Paulo Dybala

Dyskutuj o legendarnych piłkarzach Juventusu, wielkich wydarzeniach z przeszłości i historycznych meczach.
ODPOWIEDZ
Poprostu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 listopada 2007
Posty: 7073
Rejestracja: 11 listopada 2007

Nieprzeczytany post 03 kwietnia 2021, 21:42

On liczy na 15 na rękę. 10 to my mu zaproponowaliśmy już bardzo dawno temu.


vitoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 czerwca 2012
Posty: 1761
Rejestracja: 15 czerwca 2012

Nieprzeczytany post 03 kwietnia 2021, 22:09

Maly pisze:
03 kwietnia 2021, 21:07
Jak nie ma Pawełka na boisku to liczymy tylko na wrzutki i rzuty wolne CR7.
What? :prochno: Nie no, na nie to już chyba nawet najwięksi optymiści w naszym składzie nie liczą.

@jackop, cieszę się, że też na mnie coś znalazłeś. ;) Ale generalnie zgadzam się z Małym i nadal uważam, że czysto piłkarsko Dybala ma to "coś". Jego problemem jest mental - i to dużym problemem. Prawda jest taka, że jeśli piłkarze na najwyższym poziomie mają być warci ogromnych pieniędzy, to między innymi dlatego, że potrafią w profesjonalny sposób oddzielić życie prywatne od zawodowego. Niestety, ale wygląda to tak, że musisz umieć zagrać dobry mecz zarówno trzy dni po tym, jak rozstajesz się z dziewczyną, jak i po tym, gdy umiera Ci ktoś bliski z rodziny. Brzmi trochę brutalnie, ale niestety - jeśli zarabiasz dziesięć baniek rocznie, to musisz zawsze dawać z siebie 100%. Za Dybalą każde życiowe potknięcie ciągnie się na boisku przez kilka tygodni, czasem miesięcy.

Swoją drogą mimo wszystko dziwią mnie piłkarze, którzy są gotowi poświęcić rok na trybunach, żeby zrobić na złość klubowi i odejść za darmo. Kariera piłkarza na najwyższym poziomie trwa ile, dziesięć, w porywach piętnaście lat, jeśli facet jest gotowy sportowo zmarnować cały sezon w imię nie wiadomo czego, żeby tylko zarobić kasę, to tym bardziej nie ma co za nim tęsknić.

Kariera Dybali w Juve zaczęła się dobrze, ale im dłużej to trwało, tym gorzej wyglądało. I tu winą nie obarczam tylko Argentyńczyka, bo o ile klub wcześniej kilka razy faktycznie go wspierał i dawał mu duży kredyt zaufania, o tyle potem coś zaczęło się psuć. Najpierw Paulo, którego ewidentnie - co zrozumiałe - najbardziej cieszy ofensywna piłka, stłamsił Allegri cofając go do środka i odbierając mu radość z gry, potem na siłę chcieliśmy go wypchnąć byle gdzie, po czym on zagrał sezon, w którym został MVP Serie A. A z drugiej strony mamy te niekończące się żądania podwyżek, które z perspektywy klubu są oczywiście irracjonalne, ale już z perspektywy Dybali, niekoniecznie - w końcu taki De Ligt, który nawet nie skończył 20 lat, z marszu dostał wysoki kontrakt. Także nic dziwnego, że Dybala, który pod względem marketingowym był dla klubu wiodącą postacią w poprzednich latach i jednak dużo dawał w ofensywie, poczuł się niedoceniony.

Czy Dybala tym, co prezentuje, zasługuje na podwyżkę? Oczywiście, że nie. Czy jest jedynym złym w tej sytuacji? Moim zdaniem - nie. W momencie, gdy Argentyńczyk przychodził do Juve, jako-tako finansowo miało to wszystko ręce i nogi. A gdy zaczęły się akcje z nowym kontraktem, były już kominy płacowe na dzień dobry i wysokie kontrakty dla miękiszonów. Za to, co dzieje się teraz, zarząd też ponosi odpowiedzialność. Co nie zmienia faktu, że w tej chwili relacja Juventus - Dybala jednak coraz bardziej przypomina toksyczny związek i rozwiązanie tej sytuacji wydaje się oczywiste.


dimebag11

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2009
Posty: 2551
Rejestracja: 31 maja 2009

Nieprzeczytany post 03 kwietnia 2021, 22:17

@Poprostu
Tego na ile liczy to się w sumie nie dowiemy nigdy. Możliwe, że 15 baniek chciał po końcówce poprzedniego sezonu (dość udanej w jego wykonaniu), gdzie m.in. dzięki niemu udało się nam obronić Scudetto. Równie dobrze teraz mogliśmy mu rzucić na stół kontrakt opiewający np. na 8,5 mln € + 2 mln € w bonusach w zależności od liczby strzelonych przez niego bramek, asyst lub wyników Juve w LM czy Serie A.


Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
Poprostu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 listopada 2007
Posty: 7073
Rejestracja: 11 listopada 2007

Nieprzeczytany post 03 kwietnia 2021, 22:41

Agnelli przecież powiedział, że zaoferowaliśmy mu 10mln.


BlackJacky

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 grudnia 2009
Posty: 2513
Rejestracja: 27 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2021, 00:31

Sekciarze Dybały wiecznie żywi. Dobra, skoro do niektorych nie trafia to, ze chlopak w przeciagu prawie 6 lat(!) pobytu u nas rozegral trzy fajne sezony, skoro nie trafia do Was to, ze od 6 lat tkwi w tym samym miejscu i w ogole sie nie rozwinal, jak chodzi o umiejetnosci pilkarskie, jesli nie trafia do Was to, ze jego wymagania finansowe sa chore w stosunku do tego, co daje druzynie, to odwolam sie do jeszcze jednej, obiektywnej oceny tego piłkarzyka: repra narodowa. Ostatni raz zagral w niej pod koniec 2019r. I jesli juz w niej gral, to prawie wcale nie wychodzil w podstawie. Kolejny trener nie widzi w nim nic specjalnego, a w kolejce do gry sa przed nim takie tuzy swiatowego futbolu, jak: Correa, czy Papa Gomez. Mial byc nastepca Messiego, a prawda jest taka, ze Paulo skonczy kariere, a Lionel nadal bedzie wiazal krawaty jedna noga. Zestawiajac kadrowe osiagi Dybały z takim Lautaro Martinezem, to pilkarz Interu wciaga naszego nosem, majac rozegranych praktycznie tyle samo minut (wiem, ze maja nieco inne pozycje - no tak: nasz zawodnik swoja ograniczona charakterystyka nie pasuje do wiekszosci nowoczesnych ustawien druzyn pilkarskich).


Smacznego jaja!


Wybierz, komu chcesz pomóc: https://www.siepomaga.pl

"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
Michael_M

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 lutego 2020
Posty: 1191
Rejestracja: 07 lutego 2020

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2021, 01:45

Nie wiem czym was ten chłopak tak zauroczył...nie mam zielonego pojęcia. Jego przygoda z klubem jest skończona i całe szczęście. Dybala jest w Juventusie...6 sezon? Natomiast Ronaldo 3 i potrzebuje 2 bramki by mieć tyle co Dybala. 3 by go przegonić. Jasne Ronaldo to największa gwiazda, wszyscy grają na niego itp...jasne. Tylko teraz patrzcie co jest grane - Dybala musi być głaskany non stop, musi być w centrum wtedy coś gra, a i tak nie są to liczby nawet w połowie tak dobre jak Ronaldo. Dla mnie to styl zawodnika z innej epoki i ludzie mogą widzieć w nim podobieństwo do Del Piero czy Robiego Baggio. To już nie działa. Zagrał gówniany sezon i siedział cichutko, zagrał dobry to od razu poleciał po podwyżkę oczekując podwojenia zarobków. Sorry. To tak nie działa.
Morata po którym wszyscy jadą jak po suce potrzebuje jednego gola i dwóch asyst w 11 meczach by wyrównać liczby które dały Dybali tytuł piłkarza sezonu w minionym roku w Serie A. Kibice to też mają humorki. Sentyment przysłania rzeczywistość. W obecnej kadrze dla Dybali nie ma miejsca. Już Allegri później to widział, że tam się coś skończyło.


Halupa

Juventino
Juventino
Rejestracja: 22 maja 2007
Posty: 35
Rejestracja: 22 maja 2007

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2021, 07:56

Dołożę się i ja. Jestem znany z ogólnej niechęci do tego piłkarza. Uważam go za pozoranta oraz zwykłą piłkarską wydmuszkę, tylko przez jakiś niesamowity zbieg okoliczności, wyniesiony przez mainstream do wielkości najlepszych piłkarzy na świecie :prochno: W tej chwili doświadczamy tego, co jak twierdziłem wcześniej czy później nadejdzie, a mianowicie pokazania tego, że ma ten Klub w dalekim poważaniu. A co za tym idzie również swoich kolegów z boiska. Zależy mu całkowicie na kasie. A o umiejętnościach czysto piłkarskich, które według wielu tutaj zgromadzonych ma nieprzeciętnie, tak teraz zapomniał. W ubiegłym sezonie gość miał miesiąc konia, w momencie kiedy inne drużyny powstawały po lockdownie. W UCL ten zawodnik nie istnieje. Co tutaj dużo się rozpisywać, jak ktoś chce się bawić w wyszukiwanie statystyk to może sprawdzić , że z nim na boisku jesteśmy ograniczeni w ataku i w zasadzie nie tworzymy zagrożenia pod bramką przeciwnika. Moment na jego sprzedaż był 3 lata temu, teraz nie weźmiemy za niego dużych pieniędzy, bo zwyczajnie ich nie jest wart. Mało tego możemy za niego nie wziąć nic. A to by nie było nic dobrego.
Ostatnio zmieniony 04 kwietnia 2021, 13:34 przez Halupa, łącznie zmieniany 1 raz.


Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7310
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2021, 12:44

Fajnie się to czyta, na prawdę ;)
Dybala 3 słabe sezony na 6? Ten bo przetrzebiony kontuzjami i 2018/19 gdy był wiecznym rezerwowym bo grać musiał Ronaldo i Mandzikic. Ale który trzeci? ;)
W obecnej kadrze nie ma dla niego miejsca i już Allegri to widział? ;) Allegri to nie potrafił ustawić jego i Ronaldo na boisku bo przecież musiał grać pupil Mandzukic. Przyszedł Sarri i zakasował wielkiego Maksia a Dybala dostał MVP sezonu grając z Ronado w parze.
W kadrze nic nie gra? No nie gra bo gra na pozycji Messiego więc trudno żeby grał. Handanovic też w kadrze nic nie gra i to w kadrze słabego piłkarsko kraju ale nie dlatego, że jest słaby.
W UCL nie istnieje? A mnie się wydawało, że to z nim a nie z Ronaldo graliśmy w finale LM. Że bez niego w składzie odpadaliśmy z Porto i Lyonem. To nie on oba mecze z Poro zagrał na 4.5. Z nim nie tworzymy sytuacji? Przecież to on ma najwięcej kluczowych podań w tej drużynie od lat ;) To jedyny gość, który potrafi przejść środkiem obronę rywali, pograć z klepki, zrobić "coś" w pojedynkę.
Że chce zarabiać dużo? Każdy chce. Widzi, że Ronaldo zarabia 4 razy tyle co on a jak nie dostanie piłki na głowę na 6 metrze to jedyne co potrafi to machać nogami nad piłką i marnować wolne. Ramsey czy Rabiot zarabiają tyle co on, De Ligt więcej. A marketingowo to on jest w czołówce rozpoznawalnych zawodników na świecie a nie oni. Czemu się dziwić, że chce więcej? Jakby jego koledzy z drużyny nie zarabiali głupich pieniędzy to i on by takich nie chciał.


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
Halupa

Juventino
Juventino
Rejestracja: 22 maja 2007
Posty: 35
Rejestracja: 22 maja 2007

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2021, 14:03

@Maly.
Twoja miłość do tego zawodnika, przysłania Ci jego ewidentne braki w rzemiośle piłkarskim, w mentalności również. Ten zawodnik nigdy nie był decydujący, w meczach z ogórkami coś tam strzelał, natomiast jak trzeba było pociągnąć drużynę w meczach na najwyższym poziomie, to wówczas znikał. Mówisz, potrafi zagrać z klepki? Przy jego szybkości oraz zwrotnosci klepka mu nie wychodzi. Allegri go tłamsił? Pewnie tym, że go wystawiał w pomocy? To Pirlo też go tłamsi i na początku Serri też to tłamsił. Ten zawodnik jest tak słaby fizycznie oraz technicznie, że ucieka w strefy o mniejszym zagęszczeniu, a nie go tam trenerzy wystawiają albo nie dlatego, że probuje rozgrywać bo pomoc jest za słaba. Mówisz, ma najwięcej decydujących podań? Muszę się zgodzić, bo są to podania do boku i do tyłu. Zagrań inicjujacych akcję zaczepną nie ma praktycznie wcale. Konkludujac, zawodnik nie wart nawet tych 7,5 mln, swój najlepszy okres miał w pierwszym sezonie jak do nas przyszedł, ale to było spowodowane tym, że Juventus był absolutnym hegemonem w lidze, natomiast liga i jej drużyny były o dwie lub nawet kilka klas gorsze. Najważniejsze jest to, że się go wreszcie pozbywamy.


dimebag11

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2009
Posty: 2551
Rejestracja: 31 maja 2009

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2021, 14:24

Halupa pisze:
04 kwietnia 2021, 14:03
...Najważniejsze jest to, że się go wreszcie pozbywamy.
Czyżby? Jakoś nie widziałem oficjalnej informacji na stronie Juve. Jak nie dostanie od nikogo innego oferty na satysfakcjonującym go poziomie (ponoć 15 mln € za sezon co jest jakąś abstrakcją), to wróci z podkulonym ogonem i zgodzi się na nasze warunki.


Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
Halupa

Juventino
Juventino
Rejestracja: 22 maja 2007
Posty: 35
Rejestracja: 22 maja 2007

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2021, 14:53

Wydaje mi się że odwrotu już nie ma. Nieoficjalnie, ale klamka o jego sprzedaży zapadła. Choć dopóki nie będzie oficjalki, to narazie są to tylko przypuszczenia mniej lub bardziej trafne.


vitoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 czerwca 2012
Posty: 1761
Rejestracja: 15 czerwca 2012

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2021, 14:59

Halupa pisze:
04 kwietnia 2021, 14:03
@Maly.
Twoja miłość do tego zawodnika, przysłania Ci jego ewidentne braki w rzemiośle piłkarskim, w mentalności również. Ten zawodnik nigdy nie był decydujący, w meczach z ogórkami coś tam strzelał, natomiast jak trzeba było pociągnąć drużynę w meczach na najwyższym poziomie, to wówczas znikał.
Ja z kolei bym powiedział, że Twoja niechęć do Dybali przesłania Ci to, co on wnosi do drużyny. Dybala jest oczywiście chwiejny i miewa gorsze okresy, ale mówienie, że nigdy nie był decydujący, jest przekłamywaniem rzeczywistości. Dwie bramki w meczu z Barcą - na 1:0 i 2:0, zagranie piętką, które napędziło kontrę z Monaco na wyjeździe na 1:0, rozpoczęcie akcji na 1:1 w rewanżu z Tottenhamem i gol na 2:1, bramka z Bayernem na 2:2 w Turynie, która dała nam jeszcze jakieś szanse w rewanżu, dwa gole z wolnego i karnego w 85 i 90 minucie, dzięki którym w finale SCI z Lazio wyszliśmy z 0:2 na 2:2 (ostatecznie frajersko przegranym), gol z Lazio z pół-sytuacji w 90 minucie, kiedy przez cały mecz dzięki taktyce Allegrego graliśmy kupsko... pomijam to, że gdyby nie Dybala to nasza seria ze scudetto skończyłaby się w zeszłym roku i dzisiaj Conte walczyłby o drugie mistrzostwo z Interem. Napisz po prostu, że Dybala nie był decydujący tyle razy, ile byś chciał, żeby był. ;) A jednocześnie powiedz mi, który z piłkarzy Juventusu po-Tevezie wnosił więcej do ofensywy niż Argentyńczyk? Higuain, który właśnie z Dybalą tworzył bardzo dobry duet? Czy Ronaldo, który swój generalnie dobry sezon ligowy 19/20 zawdzięcza między innymi temu, że dobrze współpracował z Argentyńczykiem?


Halupa

Juventino
Juventino
Rejestracja: 22 maja 2007
Posty: 35
Rejestracja: 22 maja 2007

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2021, 15:34

Ty masz w pamięci być może dobre występy których miał w przekroju tych prawie sześciu sezonów mniej od tych daremnych. Nie chce mi się szukać teraz w pamięci. Ale choćby pierwszy mecz z Lyonem w ubiegłym sezonie, gdzie nie potrafiliśmy stworzyć żadnego zagrożenia pod bramką Lyonu i wiele wiele, a może nawet bardzo wiele takich meczów.


Michael_M

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 lutego 2020
Posty: 1191
Rejestracja: 07 lutego 2020

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2021, 15:58

Dybala w Juventusie
15/16 - pierwszy sezon. Bardzo dobry. Ciągnie nas w lidze. 23 gole w sezonie. Chyba najlepszy gracz sezonu.
16/17 - słaby sezon. Poza świetnym meczem z Barceloną gdzie kupnął 2 bramki to bida z nędzą. 19 bramek w sezonie. Sporo z karnych. Dużo gówno meczy z głową w dół. W finale Ramos zgasił go jak peta.
17/18 - chyba jego najlepszy sezon. 26 bramek i gówno piłka w LM.
18/19 - gówno sezon. Już wtedy po przyjściu Ronaldo przestał być głaskany i zjazd w dół przeogromny. Raptem 10 goli. Kalectwo na boisku.
19/20 - dobry sezon. Sporo asyst. Nawet wybrali go najlepszym zawodnikiem ligi. Nie wiem jakim cudem bo było kilku świetnych graczy w tamtym czasie o podobnych jak nie lepszych liczbach, ale niech mu będzie.
Do sprzedania czy tam wymiany bo gra nie warta świeczki.


vitoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 czerwca 2012
Posty: 1761
Rejestracja: 15 czerwca 2012

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2021, 16:56

No dobrze, to na pięć - już nawet wliczając obecny, sześć - sezonów trzy razy był naszym najlepszym piłkarzem. Plus w sezonie 16/17, który, jak twierdzisz, był w jego wykonaniu słaby, walnął 19 bramek i zaliczył dziewięć asyst. Chciałbym, żeby w Juventusie to był standard "złego sezonu". Ciekawe jest też to, że wypominasz Dybali gole z karnych, a kilka postów wyżej zachwycasz się skutecznością Ronaldo w Serie A, kiedy to właśnie on walnął w ciągu trzech sezonów 22 bramki w lidze z karnych, jednocześnie zabierając przywilej ich wykonywania Dybali. Dodaj te 15-20 karnych Dybali i odbierz Ronaldo, to już nie będzie tak fajnie to wyglądało. Poza tym podejrzewam, że z tych kilkudziesięciu wolnych Portugalczyka, które wylądowały w murze, Dybala zdobyłby przynajmniej kilka bramek.

Prywatne perypetie Dybali z pewnością miały wpływ na jego słabszą grę i - tu się zgadzam - to nie powinno mieć miejsca. Ale prawda jest taka, że Allegri wcale mu nie pomagał każąc mu grać gdzieś w środku - ile razy się zdarzało, że Dybala musiał się cofać, utrzymywać się przy piłce i wyprowadzać piłkę do przodu/skrzydła, bo Pjanic czy inny Sandro nie potrafili wyprowadzić akcji? Chyba ktoś w klubie za bardzo uwierzył w to, że Dybala to drugi Messi i kazał mu grać jak Messi. Ale miejsce Dybali jest z przodu i pokazywał to wielokrotnie wchodząc w pole karne, czy strzelając gole z dystansu lub z wolnego, kiedy biliśmy głową w mur. Serio, mi też się nie podoba to, co Dybala czasem (np. ostatnio) odwala, ale moim zdaniem powinien być ostatni w kolejce do opuszczenia Juventusu po CR7 i Moracie.

Rozumiem, że Was bolą żądania finansowe Dybali w sezonie, w którym prawie w ogóle nie gra. Ale spójrzcie sobie jeszcze raz na jego karierę w Juventusie - sześć sezonów, w trzech z nich był naszym najlepszym piłkarzem, plus, moim zdaniem w 16/17 był niezły i był też ważną częścią składu, który doszedł do finału. W finale Ramos zgasił go jak peta, ale czy bez niego byśmy w ogóle dojechali do Cardiff? No nie wiem, nie wiem... Do tego weźcie pod uwagę, że praktycznie od przeprowadzki do Turynu Dybala był główną twarzą marketingową klubu, zmieniło to dopiero przyjście Ronaldo. W dużej mierze zrobił nam zeszłorocznego mistrza po lecie, w którym uparł się żeby zostać, bo Paratici chciał go na siłę wypieprzyć jak jakiegoś juniora gdziekolwiek. A teraz zobaczcie jaką kasę płacimy Ronaldo, który dostaje jeden milion za bramkę i z którym też nie potrafimy zwojować LM (co więcej, w jego najlepszym indywidualnie sezonie walczymy nie o mistrza, a o... pierwszą czwórkę), nastoletni De Ligt, czy Ramsey i Rabiot. Jak się to weźmie pod uwagę, to żądania Dybali nie są już takie irracjonalne. Ale to już jest wina Agnellego i spółki.

Kończąc, moim zdaniem Dybala odejdzie tego lata, bo impreza u Westona przelała czarę goryczy (swoją drogą, czy Amerykanin i Arthur chociaż przeprosili tak jak Argentyńczyk?), ale za bardzo mnie to nie cieszy, bo po pierwsze, raczej nie zdobędziemy kogoś o jego umiejętnościach (mamy pilniejsze potrzeby), a po drugie, wtedy na 90% zostanie ktoś z dwójki Ronaldo/Morata - jak nie obaj.
Ostatnio zmieniony 04 kwietnia 2021, 17:18 przez vitoo, łącznie zmieniany 1 raz.


ODPOWIEDZ