 kwietnia 2007
- Posty: 213
- Rejestracja: 20 kwietnia 2007
A ja bym właśnie powiedział, że Asamoah idealnie nadaje się do gry jako boczny obrońca i bardzo bym chciał zobaczyć jakiś mecz z nim na tej pozycji. Nie oszukujmy się, boczni w systemie z trójką środkowych a z dwójką mają dokładnie te same zadania taktyczne, tak samo grają przy lini, wracaja się praktycznie zawsze, nie pozwalają się objechać czy dośrodkować, a jedyna różnica polega na tym że mogą bez obaw śmiało podłączać się do ataku równocześnie. Dlatego w 90% przypadków w zespołach grających 3-cośtam-cośtam wahadłowi to piłkarze potrafiący grać w systemach z czwórką obrońców. Nawet średnia pozycja przebywania na boisku wychodzi niemal identyczna. I jak dla mnie to po przestawieniu Asamoaha do gry jako lewy obrońca (chociaż w sumie on tak teraz gra) otrzymalibyśmy bezgotówkowo zawodnika na deficytową pozycję o klasie dawnego Evry. Świetnie broniącego, dobrze rozgrywającego, z dobrym dryblingiem itp. Myślę, że warto.Virgil pisze:3-5-2 mi wcale nie pasuje, to fajna taktyka żeby zmienić w czasie meczu, pograć pod konkretnego rywala, ale wydaje mi się że w 4-3-3 to dużo fajniej w naszym wykonaniu wyglądało tymbardziej że ta taktyka bardziej pasuje Lichsteinerowi jak i Vucinicowi/Giovinco , ale z drugiej strony do tej taktyki mamy tylko Pepe no i nieszczęsnego De Ceglie.
A jeszcze słówko o Stephanie. Jeśli ktoś widział go w barwach Szwajcarii w ostatnich meczach ten wie, że nasz piłkarz wcale nie zatracił formy bo tam gra naprawdę świetnie (czyt. tak jak jesienią zeszłego sezonu u nas), mimo niewątpliwie gorszej klasy partnerów. Lichtsteiner po prostu potrzebuje w ofensywie więcej miejsca, gwarantowanego dzięki jakiemuś partnerowi na boku.
- Negri
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2005
- Posty: 1162
- Rejestracja: 23 sierpnia 2005
Zaczyna to wszystko ewoluować w niebezpieczną, ale niekoniecznie niepożądaną stronę. Juventus z ostatnich spotkań zaczyna przypominać mi Juventus Capello, ponieważ:
1. Styl naszej gry - nie porywamy szybkością konstruowania akcji, gramy ciemiężnie, wolno i mozolnie. Do stylu gry należy dorzucić twardą jak skała defensywę, którą ciężko jest wymanewrować. Raz ta sztuka dzisiaj Catanii się udała, na szczęście sędzia dziś był równie tragiczny, jak wrażenia wizualne z naszego grania.
2. Gramy słabo w Lidze Mistrzów, za Capello również nie porywaliśmy, jednak wtedy potencjał piłkarski Juventusu i ogólnie Serie A jako ligi był nieporównywalnie wyższy.
3. Kosimy wszystkie ogórki w lidze jak leci, co prawda po 1-0 albo 2-1, w dodatku po męczarniach, ale jednak.
Ogólnie mecz przesłaby, podobnie jak i sędzia. No, ale 25/27 musi robić wrażenie.
EDIT:
Aspekt pozytywny - mamy kryzys, 90% zespołu pod formą, ale i tak punktujemy. To musi cieszyć.
1. Styl naszej gry - nie porywamy szybkością konstruowania akcji, gramy ciemiężnie, wolno i mozolnie. Do stylu gry należy dorzucić twardą jak skała defensywę, którą ciężko jest wymanewrować. Raz ta sztuka dzisiaj Catanii się udała, na szczęście sędzia dziś był równie tragiczny, jak wrażenia wizualne z naszego grania.
2. Gramy słabo w Lidze Mistrzów, za Capello również nie porywaliśmy, jednak wtedy potencjał piłkarski Juventusu i ogólnie Serie A jako ligi był nieporównywalnie wyższy.
3. Kosimy wszystkie ogórki w lidze jak leci, co prawda po 1-0 albo 2-1, w dodatku po męczarniach, ale jednak.
Ogólnie mecz przesłaby, podobnie jak i sędzia. No, ale 25/27 musi robić wrażenie.
EDIT:
Aspekt pozytywny - mamy kryzys, 90% zespołu pod formą, ale i tak punktujemy. To musi cieszyć.
- Kubba
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2006
- Posty: 1576
- Rejestracja: 27 lipca 2006
Nasz gra jest okropna, w porównaniu do zeszłego sezonu. W ubiegłym roku każda akcja była przemyślana, piłka śmigała od nogi do nogi piłkarzy Juve, aż miło. Dziś tego już nie ma.
Na szczęście nie męczymy się już z ogórkami tak bardzo i nie remisujemy frajersko.
Sędzia kalosz.
Na szczęście nie męczymy się już z ogórkami tak bardzo i nie remisujemy frajersko.
Sędzia kalosz.