Leonardo Bonucci
- RICTOR
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2005
- Posty: 2204
- Rejestracja: 14 sierpnia 2005
@Up: Nie wiem czy to nie jest myślenie życzeniowe. Niedzielny kibic pewnie i tak nie planowałby buczeć na Bonucciego czy lekko mówiąc "śpiewać nieżyczliwych piosenek". Ale Ultrasi to jednak są trochę bardziej specyficzni ludzie, do najracjonalniejszych nie należą. Dla przykładu jeszcze raz odsyłam do casusu Cannavaro, na którego gwizdali niezależnie jak grał.
- Osgiliath
- Juventino
- Rejestracja: 01 lutego 2009
- Posty: 2706
- Rejestracja: 01 lutego 2009
well, no to, że ultrasi generalnie nie należą od ogarniętych ludzi to za bardzo nie może być powód do zdziwienia i piję tu także do tego, że się bulwersowali o rosnącą kwotę wejściówek, jakby nie ogarniali, że z biletami za 15 euro to my takich inwestycji w klub i drużynę nie poczynimy, ale trudno.
Ja od Bonucciego oczekuję wypluwania płuc na boisku, a jeśli faktycznie gwizdy będą działały na niego jak ten czosnek w piwnicy to tym lepiej dla nas.
Ja od Bonucciego oczekuję wypluwania płuc na boisku, a jeśli faktycznie gwizdy będą działały na niego jak ten czosnek w piwnicy to tym lepiej dla nas.
- RICTOR
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2005
- Posty: 2204
- Rejestracja: 14 sierpnia 2005
Ja tam jednak mimo wszystko uważam, że jeśli nawet jakiekolwiek przeprosiny dużo sytuacji Bonuca by nie zmieniły tak to obecne zachowanie pt. "nikogo przepraszać nie muszę, ważne jak będę grał" może jedynie jeszcze bardziej zantagonizować Ultrasów i koniec końców nikomu to na dobre nie wyjdzie.
- Adrian27th
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
- Posty: 4000
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
Mówiłem. Na kolanach wrócisz.Decyzje podejmowane w złości nie zawsze są najlepszymi
Kolejny który sądził że jest większy niż klub.
"It seems today, that all You see, it's violence in movies and sex on Tv..."
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
Pumex pisze:Francuz (Pogba) nie ma najmniejszych szans na realną walkę o pierwszy skład.
- Osgiliath
- Juventino
- Rejestracja: 01 lutego 2009
- Posty: 2706
- Rejestracja: 01 lutego 2009
Widać, że z wypowiedzi wynika, że jest świadomy gwizdów, ale też wie, jak im odpowiedzieć. Wygląda na to, że między wierszami stwierdził, iż Milan był pomyłką, nie mniej teraz tyłęk do roboty i niech pokazuje na boisku, to i kibiców przekona.Adrian27th pisze:Mówiłem. Na kolanach wrócisz.Decyzje podejmowane w złości nie zawsze są najlepszymi
Kolejny który sądził że jest większy niż klub.
- Osgiliath
- Juventino
- Rejestracja: 01 lutego 2009
- Posty: 2706
- Rejestracja: 01 lutego 2009
doskonałe przywitanie kogoś, kto zalazł za skórę, ale i tak typa się lubi w meczu posłał kilka długich piłek na ronaldo, więc zakładam, że w sezonie często będzie się spotykało podobny motyw.Wojtek pisze:Powitanie Bonucciego przez Agnelliego
- Pedros92
- Juventino
- Rejestracja: 13 czerwca 2009
- Posty: 17
- Rejestracja: 13 czerwca 2009
Świadomy może i jest, ale z wiarygodnością u niego słabo. Dla mnie ta transakcja obarczona sporym ryzykiem dla Juventusu i wolałbym, żeby w Turynie został Caldara. Więcej skrobnąłem o tym na blogu:Osgiliath pisze: Widać, że z wypowiedzi wynika, że jest świadomy gwizdów, ale też wie, jak im odpowiedzieć. Wygląda na to, że między wierszami stwierdził, iż Milan był pomyłką, nie mniej teraz tyłęk do roboty i niech pokazuje na boisku, to i kibiców przekona.
https://glowainogi.wordpress.com/2018/0 ... jak-trump/
Po godzinach piszę o piłce, Rosji i jej historii na blogu Głowa i Nogi.
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2935
- Rejestracja: 16 września 2009
:-) Haha dobre. Plask od ojca dla syna na otrzezwienie.Wojtek pisze:Powitanie Bonucciego przez Agnelliego
- Szilgu
- Juventino
- Rejestracja: 02 września 2004
- Posty: 2240
- Rejestracja: 02 września 2004
Nie do końca rozumiem twój opis sytuacji. Piszesz o Bonuccim, jakby w tej historii nic nie grało, jakby każde kolejne zachowanie przekreślało poprzednie. Natomiast nawet nie znając sprawy i jedynie czytając twój artykuł, można łatwo wywnioskować o co chodziło.Pedros92 pisze: Świadomy może i jest, ale z wiarygodnością u niego słabo. Dla mnie ta transakcja obarczona sporym ryzykiem dla Juventusu i wolałbym, żeby w Turynie został Caldara. Więcej skrobnąłem o tym na blogu:
https://glowainogi.wordpress.com/2018/0 ... jak-trump/
Gość grał świetnie, zdarzało mu się zakładać opaskę kapitana, przychodził na żyletę. Potem kilka konfliktów, brak zrozumienia, poczucie bycia niedocenianym. W pewnym momencie tak to narasta, że postanawia odejść. Zarząd pozwala mu na to, nawet idąc na rękę i sprzedając do rywala 'bo syn'.
Potem wychodzi w meczu przeciwko Juve.
I tu się jedynie zgodzę, bo gadanie o profesjonalizmie to durnota. Nie wytrzymał ciśnienia, gwizdów i poszło.
Następnie chce wrócić do Juventusu, bo zrozumiał swój błąd, po czasie złość przeszła, dodatkowo rzeczywistość go zweryfikowała. Drużyna, trener i zarząd przyjmują go z otwartymi ramionami, co o czymś świadczy.
Zgadzam się co do ryzyka, bo i zgodziłem się, że największa wada Bonuca to słaba psychika (jak na ten poziom sportowy). Ale nie zgadzam się co do braku wiarygodności. Ta historia ma sens.
- Pedros92
- Juventino
- Rejestracja: 13 czerwca 2009
- Posty: 17
- Rejestracja: 13 czerwca 2009
Uważam, że gdybyśmy przyłożyli do Bonucciego sposób myślenia zagorzałych kibiców typu Hornby'ego, a myślę, że takich tutaj jest większość, to jego przekaz dotyczący transferu kompletnie się nie klei.Szilgu pisze:Nie do końca rozumiem twój opis sytuacji. Piszesz o Bonuccim, jakby w tej historii nic nie grało, jakby każde kolejne zachowanie przekreślało poprzednie. Natomiast nawet nie znając sprawy i jedynie czytając twój artykuł, można łatwo wywnioskować o co chodziło.Pedros92 pisze: Świadomy może i jest, ale z wiarygodnością u niego słabo. Dla mnie ta transakcja obarczona sporym ryzykiem dla Juventusu i wolałbym, żeby w Turynie został Caldara. Więcej skrobnąłem o tym na blogu:
https://glowainogi.wordpress.com/2018/0 ... jak-trump/
Gość grał świetnie, zdarzało mu się zakładać opaskę kapitana, przychodził na żyletę. Potem kilka konfliktów, brak zrozumienia, poczucie bycia niedocenianym. W pewnym momencie tak to narasta, że postanawia odejść. Zarząd pozwala mu na to, nawet idąc na rękę i sprzedając do rywala 'bo syn'.
Potem wychodzi w meczu przeciwko Juve.
I tu się jedynie zgodzę, bo gadanie o profesjonalizmie to durnota. Nie wytrzymał ciśnienia, gwizdów i poszło.
Następnie chce wrócić do Juventusu, bo zrozumiał swój błąd, po czasie złość przeszła, dodatkowo rzeczywistość go zweryfikowała. Drużyna, trener i zarząd przyjmują go z otwartymi ramionami, co o czymś świadczy.
Zgadzam się co do ryzyka, bo i zgodziłem się, że największa wada Bonuca to słaba psychika (jak na ten poziom sportowy). Ale nie zgadzam się co do braku wiarygodności. Ta historia ma sens.
Nie wiemy w zasadzie, czego dokładnie dotyczył konflikt z Allegrim, ale klub nie oczekiwał od niego, żeby odszedł. To on podjął sam tę decyzję, ze względów emocjonalnych, czyt. w nerwach. Cały Bonu, jak nie idzie, to nie panuje nad sobą i podejmuje błędne decyzje. Od piłkarza, który deklaruje, tak jak Bonucci, wielką miłość do klubu, oczekiwałbym zaciśnięcia zębów i walki w trudnych warunkach. Tyle.
Po godzinach piszę o piłce, Rosji i jej historii na blogu Głowa i Nogi.
- CzeczenCZN
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
- Posty: 3853
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
No szkoda że to nie on strzelił gola. Zapewne myślał zaraz po tym gdy piłka wpadła do siatki, on ją trącił. Po co miałby celebrować gdyby wiedział że gol nie jego? Przecież to wszystko i tak jest zawsze zweryfikowane.
Co do niego jako niego. Wrócił, ja tam się bardzo cieszę. Nie czuję się bym miał jakiekolwiek prawo go potępiać za to że odszedł do Milanu i celebrował gola, gdyż każdy w życiu popełnia błędy. Ja takich mam na koncie mnóstwo, wiele jest rzeczy za które mi wstyd. Sądzę z osób hejtujących go również raczej nikt nie jest kandydatem to beatyfikacji. Tylko że poważne błędy znanych ludzi jak on widzi cały świat, a nasze każdy z nas może ukryć przed światłem dziennym.
Tak więc tylko i wyłącznie mogę się cieszyć że jeden z moich ulubionych piłkarzy wrócił.
Co do niego jako niego. Wrócił, ja tam się bardzo cieszę. Nie czuję się bym miał jakiekolwiek prawo go potępiać za to że odszedł do Milanu i celebrował gola, gdyż każdy w życiu popełnia błędy. Ja takich mam na koncie mnóstwo, wiele jest rzeczy za które mi wstyd. Sądzę z osób hejtujących go również raczej nikt nie jest kandydatem to beatyfikacji. Tylko że poważne błędy znanych ludzi jak on widzi cały świat, a nasze każdy z nas może ukryć przed światłem dziennym.
Tak więc tylko i wyłącznie mogę się cieszyć że jeden z moich ulubionych piłkarzy wrócił.
#cznandj #ripgangsquad
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7314
- Rejestracja: 08 października 2002
z nim na boisku przynajmniej gra Pjanica nabiera sensu bo zrzucanie rozgrywania na obrońców z nieudolności 100mln mana staje się skuteczną taktyką
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- artur_89
- Juventino
- Rejestracja: 27 października 2005
- Posty: 656
- Rejestracja: 27 października 2005
Bonucci miał parę fajnych wrzutek i przerzutów tego Juve brakowało, bo co jak co ani Chielini ani Benatia zrobić tego nie potrafili zbytnio. Chłopak jest już u nas i trzeba mu kibicować. Chyba każdy na niego psioczył, ale niech gra jak najlepiej