Cristiano Ronaldo
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7314
- Rejestracja: 08 października 2002
sytuacja w Juve wypisz wymaluj
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7314
- Rejestracja: 08 października 2002
wiadomo dlaczego Ronaldo już nie strzela goli z wolnych
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- playmaker
- Juventino
- Rejestracja: 24 lutego 2007
- Posty: 690
- Rejestracja: 24 lutego 2007
nie wiadomo, dlaczego dalej bije te wolne
Kiedyś do piłki podchodził Del Piero i padało mnóstwo bramek. Później Pirlo także miał świetną skuteczność, a następnie pojawili się Dybala i Pjanic (chociaż on bardzo mnie rozczarował w tym elemencie). Teraz Cristiano bierze rozbieg, a ja w ogóle nie czuję emocji, tylko czekam aż kolejny raz uderzy w mur lub nad bramką. Smutne to.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7314
- Rejestracja: 08 października 2002
Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że jakby przykładowy Sandro podszedł do 50 wolnych to też by strzelił 1 gola, a może nawet i więcej.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Sorek21
- Juventino
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
- Posty: 4376
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
Podobno Ronaldo zarabia z reklam i mediów społecznościowych więcej niż za grę w Juventusie. Niedługo kończy mu się kontrakt i chciałby go przedłużyć bez obniżenia zarobków co w dobie pandemii jest absurdem. Skoro śpi na pieniądzach to powinien pokazać że nie gra wyłącznie dla kasy i zgodzić się na mniejszy kontrakt i to sporo. Niestety nie ma co liczyć na taki obrót spraw więc lepiej niech odejdzie po tym sezonie.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7314
- Rejestracja: 08 października 2002
Ale po co? Niech ucieka z Turynu jak najdalej i jak najprędzej to może chociaż z 30mln by nam ktoś za niego dał.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7314
- Rejestracja: 08 października 2002
Przykro się patrzy na tego zawodnika. W moich oczach stał się karykaturą piłkarza, takim kolegą z podwórka, który co prawda jest dobry ale nigdy nie brałeś go do składu bo irytował swoimi wyborami na boisku.
Najlepszym podsumowaniem są rzuty wolne ale to dopiero wierzchołek góry lodowej. Z pozycji spalonych wraca dwie godziny, nasi już dawno odzyskali piłkę, wymienili 2 podania a ten jeszcze stoi na spalonym więc mamy jednego zawodnika mniej do zagrania piłki. Każda jego akcja to szukanie strzału. Na 25 metrze od bramki podaje tylko wtedy gdy po 2 ustawieniach sobie piłki nie jest w stanie oddać strzału bo rywal go blokuje, często nie są to więc podania a pozbywanie się piłki, żeby jej nie stracić co i tak kończy się stratą, niecelnym podaniem lub w najlepszym przypadku podaniem nie w tempo, bo jest ono po prostu nieprzygotowane. W efekcie drużyna zamiast próbować stworzyć 7 akcji więcej ma 7 prób strzału CR7 z 20 metra. 7 mniej prób praktykowania zgrania, wychodzenia na pozycje i ruchu bez piłki (bo po co się ruszać skoro i tak Ronaldo będzie strzelał?), dlatego później w meczach bez CR7 nie wyglądamy lepiej niż z nim. Nienauczeni innej gry skąd nagle mamy grać inaczej?
Potrzeba pozbyć się go na stałe żeby wrócić do drużyny jaką miał ten klub przed latem 2018. Drużyna bez CR7 dawała lepsze wyniki a nawet dalej zachodziła w LM co nie jest przypadkiem. Opieramy się tylko i wyłącznie na jednym zawodniku co nie ma szans powodzenia w dłuższej perspektywie i pokazuje to chociażby Barca w ostatnich 2 latach.
Całkowicie nie ma także przypadku w tym, że mając Ronaldo ciężko wygrać ligę. Zaledwie 2 mistrzostwa Hiszpanii w 9 lat to nie tylko efekt Messiego ale tego, że Barca grała przez te lata jak drużyna a Real grał pod Ronaldo co w perspektywie 38 meczów nie może się udać. Teraz my tego doświadczamy. Miał przyjść mesjasz, który da nam LM a przyszedł judasz, który zabiera Scudetto, które bez niego wygrywaliśmy seryjnie. Całość opłacona horrendalnymi pieniędzmi a owy judasz nie jest w stanie nawet grać tak jak życzyłby sobie tego trener tylko trener ma się dostosować do "mesjasza".
Pisałem tydzień temu o 30mln ale jakie 30mln? Oddajmy go za darmo, niech tylko pozwoli grać nam w piłkę i może zabierać swoje manatki.
Najlepszym podsumowaniem są rzuty wolne ale to dopiero wierzchołek góry lodowej. Z pozycji spalonych wraca dwie godziny, nasi już dawno odzyskali piłkę, wymienili 2 podania a ten jeszcze stoi na spalonym więc mamy jednego zawodnika mniej do zagrania piłki. Każda jego akcja to szukanie strzału. Na 25 metrze od bramki podaje tylko wtedy gdy po 2 ustawieniach sobie piłki nie jest w stanie oddać strzału bo rywal go blokuje, często nie są to więc podania a pozbywanie się piłki, żeby jej nie stracić co i tak kończy się stratą, niecelnym podaniem lub w najlepszym przypadku podaniem nie w tempo, bo jest ono po prostu nieprzygotowane. W efekcie drużyna zamiast próbować stworzyć 7 akcji więcej ma 7 prób strzału CR7 z 20 metra. 7 mniej prób praktykowania zgrania, wychodzenia na pozycje i ruchu bez piłki (bo po co się ruszać skoro i tak Ronaldo będzie strzelał?), dlatego później w meczach bez CR7 nie wyglądamy lepiej niż z nim. Nienauczeni innej gry skąd nagle mamy grać inaczej?
Potrzeba pozbyć się go na stałe żeby wrócić do drużyny jaką miał ten klub przed latem 2018. Drużyna bez CR7 dawała lepsze wyniki a nawet dalej zachodziła w LM co nie jest przypadkiem. Opieramy się tylko i wyłącznie na jednym zawodniku co nie ma szans powodzenia w dłuższej perspektywie i pokazuje to chociażby Barca w ostatnich 2 latach.
Całkowicie nie ma także przypadku w tym, że mając Ronaldo ciężko wygrać ligę. Zaledwie 2 mistrzostwa Hiszpanii w 9 lat to nie tylko efekt Messiego ale tego, że Barca grała przez te lata jak drużyna a Real grał pod Ronaldo co w perspektywie 38 meczów nie może się udać. Teraz my tego doświadczamy. Miał przyjść mesjasz, który da nam LM a przyszedł judasz, który zabiera Scudetto, które bez niego wygrywaliśmy seryjnie. Całość opłacona horrendalnymi pieniędzmi a owy judasz nie jest w stanie nawet grać tak jak życzyłby sobie tego trener tylko trener ma się dostosować do "mesjasza".
Pisałem tydzień temu o 30mln ale jakie 30mln? Oddajmy go za darmo, niech tylko pozwoli grać nam w piłkę i może zabierać swoje manatki.
Ostatnio zmieniony 02 marca 2021, 21:36 przez Maly, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1765
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
jackop, ale nie da się ukryć, że obecność Ronaldo zwolniła z odpowiedzialności innych piłkarzy. Oglądając grę Juventusu, można pomyśleć, że naszym celem w tym sezonie nie jest scudetto, a capocannoniere dla CR7, żeby mógł się pochwalić tytułem króla strzelców w Anglii, Hiszpanii i Włoszech. To ciągłe błądzenie wzrokiem za Portugalczykiem gdziekolwiek by stał, jest równie irytujące co jego beznadziejne rzuty wolne.
Nieprzypadkowo jedynym piłkarzem poza Cristiano wykręcającym jakieś liczby jest Chiesa, który nie boi się nie szukać na siłę CR7 i wziąć trochę odpowiedzialności na swoje barki. Oczywiście, że głupio cisnąć po Ronaldo, którego gole ratują nam tyłek w większości meczów - zwłaszcza że nadal jest niesamowity w powietrzu i potrafi walnąć z obu nóg - ale jego obecność strasznie tłamsi innych zawodników. A przynajmniej tak to wygląda.
Osobiście wolałbym, żeby te jego dotychczasowe 26 bramek rozkładało się na 2-3 różnych zawodników. Wtedy mógłbym się chociaż zastanawiać, czy ta grupa ludzi tworzy drużynę.
Nieprzypadkowo jedynym piłkarzem poza Cristiano wykręcającym jakieś liczby jest Chiesa, który nie boi się nie szukać na siłę CR7 i wziąć trochę odpowiedzialności na swoje barki. Oczywiście, że głupio cisnąć po Ronaldo, którego gole ratują nam tyłek w większości meczów - zwłaszcza że nadal jest niesamowity w powietrzu i potrafi walnąć z obu nóg - ale jego obecność strasznie tłamsi innych zawodników. A przynajmniej tak to wygląda.
Osobiście wolałbym, żeby te jego dotychczasowe 26 bramek rozkładało się na 2-3 różnych zawodników. Wtedy mógłbym się chociaż zastanawiać, czy ta grupa ludzi tworzy drużynę.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7314
- Rejestracja: 08 października 2002
Ja nie mam pretensji do tego, że strzela gole, szczególnie takie jak wczoraj gdzie wszedł w pole karne, albo jak mecz wcześniej gdzie wszedł na dośrodkowanie. Irytująca jest jego gra przed polem karnym. Na nim zatrzymują się wszystkie akcje jakie przeprowadzamy i to jest całkowita porażka tego Juventusu. Powinien skupić się na polu karnym i właśnie tam szukać piłek (notabene tak to to widział Sarri) a on co mecz pacyfikuje większość naszych akcji zejściem do środka i próbą strzału. Najgłupszy obrońca w Serie A wie jak to będzie wyglądało i nawet jeśli raz na 5 meczów takie coś mu się uda to na tego jednego gola poświęconych zostało z 30 akcji.
Miał być wartością ekstra dla nas a wyszło, że straciliśmy pozostałe wartości jakie mieliśmy. Gramy tak jak napisał vitoo - jakby najważniejsza była korona króla strzelców i rekordy Ronaldo a nie nasze trofea i dobra gra. Taktyka musi być pod niego, wolne jego, sam decyduje kiedy gra a kiedy odpoczywa - człowiek instytucja, persona większa niż ponad 120 letni klub. Przykre to. Tak na prawdę niewiele różnimy się od Romy z końcówki Tottiego, kiedy spora część tego forum śmiała się z nich i pisała, że lepiej im będzie jak w końcu skończy karierę. Dziś niewielu widzi, że nastąpiła u nas analogiczna sytuacja i nam też lepiej będzie gdy pożegnamy się z Ronaldo.
Charakterystyczna akcja Juventusu ery Ronaldo: CR7 ma piłkę na 25 metrze, przed nim świetnie ustawieni koledzy (w tym przypadku Kulusevski) ale gwiazda ma klapki na oczach i na siłę szuka strzału zamiast mu zagrać i biec na odegranie...
Jakby on był wczoraj na miejscu Chiesy to przegralibyśmy 0-1 bo w życiu nie szukałby kolegi z drużyny tylko starał się oddać strzał, który pewnie jak zwykle byłby zablokowany, niecelny lub bramkarz by obroni.
0:23 - a środku Ramsey, ciut dalej Chiesa, ale CR woli pomachać nogami, pozwolić by rywal wrócił i ostatecznie zagrać do boku, gdzie tak na prawdę mógł zagrać od razu bo Sandro stał wolny cały czas
1:44 - kolejna świetna próba szukania miejsca na strzał, która kończy się podaniem do tyłu. Pjanic 2.0.
1:54 - Rabiot sam na skrzydle, tylko mu dograć i biec na wrzutkę ale po co?
2:13 - wchodzi ktoś po prawej ale po co mu podawać?
Jeden mecz, pięć zmarnowanych szans na szybką akcję, do tego zmarnowane wolne i ostatecznie gol z akcji, która zawsze powinna tak wyglądać - czyli szybka z wyjściem na pozycję, no ale to była akcja, w której Ronaldo dotknął piłkę już na sam koniec...
Miał być wartością ekstra dla nas a wyszło, że straciliśmy pozostałe wartości jakie mieliśmy. Gramy tak jak napisał vitoo - jakby najważniejsza była korona króla strzelców i rekordy Ronaldo a nie nasze trofea i dobra gra. Taktyka musi być pod niego, wolne jego, sam decyduje kiedy gra a kiedy odpoczywa - człowiek instytucja, persona większa niż ponad 120 letni klub. Przykre to. Tak na prawdę niewiele różnimy się od Romy z końcówki Tottiego, kiedy spora część tego forum śmiała się z nich i pisała, że lepiej im będzie jak w końcu skończy karierę. Dziś niewielu widzi, że nastąpiła u nas analogiczna sytuacja i nam też lepiej będzie gdy pożegnamy się z Ronaldo.
Charakterystyczna akcja Juventusu ery Ronaldo: CR7 ma piłkę na 25 metrze, przed nim świetnie ustawieni koledzy (w tym przypadku Kulusevski) ale gwiazda ma klapki na oczach i na siłę szuka strzału zamiast mu zagrać i biec na odegranie...
Jakby on był wczoraj na miejscu Chiesy to przegralibyśmy 0-1 bo w życiu nie szukałby kolegi z drużyny tylko starał się oddać strzał, który pewnie jak zwykle byłby zablokowany, niecelny lub bramkarz by obroni.
0:23 - a środku Ramsey, ciut dalej Chiesa, ale CR woli pomachać nogami, pozwolić by rywal wrócił i ostatecznie zagrać do boku, gdzie tak na prawdę mógł zagrać od razu bo Sandro stał wolny cały czas
1:44 - kolejna świetna próba szukania miejsca na strzał, która kończy się podaniem do tyłu. Pjanic 2.0.
1:54 - Rabiot sam na skrzydle, tylko mu dograć i biec na wrzutkę ale po co?
2:13 - wchodzi ktoś po prawej ale po co mu podawać?
Jeden mecz, pięć zmarnowanych szans na szybką akcję, do tego zmarnowane wolne i ostatecznie gol z akcji, która zawsze powinna tak wyglądać - czyli szybka z wyjściem na pozycję, no ale to była akcja, w której Ronaldo dotknął piłkę już na sam koniec...
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Mati1990
- Juventino
- Rejestracja: 17 grudnia 2004
- Posty: 1767
- Rejestracja: 17 grudnia 2004
Ogólnie to trzeba przyznać, ze mimo wieku i tak Ronaldo robi różnice, ale w końcu tego się oczekuje po graczu, który zarabia...30mln, ba, nawet więcej powinno się wymagać.
Fajnie, że podbił nam statystyki na facebooku, insta i twitterach i co tam jeszcze, ale póki co nie pomógł w najważniejszym, zdobyciu uszatka, zamiast tego jak tutaj koledzy napisali, zrobiła się taktyka pod niego przez co całą drużyna się męczy, bo zamiast pocisnąć fajną akcję i poszukać innego lepszego rozwiązania, to zazwyczaj na siłę gracze szukają Ronaldo, co wstrzymuje akcję.
Druga sprawa to nasze rzuty wolne, oddali je Ronaldo, który u nas niemiłosiernie to kaleczy. Mógłby chłop dać sobie już siana z wolnymi. Podejrzewam, ze gdyby nawet któryś z nich wykonał Chiesa to jakaś bramka by wpadła, nawet Berna coś by ukłuł.
Po sezonie mimo wszystko trzeba naprawdę zastanowić się, czy potrzebny nam jest jeszcze Ronaldo. Oczywiście fajnie, że walczy o króla strzelców w serie a, ale to za mało. Koleś sam nie wygra nam CL, przynajmniej nie z tymi zawodnikami.
Fajnie, że podbił nam statystyki na facebooku, insta i twitterach i co tam jeszcze, ale póki co nie pomógł w najważniejszym, zdobyciu uszatka, zamiast tego jak tutaj koledzy napisali, zrobiła się taktyka pod niego przez co całą drużyna się męczy, bo zamiast pocisnąć fajną akcję i poszukać innego lepszego rozwiązania, to zazwyczaj na siłę gracze szukają Ronaldo, co wstrzymuje akcję.
Druga sprawa to nasze rzuty wolne, oddali je Ronaldo, który u nas niemiłosiernie to kaleczy. Mógłby chłop dać sobie już siana z wolnymi. Podejrzewam, ze gdyby nawet któryś z nich wykonał Chiesa to jakaś bramka by wpadła, nawet Berna coś by ukłuł.
Po sezonie mimo wszystko trzeba naprawdę zastanowić się, czy potrzebny nam jest jeszcze Ronaldo. Oczywiście fajnie, że walczy o króla strzelców w serie a, ale to za mało. Koleś sam nie wygra nam CL, przynajmniej nie z tymi zawodnikami.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2561
- Rejestracja: 31 maja 2009
@jackop
Rozumiem, że delikatnie mówiąc nie przepadasz za kolegą @Maly, ale powiedz mi z ręką na sercu, że to co napisał w drugim akapicie nie jest prawdą. Ronaldo praktycznie nie jest zainteresowany grą zespołową i prawie zawsze szuka sobie okazji do strzału bez względu na to czy ktoś z naszych znajduje się na dużo lepszej pozycji. Cristiano wielokrotnie oddaje piłkę dopiero jak przełoży sobie raz czy drugi i otoczą go rywale, a w innym przypadku to klapki na oczach i tyle. Jakoś Dybala z Higuainem potrafili kleić składne akcje, a teraz cały czas szukamy Ronaldo w polu karnym, a nawet mam wrażenie, że nasi zawodnicy boją się podać do kogoś innego niż boski CR7.
Rozumiem, że delikatnie mówiąc nie przepadasz za kolegą @Maly, ale powiedz mi z ręką na sercu, że to co napisał w drugim akapicie nie jest prawdą. Ronaldo praktycznie nie jest zainteresowany grą zespołową i prawie zawsze szuka sobie okazji do strzału bez względu na to czy ktoś z naszych znajduje się na dużo lepszej pozycji. Cristiano wielokrotnie oddaje piłkę dopiero jak przełoży sobie raz czy drugi i otoczą go rywale, a w innym przypadku to klapki na oczach i tyle. Jakoś Dybala z Higuainem potrafili kleić składne akcje, a teraz cały czas szukamy Ronaldo w polu karnym, a nawet mam wrażenie, że nasi zawodnicy boją się podać do kogoś innego niż boski CR7.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- stowky
- Juventino
- Rejestracja: 31 stycznia 2021
- Posty: 3
- Rejestracja: 31 stycznia 2021
Troszkę się nie zgodzę z przedmówcami. Okej, to prawda, że Ronaldo ma klapki na oczach i szuka strzałów ale jest napadziorem, taka jego rola. Może gdyby koledzy dawali mu piłki na lepszych pozycjach nie musiałby sam szukać sobie pozycji. Druga sprawa to to że każdy szuka w zespole Ronaldo. Ale pytanie, to wina Ronaldo czy może tego, że mamy <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> (oprócz Chiesy) w zespole którzy boją się wziąć na siebie odpowiedzialność.