Euro 12' // 1/2 FINAŁU EURO 2012

ME 16' // MŚ 14' // Euro 12' // MŚ 10' // Euro 08' // MŚ 06' // Euro 04'
Zablokowany
Dzięcioł

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 listopada 2003
Posty: 292
Rejestracja: 01 listopada 2003

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2012, 00:26

Dante93 pisze:Chciałoby sie powiedzieć: "I co k**a?" ale nie powiem bo nie chce kartki :prochno: Niemcy wybrali dobra taktyke (czyt. 3 dm-ów którzy mają ciagle być przy Pirlo na odleglość max 1,5 metra)ale co z tego, skoro najpierw geniuszem byłysnął Cassano a potem Monto? :smile: (O Balo nie mówie, bo chłopak i tak bd na ustach wszystkich :wink: ) Mecz cholernie trudny, bo Niemcy niebywale zagęścili pole gry przez co Włosi nie mogą swojego stylu narzucić, ale to sie na Niemcach zemściło bo przez to, że starają sie ciągle napierać na rywali, mają niewielu zawodników z tyłu którzy w dodatku mają słaby dzień :prochno: Cóż, oby tak dalej, Forza Italia!
Btw troszke martwią problemy z tyłu, jednak co trójka środkowych to trójka :prochno: To cóż papieros i druga połowa :-D
Dante rzuć te szlugi w cholerę, szkoda zdrowia. Poważka.
FalsoVero pisze:Bardzo cieszy zwycięstwo Włochów. Najciekawsze jest to, że liga od paru lat ma tendencje zniżkową a reprezentacja spisuje się kapitalnie. Cieszy fakt 5 zawodników w podstawowym składzie. Miejmy nadzieje, że to przełoży się na wyniki klubu i w LM będziemy rozdawać karty. Teraz tylko rozstrzelać Hiszpa-lone
Gigi, Barza, Giorgio, Leo, Markiz i Pyrlo - czyli 6 Juventinich dziś zagrało.\
szczypek pisze:
pablo1503 pisze:Taka mała dygresja. Jak mnie irytują ci użytkownicy na stronie Milanu
Z ciekawości zajrzałem.
Obrazek

Tak więc ten, Milanistów w składzie reprezentacji dziś było dwóch, ale nie zapominajcie - to im Włosi zawdzięczają awans do finału :ok:
Osobnicy z kompleksami zawsze szczekają najgłośniej. Widocznie w dalszym ciągu nie mogą przejść do porządku dziennego po tym w jaki idiotyczny sposób stracili takiego piłkarza jak Pirlo.
Alfa i Omega pisze:
Dzięcioł - a tam zdrowie. Zdrowie siądzie za dwadzieścia lat, a tak ma przed sobą dwadzieścia lat wyglądania dobrze z papierosem w dłoni :D


Nie chcę się wybielać, bo sam w okresie liceum popalałem, z resztą nadal przy piwku od czasu do czasu sobie zajaram, ale palaczom strasznie siada kondycja, a i sprawność seksualna jest niższa (krótszy stosunek). Dante93 nie rób tego swoje dziewczynie ;) Piona!

A co do meczu, Włosi zagrali kapitalny mecz. Bonucci - ostoja spokoju, czytanie gry na światowym poziomie, znakomite ustawianie się, reasumując obecnie nasz najlepszy defensor (bo Barzagli zaczął dziś jakoś ospale). Szkoda sytuacji Montolivo, Di Natale i drugiej Marchisio (jego pierwsza dogodna okazja nie była typową setką). Mecz powinien się skończyć różnicą przynajmniej 3 bramek, szkoda zmarnowanej szansy na dojechanie Niemców. Końcówka w wykonaniu Neuera świetna, pokazał wielką chęć zwycięstwa i prawdziwą sportową złość :bravo: . Dzisiejszy mecz w pełni wynagrodził mi wczorajszą nudę. Podanie Montolivo, drybling i dośrodkowanie Cassano - zagrania mistrzowskie. Znakomicie, że udało się wygrać po 90 min. Postawa SuperMario była dla mnie zaskoczeniem, bo zagrał kapitalnie. Teraz Hiszpania, który jest jak najbardziej do pokonania. Forza Italia!
Ostatnio zmieniony 29 czerwca 2012, 00:46 przez Dzięcioł, łącznie zmieniany 4 razy.


Żywot studenta prawa, żywotem lirycznym jest...
Alfa i Omega

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Posty: 1148
Rejestracja: 24 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2012, 00:27

No Markiz dalej cierpi na tej obiegowej opinii, że jak go nie widać, to znaczy że słaby.

Prawdę mówiąc, dla mnie jest jednym z lepszych piłkarzy w składzie (pomijając rażącą nieskuteczność) - z De Rossim i Pirlo odwalają kapitalną robotę w środku pola, dzięki której Italia tam dominuje, robi miejsce Andrei, ma mało strat, świetnie się wraca, jest tam, gdzie trzeba.

A Nocerino? Lubię go prawdę mówiąc, głównie za brodę prawdziwego drwala, ale chyba swoją dobrą dyspozycję w zeszłym sezonie zawdzięcza przede wszystkim temu, że pasował do taktyki Milanu i miał tam do roboty to, co potrafił najlepiej. Choć ostatnio odnoszę wrażenie, że trochę się rozwinął i nie jest już takim młotem jak kiedyś.

Dzięcioł - a tam zdrowie. Zdrowie siądzie za dwadzieścia lat, a tak ma przed sobą dwadzieścia lat wyglądania dobrze z papierosem w dłoni :D


Wojtek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 grudnia 2009
Posty: 7560
Rejestracja: 18 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2012, 00:31

Brawo ITALIA!! :bravo:
Balotelli wreszcie pokazał klase co miał to wykorzystał, a ta druga brama to cud, miód i malina! ;) Buffon też, kapitalnie dzisiaj bronił.
Niecierpie Hiszpanii, musimy ich pokonać :pray: :pray: :pray:
FORZA ITALIA!!


gil

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 listopada 2003
Posty: 222
Rejestracja: 20 listopada 2003

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2012, 00:52

troche z innej beki - wie ktoś gdzie zdobyć jakies skroty, mecze wideo z mundialu 2006?


Dante93

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 lutego 2011
Posty: 1478
Rejestracja: 21 lutego 2011

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2012, 01:05

Bez dwóch zdań irytujące dla nas mogą być te wstawki milanistów (tak, od 'gola Muntariego' pisze o tych kibicach tak jak o kibicach interu- małą literą)ale niech już sie cieszą, i niech żyją marzeniami, że dostali drugiego Pirlo et cetera. :-D
Tak już troche bardziej 'na chłodno' można powiedzieć, że Niemcy zasłużyli na bramke. Ale jedną, nie więcej. Może i mieli sytuacji całkiem sporo, ale nie były one tak klarowne jak sytuacje Włochów i często doprowadzał do nich w dużej mierze przypadek. O ile wyżej mówiłem, że 3:0 byłoby sprawiedliwe, o tyle teraz powiem, że 4:1 :P
Eh ileż to spotkanie bardziej obfitowało w emocje aniżeli spotkanie przedwczorajsze.. bez porównania.


A teraz OT:
Dzięcioł pisze:Dante rzuć te szlugi w cholerę, szkoda zdrowia. Poważka.
Łatwiej powiedzieć niż zrobić :płaczę: :prochno:
Dzięcioł pisze:Nie chcę się wybielać, bo sam w okresie liceum popalałem, z resztą nadal przy piwku od czasu do czasu sobie zajaram, ale palaczom strasznie siada kondycja, a i sprawność seksualna jest niższa (krótszy stosunek). Dante93 nie rób tego swoje dziewczynie Piona!
Tiaa ona akurat ostro ze mną w temacie nałogów 'walczy' :prochno:

Zresztą, niedlugo studia, może na używki pieniędzy zacznie brakować :prochno:


zoff

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 lipca 2006
Posty: 3523
Rejestracja: 12 lipca 2006

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2012, 01:25

Dolce Vita pisze:Powinno z 5:0 być. Marchisio rażąco nieskuteczny. Sytuacja Di Natale też spartolona koncertowo. Za to obrona to twierdza. Bonu co raz lepiej.
Dajmy spokój. Sytuację stworzone przez Włochów nastąpiły poprzez odkrycie się Włochów. Fakt, gdyby Italia trafiła to co miała to pewnie nerwów w końcówce by nie było.
Łukasz pisze:Pierwsza połowa - Pirlo przykryty, zabłysnął geniuszem Cassano. Szkoda, że Monto zwalił setkę, ale zrehabilitował się genialnym podaniem-asystą do Ballo (to Badstuber tak został?).
A nie Lahm?


Italia dzisiaj fanatycznie wyłączyła Niemców z gry. Niemcy mieli swoje pierwsze 15 może 19 minut. Później już była tylko Italia. Spokojny futbol. Zasłużone zwycięstwo Italii. Tak jakby Włosi zjedli dzisiaj Niemców mentalnie już na śniadanie. Nie było dzisiaj dreszczowca, była koncertowa Italia.


Obrazek
Pan Mietek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Posty: 3897
Rejestracja: 29 sierpnia 2009

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2012, 09:35

Beka z Mietka, przegrał 100 zł :prochno: Nie wiem co się z Niemcami stało, zagrali fatalnie, szczególnie w obronie. Boateng za ten mecz dostaje ode mnie karnego kaktusa, napiszę do niego, że chcę odszkodowanie :)

Mimo wszystko, nie smucę się. Jeśli tiki-sraka nie wygra z Azzurimi to będę zadowolony :)


deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 7524
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2012, 09:36

Piłkarzem meczu został wg UEFA... Andrea Pirlo :dance:


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
Łoles

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 października 2010
Posty: 800
Rejestracja: 26 października 2010

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2012, 09:54

deszczowy pisze:Piłkarzem meczu został wg UEFA... Andrea Pirlo :dance:
On chyba kolekcjonuje te wyróżneinia MoM :smile:


"Prawda jest taka, że ty jesteś słaby, a ja jestem tyranią złych ludzi. Ale staram się Ringo, naprawdę bardzo się staram być pasterzem..."
Dzięcioł

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 listopada 2003
Posty: 292
Rejestracja: 01 listopada 2003

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2012, 09:55

zoff pisze:
Dolce Vita pisze:Powinno z 5:0 być. Marchisio rażąco nieskuteczny. Sytuacja Di Natale też spartolona koncertowo. Za to obrona to twierdza. Bonu co raz lepiej.
Dajmy spokój. Sytuację stworzone przez Włochów nastąpiły poprzez odkrycie się Włochów. Fakt, gdyby Italia trafiła to co miała to pewnie nerwów w końcówce by nie było.
Szanowny zoff najpewniej miał na myśli sytuacje Włochów z drugiej połowy - zgadzam się z kolegą w pełnej rozciągłości, tzn. również sądzę, że źródłem tych okazji bramkowych był skomasowany atak Niemców, a co za tym idzie roszady taktyczne i całkowite odkrycie się z tyłu.

zoff pisze:
Łukasz pisze:Pierwsza połowa - Pirlo przykryty, zabłysnął geniuszem Cassano. Szkoda, że Monto zwalił setkę, ale zrehabilitował się genialnym podaniem-asystą do Ballo (to Badstuber tak został?).
A nie Lahm?
Z całą pewnością był to kapitan Niemców i Bayernu.
zoff pisze:Italia dzisiaj fanatycznie wyłączyła Niemców z gry. Niemcy mieli swoje pierwsze 15 może 19 minut. Później już była tylko Italia. Spokojny futbol. Zasłużone zwycięstwo Italii. Tak jakby Włosi zjedli dzisiaj Niemców mentalnie już na śniadanie. Nie było dzisiaj dreszczowca, była koncertowa Italia.
Pełna zgoda, ale znowu zabrakło pełnej koncentracji, podobnie jak w spotkaniach z Hiszpanami i Chorwatami. Włosi powinni dobić Niemców trzecim golem i spokojnie dograć to do końca, bez zbędnych spięć, a i sił na finał zachowaliby z pewnością wówczas więcej. A tak brak wykorzystanych sytuacji, później rzut karny Mesuta i robi się straszna nerwówka (końcówkę spotkania oglądałem w kinie na stojąco, a żona spała ;) ). Wczoraj nie odpuścili rywalom jak w dwóch pierwszych meczach na tym turnieju, zagrali konsekwentnie taktycznie, ale w polu karnym przeciwnika w ich poczynaniach ewidentnie było widać luz decyzyjny. A szkoda, bo mogło skończyć się blamażem głównego, papierowego, faworyta do końcowego sukcesu. Jestem przekonany, że gdyby SuperMario został na boisku do końca meczu to wbiłby przynajmniej jeszcze jedną bramkę, podobne przeczucie mam co do Cassano. Obaj wczoraj grali koncertowo, ale może i dobrze że Prandelli ich oszczędzał, przynajmniej w finale nie będą wypruci. W kontekście finału martwi mnie nieco słabość włoskiej ławki rezerwowych (di Natale wczoraj rozczarował), bo pierwszy zespół Italia ma bez dwóch zdań lepszy. No i Ballo jest teraz jedynym zawodnikiem w grze z 3 golami, co pozwala mieć nadzieję, że na finał wyjdzie tak skoncentrowany jak na wczorajszy mecz, chcąc zrobić tytuł króla strzelców tej imprezki. Oby tylko nie grał egoistycznie, bo o koncentrację a'la sytuacja z Ramosem z pierwszego meczu, nie martwię się.
Mietson pisze:Beka z Mietka, przegrał 100 zł :prochno: Nie wiem co się z Niemcami stało, zagrali fatalnie, szczególnie w obronie. Boateng za ten mecz dostaje ode mnie karnego kaktusa, napiszę do niego, że chcę odszkodowanie :)

Mimo wszystko, nie smucę się. Jeśli tiki-sraka nie wygra z Azzurimi to będę zadowolony :)
Kibicowałeś wczoraj Niemcom, czy tylko postawiłeś na nich zakład??

Niby wszyscy to wiedzą, ale pozwolę sobie przypomnieć, że wczoraj zagrało sześciu graczy Juve, w tym niemalże cały blok defensywny. I zagrali świetnie. U Niemców fundamentalni pomocnicy Realu, 7 piłkarzy Bayernu (finalisty LM), piłkarz Arsenalu i BVB, piłkarski świecie wracamy po swoje!


Żywot studenta prawa, żywotem lirycznym jest...
Pan Mietek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Posty: 3897
Rejestracja: 29 sierpnia 2009

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2012, 10:35

Dzięcioł pisze:
Mietson pisze:Beka z Mietka, przegrał 100 zł :prochno: Nie wiem co się z Niemcami stało, zagrali fatalnie, szczególnie w obronie. Boateng za ten mecz dostaje ode mnie karnego kaktusa, napiszę do niego, że chcę odszkodowanie :)

Mimo wszystko, nie smucę się. Jeśli tiki-sraka nie wygra z Azzurimi to będę zadowolony :)
Kibicowałeś wczoraj Niemcom, czy tylko postawiłeś na nich zakład??
Kibicowałbym Włochom gdyby nie zakład.

Myślę, że tutaj kluczowe było to, że Prandelli rozpracował Loewa. Niemcy zagrali jak uczniaki przy Włochach, w ogóle nie potrafili przejąć inicjatywy. Nie rozumiem po co Loew tak kombinował ze składem, Kroos nie zagrał za dobrze a Reus robił dużo wiatru. Może gdyby Jogi lepiej pomyślał to ten mecz by wygrali ale też Włosi mogli go wygrać wyżej.

Chociaż trzeba przyznać, że gdyby nie świetna forma Mariuszka to ten mecz mogliby wygrać Niemcy.


Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7313
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2012, 10:46

a wie ktoś dlaczego Buffon z kapryśną minął uciekł szybko do szatni?


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
Dzięcioł

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 listopada 2003
Posty: 292
Rejestracja: 01 listopada 2003

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2012, 10:53

Mietson pisze:
Dzięcioł pisze:
Mietson pisze:Beka z Mietka, przegrał 100 zł :prochno: Nie wiem co się z Niemcami stało, zagrali fatalnie, szczególnie w obronie. Boateng za ten mecz dostaje ode mnie karnego kaktusa, napiszę do niego, że chcę odszkodowanie :)

Mimo wszystko, nie smucę się. Jeśli tiki-sraka nie wygra z Azzurimi to będę zadowolony :)
Kibicowałeś wczoraj Niemcom, czy tylko postawiłeś na nich zakład??
Kibicowałbym Włochom gdyby nie zakład.

Myślę, że tutaj kluczowe było to, że Prandelli rozpracował Loewa. Niemcy zagrali jak uczniaki przy Włochach, w ogóle nie potrafili przejąć inicjatywy. Nie rozumiem po co Loew tak kombinował ze składem, Kroos nie zagrał za dobrze a Reus robił dużo wiatru. Może gdyby Jogi lepiej pomyślał to ten mecz by wygrali ale też Włosi mogli go wygrać wyżej.

Chociaż trzeba przyznać, że gdyby nie świetna forma Mariuszka to ten mecz mogliby wygrać Niemcy.
Mówisz, że sprzedałeś się za marną stówkę... 8) Spoko.
Co do reszty Twoich przemyśleń, to według mnie przede wszystkim wyszedł brak doświadczenia i młodość drużyny Niemiec. Prandelli jest wybitnym fachowcem, ale Loew również, a są elementy trenerskiego rzemiosła w którym Niemiec przerasta Włocha (oczywiście działa to i w drugą stronę). Wyszło też na moje, gdy pisałem przed meczem, że Niemcy mają problemy z obroną, a i obrońcy włoscy poradzili sobie ze statecznym Gomezem, a atak Italii, mimo słabej skuteczności, jest bardzo kreatywny i w końcu wystrzeli. Ktoś z użytkowników odpowiadając na moje przemyślenia w kwestii formacji defensywnych obu drużyn, zasugerował że się zapędzam, a Badstuber to włoski Bonucci. Mam nadzieję, że wczorajszym występem Leo zamknął wszystkim swoim krytykom usta. Facet ma świetne papiery na granie i niedługo możemy mieć z niego więcej pociechy niż z Giorgio. Chiellini ma ciężkiego kulasa, piłkę kopie bez wyczucia, a Leonardo potrafi rzucić wypieszczone podanie na 70 m, dużo widzi i nie boi się niekonwencjonalnych zagrań do przodu. Wszyscy piali z zachwytu na Pique czy Matsem z BVB, że to nowocześni obrońcy, broniący i atakujący, pierwsi rozgrywający, a my mamy kogoś kogo wcale na tle tej dwójki nie musimy się wstydzić, a moim zdaniem Bonucci od Niemca jest lepszym piłkarzem (obu zdarzały się w tym sezonie farfocle, ale piłkarz Juve od ponad pół roku trzyma równy, bardzo wysoki poziom gry).
Ostatnio zmieniony 29 czerwca 2012, 11:27 przez Dzięcioł, łącznie zmieniany 3 razy.


Żywot studenta prawa, żywotem lirycznym jest...
TheWitcher

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 sierpnia 2011
Posty: 112
Rejestracja: 06 sierpnia 2011

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2012, 10:55

Maly pisze:a wie ktoś dlaczego Buffon z kapryśną minął uciekł szybko do szatni?
Mówił jakiś ekspert po meczu, że Gigi przyjechał tu po zwycięstwo nie po 2 , 3 czy 4 miejsce i go nie cieszy awans do finału. On dopiero się ucieszy gdy wzniesie puchar ;)


Marcin_

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 czerwca 2012
Posty: 10
Rejestracja: 15 czerwca 2012

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2012, 11:22

bendzamin pisze:
Marcin_ pisze: Chodzi mi tylko o zachowanie obiektywizmu, bo według mnie "mogło być 3,4,5-0" = "Mariusz mógł nie zatrybić" i mogłoby się tak ciągnąć do karnych. Takie gdybanie pozbawione jest jakiegokolwiek sensu.
"Spieprzone stuprocentowe sytuacje" = "gdybanie, ze jeden z zawodnikow mogl zagrac slabiej, niz zagral"

Geniusz :angry:
O, bystrzacha się znalazł.

Od początku pisałem że gdybanie to zwykłe pitolenie bzdur wg mnie.
"Gdyby Markiz i Di Natale wykorzystali setki to by było 4-0"
"Gdyby Niemcy objęli prowadzenie to by tych setek nie było"
"Gdyby Mariusz zagrał włączył swój mudżyński tryb z meczów grupowych to by nie strzelił"

Dla mnie każde z tych zdań jest głupotą. Bo to już historia. Mecz zakończył się 2-1, zasłużonym zwycięstwem Włochów, co też podkreślałem od początku.

Ale nie, Ty przecież nie wysilisz się na przeczytanie wszystkiego, nie wspominając o rozumieniu. Wyrwiesz jedno zdanie, skomentujesz i myślisz że błyśniesz. Niestety nie wyszło. Jak będziesz miał jeszcze jakieś ale do moich wypowiedzi to zapraszam na priw, chyba że masz wewnętrzną potrzebę, żeby się tu popisac jakąś bystrą emotką. EOT z mojej strony.

@Dolce Vita

Absolutnie nie twierdzę, że Niemcy byli blisko wygranej. Oprócz paru sytuacji i strzałów z dystansu reprezentacji Niemiec to Włosi kontrolowali mecz. Wyraziłem tylko subiektywne zdanie, że żałuję iż to Niemcy nie znaleźli się w finale mimo tego, że na to nie zasłużyli.

Szkoda też, że nie było to spotkanie finałowe, bo był to najciekawszy mecz z dotychczasowych, a po samym finale nie spodziewam się niestety fajerwerków, biorąc pod uwagę poprzednie mecze obu ekip i ich bezpośrednie spotkanie. No chyba, że Hiszpanie wyjątkowo wyjdą ze skrzydłowymi i napastnikiem zamiast 5,6 środkowych pomocników a Mariusz utrzyma formę z półfinału.


Niepokonany, jak Gołota
Zablokowany