Copa Italia (1/2): Lazio 2-1 JUVENTUS
- negative_boy
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2007
- Posty: 70
- Rejestracja: 26 maja 2007
jedynym lekarstwem na to co dzieje się w klubie są ... kibice
dziwię się że kibice we Włoszech z grup Ultras się jeszcze nie zmobilizowali i nie pokazali zarządowi co o tym myślą czy to podczas meczu jakąś oprawą czy to jakimś marszem przez Turyn.. w końcu to chyba Klub utrzymuje się z kibiców a nie odwrotnie ??
dziwię się że kibice we Włoszech z grup Ultras się jeszcze nie zmobilizowali i nie pokazali zarządowi co o tym myślą czy to podczas meczu jakąś oprawą czy to jakimś marszem przez Turyn.. w końcu to chyba Klub utrzymuje się z kibiców a nie odwrotnie ??
- figc1898
- Juventino
- Rejestracja: 04 listopada 2003
- Posty: 502
- Rejestracja: 04 listopada 2003
No nie. A przecież było tak w pięknie. W pierwszej połowie tak było.
I znów niesamowite błędy tym razem wykorzystane przez przeciwnika, którym było Lazio. A mogło być jeszcze wyżej jakby Manninger miał mniej szczęścia. I jego moge z szacunkiem pochwalić za ten mecz. Innych się nie da bo zagrali taki niby sobie mecz. Tylko w pierwszej połowie widziałem prawdziwą grę i oczywiście nieuznany prawidłowo strzelony gol przez Iaquintę. Nie lubie w ten sposób przegrywać a jeszcze bardziej jak to jest mecz pucharowy i to na wyjeździe. Dużo żółtych kartek w tym meczu co było owocem bardzo ostrej gry. Amauri i Iaquinta w tym meczu nie pokazali nic.
I znów niesamowite błędy tym razem wykorzystane przez przeciwnika, którym było Lazio. A mogło być jeszcze wyżej jakby Manninger miał mniej szczęścia. I jego moge z szacunkiem pochwalić za ten mecz. Innych się nie da bo zagrali taki niby sobie mecz. Tylko w pierwszej połowie widziałem prawdziwą grę i oczywiście nieuznany prawidłowo strzelony gol przez Iaquintę. Nie lubie w ten sposób przegrywać a jeszcze bardziej jak to jest mecz pucharowy i to na wyjeździe. Dużo żółtych kartek w tym meczu co było owocem bardzo ostrej gry. Amauri i Iaquinta w tym meczu nie pokazali nic.
- January
- Juventino
- Rejestracja: 14 marca 2006
- Posty: 670
- Rejestracja: 14 marca 2006
Ranieri to słaby trener, ale zanim napiszecie kolejny raz słynne już:
RANIERI WON!!! albo RANIERI OUT!!!
(Co pewne przychodzi wam na myśl po każdym słabszym meczu), to pomyślcie co zrobiłby inny trener (dajmy na to cudotwórca według większości forum - Lippi) z takimi artystami futbolu w drużynie jak:
MARCHIONNI (?!), Molinaro, Grygera, Poulsen, Mellberg lub Tiago (ostatnio myślałem, że w końcu zacznie grać, a tu dalej nic...).
Nie wiecie? To wam odpowiem. Nie zrobiłby nic wielkiego. Ranieri nie jest doskonałym trenerem, ale bądźcie troche bardziej obiektywni...
Co do meczu to ja się tylko zastanawiam, gdzie się podział mój Juventus, przed którym drżały wszystkie drużyny, z którymi przyszło mu grać?
To jest straszne, to kiedyś było nie do pomyślenia, aby Juventus w co drugim meczu tracił po kilka bramek.
To co zrobiła obrona przy bramce na 1:1 to był cyrk, a nie piłka nożna, podobnie jak wrzutki Marchionniego.
Podsumowaniem niech będzie często używany zwrot przez Szpakowskiego (niestety TVP pokarała mnie dziś jego głosem ):
"Juventus wciąż próbuje..."
Powiedział to przez przypadek, ale doskonale pokazuje to obraz naszej drużyny... Juventus kiedyś nie próbował, Juventus miażdżył inne drużyny...
RANIERI WON!!! albo RANIERI OUT!!!
(Co pewne przychodzi wam na myśl po każdym słabszym meczu), to pomyślcie co zrobiłby inny trener (dajmy na to cudotwórca według większości forum - Lippi) z takimi artystami futbolu w drużynie jak:
MARCHIONNI (?!), Molinaro, Grygera, Poulsen, Mellberg lub Tiago (ostatnio myślałem, że w końcu zacznie grać, a tu dalej nic...).
Nie wiecie? To wam odpowiem. Nie zrobiłby nic wielkiego. Ranieri nie jest doskonałym trenerem, ale bądźcie troche bardziej obiektywni...
Co do meczu to ja się tylko zastanawiam, gdzie się podział mój Juventus, przed którym drżały wszystkie drużyny, z którymi przyszło mu grać?
To jest straszne, to kiedyś było nie do pomyślenia, aby Juventus w co drugim meczu tracił po kilka bramek.
To co zrobiła obrona przy bramce na 1:1 to był cyrk, a nie piłka nożna, podobnie jak wrzutki Marchionniego.
Podsumowaniem niech będzie często używany zwrot przez Szpakowskiego (niestety TVP pokarała mnie dziś jego głosem ):
"Juventus wciąż próbuje..."
Powiedział to przez przypadek, ale doskonale pokazuje to obraz naszej drużyny... Juventus kiedyś nie próbował, Juventus miażdżył inne drużyny...
:rotfl:jakiś geniusz z fcinter.pl pisze: co do Taidera to zagrał super - w swojej strefie czyścił praktycznie wszystko i te piły kilkudziesięciometrowe grane co do milimetry majstersztyk - powiedziałbym, że był nawet lepszy od tego vidala
- dawid1897
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Posty: 1487
- Rejestracja: 22 lutego 2008
Ranieri dał popis swoich umiejętności trenerskich, jak się cieszę że Juve ma trenera z najwyższej półki... Pierwsza połowa była dobra a druga to żenada, Ranieri chyba był pewny zwycięstwa i w szatni powiedział żebyśmy nie tracili sił i zamknęli się na własnej połowie. Nedved był dzisiaj najlepszy na boisku, Sissoko dużo odbiorów ale też kilka strat, na pochwałę zasługuje jeszcze Molinaro, bardzo się chłopak starał, w obronie dobrze w ataku nie najgorzej. Tiago coś tam grał ale niczym szczególnym się nie wyróżnił ale występ pozytywny. Iaquinta w pierwszej połowie zagrał dobrze, nawet zdobył prawidłowego gola. Amauri bezbarwny niestety a szkoda bo liczyłem na niego, trochę mało zagrań było do niego. MM beznadziejnie, strzelił gola ale to nie czyni go godnym koszulki Juve, dośrodkowania nie warte komentarza ;/
Mecz podobny do czwartkowego meczu udinese - lech, pierwsza połowa należała do Juve, widziałem pewne zwycięstwo a po przerwie z szatni wyszło nie to Juve, mecz z identycznym scenariuszem jak ten Udinese Lech. No cóż szkoda bo mogło być weselej.
A Gigli i Blanc na trybunach byli, pewnie są zachwyceni...
Mecz podobny do czwartkowego meczu udinese - lech, pierwsza połowa należała do Juve, widziałem pewne zwycięstwo a po przerwie z szatni wyszło nie to Juve, mecz z identycznym scenariuszem jak ten Udinese Lech. No cóż szkoda bo mogło być weselej.
A Gigli i Blanc na trybunach byli, pewnie są zachwyceni...
- Nolik
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 87
- Rejestracja: 26 maja 2005
Niestety brakuje nam kreatywności. jeżeli gramy taka takta jak gramy (2 dm) to cholera musimy mieć na skrzydłach zawodników, którzy nie boją się pojsc 1 na 1 podryblować przejść 1, 2 zawodników i dobrze wrzucić piłe na naszych wieżowców.... Nie mamy skrzydeł panowie i póki ich mieć nie będziemy przy naszym "trenerze" nic nie ugramy. Zaimponował mi dziś Vincenzo, jest niesamowicie szybki, czemu więc nie gra tak jak kiedyś na prawym skrzydle za Marco ? Chiellini też dziś dał popis .... świetnie go wydymał Rocchi. Jeśli chodzi o Lazio to podobała mi sie gra Matuzalema, widać ze to brazylijczyk, świetne piły im dawał i co najważniejsze dokładne. Claudio był do zwolnienia już po poprzednim sezonie, no ale cóż, nie my jesteśmy w zarządzie ..... Pozdrawiam i dobranoc.
i Jeszcze jedno .... chciałbym doczekać tych czasów, w których nie będę się bać o wynik z kimkolwiek byśmy nie grali .... tak kiedyś było ....
i Jeszcze jedno .... chciałbym doczekać tych czasów, w których nie będę się bać o wynik z kimkolwiek byśmy nie grali .... tak kiedyś było ....
Ostatnio zmieniony 03 marca 2009, 23:07 przez Nolik, łącznie zmieniany 1 raz.
Forza BIANCONERI !!
- KamilDeath
- Juventino
- Rejestracja: 04 czerwca 2004
- Posty: 294
- Rejestracja: 04 czerwca 2004
panowie jestem wyrozumiały, ale dzisiaj MM przeszedł samego siebie, nawet Szpaqu zauważył że MM nie gra nic i mi nie chodzi dzisiaj ani o wynik meczu, ani o to że zdjęcie Tiago- Sissoko popsuło spokój w środku pola, ale panowie jak może zawodnik Juve na prawej pomocy w 90 minut ani razu nie umieć dośrodkować w pole karne sytuacje kluczowe akcji naszego zespołu a nasz as w trybuny, przecież nawet jak mu Grygera chciał się wystawić to podanie były nie w tempo, więc wychodzi że ani po ziemi ani góra podawać nie umie
najlepsi na boisku bezsprzecznie lewa strona Nedved i Molinaro - bardzo ładna gra i w środku dzisiaj błyszczał Tiago , prawa strona jakby jej nie było ale to już omówione powyżej
awans jak najbardziej jest możliwy i wymagany przez nas kibiców
najlepsi na boisku bezsprzecznie lewa strona Nedved i Molinaro - bardzo ładna gra i w środku dzisiaj błyszczał Tiago , prawa strona jakby jej nie było ale to już omówione powyżej
awans jak najbardziej jest możliwy i wymagany przez nas kibiców
...abyssus abyssum invocat.......piekło wzywa na pomoc piekła....
- Kubba
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2006
- Posty: 1576
- Rejestracja: 27 lipca 2006
Co do Sissoko to się zgadzam, zmiana dobra.szczypek pisze:Ludzie, kiedy Wy w końcu zrozumiecie, że nie wszystko co się da zrobić teoretycznie w praktyce wychodzi? Zmiany złe. Sissoko był w pierwszej połowie mało widoczny i moim zdaniem zmiana Sissoko - Marchisio zrozumiała jak najbardziej, ale to też można skrytykować, przecież mógł za Sissoko wejść np. Giovinco, który by na pewno więcej dał drużynie, no nie? A skąd ta pewność? Tiago - Poulsen. Poulsen zaliczył dobry występ w meczu z Napoli i zasługiwał na grę w tym meczu od 1 minuty, ale tak się nie stało, zmienił dobrze grającego Tiago, ale sam nie był gorszy, więc nie rozumiem, o co chodzi. Amauri - Trezeguet. Tego chyba tłumaczyć nie trzeba.KU-bra pisze:(...)
Co do Poulsena, to chodzi o to, że jak Ranieri zmienił Sissoko, czyli defensywnego pomocnika na Marchisio, to po jaką cholere przy stanie 1-1 wprowadza drugiego defensywnego za Tiago?!Gdzie tu logika? Chcemy utrzymać wyniki czy strzelić gola i wygrać...?
A beznadziejnie grający MM nadal biega... Jak Ranieri lubi grać w defensywie to mógł duńczyka za MM wymienić. Gralibyśmy trzema defensywnymi, więc na bank byśmy drugiej bramki nie stracili...
- -10-
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2009
- Posty: 387
- Rejestracja: 03 marca 2009
Dzisiejsze spotkanie było o wiele ciekawsze aniżeli to rozgrywane w ramach rozgrywek ligowych. Podobała mi się szczególnie pierwsza połowa, duża szkoda, że tak konsekwentnie nie zaprezentowali się w drugiej odsłonie. Od początku kontrowaliśmy spotkanie, z małymi przebłyskami gospodarzy. Szanowaliśmy piłkę, rozgrywaliśmy z głową. Kilka interesujących piłek zagranych między obrońców. Niestety szkoda nieuznanej bramki Iaquinty. Później przypadkowy gol zawodnika, który niegodzien jest reprezentować giganta światowego footballu. Najgorsze jest to, że Juventus opiera się w dużej mierze na grze skrzydłami, a jeżeli ma się na flankach graczy pokroju Marchionniego, Grygery czy Molinaro to można naprawdę się załamać. Nie rozumiem też podwójnej zmiany w środku pola, po co wszedł Poulsen? Kupujemy zawodników naprawdę przeciętnych wystarczy zaznaczyć, że na środek zakupiliśmy Duńczyka, Tiago czy Almirona. Czy nie warto zakupić jednego zawodnika z prawdziwego zdarzenia, lidera środka pola, niż co mercato eksperymentować? Idziemy na ilość, a nie na jakość. Bez wątpienia dzisiejszego wieczoru mile zaskoczył mnie Nedved. Nie potrafię przypomnieć sobie tak dobrego, żeby nie napisać, wręcz bardzo dobrego spotkania Czecha w tym sezonie. Liczę na jego równie dobrą dyspozycję w derbach.
PS: Nie martwcie się "rewanż na Stadio Delle Alpi". Ach ten Szpak.
PS: Nie martwcie się "rewanż na Stadio Delle Alpi". Ach ten Szpak.
- krystiank
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 570
- Rejestracja: 01 listopada 2003
Jak mozna ciagle stawiac na napadziora co ciagle nie moze strzelic gola i traci kazde niemal podanie? mowa o Amaurim... Tak tylko moze ten cholerny dziadek zrobic .... nam potrzeba naprawde dobrego napastnika zwinnego niczym Aguero ... oraz kreatywny pomocnik ....... poprostu taktyka 4-3-1-2 tylko w gre wchodzi i zadna inna !!!
Buffon
Prawy obrońca - Legro - Chiellini - Lewy obrońca
Sissoko
Tiago - Marchisio
Diego
Alex - Dobry szybki napastnik (najlepiej Aguero)
Innej opcji nie widze .........
Buffon
Prawy obrońca - Legro - Chiellini - Lewy obrońca
Sissoko
Tiago - Marchisio
Diego
Alex - Dobry szybki napastnik (najlepiej Aguero)
Innej opcji nie widze .........
- Cobra
- Juventino
- Rejestracja: 28 maja 2003
- Posty: 657
- Rejestracja: 28 maja 2003
Moge sie mylic, ale kto sciagnal wiekszosc z tych zawodnikow do Juve?January pisze:Ranieri to słaby trener, ale zanim napiszecie kolejny raz słynne już:
RANIERI WON!!! albo RANIERI OUT!!!
(Co pewne przychodzi wam na myśl po każdym słabszym meczu), to pomyślcie co zrobiłby inny trener (dajmy na to cudotwórca według większości forum - Lippi) z takimi artystami futbolu w drużynie jak:
MARCHIONNI (?!), Molinaro, Grygera, Poulsen, Mellberg lub Tiago
Co do meczu:
Ilez mozna jeszcze na to patrzec...?! Gra Juve jest zenujaca, skoro nie potrafimy nic ugrac tymi skrzydlami, to czemu nasz "kochany" trener nie zmieni tego ustawienia? Uwazam, ze trener Slaska - Tarasiewicz, wiecej by osiagnal niz nasz pan Ranieri...
#FinoAllaFine
#WeAreOne
#WeAreOne
- Azrael
- Juventino
- Rejestracja: 15 marca 2008
- Posty: 1317
- Rejestracja: 15 marca 2008
Lazio 2 - 1 Juve
Problem polega na tym że koncepcja trenera Ranieriego wzmacniana transferami Secco, nie tylko dziś, ale plajtuje już w niemal każdym meczu. Nawet jeśli czasami potrafimy z kimś wygrać to po takich niemiłosiernych mękach jak ostatnio z Napoli.
Ktoś mi powie że co z tego że czasami kiepsko gramy skoro jesteśmy na dobrym drugim miejscu w lidze. Ok, ale umówmy się Serie A się powoli stacza, nasi główni przeciwnicy (oprócz Interu) są jeszcze słabsi od nas, choć czasami potrafią grać od nas ładniej to nasze dobre miejsce w tabeli bardziej zawdzięczamy ich słabości niż naszej sile. Taka jest brutalna prawda.
Trener Ranieri jest trenerem kiepskim, nie osiągnął nic ciekawego na ławce trenerskiej z żadną liczącą się drużyną w Europie. Nie wiem co podkusiło nasz zarząd by młodego, oddanego Juventusovi i świetnie się zapowiadającego Deschampsa zastąpić ograniczonym, odpornym na jakieś głębsze przemyślenia Ranieriego. Po prostu ręce opadają.
Dziś Juve i Milan czeka totalna rewolucja w składach i w sposobie myślenia o futbolu, inaczej włoska piłka stanie się zaściankiem wielkiego futbolu, bo dziś nasz trener serwuje nam koncepcje taktyczne o co najmniej 10 lat przestarzałe.
Pozdrawiam!
Problem polega na tym że koncepcja trenera Ranieriego wzmacniana transferami Secco, nie tylko dziś, ale plajtuje już w niemal każdym meczu. Nawet jeśli czasami potrafimy z kimś wygrać to po takich niemiłosiernych mękach jak ostatnio z Napoli.
Ktoś mi powie że co z tego że czasami kiepsko gramy skoro jesteśmy na dobrym drugim miejscu w lidze. Ok, ale umówmy się Serie A się powoli stacza, nasi główni przeciwnicy (oprócz Interu) są jeszcze słabsi od nas, choć czasami potrafią grać od nas ładniej to nasze dobre miejsce w tabeli bardziej zawdzięczamy ich słabości niż naszej sile. Taka jest brutalna prawda.
Trener Ranieri jest trenerem kiepskim, nie osiągnął nic ciekawego na ławce trenerskiej z żadną liczącą się drużyną w Europie. Nie wiem co podkusiło nasz zarząd by młodego, oddanego Juventusovi i świetnie się zapowiadającego Deschampsa zastąpić ograniczonym, odpornym na jakieś głębsze przemyślenia Ranieriego. Po prostu ręce opadają.
Dziś Juve i Milan czeka totalna rewolucja w składach i w sposobie myślenia o futbolu, inaczej włoska piłka stanie się zaściankiem wielkiego futbolu, bo dziś nasz trener serwuje nam koncepcje taktyczne o co najmniej 10 lat przestarzałe.
Pozdrawiam!
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6203
- Rejestracja: 18 marca 2007
Niby tak, ale problem nie tkwił w tym, że było totalne dno w defensywie, ale w tym że nie potrafiliśmy niczego w ofensywie zrobić, ba, nawet wyjść ze swojej połowy było niekiedy ciężko, a jak się już udało to się to kończyło szybciej niż zaczynało, więc moim zdaniem to tutaj był problem. Gralibyśmy czterema defensywnymi, nikt nie zagwarantuje, że byśmy nie stracili nic, bo gdyby tak było to byśmy tak zawsze grali po strzeleniu bramki.KU-bra pisze:A beznadziejnie grający MM nadal biega... Jak Ranieri lubi grać w defensywie to mógł duńczyka za MM wymienić. Gralibyśmy trzema defensywnymi, więc na bank byśmy drugiej bramki nie stracili...
Przepraszam, że co mu zrobił? Przegryzałeś mecz pornolem?Nolik pisze:Chiellini też dziś dał popis .... świetnie go wydymał Rocchi. .
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 03 marca 2009, 23:14 przez szczypek, łącznie zmieniany 1 raz.
- olecki1
- Juventino
- Rejestracja: 29 grudnia 2007
- Posty: 236
- Rejestracja: 29 grudnia 2007
- JuveFilip_8_
- Juventino
- Rejestracja: 01 marca 2005
- Posty: 531
- Rejestracja: 01 marca 2005
W calym tym bagnie najbardziej szkoda mi Alexa.. Maningera. Z takim poziomem jaki reprezentuje, zasluguje na gre w podstawie w druzynie ktora liczy sie w europejskich pucharach. Wielkie brawa dla niego...
My mozemy sie jedynie z tego cieszyc, ze mamy bramkarza swiatowej klasy (z jego aktualna forma zdecydowanie) na ławce Ale obiektywnie myslac, on sam zasluguje na wiecej...
My mozemy sie jedynie z tego cieszyc, ze mamy bramkarza swiatowej klasy (z jego aktualna forma zdecydowanie) na ławce Ale obiektywnie myslac, on sam zasluguje na wiecej...