Co jest największym problemem Juventusu?
- Martin
- Juventino
- Rejestracja: 07 października 2002
- Posty: 8792
- Rejestracja: 07 października 2002
Co jest największym problemem Juventusu?
- brak klasowych piłkarzy
- za dużo nowych graczy
- brak pomysłu na grę
- podupadłe morale
- kontuzje
Zapraszamy do głosowania i dyskusji na ten temat.
Zobacz także:
Archiwum sond
Masz pomysł na sondę? Napisz do nas na adres juvepoland@juvepoland.com
- brak klasowych piłkarzy
- za dużo nowych graczy
- brak pomysłu na grę
- podupadłe morale
- kontuzje
Zapraszamy do głosowania i dyskusji na ten temat.
Zobacz także:
Archiwum sond
Masz pomysł na sondę? Napisz do nas na adres juvepoland@juvepoland.com
Log in: 15.12.1997
Log out: 31.03.2013
Log out: 31.03.2013
- Jvri
- Juventino
- Rejestracja: 07 lipca 2004
- Posty: 192
- Rejestracja: 07 lipca 2004
W sumie składa się na to więcej niż jeden czynnik, każdy chciał przed sezonem rewolucji i rewolucje dostał, a była ona kompletnie nie potrzebna, kupowanie "na masę" nigdy nie wychodziło na dobre, wystarczyło zatrudnienie 2-3 zawodników z wyższej półki (nawet nie najwyższej) i jeden ogarnięty trener znający się na taktyce i spokojnie walczylibyśmy teraz o 4 miejsce (bo ktokolwiek wierzący w Scudetto powinien odstawić leki na bok). Z perspektywą gry w Lidze Mistrzów otworzyły by się nowe możliwości na pozyskanie lepszych graczy (zarówno o hajs jak i ich chęci gry w Juve chodzi) <- to się nazywa ewolucja, to było nam potrzebne a nie kolejna rewolucja....
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Wałkujemy to od tylu miesięcy, że ho ho. Wszystko obgadaliśmy wzdłuż i wszerz w co najmniej 3 tematach. A wy teraz chcecie to rozbijać? Wyodrębniać jeden czynnik główny? Po co? Nie rozumiem idei założenia tego tematu.
- maati
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2010
- Posty: 82
- Rejestracja: 26 maja 2010
Problemu można dostrzegac w różnych rzeczach:
1.W trenerze którego doświadczenie z drużynami z wyższej półki nie jest aż tak duże. Byc może nie potrafi on umiejętnie dotrzec do piłkarzy.
2.Niezbyt dobrze przeprowadzenie letniego okienka transferowego. Skupili dużo piłkarzy średniego szczebla. Kiedy było potrzebnych 2-3 piłkarzy z wysokiej półki.
3.Zarząd który nieumiejętnie kieruje finansami klubu.
1.W trenerze którego doświadczenie z drużynami z wyższej półki nie jest aż tak duże. Byc może nie potrafi on umiejętnie dotrzec do piłkarzy.
2.Niezbyt dobrze przeprowadzenie letniego okienka transferowego. Skupili dużo piłkarzy średniego szczebla. Kiedy było potrzebnych 2-3 piłkarzy z wysokiej półki.
3.Zarząd który nieumiejętnie kieruje finansami klubu.
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 7749
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Z tymi 2-3 klasowymi piłkarzami to jak katarynka niektórzy lecą. A przecież dokładnie tak wyglądało poprzednie mercato - dostaliśmy Diego [który wydawał się zawodnikiem bardzo dobrym i idealnym kandydatem na lidera drużyny] Melo [który jest grajkiem solidnym, a co widać obecnie potrafi rozgrywać bardzo dobre mecze] i powiedzmy Cannavaro, który miał już bliżej niż dalej ale pewien poziom reprezentował.
Według mnie morale padły po pamiętnej masakrze z Parmą a dodatkowo kadra została osłabiona o dwa bardzo mocne ogniwa w postaci Quaga i Melo. Punkt zwrotny i o ile Del Neri całkiem dobrze sobie radził prędzej wobec kontuzji to w nowym roku drużyna kompletnie się rozbiła. Tylko transfer Matriego nieco podniósł wiarę w siebie, ale po 2-3 lepszych meczach wszystko wróciło do stanu z stycznia.
Według mnie morale padły po pamiętnej masakrze z Parmą a dodatkowo kadra została osłabiona o dwa bardzo mocne ogniwa w postaci Quaga i Melo. Punkt zwrotny i o ile Del Neri całkiem dobrze sobie radził prędzej wobec kontuzji to w nowym roku drużyna kompletnie się rozbiła. Tylko transfer Matriego nieco podniósł wiarę w siebie, ale po 2-3 lepszych meczach wszystko wróciło do stanu z stycznia.
- Jvri
- Juventino
- Rejestracja: 07 lipca 2004
- Posty: 192
- Rejestracja: 07 lipca 2004
Ouh_yeah pisze:Z tymi 2-3 klasowymi piłkarzami to jak katarynka niektórzy lecą. A przecież dokładnie tak wyglądało poprzednie mercato - dostaliśmy Diego [który wydawał się zawodnikiem bardzo dobrym i idealnym kandydatem na lidera drużyny] Melo [który jest grajkiem solidnym, a co widać obecnie potrafi rozgrywać bardzo dobre mecze]
I bardzo dobrze wyglądało poprzednie mercato, choć w moim mniemaniu piłkarze zostali przepłaceni, to do momentu gdy cały zespół obniżył loty, radzili sobie całkiem nieźle, pomyśl sobie gdyby zostawić Diego+to co prezentuje obecnie Melo i uzupełnić to kolejnymi 3 grajkami na podobnym poziomie - myślę że efekt byłby dużo lepszy niż "rewolucja" która została przeprowadzona.
Jak można budować zespół jak co sezon zmieniany jest trener i połowa składu? Jak widać po raz kolejny nie tędy droga, szkoda że nikt tego w Turynie nie widzi...
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 3897
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Uważam, że Vinovo = kontuzje są przyczyną wszystkiego. Bez tego, nawet z Marottą w zarządzie i Delnerim na ławce mielibyśmy awans do Ligi Miszczów z palcem w tyłku.
- sk1le
- Juventino
- Rejestracja: 22 marca 2008
- Posty: 304
- Rejestracja: 22 marca 2008
Mietson pisze:Uważam, że Vinovo = kontuzje są przyczyną wszystkiego. Bez tego, nawet z Marottą w zarządzie i Delnerim na ławce mielibyśmy awans do Ligi Miszczów z palcem w tyłku.
Twoja wypowiedź jest co najmniej śmieszna. Uważasz, że przez kontuzje drużyna spisuje się tak fatalnie? Nie zauważasz innych czynników, które spowodowały, że Juventus obecnie jest dnem ? :płaczę:
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 3897
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Do 06.01.11 graliśmy naprawdę dobrze. A byłoby lepiej gdyby nie zbyt częste kontuzje. "Przełomem" w naszej grze było odpadnięcie świetnego Q. Wtedy wszystko się załamało. Nie wiem z czego dokładnie wynikała jego kontuzja ale wszyscy zawodnicy dużo stracili przez to, że często nękały ich kontuzje.sk1le pisze:Mietson pisze:Uważam, że Vinovo = kontuzje są przyczyną wszystkiego. Bez tego, nawet z Marottą w zarządzie i Delnerim na ławce mielibyśmy awans do Ligi Miszczów z palcem w tyłku.
Twoja wypowiedź jest co najmniej śmieszna. Uważasz, że przez kontuzje drużyna spisuje się tak fatalnie? Nie zauważasz innych czynników, które spowodowały, że Juventus obecnie jest dnem ? :płaczę:
Są inne czynniki ale głównym są kontuzje.
Ostatnio zmieniony 09 marca 2011, 00:52 przez Pan Mietek, łącznie zmieniany 1 raz.
- Castiel
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 3182
- Rejestracja: 24 maja 2010
sk1le pisze:Twoja wypowiedź jest co najmniej śmieszna. Uważasz, że przez kontuzje drużyna spisuje się tak fatalnie? Nie zauważasz innych czynników, które spowodowały, że Juventus obecnie jest dnem ? :płaczę:
A pomyśl...jak to możliwe, że już któryś rok z kolei od grudnia do lutego kontuzjowany jest każdy zawodnik i to nie jeden raz. Jak mają osiągnąć jakąś dyspozycję będąc ciągle połamanym? Ten ośrodek treningowy to porażka. Nawet najtwardsi się tam wykańczają.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 3897
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
A najbardziej "miętki" Albert złapał pierwszą kontuzję dopiero w marcuCastiel pisze:A pomyśl...jak to możliwe, że już któryś rok z kolei od grudnia do lutego kontuzjowany jest każdy zawodnik i to nie jeden raz. Jak mają osiągnąć jakąś dyspozycję będąc ciągle połamanym? Ten ośrodek treningowy to porażka. Nawet najtwardsi się tam wykańczają.
Trzeba coś z tym zrobić. Vinovo to zło. Nic nam nie dadzą najlepsze wzmocnienia i zmiana zarządu jak dalej będziemy łapać tyle urazów.
- Castiel
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 3182
- Rejestracja: 24 maja 2010
Zawsze znajdzie się jakiś wyjątek :-DMietson pisze:A najbardziej "miętki" Albert złapał pierwszą kontuzję dopiero w marcu Trzeba coś z tym zrobić. Vinovo to zło. Nic nam nie dadzą najlepsze wzmocnienia i zmiana zarządu jak dalej będziemy łapać tyle urazów.
Jednakże co rok powtarzające się urazy w tym samym okresie wskazują na ten sam schemat i ten sam powód tych wszystkich urazów.
- YaSq
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2003
- Posty: 240
- Rejestracja: 02 listopada 2003
-Kontuzje ? Bez przesady. Fakt mamy ich sporo, jednak np. Arsenal ma ich zdecydowanie wiecej. Mimo to potrafia co roku walczyc o mistrza, i niezle prezetowac sie w CL.
-Brak klasowych pilkarzy ? To raczej tez nie to. Lazio, Udine, Roma, Napoli nie maja duzo lepszych pilkarzy, mimo to sa wyzej w tabeli. Prezetujac DUZO lepszy styl gry.
-Za duzo nowych pilkarzy, tu jest dziwna sytuacja. W pierwszej czesci sezonu gralismy lepiej niz w drugiej. Co w sumie przy 15 nowych pilkarzach nie ma kompletnie sesnu :-D
-Brak pomysłu na grę. Tu sie zgodze Del Neri, wyglada na zagubionego. Pamietam jak moj znajomy, gdy jeszcze Juve 'walczyl o mistrza' zapytal mnie po jakims meczu:
- Jaka w ogole taktyka gra Juve ? Bo mi to wyglada na podaj do Krasica niech zrobi dym.
Niestety duzo w tym racji. Pierwsza polowe sezonu mielismy niezla, bo Krasic prezetowal duzo lepsza forme. Jednak Nasz zespol nie moze sie opierac na jednym pilkarzu, co gorsza Krasic to nie Messi, CR czy Zizu. Wiec wielkich wynikow nie ma co oczekiwac.
- Podupadłe morale. To jest wynikiem poprzednich 'przyczyn'. Nie ma nikogo kto pociagnie ten pociag, brakuje nam lokomotywy. Jak juz pisalem Krasic nie wygra nam ligi, do Nedveda brakuje mu wiele. Seria porazek i kontuzji podlamala druzyne, i nasz wielki motywator Del Neri nie potrafi ogarnac sytuacji
Coz pozostaje nam czekac na lepszego trenera, zarzad, pilkarzy :płaczę:
-Brak klasowych pilkarzy ? To raczej tez nie to. Lazio, Udine, Roma, Napoli nie maja duzo lepszych pilkarzy, mimo to sa wyzej w tabeli. Prezetujac DUZO lepszy styl gry.
-Za duzo nowych pilkarzy, tu jest dziwna sytuacja. W pierwszej czesci sezonu gralismy lepiej niz w drugiej. Co w sumie przy 15 nowych pilkarzach nie ma kompletnie sesnu :-D
-Brak pomysłu na grę. Tu sie zgodze Del Neri, wyglada na zagubionego. Pamietam jak moj znajomy, gdy jeszcze Juve 'walczyl o mistrza' zapytal mnie po jakims meczu:
- Jaka w ogole taktyka gra Juve ? Bo mi to wyglada na podaj do Krasica niech zrobi dym.
Niestety duzo w tym racji. Pierwsza polowe sezonu mielismy niezla, bo Krasic prezetowal duzo lepsza forme. Jednak Nasz zespol nie moze sie opierac na jednym pilkarzu, co gorsza Krasic to nie Messi, CR czy Zizu. Wiec wielkich wynikow nie ma co oczekiwac.
- Podupadłe morale. To jest wynikiem poprzednich 'przyczyn'. Nie ma nikogo kto pociagnie ten pociag, brakuje nam lokomotywy. Jak juz pisalem Krasic nie wygra nam ligi, do Nedveda brakuje mu wiele. Seria porazek i kontuzji podlamala druzyne, i nasz wielki motywator Del Neri nie potrafi ogarnac sytuacji
Coz pozostaje nam czekac na lepszego trenera, zarzad, pilkarzy :płaczę:
- lenor
- Juventino
- Rejestracja: 26 sierpnia 2010
- Posty: 1035
- Rejestracja: 26 sierpnia 2010
Ja uważam, że kontuzje nie mają najmniejszego wpływu na jakość. Przynajmniej nie powinny. Po to jest zarząd składający się z homosapiensów, żeby myślał logicznie i na każdą pozycję miał alternatywę. Także gadka Del Neriego o kontuzjach totalnie mnie wkurza.
Co jest Winą? Otóż jak się przyjrzeć bliżej drużynom prowadzonym przez DN, widać na pierwszy rzut oka, że grają piach. O ile w Sampie wyglądało to jako tako, już u nas widać wszystkie jego cechy:
-brak pomysłu na grę
-nie trafione zmiany
-Miękka ręka nie trzymająca dyscypliny w drużynie
-zły system szkolenia, posłużę się przykładem Mou(wiem, że jakbym porównywał piernik z wiatrakiem ale to szczegół ). On przed meczem każdemu wmawia z osobna, że tylko liczy się zwycięstwo, że są najlepsi, że są w stanie zmiażdżyć rywala. Efekt? Boiskowe cwaniactwo jego drużyn(w niektórych przypadkach nawet poza, ale to również szczegół), pewność na boisku, a przede wszystkim wiara we własne UM. Drużyna tak przygotowana mentalnie jest w stanie walczyć o wszystko. Poza tym mają inną filozofię gry: Szybką dynamiczną, a przede wszystkim PO ZIEMI bo piłka wykopywana nawet górą przez bramkarza w 60% jest piłką straconą. Akcje przeprowadzone są na jeden kontakt, piłkarze nie porozstawiani daleko od siebie jak u nas, tylko 5-6 znajduje się ZAWSZE blisko siebie. Efekt?
Każda drużyna prowadzona, przez Mou, prędzej czy później skazana jest na sukces. U nas wywalone jest to o 180 stopni. Grają zazwyczaj ci z wielkim nazwiskiem, ze względu na szacun itp. U DN nie liczy się obecna forma, a historia piłkarza. Gramy piach, jak już mówiłem wszystko jest inaczej jak w filozofii nowoczesnego futbolu. Nasi porozstawiani są gdzieś bardzo daleko, nie ma komu zagrać, w efekcie trzeba grać dłuuuuuugą do przodu, bo jak inaczej? Chyba trener im tak każe grać, skoro nawet on uważa, że wystawi nie najlepszych a najwyższych napastników i mecz się sam wygra, bo piłka grana od Kielona z drugiego końca boiska, odbiję się od Vicka i wpadnie do bramki. Cały system opiera się na skrzydłach i dośrodkowaniach, po których 1/100 jest zakończone bramką. Poza tym nie mam pojęcia co im tłumaczy DN, skoro każdy kto do nas trafia, prędzej czy później jest cieniem samego siebie.
Kiedy my doczekamy Juve bijącą się z Barcą o finał CL? Chyba nigdy.
Ale wypracowanko strzeliłem
Co jest Winą? Otóż jak się przyjrzeć bliżej drużynom prowadzonym przez DN, widać na pierwszy rzut oka, że grają piach. O ile w Sampie wyglądało to jako tako, już u nas widać wszystkie jego cechy:
-brak pomysłu na grę
-nie trafione zmiany
-Miękka ręka nie trzymająca dyscypliny w drużynie
-zły system szkolenia, posłużę się przykładem Mou(wiem, że jakbym porównywał piernik z wiatrakiem ale to szczegół ). On przed meczem każdemu wmawia z osobna, że tylko liczy się zwycięstwo, że są najlepsi, że są w stanie zmiażdżyć rywala. Efekt? Boiskowe cwaniactwo jego drużyn(w niektórych przypadkach nawet poza, ale to również szczegół), pewność na boisku, a przede wszystkim wiara we własne UM. Drużyna tak przygotowana mentalnie jest w stanie walczyć o wszystko. Poza tym mają inną filozofię gry: Szybką dynamiczną, a przede wszystkim PO ZIEMI bo piłka wykopywana nawet górą przez bramkarza w 60% jest piłką straconą. Akcje przeprowadzone są na jeden kontakt, piłkarze nie porozstawiani daleko od siebie jak u nas, tylko 5-6 znajduje się ZAWSZE blisko siebie. Efekt?
Każda drużyna prowadzona, przez Mou, prędzej czy później skazana jest na sukces. U nas wywalone jest to o 180 stopni. Grają zazwyczaj ci z wielkim nazwiskiem, ze względu na szacun itp. U DN nie liczy się obecna forma, a historia piłkarza. Gramy piach, jak już mówiłem wszystko jest inaczej jak w filozofii nowoczesnego futbolu. Nasi porozstawiani są gdzieś bardzo daleko, nie ma komu zagrać, w efekcie trzeba grać dłuuuuuugą do przodu, bo jak inaczej? Chyba trener im tak każe grać, skoro nawet on uważa, że wystawi nie najlepszych a najwyższych napastników i mecz się sam wygra, bo piłka grana od Kielona z drugiego końca boiska, odbiję się od Vicka i wpadnie do bramki. Cały system opiera się na skrzydłach i dośrodkowaniach, po których 1/100 jest zakończone bramką. Poza tym nie mam pojęcia co im tłumaczy DN, skoro każdy kto do nas trafia, prędzej czy później jest cieniem samego siebie.
Kiedy my doczekamy Juve bijącą się z Barcą o finał CL? Chyba nigdy.
Ale wypracowanko strzeliłem
- mp1897
- Juventino
- Rejestracja: 27 września 2006
- Posty: 231
- Rejestracja: 27 września 2006
Juventus (podobnie jak Polska) ma jeden problem. Otóż, rządzą nim ludzie, którzy chcieliby odnosić sukcesy bez żadnych inwestycji... Te inwestycje, które były dotychczas to żadne inwestycje.
!!! Juventus Per Sempre !!!