Przeklęty rok Juventusu
- Bianconeri89
- Juventino
- Rejestracja: 02 września 2006
- Posty: 46
- Rejestracja: 02 września 2006
Przeklęty rok Juventusu
Przeklęty rok - tylko tak mówi się w Turynie o minionych 12 miesiącach. W piątek dotknęła Juventus kolejna tragedia.
Kwadrans przed pierwszym gwizdkiem II-ligowego meczu z Ceseną ogłoszono, że spotkanie się nie odbędzie - kilka godzin wcześniej tragicznie zginęło bowiem dwóch młodych piłkarzy jednej z drużyn młodzieżowych "Starej Damy".
"To jakiś horror. Czy ten rok się już nie mógł skończyć normalnie" - napisał turyński dziennik "Tuttosport".
Gazeta wyliczyła w jednym z artykułów: "To tak jakby jeden z największych klubów na świecie w ciągu kilku miesięcy musiał zapłacić za 108 lat sukcesów i błędów".
Istotnie - w tym roku wydarzyło się już chyba wszystko. Był skandal korupcyjny, była degradacja do Serie B, ucieczka najlepszych piłkarzy, strata pieniędzy, próba samobójcza Gianluki Pessotto, śmierć charyzmatycznego kierownika ekipy, a teraz przyszła tragedia dwóch młodych piłkarzy.
---------------------------------------------
Nic dodać nic ująć, najgorszy rok w historii :evil:
Przeklęty rok - tylko tak mówi się w Turynie o minionych 12 miesiącach. W piątek dotknęła Juventus kolejna tragedia.
Kwadrans przed pierwszym gwizdkiem II-ligowego meczu z Ceseną ogłoszono, że spotkanie się nie odbędzie - kilka godzin wcześniej tragicznie zginęło bowiem dwóch młodych piłkarzy jednej z drużyn młodzieżowych "Starej Damy".
"To jakiś horror. Czy ten rok się już nie mógł skończyć normalnie" - napisał turyński dziennik "Tuttosport".
Gazeta wyliczyła w jednym z artykułów: "To tak jakby jeden z największych klubów na świecie w ciągu kilku miesięcy musiał zapłacić za 108 lat sukcesów i błędów".
Istotnie - w tym roku wydarzyło się już chyba wszystko. Był skandal korupcyjny, była degradacja do Serie B, ucieczka najlepszych piłkarzy, strata pieniędzy, próba samobójcza Gianluki Pessotto, śmierć charyzmatycznego kierownika ekipy, a teraz przyszła tragedia dwóch młodych piłkarzy.
---------------------------------------------
Nic dodać nic ująć, najgorszy rok w historii :evil:
- *MaTeK*
- Juventino
- Rejestracja: 07 marca 2005
- Posty: 226
- Rejestracja: 07 marca 2005
Chciałbym zobaczyć już piłkarzy Juve wybiegających na boisko w sezonie 2007/2008 w Serie A..
Ten sezon jak dla mnie mógłby się już skończyć. Piłkarze na pewno dużo bardziej od nas przeżywają wszystkie tragedie dotykające Juve i na każdy mecz wychodzą z dużym obciążeniem psychicznym..
Lepiej dla wszystkich (piłkarzy, kibiców, działaczy) byłoby, gdyby Juventus jak najszybciej wyszedł na prostą.
Ten sezon jak dla mnie mógłby się już skończyć. Piłkarze na pewno dużo bardziej od nas przeżywają wszystkie tragedie dotykające Juve i na każdy mecz wychodzą z dużym obciążeniem psychicznym..
Lepiej dla wszystkich (piłkarzy, kibiców, działaczy) byłoby, gdyby Juventus jak najszybciej wyszedł na prostą.
Noi Siamo Juventus.
- Michael900
- Juventino
- Rejestracja: 10 maja 2005
- Posty: 875
- Rejestracja: 10 maja 2005
Niestety taka jest prawda. Smutna prawda
To był chyba najgorszy rok Juventusu w ponad 100 letniej tragedi. Żadnego klubu nie spotkało dotąd tyle tragedi w jednym roku.
Musimy jednak wstać i z podniesionym czołem dalej grać.
Forza Juve!
To był chyba najgorszy rok Juventusu w ponad 100 letniej tragedi. Żadnego klubu nie spotkało dotąd tyle tragedi w jednym roku.
Musimy jednak wstać i z podniesionym czołem dalej grać.
Forza Juve!
- Łyko
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 28 września 2003
- Posty: 807
- Rejestracja: 28 września 2003
z żalem pisze sie na ten temat... Co jak co ale nie pamietam aby jakiś większy klub miał takie problemy jak my.... Wszystko to jak jakis koszmar jeden... Jeszcze rok temu bym wyśmiał osobę która by powiedziała, ze Juventus nie ma szans na jakie kolwiek trofeum, ba na degradację...
Mam takie małe pytanie czy ta fotka u góry to z pogrzebu naszych młodych piłkarz??
Mam takie małe pytanie czy ta fotka u góry to z pogrzebu naszych młodych piłkarz??
- Koziołek
- Juventino
- Rejestracja: 02 września 2006
- Posty: 72
- Rejestracja: 02 września 2006
Te wszystkie tragedie są jak senny koszmar, najczarniejszy scenariusz. Chciałbym, żeby ten koszmar w końcu się skończył. To niewyobrażalne, co się ostatnio działo. Wydaje się jakby na Juventus ktoś nałożył klątwe.
Każdy z nas jest chyba bardzo podłamany tymi wydarzeniami. Miejmy nadzieję, że wkrótce los Juve odmieni się i znowu będziemy mogli spać spokojnie.
Każdy z nas jest chyba bardzo podłamany tymi wydarzeniami. Miejmy nadzieję, że wkrótce los Juve odmieni się i znowu będziemy mogli spać spokojnie.
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 8856
- Rejestracja: 23 marca 2003
Mam poprostu dość... w życiu bym się nie spodziewał, że czeka nas coś takiego...to dramat. Nasz klub dosłownie ogarnęły czarne chumury, które cały czas się nas trzymają. To co nas spotkało w ciągu 12 miesięcy jest cieżkie do przyjęcia Zawaliło się wszystko po kolei, zadużo by wymieniać, ale każdy wie, nieszczęście za nieszczęściem. Dlaczego akurat my? Jestem bardzo podłamany tą sytuacją, Juventus jest dla mnie sensem życia i każdą porażkę przeżywam jak osobistą. Jeszcze długo nie zmienią avatara, ale wiem, że teraz nas potrzebują jak nigdy, w tych chwilach musimy być razem, tworzymy najwspanialszą rodzinę, rodzinę, która stawi czoła każdemu, najgorszemu wyzwaniu. Jednego jestem pewien- nas nie da się zniszczyć!
- JuventinoPS
- Juventino
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
- Posty: 658
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Co nas nie zabije to wzmocni. Musimy być twardzi w najcięższych dla nas chwilach. Musimy teraz po prostu wytrwać. I wierzyć, że następny rok będzie dla nas lepszy. Juventus to za wielki klub, by pozostać w dołku.
- Swider10
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2005
- Posty: 806
- Rejestracja: 27 lipca 2005
Po przegranym dwumeczu w Lm z Arsenalem pomyslałem "ile ja tezraz bede musial znowu czekac na mecze Juve w LM..." no i naprawde poczekam jeszcze sporo czasu... tragedia jaka dotknęła Juve w tym nieszczesnym 2006r. jest naprawde ogromna, liczylem na wygrana w LM, kolejne Scudetto... a tu mamy gre w Serie B nasze gwiazdy poszly w świat i walczymy o gre w ekstra klasie. Mam jednak nadzieje ze za 2 lata znowu bedzioemy grac w LM (chyba nikt nie w nasz awans do Serie A) znowu bedziemy miec mozny sklad i bedziemy mogli sie zachywcac gra naszych pupili w najwyzszych rozgrywkach. Licze tez, ze tacy zawodnicy jak Buffon, Camoranesi, Trezegol wygraja z Juve Lige Mistrzów bo teraz to chyab jest ich najwieksze marzenie :!:
"Pozytywne rezultaty to coś wspaniałego , ale istnieje coś większego: móc powiedzieć, że jest się kibicem Juventusu i być z tego dumnym."
"Dla tych barw niektórzy stracili swe życie"
"Dla tych barw niektórzy stracili swe życie"
- Ifrit23
- Juventino
- Rejestracja: 27 czerwca 2006
- Posty: 107
- Rejestracja: 27 czerwca 2006
Też to zauważyłem: tragedia z Pessotto, skandal korupcyjny, degradacja no i oczywiście śmierć tych dwóch młodych panów Jedyne co dobrego trafiło się w tym roku dla Juve to chyba tylko to, że część wygrała złoto w niemczech na Mundialu.
A tak wogule to trumne niesie Alex czy zdaje mi się?
A tak wogule to trumne niesie Alex czy zdaje mi się?
Audi, vide, tace, si vis vivere in pace - Słuchaj, patrz, milcz, jeśli chcesz żyć w spokoju.
- juverm
- Juventino
- Rejestracja: 05 listopada 2005
- Posty: 792
- Rejestracja: 05 listopada 2005
Ifrit23 pisze:A tak wogule to trumne niesie Alex czy zdaje mi się?
Nie zdaje ci się...
Rzeczywiście, to co wydarzyło się w tym roku w Juve jest tragedią, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Kolejności wszystkich wydarzeń chyba nie muszę podawać. W każdym, bądź razie mam nadzieje, że takiego roku w naszej historii już nigdy nie będzie. Jednak wierze, że Juve szybko powróci na szczyt, wierzę że "To co nasz nie zabije, to nas wzmocni..."
- Nadziej
- Juventino
- Rejestracja: 27 października 2003
- Posty: 948
- Rejestracja: 27 października 2003
Upadki sa bolesne, ale podnoszenie sie z nich sprawia najwiecej radosci. Spadek do Serie B pociagnal za soba zmiane jakosci w naszym zespole. Do glosu doszlo mlody pokolenie, z ktorego jak sadze czerpac bedziemy latami.
Najsmutniejsze jest to, ze czesc tego pokolenia, dwaj swietnie rokujacy pilkarze opuscili nas. Niech ich odejscie stanie sie momentem przelomowym, impulsem ktory popchnie nas ku wyzynom - zarowno wloskiego jak i europejskiego futbolu. Pokazmy wszystkim ktorzy roszcza sobie prawo do ustalania wynikow rozgrywek na sali sadowej, ze pilka to ludzie - tacy sami jak my wszyscy, i tylko to co sie dzieje na murawie ma znaczenie.
Najsmutniejsze jest to, ze czesc tego pokolenia, dwaj swietnie rokujacy pilkarze opuscili nas. Niech ich odejscie stanie sie momentem przelomowym, impulsem ktory popchnie nas ku wyzynom - zarowno wloskiego jak i europejskiego futbolu. Pokazmy wszystkim ktorzy roszcza sobie prawo do ustalania wynikow rozgrywek na sali sadowej, ze pilka to ludzie - tacy sami jak my wszyscy, i tylko to co sie dzieje na murawie ma znaczenie.
Make friends for life or make hardcore enemies!
- Discordia
- Juventino
- Rejestracja: 12 maja 2006
- Posty: 277
- Rejestracja: 12 maja 2006
Obyś miał rację...paku pisze:A ja napisze tak:
Po burzy słońce wychodz zza chmur ! I nad Turynem zaświeci znów !
Ten rok jest naprawdę straszny, nawet na koniec nas nie oszczędza
Mam nadzieję, że "odbije" się to w przyszłym i po awansie do Serie A (którego jestem pewna ) pokażemy interowi, milanowi i innym kto rządzi w Italii
- Wonki
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2005
- Posty: 366
- Rejestracja: 15 czerwca 2005
Rok faktycznie koszmarny. O ile wcześniej jeszcze "jakośtam" sobie radziliśmy, o tyle po ostatniej tragedii jesteśmy dobici (przynajmniej ja...). Mam dosyć tego roku. Nie takich rewelacji, oj, nie takich życzyłem sobie z bratem w godzinie nastania 2006 roku. Ja nie mam wątpliwości - był on najgorszym w historii Juventusu. Na raz tyle śmierci, tyle zła, tyle niesprawiedliwości
Nie jest łatwo być "małym bohaterem". Niełatwo kibicować dziś Juve i wierzyć w opatrzność jednocześnie. Tak jakby się od Turynu odwrócił sam Bóg...
Ale już niedługo uznamy to wszystko za przeszłość. Wszystko ma się ku lepszemu. Mam tylko nadzieję, że obędziemy się już bez żadnych "niespodzianek" do końca roku, nie tylko tego, ale i przyszłego!
Nie jest łatwo być "małym bohaterem". Niełatwo kibicować dziś Juve i wierzyć w opatrzność jednocześnie. Tak jakby się od Turynu odwrócił sam Bóg...
Ale już niedługo uznamy to wszystko za przeszłość. Wszystko ma się ku lepszemu. Mam tylko nadzieję, że obędziemy się już bez żadnych "niespodzianek" do końca roku, nie tylko tego, ale i przyszłego!