MŚ 14' 1/2 finału Holandia 0-0 (k.2-4) ARGENTYNA [9.07.2014]

ME 16' // MŚ 14' // Euro 12' // MŚ 10' // Euro 08' // MŚ 06' // Euro 04'
Zablokowany
Wojtek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 grudnia 2009
Posty: 7560
Rejestracja: 18 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 06 lipca 2014, 12:38

Obrazek Obrazek Obrazek

1/2 finału Mistrzostw Świata 2014

Droga Holandii do 1/2 finału :
- vs Hiszpania 5-1
- vs Australia 3-2
- vs Chile 2-0

- vs Meksyk 2-1
- vs Kostaryka 0-0 (k. 4-3)

Droga Argentyny do 1/2 finału :
- vs Bośnia 2-1
- vs Iran 1-0
- vs Nigeria 3-2

- vs Szwajcaria 0-0 (d. 1-0)
- vs Belgia 1-0

Fenomenem jest dla mnie jak taka słaba Argentyna doszła aż do półfinału :angry: Mieli łatwą grupę i bardzo dobrze im się ułożyło drzewko turniejowe, ale właśnie w tym meczu ich szczęście się skończy, Maradona i koledzy grają o III msc z Brazolami, a finał europejski! :dance:
Ostatnio zmieniony 10 lipca 2014, 17:35 przez Wojtek, łącznie zmieniany 1 raz.


AdiJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Posty: 3951
Rejestracja: 04 kwietnia 2011

Nieprzeczytany post 06 lipca 2014, 13:03

Niestety ale Argentyna znowu fuksem przejdzie dalej, finał Brazylia-Argentyna bardzo realny. Aczkolwiek chciałbym żeby to Holendrzy wygrali MŚ:)


Lucas87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 kwietnia 2013
Posty: 2035
Rejestracja: 13 kwietnia 2013

Nieprzeczytany post 06 lipca 2014, 15:08

Trudno mi krytykować w tym miejscu Holendrów, za męczarnie z Meksykiem czy Kostaryką. Tym ostatnim zdarzył się turniej, jaki trafia się raz na tysiąc lat - tego typu zespołom (bez porażki, mimo odpadnięcia), podczas gdy my Polacy - możemy sobie dalej wspominać Wembley, sprzed 40 paru lat wstecz, to mieszkańcy Kostaryki mogli doświadczyć wielkich przeżyć, właśnie w chwili obecnej. Na grę Argentyny, aż przykro patrzeć, a pomimo to z defensywą kierowaną przez wieżę Garaya, i pośrednio przez Mascherano, oraz przebłyskami geniuszu Leosia - konsekwentnie dążą do celu. Było parę rewelacji tego turnieju, ale jak dla mnie skład półfinałów (w kształcie: Brazylia, Argentyna, Niemcy, Holandia/ ewentualnie Hiszpania zamiast tych ostatnich) - był łatwy do przewidzenia przez wiele osób (nie tak jak w 2002, Korea Płd, dzięki sędziom, ale jednak i oczywiście Turkowie). Z tych czterech pozostałych ekip, tylko Pomarańczowi budzą moją umiarkowaną sympatię, lecz niestety obawiam się, że zakończą ten turniej - bez medalu.


Alex96

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lutego 2014
Posty: 823
Rejestracja: 14 lutego 2014

Nieprzeczytany post 06 lipca 2014, 19:11

Niby Holandia dopiero po karnych ale trzeba pamietac o ilosci sytuacji i kupie szczescia Kostaryki.
Holandia obok Niemcow wyglada na strasznie pewna swoich umiejetnosci dlatego stawiam na final pomaranczowych z Niemcami.


juvemaroko

Juventino
Juventino
Rejestracja: 05 lutego 2012
Posty: 1869
Rejestracja: 05 lutego 2012

Nieprzeczytany post 06 lipca 2014, 21:21

Tez uwazam ze Argentyna zagra dalej ale tym razem wygra przekonujaco a nie fuksem.


Szilgu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 września 2004
Posty: 2240
Rejestracja: 02 września 2004

Nieprzeczytany post 06 lipca 2014, 21:43

Nie sądzę. Ta drużyna nie wygrałaby przekonująco z Polską.

Nie rozumiem jakim cudem Argentyna doszła tak daleko. Za każdym razem wydawało się, że wreszcie trafili na średniaka, który wybije im z głowy dalszy awans. Widać, średniaki były za słabe. Za to Holandia jest dla nich zdecydowanie za mocna.


AdiJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Posty: 3951
Rejestracja: 04 kwietnia 2011

Nieprzeczytany post 06 lipca 2014, 21:46

W sumie najpierw słaba grupa, gdzie każda drużyna równie dobrze mogła ich pokonać włącznie z Iranem, potem fuks ze Szwajcarią, gdzie po pierwszych 45min powinno być 2-0 dla Helwetów no i szybka, szczęśliwa bramka z Belgią. Za to Holendrzy pech z Meksykiem, napór nagrodzony pod koniec, mega pech z Kostaryką. Jedna drużyna z dużym szczęściem, druga z dużym pechem. Wg mnie Argentyna znowu coś szczęśliwie ukuje a Holandia będzie obijać słupki poprzeczki i nic nie wpadnie;/


zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 4585
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 06 lipca 2014, 22:28

AdiJuve pisze:Jedna drużyna z dużym szczęściem, druga z dużym pechem.
Szczęście można mieć raz czy drugi, natomiast jeżeli pięć spotkań z rzędu drużna wygrywa fartem, to należy się zastanowić czy w dalszym ciągu można mówić o tym że to tylko łaskawość losu.

Argentyna w pewnym stopniu przypomina mi Juventus w lidze w ostatnim sezonie, zwłaszcza na wiosnę. Mecze nudne jak flaki z olejem, zasnąć można niezależnie od tego czy podejmują wicelidera czy kandydata do spadku, ale (prawie) zawsze tego jednego gola więcej niż rywal udawało się wcisnąć bo zespół miał po prostu lepszych graczy niż przeciwnicy i jak nie Tevez, to Vidal, Pogba czy kto tam jeszcze inny zrobił różnicę. Dość typowe dla tego Juventusu było również to, że niespecjalnie widać było jakąś korelację między siłą rywala a wynikiem końcowym - przewidywania typu "trzy razy z rzędu męczyli się z leszczami i ledwo wygrali, więc teraz przeciwko mocnej drużynie będą mieć pewnie problemy" z reguły się nie sprawdzały.

Sporo cech wspólnych dostrzegam obecnie w drużynie z Ameryki Południowej. Granie na minimum ryzyka, na 0-0 z założeniem że prędzej czy później Messi zrobi swoje. Że jeden raz w meczu wykona taki drybling, że nie zatrzyma go żaden obrońca, obojętne czy to jakiś anonimowy półamator zza siedmiu mórz, czy czołowy stoper świata. Albo odda strzał przy którym równie bezradny będzie każdy bramkarz świata. Rolą kolegów jest tylko zapewnienie żeby ta bramka była na 1:0 (albo na 2:1), a nie honorowa na 1:5.

Czy ta taktyka jest optymalna? Jasne że nie, jej słabe punkty można wymienić tak łatwo, że nawet nie będę tego tutaj nawet robił. Bez wątpienia lepszy trener, a każdy spośród półfinalistów ma takowego, byłby w stanie zaproponować coś bardziej wyszukanego. Natomiast muszę przyznać że Sabella nie jest aż tak tragicznym selekcjonerem, za jakiego go do niedawna jeszcze uważałem. Wymyślił coś, co jakiś tam jednak plan stanowi, póki co zresztą skuteczny. Końcową ocenę zapewne wystawi mu się nie na podstawie tego, co wypracował i na co miał realny wpływ, tylko tego, czy akurat Sneijder trafi w słupek a Messi w bramkę i da Argentynie upragniony finał, czy też może Holendrom wyjdą na początku meczu dwa strzały życia, a następnie wpakują jeszcze trzy bramki próbującym desperacko gonić wynik rywalom, tak jak to zrobili z Hiszpanią. W pierwszym przypadku mówić się o nim będzie o geniuszu, który efektywność postawił ponad efektowność, w drugim natomiast o ignorancie, którym w zasadzie powinien nie wyjść z grupy.


joy

Katalończyk
Katalończyk
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 kwietnia 2012
Posty: 771
Rejestracja: 18 kwietnia 2012

Nieprzeczytany post 06 lipca 2014, 23:41

Trochę zabawne jest to, że Argentyna ma większe problemy z konstruowaniem ataków niż grą obronną. Dodatkowo jeszcze ten hejtowany w minionym sezonie przez samych kibiców Barcelony Mascherano niezłe ma staty z tego co widziałem na stronie Fify. Myślę że mecz znowu będzie na styku.


Dobry Mudżyn

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 stycznia 2011
Posty: 1349
Rejestracja: 11 stycznia 2011

Nieprzeczytany post 07 lipca 2014, 07:57

Szikit pisze:Nie sądzę. Ta drużyna nie wygrałaby przekonująco z Polską.

Nie rozumiem jakim cudem Argentyna doszła tak daleko. Za każdym razem wydawało się, że wreszcie trafili na średniaka, który wybije im z głowy dalszy awans. Widać, średniaki były za słabe. Za to Holandia jest dla nich zdecydowanie za mocna.
A Holandia Cie w ogole przekonuje? A Brazole? A Niemcy? Dla mnie to pierwsze mistrzostwa, kiedy ladnie grajaca druzyna odpada, a farciarze graja dalej. Zawsze bylo tak, ze przynajmniej w polfinale byla ladnie grajaca druzyna (ostatnio byla to Holandia i Urugwaj, przedostatnio Niemcy, przed-przed ostatnio - Niemcy i Brazylia, w 98 Chorwacja i Brazylia), i farciarze, tym razem, sympatyczne druzyny poodpadaly, zostaly same meczygruchy.


BESTER MANN, BESTEEER !

Obrazek
@D@$

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 kwietnia 2004
Posty: 2566
Rejestracja: 02 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 07 lipca 2014, 11:39

AdiJuve pisze:Za to Holendrzy pech z Meksykiem, napór nagrodzony pod koniec, mega pech z Kostaryką.
Pech? Przecież oni przez godzinę nic nie grali, potem jeszcze karny w 90 minucie, czy tu można mówić o pechu? Raczej im się przyfarciło, nie mówię, że karny się nie należał. W sumie ten gol Sneijdera to też dosyć sympatyczny dla niego, dostał piłkę na nogę, niepilnowany, jeszcze bramkarz zasłonięty.
Z Kostaryką zgoda, brakło skuteczności, ale już pełen profesjonalizm w karnych (przynajmniej strzelców).
Mnie tam ani Holandia, ani Argentyna nie zachwyca w tym turnieju, zwłaszcza, że przez lata uchodzili za drużyny grające radosny futbol.
Swoją drogą jakby Włosi zagrali tak jak Niemcy czy Argentyna w ćwierćfinale, to by się mówiło o catenaccio, tu się eksperci w TV nie zająknęli chyba o defensywnej grze...
zahor pisze:
AdiJuve pisze:Jedna drużyna z dużym szczęściem, druga z dużym pechem.
Szczęście można mieć raz czy drugi, natomiast jeżeli pięć spotkań z rzędu drużna wygrywa fartem, to należy się zastanowić czy w dalszym ciągu można mówić o tym że to tylko łaskawość losu.
To tak jak Grecy w 2004. Zagrali 3 mecze tak samo, żelazna konsekwencja z tyłu, skuteczność z przodu. Narzekano na ich styl, ale była też w tym jakaś perfekcja, na pewno nie tylko "fart".
Dobry Mudżyn pisze:Zawsze bylo tak, ze przynajmniej w polfinale byla ladnie grajaca druzyna (ostatnio byla to Holandia i Urugwaj, przedostatnio Niemcy, przed-przed ostatnio - Niemcy i Brazylia, w 98 Chorwacja i Brazylia), i farciarze, tym razem, sympatyczne druzyny poodpadaly, zostaly same meczygruchy.
Zacznijmy od tego, że na tym mundialu nie było zespołów grających ładny wesoły futbol, przynajmniej nie takie, co by tak grały w każdym meczu.
No bo kto, Meksyk? Nie bez powodu bohaterem meczu grupowego z Brazylią był bramkarz, Chorwatów raczej wypunktowali niż zniszczyli ofensywną grą. Dali się wyszaleć, potem zadali "śmiertelne ciosy".
Chile? Fajnie walczyli w 1/8, ale w sumie mieli głównie zrywy, to Brazylia miała więcej z gry (mimo, że to chyba Chile w posiadaniu piłki było lepsze).
No to nie wiem kto jeszcze. Belgia dopiero w fazie pucharowej coś grała, a grupie byli skuteczni, ale mecze nudne. Francja odwrotnie, w dwóch pierwszych spotkaniach rozjechali rywali, potem już szału nie było.
Nie wiem, może się starzeję, ale żaden zespół mnie na tym mundialu jakoś specjalnie nie olśniewa. W 1/8 jeszcze przynajmniej emocje były, w 1/4 dali mi je tylko Holendrzy i może w końcówce Kolumbia z Brazylią.


juvemaroko

Juventino
Juventino
Rejestracja: 05 lutego 2012
Posty: 1869
Rejestracja: 05 lutego 2012

Nieprzeczytany post 09 lipca 2014, 18:17

Czy znow dzis bedzie mega sesacja?
Czy mecz bedzie wyrownany i jedna akcja zadecyduje kto zagra w finale?


rad

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 kwietnia 2010
Posty: 883
Rejestracja: 07 kwietnia 2010

Nieprzeczytany post 09 lipca 2014, 20:05

Raczej to drugie, ze wskazaniem na Holandię. No chyba, że Messi odpali na 100% i strzeli ze dwie bramki i dołoży z asystę. Ale obrona i gra defensywna Argentyny nie napawa optymizmem i jak Holandia przyciśnie, to może się to szybko rozstrzygnąć.


JuventusPerSempre

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 lipca 2013
Posty: 111
Rejestracja: 11 lipca 2013

Nieprzeczytany post 09 lipca 2014, 21:27

Holandia z każdym meczem gra coraz gorzej. Chciałbym, żeby skopali te argentyńskie tyłki tak, jak wczoraj zrobili to Niemcy. Liczę na europejski finał, w którym wygra Holandia, aczkolwiek to, co pokazali wczoraj Niemcy, nie napawa kibiców Oranje optymizmem. Ale obiektywnie patrząc, zawodnikom RFN należy się ten tytuł, jak mało komu.
Mimo wszystko mam nadzieję, że Holandia zostanie mistrzem.


juvemaroko

Juventino
Juventino
Rejestracja: 05 lutego 2012
Posty: 1869
Rejestracja: 05 lutego 2012

Nieprzeczytany post 09 lipca 2014, 22:44

Sedzia z jakiego kraju?


Zablokowany