Azzurri powołani na Irlandię Pn i Puchar Konfederacji

Pokój dla fanów piłki reprezentacyjnej.
ODPOWIEDZ
Majos

Juventino
Juventino
Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Posty: 1175
Rejestracja: 16 kwietnia 2008

Nieprzeczytany post 22 czerwca 2009, 10:36

Wczorajszy mecz w wykonaniu Włochów nie był najlepszy, szczególnie pierwsza połowa. Jak można w końcówce pierwszej odsłony gry robić takie błędy, starty, przez które traci się bramki ? Jeszcze USA zagrało dla Włochów i wygrało z Egiptem, to Włochom wystarczyłaby jedna bramka, a tu taki zawód. Czas sięgnąć po Cassano.


eslk

Juventino
Juventino
Rejestracja: 09 listopada 2008
Posty: 824
Rejestracja: 09 listopada 2008

Nieprzeczytany post 22 czerwca 2009, 12:44

Arbuzini pisze:
eslk pisze:Do ataku wzialbym boskiego Marco z Interu.
Przepraszam, że kogo? Zdaje się, że chodziło Ci o Mario. PRZEPRASZAM, ŻE KOGO?!

Co do reszty to się zgadzam. Naturalnym następcą Tottiego w kadrze powinien być Cassano. Takiego zawodnika zdecydowanie brakuje tej drużynie. Drużyna grająca teoretycznie ofensywnym 4-3-3 nic nie oferuje z przodu, bo nie ma kto rozgrywać (pomijając długie piłki od Pirlo i De Rossiego). Rossi to fantastyczny zawodnik, ale z całą pewnością na boisku nie jest takim altruistą jak Antonio. Mogliby się dobrze uzupełniać :think:
Myslalem o Mario Balotellim, chcialem dodac przymiotnik 'boski' i skojarzylo mi sie z Marchionnim, stad ten blad; no ale trzeba przyznac, ze dosc smiesznie wyszlo ;))


TURINIO

Juventino
Juventino
Rejestracja: 07 czerwca 2005
Posty: 355
Rejestracja: 07 czerwca 2005

Nieprzeczytany post 23 czerwca 2009, 15:42

Musi przyjść czas zmian w kadrze. Swoją karierę powinni skończyć: Zambrotta, Toni, Cannavaro (wiadomo on śrubuje rekord Maldiniego więc trudno będzie się z nim roztać). Resztę niech przemyśli Lippi.
Zambrotta to wciąż nieprawdopodobnie energiczny, urzekający wydolnością i pracowitością boczny obrońca. Nie powinien mieć już jednak w kadrze statusu nietykalnego. Młodzi i niezwykle utalentowani - Marco Motta i Davide Santon powinni rywalizować z nim o miejsce w składzie.
Luca Toni świetnym napastnikiem był...Pytanie tylko czy jest w stanie grać tak jak na Mundialu 2006? Według mnie czas Toniego w kadrze minął. Lippi przynajmniej powinien kilka meczów zagrać bez Toniego.
Pozycja Fabio Cannavaro jest wciąż w kadrze niepodważalna. Trudno bowiem wyobrazić sobie po PK Giorgio Chielliniego jako szefa obrony 'Squadra-Azzura'...


"...Znam swoją wartość i na boisku jestem bufonem. Dlatego nie pójdę do Juventusu, po co im dwóch bufonów?..." - jedna z wielu złotych myśli 'The Holy Goalie ' :)
Reaper

Juventino
Juventino
Rejestracja: 14 sierpnia 2008
Posty: 181
Rejestracja: 14 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 23 czerwca 2009, 21:57

Bardzo fajny materiał znalazłem dziś na goal.com:

http://www.goal.com/en/news/1717/editor ... -should-go

Różni ludzie proponują jak powinna wyglądać przebudowa kadry. Z Juventinich do "odstawki" pojawiają się nazwiska : Legrottaglie, Cannavaro, Camoranesiego i Iaquinty. Z ludzi do wejścia: Amauriego, Marchisio, Criscito i Giovinco, a także tych którymi się interesujemy jak D'Agostino i tych którymi podobno się interesujemy jak Santacroce. Przedstawiony jest tez przyszły skład i formacja.


TURINIO

Juventino
Juventino
Rejestracja: 07 czerwca 2005
Posty: 355
Rejestracja: 07 czerwca 2005

Nieprzeczytany post 24 czerwca 2009, 15:45

@Reaper-
Rzeczywiście ciekawy artykuł,ciekawe spekulacje,pomysły...
Według mnie powinno być tak:
in:
Marchetti, Motta, Santacroce, D'Agostino, Cigarini, Foggia, Cassano, Giovinco, Balotelli, Amauri , Pazzini
out:
De Sanctis, Dossena, Legrottaglie, Camoranesi, Gattuso, Montolivo, Pepe, Quagliarella, Gilardino, Toni, Iaquinta..

Starting 11 : Buffon- Motta, Cannavaro, Chiellini, Grosso - D'Agostino, Pirlo, De Rossi - Cassano - Amauri, Rossi..


"...Znam swoją wartość i na boisku jestem bufonem. Dlatego nie pójdę do Juventusu, po co im dwóch bufonów?..." - jedna z wielu złotych myśli 'The Holy Goalie ' :)
stahoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lipca 2006
Posty: 5561
Rejestracja: 14 lipca 2006

Nieprzeczytany post 24 czerwca 2009, 15:47

@TURINIO

Czemu Camoranesi i Gilardino out?

Wg. mnie Camor był jednym z nielicznych garczy, którzy nie zawiedli na całej linii.


eslk

Juventino
Juventino
Rejestracja: 09 listopada 2008
Posty: 824
Rejestracja: 09 listopada 2008

Nieprzeczytany post 24 czerwca 2009, 17:14

Jak dla mnie to na pewno do wywalenia sa Zambrotta i Toni. Cannavaro bym zostawił, podobnie jak Gilardino czy Camora. Dwaj ostatni to moze nie sa gracze na pierwszy sklad kadry, ale na pewno to wciaz bardzo wartosciowi pilkarze i zaprezentowali sie na tle innych nawet niezle. Legro tez przeciez nie zrobil niczego zlego - gral tylko w 1 meczu i nie zawiodł. Ale rozumiem, ze jest za stary i na pewno juz nie bedzie w stanie sie wspiac na poziom wyzej.

Kolejnym graczem do odstrzalu jest Gattuso. Bym sobie dal spokoj takze z Pepe czy Montolivo - to po prostu zawodnicy przecietni, ani nie graja koszmarnie, ani dobrze. Dossena to tez nie jest material na podstawowego lewego obronce. Generalnie, to pol druzyny jest do wymiany.

Zambrotta, Toni, Legro, Gattuso, Dossena, Montolivo, Pepe - tych graczy mozna sie pozbyc bez mrugniecia okiem.

Kto w zamian? Na pewno Motta, Santon, Marchisio, Cassano, Giovinco - o ile zacznie wiecej grac, Pazzini, Amauri, Balotelli. Moze Italia powinna sprobowac nowego ustawienia? 4321? Z Giovinco i Cassano za wysokim, skutecznym napastnikiem? W pomocy z De Rossim, Marchisio i Pirlo?


szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 6201
Rejestracja: 18 marca 2007

Nieprzeczytany post 24 czerwca 2009, 22:22

Włosi turniej zakończyli, ale dzisiejszy mecz USA z Hiszpanią był interesujący. Hiszpanie chyba długo świętowali te swoje rekordy ;]

Wracając do Włochów to myślę, że przydałby się przewiew świeżości w tym zespole. Nie można ciągle stawiać na tych samych zawodników. Wierzę w Lippiego ;]
Toni nigdy mnie nie przekonywał (nigdy!) i pewnie zdania i przekonania tego nie zmienię już.


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 7019
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 24 czerwca 2009, 22:28

oglądając dzisiejszy mecz Hiszpania-USA można dojść do wniosku, że Włosi nie potrzebują zmiany składu, lecz nastawienia, kwestii motywacji? Amerykanie grali dziś na takiej bombie, gryząc trawę całe spotkanie, że widac było komu bardziej zależy na finale. Pamiętam jak raz z kumplami zrzucaliśmy się po 100 zł na mecz piłkarski i zwycięzcy mieli zgarnąć całą pule. Graliśmy tak samo z zębem jak dziś Amerykanie :C


alex_KiNiO

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 lipca 2006
Posty: 361
Rejestracja: 18 lipca 2006

Nieprzeczytany post 24 czerwca 2009, 23:02

Zawsze się mówiło, że to właśnie Lippi jest świetnym motywatorem. Czy te porażki Włochów to kwestia ich nastawienia? Niewiem. Chyba nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. No ale z pewnością piłkarsko są na najwyższym poziomie.


Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości.
Gianni Agnelli
stahoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lipca 2006
Posty: 5561
Rejestracja: 14 lipca 2006

Nieprzeczytany post 25 czerwca 2009, 16:15

alex_KiNiO pisze: No ale z pewnością piłkarsko są na najwyższym poziomie.
Co to znaczy, że zacytuje "piłkarsko są na najwyższym poziomie"? Jak się domyślam, chodzi o to, że Włosi są na najwyżsyzm poziomie jeśli chodzi o technike, kondycję itp. Nie moge się z tym zgodzic. Nie jeden gracz Italii zawiódł na PK. Iaquinta, Toni- najwyższy światowy poziom? Gattuso- jeżeli do światowego poziomy zalicza się bezceowe bieganie i posyłanie neicelnych podań to on ten poziom prezentuje... ;)

Dla mnie jest to zbyt ogólne stwierdzenie. Puchar konfederacji własnie pokazał, że na chwilę obecną Włosi nie są na najwyższym piłkarskim poziomie...


zoff

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 lipca 2006
Posty: 3523
Rejestracja: 12 lipca 2006

Nieprzeczytany post 25 czerwca 2009, 17:40

stahoo pisze:
alex_KiNiO pisze: No ale z pewnością piłkarsko są na najwyższym poziomie.
Co to znaczy, że zacytuje "piłkarsko są na najwyższym poziomie"? Jak się domyślam, chodzi o to, że Włosi są na najwyżsyzm poziomie jeśli chodzi o technike, kondycję itp. Nie moge się z tym zgodzic. Nie jeden gracz Italii zawiódł na PK. Iaquinta, Toni- najwyższy światowy poziom? Gattuso- jeżeli do światowego poziomy zalicza się bezceowe bieganie i posyłanie neicelnych podań to on ten poziom prezentuje... ;)

Dla mnie jest to zbyt ogólne stwierdzenie. Puchar konfederacji własnie pokazał, że na chwilę obecną Włosi nie są na najwyższym piłkarskim poziomie...
Stasiu :) spokojnie. Italia po roku 2006 ulega przebudowie. Czas leci, kadra w miejscu stać nie może. Chyba każdy selekcjoner pragnąłby grać tą samą ekipą przez 3-4 lata. Praktycznie jest to niemożliwe. Jedynym przykładem, który mi się nasuwa jest piłkarska reprezentacja Niemiec, która przez Mistrzostwa Świata, eliminacje do Mistrzostw Europy i podczas Euro 2008 grała niemal identycznie tymi samymi ludźmi.

Lippi buduje tą kadrę jakby na nowo w oparciu na kilku starszych graczy (Pirlo, Canna, Camor). Lippi nie boi stawiać się na młodych (Montolivio, Rossi, Chiellini, a być może już za niedługo Balotelli, Giovinco czy Marchisio) co może w przyszłości tylko zaprocentować. Jestem pewny, że rok starczy Lippiemu na skompletowanie kadry i wybranie optymalnego ustawiania dla tych graczy.


Obrazek
stahoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lipca 2006
Posty: 5561
Rejestracja: 14 lipca 2006

Nieprzeczytany post 25 czerwca 2009, 17:58

Zoffku :-D Zgadzam sie z Tobą, chodziło mi tylko o to, że obecna Italia nie jest na najwyżsyzm poziomie. A w to- że ma szanse stac się silną reprezentacją- nie wątpię. Potrzebne ejst jednak solidne przewietrzenie kadry. problemem może byc jednak to, że następcy "starych mistrzów" są mało doświadczeni. A w rok tylko nieliczni "nowi" poczują smak Champions League czy oficjalnego meczu kadry.


Radek Kr

Juventino
Juventino
Rejestracja: 03 listopada 2003
Posty: 37
Rejestracja: 03 listopada 2003

Nieprzeczytany post 22 lipca 2009, 13:22

Podupadła liga włoska

Czy Serie A rzeczywiście zasługuje na miano "podupadłej ligi", skoro gra w niej pół reprezentacji Brazylii...?

Tytuł tego tekstu zaczerpnięty został z tekstu pewnego znanego felietonisty. Treść nie dotyczyła bezpośrednio Serie A, ale użycie takiego określenia wywołało u mnie reakcję natychmiastową. Można powiedzieć, "prawda w oczy kole". Jest jednak jedno "ale".

Nie jest moim celem roztrząsanie, która z lig jest najsilniejsza (jestem daleki od twierdzenia, że jest to Serie A). Chciałbym zaprezentować pewną ciekawą statystykę dotyczącą ligi włoskiej i reprezentacji Brazylii. Mianowicie wśród zawodników Canarinhos wielu jest takich grających we Włoszech. W Pucharze Konfederacji wystąpiło w sumie 7 Brazylijczyków, którzy w tamtym czasie reprezentowali włoskie kluby. Byli to: Julio Cesar, Maicon z Interu Mediolan, Juan dos Santos, Baptista z AS Roma, Kaka , Pato z Milanu oraz Felipe Melo z Fiorentiny. Od tamtego czasu Felipe Melo zmienił barwy klubowe na inny włoski klub - Juventus F.C. Z Milanu odszedł Kaka, ale za to do Interu Mediolan przeprowadził się Lucio, zatem bilans pozostaje ten sam. Dla porównania Brazylijczyków z rodzimej ligi było sześciu, przedstawicieli Primera Division dwóch (w tej chwili razem z Kaką już trzech), Premiership było reprezentowanych przez dwóch zawodników Manchasteru City (Elano oraz Robinho).

Jeszcze ciekawsze są wnioski, gdy spojrzymy na czas gry poszczególnych zawodników w meczach Pucharu Konfederacji. Tutaj przewaga przedstawicieli Serie A jest miażdżąca, ok. 37% czasu gry (5 meczy x 90 minut x 11 zawodników) na boisku byli własnie oni. Liga brazylijska mimo aż sześciu graczy osiagnęła wynik 16%, na dalszych miejscach byli gracze Primera Division (11%) oraz Premiership (10%).

Dane te nie są łatwe do interpretacji. Nasuwają się dwa sprzeczne wnioski:

1. Brazylia to już nie jest reprezentacja, która dominuje. Zawodnicy nie grają w najlepszych klubach (sic!), np. brak ich w Chelsea, Manchasterze Utd, Liverpoolu, w Barcelonie jest sam Dani Alves, a w Realu obecnie tylko Kaka. Czyli w jednym zdaniu, reprezentacja Canarinhos jest słaba (relatywnie i w dużym uproszczeniu), bo jej reprentanci grają w słabej lidze.

2. Serie A nie jest tak "podupadła" jak się wydaje, przecież gra tam połowa reprezentacji Brazyli.

Trudno o jednoznaczną ocenę. Wydaje się, że prawda leży pośrodku. Styl gry Brazylii już nie zachwyca, ale jest ciągle skuteczny (może przez grę we Włoszech Brazylijczycystali się bardziej wyrachowani). Wszystko oczywiscie zweryfikuje najblizszy Mundial. Jednak powyższe dane powinny przypominać zwolennikom tej czy innej ligi, że rzeczywistiość nie jest czarno - biała i klasyfikowanie poszczególnych lig piłkarskich jest często zwodnicze.

radit2002


Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 6351
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 22 lipca 2009, 17:26

Punkt 1. mnie bardziej satysfakcjonuje. Aczkolwiek nie do końca, bo mocno zawężyłeś pole "klubów najlepszych". Niemniej jednak rep. Brazylii nie jest już tak silna jak niegdyś, i ostatnie turnieje międzynarodowe tę tezę potwierdzały (Interkontynentalnego nie liczę, to dla mnie tak naprawdę puchar pocieszenia). Nie znaczy to jednak, że piłkarze grający w tej drużynie są słabi. Absolutnie - indywidualnie to świetni zawodnicy, problem w tym, że ostatnimi laty próżno było tam szukać drużyny, podobnie jak sprawa ma się w rep. Anglii. Zobaczymy co pokażą nadciągające wielkimi krokami przyszłoroczne Mistrzostwa Świata.


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
ODPOWIEDZ