El. do MŚ 2018 - strefa Ameryki Płd.

Pokój dla fanów piłki reprezentacyjnej.
ODPOWIEDZ

Kto wg. ciebie zajmie pierwsze miejsce w grupie eliminacyjnej do MŚ 2014?

Można wybrać tylko 1. opcję

 
 
Pokaż wyniki
jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7338
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 08 października 2011, 02:30

Temat poświęcony rozpoczynającym się eliminacjom do Mundialu w Brazylii.

Na Mistrzostwach Świata być może będziemy oglądać aż 6 zespołów z Ameryki Płd. Oprócz gospodarzy, bezpośrednio kwalifikują się zespoły które zajmą miejsca 1-4; ekipa z 5tego miejsca zagra w barażu z przedstawicielem strefy azjatyckiej.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Na początek, dla formalności, wyniki zakończonych do tej pory spotkań:

Urugwaj - Boliwia 4-2
4' L. Suarez 26' D. Lugano, 35' E. Cavani, 72' D. Lugano | 18' R. Cardozo, 88' Martins (kar.)

Ekwador - Wenezuela 2-0
15' W. Ayovi, 28' C. Benitez

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Właśnie oglądam spotkanie Argentyna - Chile. Do przerwy wynik 2-0, który nie do końca odzwierciedla sytuację na boisku.

W mojej ocenie, to Chile jest zespołem dominującym - głównie za sprawą opanowania środka pola. Najlepszą sytuację do strzelenia gola kontaktowego miał Suazo. Niestety zabrakło mu wykończenia akcji. Przyglądam się szczególnie postawie Vidala i wymienionego w temacie o mercato Isli. Jak na razie nie można powiedzieć o ich występie czegoś szczególnego. Prezentują się solidnie, dużo biegają i walczą. Niestety brak im błysku, który na CA dawał Alexis Sanchez.

Jeśli chodzi o Argentynę, to Alejandro Sabella wprowadził trochę zmian, które mnie zaskoczyły. Na papierze ustawienie drużyny to 4-4-2, a w składzie znalazło się miejsce dla takich piłkarzy jak Brana, Sosa czy Rojo.
Ofensywa Albicelestes w tym spotkaniu opiera się na trio: Di Maria-Higuain-Messi. Pierwszy gol po fantastycznym przerzucie piłki Anioła do Igły i strzale z woleja. Drugi to podanie prostopadłe Gonzalo, do którego dopada Messi (równie dobrze mógłby być to Angel, tyle, że był wolniejszy) i podręcznikowo wykańcza akcję. Cała trójka, raz na jakiś czas, raczy mnie pokazem wspaniałych umiejętności. Zwłaszcza grę Di Marii ogląda się z przyjemnością.


Najkrócej o drugiej połowie mogę napisać: "WOW" :shock: Chile odkryło się zupełnie, atakując od pierwszego gwizdka sędziego. Utrzymanie piłki w środku pola i uważne rozgrywanie akcji zmieniło się w huraganowe ataki. Starczyło to jedynie do strzelenia jednej bramki.

Niestety dla nich, argentyńskiej trójce wychodziło praktycznie wszystko. Dzięki dużej ilości wolnej przestrzeni Albicelestes co chwilę wyprowadzali groźne kontry, co zakończyło się skompletowaniem hattricka przez Igłę.

Duży minus dla Claudio Borghiego, za zmianę pomysłu na grę Chile. O ile po pierwszych 45 min. uważałem, że grają całkiem dobrze (poza kiepskim wykończeniem akcji) to w drugiej połowie wyglądało to tak, jakby zawodnicy wyłączyli myślenie.

Nie wiem na ile w przypadku Argentyny zadziałał 'efekt nowej miotły' w postaci Alejandro Sabelli, ale tak grających (i współpracujących ze sobą) w reprezentacji Messiego, Di Marii i Higuaina nie widziałem od baaaaaardzo dawna.

Ogólnie, polecam obejrzeć to spotkanie.

Argentyna - Chile 4-1

8' G. Higuain, 26' L. Messi, 52' G. Higuain, 63' G. Higuain | 59' M. Fernandez

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Peru - Paragwaj. Do przerwy 0-0.

Absolutna dominacja gospodarzy. Ich gra może się podobać. Szybkie, składne akcje, dobry pressing i poprawność w defensywie. Znakomita 'połówka' Vargasa, który podobnie jak Guerrero, zmarnował 100% okazję na gola.

Cieszy obecność na boisku Estigarribi, pomimo braku okazji gry w Juve. Niestety, jak na razie bezbarwny występ, podobnie jak i całej ekipy Paragwaju.


Po przerwie, poza wynikiem, nic się nie zmieniło. Peru konsekwentnie napierało i stwarzało multum groźnych sytuacji. Dwa gole, najlepszego na boisku (obok Vargasa), Guerrero to naprawdę najniższy możliwy wymiar kary dla nieporadnych Paragwajczyków.

Wreszcie koledzy postanowili zauważyć 'Chelo' i wykorzystać go podczas przeprowadzania akcji ofensywnych. Dzięki temu, gra naszego skrzydłowego wyglądała nieco lepiej. Porównałbym ją do występów Giaccherniniego, przy czym u Estiego atakowanie wygląda nieco lepiej niż praca w defensywie. Jeden dośrodko-strzał mógł zakończyć się dość przypadkowym golem, gdyby nie interwencja bramkarza gospodarzy.

Peru - Paragwaj 2:0
47' J.P. Guerrero, 73' J.P. Guerrero
Ostatnio zmieniony 01 września 2016, 21:05 przez jackop, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
Dtmiu

Katalończyk
Katalończyk
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 kwietnia 2011
Posty: 526
Rejestracja: 27 kwietnia 2011

Nieprzeczytany post 08 października 2011, 11:13

Tak o 00:10 sobie pomyślałem że jeszcze aż godzina do Argentyny więc nie będę na siłę czekał zwłaszcza że pewnie z Chile dobrze im nie pójdzie a tu taka niespodzianka. Co prawda to dopiero pierwszy(?) oficjalny mecz pod wodzą nowego selekcjonera i kapitana( :P ), ale dobry początek to ważna rzecz.

Oglądałem sobie 2 dni temu mecz Wenezuela- Argentyna, ale wytrzymałem tylko do 70 minuty bo mi się już oczy same zamykały. Mecz jako taki, ale po raz kolejny Pastore od początku siedzi na ławce, nie wiem czy w ogóle wszedł na boisko. Dla mnie to jest brakujący element tej Argentyńskiej układanki ale kolejni trenerzy z jakiegoś powodu regularnie odsuwają go od składu :|
Całkiem dobry mecz według mnie rozegrał Higuain, zawsze twierdziłem że to dobry napastnik i podobała mi się jego gra. Najbardziej imponuje mi u niego umiejętność strzelenia z każdej pozycji i bardzo szybkie ustawienie sobie piłki do pozycji strzeleckiej. Messi dosyć słabo, tak jak ostatnio w lidze. Obrona Argentyny tradycyjnie już mało solidna, chociaż mogło być gorzej.

Czego Argentynie zabrakło? Chyba najbardziej kogoś typu Riquelme, kogoś kto by dzielił i rządził w środku pola. Właśnie dlatego tak mi szkoda Pastore, bo to co prawda bardzo ofensywny pomocnik ale wydaje mi się że sprawdziło by się ustawienie 4-2-1-3 z Pastore przed napastnikami(Messi na prawej, Higuain na szpicy, Di Maria na lewej, ewentualnie dać gdzieś Kuna). Pozwoliłoby to jakoś choć lekko zagęścić środek pola i przede wszystkim odciążyć Messiego od rozgrywania.


jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7338
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 14 października 2011, 13:35

Właśnie oglądałem skróty spotkań na Eurosporcie. Liczyłem, że dowiem się co nie co o występach Vidal i Estiego, ale za dużo tego nie było. Arturo zaliczył pół-asystę, strącając piłkę głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. 'Chelo' oddał jeden fajny, acz niecelny, mocny strzał z około 25 metrów.

Wyniki 2. kolejki spotkań:

Wenezuela 1:0 Argentyna - zasłużone, historyczne (pierwsze w ogóle) zwycięstwo gospodarzy nad drużyną, grającą dziwnym ustawieniem 3-4-3.
61′ Amorebieta

Boliwia 1:2 Kolumbia - Falcao zaczyna z ławki, a w końcówce daje zwycięstwo Kolumbijczykom.
85′ Walter Flores | Dorlan Pabón 48′, Radamel Falcao 90+2′

Chile 4:2 Peru - sporo goli, wiele fajnych akcji; Valdivia do Juve na zmiennika Pirlo !!!
2′ Waldo Ponce, 18′ Eduardo Vargas, 48′ Gary Medel, 64′ (PK) Humberto Suazo | Claudio Pizarro 49′, Jefferson Farfán 60′
Paragwaj 1:1 Urugwaj - gospodarze ratują remis w ostatnich sekundach; 90 minut Estigarribii; rekord strzelecki i kontuzja Forlana.
90+3′ Richard Ortíz | Diego Forlan 68′
Ostatnio zmieniony 14 października 2011, 15:03 przez jackop, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 7019
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 14 października 2011, 13:43

jackop pisze:Wenezuela 1:0 Argentyna - zasłużone, historyczne (pierwsze w ogóle) zwycięstwo gospodarzy nad drużyną, grającą dziwnym ustawieniem 3-4-3.
czemu dziwaczną? Argentyna ma bogactwo w ataku, może próbować grać takim ustawieniem.


prezes3c pisze:
12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze:
12 sierpnia 2020, 21:45
Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7338
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 14 października 2011, 14:04

Ok, niedokładnie się wyraziłem. Bardziej chodziło mi o dobór wykonawców do tegoż 3-4-3 (na papierze, przed meczem, Di Maria był ustawiony po lewej stronie, na wysokości Messiego):
Obrazek

TU można znaleźć obszerniejszy artykuł na temat taktyki i personaliów.

Uważam, że dysponując taką, a nie inną kadrą, Sabella podjął złe decyzję personalne. Co więcej, patrząc na powołania, sam pomysł wdrażania ustawienia 3-4-3 jest w mojej opinii nietrafiony.

W drugiej połowie meczu, trener Argentyny próbował korygować ustawienie wprowadzając Banege, który po raz kolejny (już na CA stawiano na niego na wyrost) udowodnił, że nie zasługuje na występy w kadrze (w obecnej formie). Do tego Pastore został wprowadzony stanowczo za późno. Aż dziw bierze, że nie dostał szansy od początku.

Wydaje mi się, że Sabella za bardzo uwierzył w moc magicznej trójki Messi - Higuain - Di Maria, która sama rozklepała defensywę Chile (o czym pisałem wyżej).

Problemem było to, że dobra gra obronna gospodarzy wystarczyła, by nie stracić gola w pierwszych minutach spotkania. Wenezuelczycy, w przeciwieństwie do graczy Chile, nie musieli odrabiać strat i rzucać się do wymiany ciosów. Co więcej, to gospodarze prowadzili grę i przeważali w drugiej części spotkania, a 'MeHiDi' nie miało wsparcia swoich (zorientowanych przede wszystkim na defensywę) kolegów.

Optymalnym na ten mecz wydawało mi się ustawienie 4-2-3-1 z dwoma DM'ami, Di Marią, Pastore i Messim, oraz wysuniętym Higuainem. Oczywiście to tylko skromne zdanie przeciętnego zjadacza chleba.


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 7019
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 14 października 2011, 15:25

a czemu nie ma Aguero?
tak abstrahując, na miejscu Argentyny pokusiłbym się o zatrudnienie Guardioli. Bo porażka w 2014 roku jest nieunikniona. Argentyna to drużyna która już dawno mogła namieszać w Mundialach, ale zawsze na przeszkodzie stawał:
a) trener, który chciał/musiał upchać wszystkie gwiazdki w wyjściowej 11
b) jakiś rozkapryszony gwiazdor
c) Maradona :lol:

dla mnie 4-3-3, z Cambiasso, Mascherano, Pastore w pomocy i Messim, Aguero i Higuainem/Di Marią jest najbardziej trafione.


prezes3c pisze:
12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze:
12 sierpnia 2020, 21:45
Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
stahoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lipca 2006
Posty: 5561
Rejestracja: 14 lipca 2006

Nieprzeczytany post 14 października 2011, 15:30

Aguero niby ma jakąś kontuzję.
Tez uważam, że 4-3-3 jest najlepsze dla Argentyny, tylko zamiast Pastore wstawiłbym (jednak!) Banegę. Ewentualnie można się pokusić o 4-2-3-1 z Pastore na trequartiście, Aguero na lewej, Di Maria prawej i Messim na szpicy (jak w Barcelonie).

Do problemów Argentyny dodałbym punkt "d) słaba obrona".


jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7338
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 14 października 2011, 15:50

Tak jak napisał stahoo, Kun leczy kontuzję i nie było szans, by wystąpił w tym spotkaniu. Z kolei dla Mascherano był to pierwszy mecz eliminacji - w poprzedniej kolejce pauzował. To tak nawiasem mówiąc, w kontekście jego gry od pierwszej minuty w takim "śmisznym" ustawieniu (personalnym).
pan Zambrotta pisze:dla mnie 4-3-3, z Cambiasso, Mascherano, Pastore w pomocy i Messim, Aguero i Higuainem/Di Marią jest najbardziej trafione
Czyli nasze wizje ofensywy niezbyt się różnią (Aguero pominąłem ze względu na kontuzję). Najwięcej zależy od Sabelli i tego, czy zacznie korzystać z usług Pastore, a także jakie zadania zostaną mu przypisane na boisku. Faktem jest, że w 7 spotkaniach Ligue1 strzelił już 5 goli i zaliczył 2 asysty.
stahoo pisze:zamiast Pastore wstawiłbym (jednak!) Banegę.
Staszku zlituj się. Nie wiem czy (masz do gościa sentyment) oglądałeś Evera w reprezentacji, ale od CA jego gra wygląda gorzej, niż poziom postów w temacie o polityce.
stahoo pisze:Do problemów Argentyny dodałbym punkt "d) słaba obrona".
Chodzi ci o postawę wszystkich zawodników gdy zespół się broni, czy problemy personalne przy obsadzaniu poszczególnych pozycji w defensywie? Myślę, że w Argentynie szwankuje bardziej to pierwsze. Podstawową linię obrony, mimo wszystko, da się sklecić całkiem konkretną. Szczególnie gdyby Sabella przeniósł na swoje podwórko pomysł z Mascherano jako ŚO.

Przy okazji napiszę, że w obu spotkaniach Albicelestes podobała mi się postawa Andujara.


Aaaaa... i jeszcze prośba. Jeśli zainteresowaliście się tematem tych rozgrywek, to błagam, spróbujcie obejrzeć mecze Chile zwracając uwagę na Jorge Valdivie. Chciałbym się przekonać, czy słusznie zaczynam się nim jarać i chcę go widzieć Juventusie, na pozycji środkowego pomocnika (jako zastępcę Pirlo). Beppe kup go :pray:


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
strong return

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lipca 2008
Posty: 1510
Rejestracja: 14 lipca 2008

Nieprzeczytany post 11 listopada 2011, 22:58

A już chciałem temacik zakładać-nieładnie. :smile:
Argentyna z Leosiem zremisowała 1:1 na własnym boisku z najsłabszą chyba jednak ekipą kontynentu Boliwią. Oczywiście w tych eliminacjach, gdzie nawet Wenezuela zaczyna "bruździć" nie na żarty można spokojnie awansować nie mając połowy pkt do zdobycia. Ale... nie mówcie, że sam Messi-jeżeli aspiruje do miana jednego z najlepszych w historii-nie może wkopać bramki i asysty i wygrać takiego meczu dla reprezentacji.
Co dziwniejsze nawet jak gra niby dobrze, jak w dwóch ostatnich meczach na CA to i tak ma problem z przechyleniem szali zwycięstwa na stronę Argentyny. Syndrom CR7. :prochno:
PS. Właśnie zaczął się mecz: Urugwaju z Chile.
PS2. Urugwaj o dwie klasy lepszy. Suarez rozegrał naprawdę mega połowę okraszoną dwoma golami, ale na dobrą sprawę mogło być ich ze cztery, gdyby wykorzystał dwie okazje jakie stworzył w pierwszych piętnastu minutach. Chile miało kilka szybkich dobrych akcji i ze dwa dobre strzały, jedną świetną sytuację, jednak to by było na tyle. Obrońcy tej drużyny nie powinni jednak pić już więcej, bo to jak dopuścili przykładowo do pierwszej bramki to kryminał.


Dzięki Beppe za Teveza!
I believe in Fernando GoLLente!
jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7338
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 12 listopada 2011, 10:33

Wczoraj świętowałem, więc nie udało mi się obejrzeć ostatniej kolejki.

Jak widać Chile zapłaciło cenę za głupotę swojego trenera. Suarez powinien mu postawić flaszkę. Fajnie, że Esti ma pewny plac w Paragwaju; kolejne 80 min. Rep. Argentyny to jest jakieś piłkarskie dziwadło.


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
bendzamin

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 kwietnia 2009
Posty: 4225
Rejestracja: 18 kwietnia 2009

Nieprzeczytany post 03 czerwca 2012, 00:26


Arturo wraca do reprezentacji w dobrym stylu, jego gol na 2-0. Gosc jest niesamowity - mial sile biec w 83. minucie pod bramke rywala na tym gorskim stadionie w La Paz, 4000 metrow npm :prochno:


Obrazek
Dtmiu

Katalończyk
Katalończyk
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 kwietnia 2011
Posty: 526
Rejestracja: 27 kwietnia 2011

Nieprzeczytany post 03 czerwca 2012, 10:32

A ja się nastawiałem by dzisiaj w nocy obejrzeć sobie mecz Argentyny a tu się okazuje że pomyliłem dni i swój mecz już zagrali... Oczywiście jak nie oglądałem to musieli koncertowo zniszczyć przeciwnika a jak ja oglądam to zawsze grają słabo :lol:

E: Po skrótach i strzelcach widać że ofensywa w formie :ok: Może jak ta cała czwórka nabierze jeszcze przez 2 lata doświadczenia to coś z tego brazylijskiego mundialu będzie :doh:


pablo1503

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 lipca 2010
Posty: 3440
Rejestracja: 10 lipca 2010

Nieprzeczytany post 03 czerwca 2012, 10:53

Wczorajsza mecz, a w zasadzie pierwsza połowa (bo tylko tyle oglądałem), Argentyna rozegrała kapitalne. Bramka Messiego na 3:0 to majstersztyk. Klepka z Higuainem i bomba pod poprzeczkę. :bravo:
Ale oni mają ofensywę! Messi, Aguero, Di Maria, Higuain, Pastore, Tevez, Lavezzi :prochno:
PS. Co z nim?


Obrazek
Vincitore

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 września 2004
Posty: 5255
Rejestracja: 25 września 2004

Nieprzeczytany post 12 października 2012, 23:34

Oglądam Ekwador - Chile, na boisku dwóch naszych (wiadomo kto). Póki co po 30 minutach Chile prowadzą 0:1, bramka samobójcza po rajdzie Isli prawą stroną, który wrzucił piłkę w pole karne i nabił zawodnika Ekwadoru.

Ciekawe ustawienie tak w ogóle - Chile 3-4-3 z Islą na prawym półskrzydle i Vidalem jako skrajny napastnik o_O

E: 1-1


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 7019
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 13 października 2012, 00:27

Vidal w reprezentacji gral juz chyba na kazdej pozycji - srodkowy pomocnik, stoper, boczny pomocnik, teraz skrzydlowy. Nie ogarniam :lol:


prezes3c pisze:
12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze:
12 sierpnia 2020, 21:45
Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
ODPOWIEDZ