Euro 12' //Grupa C (HISZPANIA, WŁOCHY, Irlandia, Chorwacja).
- Łoles
- Juventino
- Rejestracja: 26 października 2010
- Posty: 800
- Rejestracja: 26 października 2010
A na moje oko to właśnie jest odwrotnie i Giacch > Balzaretti.Il Fenomeno pisze:Raczej De Rossi w centrum, a z dwójki Giacch, Balza, zdecydowanie wybrałbym gracza Palermo.pumex pisze:Buffon - Barzagli, Bonucci, De Rossi - Maggio/Abate, Motta, Pirlo, Marchisio, Giacch/Balza - Cassano, Di Natale/Balo
"Prawda jest taka, że ty jesteś słaby, a ja jestem tyranią złych ludzi. Ale staram się Ringo, naprawdę bardzo się staram być pasterzem..."
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
Jeżeli będą rozgrywane mistrzostwa Europy w futbolu amerykańskim to bez wahania postawiłbym na Balzarettiego, bo wczoraj zademonstrował ładne powalenie przeciwnika chwytem za nogi.Il Fenomeno pisze:Raczej De Rossi w centrum, a z dwójki Giacch, Balza, zdecydowanie wybrałbym gracza Palermo.
EDIT
Poprawione, sorry Łoles.
Ależ to jest argument na tak .Il Fenomeno pisze:@Vimes, świetny argument na nie
Ostatnio zmieniony 19 czerwca 2012, 14:48 przez Vimes, łącznie zmieniany 1 raz.
- Il Fenomeno
- Juventino
- Rejestracja: 31 stycznia 2009
- Posty: 1032
- Rejestracja: 31 stycznia 2009
@Łoles, Twoje zdanie się nie liczy, a @Vimes, świetny argument na nie.
- Łoles
- Juventino
- Rejestracja: 26 października 2010
- Posty: 800
- Rejestracja: 26 października 2010
Nie ja napisałem bzdurę którą cytujesz tylko jakiś fenocośtamVimes pisze:Jeżeli będą rozgrywane mistrzostwa Europy w futbolu amerykańskim to bez wahania postawiłbym na Balzarettiego, bo wczoraj zademonstrował ładne powalenie przeciwnika chwytem za nogi.Łoles pisze:Raczej De Rossi w centrum, a z dwójki Giacch, Balza, zdecydowanie wybrałbym gracza Palermo.
"Prawda jest taka, że ty jesteś słaby, a ja jestem tyranią złych ludzi. Ale staram się Ringo, naprawdę bardzo się staram być pasterzem..."
- Il Fenomeno
- Juventino
- Rejestracja: 31 stycznia 2009
- Posty: 1032
- Rejestracja: 31 stycznia 2009
Bzdurę? Czy to przypadkiem nie Ty, wczoraj napisałeś, że Włosi grali 4-3-3?
Giacch nic konkretnego nie pokazał, Balzaretti raz dobrze wyłożył piłkę Cassano, po czym powinien paść gol, zapierniczał od 1 pola karnego do 2, kilkakrotnie ładnie się włączał. Zdecydowanie lepszy od Giaccheriniego i często grywał w 3-5-2.
Ale tu też niektórzy domagają się braku Cassano.
Giacch nic konkretnego nie pokazał, Balzaretti raz dobrze wyłożył piłkę Cassano, po czym powinien paść gol, zapierniczał od 1 pola karnego do 2, kilkakrotnie ładnie się włączał. Zdecydowanie lepszy od Giaccheriniego i często grywał w 3-5-2.
Ale tu też niektórzy domagają się braku Cassano.
Ostatnio zmieniony 19 czerwca 2012, 14:57 przez Il Fenomeno, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dante93
- Juventino
- Rejestracja: 21 lutego 2011
- Posty: 1478
- Rejestracja: 21 lutego 2011
Wg mnie Balza pokazał sie wczoraj z bardzo dobrej strony. W ofensywie sporo potrafi, w defensywie również napewno jest od Giaka lepszy. No i przede wszystkim- Giaccherini nie jest zbytnio przystosowany do boku w 3:5:2. Wątłe warunki fizyczne a do tego czasem niepewność i proste błędy w grze obronnej (średnio udane wybicia et cetera). Balzaretti jednak zapewnia większą pewność w tyłach i dlatego grać powinien on.
- Łoles
- Juventino
- Rejestracja: 26 października 2010
- Posty: 800
- Rejestracja: 26 października 2010
A i owszem napisałem, napisałe tak dlatego że ustawienie Motty za napastnikami jest taką samą bzdurą jaką fakt że Balzaretti zagrał wczoraj bardzo dobry mecz.Il Fenomeno pisze:Bzdurę? Czy to przypadkiem nie Ty, wczoraj napisałeś, że Włosi grali 4-3-3?
Aż jeden raz? łohohoh to szacun, faktycznie wymiatał aż jeden raz.Il Fenomeno pisze: Giacch nic konkretnego nie pokazał, Balzaretti raz dobrze wyłożył piłkę Cassano, po czym powinien paść gol, zapierniczał od 1 pola karnego do 2, kilkakrotnie ładnie się włączał. Zdecydowanie lepszy od Giaccheriniego i często grywał w 3-5-2.
Zresztą tutaj nie ma co porównywać bo oni zagrali w innych ustawieniach.
Lepiej wyglądało 352 niż 4312 (aka 433 ) dlatego też obstaje przy tym że Giaccherini > Balzaretti.
"Prawda jest taka, że ty jesteś słaby, a ja jestem tyranią złych ludzi. Ale staram się Ringo, naprawdę bardzo się staram być pasterzem..."
- Il Fenomeno
- Juventino
- Rejestracja: 31 stycznia 2009
- Posty: 1032
- Rejestracja: 31 stycznia 2009
Oby dwa stwierdzenia są Twojego autorstwa. Brawo.Łoles pisze:A i owszem napisałem, napisałe tak dlatego że ustawienie Motty za napastnikami jest taką samą bzdurą jaką fakt że Balzaretti zagrał wczoraj bardzo dobry mecz.
To o jeden raz więcej, niż Giac w 2 meczach .Łoles pisze:Aż jeden raz? łohohoh to szacun, faktycznie wymiatał aż jeden raz.
Spokojnie, 352 z Balzarettim, za Chiaccheriniego, wyglądałoby znacznie lepiej, bo jest lepszym graczem i ku zdziwieniu niektórych, często grał w tej formacji. No i wiadomo, Włosi wczoraj grali 4-3-3, Motta grał w ataku.Łoles pisze:Zresztą tutaj nie ma co porównywać bo oni zagrali w innych ustawieniach.
Lepiej wyglądało 352 niż 4312 (aka 433 ) dlatego też obstaje przy tym że Giaccherini > Balzaretti.
- Łoles
- Juventino
- Rejestracja: 26 października 2010
- Posty: 800
- Rejestracja: 26 października 2010
@Il Fenomeno
Owszem 433 nadaje się do cytatów nie powiem
Oceniam jedynie po dwóch spotkaniach, nie widziałem Balzarettiego w kadrze w 352 - jeżeli zagra tak jak mówisz z miłą chęcią przyznam Ci racje dla mnie to nie problem przyznać się do błędu.
Natomiast co do tego że Motta zagrał dobre spotkanie grając za napastnikami kwestia gustu/opinii, jak dla mnie zagrał kiepsko - zresztą on się na ta pozycję nie nadaje imo.
Owszem 433 nadaje się do cytatów nie powiem
Oceniam jedynie po dwóch spotkaniach, nie widziałem Balzarettiego w kadrze w 352 - jeżeli zagra tak jak mówisz z miłą chęcią przyznam Ci racje dla mnie to nie problem przyznać się do błędu.
Natomiast co do tego że Motta zagrał dobre spotkanie grając za napastnikami kwestia gustu/opinii, jak dla mnie zagrał kiepsko - zresztą on się na ta pozycję nie nadaje imo.
"Prawda jest taka, że ty jesteś słaby, a ja jestem tyranią złych ludzi. Ale staram się Ringo, naprawdę bardzo się staram być pasterzem..."
- Ziółi
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2009
- Posty: 266
- Rejestracja: 04 kwietnia 2009
Jej, to takie zaskoczenie, że Balza jest lepszy od tego pupilka Conte? Wyraźna różnica. Giac to tylko wielka nerwowość przy piłce, nawet nie może dobrze zagrać lagi do przodu (ile razy trafiał w Hiszpanów! pod presją to jest dno dna), słabiutkie (dosłownie) to, że heeej, każdy go przepcha, bo techniką tego nie może nadrobić, gdyż jej nie ma. Balza przy nim to spokój z piłą, wie co ma robić na boisku. Nie jest to najlepszy left - back w Europie, ale przy Emmanuele - klasa. No, ale Giac pewnie więcej przebiegł(?). Conte jest ukontentowany.
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
Z tego Giaccheriniego to jest naprawdę niezły agent. Najpierw wkręcił się w łaski Conte, który wyciągnął Juventus za uszy ze sportowego dna, potem jakimś cudem wyrolował też Prandelliego i znalazł się w jego kadrze na mistrzostwa Europy. Co więcej, na treningu zasiał mu taki mętlik w głowie, że ten pozwolił mu zadebiutować w meczu z arcytrudnym przeciwnikiem. Nawet jakimś cudem przekabacił kolegów, żeby go za ten debiut pochwalili. Facet musi być po prostu mistrzem tworzenia iluzji.
Italia w wersji 4-3-1-2 zdecydowanie mi się nie podobała i chociaż nie widziałem ich wcześniejszego meczu z Rosją to jeżeli grali w nim tak jak wczoraj z Irlandią to nie dziwię się, że Ruscy zrobili z Włochów swoje bjaczes.
Italia w wersji 4-3-1-2 zdecydowanie mi się nie podobała i chociaż nie widziałem ich wcześniejszego meczu z Rosją to jeżeli grali w nim tak jak wczoraj z Irlandią to nie dziwię się, że Ruscy zrobili z Włochów swoje bjaczes.
- Mateo
- Juventino
- Rejestracja: 24 października 2004
- Posty: 490
- Rejestracja: 24 października 2004
Balzaretti wczoraj nie zagrał z przodu fajnie raz do Cassano (kapitalnie tam nawinął Irlandczyka), tylko więcej razy - np na początku II połowy obsłużył na 6m Di Natale. Stwarzał z przodu przewagę, ciągle był aktywny i widoczny, wymusił też przewinienie. Giaccherini nie grał źle, ale Balza pokazał po prostu, że jest lepszy. To, że raz się wywalił i powalił na dół Irlandczyka przez co dostał żółtą, to nie powód by go hejtować za cały występ, bo ten był bardzo dobry. Z przodu - to był jeden z najlepszych występów bocznego obrońcy na tym Euro.
Wiele osób zarzuca 'niewidzialność' Marchisio. On chyba tak naprawdę zaczął grając jako ofensywny 3/4, ale nie wyglądało to dobrze, więc szybko Prandelli wrzucił tam Mottę (była nawet taka sytuacja przy przerwie w grze, kiedy to dwóm im coś tłumaczył), a później Claudio był tym, który najczęściej zabezpieczał tyły i robił to bardzo dobrze. Zgarnął sporo piłek, przerwał też co najmniej raz bardzo groźny kontratak Irlandii.
Włosi grali wczoraj słabiej, słabiej zagrał też Pirlo, na szczęście w pomocy mógł go odciążyć De Rossi. Barzagli zaliczył świetny powrót do obrony. Niemniej mam wrażenie, że Włosi grają nieco zrywami i podobnie jak Polacy - są fizycznie słabo przygotowani do tego turnieju - w II połowie po prostu siadają, nie mają już tylu sił.
Wiele osób zarzuca 'niewidzialność' Marchisio. On chyba tak naprawdę zaczął grając jako ofensywny 3/4, ale nie wyglądało to dobrze, więc szybko Prandelli wrzucił tam Mottę (była nawet taka sytuacja przy przerwie w grze, kiedy to dwóm im coś tłumaczył), a później Claudio był tym, który najczęściej zabezpieczał tyły i robił to bardzo dobrze. Zgarnął sporo piłek, przerwał też co najmniej raz bardzo groźny kontratak Irlandii.
Włosi grali wczoraj słabiej, słabiej zagrał też Pirlo, na szczęście w pomocy mógł go odciążyć De Rossi. Barzagli zaliczył świetny powrót do obrony. Niemniej mam wrażenie, że Włosi grają nieco zrywami i podobnie jak Polacy - są fizycznie słabo przygotowani do tego turnieju - w II połowie po prostu siadają, nie mają już tylu sił.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Balza jest od Giaka gorszy biegowo, ale daje większą pewność w tyłach. Inna rzecz, że u niego też widać brak ogrania na tym poziomie... To łapanie za nogi - żenada.
W ćwierć wolałbym Francję.
W ćwierć wolałbym Francję.
- @D@$
- Juventino
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
- Posty: 2566
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
Właśnie nie pamiętałem kto to był, ale też mi się skojaryzło z futbolem amerykańskim Tak czy siak jest to walczak i nie rozumiem tych co mówią że źle wczoraj zagrał. Jak on zagrał źle, to kto w takim razie dobrze?Vimes pisze:Jeżeli będą rozgrywane mistrzostwa Europy w futbolu amerykańskim to bez wahania postawiłbym na Balzarettiego, bo wczoraj zademonstrował ładne powalenie przeciwnika chwytem za nogi.
Nie mówię, że Giacch jest zły, ale Balza był po prostu bardziej przydatny w ofensywie.
@Łukasz - pamiętaj, piłka może przejść, ale zawodnik nie
@Vimes - w sumie coś w tym jest, nie patrzyłem wczesniej na to w ten sposób, co nie znaczy żeby Balzarettiego skreślać.
Ostatnio zmieniony 19 czerwca 2012, 16:56 przez @D@$, łącznie zmieniany 1 raz.
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
Chciałbym zauważyć tylko jedną rzecz - Giaccherini grał przeciwko Hiszpanom i Chorwatom, a Balzaretti przeciwko najsłabszym w grupie Irlandczykom, którzy nie mieli żadnych sportowych argumentów poza ambicją i wolą walki.Mateo pisze:Balzaretti wczoraj nie zagrał z przodu fajnie raz do Cassano (kapitalnie tam nawinął Irlandczyka), tylko więcej razy - np na początku II połowy obsłużył na 6m Di Natale. Stwarzał z przodu przewagę, ciągle był aktywny i widoczny, wymusił też przewinienie. Giaccherini nie grał źle, ale Balza pokazał po prostu, że jest lepszy. To, że raz się wywalił i powalił na dół Irlandczyka przez co dostał żółtą, to nie powód by go hejtować za cały występ, bo ten był bardzo dobry. Z przodu - to był jeden z najlepszych występów bocznego obrońcy na tym Euro.