Euro 12' // FINAŁ EURO 2012
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Zambro, ok Balotelli, jak nic nie odwala, to może poziom Vieriego. Cassano na pewno nie daje kadrze mniej niż DP czy Totti, Marchisio pewnie jest nawet lepszy od Perrotty w najlepszych latach, a De Rossi, tak jak Gattuso, z pewnego wysokiego poziomu zaangażowania nigdy nie schodzi... Ale tu nie chodzi o to, że Abate trochę do Zambrotty brakuje, a Borini to nie Inzaghi. Spójrz na to inaczej... zwróć uwagę na szerokość kadry. Giaccherini jedzie na turniej bez występu na koncie, Diamanti - z jednym towarzyskim, duet Cassano-Balotelli nigdy razem nie strzelili bramki (Murzyn w ogóle strzelił przed turniejem w kadrze tylko jedną), a trequartistę, najbardziej kultową pozycję we Włoszech, obsadza się przeciętnymi środkowymi pomocnikami (Montolivo) czy naturalizowanymi defensywnymi (Motta). W tej kadrze było dużo znaków zapytania, na które Prandelli (przy dużym współudziale Pirlo), bardzo elokwentnie odpowiedział i chwała mu za to.
Gdyby wygrali to także byłaby najsłabsza kadra od lat.
Gdyby wygrali to także byłaby najsłabsza kadra od lat.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
równie dobrze mogę spytać, co w kadrze '06 robil Barone w pomocy, czy... Barzagli w obronie.Zawidowianin pisze:Zależy o jakich formacjach mówimy? Atak w porównaniu z tym co było 6 lat to przecież kpina. Taki Borini nie znalazłby się w najlepszej 15 napastników w tamtym momencie a co dopiero mowa o pojechaniu na turniej.
- joy
- Katalończyk
- Rejestracja: 18 kwietnia 2012
- Posty: 771
- Rejestracja: 18 kwietnia 2012
Nie spodziewałem się takiego wyniku, chociaż bardzo mnie cieszy. Szkoda Motty, zarówno ze względu na widowisko jak i samego piłkarza. Przypomniały się liczne kontuzje jeszcze z czasów gry w Barsie. Włosi kompletnie nie byli przygotowani kondycyjnie do tego spotkania. Mecze z Anglia i Niemcami spowodowały zbyt dużą utratę sił. I to jeszcze przed zejściem Motty było widać, że Włosi słabną a każda upływająca minuta była tutaj sprzymierzeńcem Hiszpanów (zresztą jak w pozostałych meczach).
2 rzeczy (prócz wyniku) w tym meczu mnie zaskoczyły:
1. Łatwość z jaką Hiszpanie dochodzili do prostopadłych piłek. Aż wierzyć się nie chciało, że włoscy obrońcy przepuszczają takie piłki. Wszystkie gole zdobyte po takich zagraniach. Najbardziej zdziwił mnie gol Alby bo tam już ze 3-4 sekundy wcześniej było widać jak wybiega na wolne pole, a obrońcy nic z tym nie zrobili.
2. Zachowanie Mariusza jak staranował w środku, któregoś z rywali. Sam domagał się aby koledzy przerwali grę. Naprawdę szacun dla niego. Nie do końca zgadzam się z krytyką tego zawodnika. Jako jeden z nielicznych dysponował jakimiś tam siłami i walczył do końca, próbował indywidualnie przedzierać się gdy brakowało wsparcia, jednak przy tak doskakujących, dobrych technicznie Hiszpanach było to trudne.
Brawa dla obu drużyn. Teraz trochę odpoczynku i powrót wielkiego Juve na europejskie salony. Brakowało tej drużyny w Lidze Mistrzów.
2 rzeczy (prócz wyniku) w tym meczu mnie zaskoczyły:
1. Łatwość z jaką Hiszpanie dochodzili do prostopadłych piłek. Aż wierzyć się nie chciało, że włoscy obrońcy przepuszczają takie piłki. Wszystkie gole zdobyte po takich zagraniach. Najbardziej zdziwił mnie gol Alby bo tam już ze 3-4 sekundy wcześniej było widać jak wybiega na wolne pole, a obrońcy nic z tym nie zrobili.
2. Zachowanie Mariusza jak staranował w środku, któregoś z rywali. Sam domagał się aby koledzy przerwali grę. Naprawdę szacun dla niego. Nie do końca zgadzam się z krytyką tego zawodnika. Jako jeden z nielicznych dysponował jakimiś tam siłami i walczył do końca, próbował indywidualnie przedzierać się gdy brakowało wsparcia, jednak przy tak doskakujących, dobrych technicznie Hiszpanach było to trudne.
Brawa dla obu drużyn. Teraz trochę odpoczynku i powrót wielkiego Juve na europejskie salony. Brakowało tej drużyny w Lidze Mistrzów.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Gdyby wygrali, to nikt nie pytałby o zasadność powołań Boriniego, Diamantiego czy Abate. Zwycięzców się nie sądzi.Łukasz pisze: (...)
Gdyby wygrali to także byłaby najsłabsza kadra od lat.
Co nie zmienia faktu, że w napadzie było jednak słabiutko. Gdzie są ci wielcy napastnicy, pokroju DP, Tottiego czy SuperPippo?
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Pierwszy babolŁukasz pisze:Zambro, ok Balotelli, jak nic nie odwala, to może poziom Vieriego.
Cassano > Del Piero (który nigdy wiele nie znaczył w kadrze)Łukasz pisze:Cassano na pewno nie daje kadrze mniej niż DP czy Totti,
Cassano nieznacznie przegrywa z Tottim.
drugi babol, jak gattuso może się równać z De Rossim, który ciągnął grę Italii ?De Rossi, tak jak Gattuso
uczepiliście się tego Boriniego, a ten facet nawet minuty nie zagrał w turnieju. Oprócz Fantantonio i mistrza Anglii balotellego, w kadrze mamy jeszcze dwukrotnego strzelca w Serie A i Giovinco mającego bardzo dobry sezon. po co wyjeżdżać z Borinim?a Borini to nie Inzaghi.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Słusznie, trochę mu do Vieriego jeszcze brakuje, ale raz, że pokolenie słabsze, a dwa, że wszystko przed nim.pan Zambrotta pisze:Pierwszy babolŁukasz pisze:Zambro, ok Balotelli, jak nic nie odwala, to może poziom Vieriego.
Suma sumarum dokładnie to napisałem - czytaj ze zrozumieniem.pan Zambrotta pisze: Cassano > Del Piero (który nigdy wiele nie znaczył w kadrze)
Cassano nieznacznie przegrywa z Tottim.
Tak Rino, jak i De Rossi ciągną grę defensywną, niech Cię urzekający strzał w spojenie i kilka niezłych wejść w przód nie zmyli.pan Zambrotta pisze:drugi babol, jak gattuso może się równać z De Rossim, który ciągnął grę Italii?De Rossi, tak jak Gattuso
- StaryDobryNedved
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2012
- Posty: 291
- Rejestracja: 17 kwietnia 2012
;o Jak z resztą posta się zgodzę to tutaj na pewno nie, jeśli Del Piero nie znaczył w kadrze nigdy za wiele to w takim razie Cassano gówno znaczył prawie zawsze. Del Piero na pewno nie odstawał umiejętnościami Tottiemu, po prostu tak wyszło, że Lippi stawiał na Tottiego kosztem Alexa ale nasz ADP też swoje dołożył w 2006. Gdyby dzisiaj Del Piero miał 30 lat jak Cassano to jestem pewien, że przy tej kadrze i przy tej sytuacji grałby Del Piero w pierwszym, a Cassano pełniłby rolę Giovinco.pan Zambrotta pisze:Cassano > Del Piero (który nigdy wiele nie znaczył w kadrze)Łukasz pisze:Cassano na pewno nie daje kadrze mniej niż DP czy Totti,
Cassano nieznacznie przegrywa z Tottim.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Od Tottiego.StaryDobryNedved pisze: ;o Jak z resztą posta się zgodzę to tutaj na pewno nie, jeśli Del Piero nie znaczył w kadrze nigdy za wiele to w takim razie Cassano ### znaczył prawie zawsze. Del Piero na pewno nie odstawał umiejętnościami Tottiemu,
I w zasadzie to chyba jedyna większa cegiełka, jaką Alex dołożył do gry Azzurrich.StaryDobryNedved pisze:po prostu tak wyszło, że Lippi stawiał na Tottiego kosztem Alexa ale nasz ADP też swoje dołożył w 2006.
"Gdyby" - słowo klucz.StaryDobryNedved pisze:Gdyby dzisiaj Del Piero miał 30 lat jak Cassano to jestem pewien, że przy tej kadrze i przy tej sytuacji grałby Del Piero w pierwszym, a Cassano pełniłby rolę Giovinco.
Nie sądzę, by Alex czy Totti poradzili sobie z obecnym Pique/Albą. Facet gra pewnie i nowocześnie, a przy tym nie jest drwalem pokroju Chielliniego: walecznego, ale wolnego i powiedzmy sobie - niezbyt błyskotliwego technika.
A w ogóle, to po co teraz te rozkminy, wyciąganie DP, Tottiego i gdybanie? Wyszło jak wyszło i tyle.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
argumenty fanbojów Del Piero jak zwykle na poziomie - "gdyby Alex miał 30 lat..." cóż, niestety niektórych boli prawda, że Alex w 2006 znaczył tyle, co nic. W kadrze zawsze w cieniu Tottiego, a gdy ten zrezygnował gry w kadrze, Del Piero pokazał na boiskach Austrii i Szwajcarii, że nawet meczu z Rumunią nie potrafił pociągnąć grę do przodu (a jaki sezon miał w Juve?!).
Łukaszu, Gattuso jak De Rossi ? już widzę jak Gennaro bierze piłkę i zaczyna atak na bramkę Niemców/Anglików, po drodze by stracił piętnaście razy piłkę. De Rossi w defensywie był bezbłędny, w ofensywie o wiele więcej do zaoferowania.
Vieri w kadrze ? może we Francji, tam był przekozakiem. W Portugalii niezliczone główki nad poprzeczką Balotelli ma 21 lat(!) a już pokazuje, ile może być wart w tej drużynie. na Vieriego pracowała cała drużyna, balotelli może zarówno grać rolę kończącego, jak i rozpoczynającego akcję.
To jest kadra porównywalna do innych ostatnich 10-16 lat.
staszek
Łukaszu, Gattuso jak De Rossi ? już widzę jak Gennaro bierze piłkę i zaczyna atak na bramkę Niemców/Anglików, po drodze by stracił piętnaście razy piłkę. De Rossi w defensywie był bezbłędny, w ofensywie o wiele więcej do zaoferowania.
Vieri w kadrze ? może we Francji, tam był przekozakiem. W Portugalii niezliczone główki nad poprzeczką Balotelli ma 21 lat(!) a już pokazuje, ile może być wart w tej drużynie. na Vieriego pracowała cała drużyna, balotelli może zarówno grać rolę kończącego, jak i rozpoczynającego akcję.
To jest kadra porównywalna do innych ostatnich 10-16 lat.
staszek
Ostatnio zmieniony 02 lipca 2012, 12:03 przez pan Zambrotta, łącznie zmieniany 2 razy.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Różnie z tym było, ale Alex w kadrze grał zawsze, jakby ta błękitna koszulka ważyła dużo więcej niż nasz pasiak... Technika była, inteligencja była, błysku czasem brakowało... Symptomatyczne kwestie - Euro 2000 i dwie setki na nodze i oddanie "10" Romaniście.stahoo pisze:Poprzednie repry na Tottim. Del Piero był zawsze dodatkiem z ławki...
Słusznie użyty tryb przypuszczający. On póki co strzelił cztery bramki, a wiek może być usprawiedliwieniem, ale przecież mówimy o obiektywnym poziomie sportowym. Nie będziemy rozliczać Wengera z tego, że ma młody., perspektywiczny skład - chodzi o wynik. Choć Mario podobał mi się w tym turnieju.pan Zambrotta pisze:Balotelli ma 21 lat(!) a już pokazuje, ile może być wart w tej drużynie.
Świetnie, że może, ale na tym Euro tego nie pokazał.pan Zambrotta pisze:balotelli może zarówno grać rolę kończącego, jak i rozpoczynającego akcję.
Tak, Gattuso jak De Rossi (poziom porównywalny), choć oczywiście - umiejętności stoją po stronie piłkarza z Rzymu.
W najlepszym razie porównywalna, tak naprawdę - znacznie słabsza, co wytłumaczyłem Ci kilka postów wcześniej.pan Zambrotta pisze: To jest kadra porównywalna do innych ostatnich 10-16 lat.
- @D@$
- Juventino
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
- Posty: 2566
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
Może jestem w tym osamotniony, ale nie uważam by Totti grał w 2006 jakoś wybitnie. Swoją cegiełkę doożył, ale nie był aż tak kluczowym graczem jak Pirlo, ogólenie siłą tamtej drużyny była świetna pomoc, wysoki toni który może sam wiele nie strzelał, ale walczył w polu karnym, zgrywał piłki kolegom itp. A przede imponowali przygotowaniem fizycznym, szybkością, cyz li mniej więcej tym co zaprezentowali Włosi z Niemcami w Warszawie, a brakło już niestety wczoraj.
Boki obrony 2006 zjadały na śniadanie te obecne, podobnie ogólnie w ataku akcja były bardziej składne, mniej było przypadku.
A sam Lippi, skład miał genialny, ale sam tez to świetnie poukładał.
Co do Hiszpanów, wkurzają mnie, ale trzeba im oddać, że zagrali podobnie jak z Niemcami w RPA. Skracali pole gry, i tak jak Niemcy nie mieli miejsca wtedy, tak Włosi nie dostali pola wczoraj...
Kto wie jakby się skończyło gdyby ci kontuzjowani nie zagrali, czyli Balza w pierwszym składzie, a zamiast Motty wszedłby Nocerino czy inny Diamanti, ale to sobie mogę gdybać. Analizować szczegółowo finału nie chcę, bo tylko się zdołuję.
Boki obrony 2006 zjadały na śniadanie te obecne, podobnie ogólnie w ataku akcja były bardziej składne, mniej było przypadku.
A sam Lippi, skład miał genialny, ale sam tez to świetnie poukładał.
Co do Hiszpanów, wkurzają mnie, ale trzeba im oddać, że zagrali podobnie jak z Niemcami w RPA. Skracali pole gry, i tak jak Niemcy nie mieli miejsca wtedy, tak Włosi nie dostali pola wczoraj...
Kto wie jakby się skończyło gdyby ci kontuzjowani nie zagrali, czyli Balza w pierwszym składzie, a zamiast Motty wszedłby Nocerino czy inny Diamanti, ale to sobie mogę gdybać. Analizować szczegółowo finału nie chcę, bo tylko się zdołuję.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
wybitnie to pewnie nikt nie grał w tamtej kadrze, ale ciągnął ekipę z Pirlo, Toni dostawał piłki głównie od nich. 80% piłkarzy zagrało turniej życia, a Totti był jednym z nich.@D@$ pisze:Może jestem w tym osamotniony, ale nie uważam by Totti grał w 2006 jakoś wybitnie.
Łukaszu - nie masz racji, argumenty słabe i naciągane. O wiele mocniejsza jest ta kadra od chociażby rozbitej z 2010.
mmm, deszczu mi wchodzi językiem w tyłeczek, jak miło.
Ostatnio zmieniony 02 lipca 2012, 12:22 przez pan Zambrotta, łącznie zmieniany 1 raz.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Kadra z 2010 r. zajęła ostatnie miejsce w grupie, nawet za Nową Zelandią. Nie upieraj się, Łukasz, bo tym razem Misiek ma rację.pan Zambrotta pisze: Łukaszu - nie masz racji, argumenty słabe i naciągane. O wiele mocniejsza jest ta kadra od chociażby rozbitej z 2010.
Napisz, że wchodzę Ci w tyłek a Cię rozerwę na kłębki waty, Pluszowy.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Tak, tamta była chyba jeszcze słabsza... Zupełnie nieograni Bonucci i Maggio (choć jednak nie tak zieloni jak Diamanti czy Giak, ale z ważniejszymi rolami), wypaleni Rino i Canna, fakt. Chociaż tak naprawdę różnica jest taka, że tu Pirlo był w formie, a tam kontuzjowany. W ostatnim meczu zrobił więcej w 45 minut niż Montolivo przez cały turniej. To uzależnienie od Pirlo to jest dramat Squadry, podobny problem miała (i chyba wciąż ma) Francja z Zidanem. Oby Verratti okazał się talentem na miarę możliwości, ale to póki co melodia przyszłości.
Aha - odchodząc od kwestii personalnych.
Prandelli 2012 (elastyczność) > Lippi 2012 (Iaquinta na skrzydle!)
@Zambro - fakt, zacny leasing
Aha - odchodząc od kwestii personalnych.
Prandelli 2012 (elastyczność) > Lippi 2012 (Iaquinta na skrzydle!)
@Zambro - fakt, zacny leasing