ME '16 // 1/4 finału Euro 2016
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2359
- Rejestracja: 18 marca 2009
Mam to samo. Komentatorzy na TVP dobrze to ujęli, że Zaza nabiegał do tego karnego jak klaun.jarmel pisze:Mnie nigdy nie przestanie zadziwiać te jakieś kombinowanie przy karnych. Weź duży rozbieg, lutnij ile sił w nogach i bramkarz nie ma szans na żadną interwencję, jak widzę te jakieś strzały "techniczne", na dwa tempa czy inne cuda to mnie krew zalewa. Wczoraj każdy karny, który nie wpadł to były jakieś kombinacje- Pelle i Zaza mistrzowie, idealnie podkreślili tym swój poziom sportowy.
Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
- Julek997
- Juventino
- Rejestracja: 10 lutego 2008
- Posty: 422
- Rejestracja: 10 lutego 2008
Kluczowy był karny Pellego, gdyby strzelił to potem Niemcy byli by 3 razy pod ścianą, musieli by strzelić, potem Bonucci musiał by nie strzelić i potem Niemcy musieli by strzelić.
Nie wiem czemu Pelle zaczął jakieś gesty pokazywać Neuer, przecież Włosi prowadzili 2-1, miał najlepszą sytuację mentalną spośród wyszystkich zawodników.
Nie wiem czemu Pelle zaczął jakieś gesty pokazywać Neuer, przecież Włosi prowadzili 2-1, miał najlepszą sytuację mentalną spośród wyszystkich zawodników.
- Eric6666
- Juventino
- Rejestracja: 13 listopada 2006
- Posty: 2129
- Rejestracja: 13 listopada 2006
Buffon nie wyczuł 2 karnych? Koleś widać, że karne ma w specjalności, albo byli dobrze przygotowani. Szkoda Gigiego. Był kilka razy naprawdę blisko. Nigdy nie zrozumiem pajacowania przy karnych...
"The two most important days in your life are the day you are born and the day you find out why."
Mark Twain
Mark Twain
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
Jeszcze wracając do tematu komentatorów, ja pamiętam Hajtę jako solidnego obrońcę, który zrobił całkiem udaną karierę na miarę swoich możliwości. Jednak jak go teraz słucham i przypominam sobie, że on jest trenerem to szczęka opada. Facet robi za eksperta, więc powinien błyszczeć jakimiś celnymi uwagami na temat taktyki, decyzji selekcjonerów, a jego stać tylko na powiedzenie, że Conte gra jakimś dziwnym 352 . Serio chłopie? Naprawdę? Tyle się nauczyłeś robiąc licencję trenerską? To już wolę Gmocha z jego flamastrami.
- dawid1897
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Posty: 1487
- Rejestracja: 22 lutego 2008
Co by nie było, Włosi i tak mieli dużo szczęścia, że Bongatonga dotknął piłki ręką. Bo patrząc na niemoc Włochów w ataku można było się spodziewać zakończenia meczu 1:0. Zabrakło De Rossiego, na Euro błyszczał formą. Fajnie rozrzucał piłki, był mózgiem tej drużyny.
Conte za długo zwlekał ze zmianami, mógł wcześniej zmienić Edera na Insignie i Pelle na Zaze. Zaza przynajmniej ma jakiś strzał z dystansu czym mógłby zaskoczyć Neuera i moim zdaniem nie jest aż tak samolubny. W osiemdziesiątej którejś minucie szansę mieli Włosi by dobić Niemców wystarczyło by Pelle przedłużył podanie do Giaccheriniego, niestety beznadziejnie uderzył. Od razu przypomniał mi się Milik.
Włosi mieli masę niedokładnych podań, nie grali z taką lekkością w budowaniu akcji jak z Hiszpanią, a przecież Niemcy nie grali specjalnie wysokim pressingiem. Zmęczenie turniejem? Na pewno drogę mieli trudniejszą niż Niemcy, o 1 dzień mniej czasu na regenerację sił. Nie wspominając o tym, że Włosi po prostu piłkarsko są słabsi od Niemców i musieli zapierdzielaniem na boisku te braki zniwelować.
O karnych nie ma co pisać. To czysta loteria, ktoś przegrać musiał - padło na Włochów.
Francuzi raczej dzisiaj przejdą Islandczyków, po ograniu przez Islandię Anglii chyba nikt ich nie będzie już lekceważył. Na pewno Francja ma szansę ograć Niemców, ja na to liczę.
Conte za długo zwlekał ze zmianami, mógł wcześniej zmienić Edera na Insignie i Pelle na Zaze. Zaza przynajmniej ma jakiś strzał z dystansu czym mógłby zaskoczyć Neuera i moim zdaniem nie jest aż tak samolubny. W osiemdziesiątej którejś minucie szansę mieli Włosi by dobić Niemców wystarczyło by Pelle przedłużył podanie do Giaccheriniego, niestety beznadziejnie uderzył. Od razu przypomniał mi się Milik.
Włosi mieli masę niedokładnych podań, nie grali z taką lekkością w budowaniu akcji jak z Hiszpanią, a przecież Niemcy nie grali specjalnie wysokim pressingiem. Zmęczenie turniejem? Na pewno drogę mieli trudniejszą niż Niemcy, o 1 dzień mniej czasu na regenerację sił. Nie wspominając o tym, że Włosi po prostu piłkarsko są słabsi od Niemców i musieli zapierdzielaniem na boisku te braki zniwelować.
O karnych nie ma co pisać. To czysta loteria, ktoś przegrać musiał - padło na Włochów.
Francuzi raczej dzisiaj przejdą Islandczyków, po ograniu przez Islandię Anglii chyba nikt ich nie będzie już lekceważył. Na pewno Francja ma szansę ograć Niemców, ja na to liczę.
FORZA JUVE!!!
- mnowo
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 7470
- Rejestracja: 03 listopada 2003
Od dłuższego czasu pojawiają się tacy, którzy chcą przy karnych pokazać nie wiadomo co. Mam wrażenie, że zaczęło się od strzałów a'la Panenka, nad którymi wszyscy komentujący piali, jaką to techniką obdarzony jest strzelec i jakimi nerwami ze stali, że się na taki strzał decyduje. Później zaczęły się te podbiegi i strzały na dwa tempa, co to mają bezlitośnie mylić bramkarzy. W międzyczasie jeszcze wszystkie te gierki z bramkarzami, pokazywanie im nie wiadomo czego, prowokowanie itp. Wszystko, zamiast skupienia, szacunku do przeciwnika, podbiegu do piłki i petardy na bramkę. A później tylko "karne to loteria" itp. Racja, ale przydałoby się też więcej szacunku do piłki i przeciwnika, wtedy takich zjawisk jak wczoraj byłoby, mam wrażenie, mniej.Sila Spokoju pisze:Mam to samo. Komentatorzy na TVP dobrze to ujęli, że Zaza nabiegał do tego karnego jak klaun.jarmel pisze:Mnie nigdy nie przestanie zadziwiać te jakieś kombinowanie przy karnych. Weź duży rozbieg, lutnij ile sił w nogach i bramkarz nie ma szans na żadną interwencję, jak widzę te jakieś strzały "techniczne", na dwa tempa czy inne cuda to mnie krew zalewa. Wczoraj każdy karny, który nie wpadł to były jakieś kombinacje- Pelle i Zaza mistrzowie, idealnie podkreślili tym swój poziom sportowy.
- dawid1897
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Posty: 1487
- Rejestracja: 22 lutego 2008
A ja mam właśnie odwrotnie. Mam dość tego wzajemnego lizania się po tyłkach. Sport to rywalizacja i takie gesty jak Pelle do Neuera to fajna sprawa. Przypomina mi się Muhammad Ali. To dodaje czegoś więcej do rywalizacji i ja to lubię. Pelle akurat nie wyszło, ale i tak szacun za te gesty, jeszcze, że do Niemca to 2x szacunmnowo pisze:W międzyczasie jeszcze wszystkie te gierki z bramkarzami, pokazywanie im nie wiadomo czego, prowokowanie itp. Wszystko, zamiast skupienia, szacunku do przeciwnika, podbiegu do piłki i petardy na bramkę. A później tylko "karne to loteria" itp. Racja, ale przydałoby się też więcej szacunku do piłki i przeciwnika, wtedy takich zjawisk jak wczoraj byłoby, mam wrażenie, mniej.
Gdyby karne strzelali wszyscy to nie byłyby decydujące i wróciło by się pewnie do rzutu monetą. Karne to loteria i tyle.
Zaza przestrzelił, ale przynajmniej jego popularność wzrosła kilkukrotnie :lol: o karnym Darmiana nikt nie mówi
FORZA JUVE!!!
- Wojtek
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
- Posty: 7560
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
Od razu się przypomina finał CL 2003...Buffon robił co mógł i dużo pomógł, ale jego koledzy pudłowali na potęgę. Zaza i Pelle przypajacowali i to dało efekt;) Jakby wczoraj strzelali Polscy piłkarze i mieli na bramce Buffona, to Italia byłaby w półfinale.
Polska i Italia odpadły i już nie ma komu kibicować...Z tych ekip co zostały to bym chciał by Francja to wygrała, ale oni swoją grą nie porywają i znając życie to Niemcy wygrają Euro.
Polska i Italia odpadły i już nie ma komu kibicować...Z tych ekip co zostały to bym chciał by Francja to wygrała, ale oni swoją grą nie porywają i znając życie to Niemcy wygrają Euro.
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2693
- Rejestracja: 17 października 2002
Naprawdę myślicie, że te wszystkie cudowania przy karnych to chęć popisania się i zrobienia czegoś ekstra zamiast po prostu strzelenia gola? :doh:
Zaza nie skakał nad piłką żeby zrobić show ale żeby noga nie była sztywna z nerwów jak u Pelle, nie udało się w obu przypadkach, życie.
Fakty są takie, że jeśli czyjaś petarda nie poleci w boczną siatkę a bramkarz z najwyższej półki dobrzy wybierze kierunek, to obroni strzał. Będzie miał większy problem niż przy lekkim uderzeniu ale lekkie uderzenie to znacznie większa kontrola nad piłką a w profesjonalnym futbolu stawia się na to drugie. Ideał karnego to soczysty strzał z kroku ewentualnie dwóch, w boczną wewnętrzną siatkę. Najlepiej w ostatnim czasie robi to chyba Giovinco, dwa szybsze kroki przed piłką, ta zawsze przy słupku.
To tyle teoretyzowania, w praktyce presja jest taka, że można wszelkie dobre rady włożyć sobie w majtki. Ewentualnie zwrócić uwagę, że większa część treningu jedenastek to powinna być nauka radzenia sobie ze stresem.
Zaza nie skakał nad piłką żeby zrobić show ale żeby noga nie była sztywna z nerwów jak u Pelle, nie udało się w obu przypadkach, życie.
Fakty są takie, że jeśli czyjaś petarda nie poleci w boczną siatkę a bramkarz z najwyższej półki dobrzy wybierze kierunek, to obroni strzał. Będzie miał większy problem niż przy lekkim uderzeniu ale lekkie uderzenie to znacznie większa kontrola nad piłką a w profesjonalnym futbolu stawia się na to drugie. Ideał karnego to soczysty strzał z kroku ewentualnie dwóch, w boczną wewnętrzną siatkę. Najlepiej w ostatnim czasie robi to chyba Giovinco, dwa szybsze kroki przed piłką, ta zawsze przy słupku.
To tyle teoretyzowania, w praktyce presja jest taka, że można wszelkie dobre rady włożyć sobie w majtki. Ewentualnie zwrócić uwagę, że większa część treningu jedenastek to powinna być nauka radzenia sobie ze stresem.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Amen. Zaza przypajacował konkretnie i to w sumie było do przewidzenia z jego psychiką. Wiadomo, że jest młody i elektryczny. Natomiast to, co zrobił Pelle wczoraj... tego nie ogarniam. Ni cholery.mnowo pisze: Od dłuższego czasu pojawiają się tacy, którzy chcą przy karnych pokazać nie wiadomo co. Mam wrażenie, że zaczęło się od strzałów a'la Panenka, nad którymi wszyscy komentujący piali, jaką to techniką obdarzony jest strzelec i jakimi nerwami ze stali, że się na taki strzał decyduje. Później zaczęły się te podbiegi i strzały na dwa tempa, co to mają bezlitośnie mylić bramkarzy. W międzyczasie jeszcze wszystkie te gierki z bramkarzami, pokazywanie im nie wiadomo czego, prowokowanie itp. Wszystko, zamiast skupienia, szacunku do przeciwnika, podbiegu do piłki i petardy na bramkę. A później tylko "karne to loteria" itp. Racja, ale przydałoby się też więcej szacunku do piłki i przeciwnika, wtedy takich zjawisk jak wczoraj byłoby, mam wrażenie, mniej.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 9904
- Rejestracja: 19 września 2005
Przynajmniej Löw ma tego swiadomosc i przygotuje na to zespol jeszcze przed spotkaniem polfinalowym. Ze wzgledu na kartki zabraknie tez Hummelsa, ale Mats nie byl wcale taki pewny po powrocie po kontuzji. Do skladu powroci zatem zapewne Mustafi.
Okazuje sie, ze to Schweinsteiger wygral wczoraj losowanie dotyczace bramki, na ktora mialy byc strzelane karne. Sam sedzia byl mocno zaskoczony i dopytal go, czy aby sie nie myli i jest pewien tej decyzji. Bastian potwierdzil to dzis w przeprowadzonym dla Sportbild wywiadzie - wybral trybune Wlochow ze wzgledu na pewien przesad. W 2012 Schweinsteiger pomylil sie w finalowych karnych w pojedynku z Chelsea, gdy karne strzelano na bramke kibicow Niemcow. W polfinale tego turnieju Bayern wygral w Realem (karne oddawane na bramke, za ktorymi przebywali fani Krolewskich). W tegorocznym Euro Szwajcaria strzelala na bramke, za ktora siedzieli jej kibice (ostatecznie wygrala jednak Polska).
Okazuje sie, ze to Schweinsteiger wygral wczoraj losowanie dotyczace bramki, na ktora mialy byc strzelane karne. Sam sedzia byl mocno zaskoczony i dopytal go, czy aby sie nie myli i jest pewien tej decyzji. Bastian potwierdzil to dzis w przeprowadzonym dla Sportbild wywiadzie - wybral trybune Wlochow ze wzgledu na pewien przesad. W 2012 Schweinsteiger pomylil sie w finalowych karnych w pojedynku z Chelsea, gdy karne strzelano na bramke kibicow Niemcow. W polfinale tego turnieju Bayern wygral w Realem (karne oddawane na bramke, za ktorymi przebywali fani Krolewskich). W tegorocznym Euro Szwajcaria strzelala na bramke, za ktora siedzieli jej kibice (ostatecznie wygrala jednak Polska).