MŚ 14' // 1/4 finału ARGENTYNA 1-0 Belgia [5.07.2014]
- jakku1
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2010
- Posty: 4455
- Rejestracja: 29 maja 2010
Cala 1/8 byla swietna i chyba tylko jeden mecz byl nudniejszy lekko (Francuzow). Jednak 1/4 faktycznie jest juz slaba i dzisiaj strasznie sie wynudzilem.AdiJuve pisze:Ale nudy, czym dłużej trwa ten mundial tym gorsze mecze oglądamy;/
W grupie naprawdę było kilka porywających spotkań a w fazie pucharowej słabiutko;/
Zapraszam tez na moje konto na twitterze => https://twitter.com/jakku113
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 3963
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
1/8 jeszcze dało się oglądać, choć bramek jak na lekarstwo, ale takie gole jak Rodrigueza to wynagradzały, w 1/4 jedynie Luiz przy wolnym pokazał trochę magii a tak to nic specjalnego.jakku1 pisze:Cala 1/8 byla swietna i chyba tylko jeden mecz byl nudniejszy lekko (Francuzow). Jednak 1/4 faktycznie jest juz slaba i dzisiaj strasznie sie wynudzilem.AdiJuve pisze:Ale nudy, czym dłużej trwa ten mundial tym gorsze mecze oglądamy;/
W grupie naprawdę było kilka porywających spotkań a w fazie pucharowej słabiutko;/
- Maku
- Juventino
- Rejestracja: 06 kwietnia 2010
- Posty: 549
- Rejestracja: 06 kwietnia 2010
Kolejny słaby mecz 1/4...
Gol z pupy na początku meczu, później jak to określił Szpaku "piękna walka Belgów" i bezpłciowa, lecz skuteczna Argentyna przechodzi do półfinału
Idealnym podsumowaniem gry Belgów jest zachowanie Vertonghena z bodajże 7X minuty, gdzie przegrywając i mając otwarty korytarz po lewej stronie boiska, ten daje wolno toczącej się piłce wyjść na aut, po czym wyrzuca ją do tyłu do Kompany'ego
Gol z pupy na początku meczu, później jak to określił Szpaku "piękna walka Belgów" i bezpłciowa, lecz skuteczna Argentyna przechodzi do półfinału
Idealnym podsumowaniem gry Belgów jest zachowanie Vertonghena z bodajże 7X minuty, gdzie przegrywając i mając otwarty korytarz po lewej stronie boiska, ten daje wolno toczącej się piłce wyjść na aut, po czym wyrzuca ją do tyłu do Kompany'ego
- daroo89
- Juventino
- Rejestracja: 10 marca 2010
- Posty: 358
- Rejestracja: 10 marca 2010
A mnie jakoś w ogóle nie dziwi to, że na tym etapie mundialu oglądamy mało otwarte i co za tym idzie mało emocjonujące mecze. Nikt nie zaryzykuje w ćwierćfinale MŚ hurraofensywnej taktyki od początku meczu, bo po 20 minutach może się okazać, że przeciwnik przeprowadził 2 zabójcze kontry i jest po meczu. Po prostu jest zbyt wiele do stracenia.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Zajechało januszostwem, mości panowie, nie pierwszy zresztą raz. Ja wiem że fajnie się ogląda radosne ekipy z dziwnych krajów, które grają bez kalkulacji i cieszą oko widza, ale z pewnych powodów takowe juz się z turniejem pożegnały, zostały natomiast te, które niby nie porywają, ale wygrywają. Przypadek? Nie sądzę. Radzę przywyknąć do tego że półfinały, a tym bardziej finał bedą wyglądać podobnie.
- jakku1
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2010
- Posty: 4455
- Rejestracja: 29 maja 2010
Moze i sens jakis jest w tym co piszesz, ale to nie jest zadna regula i nie ma nic wspolnego z zadnym januszostwem. Mecze w 1/4 i 1/2 ME 2012 byly swietne, zreszta wiekszosc spotkan w 1/8 obecnie trwajacych MS tez byla bardzo dobra. Nawet pejedynek Algierii z Niemcami, ktore to Niemcy sa przeciez przeciwienstwem druzyny grajacej radosny futbol bez kalkulacji.zahor pisze:Zajechało januszostwem, mości panowie, nie pierwszy zresztą raz. Ja wiem że fajnie się ogląda radosne ekipy z dziwnych krajów, które grają bez kalkulacji i cieszą oko widza, ale z pewnych powodów takowe juz się z turniejem pożegnały, zostały natomiast te, które niby nie porywają, ale wygrywają. Przypadek? Nie sądzę. Radzę przywyknąć do tego że półfinały, a tym bardziej finał bedą wyglądać podobnie.
Zapraszam tez na moje konto na twitterze => https://twitter.com/jakku113
- Maku
- Juventino
- Rejestracja: 06 kwietnia 2010
- Posty: 549
- Rejestracja: 06 kwietnia 2010
Od ekipy, która zameldowała się w ćwierćfinale Mistrzostw Świata (czyt. Belgii) wymaga się więcej niż tylko wymiany piłki na stojąco po obwodzie boiska i długich lag na ustawionych wysoko Van Buytena, Fellainiego i Lukaku
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Mnie osobiście żaden z dwóch meczów Portugalii w tej fazie ME nie porwał, podobnie jak chociażby pojedynek Hiszpanii z Francją. Spotkania Grecji z Niemcami też bym mianem świetnego nie określił - co prawda goli nie zabrakło, ale poziom gry defensywnej obu ekip był żenujący.jakku1 pisze:Mecze w 1/4 i 1/2 ME 2012 byly swietne
Zgadza się, ponieważ żeby spotkanie było względnie "dobre" (tzn. dużo się dzieje, akcje, bramki itd., chociaż ja takiej definicji nie uznaję za właściwą) wystarczy w większości przypadków żeby jeden zespół grał ten swój radosny futbol - jeżeli drugi nie ograniczy się do murowania bramki i gry na 0:0, mecz powinien obfitować w ciekawe sytuacje. Akurat w tamtym meczu prawie cały "show", całą otoczkę cieszącą oko niedzielnego kibica zafundowali Algierczycy, Niemcy przyczaili się za podwójną gardą i w odpowiednim momencie wyprowadzili dwa skuteczne ciosy.jakku1 pisze:zreszta wiekszosc spotkan w 1/8 obecnie trwajacych MS tez byla bardzo dobra. Nawet pejedynek Algierii z Niemcami, ktore to Niemcy sa przeciez przeciwienstwem druzyny grajacej radosny futbol bez kalkulacji.
Z drugiej na przykład strony wielkie gromy spadły na spotkanie Argentyny ze Szwajcarią, że nudne, że nieciekawe, że poziom żenujący, że z wszystkich drużyn, które odpadły po ćwierćfinale Helwetów akurat najmniej żal, a Argentyna zgarnie w czapkę w kolejnej fazie. Ja natomiast jestem zdania że pod względem dyscypliny taktycznej tamto spotkanie stało na najwyższym poziomie i zaryzykuję stwierdzenie, że Szwajcaria grając z taką konsekwencją w defensywie jak w tamtym meczu (a nie jak z Francją) miałaby bardzo duże szanse pokonać Algierię, Meksyk, Chile czy całą resztę tych zespołów, które to odpadły w 1/8 w rzekomo lepszym stylu.