Massimiliano Allegri
- piterjuve
- Juventino
- Rejestracja: 05 września 2007
- Posty: 446
- Rejestracja: 05 września 2007
Bardzo trudno jest dziś bronić Allegriego. Uważam, że Juve to drużyna, która w tym sezonie chyba najbardziej zawiodła w serie a. Część kibiców miała nadzieję, że pod wodzą Allegriego, Juve zacznie grać skutecznie, brzydko, ale skutecznie. Tak się nie stało, tzn. gramy brzydko i jednocześnie nieskutecznie.
Przez pierwsze pół roku nie krytykowałem Allegriego, podobnie jak nie czyniłem tego w przypadku Pirlo. Według mnie Allegri miał lepszy skład do dyspozycji niż Pirlo - odejście Krystyny odbieram jako wzmocnienie drużyny, a nie osłabienie (nie będę teraz rozwijał tej myśli). Do tego doszedł Vlahovic, podobno najlepszy snajper serie a. Mimo to żółtodziób Pirlo potrafił coś ugrać, co więcej, w końcówce sezonu widać było jakieś światełko w tunelu mimo, że Juve Pirlo było nieprzewidywalne. Allegri wrócił z myślą o przywróceniu DNA zwycięzców, tymczasem ja zauważyłem, że obecna drużyna nabyła DNA przegranych. Juve Allegriego przegrało wszystkie prestiżowe i ważne mecze w tym sezonie. Nie wygraliśmy ani jednego pojedynku z pierwszą trójką plus Atalantą. Co więcej zostaliśmy wręcz upokorzeni porażkami z Interem. W LM jak zwykle, poza gra w grupie nic nie jesteśmy w stanie ugrać.
Zatrudnienie Allegriego, z perspektywy czasu, wydaje się było błędem, a już skandalem danie mu tak długiego i wysokiego kontraktu. To według mnie jest wyłącznie odpowiedzialność Agneliego - trochę to wygląda jak kolesiostwo. Zasłanianie się kilkuletnim projektem, kiedy rywale wręcz zapraszają nas do włączenia się do walki o mistrzostwo, a my wręcz ostentacyjnie nie wykorzystujemy tych okazji, jest niepoważne. Trzeba brać to co daje los, korzystać z okazji.
I na koniec, usprawiedliwienie się kontuzjami, też uważam za słabe zwłaszcza, że za część kontuzji odpowiadzialne jest przygotowanie motoryczne zawodnika, czyli kamyczek do ogródka sztabu szkoleniowego.
Reasumując, drużyna Allegriego wykazała się w tym sezonie brakiem solidności, determinacji oraz umiejętności technicznych i taktycznych. Długo by jeszcze pisać...
Przez pierwsze pół roku nie krytykowałem Allegriego, podobnie jak nie czyniłem tego w przypadku Pirlo. Według mnie Allegri miał lepszy skład do dyspozycji niż Pirlo - odejście Krystyny odbieram jako wzmocnienie drużyny, a nie osłabienie (nie będę teraz rozwijał tej myśli). Do tego doszedł Vlahovic, podobno najlepszy snajper serie a. Mimo to żółtodziób Pirlo potrafił coś ugrać, co więcej, w końcówce sezonu widać było jakieś światełko w tunelu mimo, że Juve Pirlo było nieprzewidywalne. Allegri wrócił z myślą o przywróceniu DNA zwycięzców, tymczasem ja zauważyłem, że obecna drużyna nabyła DNA przegranych. Juve Allegriego przegrało wszystkie prestiżowe i ważne mecze w tym sezonie. Nie wygraliśmy ani jednego pojedynku z pierwszą trójką plus Atalantą. Co więcej zostaliśmy wręcz upokorzeni porażkami z Interem. W LM jak zwykle, poza gra w grupie nic nie jesteśmy w stanie ugrać.
Zatrudnienie Allegriego, z perspektywy czasu, wydaje się było błędem, a już skandalem danie mu tak długiego i wysokiego kontraktu. To według mnie jest wyłącznie odpowiedzialność Agneliego - trochę to wygląda jak kolesiostwo. Zasłanianie się kilkuletnim projektem, kiedy rywale wręcz zapraszają nas do włączenia się do walki o mistrzostwo, a my wręcz ostentacyjnie nie wykorzystujemy tych okazji, jest niepoważne. Trzeba brać to co daje los, korzystać z okazji.
I na koniec, usprawiedliwienie się kontuzjami, też uważam za słabe zwłaszcza, że za część kontuzji odpowiadzialne jest przygotowanie motoryczne zawodnika, czyli kamyczek do ogródka sztabu szkoleniowego.
Reasumując, drużyna Allegriego wykazała się w tym sezonie brakiem solidności, determinacji oraz umiejętności technicznych i taktycznych. Długo by jeszcze pisać...
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2360
- Rejestracja: 18 marca 2009
Wrzucam post Vitoo z czatu, żeby nie zaginął Piękne podsumowanie Allegriego 2023.vitoo pisze: ↑20 maja 2022, 14:16Odchodzą Dybala, Morata, Berna, Kean, Chiellini i kilku innych: to mogę powiedzieć jak to będzie wyglądało:
- październik: pół składu wymienione, dajcie Maxowi czas na zgranie drużyny
- listopad: kontuzje i przerwy na reprezentację uniemożliwiają Maksowi granie tak, tak jak chce
- luty: co z tego, że jest Pogba, Vlahovic, Raspadori, Locatelli, De Ligt, jak Chiesa jeszcze nie doszedł do siebie, a na lewej obronie Allegri musi grać Alexem Sandro!
- kwiecień: Bonucci, Sandro, Zakaria to patałachy, a Perisic i Di Maria to emeryci... z takimi graczami nie można grać ładnie i wygrywać!
Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2693
- Rejestracja: 17 października 2002
Zabrakło wisienki na torcie po jakimś meczu z Monza: tak na dobrą sprawę, patrzac realnie a nie po przepłaconych nazwiskach to Monza miała lepszy skład. Allegri wyciska z tej kadry maksa a projekt trwa jeszcze trzy lata.
A tak poważniej to myślę, i mam nadzieję że tak będzie, po dołożeniu do kadry Vlaho, Pogby, Di Marii i SMSa, mistrzow wartych setki milionów, po kolejnym wymęczonym zwycięstwie i umocnieniu się na pozycji lidera, przeczytamy:
gdzie jesteście hejterzy?! mówiłem, że Max to top i wszystko poukłada!!!11
A tak poważniej to myślę, i mam nadzieję że tak będzie, po dołożeniu do kadry Vlaho, Pogby, Di Marii i SMSa, mistrzow wartych setki milionów, po kolejnym wymęczonym zwycięstwie i umocnieniu się na pozycji lidera, przeczytamy:
gdzie jesteście hejterzy?! mówiłem, że Max to top i wszystko poukłada!!!11
calma calma
- MishaAveJuve
- Juventino
- Rejestracja: 10 kwietnia 2003
- Posty: 1367
- Rejestracja: 10 kwietnia 2003
Miej gnoju ksztę honoru i odejdz, nie rób z siebie pośmiewiska, wiem że klub masz w dupie to widać i Ci nie zależy, robota jak robota, ale nie ośmieszaj się już. Odejdź, obniż swoje oczekiwanoa na 4 mn rocznie to nie tak źle nic nie robiąc i przepadnij.
Od kołyski Az po grób jedna miłość jeden klub!!!!- JUVENTUS
- bajbek17
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
- Posty: 1558
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
A znacie kogoś kto przyszedł na projekt, który ma przynieść sukcesy tam za kilka lat, a od początku zamiast widać zmiany ku lepszemu to jest gorzej i faktycznie projekt odpala po latach i gość okazuje sie kozak? Nie twierdzę, że nie ma nikogo takiego, ale ciężko mi kogoś sobie przypomnieć. Już nie mówię o tym, że gość jest betonem zapatrzonym w swoim ego, który w swojej filozofii gry stoi w miejscu od lat i nie dopuszcza myśli iż też może popełnić błąd.
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2360
- Rejestracja: 18 marca 2009
Ostatni taki przypadek w europejskiej topowej piłce to chyba Jurgen Klopp i jego Liverpool. W sezonie 2015/16 roku zajął 8 miejsce (ale przyszedł dopiero w październiku) i zaczął czystkę, by w następnym 16/17 ledwo zakwalifikować się do LM (zajmując 4 miejsce).bajbek17 pisze: ↑22 maja 2022, 12:26A znacie kogoś kto przyszedł na projekt, który ma przynieść sukcesy tam za kilka lat, a od początku zamiast widać zmiany ku lepszemu to jest gorzej i faktycznie projekt odpala po latach i gość okazuje sie kozak? Nie twierdzę, że nie ma nikogo takiego, ale ciężko mi kogoś sobie przypomnieć. Już nie mówię o tym, że gość jest betonem zapatrzonym w swoim ego, który w swojej filozofii gry stoi w miejscu od lat i nie dopuszcza myśli iż też może popełnić błąd.
Sezon 17/18 to po raz kolejny 4 miejsce w lidze, ale za to finał Ligi Mistrzów przegrany z Realem Madryt (po chamskim wyeliminowaniu ich motoru napędowego Salaha na początku spotkania). Sezon 18/19 to już skok jakościowy w czystej postaci bo zdobycie LM i przegranie mistrza z City o zaledwie 1 punkcik.
Sezon 19/20 to kolejny sukces, gdyż zdobył mistrza Anglii po 30 latach osiągając przy tym 99 punktów w Premier League!!!
No ale to był Jurgen Klopp, który od początku miał pomysł, chciał grać po europejsku, ofensywnie i z jajem, a nie włoska betoniarnia. Wystarczyło mu ok. 1,5 sezonu by zbudować walczący-topowy Liverpool.
Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
- bajbek17
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
- Posty: 1558
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
A tam po drodze to nie było jeszcze finału LE? Myślę,że jednak tam od razu widać było zmiany na lepsze. Szukamy dalej, ale pamietam raczej same porażki trenerów i utrata posady po 2/3 latach ciągnięcia zespołu na mieliznę.Sila Spokoju pisze: ↑22 maja 2022, 12:48Ostatni taki przypadek w europejskiej topowej piłce to chyba Jurgen Klopp i jego Liverpool. W sezonie 2015/16 roku zajął 8 miejsce (ale przyszedł dopiero w październiku) i zaczął czystkę, by w następnym 16/17 ledwo zakwalifikować się do LM (zajmując 4 miejsce).
Sezon 17/18 to po raz kolejny 4 miejsce w lidze, ale za to finał Ligi Mistrzów przegrany z Realem Madryt (po chamskim wyeliminowaniu ich motoru napędowego Salaha na początku spotkania). Sezon 18/19 to już skok jakościowy w czystej postaci bo zdobycie LM i przegranie mistrza z City o zaledwie 1 punkcik.
Sezon 19/20 to kolejny sukces, gdyż zdobył mistrza Anglii po 30 latach osiągając przy tym 99 punktów w Premier League!!!
No ale to był Jurgen Klopp, który od początku miał pomysł, chciał grać po europejsku, ofensywnie i z jajem, a nie włoska betoniarnia. Wystarczyło mu ok. 1,5 sezonu by zbudować walczący-topowy Liverpool.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2561
- Rejestracja: 31 maja 2009
@BlackJacky
Insygnia władzy kałmeńskiej
Insygnia władzy kałmeńskiej
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7314
- Rejestracja: 08 października 2002
Nikt chyba nie odnotował kolejnego rekordu Maksa jaki w tym sezonie zanotował w Juve - po finałowej porażce z Interem wszedł do zaszczytnego grona naszych trenerów, którzy w trakcie jednego sezonu przegrali z jedną drużyną 3 mecze. Poprzednie dwie takie sytuacje miały miejsce w latach 50-tych.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7314
- Rejestracja: 08 października 2002
No dobra, sezon skończony więc podsumujmy rekordy i osiągnięcia jakie udało się w nim Allegriemu wykręcić:
- Pierwsza porażka w historii Juve z Empoli na własnym stadionie
- Zanotował drugi taki przypadek w historii, kiedy Juventus nie wygrał żadnego z trzech pierwszych meczów sezonu Serie A (pierwszy taki wyczyn też był udziałem Maksa)
- Juventusowi nie udało się wygrać żadnego z pierwszych czterech meczów Serie A dopiero po raz czwarty w historii. Ostatni taki przypadek miał miejsce w latach 1961/62
- Nie wygrał 8 meczów z rzędu jako trener Juve licząc wszystkie rozgrywki.
- Nie wygrał 9 meczów z rzędu jako trener Juve w lidze.
- W pierwszych 11 kolejkach Wojciech Szczęsny i Matttia Perin wyjmowali łącznie piłkę z siatki aż 15 razy. Opta podała, że tak słabą obronę Bianconeri mieli ostatni raz w sezonie 1961/1962.
- Curto Muso trafiło do włoskiej encyklopedii.
- Pierwsza porażka z Atalantą na własnym stadionie od 32 lat.
- Passa 16 meczów ligowych bez porażki
- Trzy mecze z rzędu z zaledwie 2 zmianami na 5.
- Pięć meczów z rzędu gdy Maks nie dokonał więcej niż 3 zmiany na 5.
- W trakcie jednego sezonu przegrał z jedną drużyną 3 mecze (Inter). Poprzednie dwie takie sytuacje miały miejsce w latach 50-tych.
- Brak wygranej z drużynami z TOP3 ligi
- Najmniejsza liczba punktów zdobyta na Allianz Stadium - 35
- Nie wygraliśmy ani jednego meczu ligowego więcej niż 2 golami.
Bonus ode mnie:Adrian27th pisze: ↑11 grudnia 2021, 13:22Gasperini co się wykoleił na mocarnym Villareal?
Dajcie spokój z półśrodkami. Allegri wygrał grupę z Chelsea, a awans zrobił leszczem, grając padakę.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Volto
- Juventino
- Rejestracja: 05 kwietnia 2006
- Posty: 955
- Rejestracja: 05 kwietnia 2006
Drugi raz w historii nie wygraliśmy pierwszych trzech meczów, a czterech już czwarty raz? Ogólnie ciężko się czyta tą wyliczankę z cyframi (zamiast zapisem słownym) i brakiem przecinków.Maly pisze: ↑24 maja 2022, 11:50
[*]Zanotował drugi taki przypadek w historii, kiedy Juventus nie wygrał żadnego z trzech pierwszych meczów sezonu Serie A (pierwszy taki wyczyn też był udziałem Maksa)
[*]Juventusowi nie udało się wygrać żadnego z pierwszych czterech meczów Serie A dopiero po raz czwarty w historii. Ostatni taki przypadek miał miejsce w latach 1961/62
PS. Allegri OUT!
"Calma non è importante è l'unica cosa che conta"
Massimiliano Allegri
Massimiliano Allegri
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7314
- Rejestracja: 08 października 2002
Nie pytaj... wszystkie rekordy pochodzą z tego tematu praktycznie.
Pierwsze może tyczy się ery gdy za zwycięstwo dawali 3 punkty czy coś, pewnie info od komentatorów Eleven albo z jakiegoś FB/TT
https://juvepoland.com/2021/09/20/niech ... juventusu/
Pierwsze może tyczy się ery gdy za zwycięstwo dawali 3 punkty czy coś, pewnie info od komentatorów Eleven albo z jakiegoś FB/TT
https://juvepoland.com/2021/09/20/niech ... juventusu/
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7348
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
https://juvepoland.com/artykuly/czy-swi ... ianconeri/
Panie autorze Marcinie Szydłowski, po co umieszczać takie frazesy?
Z resztą Mister Wybitny nadaje się do przeprowadzenia wymiany pokoleniowej i budowy jak Bernardeschi do strzelania goli.
Kiedy Juventus ogłosił powrót na ławkę trenerską Maxa Allegriego, wśród fanów Starej Damy zapanował entuzjazm.
Jak kolektywnie podskoczyliśmy z radości, to aż ziemia się zatrzęsłaMimo naprawdę słabego sezonu 20/21, w którym zespół wyglądał na rozbity, rozedrgany i pozbawiony tożsamości, obecność Allegriego na ławce trenerskiej wlewała w serca sympatyków Bianconerich dużą dawkę nadziei.
Zwłaszcza z "wygranego ostatnich miesięcy" Francuskiej Bagiety i jego 10 goli w sezonieMax jest wszak świetnym taktykiem, który potrafił doskonale namierzyć i wykorzystywać słabości rywala, a ze swoich zawodników wycisnąć to, co w nich najlepsze.
Panie autorze Marcinie Szydłowski, po co umieszczać takie frazesy?
Że co proszę? Ostatnie transfery to Serb, Szwajcar, Francuz, Argentyńczyk i Brazylijczyk, a za chwilę 30letni Kostić Za to młody dobrze rokujący Włoch pasujący do ItalJuve przyszedł i wyszedł na wypożyczenie.Dokonując ich środowisko Juve pośrednio przyznało bowiem, że wizja klubu w wariancie „FC Hollywood”, bardziej instagramowego i tiktokowego, niż piłkarskiego, przepełnionego gwiazdami i idolami młodzieży, nie wypaliła, a właściwym kierunkiem będzie pielęgnowanie DNA Juventusu – racjonalnej polityki transferowej i budowania składu na młodszych, rokujących zawodnikach, najchętniej pochodzących z Półwyspu Apenińskiego. W jakimś sensie cały zabieg można więc określić powrotem do – bliskiej wielu kibicom – koncepcji ItalJuve.
Z resztą Mister Wybitny nadaje się do przeprowadzenia wymiany pokoleniowej i budowy jak Bernardeschi do strzelania goli.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!