MŚ 14' /1/8 finału BRAZYLIA 1-1 (kar.3-2) Chile [28.06.2014]

ME 16' // MŚ 14' // Euro 12' // MŚ 10' // Euro 08' // MŚ 06' // Euro 04'
Zablokowany
wagner

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 stycznia 2010
Posty: 2786
Rejestracja: 20 stycznia 2010

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2014, 00:29

AdiJuve pisze:Pytanie czemu Jo dostał tylko żółta za bandycki atak na Bravo? Nie rozumiem tej decyzji sędziego, nakładka na wysokości klatki piersiowej, jeszcze do tego go trafił i tylko żółta?
Też w sumie się doszukiwałem coś ala faul Marchisio i że czerwo. Ale potem.. hłe ? Przecież Marchisio nie faulował na czerwo tylko na żółty kartonik. Więc Jo pewnie też więcej dostać nie powinien będąc konsekwentnym.


AdiJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Posty: 3963
Rejestracja: 04 kwietnia 2011

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2014, 00:39

wagner pisze:
AdiJuve pisze:Pytanie czemu Jo dostał tylko żółta za bandycki atak na Bravo? Nie rozumiem tej decyzji sędziego, nakładka na wysokości klatki piersiowej, jeszcze do tego go trafił i tylko żółta?
Też w sumie się doszukiwałem coś ala faul Marchisio i że czerwo. Ale potem.. hłe ? Przecież Marchisio nie faulował na czerwo tylko na żółty kartonik. Więc Jo pewnie też więcej dostać nie powinien będąc konsekwentnym.
Właśnie będąc konsekwentnym to Jo powinien wylecieć, wg mnie to był zdecydowanie brutalniejszy faul niż Markiza, wyprostowana noga, z dużą siła w bramkarza, do tego go trafił, za samą niebezpieczną grę żółta, a za fakt,ze trafił bramkarza i mógł mu naprawdę zrobić krzywdę powinna być czerwona. Nie rozumiem dlaczego sędzia sięgnął tylko po żółtą kartkę;/


zbysioJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 września 2013
Posty: 1190
Rejestracja: 22 września 2013

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2014, 07:42

west88 pisze:Ale koniec filozofii, farciarze jadą dalej, mam nadzieję, że prędzej czy później powstrzymają ich szwaby lub Holendrzy
:ok: Pełna zgoda, może to zrobić już Kolumbia w ćwierćfinale, na Niemców mogą trafić w półfinale, a na Holandię w finale.Też bym nie chciał :naughty: gdyby to Brazylia wygrała te mistrzostwa.


Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 6351
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2014, 09:30

Że w karnych Chilijczycy narobią w gacie - było do przewidzenia. Szkoda. Pinilla antybohaterem. Fajny Webb, nie dawał się nabierać na symulki, obok Sancheza i Vidala - w Chile znakomity Medel. Brazylia słabiutko. Nie rozumiem ich ustawienia - zamiast grać 4-2-1-3 czy też 4-2-3-1 z Hulkiem na prawym skrzydle, Neymarem - lewym i Oscarem w środku, Scolari poustawiał wszystkich na nie swoich pozycjach w ofensywie.

Ramires to rzeźnik - nie powinien skończyć tego meczu, mimo, że nie zaczynał go w składzie.


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
piotrinho1234...

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 maja 2009
Posty: 480
Rejestracja: 04 maja 2009

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2014, 09:53

joy pisze:Bez względu na to jakim rozstrzygnięciem zakończyłby się ten mecz nie można by powiedzieć, że któraś z drużyn wygrała niezasłużenie.
Zgoda, ale to Chile wyglądało na bardziej poukładany zespół. Drużyna Sampaoli'ego konsekwentnie realizowała swój plan od początku meczu, mimo, że kilku kluczowych piłkarzy nie było w pełnej dyspozycji.
Brazylia, natomiast rozpoczęła od hurra ataku, który nie przyniósł oczekiwanych efektów, tylko zmęczenie. W ogóle ta Brazylia, jakaś nieporadna jest. Media napompowały balonik do rozmiarów Hindenburga, a Neymar uwierzył, że jest nowym mesjaszem, sztuczne to wszystko.

Jeśli ktoś liczył na kopie Brazylii sprzed 12 lat, to może ją upatrywać w Kolumbii.


@D@$

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 kwietnia 2004
Posty: 2566
Rejestracja: 02 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2014, 10:49

Gość nie dość, że nazywa się Fred, to jeszcze z tym wąsem wygląda jak z taniego niemieckiego porno. A może z uwagi na to jak się nazywa, inspirował się pewnym świetnym wokalistą (z tym wąsem)? :think:

Byłem za Chile, ale Laskowski trochę podkolorował mówiąc o bezradności Brazylii. Wprawdzie po wyrównaniu niewiele im z tego wynikło, ale jednak to Brazylia miała więcej sytuacji na zwycięską bramkę. A Chile w drugiej połowie zaczęło gasnąć, zwłaszcza po zejściu Vidala i piłka meczowa Pinilli tego nie zmienia. Fajnie walczyli przez godzinę, ale w dogrywce to głównie czekali na karne, taka prawda (plus ten jeden zryw).

Był kiedyś taki gospodarz, który w 1/8 męczył się niemiłosiernie z zespołem z Ameryki Południowej gdzie świetnie bronił bramkarz rywali i do awansu potrzeba było dogrywki (ale nie karnych - te przyszły dopiero w kolejnej rundzie, co ciekawe wtedy w 1/4 decydujący karny też zakończył się strzałem w słupek). Mówię, o France '98, także Brazylii bym jeszcze nie skreślał, przeciwnie, taka wygrana może dać im kopa.


Dragon

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2003
Posty: 8860
Rejestracja: 23 marca 2003

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2014, 11:24

Żal Chile, niemniej byłem pewien, że w karnych nie wytrzymają presji. Nie było naszego Arturo a to 99% gol z 11 metrów. Pinilla w Cagliari wali po oknach a tu? Dziwi brak nie wykorzystanego karnego przez Sancheza ale to już historia.
Chile zostawiło po sobie naprawdę dobre wrażenie. Ciężką miało drabinkę łącznie z fazą grupową. Brazylii nie wróżę oczywiście sukcesu, są źle poukładani taktycznie. Indywidualnie to znakomici piłkarze ale zupełnie mnie nie przekonują jako reprezentacja.

A właśnie miałem spytać. Może gdzieś mi umknęło? Co się dzieje z J.Cesarem? Ma jakieś problemy rodzinne czy coś? Wczoraj podczas wywiadu znowu płakał mówiąc, że tylko koledzy z drużyny wiedzą przez co teraz przechodzi. W trakcie hymnu też nie powstrzymuje zazwyczaj łez.


Obrazek
Alex96

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lutego 2014
Posty: 823
Rejestracja: 14 lutego 2014

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2014, 13:09

A ta poparzeczka w koncowce po strzale Pinilli to sie chyba do teraz trzesie...


Greger

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 września 2004
Posty: 634
Rejestracja: 13 września 2004

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2014, 13:14

@D@$ pisze:Był kiedyś taki gospodarz, który w 1/8 męczył się niemiłosiernie z zespołem z Ameryki Południowej gdzie świetnie bronił bramkarz rywali i do awansu potrzeba było dogrywki (ale nie karnych - te przyszły dopiero w kolejnej rundzie, co ciekawe wtedy w 1/4 decydujący karny też zakończył się strzałem w słupek). Mówię, o France '98, także Brazylii bym jeszcze nie skreślał, przeciwnie, taka wygrana może dać im kopa.
Z tego co pamiętam to Di Biaggio strzelił bez rozbiegu w poprzeczkę :). Ale scenariusz może być podobny i na tych mistrzostwach.


Obrazek
zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 4585
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2014, 13:33

Zapytam w ten sposób - pamięta ktoś z Was taki mundial, na którym zwycięzca od samego początku do samego końca grał jak na przyszłego mistrza świata przystało i każdym kolejnym meczem utwierdzał obserwatorów w przekonaniu, że jest głównym i w sumie jedynym faworytem? Prześledźmy ostatnie cztery imprezy.

RPA '10 - Hiszpania zaczyna turniej od porażki ze Szwajcarią, potem przychodzi seria nieszczególnie przekonujących 1:0.

Niemcy '06 - jeżeli ktoś po męczarniach z Australią i karnym z sufitu typował Włochów na przyszłych Mistrzów Świata to gratuluję, jak dla mnie wówczas Italia nie pokazała do tamtego momentu niczego więcej niż na chwilę obecną Brazylia.

Korea&Japonia '02 - Brazylia, dokładnie tak jak teraz, niby wygrała bez problemów grupę, ale zasadniczo zapamiętana została bardziej z żenującej symulacji Rivaldo (żaden Brazylijczyk na obecnym mundialu nawet się do tego poziomu nie zbliżył) niż z porywającej gry na miarę zdobywcy tytułu.

Francja '98 - @D@$ już zdążył napisać. Z fazy grupowej pamiętam przede wszystkim czerwoną kartkę Zidane'a, a nie wielkie mecze Trójkolorowych, męczarnie z Paragwajem straszliwe.

Wnioski są takie, że jest zdecydowanie za wcześnie żeby skreślać Brazylię - będzie można to zrobić dopiero wtedy, kiedy ten zespół odpadnie. Dopóki tak się nie stanie, najprawdopodobniej będą oni cały czas faworytem bukmacherów (w tej chwili kurs na bwin.com 4.0, na Niemcy 4.5, Argentyna 5.75). Jeżeli ktoś jest absolutnie pewien że Brazylia znajdzie pogromcę, kurs na to że nie wygrają mistrzostwa jest 1,25. Koniec miesiąca, wypłata, wiecie co robić :wink:
Łukasz pisze: Hmmm... a decyzji sędziego z meczu Brazylia-Chorwacja broniłeś.
Broniłem nie tyle słuszności samej decyzji o odgwizdaniu karnego (cały czas podkreślam że gdybym był sędzią, to bym kazał grać dalej), co starałem się pokazać że w myśl oderwanych od rzeczywistości przepisów ta reakcja daje się uzasadnić w sensie takim, że arbiter może wziąć do ręki regulamin i powiedzieć "ale punkt taki i tak mówi, że to jest karny, więc gwizdnąłem, o co chodzi?". Natomiast tamten karny był z sufitu kompletnie - Włoch po prostu wbiegł na leżącego w tamtym miejscu od pewnego czasu Australijczyka. Nie ma ani ćwierć przepisu który mógłby sugerować, że należało w tamtym momencie odgwizdać jedenastkę.
Ostatnio zmieniony 29 czerwca 2014, 14:27 przez zahor, łącznie zmieniany 2 razy.


Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 6351
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2014, 14:20

zahor pisze: Niemcy '06 - jeżeli ktoś po męczarniach z Australią i karnym z sufitu typował Włochów na przyszłych Mistrzów Świata to gratuluję
Hmmm... a decyzji sędziego z meczu Brazylia-Chorwacja broniłeś.
Edit:
zahor pisze:Nie ma ani ćwierć przepisu który mógłby sugerować, że należało w tamtym momencie odgwizdać jedenastkę.
Może i masz rację - najwłaściwszą decyzją byłby być może wolny pośredni (zawodnik x przeszkadza w poruszaniu się przeciwnikowi).
Ostatnio zmieniony 29 czerwca 2014, 15:05 przez Łukasz, łącznie zmieniany 1 raz.


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
juvemaroko

Juventino
Juventino
Rejestracja: 05 lutego 2012
Posty: 1869
Rejestracja: 05 lutego 2012

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2014, 15:55

Zabor ma racje nie mozna skreslic Brazylia nawet jesli niczego konkretnego nie pokazala.
W fazej pucharowej jeden drobiazg moze przesadzic losu spotkanie.
W spotkanie Kolombia - Brazylia moze to byc najslabsze spotkanie Kolombii i do domu.
Z drugiej stronie rownierz Argentyna, Niemcy i Holandia nie graja rowno, ale sa uwazani za druzyne ktore moga wywalczyc mistrzostwo.


@D@$

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 kwietnia 2004
Posty: 2566
Rejestracja: 02 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2014, 16:41

zahor pisze:Natomiast tamten karny był z sufitu kompletnie - Włoch po prostu wbiegł na leżącego w tamtym miejscu od pewnego czasu Australijczyka. Nie ma ani ćwierć przepisu który mógłby sugerować, że należało w tamtym momencie odgwizdać jedenastkę.
Dziwię się podobnie jak @Łukasz. Tyle razy broniłeś karnych dla Milanu (w sensie decyzji, nie że stałeś na bramce), często tych naciąganych a tu nagle karnyz sufitu? Australijczyk leżał faktycznie, ale wysunął rękę przed nabiegającego Grosso (do tej pory nie wiem co sobie myślał). Jeszcze się zgodzę że była to sytuacja 50 na 50, czyli można dać karnego, ale nie trzeba, natomiast nie było to przysłowiowe "z kapelusza". Oczywiście jak się da w zwolnionym tempie to na upartego można uznać, że Grosso mógł chociażby przeskoczyć tę rękę, czy ominąć, ale czasu na reakcję nie miał dużo. Z resztą Zlatan i Balotelli mieli bardziej naciągane sytuacja (nabiegali w obrońcę i dostawali "11"), ale wtedy broniłeś decyzji sędziów.

Co do mistrzostw, to faktycznie jest regułą, że każdy mistrz (w sumie każdy zespół) ma co najmniej jeden słabszy mecz, tak jak pisał zahor. Ja dodam od siebie, że w RPA po fazie grupowej + 1/8 najbardziej podobała mi się Argentyna a wiadomo jak skończyli z Niemcami.
Szczerze to na tym mundialu nikt mnie nie zachwyca tak od początku do końca. Holandia męczyła się z Australią (choć mecz ciekawy), Niemcy z Ghaną, Argentyna wolno się rozkręca, nawet ta Kolumbia strzela ładne gole, ale nie podzielam zdania, że grają jakoś szczególnie efektownie, Belgia ma komplet punktów, ale ich mecze to nudy itd.
Greger pisze:Z tego co pamiętam to Di Biaggio strzelił bez rozbiegu w poprzeczkę :). Ale scenariusz może być podobny i na tych mistrzostwach.
Zawsze myślałem, że to było spojenie słupka z poprzeczką, ale chyba masz rację. Rozgrzebałem sobie stare rany: Ta akcja Baggio w dogrywce :angry:


Zablokowany