Serie A (20): JUVENTUS 2-1 Udinese

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
psychol_sympatyk

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 grudnia 2009
Posty: 87
Rejestracja: 09 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 29 stycznia 2012, 18:33

Kolejeczka pod Juve z tego co widzę.


Obrazek
stanley87

Juventino
Juventino
Rejestracja: 31 sierpnia 2011
Posty: 2
Rejestracja: 31 sierpnia 2011

Nieprzeczytany post 29 stycznia 2012, 20:57

Powiem szczerze gdy zobaczyłem skład byłem totalnie zdziwiony ale cieszę sie że Conte nie przywiązuje się do jednego systemu czy składu i co najważniejsze mimo marnego doświadczenia trenerskiego dla mnie w tej chwili to the special one włoskiej piłki to co zrobił z tą drużyną to poezja:)) Odnośnie meczu JUVE w pełni zasłużenie wygrało mecz! udine poza bramką która notabane wynikała z naszego błędu nie stworzyło sobie zbyt wiele sytuacji w 1 połowie raz kapitalnie wybronił Gigi pozatym walili głową mur. Juve wyłączyło z gry ich najgroźniejszą broń czyli skrzydełka Armero i Isla momentalnie byli podwajani przez co nie mogli wiele zdziałać do tego zagęszczony środek i totalnie wyłączony Di Natale i podopieczni Guidoliniego nie mieli zbytnio pomysłu na grę.. Do tego dołączony wysoki pressing po stracie piłki naprawde przyjemnnie się to ogląda. W defensywie wszyscy na duży pluc począwszy od napastnika Matriego który tez haruje skonczywszy na oazie spokoju Buffonie. Co do ofensywy to mam kilka zastrzerzeń brakuje czasami dobrego strzału z daleka Pirlo i Vidal niby coś próbują ale to leci często 15m obok bramki. No i ta nieskutecznośc Esti i Matri co mieli setki po fantastycznych podaniach idealnie wchodzą i tak partaczą to aż mnie krew zalewa ale może z czasem poprawią skuteczność oby:)) Naprawde Juve jest mocne w tym sezonie pięknie potrafi wyjść z własnej połowu z presiingu, fantastycznie przenosimy cięzar gry z jedną na druga gra bez pilki z 1 pilki akcje kombinacyjne samę ręce składają sie do oklasku do tego niesamowite zaangażowanie coś pięknego!!

Oceny
Conte 9 fantastyczny dobór taktyki i 1 składu odpowiednio reagował w czasie meczu dobre zmiany w sumie nie ma się do czego przyczepić
Buffon 8 świetna parada w 1połowie przy 0-0 całyczas skoncentrowany i każda pewna interwencja w sumie wiele pracy nie miał
Barzagli 9 profesor gra bezbęłdan
Bonucci 8 jeden bład
Chielinni 8 w swoim stylu
Lichy 8 zmarnowal jedna setke pozatym robił to do czego nas przyzwyczail biegał walczył itp
Giach 8 zaskoczenie in plus tego meczu rozkręca sie chlopak malo zgubionych i bezsensownych podań a to co ma gazz zrobi jeszcze furrore w seria a
Vidal 7 walczak niesamowity jednak w tym meczu za duzo miał niecelnych podań strat nie jego dzień
Pirlo 8 to co gościu ma przegląd pola podziwiam i podziwiam daje takie piły że same ręce do oklasków sie składaja moglaby mu jakas pilka z daleka wpaść:)
Esti-8 niesamowity koń i walczak zapiernicza haruje daje z siebie maxa brakuje spokoju w tych sytuacjach wrzutki coraz lepsze tez widze postępy
FQ -8 niby mało widoczny ale jak już przyłozy głowe nogę to jest to zagranie wysokiej klasy strasznie podobało mi sie to co dał Lichemu plus chyba prostopadłą Matriemu
Matri 9 2bramki mówia wszystko za siebie oby tak dalej
rezerwowi
Marchisio 7 zrobił to co powinnien
Pepe 7 podobnie
De Ceglie za krótko grał ale pokazał sie jak wszedł:P

ogolnie cały mecz na takie 8 idziemy po mistrza bo rywale gubią punkty:)


pablo1503

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 lipca 2010
Posty: 3440
Rejestracja: 10 lipca 2010

Nieprzeczytany post 29 stycznia 2012, 21:33

stanley87 pisze: Oceny
Conte 9 fantastyczny dobór taktyki i 1 składu odpowiednio reagował w czasie meczu dobre zmiany w sumie nie ma się do czego przyczepić
Buffon 8 świetna parada w 1połowie przy 0-0 całyczas skoncentrowany i każda pewna interwencja w sumie wiele pracy nie miał
Barzagli 9 profesor gra bezbęłdan
Bonucci 8 jeden bład
Chielinni 8 w swoim stylu
Lichy 8 zmarnowal jedna setke pozatym robił to do czego nas przyzwyczail biegał walczył itp
Giach 8 zaskoczenie in plus tego meczu rozkręca sie chlopak malo zgubionych i bezsensownych podań a to co ma gazz zrobi jeszcze furrore w seria a
Vidal 7 walczak niesamowity jednak w tym meczu za duzo miał niecelnych podań strat nie jego dzień
Pirlo 8 to co gościu ma przegląd pola podziwiam i podziwiam daje takie piły że same ręce do oklasków sie składaja moglaby mu jakas pilka z daleka wpaść:)
Esti-8 niesamowity koń i walczak zapiernicza haruje daje z siebie maxa brakuje spokoju w tych sytuacjach wrzutki coraz lepsze tez widze postępy
FQ -8 niby mało widoczny ale jak już przyłozy głowe nogę to jest to zagranie wysokiej klasy strasznie podobało mi sie to co dał Lichemu plus chyba prostopadłą Matriemu
Matri 9 2bramki mówia wszystko za siebie oby tak dalej
rezerwowi
Marchisio 7 zrobił to co powinnien
Pepe 7 podobnie
De Ceglie za krótko grał ale pokazał sie jak wszedł:P

ogolnie cały mecz na takie 8 idziemy po mistrza bo rywale gubią punkty:)
Troszkę zawyżone te oceny. Najsłabszy gracz od nas, dostał od Ciebie 7, a 7 to ocena co najmniej dobra, więc coś jest tu nie tak.
10 to ideał, a Matri ma 9? :roll:


Obrazek
Ouh_yeah

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Posty: 7749
Rejestracja: 06 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 29 stycznia 2012, 22:20

Nieco o meczu, Juventusie i Udinese w najnowszym felietonie Rafała Steca "to nie jest sport dla małych miasteczek"


matbar21

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 sierpnia 2010
Posty: 128
Rejestracja: 26 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 29 stycznia 2012, 22:28

Podzielam zdanie gościa z góry. Oceny zawyżone, aczkolwiek niektórzy niedocenieni. Vidal=Marchisio, tutaj zdecydowanie lepiej wypadł Marchisio, mimo krótszego występu.. 7 dla Vidala to dużo, miał słabszy dzień. W pewnych momentach strasznie brakowało 2giej linii, gdy wszedł na boisko Marchisio wszystko zaczęło grać. Poza tym zaliczył piękną asystę. Matri, gdyby nie 2 bramki to wypadłby blado przy reszcie, Fabio Q o wiele bardziej angażował się w mecz. 9 to przesada, bo w pierwszej połowie był typowany przez komentatorów do zmiany..Indianin to taki "struś pędziwiatr" jak niegdyś Krasic, miał parę błędów - podania, a i nie wykorzystał 100% okazji sam na sam. Nie wiem sam, ale wciąż widziałbym bardziej Elie na lewej stronie. Giaccherini widać, że się rozkręca pod okiem Conte, ale czasem chce aż przedobrzyć jak Pepe. Reszta zagrała po prostu dobry mecz, podobały mi się długie piłki zagrywane ziemią przez Chiellini`ego. Wszystkie trafiały do odbiorców.


Skibil

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 czerwca 2007
Posty: 1820
Rejestracja: 27 czerwca 2007

Nieprzeczytany post 29 stycznia 2012, 22:30

Mi się wydaje, że po wejściu Marchisio Vidal od razu zaczął lepiej grać. Co prawda nie był takim kozakiem... cóż, jak zawsze, ale jednak.


figc1898

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 listopada 2003
Posty: 502
Rejestracja: 04 listopada 2003

Nieprzeczytany post 29 stycznia 2012, 22:57

Pierwszy taki mecz w tym sezonie ze śniegiem w tle. Ten mecz wyszedł na duży plus Matriemu. Miał być tam gdzie powinien na boisku i to wykorzystał. Klasowa obrona Barzagliego. Dzięki niemu zachowujemy najlepszą obronę w lidze. Co innego się tyczy Bonucciego. Bo po jego błędzie padł gol dla Udinese. Ten Estigarribia jest za bardzo przewrażliwiony. Powinien zachować większy spokój będąc sam na sam z bramkarzem i pewnie lepiej by się grało po bramce w pierwszych minutach gry. Quagliarella znów na nowo musi odzyskać czucie w piłce po przebytej kontuzji. Czekałem na ten mecz z tej ciekawości, że Udinese miało chrapkę na pokonanie Juve na ich stadionie a teraz okazało się, że tacy mocni nie są.


Obrazek
Obrazek
Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 7235
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 29 stycznia 2012, 23:50

Ouh_yeah pisze:Nieco o meczu, Juventusie i Udinese w najnowszym felietonie Rafała Steca "to nie jest sport dla małych miasteczek"
Fragmenty felietonu: "Włosi zaczęli szeptać, że sensacja jest możliwa. Oni ostatecznego ligowego triumfu tak „małej” drużynki nie widzieli od roku 1985, w którym mistrzem zostało Hellas Werona. Co więcej, gdyby do wspomnianej sensacji doszło, stutysięczne Udine stałoby się najmniejszym mistrzowskim miastem we Włoszech po wojnie. Inna sprawa, że piłkarze - pomimo atrakcyjnego stylu gry - wyobraźnią tubylców nie zawładnęli. (...)

Przegrali. Zderzyli się z rywalem śrubującym klubowy rekord - Juventus pozostaje niepokonany w 20 pierwszych kolejkach ligi, czego nie dokonał nigdy. Z rywalem, który nie zachwyca wyrafinowanym sposobem gry, lecz wymusza zwycięstwa dzięki zaangażowaniu w walkę, końskiej kondycji, niezłomności. (...) A w sobotę złościł się, że jego rozochoceni gracze nie kontrolowali siebie i po objęciu prowadzenia nadal nacierali
".

Zabrzmiało jakbyśmy grali jakiś strasznie toporny, fizyczny futbol, a po strzeleniu bramki od razu cofali się do obrony. Natomiast Udinese gra joga bonito :roll:.


Obrazek
Negri

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 sierpnia 2005
Posty: 1162
Rejestracja: 23 sierpnia 2005

Nieprzeczytany post 29 stycznia 2012, 23:53

figc1898 pisze:Co innego się tyczy Bonucciego. Bo po jego błędzie padł gol dla Udinese.
Sam fanem Leonardo nie jestem, ale akurat on przy bramce dla Udinese niczego nie zawalił. Kontrę sprezentował podaniem w poprzek boiska Vidal. Pojechali z nami 3 na 2, rozegrali piłkę wzorowo, Floro Flores trafił w boczną siatkę po długim rogu. Gdzie tu wina Bonucciego?

Popadamy ze skrajności w skrajność.


@Maras@

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 stycznia 2005
Posty: 1260
Rejestracja: 31 stycznia 2005

Nieprzeczytany post 30 stycznia 2012, 00:15

Negri pisze:
figc1898 pisze:Co innego się tyczy Bonucciego. Bo po jego błędzie padł gol dla Udinese.
Sam fanem Leonardo nie jestem, ale akurat on przy bramce dla Udinese niczego nie zawalił. Kontrę sprezentował podaniem w poprzek boiska Vidal. Pojechali z nami 3 na 2, rozegrali piłkę wzorowo, Floro Flores trafił w boczną siatkę po długim rogu. Gdzie tu wina Bonucciego?

Popadamy ze skrajności w skrajność.
Masz absolutną rację. Ciężko obwiniać Bonuca tym bardziej że on prawie nie brał udziału w tej akcji. Jedynie asekurował zawodnika Udine atakującego z prawej strony. Już większą winą można by tu obarczyć Barzagliego bo zasłonił Buffonowi strzelającego Floresa... :] Z jeszcze innej strony, ta "zasłona" nic by nie zmieniła (nawet gdyby jej nie było), bo Floro Flores uderzył piłkę na tyle precyzyjnie, że Gigi nie miał nic do powiedzenia.

Reasumując: przy stracie gola nie ma ani trochę winy Bonucciego :snooty:


ObrazekObrazekObrazek
Negri

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 sierpnia 2005
Posty: 1162
Rejestracja: 23 sierpnia 2005

Nieprzeczytany post 30 stycznia 2012, 00:56

@Maras@ pisze:Już większą winą można by tu obarczyć Barzagliego bo zasłonił Buffonowi strzelającego Floresa... :]
W sytuacji 3 na 2 jeden z obrońców musi zaatakować/przyblokować zawodnika z piłką po pierwszym podaniu, to chyba oczywiste. Zazwyczaj jest to ten, który znajduje się bliżej zawodnika, do którego została zagrana piłka. Był to właśnie Barzagli, który musiał wyskoczyć i próbował przyjąć strzał na ciało. To, że Flores strzelił rogala zza niego, to ryzyko zawodowe. Natomiast Bonucci po podaniu przesunął dobrze, bo w kierunku znajdującego się bliżej bramki Di Natale. Także jak już wspominałem, zero pretensji.
@Maras@ pisze:Z jeszcze innej strony, ta "zasłona" nic by nie zmieniła (nawet gdyby jej nie było), bo Floro Flores uderzył piłkę na tyle precyzyjnie, że Gigi nie miał nic do powiedzenia.
Gdy bramkarz widzi piłkę w momencie strzału, ma znacznie większe szanse na dosięgnięcie jej. Tutaj Barza zredukował pole widzenia Buffona do minimum, ale nie powiedziane, że Gigi by zdziałał cokolwiek więcej. Flores trafił w boczną siatkę, po długim rogu. W sumie chodzi mi o to, że zasłona jednak bardzo utrudnia interwencję.


Ouh_yeah

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Posty: 7749
Rejestracja: 06 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 30 stycznia 2012, 12:20

Vimes pisze:Zabrzmiało jakbyśmy grali jakiś strasznie toporny, fizyczny futbol, a po strzeleniu bramki od razu cofali się do obrony. Natomiast Udinese gra joga bonito :roll:.
Fakt, sporo przesady w tych określeniach. Może autor uległ takiemu wrażeniu przez tę śniegową aurę, albo po prostu specjalnie przedstawił romantyczną wizję małego klubu grającego świetną piłkę zdeptanego przez tego dużego, złego, który wtacza futbolówkę do bramki :think:


zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 4585
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 30 stycznia 2012, 13:03

Vimes pisze: Zabrzmiało jakbyśmy grali jakiś strasznie toporny, fizyczny futbol, a po strzeleniu bramki od razu cofali się do obrony. Natomiast Udinese gra joga bonito :roll:.
Powiem tak - ten fragment "Z rywalem, który nie zachwyca wyrafinowanym sposobem gry, lecz wymusza zwycięstwa dzięki zaangażowaniu w walkę, końskiej kondycji, niezłomności" akurat jest trafny. Jeżeli ktoś zapyta mnie co jest największym atutem Juventusu, dzięki któremu Stara Dama utrzymuje się na pozycji lidera, to bez wątpienia odpowiem że zaangażowanie i wola walki. Nie mamy w drużynie takich gwiazd, jak ma Milan, piłkarzy tak doświadczonych, jak Inter ani takiego zgrania, jak Napoli, natomiast żaden z tych zespołów nie daje z siebie regularnie tydzień w tydzień tyle, co Juventus Conte.
Natomiast to zdanie "A w sobotę złościł się, że jego rozochoceni gracze nie kontrolowali siebie i po objęciu prowadzenia nadal nacierali" to trochę wróżenie z fusów. Conte drze mordę na swoich zawodników permanentnie - czy wygrywają, czy przegrywają, atakują czy bronią, jak tylko realizator pokazuje ławkę Juventusu, Conte zawsze coś wykrzykuje i macha rękami. Czy akurat w tym momencie chodziło mu o to, że atakowali? Ciężko stwierdzić.


Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 7235
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 30 stycznia 2012, 13:21

zahor pisze:
Vimes pisze: Zabrzmiało jakbyśmy grali jakiś strasznie toporny, fizyczny futbol, a po strzeleniu bramki od razu cofali się do obrony. Natomiast Udinese gra joga bonito :roll:.
Powiem tak - ten fragment "Z rywalem, który nie zachwyca wyrafinowanym sposobem gry, lecz wymusza zwycięstwa dzięki zaangażowaniu w walkę, końskiej kondycji, niezłomności" akurat jest trafny. Jeżeli ktoś zapyta mnie co jest największym atutem Juventusu, dzięki któremu Stara Dama utrzymuje się na pozycji lidera, to bez wątpienia odpowiem że zaangażowanie i wola walki. Nie mamy w drużynie takich gwiazd, jak ma Milan, piłkarzy tak doświadczonych, jak Inter ani takiego zgrania, jak Napoli, natomiast żaden z tych zespołów nie daje z siebie regularnie tydzień w tydzień tyle, co Juventus Conte.
Z zaangażowaniem i wolą walki całkowicie się zgadzam. Jednak z tym brakiem wyrafinowania i wymuszaniem zwycięstw Stec trafił kulą w płot. Przeciętnie wymieniamy prawie 600 podań w meczu, przez długi czas potrafimy rozgrywać piłkę na połowie rywala. Zdecydowaną większość bramek zdobywamy z gry, nierzadko po ładnych akcjach. Natomiast felieton Steca wydaje się sugerować kompletną toporność i całkowity brak polotu. Tak się mówiło o starej reprezentacji Niemiec.
zahor pisze:Natomiast to zdanie "A w sobotę złościł się, że jego rozochoceni gracze nie kontrolowali siebie i po objęciu prowadzenia nadal nacierali" to trochę wróżenie z fusów. Conte drze mordę na swoich zawodników permanentnie - czy wygrywają, czy przegrywają, atakują czy bronią, jak tylko realizator pokazuje ławkę Juventusu, Conte zawsze coś wykrzykuje i macha rękami. Czy akurat w tym momencie chodziło mu o to, że atakowali? Ciężko stwierdzić.
Moim zdaniem, w tym fragmencie Stec powiela stereotyp o włoskiej piłce, czyli strzelamy na 1:0 i ustawiamy podwójne zasieki broniąc wyniku. Zaznaczam, że to tylko moje subiektywne odczucia po lekturze tego felietonu. Być może inni odbierają to inaczej.


Obrazek
zoff

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 lipca 2006
Posty: 3523
Rejestracja: 12 lipca 2006

Nieprzeczytany post 30 stycznia 2012, 13:28

Właśnie. To był tekst autora, który nie oglądał pewnie, ani meczu Juve, ani Udine. Wystarczy spojrzeć na tabelę i już można wyciągnąć wnioski, że piękni , ale biedni chłopcy (wg. Steca) nie grają mega ofensywnego futbolu na tak, ale prezentują właśnie solidną grę w tyłach. To Juventus znacznie częściej gra w sposób kataloński, wymieniając bardzo dużą liczbę podań i długo utrzymując się przy piłce


Obrazek
Zablokowany