Serie A (23): Livorno 1-1 JUVENTUS
- -10-
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2009
- Posty: 387
- Rejestracja: 03 marca 2009
Nie oczekujmy cudów od trenera, który nie prowadził zespołu od 3 lat, który w swoim dorobku niewiele osiągnął. Niekompetencja, nieudolność zarządu nasiliła się jeszcze bardziej z dniem usunięcia ze stanowiska Ferrary i zatrudnienie w jego miejsce Zaccheroniego. Różnicą między jednym, a drugim jest doświadczenie. Z dwojga złego wolałbym aby to Ciro kontynuował swoją pracę i prowadził zespół do zakończenia rozgrywek. Nasz zbawiciel odstrzelił jedną nogę Juventusowi jeszcze przed pierwszym gwizdkiem wystawiając tuż przed Buffonem tylko trzech obrońców gdzie w 9 poprzedzających kolejkach drużyna traciła minimum bramkę w spotkaniu. Nie ma zwycięstwa, już zapomniałem jak ono smakuje, to przykre. Nie ma zwycięstw, nie ma też stylu. Juventus nie ma jakiegokolwiek stylu, pomysłu na grę, bo większość piłek przechodzi przez słabego Brazylijczyka, Diego, który tak jak powtarzałem przed rozpoczęciem rozgrywek okaże się nieporozumieniem. Nasz plan powrotu przy obecnym kierowaniu może potrwać nie 5 lat, a dwa razy więcej.
Dzisiaj się odchamiłem i pooglądałem kawałek dobrego futbolu w wykonaniu Interu. Prze stanie 3:0 na korzyść mistrza Włoch dalsza konsekwencja, determinacja i pressing na połowie przyjezdnych, dążenie do zdobycia kolejnych bramek, głód gry, futbol przyjemny dla oka.
Dzisiaj się odchamiłem i pooglądałem kawałek dobrego futbolu w wykonaniu Interu. Prze stanie 3:0 na korzyść mistrza Włoch dalsza konsekwencja, determinacja i pressing na połowie przyjezdnych, dążenie do zdobycia kolejnych bramek, głód gry, futbol przyjemny dla oka.
Z Juventusem od 1997 roku.
- znafca
- Juventino
- Rejestracja: 07 lutego 2010
- Posty: 1
- Rejestracja: 07 lutego 2010
Zgadzam się z tymi słowami... Juventus na chwilę obecną nie ma stylu gry, no chyba, że stylem nazwiemy bezmyślne granie długich piłek na Amauriego czy Del Piero, heh. Gdzie jest szybka gra piłką...? Na stojąco i bez jakiegokolwiek biegania nic z tego nie będzie...-10- pisze:Juventus nie ma jakiegokolwiek stylu, pomysłu na grę
Bianconeri
- Corcky
- Juventino
- Rejestracja: 09 marca 2005
- Posty: 1127
- Rejestracja: 09 marca 2005
Melo wczoraj grał nieźle, ale fauluje tak idiotycznie, że to się w głowie nie mieści.
Caceres i Grosso nie odnaleźli się na nowych pozycjach.
Diego - Del Piero - Amauri? Z tej mąki chleba nie będzie.
Zaangażowania nikomu odmówić nie można, ale gra wygląda beznadziejnie. Przynajmniej w ofensywie.
Tęsknie za Ranierim. Tęsknię za drużyną, która pomimo nie najwyższych możliwości była ze sobą zgrana. I wiedziała jak grać.
Caceres i Grosso nie odnaleźli się na nowych pozycjach.
Diego - Del Piero - Amauri? Z tej mąki chleba nie będzie.
Zaangażowania nikomu odmówić nie można, ale gra wygląda beznadziejnie. Przynajmniej w ofensywie.
Tęsknie za Ranierim. Tęsknię za drużyną, która pomimo nie najwyższych możliwości była ze sobą zgrana. I wiedziała jak grać.
Alessandro Del Piero ole!
- jareckik
- Juventino
- Rejestracja: 20 marca 2009
- Posty: 1163
- Rejestracja: 20 marca 2009
Spoko, jak "zaczną" walczyć o Mistrzostwo to dziwnym trafem zaczną albo przegrywać albo remisować, najpierw my później Milan i teraz kolej na Romę. 100, coincident ??eslk pisze:Az w takie cuda nie wierze Tj. nie sadze, ze w sytuacji gdy kontuzjowani są Trezeguet i Iaquinta, Zac posadzi na ławce jeszcze Amauriego. Sukcesem byłoby juz to, gdyby faktycznie przychylił sie do takich opinii i w koncu wypuscił Sebe w pierwszej 11.
Sampa wygrała i wyprzedziła nas w tabeli. Obecnie mamy 7 miejsce. Poza tym Viola ma jeszcze dwa zaległe spotkania, Cagliari jedno, a Genoa ma tyle samo punktów co my. Jeszcze moment i obudzimy sie na 10 miejscu.
A Roma Ranieriego jak dzisiaj wygra, to bedzie miala 2 miejsce w tabeli i 2 punkty przewagi nad Milanem (8 straty do Interu). Jeszcze powalcza o mistrza ;d
- Goofy
- Juventino
- Rejestracja: 12 stycznia 2010
- Posty: 137
- Rejestracja: 12 stycznia 2010
ojoj...dalej słabo....mimo wszystko dalej wierzę, że Zac coś może ugrać....ale ta taktyka nie wypaliła, bo (jak to niektórzy z was pisali) wychodzi na to jakbyśmy grali 5-2-1-2.... ehh
mam nadzieję, że z Genoą pokażemy na prawdę na co nas stać !
mam nadzieję, że z Genoą pokażemy na prawdę na co nas stać !
non Ti lascero' mai !
- figc1898
- Juventino
- Rejestracja: 04 listopada 2003
- Posty: 502
- Rejestracja: 04 listopada 2003
Widze, że dalej lamentujecie nad tym wszystkim. Ja nie zobacze już żadnego meczu jak gra ten (i tutaj musiałbym określić ale nie ma takiego słowa) Amauri. Dopóki gra ten ktoś to mecze mnie nie interesują. Bukmacherzy niech stawiają albo remisy albo porażki.
Druga kwestia to Blanc. Życze mu spadku do Serie B. Może wtedy poda się do dymisji.
Nie zdziwię się jak Juve będzie się w maju broniło o pozostanie w Serie A. Bo to kwestia czasu jak się tak stanie. I żadne piepszenie o graniu w Europie nie mają podstaw. To kwestie wyciągnięte z worka Św. Mikołaja.
Druga kwestia to Blanc. Życze mu spadku do Serie B. Może wtedy poda się do dymisji.
Nie zdziwię się jak Juve będzie się w maju broniło o pozostanie w Serie A. Bo to kwestia czasu jak się tak stanie. I żadne piepszenie o graniu w Europie nie mają podstaw. To kwestie wyciągnięte z worka Św. Mikołaja.
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 4747
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Chwała Bogu, że pod moją nieobecność nie zbanowany wszystkich rozsądnych ludzi tego forum. Caseres dramat, niech lepiej weźmie się za robotę bo zarówno w obronie jak i ofensywie odwala swoje tańce.Pluto pisze:A miałem spytac czy po tym zenujacym spotkaniu nadal jest tylu zwolennikow jego wykupienia... Defensywa po jego prawej stronie nie istniała. Skrzydłowi mieli po jego stronie otwartą drogę do naszej bramki... z jakimś olbrzymim neonem głoszącym hasło "tędy panowie!". Żeby chociaż chłopak to rekompensował w ofensywie... ale nie, żadnego udanego rajdu, żadnej groźnej centry. Jego udział w akcjach ofensywnych kończył się w momencie gdy po prostu jakiś przeciwnik stawał mu na drodze. Nie było nawet jednej próby żeby coś z tym zrobić. Gdyby pierwszego lepszego chłopaka z Priamvery ograć w pierwszym zespole, nie radziłby sobie gorzej od Caceresa. On jest wart 700 tysięcy a nie 7 milionów.Brutalo pisze:Caceres robi na mnie super wrażenie, wydaje mi się że zagrał by dobrze na każdej pozycji.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- Il Storico
- Juventino
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Posty: 639
- Rejestracja: 11 listopada 2007
Podpisuje się pod tym, czym tylko się da. amauri di legno jest beznadziejny, nie dałbym za niego złamanego centa, a mimo to musimy go oglądać w naszej drużynie. Immobile bije go obecnie w każdym aspekcie (co widzimy na Viareggio). A propos primavery- nie zdziwiłbym się jeśli nasza drużyna ze wspomnianego Coppa Carnevale rozniosłaby drużynę seniorów. Po prostu ci chłopcy są głodni gry, zmotywowani, a nasze primadonny (oczywiście z wyjątkami) tylko potrafią kłapać przed mikrofonami. zaccheroni nic tutaj nie pomoże, wiedziałem, że jak przyjdzie on to będzie klapa. Niech zwija do swojego "dżentelmeńskiego" Torino.figc1898 pisze:Widze, że dalej lamentujecie nad tym wszystkim. Ja nie zobacze już żadnego meczu jak gra ten (i tutaj musiałbym określić ale nie ma takiego słowa) Amauri. Dopóki gra ten ktoś to mecze mnie nie interesują. Bukmacherzy niech stawiają albo remisy albo porażki.
Druga kwestia to Blanc. Życze mu spadku do Serie B. Może wtedy poda się do dymisji.
Nie zdziwię się jak Juve będzie się w maju broniło o pozostanie w Serie A. Bo to kwestia czasu jak się tak stanie. I żadne piepszenie o graniu w Europie nie mają podstaw. To kwestie wyciągnięte z worka Św. Mikołaja.
Co do kwestii blanca- cóż, on się nie poda do dymisji nawet jak przekroczymy dziesiąte miejsce- co się przecież nieuchronnie zbliża. Jeśli przez niego i jego wątpliwą świtę mielibyśmy znaleźć się ponownie w Serie B, to marny jego los. Choć dziwi mnie postawa kibiców, że na to wszystko pozwalają. A gadanie o tym, że wymaga LM jest żałosne.
Teraz spotkanie z Genoą i miejmy nadzieję, że będzie to jakoś wyglądało. Jeśli odniesiemy porażkę, to będzie to oznaczać nie tylko blamaż w przyszły czwartek z Ajaxem, ale także na koniec tego marnego sezonu.
P.S. Kiedy ten koszmar się skończy?