Czy myslicie ze nowy stadion rozwiaze problemy frekwencji ?

Klubowe finanse, stadion, marketing, nowe logo i wiele innych. Podyskutuj na temat najważniejszych spraw związanych z Juventusem.
ODPOWIEDZ
OlgaJUVEntina

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 lutego 2006
Posty: 57
Rejestracja: 06 lutego 2006

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2006, 22:07

Mr Cezary pisze:Ludzie... kto powiedział, że na mecze Torino chodzi więcej ludzi niż na Juventus?! :angry: Wiem, że wielu się ze mną nie zgodzi, bo powszechnie panuję taka właśnie opinia, ale oglądam kiedy tylko mogę 90 minuto na RAI i zawsze gdy Toro gra na Delle Alpi widzę... pustki :shock: Więc nie mówcie mi, że na mecze tej drużyny chodzi więcej kibiców niż na Juventus :lol: Kto mi nie wierzy (a pewnie znajdzie się takich sporo), zapraszam w
soboty o 18:00 na RAI Uno i program 90 minuto.
A ten program nie został przypadkiem zdjęty z anteny w tym sezonie? Została tylko Domenica Sportiva.
Cyrklus pisze:Rai Uno nie posiadam, ale z informacji podanych w internecie (np. strona kibiców AC Torino) wyczytałem, że na meczach tego klubu jest około 29 tys. ludzi. Prosiłbym jednak w celu potwierdzenia lub zaprzeczenia tej informacji jej weryfikacji...
Faktycznie na niektórych meczach Torino zasiada na Delle Alpi 29tys., a nawet 31.tys ludu, ale to nie jest regułą. Średnia oscyluje w granicach 23-24 tys. widzów, a więc na nasze mecze przychodzi średnio więcej kibiców.


BartekGajda9

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2005
Posty: 153
Rejestracja: 23 marca 2005

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2006, 22:16

Myśle ze nowy stadion moze tylko po czesci rozwiazac problem frekwencji na meczach Juve. To jest własnie nasza najwieksza bolaczka, slaba frekwencja. faktycznie Delle Alpi jest stadionem, ktory nie nadaje tej atmosfery, gdy nawet znajduje sie na nim mnostwo kibicow (oddalenie trybun od murawy jest zbyt duze...poprzez bierznie). Mam nadzieje ze nowy stadion bedzie sie fajnie prezentowal :-D


"To trochę dziwne, ale uwierzcie mi, w życiu nie popełniłem większego błędu", "Obecnie pracuję nad tym, żeby móc wrócić do Juventusu" - tak Canna WRACAJ !!
Cyrklus

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 września 2004
Posty: 255
Rejestracja: 26 września 2004

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2006, 22:47

OlgaJUVEntina pisze:
Cyrklus pisze:Rai Uno nie posiadam, ale z informacji podanych w internecie (np. strona kibiców AC Torino) wyczytałem, że na meczach tego klubu jest około 29 tys. ludzi. Prosiłbym jednak w celu potwierdzenia lub zaprzeczenia tej informacji jej weryfikacji...
Faktycznie na niektórych meczach Torino zasiada na Delle Alpi 29tys., a nawet 31.tys ludu, ale to nie jest regułą. Średnia oscyluje w granicach 23-24 tys. widzów, a więc na nasze mecze przychodzi średnio więcej kibiców.
Panowie... nie dawajmy jednak za przykład Torino, które gra w Serie B. Juventus jest drużyną z o wiele wyższej półki, więc to powinno przełożyć się na wyższą frekwencję. Za rok najprawdopodobniej będą derby. Mam nadzieję, że nie zawiodą kibice.

Tak czy inaczej nie ilość a jakość się liczy. To, że na meczu Borussi w Dortmundzie zasiada 75 tys. kibiców a każdy ma na sobie trzy odblazkowe koszulki nie znaczy, że klub ma wspaniałych kibiców. Na dobrą sprawę doping prowadzi niewielka grupka (2-3 tys.) spośród tego tłumu. W Turynie jest trochę inaczej. Juventus prezentuje się pod względem ultras całkiem przyzwoicie. Oczywiście do potentatów nam bardzo daleko, ale mamy w miarę solidną grupę. Gdy stadion zostanie pomniejszony nie będzie widać tych pustych trybun. Mam również wielką nadzieję, że frekwencja podskoczy w górę o tych kilka tysięcy i będzie oscylowała w granicach 35 - 40 tys. W takim wypadku będzie lepiej widoczna grupa ultras, a więc i "wspaniały" Pan Michał Pol, który w TVP jakże trafnie komentuje mecze stwierdzi, że problem frekwencji na Delle Alpi zniknął wraz z modernizacją budynku. Już słyszę te jego wypowiedzi. Będzie komentował mecz Juve, ale mówi o Manchester United. Yeah! Zastanawiam się czy TVP by się nie wstydziło, jakby ktoś przypadkiem przełączył na polski program. Ale zbaczamy z toru... Chciałbym jeszcze odnieść się co do Stadio Comunale. Ile pomieści kibiców? 25 tys.? 30 tys.? No nie ważne... W każdym bądź razie coś w tych granicach. I tu będzie ciekawa zagadka, bo ze względu na to, że stadion jest w centrum Turynu na każdym meczu liczba chętnych będzie wynosić te 35 tys., czyli około 7-8 tys. więcej niż wynosi obecna średnia...


Marcello Lippi ritornare!
Railis

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 lutego 2006
Posty: 1489
Rejestracja: 01 lutego 2006

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2006, 22:48

Problem frekwencji jest powszechnie znany. Na DelleAlpi nie przychodzi prawie nigdy komplet kibiców. Problemów jest wiele. Wielu uwarza, że to jest wina stadionu. Jest w tym ziarno prawdy, ale nie jest tam wcale tak tragicznie, a jakbym chciał idąć na mecz coś zobaczyć, to bym zobaczył. Dobrze, że będzie nowy stadion. Mam nadzieję, że będzie nowoczesny i będzie na czym oko zawiesić. Jednak na bank nie rozwiąże on problemów z frekwencją, chodź troszkę sytuację poprawi. Nie jest jednak kluczem do rozwiązania problemów z frekwencją. Problem tkwi gdzieś indziej. Wcale nie w stadionie. Na meczach Juve nie ma co zachęcić kibica do przyjścia. Nie mówię o stylu gry Juve. Chodzio o to, że kibic mimo świadomości, że pojedzie na wygrany mecz (chodź z tym ostatnio ciężko) to mimo wszystko zostaje w domu. Pierwszym gwoździem do trumny są ceny biletów. Wszyscy wiedzą że są stanowczo za wysokie, i również odstraszają kibica. Jednak pasuje coś zrobić aby, na stadionie była atmosfera. Np jakiś spiker (na stadionie Bayernu spiker fajnie podtrzymuje atmosferę), jakieś konkursy (w nagrodę miesięczny karnet na mecze Juve), albo coś tam jeszcze innego co sie nazywa "bajerem". Nie ma nic wyjątkowego, co mogło by odrużniać ten stadion od innych stadionów (oprucz słabej frekwencji). Myślę, że nowoczesność stadionu to jedno, a zachęcenie kibica do przyjścia to drógie. Wg mnie kibic powinien poczuć potrzebę chodzenia na mecz nie tylko z chęcią zobaczenia swojej ukochanej drużyny, ale również musi to być coś innego. Cos co sprawi, że jak kibicowi przyjdzie do głowy myśl pójścia na mecz to również skojaży mu się z tymi własnie superlatywami, które podkreślą właśnie najważniejszą część tej wycieczki czyli przyjemność z oglądania meczu. Takie jest moje odczucie. POZDRAWIAM


kedzier

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 marca 2005
Posty: 605
Rejestracja: 12 marca 2005

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2006, 23:17

Chodzio o to, że kibic mimo świadomości, że pojedzie na wygrany mecz (chodź z tym ostatnio ciężko) to mimo wszystko zostaje w domu. Pierwszym gwoździem do trumny są ceny biletów. Wszyscy wiedzą że są stanowczo za wysokie, i również odstraszają kibica. Jednak pasuje coś zrobić aby, na stadionie była atmosfera. Np jakiś spiker (na stadionie Bayernu spiker fajnie podtrzymuje atmosferę), jakieś konkursy (w nagrodę miesięczny karnet na mecze Juve), albo coś tam jeszcze innego co sie nazywa "bajerem". Nie ma nic wyjątkowego, co mogło by odrużniać ten stadion od innych stadionów (oprucz słabej frekwencji).
Śmiesz twierdzić, że na Delle Alpi nie ma atmosfery?! Poprzeglądaj sobie zdjęcia lub filmiki z Curva Sud. Nie mówiąc o tym, że z perpektywy trybun sytuacja na Delle Alpi wygląda zupełnie inaczej niż w TV. Miałem przyjemność być na trybunie, na której siedzi większość ultrasowskich grup Juve i nie mogę się zgodzić z opinią, że atmosfera, która tam panuje jest słaba. To prawda, że w meczach ze słabszymi rywalami, gdy przychodzi mniej widzów, doping może "ginąć" w tym ogromnym obiekcie... Pomniejszenie go oraz likwidacja tych nieszczęsnych bieżni sprawi jednak, że będzie on lepiej słyszalny. Poza tym, warto podkreślić, że niektórzy kibice po prostu chcą w spokoju obejrzeć spotkanie ukochanego zespołu, nie każdy sympatyk Juve musi od razu zdzierać gardło za swój klub... Taka sytuacja zresztą jest na całym świecie, tylko w wyjątkowych momentach "całe stadiony" ożywają...
Wojtom pisze:Rozumiem, że spore pieniądze przyniosłoby nazwanie obiektu "Al Ibn Ahhab Airlines" albo "FlyPetroDolars" ale w tym momencie pieniądze są sprawą drugorzędową.
Burżuj Lines Stadium... Czyż to nie brzmi dumnie :?: :smile:
Wojtom pisze:nie brakuje idiotów, którzy chętnie wskoczyliby na boisko i jednego albo drugiego Juventino złapali bądź dotknęli tu i tam.
Powiało grozą w tym momencie... :D
Mr Cezary pisze:Ludzie... kto powiedział, że na mecze Torino chodzi więcej ludzi niż na Juventus?! Angry
Wbrew pozorom, nieprawdą jest także, iż to Torino ma więcej kibiców w samym Turynie. Na stronie bianconeri.tripod.com (polecam - duzo ciekawych informacji) wyczytałem, iż jeśli idzie o rodowitych Turyńczyków, to istotnie - Torino ma przewagę. Ludność napływowa, imigranci to jednakże w większości kibice Juve. Sumując - jest nas więcej w Turynie :wink:
DamKam pisze:ok. 35 tys (bo okolo tyle ma byc po przebudowie)
Według moich informacji - nowy stadion ma mieć pojemność 42 tysięcy.

Kolejna sprawa - bilety. Podam tutaj nasz przykład z meczu z Milanem. Wcale nie najlepsze miejsca, na samej górze, za bramkami - cena 50 euro :shock: Rozumiem, że we Włoszech jest wyższa stopa życiowa, średnie zarobki nieporównywalne do tych w Polsce... Ale bez przesady :?
Oby nowy stadion nigdy nie świecił pustkami, klub pokroju Juventusu na to po prostu nie zasługuje!

E D I T: Powiem Ci tylko tak: nie sposób ocenić atmosferę na stadionie siedząc przed komputerem albo oglądając transmisję w TV. Dla mnie jest to po prostu absurd.
Ostatnio zmieniony 11 kwietnia 2006, 23:37 przez kedzier, łącznie zmieniany 1 raz.


Railis

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 lutego 2006
Posty: 1489
Rejestracja: 01 lutego 2006

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2006, 23:32

Nie ma atmosfery.

Atmosfera to nie tylko doping kibiców. A teraz to nie o to chodzi. Chodzi o to, aby zachęcić kibica w ogule do przyjścia na mecz, a nie do zdzierania gardła. Ale takie działania sprawiły by ze atmosfera była by odczuwalna nawet na meczach ligowych. Żeby mecz juve to nie była by tylko formalność ale również "piknik" dla fanów. Żeby ktoś kto ogląda TV powiedział sobie w myśli, że chciał by się tam teraz znaleźć (tu chodzi niekoniecznie o kibiców Juve, bo ci chcieli by sie tam znaleźć mimo wszystko). A za doping to muszę pochwalić. Na meczu z arsenalem, było ich świetnie słychać. Jakby trybyny były bliżej boiska to by był istny huk.


Mr Cezary

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 grudnia 2004
Posty: 1156
Rejestracja: 21 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2006, 23:44

OlgaJUVEntina pisze:
Mr Cezary pisze:Ludzie... kto powiedział, że na mecze Torino chodzi więcej ludzi niż na Juventus?! :angry: Wiem, że wielu się ze mną nie zgodzi, bo powszechnie panuję taka właśnie opinia, ale oglądam kiedy tylko mogę 90 minuto na RAI i zawsze gdy Toro gra na Delle Alpi widzę... pustki :shock: Więc nie mówcie mi, że na mecze tej drużyny chodzi więcej kibiców niż na Juventus :lol: Kto mi nie wierzy (a pewnie znajdzie się takich sporo), zapraszam w
soboty o 18:00 na RAI Uno i program 90 minuto.
A ten program nie został przypadkiem zdjęty z anteny w tym sezonie? Została tylko Domenica Sportiva.
Też tak myślałem, ale w pewną sobotę przez przypadek przeskakiwałem po włoskich kanałach i natknąłem się na ten właśnie program. Różnica polega na tym, że teraz 90 minuto pokazuje tylko bramki z Serie B.


Wojtom

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 września 2003
Posty: 1369
Rejestracja: 14 września 2003

Nieprzeczytany post 12 kwietnia 2006, 09:14

kedzier pisze:
Wojtom pisze:Rozumiem, że spore pieniądze przyniosłoby nazwanie obiektu "Al Ibn Ahhab Airlines" albo "FlyPetroDolars" ale w tym momencie pieniądze są sprawą drugorzędową.
Burżuj Lines Stadium... Czyż to nie brzmi dumnie :?: :smile:
Gdybym tylko miał taką moc... Stadion nazywałby się tak jak powinien...
kedzier pisze:
Wojtom pisze:nie brakuje idiotów, którzy chętnie wskoczyliby na boisko i jednego albo drugiego Juventino złapali bądź dotknęli tu i tam.
Powiało grozą w tym momencie... :D
Powiało, ale takie są realia :smile:


Alteri vivas oportet, si tibi vis vivere.
DamKam

Juventino
Juventino
Rejestracja: 10 listopada 2003
Posty: 1746
Rejestracja: 10 listopada 2003

Nieprzeczytany post 21 kwietnia 2006, 16:30

DALL’ALLIANZ ARENA ALL’EMIRATES STADIUM, LA NUOVA FRONTIERA DEGLI SPONSOR
Costa 11 milioni dare un nome allo stadio Juve
Determinante la visibilitŕ del club in tv
di Guido Boffo
TORINO. Non nascerŕ in provetta e avrŕ un nome altisonante. Un nome da 11 milioni all’anno. Chiamarlo Delle Alpi, sinora, non č valso un euro, semmai qualche mal di pancia. Il primo, anche il piů famoso, fu quello dell’avvocato Agnelli. Diciassette anni dopo, la cattedrale della Continassa sarŕ soprattutto un brutto ricordo, al netto dei sei scudetti conquistati sotto l’ala della Triade e di una semifinale di Champions League il cui incasso fa ancora scuola. La partnership tra la Juventus e la Siemens avvierŕ il count-down per i lavori di rifacimento, previsti non appena il Torino avrŕ concluso la trafila dei probabili play-off. Per un anno i bianconeri giocheranno al Comunale, dalla stagione successiva torneranno a casa, ridotta nella capienza (suppergiů 35 mila spettatori), rinnovata nella destinazione (esclusivamente calcistica, senza pista di atletica), dotata di tutti i confort possibili (leggi servizi commerciali). Uno stadio mignon da vendere in abbonamento, quindi complementare a quell’altro, che ha le dimensioni di una poltrona, la tecnologia di un decoder e produce fatturati sconosciuti ai botteghini. Lo chiamano virtuale, forse perché di surreale c’č giŕ il Delle Alpi. Questo Delle Alpi.
L’erede č stato chiaramente concepito per far soldi, oltre che per produrre una cornice degna dei successi juventini. Non piů una struttura inerte, con una vita media di un giorno alla settimana, ma il primo mattone delle strategie immobiliari di Giraudo, giŕ iscritte nel piů complesso piano industriale. La Siemens, attraverso la collegata Kopa Engineering, metterŕ a disposizione know-how e materiali: cavi, poltroncine, serpentine, coperture. Da anni privilegia la fornitura agli accordi di sponsorizzazione.
Certo č che i lavori verranno finanziati, in tutto o in massima parte, attraverso la «title sponsorship», in parole povere l’intitolazione. Non č una novitŕ: la scritta «Allianz Arena» sull’avveniristico impianto di Monaco frutta al Bayern 8 milioni a stagione, anche se in Champions viene oscurata per evitare gli strali e soprattutto le multe dell’Uefa. Rinominare uno stadio non č un’operazione indolore, almeno per i romantici, abbatterlo č spesso traumatica. Il funerale di Highbury č stato liquidato direttamente da «Fly Emirates», con un assegno di 100 milioni di sterline, circa 150 milioni di euro, comprensivi dei diritti di maglia. Sulla collinetta di Ashburton Grove sorgerŕ l’«Emirates Stadium», almeno per i prossimi quindici anni. Scaduti i quali l’Arsenal potrŕ scegliersi un nuovo inserzionista.
Fatti due calcoli, la Juventus si attende un introito superiore a quello degli illustri precursori. Una prima stima venne commissionata nel 2003. Riattualizzata, dŕ quel risultato (una forbice tra 10 e 12 milioni all’anno) che moltiplicato per dieci, la durata media di un accordo del genere, consentirebbe di coprire le spese preventivate intorno ai 100 milioni. Non c’č nulla di aleatorio o anche solo vagamente umorale nel battesimo di una creatura in cemento. L’operazione segue precisi parametri. Come spiega Gianluca Mazzardi di “Sport + Markt”, il primo e piů significativo č la «visibilitŕ a livello televisivo». Lo sospettavamo. Non importa quanti spettatori contenga un impianto, importa quanti ne raggiunge nel mondo, segnatamente nei mercati asiatici e americani. «Si considera il valore intrinseco della societŕ e soprattutto il seguito a livello internazionale. Quanti milioni di telespettatori guardano la Juventus in Champions League? Quanti negli Stati Uniti? E in Cina? Lo sponsor si rivolge a un target, la capacitŕ del club di raggiungere quel target determina l’entitŕ dell’investimento».
In parole povere, 35 mila paganti «reali» bastano e avanzano se la maggioranza virtuale continua ad alimentare le statistiche. L’audience chiude il cerchio. Poi č chiaro, nella valutare i diritti di «intitolazione», pesano altri fattori: la vocazione polifunzionale della struttura (meglio se ospiterŕ cinema, centri commerciali, sale per convention e workshop), la capacitŕ del club di gestire e consolidare i rapporti con gli sponsor, la logistica (dentro o fuori cittŕ), persino le dimensioni dei parcheggi. Alla luce di tutto questo, non poteva che essere uno stadio perdente, il quasi defunto Delle Alpi, nome comune di montagna.
zrodlo: www.lastampa.it/cmstp/rubriche/rubricah ... ID_blog=28

Czyzby nasz nowy stadion mial przyjac nazwe od firmy Siemens :?: Czy dobrze zrozumialem z tego tekstu :think: Fajnie jakby ktos to cale przetlumaczyl... a najlepiej niech juz wkoncu pojawi sie na oficjalnej jakas konkretna informacja i projekt przebudowy :!: Z tego co sobie przypominam to Giraudo niedawno obiecywal, iz na poczatku kwietnia beda znane juz wszystkie szczegoly odnosnie przebudowy Delle Alpi- a tu juz prawie maj :roll:


JUVEfan_11

Juventino
Juventino
Rejestracja: 24 lutego 2006
Posty: 35
Rejestracja: 24 lutego 2006

Nieprzeczytany post 29 kwietnia 2006, 18:35

Wydaje mi się, że dzięki nowemu stadionowi frekwencja choć trochę się podniesie. Na pewno atmosfera się polepszy, bo przecież na obecnym Delle Alpi trzeba by było się nieźle wydrzeć żeby cokolwiek ,,doleciało" do piłkarzy.Wiadomo kibice dopingują ale krzyczeć na całe gardło przez 90min... :think: Z pewnością ciężko by było to zrobić. A, co do cen biletów. Nie pamiętam na jakim meczu to było ale pamiętam, że zarząd podniósł specjalnie ceny biletów, bo wiadomo było, że kibiców przyjdzie baardzo wielu. :doh:


Mr Cezary

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 grudnia 2004
Posty: 1156
Rejestracja: 21 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 17 września 2006, 12:39

Odświeżam temat, gdyż chciałbym się dowiedzieć kilku spraw o o meczach na Olimpico, a nie chcę zakładać nowego topicu. Otóż jestem ciekaw co takiego wykrzykuje spiker po strzeleniu bramki przez Juve? Już dawno mnie to ciekawiło, lecz nie umiałem zrozumieć jego słów na skrótach. No i właśnie, wie ktoś jak nazywa się ten spiker? A jak już jestem przy spikerze, to spytam się jeszcze, czy ktoś wie może co wczoraj zostało puszczone w głośnikach po strzeleniu bramek przez Juventus?

A zapomniałbym. Jeszcze się zapytuję, jak ma się sprawa z JuveChannel? Miał być podobno od września...


ODPOWIEDZ