Gianluigi Buffon
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8611
- Rejestracja: 07 listopada 2007
Ale Conte ja nie lubię już od bardzo dawna, od czasów kiedy był jeszcze kapitanem Juve...Marotta to inny rozdział.ForzaItanimulli3vujcm pisze:Nie lubisz Conte, nie lubisz Marotty
Mam prawo do swojego zdania...dla odmiany lubię Maxa, którego mało kto tutaj toleruje i nie podoba mi się próba zwalenia na niego wszystkiego co złe...takie jest moje zdanie ale nikogo nie zamierzam obrażać za to, że lubi Conte czy Marottę...przecież to bez sensu i niedopuszczalne !
- CzeczenCZN
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
- Posty: 3853
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
20 LAT MINĘŁO !!!
To już 20 lat od Kiedy Nasz Największy w Historii Numero Uno Zadebiutował w Serie A
http://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna/ ... -transfer-
http://www.tuttojuve.com/altre-notizie/ ... fon-261188
FORZA GIGI !!!
:juve:
To już 20 lat od Kiedy Nasz Największy w Historii Numero Uno Zadebiutował w Serie A
http://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna/ ... -transfer-
http://www.tuttojuve.com/altre-notizie/ ... fon-261188
FORZA GIGI !!!
:juve:
#cznandj #ripgangsquad
- CzeczenCZN
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
- Posty: 3853
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
Hmm, smutno się zrobiło trochę. :redface:
http://www.seriea.pl/324303-buffon-zako ... dialu.html
http://sport.tvp.pl/23705321/ostatni-ce ... iona-glowa
No nic, oby do tego czasu wzniósł w górę, jako kapitan Juventusu - Puchar Europy Champions League. ...
http://www.seriea.pl/324303-buffon-zako ... dialu.html
http://sport.tvp.pl/23705321/ostatni-ce ... iona-glowa
No nic, oby do tego czasu wzniósł w górę, jako kapitan Juventusu - Puchar Europy Champions League. ...
#cznandj #ripgangsquad
- rydwadydwa
- Juventino
- Rejestracja: 29 czerwca 2014
- Posty: 467
- Rejestracja: 29 czerwca 2014
Łudziłeś się, że będzie bronił do pięćdziesiątki?
Nasz zarząd ma teraz 2 lata na znalezienie następcy, więc bez spiny. Aż do tamtej pory jestem pewien, że Gigi będzie bronił na najwyższym poziomie.
Nasz zarząd ma teraz 2 lata na znalezienie następcy, więc bez spiny. Aż do tamtej pory jestem pewien, że Gigi będzie bronił na najwyższym poziomie.
- jonssonek66
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2011
- Posty: 70
- Rejestracja: 17 sierpnia 2011
Teraz czas na zwycięstwo w Lidze Mistrzów :juve:
- czlowiek-nietoperz
- Juventino
- Rejestracja: 23 stycznia 2016
- Posty: 7
- Rejestracja: 23 stycznia 2016
Trochę się boję, co będzie, jak odejdzie Buffon, czy znajdziemy godnego następcę.
Kogo byście widzieli na jego miejscu?
Kogo byście widzieli na jego miejscu?
- CzeczenCZN
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
- Posty: 3853
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
Ten Diabeł :C z Genoi jest na pewno dobry na tą chwilę. No ale miejmy nadzieje że Buffon będzie grał jak najdłużej, a przez ten czas sporo może się zmienić. Donnarumma też spoko, tyle że on tak samo możliwy jakbyśmy chcieli np. Insigne. Szczerze nie wiem, ale przeczuwam że jego następcą będzie Neto - kto powiedział że musi być Włoch, bo co?! Chociaż ja bym bardzo chciał by jego następcą był Audero - wychowanek.czlowiek-nietoperz pisze:Trochę się boję, co będzie, jak odejdzie Buffon, czy znajdziemy godnego następcę.
Kogo byście widzieli na jego miejscu?
#cznandj #ripgangsquad
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1765
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
Czy ktoś orientuje się, jak wyglądają serie bramkarskie bez puszczonej bramki w innych czołowych ligach? Zdaje się, że w Anglii ciągle niepobity jest rekord Van der Sara, który kilka lat temu nabił ponad 1300 minut... a czy ktoś wie jak to wygląda w Hiszpanii, Niemczech, Francji?
edit: sorry za spam, to nie było celowe. Proszę o skasowanie zdublowanych postów.
edit2: panlider, dzięki. Czyli wygląda na to, że to do Holendra należy rekordowa liczba minut jeśli chodzi o czołowe ligi. A tak swoją drogą to jestem zaskoczony, że przez 13 lat jakiś Kahn czy Neuer nie pobili wyniku Hildebranda w BL.
edit: sorry za spam, to nie było celowe. Proszę o skasowanie zdublowanych postów.
edit2: panlider, dzięki. Czyli wygląda na to, że to do Holendra należy rekordowa liczba minut jeśli chodzi o czołowe ligi. A tak swoją drogą to jestem zaskoczony, że przez 13 lat jakiś Kahn czy Neuer nie pobili wyniku Hildebranda w BL.
Ostatnio zmieniony 07 marca 2016, 13:56 przez vitoo, łącznie zmieniany 3 razy.
- panlider
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2008
- Posty: 1627
- Rejestracja: 05 października 2008
Niemcy: 884 – Timo Hildebrand (VfB Stuttgart, od 25 maja do 4 października 2003).
Hiszpania: Casillas - 1275 minut.
Danych na temat Francji nie udało mi się znaleźć.
Hiszpania: Casillas - 1275 minut.
Danych na temat Francji nie udało mi się znaleźć.
"Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta"
rammstein pisze:dobrze, że nikt nie zakładał tematu "Polskie kluby w rozgrywkach europejskich 2017/2018"
- JuveCracow
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
- Posty: 343
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
Finalista LM odpada rok później na własne życzenie w 1/8, po indywidualnych błędach, grając na stojąco, mając rywala na widelcu i nie umiejąc go dobić. Szczególny powód do dumy i mówienia o kroku naprzód. Dumni to mogą być z postawy swoich piłkarzy kibice Bayernu, nie my. Bawarczycy po przerwie, w odróżnieniu od nas, nie grali na stojąco, otrząsnęli się, wzięli do roboty i wrócili z dalekiej podróży. Za same bramki ja Gigiego nie winię, ale takie wypowiedzi, biorąc pod uwagę zeszły sezon, nie mają sensu, tak jak ciąg dalszy:Gigi Buffon po meczu pisze:Jestem dumny z naszej drużyny. Ta porażka to wyraźny sygnał, że jesteśmy o krok dalej niż jeszcze rok temu.
Odwrotnie: to jest regres w porównaniu z tym, jak pokonaliśmy rok temu Real i jaki charakter pokazaliśmy 3 tygodnie temu.Gigi Buffon po meczu pisze:To pewien etap dojrzewania.
- Wojtek
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
- Posty: 7560
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
Czytaliście list Buffona do bramki?
"Miałem 12 lat, kiedy odwróciłem się do ciebie plecami, odrzucając swoją przeszłość, by zapewnić Tobie bezpieczną przyszłość.
Poszedłem za głosem serca.
Poszedłem za instynktem.
Ale dzień, w którym przestałem na ciebie patrzeć, jest także dniem, w którym zacząłem cię kochać.
Chronić Cię.
Być pierwszą i ostatnią linią obrony.
Obiecałem sobie, że zrobię wszystko, by już nigdy cię nie zobaczyć. Lub po prostu robić to najrzadziej, jak tylko potrafię. Bolało za każdym razem, kiedy musiałem się odwrócić i wiedziałem, że Cię zawiodłem.
Znowu.
I znowu.
Zawsze byliśmy przeciwieństwami i jednocześnie się uzupełnialiśmy, jak Słońce i Księżyc. Zmuszeni do życia obok siebie, lecz nie mogąc się dotknąć. Partnerzy na całe życie, życie, w którym odrzuciliśmy wszelki kontakt.
25 lat temu złożyłem moją przysięgę: obiecałem Cię chronić. Dbać o ciebie. Być tarczą przeciw wszystkim Twoim wrogom. Zawsze walczyłem o Twój dobrobyt, który był ważniejszy od mojego.
Miałem 12 lat, kiedy się od Ciebie odwróciłem. I pozostanę odwrócony dopóki moje nogi, głowa i serce mi na to pozwolą".
- JuveCracow
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
- Posty: 343
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
up - piękne słowa i wzruszające. Kiedyś była taka piękna tradycja wojowników piszących wiersze i śpiewających pieśni o mężnych czynach, własnych, widzianych albo zasłyszanych najwyraźniej Gigi też do nich należy Będziemy za nim tęsknić, kiedy przestanie strzec naszej bramki, legenda której pewnie długo nikt nie dorówna. Niezwykły człowiek, genialny piłkarz.
Dla kontrastu i nieco z przymrużeniem oka, inny legendarny bramkarz Starej Damy, portiere lat '80 i kapitan drużyny na początku lat '90, Stefano Tacconi, wytknął niedawno Buffonowi drobne błędy, jakie jego zdaniem Superman popełnił w spotkaniu z Bayernem, konkretnie przy pierwszej bramce dla Bawarczyków w środowy wieczór. Były bramkarz Juventusu omówił przy tym w szczegółach subtelności i techniczne niuanse, które w jego oczach zadecydowały o tym, że Robert Lewandowski zdobył kontaktową bramkę:
Sam nie wiem, która piosenka z "czasów Tacconiego" najlepiej oddaje ducha jego cennych porad dla Buffona, ale mam cztery faworytki:
1. Utwór z roku, w którym po golach Vignoli i Bońka zdobyliśmy jedyny w historii klubu Puchar Zdobywców Pucharów z Tacconim w bramce, a Stefano wygrał swoje pierwsze Scudetto
2. Utwór z roku, w którym Stefano trafił do Juventusu
3. I kolejny z tego samego, 1983 roku:
4. Utwór nagrany jesienią tego samego roku, w którym Tacconi wygrał ostatnie Scudetto (rok później ukazał się na płycie Scream Bloody Gore)
Kilka lat temu Stefano poślubił wieloletnią partnerkę, Laurę Speranza, z którą mają czwórkę dzieci. Można zauważyć, że panieńskie nazwisko żony miało pewien wpływ na to, jak Tacconi postrzega rolę bramkarza - widniało przecież na najsłynniejszej włoskiej bramce, bramie piekieł Dantego:
Lasciate ogne speranza, voi ch'intrate - porzućcie wszelką nadzieję, wy, którzy wchodzicie
Inspiracją dla Stefano mogła być także słynna "mowa huńska" (Hunnenrede) cesarza Wilhelma II, wygłoszona 27 lipca 1900 w porcie Bremerhaven do żołnierzy niemieckiego korpusu wysłanego do Chin, aby stłumić powstanie bokserów. Gdyby to Tacconi był cesarzem, brzmiałaby zapewne tak:
"Tępić bez pardonu, nie brać jeńców, kto wpadł wam w ręce, niech ginie. Podobnie jak tysiąc lat temu Hunowie zdobyli sławę pod przywództwem swojego króla Attyli, co w dużym stopniu pojawia się jeszcze dziś w przekazach i w legendach, tak niech zapisze się dzięki wam na tysiące lat w Bawarii imię Buffona w taki sposób, żeby nigdy żaden Müller ani Lewandowski nie odważyli się chociażby krzywo spojrzeć na Buffona."
(oryginał: „Pardon wird nicht gegeben! Gefangene werden nicht gemacht! Wie vor tausend Jahren die Hunnen sich einen Namen gemacht, der sie noch jetzt in der Überlieferung gewaltig erscheinen läßt, so möge der Name Deutschland in China in einer solchen Weise bestätigt werden, daß niemals wieder ein Chinese es wagt, etwa einen Deutschen auch nur scheel anzusehen.“)
A pisząc zupełnie poważnie, dla mnie Gigi to MVP tego okresu pomiędzy świętami, pierwszego kwartału 2016. Fantastyczny, historyczny rekord, świetne interwencje, w lidze zaledwie 2 stracone bramki, w Champions League wiadomo, ale moim zdaniem tam za stracone bramki odpowiadali obrońcy: strzały niekrytych Robbena i Comana niesamowicie precyzyjne na daleki słupek, Gigi moim zdaniem przy obu bramkach bez szans, a zostawianie przez naszych obrońców niepilnowanego Lewego i dwa razy Müllera to już nie wina Supermana, podobnie jak swoboda, jaką miał Thiago przy klepce z Raumdeuterem, gdzie można jeszcze nasz środek pola pociągnąć do odpowiedzialności :roll: Jak wzmocnimy obronę, np. nowym prawym wingbackiem i solidnym rezerwowym, piątym stoperem, to za rok Gigi bije rekord 1000 minut
Mało mówi się zwykle o naszym trenerze bramkarzy, Claudio Filippim, a to ciekawy gość:
http://www.keepersport.ch/it-ch/shop/de ... hield.html
zawsze mi kogoś przypominał
Jak informuje oficjalna strona klubu, to właśnie Claudio wprowadził do treningu z bramkarzami w Juve te tarcze i sporo takiej maszynerii:
A pracuje z Gigim właściwie odkąd Superman wrócił do treningów po kontuzji na wuwuzelowym mundialu, więc jemu też należy się szacunek za osiągnięcia naszego mistrza
Dla kontrastu i nieco z przymrużeniem oka, inny legendarny bramkarz Starej Damy, portiere lat '80 i kapitan drużyny na początku lat '90, Stefano Tacconi, wytknął niedawno Buffonowi drobne błędy, jakie jego zdaniem Superman popełnił w spotkaniu z Bayernem, konkretnie przy pierwszej bramce dla Bawarczyków w środowy wieczór. Były bramkarz Juventusu omówił przy tym w szczegółach subtelności i techniczne niuanse, które w jego oczach zadecydowały o tym, że Robert Lewandowski zdobył kontaktową bramkę:
http://sport.interia.pl/pilka-nozna/lig ... Id,2166111Stefano Tacconi pisze:Gianluigi powinien ruszyć agresywnie do przodu i zmiażdżyć Lewandowskiemu twarz. W ten sposób 'kasujesz' akcję i jesteś pewny, że napastnik nie odda strzału. Kiedy ja byłem czynnym zawodnikiem, bramkarze nigdy nie odpuszczali. Kiedy widziałeś napastnika, odważnie szedłeś przed siebie. Na miejscu Buffona wyszedłbym do przodu i zmiażdżył Lewandowskiemu wszystko z góry na dół. Od kości policzkowych, po kolana. Teraz jednak futbol jest inny niż w moich czasach.
Sam nie wiem, która piosenka z "czasów Tacconiego" najlepiej oddaje ducha jego cennych porad dla Buffona, ale mam cztery faworytki:
1. Utwór z roku, w którym po golach Vignoli i Bońka zdobyliśmy jedyny w historii klubu Puchar Zdobywców Pucharów z Tacconim w bramce, a Stefano wygrał swoje pierwsze Scudetto
2. Utwór z roku, w którym Stefano trafił do Juventusu
3. I kolejny z tego samego, 1983 roku:
4. Utwór nagrany jesienią tego samego roku, w którym Tacconi wygrał ostatnie Scudetto (rok później ukazał się na płycie Scream Bloody Gore)
Kilka lat temu Stefano poślubił wieloletnią partnerkę, Laurę Speranza, z którą mają czwórkę dzieci. Można zauważyć, że panieńskie nazwisko żony miało pewien wpływ na to, jak Tacconi postrzega rolę bramkarza - widniało przecież na najsłynniejszej włoskiej bramce, bramie piekieł Dantego:
Lasciate ogne speranza, voi ch'intrate - porzućcie wszelką nadzieję, wy, którzy wchodzicie
Inspiracją dla Stefano mogła być także słynna "mowa huńska" (Hunnenrede) cesarza Wilhelma II, wygłoszona 27 lipca 1900 w porcie Bremerhaven do żołnierzy niemieckiego korpusu wysłanego do Chin, aby stłumić powstanie bokserów. Gdyby to Tacconi był cesarzem, brzmiałaby zapewne tak:
"Tępić bez pardonu, nie brać jeńców, kto wpadł wam w ręce, niech ginie. Podobnie jak tysiąc lat temu Hunowie zdobyli sławę pod przywództwem swojego króla Attyli, co w dużym stopniu pojawia się jeszcze dziś w przekazach i w legendach, tak niech zapisze się dzięki wam na tysiące lat w Bawarii imię Buffona w taki sposób, żeby nigdy żaden Müller ani Lewandowski nie odważyli się chociażby krzywo spojrzeć na Buffona."
(oryginał: „Pardon wird nicht gegeben! Gefangene werden nicht gemacht! Wie vor tausend Jahren die Hunnen sich einen Namen gemacht, der sie noch jetzt in der Überlieferung gewaltig erscheinen läßt, so möge der Name Deutschland in China in einer solchen Weise bestätigt werden, daß niemals wieder ein Chinese es wagt, etwa einen Deutschen auch nur scheel anzusehen.“)
A pisząc zupełnie poważnie, dla mnie Gigi to MVP tego okresu pomiędzy świętami, pierwszego kwartału 2016. Fantastyczny, historyczny rekord, świetne interwencje, w lidze zaledwie 2 stracone bramki, w Champions League wiadomo, ale moim zdaniem tam za stracone bramki odpowiadali obrońcy: strzały niekrytych Robbena i Comana niesamowicie precyzyjne na daleki słupek, Gigi moim zdaniem przy obu bramkach bez szans, a zostawianie przez naszych obrońców niepilnowanego Lewego i dwa razy Müllera to już nie wina Supermana, podobnie jak swoboda, jaką miał Thiago przy klepce z Raumdeuterem, gdzie można jeszcze nasz środek pola pociągnąć do odpowiedzialności :roll: Jak wzmocnimy obronę, np. nowym prawym wingbackiem i solidnym rezerwowym, piątym stoperem, to za rok Gigi bije rekord 1000 minut
Mało mówi się zwykle o naszym trenerze bramkarzy, Claudio Filippim, a to ciekawy gość:
http://www.keepersport.ch/it-ch/shop/de ... hield.html
zawsze mi kogoś przypominał
Jak informuje oficjalna strona klubu, to właśnie Claudio wprowadził do treningu z bramkarzami w Juve te tarcze i sporo takiej maszynerii:
A pracuje z Gigim właściwie odkąd Superman wrócił do treningów po kontuzji na wuwuzelowym mundialu, więc jemu też należy się szacunek za osiągnięcia naszego mistrza
- Karowiew
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
- Posty: 1242
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
Ciekawy tekst o Gigim: http://www.goal.com/euro2016/en/article ... mtwod6cumo
"(…) mówmy o przykrych rzeczach, ale… eee… musi… przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa" - Jacek Rostowski