Superliga
- Effe
- Bawarczyk
- Rejestracja: 17 lipca 2008
- Posty: 367
- Rejestracja: 17 lipca 2008
Mistrzostwo dzielą między siebie najlepsi, ale jak ciekawa jest rywalizacja właśnie o CL Aktualnie poza kwalifikacją jest Borussia Dortmund, a możliwe, że załapią się Wolfsburg i Eintracht. Szczególnie na ten drugi projekt warto zwrócić uwagę. Mądre zarządzanie, od kilku sezonów systematyczny progres i jeżeli dotrwają to ta Liga Mistrzów należy im się jak psu buda. Podkreślmy: kwalifikacja, a nie łaskawe zaproszenie na nieznanych zasadach od grupy szejków, chińczyków, Glazerów, Angelliego i Pereza.
BTW, a jednak wspomnijmy o Anglii i Leicester City, które napisało piękną historię. Ale co tam, dajmy przeciętny coraz bardziej Arsenal bez możliwości spadku, bo to klub kolegi
BTW, jak tak liczysz mistrzostwa, to Valencia ma w ostatnich dwudziestu latach 2, a Atletico Madryt 1. Teraz lepsi są Atleti, ale pamiętam ich z dzieciństwa jako przeciętniaków, a Valencię w finale CL.
BTW, a jednak wspomnijmy o Anglii i Leicester City, które napisało piękną historię. Ale co tam, dajmy przeciętny coraz bardziej Arsenal bez możliwości spadku, bo to klub kolegi
BTW, jak tak liczysz mistrzostwa, to Valencia ma w ostatnich dwudziestu latach 2, a Atletico Madryt 1. Teraz lepsi są Atleti, ale pamiętam ich z dzieciństwa jako przeciętniaków, a Valencię w finale CL.
Ostatnio zmieniony 22 kwietnia 2021, 14:58 przez Effe, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mati1990
- Juventino
- Rejestracja: 17 grudnia 2004
- Posty: 1766
- Rejestracja: 17 grudnia 2004
Tak czytałem wywiad z Ceferinem i koleś grozi, że kluby poniosą konsekwencję. Jeżeli wykluczą Juventus z rozgrywek CL, to ładnie nam Agnelli z Uefa wbiją gwóźdź do trumny. Nie ma sensu, by nasz prezio dalej wojował, jak już nie ma szans. Boli tylko fakt, że z 12 drużyn, największą gówno burzą oberwał/oberwie oczywiście jaki klub...?
Ale druga sprawa, czy mogą nas wykluczyć z rozgrywek? W sumie superliga nie doszła do skutku?
Ale druga sprawa, czy mogą nas wykluczyć z rozgrywek? W sumie superliga nie doszła do skutku?
- Effe
- Bawarczyk
- Rejestracja: 17 lipca 2008
- Posty: 367
- Rejestracja: 17 lipca 2008
Oficjalna rezygnacja pewnie zmieniłaby sporo, ale zdaje się, że Real, Juve, Barca i Milan trwają w projekcie. Może zatem ta Super Liga jeszcze powstanie? Zagracie coś tak w Szkocji, po 4 mecze w sezonie, albo jeszcze kogoś zaprosicie i będzie hit za hitem Kto nie chciałby oglądać starcia Juve -Barca i el classico na zmianę co dwa tygodnie?
- jakku1
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2010
- Posty: 4455
- Rejestracja: 29 maja 2010
Ale jak te druzyny maja sie w jakikolwiek sposob rozwijac w lidze, w ktorej zgarniaja wszystkie trofea rok w rok? Po co one w ogole graja? Dlaczego nie graja tylko z najlepszymi na kontynencie?
Jak masz w druzynie juniorow chlopaka, ktory przerasta wszystkich o glowe to dajesz go rocznik wyzej a nie ekscytujesz sie tym, jak pieknie walcza jego koledzy o to, kto jest numerem dwa, trzy, cztery czy piec.
Jak masz w druzynie juniorow chlopaka, ktory przerasta wszystkich o glowe to dajesz go rocznik wyzej a nie ekscytujesz sie tym, jak pieknie walcza jego koledzy o to, kto jest numerem dwa, trzy, cztery czy piec.
Ostatnio zmieniony 22 kwietnia 2021, 15:04 przez jakku1, łącznie zmieniany 1 raz.
Zapraszam tez na moje konto na twitterze => https://twitter.com/jakku113
- Rozgrzany Sturaro
- Juventino
- Rejestracja: 10 maja 2019
- Posty: 298
- Rejestracja: 10 maja 2019
No fajnie fajnie, ale gdzie ostatecznie takie kluby zajdą? Ćwierćfinał max, jak fart to może półfinał. Ostatnio, gdy LM wygrał ktoś spoza top 4, było to Porto. Można powiedzieć, że "ciągle" wygrywają te same kluby i o ile historie kopciuszków w LM dochodzących daleko są fajne i tak dalej, o tyle faktycznie często się nie zdarzają i wygrywa ten większy, prędzej czy później (najczęściej w półfinale). LM już jest zamknięta i ten tort mogą zjeść tylko nieliczni. Ciągle ci sami.Effe pisze: ↑22 kwietnia 2021, 14:49Mistrzostwo dzielą między siebie najlepsi, ale jak ciekawa jest rywalizacja właśnie o CL Aktualnie poza kwalifikacją jest Borussia Dortmund, a możliwe, że załapią się Wolfsburg i Eintracht. Szczególnie na ten drugi projekt warto zwrócić uwagę. Mądre zarządzanie, od kilku sezonów systematyczny progres i jeżeli dotrwają to ta Liga Mistrzów należy im się jak psu buda.
Nie jestem przeciwnikiem rozwoju klubów i dawania szans, ale fakt faktem taki Wolfsburg czy inny Eintracht mogą sobie pograć w grupie, dostać jakieś hajsy a potem nie wejść do LM przez najbliższe kilka sezonów, znowu popadając w średniactwo gdy sprzedani zostaną gracze, którzy dzięki LM się wypromują.
A jeśli dla Ciebie największe emocje LM są z samej kwalifikacji do niej, to ewidentnie mamy inne priorytety w futbolu.
Smacznej kawusi, Allegri mnie dusi
#ŁysyBajerantOut
#ŁysyBajerantOut
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7313
- Rejestracja: 08 października 2002
20 klubów w SL oznacza, że dodatkowe 16, które będzie grać w LM od 2024 grałoby w "drugiej lidze" SL jakkolwiek by się to nazywało. Dokładasz 4 kolejne i masz rozgrywki na poziomie, który podobno przyciąga kibiców więc w czym problem? Emocjonujesz się kwalifikacjami do LM to byś się emocjonował kwalifikacją do SL i SL2, nic by się nie zmieniło.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Maradona10
- Juventino
- Rejestracja: 13 czerwca 2004
- Posty: 37
- Rejestracja: 13 czerwca 2004
No widzisz. A moim zdaniem rangę Ligi Mistrzów obniża fakt, że gra w niej pełno słabych lub średnich klubów. Bardzo często spotkania grupowe są nudne (poza pojedynczymi meczami). A sam system superligi nie jest nowością i można go spotkać w wielu miejscach i jakoś tam nikt nie mówi o obniżeniu rangi przez to, że jest to zamknięte grono.
Często też ktoś daje przykład Arsenalu. Ok, pod względem osiągnięć sportowych już od dawna nie ma szału, ale marka cały czas się trzyma w topie i to samo jeśli chodzi o pieniądze i kibiców. I dużo więcej osób obejrzy mecz Barcelony z Arsenalem niż nawet z takim Porto, które wywaliło Juventus. To nie ma znaczenia w tym wszystkim. Za 5-10 lat rynek zweryfikuje piłkę nożną i gdy pozycja piłki zacznie spadać to być może i tak powstanie Superliga. Póki co dużą część młodych przy footballu trzyma tylko granie w fifę i odpalają tylko "największe" mecze. W pozostałych meczach największe kluby mają często straty. Rozgrywki ligowe też śledzi mniej osób. Perez miał rację co do tego, że ludzie podążają za klubami lub piłkarzami. To nie jest już te stare pokolenie, które puszcza mecz nieważne kto gra. A w Superlidze mogliby śledzić swoje zespoły niemal co tydzień. Przykład Ronaldo jest dobry. Zobacz ile osób przerzuciło się ze śledzenia Realu na oglądanie Juventusu, a gdy Ronaldo nie gra piszą w komentarzach, że nie oglądają skoro nie gra. <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, wiem i też nie szanuję takiego podejścia, ale powoli tak to zaczyna wyglądać i kluby mają 2 opcje. Albo liczyć straty albo dostosować się do nowych realiów. Gadanie o sentymencie niestety nie zatrzyma zmian, które nadejdą. Romantyczna piłka umarła już wiele lat temu. Niestety.
Co do mojego prywatnego zdania.
Czy Superliga jest super? Nie, osobiście wolałbym zmodyfikowaną wersję z rotacją klubów, ale na zasadzie sensownego rankingu, dzięki czemu najwięksi mogliby spaść, ale nie od razu po jednym nieudanym sezonie. Zapewne znajdą się i lepsze rozwiązania i pomysły.
Czy Superliga jest potrzebna? Obecnie potencjał piłki nożnej jako -mimo wszystko wciąż- najpopularniejszego sportu na świecie nie jest w ogóle wykorzystywany, więc nie dziwię się, że kluby, które napędzają całą tę machinę się buntują. Rynek i tak zweryfikuje te rozgrywki, gdy pokolenie konsumentów zmieni się na młodsze.
Natomiast na pewno oglądałbym Superligę z dużo większą ciekawością niż LM, gdzie tak naprawdę czekam na wybrane mecze, a resztę oglądam często bez żadnych emocji.
- B@rt
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Posty: 1420
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Na zdrowy rozsądek nie ma to sensu, bo cały ten "bunt" trwał raptem dwie doby, nie wyszedł poza sferę deklaracji i wywiadów, żadnego meczu nie rozegrano, UEFA nie poniosła strat. Z drugiej strony Ceferin coraz bardziej przyjmuje postawę "mój cyrk, moje małpy i co mi zrobicie", więc kto wie? Ciekawe tylko jak by to zostało uzasadnione. Brakiem lojalności wobec UEFA? Oskarżeniem o działania separatystyczne ukierunkowane na zaburzenie wszechładu zaprowadzonego w raju stworzonym przez przez UEFA? Wcale mnie to nie zdziwi, bo już parę takich "kremlowskich" kwiatków już w tej historii mieliśmy, ten byłby po prostu kolejnym.Mati1990 pisze: ↑22 kwietnia 2021, 14:58Tak czytałem wywiad z Ceferinem i koleś grozi, że kluby poniosą konsekwencję. Jeżeli wykluczą Juventus z rozgrywek CL, to ładnie nam Agnelli z Uefa wbiją gwóźdź do trumny. Nie ma sensu, by nasz prezio dalej wojował, jak już nie ma szans. Boli tylko fakt, że z 12 drużyn, największą gówno burzą oberwał/oberwie oczywiście jaki klub...?
Ale druga sprawa, czy mogą nas wykluczyć z rozgrywek? W sumie superliga nie doszła do skutku?
- Effe
- Bawarczyk
- Rejestracja: 17 lipca 2008
- Posty: 367
- Rejestracja: 17 lipca 2008
Moje priorytety? Raczej nasze, bo jak wchodzę na Wasze forum to macie wielkie info w pasku na dole, że 38 razy wygraliście Scudetto. Także to chyba ma znaczenie, pokonanie tych wszystkich 19 ekip na przestrzeni sezonu.
Dla mnie sensem są kwalifikacje, pozycje w tabelach, nagrody za to, co zaprezentuje się na boisku. Kasa szejków psuje rynek, to jasne, ale ostatecznie wciąż wszystko jest w nogach zawodników. Jakoś nie widzę, żeby szejkowie zdominowali Ligę Mistrzów. Chelsea by nawet uszatego pucharu nie miała gdyby Bayern nie przegrał tego meczu na własnym stadionie w głowie. Nie mówię przez to, że jestem fanem mafii z UEFY, bo tak nie jest. Bardzo bym chciał realnej alternatywy dla tych cwaniaków, ale wersja Pereza nią nie jest. Zadałem sobie trud lektury rozmowy z nim i dla mnie to są gadki szaleńca, a wisienką na torcie są teksty o zakupie Mbappe i Haalanda w roku pandemicznym. Dla dobra piłki nożnej! On majaczy o kolejnych galacticos w oderwaniu od realiów rynkowych, a Wy klaszczecie.
Dla mnie sensem są kwalifikacje, pozycje w tabelach, nagrody za to, co zaprezentuje się na boisku. Kasa szejków psuje rynek, to jasne, ale ostatecznie wciąż wszystko jest w nogach zawodników. Jakoś nie widzę, żeby szejkowie zdominowali Ligę Mistrzów. Chelsea by nawet uszatego pucharu nie miała gdyby Bayern nie przegrał tego meczu na własnym stadionie w głowie. Nie mówię przez to, że jestem fanem mafii z UEFY, bo tak nie jest. Bardzo bym chciał realnej alternatywy dla tych cwaniaków, ale wersja Pereza nią nie jest. Zadałem sobie trud lektury rozmowy z nim i dla mnie to są gadki szaleńca, a wisienką na torcie są teksty o zakupie Mbappe i Haalanda w roku pandemicznym. Dla dobra piłki nożnej! On majaczy o kolejnych galacticos w oderwaniu od realiów rynkowych, a Wy klaszczecie.
Zgadzam się. Ale dlaczego zwiększa się ilość klubów? Czy to czasem nie same luby tego chciały? Łatwo zrobić super poziom i przy okazji odciążyć zawodników, bo wszyscy zapominamy, że mają coraz więcej gier w nogach: niech wchodzi tam mniej klubów, ale przez ligi. Ale na to już nikt nie pójdzie, bo raczej szuka się furki do tego, że w lidze można być daleko, ale miejsce w CL się należy, bo się należy i już. Osobiście pamiętam jeszcze, gdy grali tam tylko mistrzowie, potem także wice, potem przez kalifikacje i dalsze miejsca... Ostatecznie więcej i więcej. Mimo wszystko wolę to niż miejsce na stałe.Maradona10 pisze: ↑22 kwietnia 2021, 15:13No widzisz. A moim zdaniem rangę Ligi Mistrzów obniża fakt, że gra w niej pełno słabych lub średnich klubów.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7313
- Rejestracja: 08 października 2002
Piszesz już 3 raz o tym Mbappe więc daj cytat.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- jakku1
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2010
- Posty: 4455
- Rejestracja: 29 maja 2010
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8611
- Rejestracja: 07 listopada 2007
Effe, najlepiej krytykować teraz Agnelliego jak niektóre dzbany co zamiast leków nażarli się dopalaczy i świrują. Tak na chłodno to po tym jak wczoraj chciałem odejścia Agnelliego tak teraz go całkowicie popieram. On ma Juve w sercu, zrobił błędy ale nie popełnia ich kto nic nie robi i nie widzę nikogo kto mógłby go zastąpić. A UEFA pójdzie na wojnę ? Z kim ? Real, Barcelona to dwa kluby znoszące złote jaja, na PSG i MC nie zarobią. Nawet Arsenal, który od lat nie łapie się do LM w kontekście globalnym ma więcej fanów niż PSG i MC razem wzięci. Bayern to świetna ekipa, wzorowo zarządzana ale to nie ten kaliber na świecie mimo wszystko. Realowi i Barcelonie włos z głowy nie spadnie to i Juve nie spadnie bo nie potraktują różnie tych klubów.
Ja dobrze pamiętam, że to Bayern razem z Juve stał po jednej stronie i byłem zdziwiony, że nie chce przystąpić ale tam chyba Hoeness i Rummenigge mają odrębne stanowiska w tej sprawie. A Agnelli nie jest spalony, wyjdzie z tego cało i jeszcze będą go oklaskiwać bo to zbyt ważna osobistość w świecie futbolu. Facet myśli przyszłościowo ale leśnym dziadom to nie na rękę.
Ja dobrze pamiętam, że to Bayern razem z Juve stał po jednej stronie i byłem zdziwiony, że nie chce przystąpić ale tam chyba Hoeness i Rummenigge mają odrębne stanowiska w tej sprawie. A Agnelli nie jest spalony, wyjdzie z tego cało i jeszcze będą go oklaskiwać bo to zbyt ważna osobistość w świecie futbolu. Facet myśli przyszłościowo ale leśnym dziadom to nie na rękę.
- Rozgrzany Sturaro
- Juventino
- Rejestracja: 10 maja 2019
- Posty: 298
- Rejestracja: 10 maja 2019
Co ma 38 scudetti do "Nowej" Ligi Mistrzów? Ma dla mnie znaczenie jako kibica, ale zakwalifikowanie się do LM i odpadnięcie znaczy tyle co nic względem pucharów w gablocie.Effe pisze: ↑22 kwietnia 2021, 15:27Moje priorytety? Raczej nasze, bo jak wchodzę na Wasze forum to macie wielkie info w pasku na dole, że 38 razy wygraliście Scudetto. Także to chyba ma znaczenie, pokonanie tych wszystkich 19 ekip na przestrzeni sezonu.
Dla mnie sensem są kwalifikacje, pozycje w tabelach, nagrody za to, co zaprezentuje się na boisku. Kasa szejków psuje rynek, to jasne, ale ostatecznie wciąż wszystko jest w nogach zawodników. Jakoś nie widzę, żeby szejkowie zdominowali Ligę Mistrzów. Chelsea by nawet uszatego pucharu nie miała gdyby Bayern nie przegrał tego meczu na własnym stadionie w głowie. Nie mówię przez to, że jestem fanem mafii z UEFY, bo tak nie jest. Bardzo bym chciał realnej alternatywy dla tych cwaniaków, ale wersja Pereza nią nie jest. Zadałem sobie trud lektury rozmowy z nim i dla mnie to są gadki szaleńca, a wisienką na torcie są teksty o zakupie Mbappe i Haalanda w roku pandemicznym. Dla dobra piłki nożnej! On majaczy o kolejnych galacticos w oderwaniu od realiów rynkowych, a Wy klaszczecie.
Zgadzam się. Ale dlaczego zwiększa się ilość klubów? Czy to czasem nie same luby tego chciały? Łatwo zrobić super poziom i przy okazji odciążyć zawodników, bo wszyscy zapominamy, że mają coraz więcej gier w nogach: niech wchodzi tam mniej klubów, ale przez ligi. Ale na to już nikt nie pójdzie, bo raczej szuka się furki do tego, że w lidze można być daleko, ale miejsce w CL się należy, bo się należy i już. Osobiście pamiętam jeszcze, gdy grali tam tylko mistrzowie, potem także wice, potem przez kalifikacje i dalsze miejsca... Ostatecznie więcej i więcej. Mimo wszystko wolę to niż miejsce na stałe.Maradona10 pisze: ↑22 kwietnia 2021, 15:13No widzisz. A moim zdaniem rangę Ligi Mistrzów obniża fakt, że gra w niej pełno słabych lub średnich klubów.
Nie widzisz, żeby szejkowie zdominowali ligę mistrzów. W porządku. City z sezonu na sezon zachodzi coraz dalej, PSG sezon temu było w finale. Budowanie zespołu na miarę sukcesu w europie trwa trochę dłużej niż rok/dwa, a w międzyczasie były takie eleganckie przekręty jak przejście Neymara do PSG - gdyby UEFA nie przymykała oko na szejków, to wtedy by to ukróciła. A nie ukróciła. I nie ukróci. Po prostu szejków jest jeszcze "za mało" na stanowiskach właścicielskich, byś bardziej to odczuł.
Realną alternatywą jest właśnie zebranie się największych klubów, gdzie prezesi powinni przekonać też kluby aspirujące do bycia znaczącą marką w europie i zrobienie sobie własnych rozgrywek. Właśnie to chcieli zrobić, ale jak widać nie wszystkim się to podoba. Innej realnej alternatywy nie ma i nie będzie. Chyba, że wierzysz, że UEFA zrobi wszystko, by stworzyć produkt idealny dla każdego. A to trochę naiwne. Kto inny miałby wprowadzić JAKĄKOLWIEK alternatywę jeśli nie sami prezesi klubów?
Transfer Embapie i Hochlanda dla "dobra piłki nożnej" z perspektywy Pereza jak najbardziej ma sens. Spójrz - ja wydam na transfery tych dwóch gości kilkaset mln euro. Te pieniądze mogą zostać użyte przez kluby, które te pieniądze dostały, by wydać je na "zastępstwo" - czy to nowe młode talenty, czy nawet gotowi zawodnicy. I tak to sobie płynie dalej, przez co hajs dochodzi do większej ilości klubów i nie tylko. Kluby mają większe obroty, mogą się bogacić i rozwijać.
"Ale dlaczego zwiększa się ilość klubów? Czy to czasem nie same luby tego chciały?"
No właśnie te duże nie, dlatego chcą stworzyć superligę wydawało mi się to oczywiste od samego początku. Mają dostać mniej hajsu jednocześnie grając więcej spotkań. Nie no, <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> deal.
Smacznej kawusi, Allegri mnie dusi
#ŁysyBajerantOut
#ŁysyBajerantOut
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7347
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
@Effe załóżmy, że masz rację i Superliga nie chciała dzielić się tortem z resztą.
Zapytam cię w takim razie jak oceniasz sytuację w Niemczech, gdzie Bawaria coraz poważniej myśli o własnej niepodległości: https://www.goethe.de/ins/pl/pl/m/kul/mag/21107654.html
Lokalny rząd z Monachium z roku na rok wzmacnia swoją autonomię, a tak się składa, że koncerny posiadające 40% udziałów w Bayernie (Audi i Adidas) oraz liczni sponsorzy swoje siedziby mają właśnie w Bawarii. Nie chce mi się już sprawdzać czy istnieją jakieś dane, ale przypuszczam, że przeważająca ilość kibiców i członów klubu posiadająca 51% udziałów w FCB rownież zamieszkuje lub wywodzi się z tego regionu.
I ty mi piszesz o równości szans, solidarności i chciwości, kiedy Bayern zgarnia profity podczas gdy taka firma jak Schalke04 bankrutuje? Kiedy sami ratowaliście BvB, żeby był jakikolwiek pozorny sens rywalizowania w Bundeslidze?
To samo w przypadku rządu Wielkiej Brytanii, która wypięła się na UE, a teraz krzyczy, że nie pozwoli, bo prywatne angielskie kluby są dobrem wszystkich obywateli, jednocześnie tłamsząc ruchy niepodległościowe w Szkocji? Czym to się różni od stosunku Ceferina i UEFA do pomysłu Superligi?
Nie zajeżdża ci to ani trochę hipokryzją?
Super zarządzany Bayern - wzór do naśladowania. Pączek w niemieckim maśle. Gdyby Piemont ze swoją ekonomią postawił na autonomię i olał resztę Italii to Juventusowi też nie byłaby potrzebna Superliga
Zapytam cię w takim razie jak oceniasz sytuację w Niemczech, gdzie Bawaria coraz poważniej myśli o własnej niepodległości: https://www.goethe.de/ins/pl/pl/m/kul/mag/21107654.html
Lokalny rząd z Monachium z roku na rok wzmacnia swoją autonomię, a tak się składa, że koncerny posiadające 40% udziałów w Bayernie (Audi i Adidas) oraz liczni sponsorzy swoje siedziby mają właśnie w Bawarii. Nie chce mi się już sprawdzać czy istnieją jakieś dane, ale przypuszczam, że przeważająca ilość kibiców i członów klubu posiadająca 51% udziałów w FCB rownież zamieszkuje lub wywodzi się z tego regionu.
I ty mi piszesz o równości szans, solidarności i chciwości, kiedy Bayern zgarnia profity podczas gdy taka firma jak Schalke04 bankrutuje? Kiedy sami ratowaliście BvB, żeby był jakikolwiek pozorny sens rywalizowania w Bundeslidze?
To samo w przypadku rządu Wielkiej Brytanii, która wypięła się na UE, a teraz krzyczy, że nie pozwoli, bo prywatne angielskie kluby są dobrem wszystkich obywateli, jednocześnie tłamsząc ruchy niepodległościowe w Szkocji? Czym to się różni od stosunku Ceferina i UEFA do pomysłu Superligi?
Nie zajeżdża ci to ani trochę hipokryzją?
Nie widzisz, bo pozostali walczą, pomimo tego, że muszą się przez to zadłużać jeszcze bardziej.
Super zarządzany Bayern - wzór do naśladowania. Pączek w niemieckim maśle. Gdyby Piemont ze swoją ekonomią postawił na autonomię i olał resztę Italii to Juventusowi też nie byłaby potrzebna Superliga
Ostatnio zmieniony 22 kwietnia 2021, 16:02 przez jackop, łącznie zmieniany 1 raz.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Tony Montana
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
- Posty: 1277
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
Abstrahując od słuszności idei tak się zastanawiam - w jaki sposób wbijasz ten kij w mrowisko? Dzisiaj tematu nie śledziłem ale na poprzednich stronach to raczej 90% ludzi popiera pomysł "Superligi", więc jakiegoś brnięcia pod prąd, wygłaszania opinii, która ma sprowokować jakąś debatę tutaj nie widzę? Napisałbym wręcz, że pewnie z 95% kibiców (wśród nich ci, którzy nie popierają SL) uważa, że Perez z Agnellim mają trochę racji. No chyba, że chodzi o brnięcie pod prąd względem ogólnie przyjętej narracji w ujmijmy to "mediach głównego nurtu"?