Polityka

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 7235
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 11 czerwca 2009, 18:56

Juve Master pisze:Naturalnie, że nie. Ale jak już wyprzedił mnie Effe, zwróć uwagę na obłudę, która cechuje Signore Jacka Kurskiego. LPR - `Nie dla UE, bo to Niemcy nam na nasze ziemie wlezą!` (Oczywiście nie są to autentyczne słowa tylko moja parafraza idei obecnego posła PiS)
Obłuda jest cechą charakterystyczną większości polityków. Kurski był przeciwny wejściu do UE i stosował różne argumenty, inna sprawa racjonalne czy nie. Zawsze mógł mieć nadzieję, że "ciemny lud to kupi" :wink:. Nie przepadam za Jackiem Kurskim, ale jego wybór w ogóle mnie nie oburza. Skoro już mamy tą demokrację, to niech wyborcy decydują.
Juve Master pisze:Fakt faktem. Muszę się z tym zgodzić. Aczkolwiek uważam, że znajomość choćby angielskiego na przyzwoitym poziomie jest dość przydatna w PE.
Moim zdaniem, najlepiej podsumował to Józef Oleksy:
Jak narcyz. Nic nie umie, w żadnym języku słowa nie umie. To jest lider młodej, europejskiej lewicy?! Do cholery!

Józef Oleksy o Wojciechu Olejniczaku
Nic dodać, nic ująć :smile:. Swoją drogą to ciekawe, że młodzi politycy nie znają języków obcych, przecież Olejniczak ma dopiero 35 lat i tytuł doktora nauk ekonomicznych w dorobku. Dziwne, że po drodze zapomniał nauczyć się języka.
Juve Master pisze:Jak najbardziej serio. Co do tej rezolucji to faktycznie powinien się 2 razy zastanowić zanim to poparł. Z tym, że zastanów się czy w Polsce akurat homofobia i antysemityzm wciąż nie są zakorzenione. Nie chcę tym zdaniem wywoływać dyskusji na nie wiem ile stron w tym temacie, ale nie próbuj mi wmówić, że jest to bezpodstawne oskarżenie.
Poruszyłeś ważną kwestię. Mianowicie, czym jest homofobia? Oto, w jaki definiują ja sami homoaktywiści, opracowali nawet stosowną skalę:
Skala postaw homofobicznych dr Riddle z Gay, Lesbian and Straight Education Network:

1) Odraza - homoseksualizm jest postrzegany jako "przestępstwo przeciw naturze". Homoseksualiści/lesbijki są chorzy, szaleni, niemoralni, grzeszni, haniebni itp. Każdy środek, by ich zmienić jest usprawiedliwiony: więzienie, hospitalizacja, terapia behawioralna, terapia wstrząsami elektrycznymi itp.

2) Litość - heteroseksualny szowinizm. Uznanie, że heteroseksualizm jest bardziej dojrzały i powinien być preferowany. Uznanie, że każda szansa na "stanie się heterykiem" powinna być wzmacniana, a tym, którzy urodzili się homoseksualistami należy współczuć - "tym biedakom".

3) Tolerancja - homoseksualizm jest tylko fazą w dojrzewaniu nastolatka, którą przechodzi wielu ludzi i większość z niej "wyrasta". Zatem homoseksualiści/lesbijki są mniej dojrzali niż "heterycy" i powinni być chronieni i traktowani z pobłażliwością, jak dzieci. Lesbijki/homoseksualiści nie powinni być obdarowywani władzą, ponieważ nadal mają w sobie wiele zachowań nastolatka.

4) Akceptacja - postawa nadal sugerująca, że jest coś, co trzeba akceptować. Charakteryzują ją takie sformułowania jak "Nie traktuję Ciebie jak lesbijkę, lecz jak osobę!" lub "Co robisz w łóżku to twoja sprawa" lub "Akceptuję to, jak długo nie próbujesz mi tego narzucać/nie afiszujesz się z tym."

Źródło
Zaiste, straszna ta homofobia. Najciekawsze jest jednak to, jakich postaw oczekują sami homoaktywiści:
Skala postaw pozytywnych wobec homoseksualizmu według Gay, Lesbian and Straight Education Network:

5) Poparcie - podstawowa postawa "American Civil Liberties Union". Praca na rzecz zapewnienia należytych praw homoseksualistom i lesbijkom. Ludzie na tym poziomie mogą nie czuć się komfortowo ze swą postawą, lecz są świadomi homofobicznego klimatu i irracjonalnego braku sprawiedliwości (wobec homoseksualistów).

6) Podziw - dostrzeżenie i docenienie siły jaką trzeba mieć, by otwarcie być lesbijką/homoseksualistą w naszym społeczeństwie. Ludzie na tym poziomie dążą, by w prawdzie badać swe homofobiczne postawy, wartości i zachowania.

7) Wdzięczność - postawa doceniająca różnorodność i spostrzegająca wagę udziału lesbijek/homoseksualistów w tej różnorodności. Ludzie tacy pragną walczyć zarówno z własną homofobią, jak i homofobią innych.

8 ) Poczucie misji - postawa zakładająca, że lesbijki/homoseksualiści są niezbędnym, nieodzownym, koniecznym elementem naszego społeczeństwa. Ludzie tacy patrzą na lesbijki/homoseksualistów z autentyczną, szczerą miłością i zachwytem, pragną być ich sprzymierzeńcami, obrońcami i poplecznikami.

Deklarowaną przez GLSEN misją jest doprowadzenie ludzi na całym świecie do 8 poziomu rozwoju postawy wobec homoseksualizmu.

Źródło
Czyli homoseksualistów nie zadowala stan, w którym są tolerowani. Chcą być popierani i podziwiani, co więcej oczekują wdzięczności i chcą być uznani za "niezbędny, nieodzowny i konieczny element społeczeństwa"! Mamy ich kochać i zachwycać się nimi :rotfl:. Ja uważam, że sami homoaktywiści radykalizują negatywne postawy wobec samych siebie poprzez takie żądania. Czy Twoim zdaniem powinniśmy dążyć do osiągnięcia 8 stopnia?

Co do antysemityzmu, to czy Żydzi mieszkający w Polsce czują się prześladowani? Przecież to oni powinni się skarżyć, a nie europarlamentarzyści.
Juve Master pisze:Generalnie przyznaję, że Siwiec nie powinien tego podpisywać, ale poza takimi sprawami radzę także zwrócić uwagę na jego działalność pozytywną.
Sęk w tym, że ten podpis rodzi poważne wątpliowści, co do tego, wobec kogo Siwiec jest lojalny. Czy ważniejsza jest dla niego frakcja socjalistów, która to przegłosowała, czy Polska? Rozumiem, że popiera lewicową wizję świata, ale nie powinien jednak opowiadać się za rezolucjami godzącymi w Polskę.


Obrazek
Il Storico

Juventino
Juventino
Rejestracja: 11 listopada 2007
Posty: 639
Rejestracja: 11 listopada 2007

Nieprzeczytany post 15 czerwca 2009, 00:14

Jako iż nie chciałem zakładać odrębnego wątku, kontynuuję ten obecny

Może na wstępie zaznaczę, że sprawa, na temat której piszę jest nie tyle co czysto polityczna, co dotyczy też początków tzw. "Wojen Nuklearnych", na które z trwogą czekają ludzie na naszym globie. Wszystko za sprawą tego linka. To on natchnął mnie do tej głębszej refleksji na ten temat. Bowiem ludzie już od czasów Zimnej Wojny spodziewają się wcielenie w życie bomb nuklearnych i atomowych, które mogą spowodować trwały uszczerbek wobec planety Ziemi i życia na niej. Niby to wp.pl- portal na którym pojawia się też mnóstwo plotek, ale jednak chyba nie od dziś słyszymy o "małym fanatyku" Kimie Dzongu Ilu. Być może, a na pewno w moim mniemaniu to fanatyk na miarę tego samego kalibru co Hitler czy Stalin. Zastosowaniem ich zagroził wobec USA i jego sojuszników czyli m.in. nas. Jednakże, to USA poszłoby w tej sytuacji "pod palnik". Obecnie my tutaj możemy to określać mianem siarczystego "straszaka" jednak trzeba zdać sobie sprawę z jakim popaprańcem mamy do czynienia

Sprawa bomb nuklearnych zaczęła się i tliła w wyobraźniach ludzi od 6.08.1945 roku. Bomba, która spadła wówczas na Hiroszimę zniszczyła doszczętnie tamtejszą ludzkość. Były to symptomy powstającej technologii, pierwsze jej oznaki. Dzisiaj w czasach postępu, kiedy od tamtych wydarzeń niedługo miną 64 lata, czas zastanowić się czy niedługo dane nam będzie patrzeć tylko w przeszłość. Osobiście wierzę, iż to tylko pogłoski, że do niczego poważnego nie dojdzie, jednak musimy być na to przygotowani

Kontynuując, zacznijmy od samego Dzonga. To maniakalny przywódca, który stoi na głównym piedestale w swoim państwie. Piekielny potencjał na pewno się w nim czai, ale cechy które różnią go od Hitlera i tym samym odsuwają go w cień są następujące:
- Hitler miał wybitny talent mówcy, ciągnął tłumy za sobą. Dzong nie ma takiego poparcia
- Hitler był w centrum Europy. Dzong może zagrozić tylko bombami. Do USA lądowo nie dotrze
- Były inne czasy. Teraz w dobie NATO czy Euro nie można od tak wszczynać wojen (no chyba, że przejdzie od razu do rzeczy w co wątpię)

Każdy władca jest inny. Inny był Aleksander, inny był Napoleon. Inny był Hitler inni byli Stalin i Lenin. Inny jest Kim Dzong. To co zrobi zależy od jego woli. Tego nie wiemy i przekonamy się w przyszłości, niedalekiej jak sądzę...

Jako ciekawostkę zapodam fakt, że jego syn to fanatyk...gier wojennych.

Przechodząc do końca- chciałbym wiedzieć jakie jest Wasze zdanie na ten temat. Co sądzicie o tym maniakalnym przywódcy i co nas może czekać w potencjalnej przyszłości? Piszcie jeśli chcecie i macie jakąś wenę twórczą na ten temat. Pozdrawiam


Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 7235
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 15 czerwca 2009, 18:07

Korzystając z wolnej chwili chciałbym odnieść się do tego stwierdzenia:
Juve Master pisze:Z tym, że zastanów się czy w Polsce akurat homofobia i antysemityzm wciąż nie są zakorzenione. Nie chcę tym zdaniem wywoływać dyskusji na nie wiem ile stron w tym temacie, ale nie próbuj mi wmówić, że jest to bezpodstawne oskarżenie.
Otóż śmiem twierdzić, że antysemityzm Polaków jest zwyczajnym mitem. Co więcej, rzekomo "tolerancyjne" kraje Europy Zchodniej cechują się zdecydowanie większym poziomem antysemityzmu niż Polska. Nie jest to mój wymysł, tylko wnioski wynikające z raportu Europejskiego Kongresu Żydów:
Z raportu Europejskiego Kongresu Żydów (EJC) wynika, że w Polsce poziom antysemityzmu jest dużo niższy niż w innych krajach Unii Europejskiej.

Według autorów raportu, w Polsce ataki na Żydów są bardzo nieliczne, a antysemityzm zaznacza się głównie w sferze werbalnej. Antyżydowskie wypowiedzi w niektórych mediach mają, w opinii analityków z EJC, marginalne znaczenie.

Cytowany przez "Rzeczpospolitą" raport podkreśla również pro-izraelską politykę zagraniczną prowadzoną przez polski rząd. Według ekspertów z EJC, również polskie media zachowały, docenioną przez Żydów, powściągliwość podczas wojny w Libanie.


Źródło
Zaskoczeni? A to jeszcze nie wszystko:
Tutaj (w Polsce - przyp. mój) Żydzi czują się bezpiecznie. Zupełnie inaczej jest na Zachodzie. Mamy tam do czynienia z przymierzem skrajnej lewicy, neonazistów i arabskich imigrantów i odnotowujemy coraz większą liczbę agresywnych zachowań wobec Żydów - powiedział "Rzeczpospolitej" Ilan Moss, główny autor raportu EJC.

Jak wynika z danych Europejskiego Kongresu Żydów, we Francji, w porównaniu z takim samym okresem zeszłego roku, nastąpił 79-procentowy wzrost liczby antysemickich incydentów. Według przewodniczącej Centralnej Rady Żydów, sytuacja w Niemczech niebezpiecznie zbliża się do tej z 1933r.


Źródło
Podsumujmy, żydowska organizacja stwierdza, że kraje Europy Zachodniej są dużo bardziej antysemickie niż Polska. Podkreśla, że polski antysemityzm ogranicza się do sfery werbalnej, natomiast na zachodzie ciągle rośnie liczba czynnych napaści na Żydów. Polsce natomiast dorabia się gębę wykorzystując incydentalne zdarzenia, takie jak niegroźna napaść na rabina Schudricha. A co o tym sądzi sam rabin:
Rabin Michael Schudrich pisze:Rozpowszechnione na świecie stereotypy są całkowicie nieprawdziwe. Kraje kojarzone z antysemityzmem, czyli niestety również Polska, w rzeczywistości wcale takie nie są. Antysemickie zachowania występują natomiast na liberalnym, wolnym Zachodzie. Fakt, że zostałem zaatakowany na warszawskiej ulicy, tylko utwierdza mnie w moich przekonaniach. Jestem tu przecież od tylu lat, a zdarzyło się to pierwszy raz!

Źródło
Warto dodać, że ta napaść nie spowodowała żadnego uszczerbku na zdrowiu rabina, a policja tak się przejęła tym incydentem, że sprawca został bardzo szybko ujęty.

Chciałbym też, zwrócić Waszą uwagę na to, że ten raport został sporządzony w tym samym roku, w którym w Parlamencie Europejskim przyjęto uchwałę potępiającą Polskę za antysemityzm, którą poparł m. in. Marek Siwiec!

Powstaje pytanie, czy przyjęcie tej uchwały było konsultowane z organizacjami żydowskimi, które jak widać mają całkowicie odmienne zdanie, co do poziomu antysemityzmu w Polsce?

Moim zdaniem, głównym celem przyjęcia tej uchwały była chęć przywalenia Polsce, którą w tym czasie rządził PIS. Marek Siwiec okazał się zatem wyjątkowo małym człowiekim, ponieważ wolał niesprawiedliwie oczernić swój własny kraj w imię walki ze strasznymi bliźniakami Kaczyńskimi.

Jeżeli masz odrębne zdanie Juve Masterze, to powiedz mi, dlaczego tak zatroskany o los Żydów Siwiec nie zaproponował uchwały potępiającej Francję i Niemcy, które według raportu Europejskiego Kongresu Żydów są dużo bardziej antysemickie niż Polska? Czy to nie jest przypadkiem tak, że kraje Europy Zachodniej widzą źdźbło w naszym oku, a belki w swoim nie dostrzegają?


Obrazek
Abi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 marca 2006
Posty: 1020
Rejestracja: 27 marca 2006

Nieprzeczytany post 15 czerwca 2009, 18:22

madmo pisze:
Juve Master pisze:Z tym, że zastanów się czy w Polsce akurat homofobia i antysemityzm wciąż nie są zakorzenione. Nie chcę tym zdaniem wywoływać dyskusji na nie wiem ile stron w tym temacie, ale nie próbuj mi wmówić, że jest to bezpodstawne oskarżenie.
Otóż śmiem twierdzić, że antysemityzm Polaków jest zwyczajnym mitem. Co więcej, rzekomo "tolerancyjne" kraje Europy Zchodniej cechują się zdecydowanie większym poziomem antysemityzmu niż Polska.
Nie dochodzi w Polszy do takich historii ->> link


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 7019
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 15 czerwca 2009, 19:25

Il Storico pisze:- Były inne czasy. Teraz w dobie NATO czy Euro nie można od tak wszczynać wojen (no chyba, że przejdzie od razu do rzeczy w co wątpię)
bzdura. Dziś to nato i ue grabi Serbie z Kosowa i daje je jakiejś bandzie pomyleńców, za które płaci cała "wolna, zjednoczona Europa".
Abdul_BN.pl pisze:Nie dochodzi w Polszy do takich historii ->> link
macie więcej podobnych linków? kłócę się z kimś, kto uważa że Polacy są "źli", a na zachodzie to spokój jest.


Abi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 marca 2006
Posty: 1020
Rejestracja: 27 marca 2006

Nieprzeczytany post 15 czerwca 2009, 20:03

pan Zambrotta pisze:
Abdul_BN.pl pisze:Nie dochodzi w Polszy do takich historii ->> link
macie więcej podobnych linków? kłócę się z kimś, kto uważa że Polacy są "źli", a na zachodzie to spokój jest.
http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/dr ... a_a_1.html

Z okazji sesji nie mam czasu szukać, dlatego tak skromnie.


Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 7235
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 15 czerwca 2009, 20:20

pan Zambrotta pisze:macie więcej podobnych linków? kłócę się z kimś, kto uważa że Polacy są "źli", a na zachodzie to spokój jest.
W słynącej z tolerancji Holandii zabito polityka i reżysera, którzy ośmielili się skrytykować islam i imigrantów. Pierwszy w 2002 roku, z ręki jakiegoś lewaka zginął Pim Fortuyn. Drugi w 2004 roku zginął Theo van Gogh. Tym razem mordercą był, jak to ładnie ujęto "Holender marokańskiego pochodzenia". Tutaj przydarzył się akcent antysemicki:
Zabójca przybił nożem do torsu ofary 5-stronnicowy list, grożący zachodnim rządom, Żydom oraz Ayaan Hirsi Ali.
Widać do czego w Holandii doprowadził multikulturalizm. Dwa zabójstwa na tle politycznym w "postępowym" raju. Część Holendrów ma już dosyć agresywnych islamskich imigrantów, co znalazło odzwierciedlenie w ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego. Deputowanym został Geert Wilders, znany ze swojego sceptycznego nastawienia do wielokulturowości i islamu. Zresztą w Wielkiej Brytanii Wilders został uznany za persona non grata, z powodu krytycznego stosunku do islamu i filmu "Fitna". Gdzie się podziała wolność słowa w Europie?
Przejawy antysemityzmu we Francji nie są jednak niczym nowym. W ostatnich latach zjawisko to jeszcze się nasiliło. Według reżysera Clauda Lanzmanna, antysemityzm stał się nad Sekwaną punktem widzenia jak każdy inny i nie jest postrzegany jak zbrodnia.

Z Francji co roku emigruje do Izraela ok. 2 tys. francuskich Żydów. Jedną z przyczyn wyjazdów jest właśnie szerząca się wrogość wobec nic - nasilająca się głównie wśród francuskich Arabów. Ich antysemityzm objawia się na różne sposoby: malowaniem swastyk na żydowskich cmentarzach, wybijaniem szyb w koszernych restauracjach, biciem Żydów czy nawet podkładaniem bomb w synagogach. We Francji w slangu młodzieżowym używa się nawet zwrotu: "Ty podły Żydzie".

Zdaniem wielu politologów, we Francji można nawet mówić o zjawisku "stymulowanego" antysemityzmu - radni i lokalni politycy z partii komunistycznej prowadzą propalestyńskie kampanie na zaniedbanych przedmieściach, a nawet organizują i opłacają wyjazdy do Palestyny dla francuskich imigrantów.

Nic więc dziwnego, że społeczność żydowska we Francji czuje się tam coraz mniej pewna i bezpieczna.


Pełny artykuł "Francja w cieniu antysemityzmu"
A rzeczywistość to lakoniczne "No visit" na kartce wywieszonej na bramie paryskiej synagogi, to swastyki malowane na żydowskich cmentarzach i na kurtkach uczniów noszących mycki, to wybite szyby w koszernych restauracjach, to pobicia "podłych Żydków" na dyskotekach. Nie mówiąc już o koktajlach Mołotowa, zamachach i podpaleniach. Według statystyk Rady Przedstawicielskiej Instytucji Żydowskich we Francji (CRIF), liczba aktów o charakterze antysemickim w tym kraju niepokojąco rośnie: było ich 504 w roku ubiegłym i aż 370 w pierwszym półroczu tego roku. Antysemityzm stał się tak pospolity, że już nawet nie rzuca się w oczy.

Z cudem graniczy próba zorganizowania we francuskiej szkole debaty o Zagładzie czy wystawy lub projekcji filmu o Holocauście bez narażania się na zarzut prowadzenia propagandy proizraelskiej.

"Jestem żydowską Francuzką, a nie francuską Żydówką. Francja to moja ojczyzna" - mówi trzydziestoletnia kobieta, która nie zamierza wyjeżdżać do Izraela, mimo że - jak przyznaje - odczuwa codzienne zagrożenie ze strony społeczności muzułmańskiej. Co roku z Francji do państwa żydowskiego wyjeżdża jednak dwa i pół tysiąca Żydów, choć wszyscy zdają sobie sprawę z tego, jakie niebezpieczeństwa mogą ich czekać na miejscu.


Pełny artykuł "Norma antysemityzmu"
Teraz pomyślcie, czy wobec tego, co dzieje się we Francji, Polskę można nazwać krajem antysemickim?! Parlament Europejski uznał, że tak. Polski lewicowy eurodeputowany Marek Siwiec także uważa Polskę za kraj antysemicki. Czerwoni w UE przyprawiają nam gębę, a we Francji sami "stymulują" antysemityzm jak możecie przeczytać w pierwszym z cytowanych artykułów.


Obrazek
Il Storico

Juventino
Juventino
Rejestracja: 11 listopada 2007
Posty: 639
Rejestracja: 11 listopada 2007

Nieprzeczytany post 15 czerwca 2009, 22:14

pan Zambrotta pisze:
Il Storico pisze:- Były inne czasy. Teraz w dobie NATO czy Euro nie można od tak wszczynać wojen (no chyba, że przejdzie od razu do rzeczy w co wątpię)
bzdura. Dziś to nato i ue grabi Serbie z Kosowa i daje je jakiejś bandzie pomyleńców, za które płaci cała "wolna, zjednoczona Europa".
Możliwe. Ale raczej tak łatwo by do tego nie doszło, no chyba, że bez żadnego ostrzeżenia jak już mówiłem. Wtedy najprawdopodobniej dawna koalicja Aliancka jak i reszta Europy walczyłaby przeciwko Korei


Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 7235
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 16 czerwca 2009, 00:15

Il Storico pisze:
pan Zambrotta pisze:
Il Storico pisze:- Były inne czasy. Teraz w dobie NATO czy Euro nie można od tak wszczynać wojen (no chyba, że przejdzie od razu do rzeczy w co wątpię)
bzdura. Dziś to nato i ue grabi Serbie z Kosowa i daje je jakiejś bandzie pomyleńców, za które płaci cała "wolna, zjednoczona Europa".
Możliwe. Ale raczej tak łatwo by do tego nie doszło, no chyba, że bez żadnego ostrzeżenia jak już mówiłem. Wtedy najprawdopodobniej dawna koalicja Aliancka jak i reszta Europy walczyłaby przeciwko Korei
Ja chciałbym wtrącić swoje trzy grosze w kwestii NATO. Mianowicie, niektórzy uważają, że atak obcego państwa na członka NATO musi spowodować zbrojną interwencję pozostałych państw sojuszu w obronie napadniętego kraju członkowskiego. Powołują się w tym miejscu na art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego, a w zasadzie na jego pierwsze zdanie, pomijając to, co jest napisane trochę dalej. W całości art. 5 brzmi następująco:
Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub kilka z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uważana za napaść przeciwko nim wszystkim; wskutek tego zgadzają się one na to, że jeżeli taka zbrojna napaść nastąpi, każda z nich, w wykonaniu prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony, uznanego przez artykuł 51 Karty Narodów Zjednoczonych, udzieli pomocy Stronie lub Stronom tak napadniętym, podejmując natychmiast indywidualnie i w porozumieniu z innymi Stronami taką akcję, jaką uzna za konieczną, nie wyłączając użycia siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego. O każdej takiej zbrojnej napaści i o wszystkich środkach zastosowanych w jej wyniku zostanie bezzwłocznie powiadomiona Rada Bezpieczeństwa. Środki takie zostaną zaniechane, gdy tylko Rada Bezpieczeństwa podejmie działania konieczne do przywrócenia i utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa.

Źródło
Proszę, abyście zwrócili uwagę na wytłuszczony fragment. Kraje NATO nie są zobowiązane do użycia siły w obronie zaatakowanego państwa członkowskiego, tylko mogą użyć siły jeżeli uznają to za konieczne. To jest bardzo duża różnica. Państwa NATO mogą równie dobrze tylko zaprotestować i nie kiwnąć nawet palcem w obronie napadaniętego sojusznika.

Moim zdaniem, Il Storico przeceniasz również solidarność pomiędzy państwami dawnych aliantów, np. Francja strzeliła focha i chociaż jest członkiem sojuszu, to od 1966 roku nie uczestniczy w strukturach wojskowych paktu. Sarkozy niby obiecał, że to się zmieni, ale żadnych konkretów na razie chyba nie ma, prawda?

Wystarczy też spojrzeć na to, w jaki sposób traktują nas Amerykanie w sprawie "Patriotów".

Kraj, z takim bagażem historycznym jak Polska, nie powinien przeceniać wagi sojuszy, bo często są one mniej warte niż papier, na którym je spisano.

Jedno pytanie Il Storico. Napisałeś "teraz w dobie NATO czy Euro", co rozumiesz przez to "Euro"? Jeżeli myślisz o Unii Europejskiej i jej projekcie Europejskich Sił Szybkiego Reagowania, to musisz być niepoprawnym optymistą. Owszem to będzie wielka armia, z tym, że nie żołnierzy tylko biurokratów przebranych w mundury.


Obrazek
Il Storico

Juventino
Juventino
Rejestracja: 11 listopada 2007
Posty: 639
Rejestracja: 11 listopada 2007

Nieprzeczytany post 16 czerwca 2009, 00:32

madmo pisze:Proszę, abyście zwrócili uwagę na wytłuszczony fragment. Kraje NATO nie są zobowiązane do użycia siły w obronie zaatakowanego państwa członkowskiego, tylko mogą użyć siły jeżeli uznają to za konieczne. To jest bardzo duża różnica. Państwa NATO mogą równie dobrze tylko zaprotestować i nie kiwnąć nawet palcem w obronie napadaniętego sojusznika.
No dokładnie, nie są. Podałem tylko racjonalny przykład. Jednakże myślę, że to zależy również od stosunku tego, atakowanego przypuszczalnie państwa z pozostałymi krajami NATO. Jeśli TYLKO Polska znalazłaby się w takiej sytuacji, to również powątpiewałbym czy USA lub inny kraj, który podpisał ten traktat, pomógłby Polakom. Ale jeśli byłoby to kilka krajów (USA, Wielka Brytania) to interwencja zbrojna raczej miałaby miejsce. Tego nie wiem...Prawda leży po środku
madmo pisze:Kraj, z takim bagażem historycznym jak Polska, nie powinien przeceniać wagi sojuszy, bo często są one mniej warte niż papier, na którym je spisano.
Zgadzam się w stu procentach. Polska według mnie "trochę" podlizuje się Ameryce. Bierze od nich złom w postaci F-16, podczas gdy mogliśmy mieć lepsze, szwedzkie maszyny; wysyła żołnierzy na pole bitwy w ramach sojuszu, a Amerykanie rewanżują się nie przyznaniem wiz :lol:
madmo pisze:Jedno pytanie Il Storico. Napisałeś "teraz w dobie NATO czy Euro", co rozumiesz przez to "Euro"? Jeżeli myślisz o Unii Europejskiej i jej projekcie Europejskich Sił Szybkiego Reagowania, to musisz być niepoprawnym optymistą.
No prowizorycznie źle pomyślałem, gdyż na pewno nie byłoby tak różowo. Jeśli jest to na papierze, to dobrze, ale wcale nie musi się to przelać na rzeczywistość. Więc tu Ci przyznam rację
madmo pisze:Owszem to będzie wielka armia, z tym, że nie żołnierzy tylko biurokratów przebranych w mundury.
Nie no na pewno ktoś się znajdzie :smile: Problem w tym, że to właśnie opieszałość i bierne myślenie tych panów w garniturach będzie czynnikiem głównym, odpowiadającym za reakcję. Armia europejska na pewno jest silna, jednak czy byłaby solidnie wykorzystana? Sam nie wiem :think:


Moonk

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 listopada 2005
Posty: 861
Rejestracja: 01 listopada 2005

Nieprzeczytany post 16 czerwca 2009, 08:45

Wtrącę się do tematu Antysemityzmu w Polsce. Otóż znowu muszę się zgodzić z madmo, antysemityzm w Polsce to jest w pewnym sensie fikcją, tzn. jak w każdym społeczeństwie zdarzają się jakieś objawy tego zjawiska, ale bez przesady, że u nas jest to obecne na dużą skale. Polski antysemityzm jest kreowany przez różne zagraniczne media piszące o Polskich obozach itd. jak i zagraniczne instytucje, jak wspomniana UE, która te swoje śmiszne raporty sporządza, ale nie wiadomo do końca na jakiej podstawie, skąd czerpie informacje.
Zastanawia mnie czy znacie książkę "Przedsiębiorstwo Holokaust"
Norman'a Finkelstein'a amerykańskiego politologa żydowskiego pochodzenia?? Tu jest z nim wywiad o tej książce:
http://www.youtube.com/watch?v=sCPf-OTD ... re=related
bardzo ciekawy....
Bo do czego zmierzam, według niektórych teorii, cała ta nagonka na Polskę w sprawie antysemityzmu sprowadza się do niezapłaconych odszkodowań przez nasz kraj Światowemu Kongresowi Żydów
Były sekretarz Światowego Kongresu Żydów, Izrael Singer, żądając od Polski 60 miliardów dolarów odszkodowania za mienie pozostawione przez ofiary Holocaustu na terenie Polski, użył sformułowania, iż w razie nie spełnienia tych żądań, Polska „będzie upokarzana na arenie międzynarodowej”, co według zwolenników tej teorii jest szantażem[13][1]. W marcu 2007 Singer został wyrzucony z Kongresu z powodu podejrzeń o malwersacje finansowe[14].
Oczywiście jest to jedna z teorii czy do końca prawdziwa nie wiem, ale warto też spojrzeć na to z tej strony.


Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 7235
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 16 czerwca 2009, 10:47

Moonk pisze:Bo do czego zmierzam, według niektórych teorii, cała ta nagonka na Polskę w sprawie antysemityzmu sprowadza się do niezapłaconych odszkodowań przez nasz kraj Światowemu Kongresowi Żydów.
Dokładniej chodzi o absurdalne żądania wypłaty odszkodowań za mienie Żydów, którzy zmarli bezpotomnie i nie pozostawili testamentu. Powstała nawet Światowa Żydowska Organizacja na rzecz Zwrotu Mienia (WJOPR), którą kieruje były ambasador Izraela w Polsce, Dawid Peleg. Wspiera go również Światowy Kongres Żydów.
– Do tej pory pewne kraje odmawiały zwrotu własności należącej do zabitych bezpotomnie Żydów, powołując się na prawo, zgodnie z którym przechodzi ona na rzecz Skarbu Państwa. Nie zgadzamy się z tym stanowiskiem – powiedział [Dawid Peleg]. Według niego w samej Polsce gra toczy się o „miliardy dolarów”. – Powód, dla którego jest tak dużo bezpańskiej własności, wynika z tego, że Niemcy wymordowali całe rodziny – dodał.

Słowa Pelega wywołały w Warszawie osłupienie. – To byłoby coś całkowicie sprzecznego z prawem! Majątek zmarłego dziedziczą jego potomkowie lub osoby, które wskaże w testamencie. Dlaczego miałyby je dostać jakieś organizacje żydowskie, które z zabitymi nie miały nic wspólnego i nawet nie istniały w czasie wojny? Ci ludzie byli obywatelami RP – powiedział „Rz” chcący zachować anonimowość przedstawiciel polskich władz.

Pełny artykuł w "Rzeczpospolitej"
Podkreślam, że nie chodzi o zwrot mienia lub wypłatę odszkodowań prawowitym spadkobiercom (co jest w pełni uzasadnione). W tym przypadku, mamy do czynienia z grupą cwaniaków, którzy chcą wymusić wypłatę ogromnych pieniędzy bez żadnych podstaw prawnych, a nawet wbrew polskiemu prawu.

Z pewnością wpłynie to na wzorst postaw antysemickich, tylko że tym razem przyczynią się do tego wyjątkowo bezczelne żądania niektórych Żydów, a gniew będzie skierowany na nich wszystkich. Aczkolwiek, nawet tak impertynenckie żądania nie doprowadziły w "antysemickiej" Polsce, do tego, co dzieje się we Francji czy Niemczech. Sęk w tym, że dyżurnymi antysemitami i żydożercami w Europie jesteśmy my, bo daliśmy sobie przyprawić taką gębę.

Warto także przeczytać komentarz do tej sytuacji Rafała A. Ziemkiewicza:
Rafał A. Ziemkiewcz pisze:Nie ma prawnego precedensu ani nawet logicznego uzasadnienia, na mocy których współcześnie żyjący Żydzi z odległych krajów mogliby uznać się za spadkobierców nieżyjących od pół wieku Żydów – obywateli polskich, z którymi nie łączy ich żadne pokrewieństwo. Mimo to istnieją środowiska żydowskie, które ponawiają żądania "zwrotu" szacunkowo określonych kwot jako rzekomej równowartości majątku po ofiarach Holokaustu.

Z punktu widzenia zarówno prawa, jak i etyki trudno określić to inaczej niż żądaniem haraczu. Co gorsza, środowiska te nie wahają się posługiwać naciskiem. Jak otwarcie groził nam Elie Wiesel, dopóki nie zostanie on wypłacony, "Polska będzie publicznie atakowana i upokarzana na arenie międzynarodowej".

Źródło
Zatem hipoteza postawiona przez Normana Finkelsteina jest prawdziwa, a oczerniać nasz kraj będą dość prominentne na Zachodzie postacie, takie jak wspomniany przez redaktora Ziemkiewicza Elie Wiesel.

Można postawić pytanie, czy "publiczne ataki i upokarzanie Polski na arenie międzynarodowej", które proponuje Elie Wiesel nie doprowadzą do wzrostu poziomu antysemityzmu w Polsce?

Widać uznano, że gra o te bajońskie sumy jest warta takiego ryzyka. Przecież ewentualnych konsekwencji nie odczują jej inicjatorzy. Moim zdaniem, najgorsze jednak jest to, że sami Polacy zaczynają wierzyć, w ten nasz "zakorzeniony antysemityzm" , co doskonale widać na przykładzie Juve Mastera.


Obrazek
Bukol87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2005
Posty: 1253
Rejestracja: 23 marca 2005

Nieprzeczytany post 16 czerwca 2009, 13:58

Nie chciałbym ze względu na inne obowiązki wchodzić w dyskusję, ale widząc niektóre wpisy na temat antysemityzmu (z którymi się oczywiście zgadzam) chciałbym polecić swój wpis blogowy i zachęcić do obejrzenia filmu /od 18 lat:)/

http://www.psz.pl/blogi/3616-bukol87/-/ ... i-o-Obamie

Czasami wydaje mi się, że Żydzi w społeczeństwie są postrzegani zawsze jako ci uciskani, niewinni i biedni. Respektując ich wielką tragedię podczas IIWŚ, często zastanawiam się, dlaczego Polacy, których również zginęło miliony nie zbili takiego kapitału (nie w sensie materialnym, a raczej w kwestii wpływów politycznych) po wojnie.


Moonk

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 listopada 2005
Posty: 861
Rejestracja: 01 listopada 2005

Nieprzeczytany post 16 czerwca 2009, 16:23

Bukol87 pisze: Czasami wydaje mi się, że Żydzi w społeczeństwie są postrzegani zawsze jako ci uciskani, niewinni i biedni. Respektując ich wielką tragedię podczas IIWŚ, często zastanawiam się, dlaczego Polacy, których również zginęło miliony nie zbili takiego kapitału (nie w sensie materialnym, a raczej w kwestii wpływów politycznych) po wojnie.
Nie zbiliśmy, bo tkwiliśmy w mocnej dupie, pod wpływami ZSRR, więc nawet nie było jak, potem po 89' było już za późno, chociaż mimo wszystko w świecie obecnie jesteśmy chyba uważani za najważniejszy kraj Europy wsch, jednak jak pokazuje przykład stosunków z USA, nadal robią nas w wała...


Karowiew

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 czerwca 2008
Posty: 1242
Rejestracja: 26 czerwca 2008

Nieprzeczytany post 16 czerwca 2009, 18:27

Mnie najbardziej bawiło, że argument antysemityzmu był używany przez środowisko Gazety Wyborczej zawsze kiedy chciano dokonać ekstradycji i osądzenia Heleny Wolińskiej :lol:. Co jednak z UB, którego 29 % składu tworzyli Żydzi (ustalenia Profesora Andrzeja Paczkowskiego z IPN)?


Tutaj Pani Maria Fieldorf, córka "Generała Nila" o antygoizmie Żydów, którzy wszędzie widzą antysemitów:
http://www.dziennik.pl/wydarzenia/artic ... umiar.html


"(…) mówmy o przykrych rzeczach, ale… eee… musi… przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa" - Jacek Rostowski
ODPOWIEDZ