Massimiliano Allegri
- Rozgrzany Sturaro
- Juventino
- Rejestracja: 10 maja 2019
- Posty: 298
- Rejestracja: 10 maja 2019
Osobiście uważam, że w tym przypadku problem jest zarówno w trenerze jak i w (niektórych) zawodnikach.Gamber pisze: ↑20 września 2021, 11:00Jak nie widać zmiany w trenerach, to problem szukać trzeba w zawodnikach, a która formacja najbardziej razi po oczach, chyba wszyscy wiemy... Słowa Sarriego, że tych zawodników nie da się trenować, są wciąż aktualne.Rozgrzany Sturaro pisze: ↑20 września 2021, 09:18Nie wiem jak Wy, ale ja nie widzę zmiany w naszym aktualnym trenerze - bardzo zbliżony beton do tego, którym nas raczył za ostatniej kadencji.
"Juventusowi nie udało się wygrać żadnego z pierwszych czterech meczów Serie A dopiero po raz czwarty w historii. Ostatni taki przypadek miał miejsce w latach 1961/62." - kolejny rekord! Szef.
Smacznej kawusi, Allegri mnie dusi
#ŁysyBajerantOut
#ŁysyBajerantOut
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7314
- Rejestracja: 08 października 2002
Seria meczów bez zwycięstwa bez podziału na rozgrywki została zakończona z Malmo ale jeśli chodzi o mecze ligowe to aktualny rekord wynosi już 9 spotkań.
Ostatnio zmieniony 20 września 2021, 14:08 przez Maly, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Baczu
- Juventino
- Rejestracja: 01 marca 2009
- Posty: 1290
- Rejestracja: 01 marca 2009
Allegri pisze:Przyznam, że popełniłem błędy przy zmianach, pomyliłem się. Powinienem był prowadzić więcej defensywnych graczy i utrzymać prowadzenie 1-0
Allegri w pigułce.Allegri pisze: Jeśli nie zdajesz sobie sprawy, że musisz odłożyć na bok wszystkie sprawy osobiste, pracować jako obrońca, nawet jeśli jesteś napastnikiem, to nie przywieziesz tych wyników do domu.
On jest jak Niedzielski - gdy widzi że lockdowny nie działają, proponuje więcej lockdownów.
Co jeżeli w następnym spotkaniu, po zdobyciu prowadzenia a następnie dokonania słusznych zmian defensywnych nie dowieziemy wyniku? Max dojdzie do konkluzji że to za mało i kolejnym występie wystawi dwóch lub trzech bramkarzy?
Przez dwa lata NAIWNIE łudziłem się że cokolwiek w jego podejściu się zmieniło, do czasu występu w tv - wszakże przez ten czas triumfy i sukcesy święciły zespoły grające ofensywnie, na dużej intensywności, z wysokim pressingiem ematujące pewnością siebie, chęcią dominacji i stłamszenia przeciwnika - wystarczy wspomnieć o Bayernie, Manchesterze City, Liverpoolu, reprezentacji Italii, Interze, który mimo podlania betonowym sosem potrafił niemalże każdego zdominować, a nawet, stosując odpowiednie proporcje Atalancie, dla której regularna gra w LM jest sukcesem.
Poza gangiem Gasperiniego, nawet we Włoszech sporo zespołów odeszło od minimalizmu i grania na zero z tyłu - prócz nas, Udinese i Salernitany nikt tak już nie gra. Proaktywny futbol preferują wspomniany Gasp, Inzaghi, Spalletti, Pioli, Sarri, Jurić, oraz nowa generacja włoskich taktyków w osobach De Zerbiego, Italiano, Dionisiego. Nawet Mourinho się zreformował.
Najdobitniejszą egzeplifikacją nowej, włoskiej myśli szkoleniowej jest oczywiście Mancini, który rozbił beton i nadał kadrze pięknego oblicza - w jego systemie nawet kaleki Bernakiepski, oraz nieogarnięty Kean nie wyglądają jak chłopaki z podwórka.
Obawiam się, że pod batutą Maxa to samo czeka Chiese i Locatellego. Fede będzie wchodził z ławki, bo jest zbyt ofensywny, zaś Manuel błąkał się pomiędzy Chiellinim i Bonuccim, jak niegdyś Pjanić.
I dziwić się że Ronaldo nie chciał grać u tego fanatyka i radykała?
Max jest ukrytym geniuszem, którego gubi pycha i chęć przekonania całego świata że jego autorska koncepcja zadziała wbrew wszystkiemu.
Gdy się to zawali całkiem, wówczas pod presją ten jego geniusz się ukazuje, a w momencie chwały znów gubią go łańcuchy jego skostniałej i zabetonowanej ideologii i wizji futbolu. Tak jak było w meczach z Bayernem czy Realem w LM.
Ostatnio zmieniony 20 września 2021, 13:40 przez Baczu, łącznie zmieniany 1 raz.
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1765
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
...tym bardziej że od trenerskiego topa i "szefa" powinniśmy wymagać zdecydowanie więcej niż od amatora.
Dodałbym tu jeszcze poprawę stylu względem tego, co drużyna prezentowała za Pirlo.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2561
- Rejestracja: 31 maja 2009
Nie ma szans na szybkie zwolnienie Allegriego, który ma umowę z Juve ważną jeszcze prawie 4 lata i dostaje około 9 mln € na rękę za sezon. No chyba, że pierwszy zespół obejmie ten gostek, który trenuje obecnie naszą drużynę U23 i dalej będzie zarabiał powiedzmy 300 tys. €. Niestety jesteśmy skazani na Maxa przez takie a nie inne decyzje zarządu, który mógł chociażby ściągnąć do nas Zizu (ale możliwe, że sam Francuz nie chciał u nas pracować widząc ten tartak w pomocy).
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- 19
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2009
- Posty: 1599
- Rejestracja: 17 maja 2009
Warto wspomnieć, że Allegri wprowadził trzech ofensywnych zawodników, którzy zagrali jedno wielkie badziewie. Wiec chyba z tym bronieniem to tak średnio.
- gregor_g4
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2003
- Posty: 1356
- Rejestracja: 14 października 2003
Podczas pierwszej przygody Allegriego z Juve też zaliczyliśmy fatalny start Serie A, wtedy graliśmy z City i od tamtego meczu się wszystko odmieniło.
Teraz na horyzoncie Chelsea i tak jak wtedy przed City byłem dziwnie spokojny, tak teraz jestem pełen obaw.
Chłop nie wyciągnał żadnych wniosków, dalej popełnia te same błędy.
W tym roku mocny jest Milan i Roma, Inter broni tytułu do tego Atalanta, Napoli i Lazio.
Nie widze nas w tej rywalizacji. Zakwalifikować się do LM będzie piekielnie ciężko.
A jak człowiek pomyśli że Max dostał w ciemno tak tłusty kontrakt...
Widocznie nas stać, mamy kasy jak lodu. Spłacaliśmy Sarriego, płaciliśmy i dalej płacimy tłuste kontrakty mizernym grajkom.
Skoro nas stać, to gdzie są topowe transfery?!
Niestety ale cykl Andrei A. się skończył.
Szacun za wszystko, wyciągnięcie nas z bagna, za mistrzostwa, powrót na europejskie salony. Ale to dla niego szczyt, szklany sufit, którego głową nie przebije.
Zresztą - był tu Dani Alves, był CR, obaj odeszli. U nas widocznie panują jakieś dziwne standardy, które topowym graczom są obce.
Puste hasła o mentalności i zwycięstwach, które nie mają przełożenia na grę na boisku.
Mentalnie zostaliśmy w latach 90 - typowi włosi.
Wszystko co włoskie najlepsze, nasza myśl najelpsza, ItalJuve blablabla.
A ligi mistrzów jak nie było tak nie ma od 25 lat.
Czas w końcu zerwać ze starą filozofią, wpuścić zagranicznego trenera, dać mu wolną rękę i wreszcie coś zmienić, a nie ciągle to samo w kółko i liczyć, że w tym sezonie moż się uda.
Teraz na horyzoncie Chelsea i tak jak wtedy przed City byłem dziwnie spokojny, tak teraz jestem pełen obaw.
Chłop nie wyciągnał żadnych wniosków, dalej popełnia te same błędy.
W tym roku mocny jest Milan i Roma, Inter broni tytułu do tego Atalanta, Napoli i Lazio.
Nie widze nas w tej rywalizacji. Zakwalifikować się do LM będzie piekielnie ciężko.
A jak człowiek pomyśli że Max dostał w ciemno tak tłusty kontrakt...
Widocznie nas stać, mamy kasy jak lodu. Spłacaliśmy Sarriego, płaciliśmy i dalej płacimy tłuste kontrakty mizernym grajkom.
Skoro nas stać, to gdzie są topowe transfery?!
Niestety ale cykl Andrei A. się skończył.
Szacun za wszystko, wyciągnięcie nas z bagna, za mistrzostwa, powrót na europejskie salony. Ale to dla niego szczyt, szklany sufit, którego głową nie przebije.
Zresztą - był tu Dani Alves, był CR, obaj odeszli. U nas widocznie panują jakieś dziwne standardy, które topowym graczom są obce.
Puste hasła o mentalności i zwycięstwach, które nie mają przełożenia na grę na boisku.
Mentalnie zostaliśmy w latach 90 - typowi włosi.
Wszystko co włoskie najlepsze, nasza myśl najelpsza, ItalJuve blablabla.
A ligi mistrzów jak nie było tak nie ma od 25 lat.
Czas w końcu zerwać ze starą filozofią, wpuścić zagranicznego trenera, dać mu wolną rękę i wreszcie coś zmienić, a nie ciągle to samo w kółko i liczyć, że w tym sezonie moż się uda.
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 3963
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Wpuścił to fakt, z tym, ze po Kulu to ewidentnie widać, że on wszedł i nie wiedział po co wszedł na to boisko, ale tutaj pojawia się inna kwestia, po co nam w ogóle Kulu, nie wygra na tę chwile rywalizacji z Chiesą i Cuadrado. Jest 3 do wyboru na prawą stronę a na innych pozycjach to i on się męczy i męczy kibiców swoją grą. Kean to samo tragiczna zmiana, grał gorzej niż Morata po przerwie gdzie Hiszpan fizycznie już odpadł totalnie. I tutaj pojawia się kolejna sprawa co oni robią w przerwie, że Morata po 15 minutach oddycha rękawami. W pierwszej połowie wyglądało to w miarę fajnie. Niezła intensywność bez większych przestojów, a w drugiej Morata po 2 sprintach wygląda jakby przebiegł maraton zaś Dybala odpada niewiele później. Na dobrą sprawę fizycznie wyglądał najlepiej grający najbardziej pokracznie Rabiot. I kolejny mecz gdzie przegrywamy środek pola w drugiej połowie, nasi pomocnicy zupełnie nie są wstanie zagrać dobrej drugiej połowy. Zapominacie często o tym, ze gracze gdy mają mniej sił to często mimo woli cofają się i tutaj bardzo ciężko to przezwyciężyć. W drugiej połowie już z biegiem czasu coraz rzadziej oglądaliśmy naszych graczy ostro atakujących pomocników Milanu. Analizując ten mecz po heatmapach dokładnie widać jak w pierwszej połowie piątka Loca-Benta-Dybala-Morata-Rabiot tworzyli coś ala koło środkowe, grali blisko siebie szybką wymianą piłki zaś Sandro i Cuadrado grali szeroko a w drugiej połowie to koło było szersze, Cuadrado i Sandro już nie koniecznie oskrzydlali akcje. Kolejny mecz w którym intensywność gry znacznie spada, szczególnie po 60 minucie i kolejny w którym nasi pomocnicy nie są wstanie utrzymać dominacji nad rywalem. O ile w pierwszej połowie gracze Milanu w środkowej strefie nie mieli za dużo do powiedzenia o tyle z każdą minutą drugiej połowy mieli coraz więcej miejsca i swobody na boisku. Naszym graczom bardzo by się przydał porządny trener od przygotowanie fizycznego. Owszem mogą być w jakimś treningu, który ma procentować za jakiś czas, ale wtedy to oni ruszali by się jak muchy w smole ale pod koniec gry powinni jeszcze dawać radę utrzymać intensywność a nie padać po 60/70 minutach gry. Aczkolwiek mając na uwadze jaki sztab o przygotowanie fizycznego ma Allegri to cudów w tym aspekcie bym się nie spodziewał a bez tego ani rusz by wytrzymywać całe mecze na odpowiednio wysokim poziomie fizycznym.
- Bobby X
- Juventino
- Rejestracja: 18 maja 2009
- Posty: 951
- Rejestracja: 18 maja 2009
Przyznam, że popełniłem błędy przy zmianach, pomyliłem się. Powinienem był prowadzić więcej defensywnych graczy i utrzymać prowadzenie 1-0
Bezczelny idiota! Za takie słowa nigdy więcej nie powinien powąchać żadnej ławki trenerskiej! Żadnej.
I jak taki kretyn miałby prowadzić Real Madryt? Przecież jego nikt już nigdy nie zatrudni! Koniec Juventusu nastąpił oficjalnie we wrześniu 2021, Agnelli udało Ci się <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> to co twoi poprzednicy budowali przez dekady! NIE DO WIARY to jest, że Allegri mówi takie słowa do mikrofonu! Do publiki! Wstyd i hańba!
Bezczelny idiota! Za takie słowa nigdy więcej nie powinien powąchać żadnej ławki trenerskiej! Żadnej.
I jak taki kretyn miałby prowadzić Real Madryt? Przecież jego nikt już nigdy nie zatrudni! Koniec Juventusu nastąpił oficjalnie we wrześniu 2021, Agnelli udało Ci się <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> to co twoi poprzednicy budowali przez dekady! NIE DO WIARY to jest, że Allegri mówi takie słowa do mikrofonu! Do publiki! Wstyd i hańba!
na śmietnik
- Bart985
- Juventino
- Rejestracja: 01 lipca 2012
- Posty: 250
- Rejestracja: 01 lipca 2012
Naprawdę? Tu celowe kłamstwo, krótka pamięć czy głupota? To ostatnie można wybaczyć, to środkowe można poprawić pracą i witaminami, to pierwsze w dobie post-prawdy i jawnego kłamania dla ideologii - należy niszczyć bezwzględnie.
Pierwsze cztery mecze Allegriego 1.0 – 1:0 Chievo, 2:0 Udinese, 1:0 Milan, 3:0 Cesena –12/+7 (1)
Warto poszukać komentarzy, które pluły na niego, bo przychodził z Milanu, który zwolnił go w grudniu