Igrzyska Olimpijskie - PEKIN 2008
- białas
- Juventino
- Rejestracja: 29 września 2004
- Posty: 2025
- Rejestracja: 29 września 2004
@Ivory, całkiem sensowny post.
w ciągu tych kilku dni oglądałem niektóre konkurencje. emocji nie brakowało. udało mi się zobaczyć m.im. 17. miejsce Otylii w kwalifikacjach, zwycięstwo piłkarzy nad Chinami, walkę Włocha z Francuzem o złoto, chyba w szermierce; jednak największe wrażenie na mnie wywarł Szwajcar F.Cancellara, kolarz szosowy. ogladałem ostatnie 45 km. w czasie których Szwajcar był praktycznie niewidoczny, a mimo to zdołał zakończyć wyścig na 3. miejscu. wspaniały pościg, najpierw za Rogersem i Kołobniewem, a potem walka na ostatnich metrach z nimi oraz ze Schleckiem, Rebellinem oraz zwycięzcą, Hiszpanem Sanchezem. najdobitniej rozstrzygnięcie można skwitować gestem Schlecka po minięciu mety: uderzenie ręką w kierownicę, tak blisko a jednak dopiero 5. miejsce z czasem takim samym jak zwycięzca.
przed nami jeszcze kilka dni igrzysk, Argentyńczycy i Włosi jak burza w turnieju piłki nożnej :twisted:
w ciągu tych kilku dni oglądałem niektóre konkurencje. emocji nie brakowało. udało mi się zobaczyć m.im. 17. miejsce Otylii w kwalifikacjach, zwycięstwo piłkarzy nad Chinami, walkę Włocha z Francuzem o złoto, chyba w szermierce; jednak największe wrażenie na mnie wywarł Szwajcar F.Cancellara, kolarz szosowy. ogladałem ostatnie 45 km. w czasie których Szwajcar był praktycznie niewidoczny, a mimo to zdołał zakończyć wyścig na 3. miejscu. wspaniały pościg, najpierw za Rogersem i Kołobniewem, a potem walka na ostatnich metrach z nimi oraz ze Schleckiem, Rebellinem oraz zwycięzcą, Hiszpanem Sanchezem. najdobitniej rozstrzygnięcie można skwitować gestem Schlecka po minięciu mety: uderzenie ręką w kierownicę, tak blisko a jednak dopiero 5. miejsce z czasem takim samym jak zwycięzca.
przed nami jeszcze kilka dni igrzysk, Argentyńczycy i Włosi jak burza w turnieju piłki nożnej :twisted:
- Ivory
- Juventino
- Rejestracja: 12 października 2007
- Posty: 908
- Rejestracja: 12 października 2007
12 sierpnia (Dzień Trzeci)
Rankiem dotarła informacja o odpadnięciu A. Radwańskiej z turnieju tenisowego. Byłem niepewny wczoraj i się niestety sprawdziło.
Postanowiłem więc dzisiejszego dnia nie skupiać się za bardzo na solowych pokazach Polaków na chińskich placykach.
Choć na forach pojawiają się co raz częściej topiki typu "Po co nasi pojechali do Pekinu???.
Złośliwców i pesymistów nie brakuje, również mój starszy należy do takich.
Przy stanie 23:17 dla naszych siatkarzy ma zawsze wątpliwości czy wygrają, choćby nawet grali z Burkina Faso :lol:
Obejrzałem sobie fragment meczu amerykańskiego Dream Teamu: nonszalancja, popis, blichtr, gwiazdorstwo. Lee Bron James wykonał blok w stylu gwoździa naszego Mariusza Wlazłego. Pojechali się lansować i przy okazji coś wygrać. Przede wszystkim zdobyć chiński rynek przed nowym sezonem NBA. W turnieju koszykarzy faworyci wygrywają, faza grupowa to dopiero przygrywka.
W studiu TVP na siłę trzymają 3 godziny po zakończeniu finału judo experta od tej specjalności. Judoka Krawczyk niby miał szanse, ale zabrakło. Dziesiątka zdobyta.
Szczena mi opadła jak zobaczyłem dziś na rezerwie w drużynie Serbii Miljkovica i Grbica, mimo przegranego pierwszego meczu. Gdy sytuacja zaczęła się robić nieciekawa trener Serbów oprzytomniał. Za późno przegrali 1:3 z Brazylią. Ich strata- będą pewnie grali w 1/4 z USA, która zajmie pierwsze miejsce w grupie. A są Amerykanie na fali...
Rozjechaliśmy Egipt - melduje wykonanie zadania. Niemcy dostali - ale zadziwili.
Najfajniejszy był dziś finał kajakarstwa górskiego. Trzecie miejsce zajął reprezentant Togo - tak tak Togo, tam gdzie tańczą pogo. Ze szczęścia aż złamał wiosło i wyprzedził Polaka, Kanadyjczyka i 5 innych.
Finałów pływania z samego rana nie oglądałem i nie będę oglądał i dziś, choć Korzeniowski płynie, przeczuwam co się stanie.
Wyczytałem że słabe wiatry wieją nad tą zatoką, gdzie odbywa się żeglarstwo, max wiatr 7-8 m/s. Nie sprzyja naszym. Nasi słabego wiatru nie lubią.
Z utęsknieniem czekam na kolarstwo torowe i występ Marka Cavendisha (wiecznego faworyta Tomasza Jarońskiego z Eurosporu) oraz po cichu na dobry występ Rafała Ratajczyka w wyścigu punktowym, dobry jest.
Na sam koniec smaczek w postaci dzisiejszego meczu polskiego szczypiorniaka. Jeden punkt!
Wenta po meczu:"Odnoszę wrażenie, że nie traktują tu nas poważnie, ale my im jeszcze pokażemy". Ufam profesjonaliście jakim jest nasz trener.
Ale po co te dzisiejsze rozwalanie krzeseł i walenie w słupek bramki po zakończeniu. Sportowa złość, chyba lepsza od beksów naszych Złotek.
Sytuacja jest spokojna! Nawet zajęcie czwartego miejsca w grupie nie daje pewności na kogo trafimy z drugiej grupy. Tam sytuacja jest nad wyraz interesująca. Korea mocno namieszała przy słabej i przeciętnej formie odpowiednio Danii i Niemiec.
Rankiem dotarła informacja o odpadnięciu A. Radwańskiej z turnieju tenisowego. Byłem niepewny wczoraj i się niestety sprawdziło.
Postanowiłem więc dzisiejszego dnia nie skupiać się za bardzo na solowych pokazach Polaków na chińskich placykach.
Choć na forach pojawiają się co raz częściej topiki typu "Po co nasi pojechali do Pekinu???.
Złośliwców i pesymistów nie brakuje, również mój starszy należy do takich.
Przy stanie 23:17 dla naszych siatkarzy ma zawsze wątpliwości czy wygrają, choćby nawet grali z Burkina Faso :lol:
Obejrzałem sobie fragment meczu amerykańskiego Dream Teamu: nonszalancja, popis, blichtr, gwiazdorstwo. Lee Bron James wykonał blok w stylu gwoździa naszego Mariusza Wlazłego. Pojechali się lansować i przy okazji coś wygrać. Przede wszystkim zdobyć chiński rynek przed nowym sezonem NBA. W turnieju koszykarzy faworyci wygrywają, faza grupowa to dopiero przygrywka.
W studiu TVP na siłę trzymają 3 godziny po zakończeniu finału judo experta od tej specjalności. Judoka Krawczyk niby miał szanse, ale zabrakło. Dziesiątka zdobyta.
Szczena mi opadła jak zobaczyłem dziś na rezerwie w drużynie Serbii Miljkovica i Grbica, mimo przegranego pierwszego meczu. Gdy sytuacja zaczęła się robić nieciekawa trener Serbów oprzytomniał. Za późno przegrali 1:3 z Brazylią. Ich strata- będą pewnie grali w 1/4 z USA, która zajmie pierwsze miejsce w grupie. A są Amerykanie na fali...
Rozjechaliśmy Egipt - melduje wykonanie zadania. Niemcy dostali - ale zadziwili.
Najfajniejszy był dziś finał kajakarstwa górskiego. Trzecie miejsce zajął reprezentant Togo - tak tak Togo, tam gdzie tańczą pogo. Ze szczęścia aż złamał wiosło i wyprzedził Polaka, Kanadyjczyka i 5 innych.
Finałów pływania z samego rana nie oglądałem i nie będę oglądał i dziś, choć Korzeniowski płynie, przeczuwam co się stanie.
Wyczytałem że słabe wiatry wieją nad tą zatoką, gdzie odbywa się żeglarstwo, max wiatr 7-8 m/s. Nie sprzyja naszym. Nasi słabego wiatru nie lubią.
Z utęsknieniem czekam na kolarstwo torowe i występ Marka Cavendisha (wiecznego faworyta Tomasza Jarońskiego z Eurosporu) oraz po cichu na dobry występ Rafała Ratajczyka w wyścigu punktowym, dobry jest.
Na sam koniec smaczek w postaci dzisiejszego meczu polskiego szczypiorniaka. Jeden punkt!
Wenta po meczu:"Odnoszę wrażenie, że nie traktują tu nas poważnie, ale my im jeszcze pokażemy". Ufam profesjonaliście jakim jest nasz trener.
Ale po co te dzisiejsze rozwalanie krzeseł i walenie w słupek bramki po zakończeniu. Sportowa złość, chyba lepsza od beksów naszych Złotek.
Sytuacja jest spokojna! Nawet zajęcie czwartego miejsca w grupie nie daje pewności na kogo trafimy z drugiej grupy. Tam sytuacja jest nad wyraz interesująca. Korea mocno namieszała przy słabej i przeciętnej formie odpowiednio Danii i Niemiec.
- Il Storico
- Juventino
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Posty: 639
- Rejestracja: 11 listopada 2007
Fatalnie to wygląda :shock: Chyba w tych igrzyskach już sobie niestety nie zawalczy :płaczę: PozdrawiamSapo_JuveFan pisze: Wrażliwi niech lepiej nie oglądają :x
- steru
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 września 2003
- Posty: 2783
- Rejestracja: 12 września 2003
Taki krótki komentarz...
To co nasi pokazują do tej pory na olimpiadzie, to jakaś parodia sportu. Żeby jedynym tematem do rozmów było kolejne rozczarowanie... Wstyd. Nawet Otylia zawodzi. Już sam nie wiem czy wierzyć w to że niedziela okaże się naszym dniem. Wszyscy na nią czekają ale powoli zaczynam myśleć że i wtedy nic nie zdobędziemy. Prawda jest taka, że przestaliśmy się liczyć w światowym sporcie i nie wiadomo ile lat będzie nam czekać na kolejne sukcesy naszych sportowców. Wstyd!
To co nasi pokazują do tej pory na olimpiadzie, to jakaś parodia sportu. Żeby jedynym tematem do rozmów było kolejne rozczarowanie... Wstyd. Nawet Otylia zawodzi. Już sam nie wiem czy wierzyć w to że niedziela okaże się naszym dniem. Wszyscy na nią czekają ale powoli zaczynam myśleć że i wtedy nic nie zdobędziemy. Prawda jest taka, że przestaliśmy się liczyć w światowym sporcie i nie wiadomo ile lat będzie nam czekać na kolejne sukcesy naszych sportowców. Wstyd!
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 5561
- Rejestracja: 14 lipca 2006
No cóż, wszystko idzie do przodu, Amerykanie, Rosjanie, Chinczycy, Togojczycy ( ), Zimbabwczycy podnosza coraz więcej, pływaja szybciej, skaczą wyżej, dalej i strzelaja lepiej itd. Wszystko idzie do przodu, tylko my, Polacy stoimy w miejscu i raz na jakies długi czas na krajowych zawodach poprawiamy o 0,00004 sekundy jakiś rekord... :roll:
Licze na siatkarzy i szczypiornistów... Chyba jedyne realne szanse na sukces.
Licze na siatkarzy i szczypiornistów... Chyba jedyne realne szanse na sukces.
- dzodzik
- Juventino
- Rejestracja: 01 sierpnia 2004
- Posty: 361
- Rejestracja: 01 sierpnia 2004
Polska- Serbia 3:1. Kolejny dobry, a wręcz powiedziałbym że bardzo dobry występ naszej reprezentacji, aż same ręce składają się do braw jak patrzy się na ich grę. Mam nadzieję, że pojutrze także zejdziemy z boiska zwycięscy a to oznaczałoby, że stać tę drużynę nawet na złoto.
A co do naszych pozostałych sportowców to jak na razie to największy zawód sprawili pływacy jak dla mnie byli to murowani kandydaci do medalu, a jak się skończyło wszyscy wiemy najlepsze 4 miejsce Jędrzejczak. pozostaje mieć nadzieję że do końca igrzysk jeszcze daleko i uda nam się usłyszeć jeszcze nie raz Mazurka.
A co do naszych pozostałych sportowców to jak na razie to największy zawód sprawili pływacy jak dla mnie byli to murowani kandydaci do medalu, a jak się skończyło wszyscy wiemy najlepsze 4 miejsce Jędrzejczak. pozostaje mieć nadzieję że do końca igrzysk jeszcze daleko i uda nam się usłyszeć jeszcze nie raz Mazurka.
- Kogut W.
- Juventino
- Rejestracja: 03 czerwca 2007
- Posty: 555
- Rejestracja: 03 czerwca 2007
Piłkarze ręczni wymęczyli zwycięstwo z Brazylią, 28:25. Mamy 4pkt. i raczej do ćwierćfinału awansujemy, ale ja nie ukrywam, że liczę na medal. Dzisiejszego meczu niestety nie mogłem obejrzeć, bo naturalnym jest, że o 4 nad ranem się śpi
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
No rzeczywiscie: nasi siatkarze prezentują się w tym turnieju znakomicie, zarówno pod względem mentalnym jak i fizycznym. Jeśli gdzieś miałbym upatrywać medalu, to właśnie w "siatce". Tymbardziej, że żadna z ekip nie jest poza naszym zasięgiem. Siatkarze są w gazie i to widać gołym okiem.
Togijczycystahoo pisze:No cóż, wszystko idzie do przodu, Amerykanie, Rosjanie, Chinczycy, Togojczycy ( )
- karpiu
- Juventino
- Rejestracja: 18 stycznia 2005
- Posty: 242
- Rejestracja: 18 stycznia 2005
Jak juz ktoś wcześniej napisal, szans medalowych mozemy upatrywać u naszych siatkarzy i pilkarzy ręcznych , natabene są to sporty drużynowe ,gdzie o sukces zawsze bylo nam trudniej .......jak widac potrzeba zmian i to duzych bo świat nam ucieka juz nie tylko w piłce nożnej... :?
WIDZEW
Bójcie się Chamy do Ekstraklasy wracamy!!!!
- steru
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 września 2003
- Posty: 2783
- Rejestracja: 12 września 2003
Siatkarze spisują się bardzo dobrze. Trzeba niestety przyznać, że patrząc na to w jakiej formie jest np. Rosja, to Polacy jednak znacznie od niej odbiegają. Zacznę wierzyć w medal kiedy nasza reprezentacja pokona kogoś z dwójki : Brazylia, Rosja. Póki co pozostanę sceptycznie nastawiony.Łukasz pisze:No rzeczywiscie: nasi siatkarze prezentują się w tym turnieju znakomicie, zarówno pod względem mentalnym jak i fizycznym. Jeśli gdzieś miałbym upatrywać medalu, to właśnie w "siatce". Tymbardziej, że żadna z ekip nie jest poza naszym zasięgiem. Siatkarze są w gazie i to widać gołym okiem.
Co do szczypiornistów to póki co również jest dobrze. Jeśli wyeliminują błędy popełniane w meczu z Hiszpanią to będzie trudno ich zatrzymać.
- Niasty
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
- Posty: 815
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
steru pisze:Siatkarze spisują się bardzo dobrze. Trzeba niestety przyznać, że patrząc na to w jakiej formie jest np. Rosja, to Polacy jednak znacznie od niej odbiegają. Zacznę wierzyć w medal kiedy nasza reprezentacja pokona kogoś z dwójki : Brazylia, Rosja. Póki co pozostanę sceptycznie nastawiony.Łukasz pisze:No rzeczywiscie: nasi siatkarze prezentują się w tym turnieju znakomicie, zarówno pod względem mentalnym jak i fizycznym. Jeśli gdzieś miałbym upatrywać medalu, to właśnie w "siatce". Tymbardziej, że żadna z ekip nie jest poza naszym zasięgiem. Siatkarze są w gazie i to widać gołym okiem.
Jestem podobnego zdania.
Myśle że terminarz też jest korzystny dla naszych siatkarzy gdyż nawet zwycięstwa z przeciętnymi Niemcami czy słabymi Egipcjanami podbudowują morale.
Nawet po dzisiejszym zwycięstwie z Serbią nie jestem do końca przekonany co do formy naszych siatkarzy.Dokładnie tak jak napisał Steru czekam aż potwierdzą forme z Rosją czy z Brazylią.
Choć szczerze mówiąc musze przyznać ze bardziej licze na medal szczypiornistów niż siatkarzy.
- Żuk
- Juventino
- Rejestracja: 19 kwietnia 2008
- Posty: 120
- Rejestracja: 19 kwietnia 2008
Z Rosją będzie cholernie ciężko, jednak na MŚ też było krucho, a jednak ograliśmy wielką Rosję. Forma Polaków może cieszyć, o medal będzie ciężko ale jak nie teraz to kiedyNawet po dzisiejszym zwycięstwie z Serbią nie jestem do końca przekonany co do formy naszych siatkarzy.Dokładnie tak jak napisał Steru czekam aż potwierdzą forme z Rosją czy z Brazylią.
Kołecki nie zawiedzieJak juz ktoś wcześniej napisal, szans medalowych mozemy upatrywać u naszych siatkarzy i pilkarzy ręcznych
Matyjaszek będzie walczyć o brąz :!: :-D
Senza di te non andremo lontano, Antonio Conte il nostro Capitano
- Dionizos
- Juventino
- Rejestracja: 30 marca 2003
- Posty: 2230
- Rejestracja: 30 marca 2003
Cale szczescie, ze Matyjaszek przegral, moze to spowoduje, ze nikt wiecej w Polsce nie bedzie trenowal tego durnego sportu, polegajacego na szarpaniu sie za nachy przez 4 minuty. Nie znam sie na Judo, ale dziwnym wydaje mi sie sport, w ktorym punkty dostaje ten kto lezy na lopatkach. Jeszcze nazywaja to sztuka walki.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Masz na myśli tą Rosje, która o mały włos nie przegrała z pokonanymi przez nas gładko Niemcami?steru pisze:Trzeba niestety przyznać, że patrząc na to w jakiej formie jest np. Rosja, to Polacy jednak znacznie od niej odbiegają.
Tu nie ma faworytów, a w naszej drużynie wreszcie jest chemia.