Drughi - nowości

Zablokowany
M.

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lipca 2004
Posty: 2167
Rejestracja: 26 lipca 2004

Nieprzeczytany post 03 listopada 2013, 20:10

Wchodzę ostatnio na oficjalny profil Drughi na fb: https://www.facebook.com/pages/Drughi-U ... ts&fref=ts (tzn. przynajmniej myślę, że jest to oficjalny profil, bo zdjęcia na niego wrzucane raczej nie pojawiają się gdzie indziej) i znajduję następującą informację: (co więcej dalej przetłumaczona jest ona na angielski i jakiś tam język azjatycki). Myślę sobie - o co tu w ogóle chodzi? Kto we Włoszech przejmowałby się jakimiś Azjatami? Wiem, że były jakieś tam filmiki na youtube o Drughi Indonesia, że raz przylecieli do Włoch, porobili sobie zdjęcia z Alessandro i pojechali do domu (oraz kilka innych, że kibicują w Azji, ale myślałem, że używają nazwy Drughi, bo tak im po prostu się podoba; widział ktoś w ogóle na trybunach jakąś flagę Drughi Asia, Drughi Indonesia czy Drughi Solid? Ja przynajmniej nie widziałem.). Ale dobra, nie wiem kto prowadzi ten profil na fb (pewnie jakaś parówa) i wrzucił jakieś mało znaczące gówno. Po chwili trafiam na to: http://www.youtube.com/watch?v=REWRckeplms. Nie mam już pojęcia co o tym myśleć. Załatwili sobie nawet tłumacza, który nieźle mówi po angielsku, a czego nie potrafili zorganizować nawet przy okazji programu "Wojny na stadionach" (słynne "we have no no friends"). Swoją drogą pojawiły się ciekawe komentarz pod filmem, w którym Drughi robią z siebie baranów wydając jakieś komunikaty o Azjatach: "Teraz czekam na oficjalny komunikat o rumuńskich Templariuszach przetłumaczony na mołdawski", "Co za żal", "Proszę, żeby to było tylko żartem", "Kalabryjczycy, Indonezyjczycy, a w Turynie nikogo nie obchodzicie. Zawsze jesteście gośćmi.". Trudno nie zgodzić się z tymi opiniami. Ostatnią rzeczą, która wpadła mi do ręki było to: http://www.youtube.com/watch?v=g50u5kLSxbA. Dla niezorientowanych "Tre stelle sulla pelle" to audycja radiowa, w której co tydzień uczestniczą osoby decyzyjne z grupy Drughi i opowiadają o bieżących sprawach kibicowskich i sportowych. W przytoczonym przeze mnie odcinku przyprowadzili jakiegoś Chińczyka (!!!), wspominają coś tam o Drughi Pecchino (nie wiem dokładnie co, bo tego gówna nawet nie dało się słuchać). Najciekawszym momentem było, kiedy ten Chinol z pedalską koszulką z uśmiechem na ustach krzyczał "Noi in trasferta non paghiamo" - "My na wyjazdach nie płacimy (w sensie kradniemy)". Po zapoznaniu się z fragmentami tej audycji opadły mi ręce (i nie tylko) i wysunął się tylko jeden wniosek: Drughi to niesamowite <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, które za pieniądze zrobią wszystko. O ile do tej pory mogłem mieć nadzieję, że jest inaczej, to z zamieszczonego przeze mnie materiału jasno wynika, że to co w Polsce nikomu nie przyszłoby nawet do głowy, tam jest na porządku dziennym i nikt się z tym nie kryje. Nawiązując jeszcze do polskiej sceny kibicowskiej - nie spotkałem się jeszcze z jakimkolwiek komunikatem ze strony włoskiej o zerwaniu zgody z Legią. No ale skoro mają Azjatów, to po co im Legia?

Chciałem początkowo założyć ten temat w pokoju dostępnym dla członków Stowarzyszenia, ale było mi po prostu wstyd. Musiałbym wtedy napisać: "Patrzcie, Stowarzyszenie do którego należymy i któremu płacimy ciężkie pieniądze to <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, parówki i rybie <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>". Swoją drogą, po obejrzeniu tego materiału i w przypadku innej możliwości zdobywania biletów na mecze (nawet pomijając w tym momencie kwestię ceny) to nie wahałbym się nawet przez chwilę, żeby z niego wystąpić i jeździć jako osobna, nawet bardzo mała, nic nieznacząca grupa, ale własna grupa.


:roll:
Siewier

Administrator
Administrator
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 kwietnia 2003
Posty: 9967
Rejestracja: 25 kwietnia 2003

Nieprzeczytany post 03 listopada 2013, 20:57

M. pisze:wysunął się tylko jeden wniosek: Drughi to niesamowite <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, które za pieniądze zrobią wszystko.
Myślałem, że od dawien dawna przynajmniej ta bardzie ogarnięta część ludzi jest tego świadoma (tak samo jak na stadionach, tak i w samych kontaktach z nami bardzo często to potwierdzają), a wejście w ich szeregi było tylko i wyłącznie środkiem do celu, jakim jest łatwiejszy dostęp do biletów.


juveluck

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 marca 2003
Posty: 7037
Rejestracja: 05 marca 2003

Nieprzeczytany post 03 listopada 2013, 21:58

Nie da się ukryć, że fakt iż idą z tym aż tak daleko jest żałosny, jednak ameryki nie odkryłeś. Jeżeli byli by na prawdę poważną grupą ultras, taka z lat świetności tego ruchu w Italii, to my za samo pytanie o możliwość wejścia w ich szeregi dostali byśmy w ryja o żółtkach niewspominając.

Niestety jednak nie widzę innych realnych szans aby mieć bilety na wszystkie mecze. Pewnym tematem są karnety ale to temat trudny i mocno ograniczający.


Obrazek
FINO ALLA FINE, FORZA JUVENTUS !!!
Siewier

Administrator
Administrator
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 kwietnia 2003
Posty: 9967
Rejestracja: 25 kwietnia 2003

Nieprzeczytany post 03 listopada 2013, 22:06

juveluck pisze:Jeżeli byli by na prawdę poważną grupą ultras, taka z lat świetności tego ruchu w Italii, to my za samo pytanie o możliwość wejścia w ich szeregi dostali byśmy w ryja o żółtkach niewspominając.
Tudzież jak to również w wielu rejonach świata bywa, każda nasza wizyta byłaby przez nich pozytywnie odbierana i pomagaliby jak mogli, biorąc pod uwagę, że pokonanie +1500 kilometrów to nie to samo, co dla miejscowych wyskok na mecz.


M.

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lipca 2004
Posty: 2167
Rejestracja: 26 lipca 2004

Nieprzeczytany post 03 listopada 2013, 22:25

Siewier pisze:
M. pisze:wysunął się tylko jeden wniosek: Drughi to niesamowite <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, które za pieniądze zrobią wszystko.
Myślałem, że od dawien dawna przynajmniej ta bardzie ogarnięta część ludzi jest tego świadoma (tak samo jak na stadionach, tak i w samych kontaktach z nami bardzo często to potwierdzają), a wejście w ich szeregi było tylko i wyłącznie środkiem do celu, jakim jest łatwiejszy dostęp do biletów.
Mimo wszystko były do tej pory powody, aby sądzić inaczej.
juveluck pisze:Nie da się ukryć, że fakt iż idą z tym aż tak daleko jest żałosny, jednak ameryki nie odkryłeś. Jeżeli byli by na prawdę poważną grupą ultras, taka z lat świetności tego ruchu w Italii, to my za samo pytanie o możliwość wejścia w ich szeregi dostali byśmy w ryja o żółtkach niewspominając.
Warto w tym momencie wspomnieć, że to nie my pytaliśmy o wejście w ich szeregi, to oni pytali nas. Ale akcja z Azjatami to moim zdaniem takie przegięcie, które nie miało miejsca do tej pory.
juveluck pisze:Niestety jednak nie widzę innych realnych szans aby mieć bilety na wszystkie mecze. Pewnym tematem są karnety ale to temat trudny i mocno ograniczający.
Wstąpienie w szeregi innej grupy. Węgrzy chyba biorą bilety od Vikingów. Takie rozwiązanie miałoby niewątpliwie swoje plusy i minusy, które trzeba by zbilansować.
Siewier pisze:
juveluck pisze:Jeżeli byli by na prawdę poważną grupą ultras, taka z lat świetności tego ruchu w Italii, to my za samo pytanie o możliwość wejścia w ich szeregi dostali byśmy w ryja o żółtkach niewspominając.
Tudzież jak to również w wielu rejonach świata bywa, każda nasza wizyta byłaby przez nich pozytywnie odbierana i pomagaliby jak mogli, biorąc pod uwagę, że pokonanie +1500 kilometrów to nie to samo, co dla miejscowych wyskok na mecz.
Pomóc można raz czy drugi, my mimo wszystko pojawiamy się na meczach zbyt często, aby traktować nas w takich kategoriach.


:roll:
charles

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 lutego 2005
Posty: 1087
Rejestracja: 06 lutego 2005

Nieprzeczytany post 06 listopada 2013, 11:06

wczorajszy mecz oglądałem w domu, głos prawie na maksa by czuć mecz, trybuny. na LM od roku zauważalny jest gorszy doping ale wczoraj to masakra, przez 30 min była cisza jak na meczu treningowym, kilka razy było słychać przebąkiwania Hiszpanów czy darcie ryja trenerów. Jakieś marne próby zaśpiewania czegoś tradycyjnie kończyły się po pierwszym razie a nawet gdy wychodziło to śpiewali jakby korki w dupie mieli my w pubach dawaliśmy za dobrych czasów głośniej. Komentatorzy meczu jacy by nie byli co najmniej 5-6 razy zawracali uwagę na ciesze na stadionie cytując trenera który dzień wcześniej na łamach jakieś gazety nawoływał do zrobienia piekła na trybunach. Niestety nie tylko doping był wczoraj żenujący, dodać trzeba co wszyscy widzieli oprawę która przygotował klub. Zobaczcie zdjęcie Sud! podczas oprawy ani jednej machajki która by wystawała, wszystko idealnie podniesione a zdarzało się tak, że robili jakieś swoje oprawy i ktoś sie wyłamywał i machał flaga która psuła całość a wczoraj nic wszyscy razem podnieśli. Nie dziwota, że Legia olewa taką zgodę, mogli choć świece dymną czy coś odpalić po tej oprawie, żałośne (Hiszpanie coś małego po bramce odpalili). Tak a propo legii na wejściu jakieś 8min przez meczem szalik legii metr od prowadzącego doping (kolesia w zółtym na dole za bramką :lol: ) Tu macie więcej fotek może robi to jakieś efekt ale śmierdzi to na kilometr komerchą i farseloną..

PS Diego napisz do nich maila takiego na poważnie czy wczoraj był jakiś protest że dopingu nie było i czy oprawy robione przez klub to już będzie standard u grup ultras Juve.
Kur*wa jak te barany mają taki dobry kontakt z klubem (oprawa czy prowadzenie mafii biletowej ) to nie mogą sobie załatwić jakiegoś nagłośnienie dla prowadzących doping! Jakąś kolumnę wzmacniacz i mikrofon, już o porządnym gnieździe nie wspominając!! by całymi miesiącami kolo musiał stać na płocie i flagach podtrzymywany przez kumpli. żenuła! wiem że są jakieś tam ograniczenia ale klub może chyba mieć swoje nagłośnienie wystarczyłby tylko mikrofon. Całe Makarony i ich biedniejący świat ultras :angry:


DRUGHI ULTRA' CURVA SUD
Łyko

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 września 2003
Posty: 807
Rejestracja: 28 września 2003

Nieprzeczytany post 23 listopada 2013, 13:36

Na początku jak nas zaprosili w soje szeregi, czuliśmy się dumni. Do konca niedocierało do nas jak tak wielkie ugrupowanie mysli serio o nas. Byliśmy pewni, ze zaimponowalismy im jadąc kilka razy do roku na mecze, pomocą w Poznaniu czy też znajomością przyśpiewek. Prawda jest inna, doszło to do nas jak emocje opadły. to jest jeden wielki biznes. Chociaż z drugiej strony pewnie niejeden azjata jest bardziej ogarnięty niż np. Chłodek czy inny podobny członek naszej grupy. No ale jeśli jest szansa promowania się na całym świecie...


Zablokowany