MŚ 14' // Mistrzostwa Świata - Brazylia 2014

ME 16' // MŚ 14' // Euro 12' // MŚ 10' // Euro 08' // MŚ 06' // Euro 04'
Zablokowany
PlanetJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 sierpnia 2006
Posty: 1717
Rejestracja: 27 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 31 maja 2014, 13:18

Marian. pisze:Del Bosque podał ostateczna kadrę Hiszpanii na mundial. Llorente zostaje w domu :?

http://www.transfery.info/65832,ms-kadra-hiszpanii
Villa i Torres zamiast Ferdka.. :? Dajcie żyć..
Seria A tylko go wzmocniła, a Torres zapakował aż 5 bramek w kolejnym swoim sezonie w Anglii.. Nieporozumienie. Ma swojego pupilka widać..

Ps: Jedyny plus z tego to to, że Nasza para napastników będzie mieć dłuższy urlop i swego rodzaju jeszcze większy wnerw na przyszły sezon.


filippo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 listopada 2004
Posty: 1028
Rejestracja: 29 listopada 2004

Nieprzeczytany post 31 maja 2014, 13:25

Mehehehe pisze:
Paweljuve2006 pisze:Zwrócił ktoś uwagę na kadrę Holandii? http://transfery.info/65829,ms-kadra-holandii

:shock:

Moim zdaniem to szału nie narobią.. Obrona to istny eksperyment.
Mimo to zawsze fajnie się oglądało grę "oranje" .

Myślę, że grupy nie wyjdą. Decydujące będą starcia Chile z Hiszpanią i przede wszystkim Holandią. Natomiast Holandii szans z Hiszpanią nie daję.
Nie strasz bo zwycięzca tej grupy ma w drabince na drodze Włochów (jeśli ci wyjdą z 1. miejsca). Pasowałoby ominąć Hiszpanów w 1/4 :P, bo jeśli Włosi wyjdo z 2 i przejdo 1/8 to Brazylia w 1/4 prawie na pewno

PS. Wrzucam link do fajnej graficznej rozpiski Die Welt mistrzostw świata:
http://speedy.sh/MKXM9/plan-ms.pdf

drukuj, powies w kuchni, wpisuj wyniki, profit


forumowy ujadacz
zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 4585
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 31 maja 2014, 14:02

Paweljuve2006 pisze: Villa i Torres zamiast Ferdka.. :? Dajcie żyć..
No fakt, jak można wziąć do kadry podstawowego napastnika Mistrza Hiszpanii i finalisty Ligi Mistrzów. Śmiech na sali.
Paweljuve2006 pisze: Torres zapakował aż 5 bramek w kolejnym swoim sezonie w Anglii.. Nieporozumienie. Ma swojego pupilka widać..
To dokładnie jedna bramka mniej niż w sezonie 2011/12, po którym został królem strzelców Euro 2012.
Dzium pisze:Z 3 golami na koncie, wraz z 5 innymi zawodnikami.
Co nie zmienia faktu, że z powodu liczby asyst i minut spędzonych na boisku Złoty But, czyli nagroda dla króla strzelców, trafiła właśnie do Hiszpana.
Ostatnio zmieniony 31 maja 2014, 14:23 przez zahor, łącznie zmieniany 1 raz.


Dzium

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 sierpnia 2010
Posty: 631
Rejestracja: 22 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 31 maja 2014, 14:15

zahor pisze:To dokładnie jedna bramka mniej niż w sezonie 2011/12, po którym został królem strzelców Euro 2012.
Z 3 golami na koncie, wraz z 5 innymi zawodnikami.

Del Bosque nie lubi zmieniać mistrzowskiego składu, dlatego jest miejsce dla Villi i Torresa, a brak Llorente i Negredo, którzy mieli lepsze sezony od nich.(Chodzi mi o gre, a nie zdobyte tytuły :wink:)
W obecnej kadrze jest aż 12 zawodników, którzy występowali na Euro 2008.
zahor pisze: Co nie zmienia faktu, że z powodu liczby asyst i minut spędzonych na boisku Złoty But, czyli nagroda dla króla strzelców, trafiła właśnie do Hiszpana.
Oczywiście, ale dla mnie, nie ujmując nic Torresowi, nie był to tak duży wyczyn jak np. złoty but dla Villi 2 lata wcześniej na mundialu, gdzie jego wszystkie gole były decydujące.
Ostatnio zmieniony 31 maja 2014, 14:44 przez Dzium, łącznie zmieniany 1 raz.


PlanetJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 sierpnia 2006
Posty: 1717
Rejestracja: 27 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 31 maja 2014, 14:21

zahor pisze:
Paweljuve2006 pisze: Villa i Torres zamiast Ferdka.. :? Dajcie żyć..
No fakt, jak można wziąć do kadry podstawowego napastnika Mistrza Hiszpanii i finalisty Ligi Mistrzów. Śmiech na sali.
Paweljuve2006 pisze: Torres zapakował aż 5 bramek w kolejnym swoim sezonie w Anglii.. Nieporozumienie. Ma swojego pupilka widać..
To dokładnie jedna bramka mniej niż w sezonie 2011/12, po którym został królem strzelców Euro 2012.
Ehh.. Wiem, że tu uchodzisz za "rozstawiacza po kątach" i tylko czekasz na kolejne posty ludzi, którzy nie za często się udzielają no ale weź...

Villa strzelił mniej bramek (w rodzimej lidze) jako podstawowy napastnik mistrza Hiszpanii niż Ferdek jako podstawowy napastnik mistrza Włoch.. W tym że Ferduś rozegrał nawet mniej minut..
Villa to już nie ten sam piłkarz co za czasów Valencii czy Barcy. Chyba każdy to widzi. Za to Llorente pokazał, że umie sobie poradzić w nowym środowisku i być niejednokrotnie kluczowym piłkarzem. Strzelając najwięcej bramek przy stosunku do oddanych strzałów.

Torres to z kolei piłkarz reprezentacji no i chyba tak zostanie za kadencji del Bosque.


zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 4585
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 31 maja 2014, 14:32

Widzę że będę musiał wyjaśnić na czym polega praca selekcjonera, bo niektórzy chyba sądzą że na wejściu na whoscored i znalezieniu pięciu napastników, który w danym sezonie strzelili najwięcej bramek. Del Bosque ma wybrać piłkarzy, którzy jako drużyna przywiozą z Brazylii jak najlepszy rezultat. Ma to szczęście, że kilku piłkarzy kluczowych piłkarzy zna się dobrze z klubów, musi teraz do nich dołożyć kilku kolejnych, którzy bez żadnego okresu adaptacyjnego, bez kilku tygodni na zgranie się z resztą wskoczą z miejsca do zespołu, dopasują się z od razu do tego, co grają pozostali i w tym konkretnych stylu będą w stanie pokazywać maksimum swoich umiejętności.

I teraz pytanie - jak się do tego wszystkiego ma Llorente, który według każdego eksperta, gra "nie po Hiszpańsku"? Jakie znaczenia ma fakt, że facetowi szło bardzo dobrze zastawianie się i odgrywanie piłek w Juventusie, skoro nikt z jego potencjalnych kolegów z kadry nie gra w ten sposób? Czy może to Iniesta powinien się dopasować do naszego Ferdka i nauczyć się grać w ten sposób, w jaki w Juve gra np. Vidal? Ludzie, obejrzyjcie sobie kilka spotkań Juve analizując jak po boisku porusza się Llorente, a potem dla porównania parę meczów kadry Hiszpanii (sprzed roku, dwóch, czterech czy sześciu lat) i zobaczcie w jaki sposób tam grają napastnicy - to są dwie zupełnie inne rzeczy. Gdyby nasz Bask strzelił w tym sezonie 30 bramek i nie dostał powołania, byłoby to dla mnie w pełni zrozumiałe.

Paweljuve2006
- piszesz że Llorente pokazał, że potrafi się odnaleźć w nowym środowisku. Zapytam w takim razie - ile czasu potrzebował, żeby się w nim zaaklimatyzować i ile razy okres ten jest dłuższy, niż czas trwania Mistrzostw Świata?


Tom_my

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 stycznia 2004
Posty: 364
Rejestracja: 21 stycznia 2004

Nieprzeczytany post 31 maja 2014, 15:22

Jest sporo racji w tym co piszesz, ale nie zapominajmy, że Llorente był członkiem kadry na MŚ2010 i Euro 2012, więc to nie jest tak, że on tego zespołu musiałby się uczyć od zera. No i jak ma się to wszystko do Diego Costy, który też nie jest takim typowym napastnikiem dla tej reprezentacji, zagrał w niej na razie w jednym meczu a jest szykowany do podstawowego składu? Oczywiście, można założyć, że nasz Baska rywalizował właśnie z Costą o miejsce w reprezentacji i tą walkę przegrał, ale biorąc pod uwagę to z jaką częstotliwością łamał się w ostatnich miesiącach to nie wiem czy dogra ten mundial to końca. I owszem, nie rozumiem powołania Torresa, a jeśli ktoś zasłania się argumentem, że został królem strzelców poprzedniego Euro to chyba tego turnieju nie oglądał. Dwie bramki w wygranym 4:0 meczu z Irlandią, i jedna w końcówce finału z Włochami, jak już właściwie nie było gry. Obstawiam, że taki dorobek to by osiągnął nawet nasz Quaqliarella. Na poprzednim mundialu nie zdobył żadnej bramki, chociaż wystąpił we wszystkich spotkaniach (w 3 wchodził z ławki rezerwowych). To taki sam dorobek jak Llorente, tyle że jemu wystarczyło 30 min z Portugalią ;)

Tak czy siak, czuję, że pierwsza jedenastka Hiszpanów i generalnie koncepcja gry nie będzie się zbyt wiele różniła od tego co zaprezentowali na Euro właśnie, ale liczę, że skończy się to już tym razem tak jak na Pucharze Konfederacji. Del Bosque gra kolejny rok tymi samymi graczami , którzy już nie mają tego głodu sukcesów i zapału. Przydałoby się trochę świeżej krwi, nie rozumiem też dlaczego nie ma w kadrze np Callejona.


Ouh_yeah

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Posty: 7749
Rejestracja: 06 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 31 maja 2014, 16:18

zahor, Ty byś grał, tak jak Del Bosque, tę samą płytę na trzecim turnieju z rzędu? Zwłaszcza, że Barcelona, która jest drużyną-matką tej kadry, koncertowo wszystko przerżnęła i coraz więcej pojawia się plotek dotyczących sprowadzenia wysokiej dziewiątki do Blaugrany.


zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 4585
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 31 maja 2014, 16:28

Ouh_yeah pisze:zahor, Ty byś grał, tak jak Del Bosque, tę samą płytę na trzecim turnieju z rzędu? Zwłaszcza, że Barcelona, która jest drużyną-matką tej kadry, koncertowo wszystko przerżnęła i coraz więcej pojawia się plotek dotyczących sprowadzenia wysokiej dziewiątki do Blaugrany.
Oczywiście, że bym grał, z jednego prostego powodu - bo nie ma czasu ani miejsca na eksperymenty. Barcelona, jeżeli sprowadzi sobie wysoką dziewiątkę, będzie miała cały sezon przygotowawczy żeby nauczyć się gry w nowy sposób i wypracować takie schematy, które będą uwzględniać tego rodzaju napastnika. Selekcjoner takiego komfortu nie ma - on musi brać to co jest i z tego wycisnąć 100%. Barcelona, która miała ten sezon słabszy (jak na siebie i jak na to, do czego przyzwyczaiła w ostatnich latach) w dalszym ciągu stanowi dobry fundament pod konstrukcję drużyny, zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę że za brak sukcesów w tym roku odpowiada w sporej części osoba trenera oraz niska forma połączona z kontuzjami Messiego - czyli dwie rzeczy, które selekcjonera Hiszpanii interesować nie powinny. Oczywiście, jakaś nowość, jakiś element zaskoczenia by się przydał, ale na bazie tegoż fundamentu.
Tom_my pisze:Jest sporo racji w tym co piszesz, ale nie zapominajmy, że Llorente był członkiem kadry na MŚ2010 i Euro 2012, więc to nie jest tak, że on tego zespołu musiałby się uczyć od zera.
"Był członkiem zespołu" to jest właśnie prawidłowe określenie roli, jaką odgrywał. Stanowi to jakiś tam mały plusik, ale w dalszym ciągu nie zmienia to faktu że jego dobra postawa w Juve ma niewielkie przełożenie na potencjalny pożytek dla kadry.
Tom_my pisze: No i jak ma się to wszystko do Diego Costy, który też nie jest takim typowym napastnikiem dla tej reprezentacji, zagrał w niej na razie w jednym meczu a jest szykowany do podstawowego składu?
Tutaj sprawa jest trochę inna, bo po pierwsze Diego Costa rozegrał fenomenalny sezon w hiszpańskim (nawet jeżeli grającym nie do końca po hiszpańsku zespole), a przede wszystkim jest to napastnik innego rodzaju - dużo bardziej mobilny niż Llorente. Zresztą wcale nie jestem przekonany czy piłkarz Atletico, nawet w pełni zdrowy, będzie kluczową postacią w kadrze.
Tom_my pisze:I owszem, nie rozumiem powołania Torresa, a jeśli ktoś zasłania się argumentem, że został królem strzelców poprzedniego Euro to chyba tego turnieju nie oglądał.
Moim zdaniem Torres w Polsce i na Ukrainie rozegrał dobry turniej - kiedy dostawał szanse, dawał drużynie to czego potrzebowała, stanowił ciekawą alternatywę dla gry bez napastnika. Innymi słowy - zagrał dużo lepiej, niż można by to było przewidywać na podstawie jego sezonu w klubie.
Tom_my pisze: Tak czy siak, czuję, że pierwsza jedenastka Hiszpanów i generalnie koncepcja gry nie będzie się zbyt wiele różniła od tego co zaprezentowali na Euro właśnie
Wynika to głównie z tego, że w międzyczasie nie dokonała się żadna rewolucja w hiszpańskiej piłce, czołowe kluby grają w sposób mniej więcej podobny do tego, jaki prezentowały wcześniej, a wprowadzanie zupełnie nowej, nieznanej graczom koncepcji tylko po to, żeby było inaczej niż ostatnio, pachniałoby sabotażem.
Paweljuve2006 pisze:Tylko, że taki Llorente byłby większym zaskoczeniem dla ich potencjalnych rywali niż Torres. Stwarzając tym samym szanse dla potencjalnych kolegów...
Oczywiście, gdyby na tym kilkudniowym zgrupowaniu przed mundialem Del Bosque nauczył cały swój zespół wykorzystywać Llorente w ten sposób, jak robią to jego koledzy klubowi. Problem jest tego rodzaju, że to niemożliwe więc Bask byłby zaskoczeniem nie tylko dla rywali, ale i dla kolegów, przyzwyczajonych do zupełnie innego rodzaju gry, do pełnej mobilności napastników. Ciekaw jestem ile to razy ktoś dograłby Ferdkowi piłkę, do której ten by nawet nie ruszył bo czekałby na zagranie na ścianę.
Paweljuve2006 pisze: Bardzo logiczne jest porównywanie przystosowania się zawodnika do innej ligi w porównaniu z grą z rodakami na turnieju :wink:
Na ile to jego rodacy, a na ile Llorente jest Baskiem, można dyskutować. Natomiast fakty są takie że są to piłkarze dla Ferdka w większości obcy, grający w zupełnie inny sposób.
Ostatnio zmieniony 31 maja 2014, 16:41 przez zahor, łącznie zmieniany 3 razy.


PlanetJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 sierpnia 2006
Posty: 1717
Rejestracja: 27 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 31 maja 2014, 16:33

zahor pisze:,

Paweljuve2006
- piszesz że Llorente pokazał, że potrafi się odnaleźć w nowym środowisku. Zapytam w takim razie - ile czasu potrzebował, żeby się w nim zaaklimatyzować i ile razy okres ten jest dłuższy, niż czas trwania Mistrzostw Świata?
Bardzo logiczne jest porównywanie przystosowania się zawodnika do innej ligi w porównaniu z grą z rodakami na turnieju :wink:

Rozumiem, że Llorente został odsuniety tylko z tego powodu, że Hiszpania nawet nie potrzebuje typowego napastnika co pokazała na Euro grając np z Włochami.. Tylko, że taki Llorente byłby większym zaskoczeniem dla ich potencjalnych rywali niż Torres. Stwarzając tym samym szanse dla potencjalnych kolegów...
zahor pisze: Oczywiście, jakaś nowość, jakiś element zaskoczenia by się przydał, ale na bazie tegoż fundamentu.
:wink:


Tom_my

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 stycznia 2004
Posty: 364
Rejestracja: 21 stycznia 2004

Nieprzeczytany post 31 maja 2014, 17:26

"Był członkiem zespołu" to jest właśnie prawidłowe określenie roli, jaką odgrywał. Stanowi to jakiś tam mały plusik, ale w dalszym ciągu nie zmienia to faktu że jego dobra postawa w Juve ma niewielkie przełożenie na potencjalny pożytek dla kadry.
Nie, nie stanowi to małego plusika. Fernando był przez parę lat elementem tej kadry, i owszem, nie był idealnym napastnikiem stworzonym do gry w tej drużynie, to jednak jeśli przy takiej konkurencji sukcesywnie był powoływany to znaczy, że i wariant na "wieżę" też był przez Hiszpanów trenowany. Zresztą pamiętam, że w sparingach przed Euro 2012 spisywał się znakomicie, i cała Hiszpania chciała żeby to właśnie on był podstawowym napastnikiem w trakcie tego turnieju. Po prostu to Twoje gadanie, że musiałby się w tej drużynie "aklimatyzować" to bzdura.
Tutaj sprawa jest trochę inna, bo po pierwsze Diego Costa rozegrał fenomenalny sezon w hiszpańskim (nawet jeżeli grającym nie do końca po hiszpańsku zespole), a przede wszystkim jest to napastnik innego rodzaju - dużo bardziej mobilny niż Llorente. Zresztą wcale nie jestem przekonany czy piłkarz Atletico, nawet w pełni zdrowy, będzie kluczową postacią w kadrze.
A w wypadku Llorente napisałeś, że nawet jakby strzelił 30 bramek to byś rozumiał Del Bosque ;) Zgadzam się, że Costa jest bardziej mobilny od Llorente, ale raczej daleko mu do "rajdówek" jakimi byli Torres i Villa za swoich najlepszych okresów. Dla mnie przede wszystkim go cechuje siła i jest groźny właściwie tylko w 16
Moim zdaniem Torres w Polsce i na Ukrainie rozegrał dobry turniej - kiedy dostawał szanse, dawał drużynie to czego potrzebowała, stanowił ciekawą alternatywę dla gry bez napastnika. Innymi słowy - zagrał dużo lepiej, niż można by to było przewidywać na podstawie jego sezonu w klubie.
No tak, a ja pamiętam np. jak pojawił się jako alternatywa dla gry bez napastnika w pierwszym meczu z Włochami i grał tak, że Buffon w sytuacji sam na sam odbierał mu piłkę nogami, a inna jego próba lobu się skończyła tak jak ta wczoraj. A po turnieju głównie mówiło się o nim jako w czepku urodzonym - fatalny indywidualnie sezon zakończony triumfem w LM i Euro, zostając jego królem strzelców. Oczywiście, to był w gruncie rzeczy dobry turniej w jego wykonaniu (tak jak całej reprezentacji), ale pisanie że "wtedy w klubie grał podobnie źle a potem został królem strzelców Euro" brzmi duuuużo lepiej niż to w rzeczywistości wyglądało.
Wynika to głównie z tego, że w międzyczasie nie dokonała się żadna rewolucja w hiszpańskiej piłce, czołowe kluby grają w sposób mniej więcej podobny do tego, jaki prezentowały wcześniej, a wprowadzanie zupełnie nowej, nieznanej graczom koncepcji tylko po to, żeby było inaczej niż ostatnio, pachniałoby sabotażem.
Ale jakiej rewolucji Ty się spodziewasz? Hiszpania od paru lat jest absolutnym hegemonem w piłkarskim świecie, ciągle wypuszcza masę utalentowanym graczy. W takich okolicznościach bezbolesna wymiana pokoleniowa odbyłaby się wręcz bezproblemowo, tymczasem Del Bosque boi się choćby odrobinę odciążyć lekko wypalonych już graczy, którzy zapewnili mu sukcesy. A przecież taki Xavi, Pique czy Iniesta to już momentami wyglądają jakby kompletnie im na czym nie zależało i po prostu się nie chciało. A tej obecnej kadrze jest chyba tylko jeden nowy zawodnik, który ma realną szansę na wywalczenie miejsca w podstawowym składzie i jest to właśnie Costa. Patrząc na Puchar Konfederacji rok temu wydaje mi się, że najbardziej Hiszpanom brakowało właśnie tej świeżej krwi i głodu sukcesów, i tak myślę że będzie też na tym turnieju (choć znając życie to znowu wyjadą ze złotem a ja będę musiał odszczekać to wszystko).
Ostatnio zmieniony 31 maja 2014, 17:31 przez Tom_my, łącznie zmieniany 2 razy.


zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 4585
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 31 maja 2014, 17:54

Tom_my pisze: Nie, nie stanowi to małego plusika. Fernando był przez parę lat elementem tej kadry, i owszem, nie był idealnym napastnikiem stworzonym do gry w tej drużynie, to jednak jeśli przy takiej konkurencji sukcesywnie był powoływany to znaczy, że i wariant na "wieżę" też był przez Hiszpanów trenowany. Zresztą pamiętam, że w sparingach przed Euro 2012 spisywał się znakomicie, i cała Hiszpania chciała żeby to właśnie on był podstawowym napastnikiem w trakcie tego turnieju. Po prostu to Twoje gadanie, że musiałby się w tej drużynie "aklimatyzować" to bzdura.
Zgadza się, gdzieś tam wariant "na wieżę" musiał być brany pod uwagę, tylko że zapewne jako opcja C lub D. Przed Euro połamał się Villa, liczba możliwych kombinacji w ataku się zmniejszyła, stąd też udało się wskoczyć do tej '23'. W tym roku sytuacja jest o tyle inna, że doszło alternatywne rozwiązanie w postaci Costy - więc wariant "gra na wieżę" spadł gdzieś w tam w hierarchii na tyle, że Llorente do kadry się nie załapał.
Tom_my pisze:
A w wypadku Llorente napisałeś, że nawet jakby strzelił 30 bramek to byś rozumiał Del Bosque ;)
30 goli w Serie A, zdobytych po statycznym rozpychaniu się łokciami w polu karnym to co innego, niż 27 bramek w lidze hiszpańskiej w grającym szybką piłkę Atletico. Nie wnikam który wyczyn jest bardziej godny pochwały, ale ten drugi w mojej opinii stanowi silniejszą kartę przetargową w kontekście walki o miejsce w kadrze.
Tom_my pisze: Zgadzam się, że Costa jest bardziej mobilny od Llorente, ale raczej daleko mu do "rajdówek" jakimi byli Torres i Villa za swoich najlepszych okresów. Dla mnie przede wszystkim go cechuje siła i jest groźny właściwie tylko w 16
Zgadza się, dlatego tak jak pisałem powyżej, jak widzę Costę w ramach ciekawej alternatywny, a nie kluczowego zawodnika. Jest piłkarzem o innej charakterystyce, przez co wnosi powiew świeżości, ale jednocześnie gra na tyle "po hiszpańsku", że ma spore szanse z miejsca dobrze wkomponować się w zespół.
Tom_my pisze: No tak, a ja pamiętam np. jak pojawił się jako alternatywa dla gry bez napastnika w pierwszym meczu z Włochami i grał tak, że Buffon w sytuacji sam na sam odbierał mu piłkę nogami, a inna jego próba lobu się skończyła tak jak ta wczoraj. A po turnieju głównie mówiło się o nim jako w czepku urodzonym - fatalny indywidualnie sezon zakończony triumfem w LM i Euro, zostając jego królem strzelców. Oczywiście, to był w gruncie rzeczy dobry turniej w jego wykonaniu (tak jak całej reprezentacji), ale pisanie że "wtedy w klubie grał podobnie źle a potem został królem strzelców Euro" brzmi duuuużo lepiej niż to w rzeczywistości wyglądało.
Zapytam tak - czy teraz, z perspektywy czasu można powiedzieć że decyzja o zabraniu go na Euro była słuszna? Moim zdaniem tak, a zatem argument "ale on strzelił w tym sezonie raptem 5 goli w lidze" ląduje od razu w śmietniku.
Wynika to głównie z tego, że w międzyczasie nie dokonała się żadna rewolucja w hiszpańskiej piłce, czołowe kluby grają w sposób mniej więcej podobny do tego, jaki prezentowały wcześniej, a wprowadzanie zupełnie nowej, nieznanej graczom koncepcji tylko po to, żeby było inaczej niż ostatnio, pachniałoby sabotażem.[/quote]
Tom_my pisze: Ale jakiej rewolucji Ty się spodziewasz? Hiszpania od paru lat jest absolutnym hegemonem w piłkarskim świecie, ciągle wypuszcza masę utalentowanym graczy. W takich okolicznościach bezbolesna wymiana pokoleniowa odbyłaby się wręcz bezproblemowo, tymczasem Del Bosque boi się choćby odrobinę odciążyć lekko wypalonych już graczy, którzy zapewnili mu sukcesy. A przecież taki Xavi, Pique czy Iniesta to już momentami wyglądają jakby kompletnie im na czym nie zależało i po prostu się nie chciało. A tej obecnej kadrze jest chyba tylko jeden nowy zawodnik, który ma realną szansę na wywalczenie miejsca w podstawowym składzie i jest to właśnie Costa. Patrząc na Puchar Konfederacji rok temu wydaje mi się, że najbardziej Hiszpanom brakowało właśnie tej świeżej krwi i głodu sukcesów, i tak myślę że będzie też na tym turnieju (choć znając życie to znowu wyjadą ze złotem a ja będę musiał odszczekać to wszystko).
Zgadzam się z tym co napisałeś, w szczególności z ostatnim zdaniem :-D Być może Del Bosque jest ślepcem, przywiązanym do starych nazwisk, w 2012 roku akurat mu się udało, a teraz zakończy mundial katastrofą. Mi się jednak wydaje że bliżej mu do geniusza, który potrafi zmotywować piłkarzy teoretycznie już wypalonych. Piszesz o graczach Barcelony wyglądających jakby im się nie chciało - faktycznie, w rozgrywkach klubowych jest dokładnie tak jak piszesz, ale nie musi to mieć żadnego przełożenia na ich motywację na brazylijskich boiskach.

Natomiast co do wypuszczania masy utalentowanych graczy - problem polega na tym, że mam wrażenie że La Masia ostatnio jakby się trochę zacięła. Znasz jakichś konkretnych piłkarzy młodego pokolenia, których brak w kadrze biłby po oczach? Ja w zasadzie poza Isco nie wiem kogo potencjalnie można by jeszcze zabrać. Może Thiago, chociaż u niego krucho ze zdrowiem.


Tom_my

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 stycznia 2004
Posty: 364
Rejestracja: 21 stycznia 2004

Nieprzeczytany post 31 maja 2014, 19:19

Zgadza się, gdzieś tam wariant "na wieżę" musiał być brany pod uwagę, tylko że zapewne jako opcja C lub D. Przed Euro połamał się Villa, liczba możliwych kombinacji w ataku się zmniejszyła, stąd też udało się wskoczyć do tej '23'. W tym roku sytuacja jest o tyle inna, że doszło alternatywne rozwiązanie w postaci Costy - więc wariant "gra na wieżę" spadł gdzieś w tam w hierarchii na tyle, że Llorente do kadry się nie załapał.
No widzisz, a w 2010, kiedy i Torres i Villa byli zdrowi, to jakimś cudem też się do kadry załapał.

30 goli w Serie A, zdobytych po statycznym rozpychaniu się łokciami w polu karnym to co innego, niż 27 bramek w lidze hiszpańskiej w grającym szybką piłkę Atletico. Nie wnikam który wyczyn jest bardziej godny pochwały, ale ten drugi w mojej opinii stanowi silniejszą kartę przetargową w kontekście walki o miejsce w kadrze.
Zapewniam Cię, że zawodnik, który strzeliłby 30 goli po rozpychaniu się łokciami to absolutny skarb na taki turniej i powołałby go każdy trener, choćby nie pasował zupełnie do podstawowej koncepcji gry. Zawsze się może tak zdarzyć, że trzeba będzie gonić wynik i grać na "aferę". Wtedy właśnie tacy gracze mają pole do popisu.
Zapytam tak - czy teraz, z perspektywy czasu można powiedzieć że decyzja o zabraniu go na Euro była słuszna? Moim zdaniem tak, a zatem argument "ale on strzelił w tym sezonie raptem 5 goli w lidze" ląduje od razu w śmietniku.
Czy była słuszna? Tak na prawdę raczej nieistotna. Kosmetyka. Strzelił mało ważne bramki, o losach żadnego z meczu nie przesądził. Grałby w jego miejsce Llorente, Soldado czy Arruabarrena - z grubsza różnicy by nie było. Jakby na ten turniej nie pojechał, to też nikt by nie narzekał.
Zgadzam się z tym co napisałeś, w szczególności z ostatnim zdaniem :-D Być może Del Bosque jest ślepcem, przywiązanym do starych nazwisk, w 2012 roku akurat mu się udało, a teraz zakończy mundial katastrofą. Mi się jednak wydaje że bliżej mu do geniusza, który potrafi zmotywować piłkarzy teoretycznie już wypalonych. Piszesz o graczach Barcelony wyglądających jakby im się nie chciało - faktycznie, w rozgrywkach klubowych jest dokładnie tak jak piszesz, ale nie musi to mieć żadnego przełożenia na ich motywację na brazylijskich boiskach.
Nigdzie nie napisałem, że uważam Del Bosque za ślepca, albo że na mundialu mu się "udało". Myślę, że reprezentację prowadzi bardzo konsekwentnie, ale chyba nie będzie też przesadą jeśli napiszę, że z turnieju na turniej jej gra wygląda coraz mniej przekonująco. Nie dostrzegam też tych wyjątkowych zdolności motywacyjnych, bardziej ultra silną piłkarsko grupę, która pod tym względem wyprzedza inne reprezentacje o kilka długości.
Natomiast co do wypuszczania masy utalentowanych graczy - problem polega na tym, że mam wrażenie że La Masia ostatnio jakby się trochę zacięła. Znasz jakichś konkretnych piłkarzy młodego pokolenia, których brak w kadrze biłby po oczach? Ja w zasadzie poza Isco nie wiem kogo potencjalnie można by jeszcze zabrać. Może Thiago, chociaż u niego krucho ze zdrowiem.
Isco, Callejon, Carvajal, Thiago ma kontuzję, ale zagrał u Del Bosque dotychczas zaledwie 5 razy, w tym przez ostatnie dwa lata 2 razy (nigdy w meczu o punkty), Jese (tak, wiem, też kontuzjowany) jeszcze nie dostał szansy ani razu, wśród kibiców śledzących hiszpańską piłkę widzę opinie, ze pod względem formy absolutnym pewniakiem powinnien być Iturraspe. Wynalazki La Masi mnie nie interesują. Nie twierdzę oczywiście, że Ci piłkarze powinni być nagle na wariata powoływani do kadry, ale stopniowe wprowadzanie ich do kadry w trakcie eliminacji i meczy towarzyskich na złe by raczej nie wyszło. Z drugiej strony nie wiem czy można się doszukać w tym jakiejś metody, bo najlepszym środkowym napastnikiem w eliminacjach wchodząc z ławki był Negredo (zgadnij ile bramek strzelił Torres, to nie trudne), a jak doszło co do czego to i tak musiało się w kadrze znaleźć miejsce dla świętych krów, więc trudno mówić o jakiejkolwiek rywalizacji.


Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7314
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 31 maja 2014, 19:54

o ciekawa dyskusja :) może zahor pojmie jak to jest tłumaczyć ludziom, że LL to piłkarz mierny i nie nadający się do TOPowej drużyny :P (bo takowa nie gra na wieżę)

ps. do kadry 30 osobowej chłop dostał się tylko dlatego że Soldado i Negredo rozegrali fatalne ostatnie sezony/rundy przez co nie było już innej alternatywy ;]
filippo pisze:Wrzucam link do fajnej graficznej rozpiski Die Welt mistrzostw świata:
http://speedy.sh/MKXM9/plan-ms.pdf
to g... ma wirusa


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
Tom_my

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 stycznia 2004
Posty: 364
Rejestracja: 21 stycznia 2004

Nieprzeczytany post 31 maja 2014, 19:57

Mały, Twoje poparcie w takiej dyskusji to niedźwiedzia przysługa :)


Zablokowany