MŚ 14' // Grupa B (Hiszpania, Holandia, Chile, Australia)
- sebatiaen
- Juventino
- Rejestracja: 03 kwietnia 2010
- Posty: 1617
- Rejestracja: 03 kwietnia 2010
Pisał ktoś o Maracie, jaki on to wkurzający nie jest bo pisze o niemcach.
Wiecie co ? jestem zdania ze ten mundial wygrają niemcy, a dlaczego?
bo od lat graja najrowniej w europie poza hiszpanią, wszyscy coś tam wygrywali czy grali w finale poza niemcami.
Ten los wkońcu musi się odwrócic i myśle ze oni teraz mundial wygrają, zawsze graja na turniejach świetnie i to ich czas mimo że trzymam za włochami
Wiecie co ? jestem zdania ze ten mundial wygrają niemcy, a dlaczego?
bo od lat graja najrowniej w europie poza hiszpanią, wszyscy coś tam wygrywali czy grali w finale poza niemcami.
Ten los wkońcu musi się odwrócic i myśle ze oni teraz mundial wygrają, zawsze graja na turniejach świetnie i to ich czas mimo że trzymam za włochami
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 8860
- Rejestracja: 23 marca 2003
No to pięknie 8)
Vidal się nieźle zajechał. Cały czas się o niego martwię jak pcha się w każdą ,,stykówkę''. W zasadzie to nie wiem czy nawet nie ucierpiał w jednym ze starć. Oby nie.
Isla i jego sytuacja
Sanchez to przekozak, możemy odłożyć marzenia o jego ściągnięciu...
Vidal się nieźle zajechał. Cały czas się o niego martwię jak pcha się w każdą ,,stykówkę''. W zasadzie to nie wiem czy nawet nie ucierpiał w jednym ze starć. Oby nie.
Isla i jego sytuacja
Sanchez to przekozak, możemy odłożyć marzenia o jego ściągnięciu...
- Szilgu
- Juventino
- Rejestracja: 02 września 2004
- Posty: 2240
- Rejestracja: 02 września 2004
Vidal kilka razy łapał się za kolano, a gdy schodził minimalnie utykał.
Mam nadzieję, że nic mu nie jest. Trener mógł go łaskawie trochę szybciej zdjąć. Albo ten mógłby się pod koniec oszczędzać. No ale to Vidal, więc nidyrydy.
Mam nadzieję, że nic mu nie jest. Trener mógł go łaskawie trochę szybciej zdjąć. Albo ten mógłby się pod koniec oszczędzać. No ale to Vidal, więc nidyrydy.
- jarmel
- Redaktor
- Rejestracja: 25 lutego 2006
- Posty: 3246
- Rejestracja: 25 lutego 2006
Ja generalnie stawiałem na Hiszpanię Teraz jednak też postawiłbym na Niemców, no chyba, że Włosi zrobią niespodziankę.. Cieszę się, że Hiszpania nie wyszła z grupy, jak pewnie większość miałem ich już po prostu dosyć.sebatiaen pisze:Pisał ktoś o Maracie, jaki on to wkurzający nie jest bo pisze o niemcach.
Wiecie co ? jestem zdania ze ten mundial wygrają niemcy, a dlaczego?
A o Niemcach to pisze Antek, który w co drugim poście próbuje udowodnić nam jaki to wspaniały naród
Ano też to zauważyłem, boję się, że Vidal przepłaci ten mundial późniejszym rozpoczęciem przyszłego sezonu.Szikit pisze:Vidal kilka razy łapał się za kolano, a gdy schodził minimalnie utykał.
Mam nadzieję, że nic mu nie jest. Trener mógł go łaskawie trochę szybciej zdjąć. Albo ten mógłby się pod koniec oszczędzać. No ale to Vidal, więc nidyrydy.
#AllegriOut
- Antek666
- Juventino
- Rejestracja: 17 stycznia 2012
- Posty: 872
- Rejestracja: 17 stycznia 2012
To nie tak, kolego Zauważ, że przed dniem meczu Niemców jedynie wspominałem przykładowo, że studio pomeczowe ZDF jest na plaży nie w Warszawie a na Copacabanie, albo cytowałem Kahna, czy pisałem inne (zazwyczaj) ciekawe rzeczy.jarmel pisze:A o Niemcach to pisze Antek, który w co drugim poście udowadnia nam jaki to wspaniały naródsebatiaen pisze:Pisał ktoś o Maracie, jaki on to wkurzający nie jest bo pisze o niemcach.
Wiecie co ? jestem zdania ze ten mundial wygrają niemcy, a dlaczego?
Wiesz czemu? Bo po raz kolejny mam okazję doświadczyć wielką imprezę robioną przez niemiecką publiczną telewizję. To jest inny świat niż to co serwuje w Polsce TVP, dlatego ten inny świat chciałem Wam pokazać. Gdyby ktoś miał rozum, mnie docenił i miło poprosił o więcej to stronę wcześniej w tym temacie mielibyście przetłumaczone wywiady pomeczowe z Sanchezem i naszym Vidalem, oraz dodatkowo jakąś fotkę Arturo podczas wywiadu, a że był bez koszulki to fani jego tatuażów mieliby co oglądać
No ale ten Antek jest zły i wmawia wam miłość do Niemców
- JuventusPerSempre
- Juventino
- Rejestracja: 11 lipca 2013
- Posty: 111
- Rejestracja: 11 lipca 2013
Njemjezka volk dobra narut! Sapjepscha na zalou darmosjatzka Ojrope!
LÅL
Taki klajny offtop 8)
LÅL
Taki klajny offtop 8)
Ostatnio zmieniony 19 czerwca 2014, 00:02 przez JuventusPerSempre, łącznie zmieniany 1 raz.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Nie odnieśliście czasem wrażenia, że upadek kadry Hiszpanii ma zupełnie inny kształt niż zmierzch Barcelony, czy też szerzej patrząc, tiki-taki w piłce klubowej? Katalończycy trzymali się tego swojego stylu do końca, jak kapitan który nie opuszcza tonącego okrętu. Prowadziło to do sytuacji absurdalnych, kiedy potrafili przegrać mecz przy 90% posiadania piłki. Natomiast porażkę Hiszpanii widzę zdecydowanie inaczej. Ja dzisiaj (ani ostatnio, z Holandią) żadnej tiki-taki nie widziałem. Jasne, przy piłce byli dwa razy częściej niż rywale, podań też wymienili dwa razy więcej, ale w dalszym ciągu nie było to to, do czego nas przyzwyczaili. W zasadzie pamiętam tylko jedną sytuację, w której Hiszpanie naprawdę szybko wymienili kilka podań z pierwszej piłki w ten sposób, że ganiający za nimi na pełnej prędkości Chilijczycy nie byli w stanie przejąć futbolówki. Kiedyś takie obrazki (a przynajmniej próby grania w ten sposób) były na porządku dziennym. Zamiast tego wiele było indywidualnych zrywów albo krosów (aż 20, przy tylko 3 po stronie rywali). Ba, zaryzykuję stwierdzenie że gdyby Hiszpanie klepali te swoje znane nam do porzygu podania przy stanie 1:0 z Holandią, to utrzymaliby ten wynik do końca. Nudne to jak flaki z olejem, ale do bólu skuteczne kiedy ma się korzystny rezultat.
Dlaczego Hiszpania grała tak, a nie inaczej? Przypuszczam że po części Del Bosque postanowił wprowadzić coś nowego, bo bał się "wypalenia" tiki-taki, po części pragnął wprowadzić do gry reprezentacji trochę madryckiego stylu, który w tym sezonie był górą w kraju i na świecie. Zgaduję że docelowo chciał zrobić coś takiego jak Ancelotti w Madrycie czyli połączyć zamiłowanie do wysokiego odbioru i posiadania piłki z umiejętnością wyprowadzania zabójczych kontr po długim podaniu w odpowiednim momencie. Jednemu się udało, drugiemu nie. Selekcjoner aktualnych wciąż mistrzów świata jedną nogą poszedł w stronę nowego, drugą asekuracyjnie zostawił w miejscu, w efekcie stojąc w miejscu został boleśnie kopnięty w jaja. Dwukrotnie. Uproszczeniem byłoby stwierdzenie że zawiedli starzy mistrzowie (chociaż jak by nie patrzeć, Casillas nie był bez winy przy ponad połowie straconych goli), bo tak samo rozczarowaniem okazał się Diego Costa czyli ten, który miał otworzyć furtkę do zupełnie nowych rozwiązań w ataku. Od razu zaznaczę że gdyby do Brazylii pojechał Llorente, to przypuszczalnie w tej chwili Hiszpania byłaby dokładnie tak samo za burtą, jak jest teraz.
Dlaczego Hiszpania grała tak, a nie inaczej? Przypuszczam że po części Del Bosque postanowił wprowadzić coś nowego, bo bał się "wypalenia" tiki-taki, po części pragnął wprowadzić do gry reprezentacji trochę madryckiego stylu, który w tym sezonie był górą w kraju i na świecie. Zgaduję że docelowo chciał zrobić coś takiego jak Ancelotti w Madrycie czyli połączyć zamiłowanie do wysokiego odbioru i posiadania piłki z umiejętnością wyprowadzania zabójczych kontr po długim podaniu w odpowiednim momencie. Jednemu się udało, drugiemu nie. Selekcjoner aktualnych wciąż mistrzów świata jedną nogą poszedł w stronę nowego, drugą asekuracyjnie zostawił w miejscu, w efekcie stojąc w miejscu został boleśnie kopnięty w jaja. Dwukrotnie. Uproszczeniem byłoby stwierdzenie że zawiedli starzy mistrzowie (chociaż jak by nie patrzeć, Casillas nie był bez winy przy ponad połowie straconych goli), bo tak samo rozczarowaniem okazał się Diego Costa czyli ten, który miał otworzyć furtkę do zupełnie nowych rozwiązań w ataku. Od razu zaznaczę że gdyby do Brazylii pojechał Llorente, to przypuszczalnie w tej chwili Hiszpania byłaby dokładnie tak samo za burtą, jak jest teraz.
To oni są Niemcami? :shock:Antek666 pisze:Ostatnio taki jeden marat87 mnie lekko zdenerwował, że piszę non stop o Niemcach, czy o ZDF itp bardzo go tym denerwując, plus inne różne wrzutki od niektórych. Uszanuję więc jego prośbę i nie będę pisał tłumaczeń wywiadów pomeczowych z Sanchezem oraz z Vidalem.
Widzicie zaściankowe chamy z Polski, jaka Wam okazja przeszła koło nosa? Facet z dalekiego Berlina który widział rzeczy, o których żeście nawet nie śnili i chciał Wam trochę zrelacjonować jak się żyje w wielkim świecie, w kraju mlekiem i miodem płynącym, bo w nawet przez sekundę byście nie pomyśleli jakie tam luksusy. A Wy zamiast słuchać z rozdziawioną gębą i prosić o więcej, to z pretensjami. Ale nie pękaj Antek, ja chętnie posłucham. Słyszałem że w Niemczech mają takie telefony, co nie trzeba ich podłączać kablem i można cały dzień nosić ze sobą. Prawda to?Antek666 pisze: Wiesz czemu? Bo po raz kolejny mam okazję doświadczyć wielką imprezę robioną przez niemiecką publiczną telewizję. To jest inny świat niż to co serwuje w Polsce TVP, dlatego ten inny świat chciałem Wam pokazać. Gdyby ktoś miał rozum, mnie docenił i miło poprosił o więcej to stronę wcześniej w tym temacie mielibyście przetłumaczone wywiady pomeczowe z Sanchezem i naszym Vidalem, oraz dodatkowo jakąś fotkę Arturo podczas wywiadu, a że był bez koszulki to fani jego tatuażów mieliby co oglądać
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7348
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Mądrze prawisz zahorze, aczkolwiek moim zdaniem największą winę ponosi w tej porażce Del Bosque i jego selekcja.
Potrzebny był tam wstrząs, a wyszło takie pierdzenie po kątach i klepanie się po plecach. Jak mawiają fani Juve, półśrodkami LM się nie wygra.
Szkoda, że nie ma Fernando, Navasa (jak można było go olać!) i trenera z jajami, który wystawiłby np. toporne 4-4-2 z dwoma wieżami. Zamurować bramkę, uruchomić szybkie skrzydła i niech się dzieje. Gdyby na te dośrodkowania pracowali w polu karnym Chile Llorente z Negredo, to La Furia Roja, pewnie strzeliłaby bramkę z gry na tych mistrzostwach.
Hiszpanii nie wróżyłem sukcesu głównie przez "emerytów i chudzielców" którzy grali obok i przed środkowymi obrońcami. Alba (170), Azpilicueta (178), Xavi (170), Iniesta (170), Pedro (169), Silva (173) itd. Za mało wzrostu, siły, skoczności, gry głową, kondycji i pracowitości w defensywie. W końcu bycie niskim, sprytnym magikiem technikiem nie wystarcza, by wygrywać wszystko, z czego bardzo się cieszę.
Oczywiście mógł dojść do tego chociażby wspominany przez wielu 'syndrom wypalenia' oraz X innych czynników. Aczkolwiek liczę, że mundial w Brazylii wygra ekipa, gdzie waleczność, nie odstawianie nogi i gryzienie trawy są równie powszechne, co dobra technika oraz szybka, kombinacyjna atrakcyjna dla oka gra w piłkę.
Przy "zmianach" jakich dokonał na mecz z Chile mógłby pojechać nawet pan Janusz z hiszpańskim paszportem zwany Jesus, a i tak w 60 minucie wszedłby Torres, w podstawie Busquets, Xavi czy inny Alonso do porzygu.zahor pisze:Od razu zaznaczę że gdyby do Brazylii pojechał Llorente, to przypuszczalnie w tej chwili Hiszpania byłaby dokładnie tak samo za burtą, jak jest teraz.
Potrzebny był tam wstrząs, a wyszło takie pierdzenie po kątach i klepanie się po plecach. Jak mawiają fani Juve, półśrodkami LM się nie wygra.
Szkoda, że nie ma Fernando, Navasa (jak można było go olać!) i trenera z jajami, który wystawiłby np. toporne 4-4-2 z dwoma wieżami. Zamurować bramkę, uruchomić szybkie skrzydła i niech się dzieje. Gdyby na te dośrodkowania pracowali w polu karnym Chile Llorente z Negredo, to La Furia Roja, pewnie strzeliłaby bramkę z gry na tych mistrzostwach.
W to akurat śmiem wątpić. Chilijczycy pokazali, jak łatwo jest zabiegać Hiszpanów, którym w ostatnich 30 min. odechciało się nawet chcieć. Sądzę, że Pomarańczowi w końcu dobraliby im się od tyłu.zahor pisze:Ba, zaryzykuję stwierdzenie że gdyby Hiszpanie klepali te swoje znane nam do porzygu podania przy stanie 1:0 z Holandią, to utrzymaliby ten wynik do końca. Nudne to jak flaki z olejem, ale do bólu skuteczne kiedy ma się korzystny rezultat.
Hiszpanii nie wróżyłem sukcesu głównie przez "emerytów i chudzielców" którzy grali obok i przed środkowymi obrońcami. Alba (170), Azpilicueta (178), Xavi (170), Iniesta (170), Pedro (169), Silva (173) itd. Za mało wzrostu, siły, skoczności, gry głową, kondycji i pracowitości w defensywie. W końcu bycie niskim, sprytnym magikiem technikiem nie wystarcza, by wygrywać wszystko, z czego bardzo się cieszę.
Oczywiście mógł dojść do tego chociażby wspominany przez wielu 'syndrom wypalenia' oraz X innych czynników. Aczkolwiek liczę, że mundial w Brazylii wygra ekipa, gdzie waleczność, nie odstawianie nogi i gryzienie trawy są równie powszechne, co dobra technika oraz szybka, kombinacyjna atrakcyjna dla oka gra w piłkę.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- mrowka423
- Juventino
- Rejestracja: 12 marca 2006
- Posty: 203
- Rejestracja: 12 marca 2006
Kapitalny mecz w wykonaniu Chile. Odniosłem wrażenie, że mieli 11 zawodników gotowych walczyć o każdy centymetr boiska, tak jak to Vidal robi w każdym meczu.
To nie częste w polskich mediach więc łapcie :
http://www.sport.pl/mundial2014/1,13772 ... walce.html
To nie częste w polskich mediach więc łapcie :
http://www.sport.pl/mundial2014/1,13772 ... walce.html
- jsduga
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009
- Posty: 467
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009
Jak mnie się marzy taka reprezentacja Polski jaką wczoraj widziałem Chile. Ale takie marzenia lepiej odłożyć na półkę.
Przypuszczałem, że Hiszpania nie osiągnie takiego sukcesu jak w 2010, ale odpadnięcie w fazie grupowej po takich blamażach... Ale czego oczekiwać po zespole, który nie wprowadza żadnych zmian taktycznych, jedno wielkie do porzygu tiki - taka. Mając tak wielu świetnych piłkarzy Del Bosque opiera siłę zespołu na tym samym co kilka lat wcześniej. Zero świeżości.
Widok Casillasa przegranego, bez formy, niedowierzającego w to wszystko jest najlepszym opisem Hiszpanii na tych mistrzostwach.
Wracając do Chile, podobnie jak większość z Was obawiam się o Vidala. Nawet sobie nie wyobrażam jaką stratą by było, gdybyśmy musieli grać bez niego kilka miesięcy.
A Sanchez - gość jest NIEREALNY dla nas. Po Mundialu jego cena jeszcze wzrośnie, bo prezentuje się przednio, a Barcelona tym bardziej go nie puści widząc w jakiej jest formie.
Przypuszczałem, że Hiszpania nie osiągnie takiego sukcesu jak w 2010, ale odpadnięcie w fazie grupowej po takich blamażach... Ale czego oczekiwać po zespole, który nie wprowadza żadnych zmian taktycznych, jedno wielkie do porzygu tiki - taka. Mając tak wielu świetnych piłkarzy Del Bosque opiera siłę zespołu na tym samym co kilka lat wcześniej. Zero świeżości.
Widok Casillasa przegranego, bez formy, niedowierzającego w to wszystko jest najlepszym opisem Hiszpanii na tych mistrzostwach.
Wracając do Chile, podobnie jak większość z Was obawiam się o Vidala. Nawet sobie nie wyobrażam jaką stratą by było, gdybyśmy musieli grać bez niego kilka miesięcy.
A Sanchez - gość jest NIEREALNY dla nas. Po Mundialu jego cena jeszcze wzrośnie, bo prezentuje się przednio, a Barcelona tym bardziej go nie puści widząc w jakiej jest formie.
„Będąc na początku sezonu czwartą-piątą siłą tej ligi, udało nam się zdobyć mistrzostwo. Gdybym mógł, podpisałbym je własną krwią." - Gigi Buffon
- sebastian10
- Juventino
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
- Posty: 665
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
Pozbywając sie Vidala a sprowadzając Sanchez to troche lipa by była rozdzielać takich zawodników widac ze sa jak złoty duet . Vidal nie widziałem od lat by w reprezentacji polski ktos tak harował przez 90 min gwiazda co poświecą zdrowie to jest coś .
hiszpania, kompromitacja wypaleni na maksa, pojechali sobie na wycieczkę za zasługi .Ja sie ciesze, bo to co mieli wygrać wygrali starczy im ,zwłaszcza ze ich piłka stała sie nudna .
połowa gwiazdeczek nie powinno byc na MS .
jak to komentator powiedział w piłce potrzebna jest iskra i poświecenie to miało CHile brawo .
hiszpania, kompromitacja wypaleni na maksa, pojechali sobie na wycieczkę za zasługi .Ja sie ciesze, bo to co mieli wygrać wygrali starczy im ,zwłaszcza ze ich piłka stała sie nudna .
połowa gwiazdeczek nie powinno byc na MS .
jak to komentator powiedział w piłce potrzebna jest iskra i poświecenie to miało CHile brawo .