Massimiliano Allegri
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7313
- Rejestracja: 08 października 2002
Od 2 lat bym ich brał a nie od jutra
A co do kontuzji to zobacz temat z kontuzjami - i Sarri i Pirlo mieli ich miej niż Max mimo, że np Sarri miał praktycznie tych samych zawodników a teraz Max w dużej mierze ma już nowych.
A co do kontuzji to zobacz temat z kontuzjami - i Sarri i Pirlo mieli ich miej niż Max mimo, że np Sarri miał praktycznie tych samych zawodników a teraz Max w dużej mierze ma już nowych.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Michael_M
- Juventino
- Rejestracja: 07 lutego 2020
- Posty: 1194
- Rejestracja: 07 lutego 2020
Ludzie ktorzy jakkolwiek chca bronic Allegriego to dla mnie ci co byli wychowani w komunie i slyszeli i powtarzali do porzygu "szanuj kierownika swego bo mozesz miec gorszego".
Ogladajac mecze popatrzcie czasen na naszych zawodnikow ktorzy nie maja pilki i zobaczycie ze ta "taktyka" to kompletna amatorka. Goscie prze tygodnie i miesiace wrzucali screeny zdjec gdzie w trakcie "ataku" w polu karnym jest tylko Vlahovic i 5 zawodnikow druzyny przeciwnej.
I ja serio rozumiem granie defensywnie, ale jak nie idzie to w parze z wyuczona gra z kontry to to nie ma prawa sie udac.
Ogladajac mecze popatrzcie czasen na naszych zawodnikow ktorzy nie maja pilki i zobaczycie ze ta "taktyka" to kompletna amatorka. Goscie prze tygodnie i miesiace wrzucali screeny zdjec gdzie w trakcie "ataku" w polu karnym jest tylko Vlahovic i 5 zawodnikow druzyny przeciwnej.
I ja serio rozumiem granie defensywnie, ale jak nie idzie to w parze z wyuczona gra z kontry to to nie ma prawa sie udac.
- Baczu
- Juventino
- Rejestracja: 01 marca 2009
- Posty: 1289
- Rejestracja: 01 marca 2009
Nie zdziwiłbym się, gdyby w łysej głowie naszego innowatora kiełkowała myśl, by wystawić tam Beżowego, lub wrócić do sprawdzonej i przynoszącej onegdaj znakomite rezultaty formuły 442, z Rabiotem na skrzydle.Urbi27 pisze: ↑27 marca 2023, 09:36A teraz nawet jak wrzuci w to miejsce Anglika i ten odpali to wszyscy będą się zachwycać jaki to geniusz trenerki, jak dla mnie to taki sposób wprowadzania zawodników jest najgorszym z możliwych. Teraz znów nie ma wyboru i ma młodego zawodnika, który nie miał zbyt wielu minut na którego spadnie znacznie większa presja.
Nawet jeżeli Iling by dostał więcej szans, to wystawianie na wahadle chłopaka mającego ewidentnie smykałkę do gry z przodu jest kolejnym marnotrawstwem. No ale znamy pogląd <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> na skrzydłowych - jeżeli lubisz grać bardziej przy linii - będziesz grał na wahadle, jeżeli jesteś odwróconym skrzydłowym, będziesz jako napastnik.
- Toskanski_Ferguson
- Juventino
- Rejestracja: 31 stycznia 2023
- Posty: 94
- Rejestracja: 31 stycznia 2023
- dawid1897
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Posty: 1487
- Rejestracja: 22 lutego 2008
Na lewe wahadełko to Kean lub Vlahovic pasują idealnie
FORZA JUVE!!!
- Bart985
- Juventino
- Rejestracja: 01 lipca 2012
- Posty: 250
- Rejestracja: 01 lipca 2012
Ja bym brał nawet Michniewicza. Problemem Juve, poza zarządzaniem klubem jako takim (patrz kretyńskie brnięcie w kretyńską "super"ligę), jest ustalenie czym na dzisiaj ma być ten klub. Bo z pewnością nie jest już rodzinną firmą, nie stał się też mega-przebrandowaną korporacją, bo logo klubu śmieszy nadal wielu, a Cristiano... liczby zrobił, ale LM nie ma i nie było, a sezonowi kibice, którzy przypłynęli - odpłynęli.
Klub nie ma kasy żeby ciągnąć politykę pokroju PSG, a nawet gdyby miał... ok, może wróciłyby mistrzostwa. Są fajne, ale wygranie takiej jak dziś SA to nie jest prestiżowe osiągnięcie.
Więc? Budujemy drużynę tak jak Klopp zbudował Liverpool? Który chyba akuratnie się kończy, ale zaczyna się może Arsenal? Bo City nie da się zrobić, bo patrz - PSG - nie ma hajsu żeby jakiś manager kupował sobie po 5 lewych obrońców aż w końcu 1 mu przypasuje. Chociaż pewnego dużego Norwega można było mieć...
(moje mokre marzenie to co by Allegri zrobił z Haalandem XD)
A może budujemy ekipę realnie w oparciu o (przepraszam, ale nadal mnie śmieszy ta nazwa) NextGen? Licząc, że gdzieś tam są nowi.... eeee, no właśnie, kto? Pamiętacie jakiś realnych dobrych wychowanków Juve z ostatnich 10-15 lat? Giovinco, Marchisio? W pytę dużo.
Czy budujemy ogólnie o młode koty, które potem puszczamy w świat jak Ajax czy kluby portugalskie?
A może po prostu składamy normalną ekipę, ze wszystkim po trochu, z dobrym managerem, który będzie wiedział kiedy przyp#, a kiedy odpuścić? Z pewnym odpuszczeniem brania ludzi z wolnym kontraktem tylko dlatego, że są bez klubu... czasy kiedy Juventus święcił triumfy dzięki takiej polityce minęły.
Myślę, że to jest ważniejsze. Kiedy ktoś tam odpowiedzialny (to słowo też mnie bawi, odpowiedzialność oznacza również konsekwencje wyborów i nie takie, że ktoś się poda do dymisji, ale nadal jako właściciel będzie paluchy maczał; tak, patrzę na pana panie Agnelli) ustali kurs to można zacząć przygotowywać okręty, załogę i tak dalej.
Nie mniej historia wyprawy Kolumba uczy, że nawet kurs, plan i "sukces" niekoniecznie muszą być... takie jak by się chciało.
Klub nie ma kasy żeby ciągnąć politykę pokroju PSG, a nawet gdyby miał... ok, może wróciłyby mistrzostwa. Są fajne, ale wygranie takiej jak dziś SA to nie jest prestiżowe osiągnięcie.
Więc? Budujemy drużynę tak jak Klopp zbudował Liverpool? Który chyba akuratnie się kończy, ale zaczyna się może Arsenal? Bo City nie da się zrobić, bo patrz - PSG - nie ma hajsu żeby jakiś manager kupował sobie po 5 lewych obrońców aż w końcu 1 mu przypasuje. Chociaż pewnego dużego Norwega można było mieć...
(moje mokre marzenie to co by Allegri zrobił z Haalandem XD)
A może budujemy ekipę realnie w oparciu o (przepraszam, ale nadal mnie śmieszy ta nazwa) NextGen? Licząc, że gdzieś tam są nowi.... eeee, no właśnie, kto? Pamiętacie jakiś realnych dobrych wychowanków Juve z ostatnich 10-15 lat? Giovinco, Marchisio? W pytę dużo.
Czy budujemy ogólnie o młode koty, które potem puszczamy w świat jak Ajax czy kluby portugalskie?
A może po prostu składamy normalną ekipę, ze wszystkim po trochu, z dobrym managerem, który będzie wiedział kiedy przyp#, a kiedy odpuścić? Z pewnym odpuszczeniem brania ludzi z wolnym kontraktem tylko dlatego, że są bez klubu... czasy kiedy Juventus święcił triumfy dzięki takiej polityce minęły.
Myślę, że to jest ważniejsze. Kiedy ktoś tam odpowiedzialny (to słowo też mnie bawi, odpowiedzialność oznacza również konsekwencje wyborów i nie takie, że ktoś się poda do dymisji, ale nadal jako właściciel będzie paluchy maczał; tak, patrzę na pana panie Agnelli) ustali kurs to można zacząć przygotowywać okręty, załogę i tak dalej.
Nie mniej historia wyprawy Kolumba uczy, że nawet kurs, plan i "sukces" niekoniecznie muszą być... takie jak by się chciało.
- Baczu
- Juventino
- Rejestracja: 01 marca 2009
- Posty: 1289
- Rejestracja: 01 marca 2009
Ale tego nie musimy traktować w sferze domysłów i rozważań, bo przecież gdy Hochland był blisko Juventusu to od razu dostał info że będzie musiał przejść swoistą ścieżkę zdrowia, najpierw w drugiej drużynie, a następnie na wypożyczeniu w Pescarze lub innej Citadelli.
A gdyby już się udało mu przebrnąć przez te wszystkie szczeble upokorzeń bez konieczności pomocy psychologa, to Taktyk miałby dla niego takie same zadania jak dla Llorente, Mandzukicia, Higuaina czy Vlahovicia.
- B@rt
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Posty: 1420
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Kiedy Haaland był blisko Juventusu, trenerem był Sarri, więc idiotyczny pomysł był albo kiepury albo Paraticiego, o ile w ogóle przyjmiemy, że te słowa Raioli można odbierać na poważnie.Baczu pisze: ↑28 marca 2023, 23:31Ale tego nie musimy traktować w sferze domysłów i rozważań, bo przecież gdy Hochland był blisko Juventusu to od razu dostał info że będzie musiał przejść swoistą ścieżkę zdrowia, najpierw w drugiej drużynie, a następnie na wypożyczeniu w Pescarze lub innej Citadelli.
A gdyby już się udało mu przebrnąć przez te wszystkie szczeble upokorzeń bez konieczności pomocy psychologa, to Taktyk miałby dla niego takie same zadania jak dla Llorente, Mandzukicia, Higuaina czy Vlahovicia.
Co nie zmienia oczywiście faktu, że Haaland pod wodzą Allegriego nie miałby co liczyć na to, co wyprawia w City albo wcześniej w Dortmundzie.
- Bart985
- Juventino
- Rejestracja: 01 lipca 2012
- Posty: 250
- Rejestracja: 01 lipca 2012
Tak, miałem na myśli okres o którym wspominał Raiola, czyli przełom 19/20, więc zakładam że to jednak była decyzja dyrektorów sportowych. Ale tak czy siak, pewnie może i chłopak przetrwałbym Pirlo, ale potem... skoro Vlaho przestał robić to co z Violi to to logiką idącB@rt pisze: ↑29 marca 2023, 12:21Kiedy Haaland był blisko Juventusu, trenerem był Sarri, więc idiotyczny pomysł był albo kiepury albo Paraticiego, o ile w ogóle przyjmiemy, że te słowa Raioli można odbierać na poważnie.
Co nie zmienia oczywiście faktu, że Haaland pod wodzą Allegriego nie miałby co liczyć na to, co wyprawia w City albo wcześniej w Dortmundzie.
- Paya
- Juventino
- Rejestracja: 04 listopada 2004
- Posty: 323
- Rejestracja: 04 listopada 2004
Każdy teraz może mówić co chce, ale dlaczego młoda 9, chcąca grać dużo w pierwszym składzie miałaby iść do drużyny w której jest CR? Imo na miejscu Haalanda w życiu bym nie chciał iść wtedy do Juve, bez względu na to kto by był trenerem - nie możesz mieć w 11 dwóch bramkowpychaczy którzy chcą się skupić w zasadzie tylko na tymBart985 pisze: ↑29 marca 2023, 23:08Tak, miałem na myśli okres o którym wspominał Raiola, czyli przełom 19/20, więc zakładam że to jednak była decyzja dyrektorów sportowych. Ale tak czy siak, pewnie może i chłopak przetrwałbym Pirlo, ale potem... skoro Vlaho przestał robić to co z Violi to to logiką idącB@rt pisze: ↑29 marca 2023, 12:21Kiedy Haaland był blisko Juventusu, trenerem był Sarri, więc idiotyczny pomysł był albo kiepury albo Paraticiego, o ile w ogóle przyjmiemy, że te słowa Raioli można odbierać na poważnie.
Co nie zmienia oczywiście faktu, że Haaland pod wodzą Allegriego nie miałby co liczyć na to, co wyprawia w City albo wcześniej w Dortmundzie.
Co do mitu jakim to hamulcowym dla CR był Allegri, w przeciwieństwie do Pirlo i Sarriego zadziwia mnie że nikomu nie chce się popatrzeć na liczby. Oto ilość+goli i asyst w 3 kolejnych sezonach (bez karnych, bo chyba każdy pamięta dlaczego tylu napastników biło rekordy strzeleckie w 19/20)
18/19 - 32
19/20 - 29
20/21 - 31
- Bart985
- Juventino
- Rejestracja: 01 lipca 2012
- Posty: 250
- Rejestracja: 01 lipca 2012
Jakoś Benzema z Krystjano się dogadywali. Zresztą w tamtym czasie jeszcze chyba każdy chciał z nim grać...
Odnośnie hamulcowego to to są chyba słowa Geniusza, nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie tak określał trzykrotnego najlepszego strzelca drużyny. Chyba że hamował w defensywie
Odnośnie hamulcowego to to są chyba słowa Geniusza, nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie tak określał trzykrotnego najlepszego strzelca drużyny. Chyba że hamował w defensywie
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7313
- Rejestracja: 08 października 2002
Danilo dla The Athletic: 🎙„Sarri i Pirlo różnili się od siebie, ale myśleli o futbolu w podobny sposób. Wszyscy mieli być blisko siebie i wymieniać krótkie podania. Allegri woli nieco prostszy system z długimi piłkami i agresją. Tak też można wygrywać. Każdy z nich mnie czegoś nauczył, ale uważam, że obecny Mister to właściwy człowiek dla Juventusu".
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- AllegriBuk
- Juventino
- Rejestracja: 30 stycznia 2023
- Posty: 10
- Rejestracja: 30 stycznia 2023
Ta agresja to się chyba objawia jak zapina swoich pupilków w kałkałko.Maly pisze: ↑21 kwietnia 2023, 23:42Danilo dla The Athletic: 🎙„Sarri i Pirlo różnili się od siebie, ale myśleli o futbolu w podobny sposób. Wszyscy mieli być blisko siebie i wymieniać krótkie podania. Allegri woli nieco prostszy system z długimi piłkami i agresją. Tak też można wygrywać. Każdy z nich mnie czegoś nauczył, ale uważam, że obecny Mister to właściwy człowiek dla Juventusu".