Guns n' Roses

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
olecki1

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 grudnia 2007
Posty: 236
Rejestracja: 29 grudnia 2007

Nieprzeczytany post 12 marca 2009, 15:55

You know where you are? You in the jungle! ;)

Czy na tym forum są ludzie którzy słuchają - tak jak ja - Gunsów ?

Zapraszam do dyskusji. A na dobry początek kilka kawałków:

Civil War


You Could Be Mine


November Rain


Paradise City


Mama Kin


Nightrain


One in a Million


I Used to love Her


Sweet Child o Mine


Welcome To The Jungle


Obrazek
Malval

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 września 2007
Posty: 54
Rejestracja: 20 września 2007

Nieprzeczytany post 12 marca 2009, 16:14

Ja słucham:D Oprócz Gunsów to jeszcze Iron Maiden, Aerosmith, Stonsów.


"Perdonaci Zizou, ma I'amore e' Ceco"
ArtHur

Juventino
Juventino
Rejestracja: 10 marca 2007
Posty: 541
Rejestracja: 10 marca 2007

Nieprzeczytany post 12 marca 2009, 19:35

Również słucham, bardzo fajny zespol, oczywiscie lubie zdecydowana wiekszosc ich piosenek, ale IMO Welcome to The Jungle, Don't Cry i z najnowszej plyty This I Love miażdżą. A btw, co sądzicie o nowej płycie "nowych" Gunsów? Jak dla mnie całkiem dobra, inna od poprzednich, ogolnie na plus.


Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 6351
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 12 marca 2009, 19:54

Są tacy ludzie, a jakże. Co prawda duetowi Axl/Slash daleko do Page'a i Planta, jednak Gunsi to kawał żywiołowego grania.

Dwie rzeczy a propos Ritza:
- Mama Kin wklejać tak na dobrą sprawę tu nie musiałeś, bo to cover Aerosmith.
- W tej wersji Nightrain z Slash - co ciekawe - niemiłosiernie fałszuje w solówce. Jego pokroju gitarzystom dość rzadko zdarzają się takie wpadki (przypominam sobie jeszcze Randy'ego Rhoadsa i Paranoida z którejś płyty live Ozza - solo nie w tonacji).

Fakt faktem - to ostatni, nieistniejący już, wielki hard-rockowy band. Tak, nieistniejący, bo to, co robi Axl z Bucketheadem to G'N'R nie jest. Velvet Revolver tym bardziej. Tak naprawdę tylko Slash's Snakepit trzymał poziom. Polecam zarówno "It's a five o clock somewhere", jak i "Ain't Life Grand".


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
olecki1

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 grudnia 2007
Posty: 236
Rejestracja: 29 grudnia 2007

Nieprzeczytany post 13 marca 2009, 22:07

Obecny GnR czy Velvet Revolver grają takiego można by powiedzieć klasycznego hard rocka, natomiast starzy Gunsi grali w swoim stylu, hard rock ale jedyny w swoim rodzaju. A to co robił Axl z Bucketheadem (bo on juz nie gra w GnR) to żenada, w nowej płycie za dużo jakiś dziwnych efektów itp, ogólnie wole to od Feela na przykład :D ale nie ma to jak stare płyty. Co do Mama Kin - wiem że to cover, ale tak samo nie powinniśmy mówić Knockin' bo to cover Boba Dylana - aczkolwiek wrzuciłem bo jak dla mnie genialne kawałki. Gunsi mają dużo świetnych kawałków, właściwie nie ma takiego którego nie lubię. Jeszcze wracając do historii zespołu, najlepszy skład był ze Slashem, Stradlinem, Adlerem, McKaganem i Axlem oczywiście. Potem na miejsce Adlera wpadł Sorum i było jeszcze gitnie, ale za chwile wszystko zaczęło się sypać, a jak odszedł Slash to zespół ewidentnie się rozpadł. Bo to co teraz robią...to szkoda gadać. Nie wiem czemu Axl tak nie chce pogodzić się...Adler już nie ma problemów z narkotykami, więc może wrócić, Slash przecież może grać w GnR nie przerywając projektu VR....ehh szkoda, bo pewnie już nigdy się nie pogodzą...a poszło jak zawsze, głównie o kase i o to kto jest ważniejszy :(

Aha, jeszcze co do niektórych wpadek, jak wszyscy wiemy Gunsi lubili popić w trakcie koncertu albo nawet przed i czasami było lekkie zdziwko :prochno:


Obrazek
ODPOWIEDZ