Tenis ziemny

W tym pokoju możesz podyskutować z kibicami na temat innych dyscyplin sportowych.
ODPOWIEDZ
strong return

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lipca 2008
Posty: 1510
Rejestracja: 14 lipca 2008

Nieprzeczytany post 07 lipca 2012, 09:35

steru pisze: 2 mecze z Venus w tym roku i oba zwycięskie. Ostatni mecz z Sereną odbył się w 2008 roku a Agnieszka jest teraz w szczytowym momencie swojej kariery
Muszę naprostować te oczekiwania, które media wytworzyły razem z Fibakiem.
Otóż takich barów jakie ma Serena i takiej ilości asów w meczach best of three- ile ona serwuje, to by się nie powstydził Federer. Azarenka to silna dziewczyna, a dała sobie zaserwować 24 asy, a gdzie tu jeszcze wygrywające podania?
Nie jest to zbyt sprawiedliwa walka. Naprawdę. Z tego tytułu nie przepadam za "Sirin". Siła gry Polki może i się zwiększyła w ciągu ostatniego roku, ale nie na tyle, aby nie być spychaną do obrony przez Williams- krok po kroku, Serena poprawiła też w trakcie turnieju return. Jedyna szansa, jaką widzę to jakiś dzień zaćmienia USA-nki, jak na US Open 2011 w finale plus najlepsza gra Polki(zawsze taż jest jakaś szansa, że Williams zagra tak jak z Razzano na RG, niemniej bardzo mała, bo trawa to jej nawierzchnia). Ale tak naprawdę, gdyby Agnieszka to wygrała, byłaby to jedna z największych tenisowych sensacji XXIw.!
Mam nadzieję, że Radwańska zagra tak konsekwentnie i tak dobrze, jak w półfinale. Wtedy wynik może nie będzie aż tak surowy. Oby nie wyszła zdenerwowana stawką, rywalką i nie przebijała bojaźliwie, bo wtedy może być naprawdę źle i oby znacznie ulepszony serwis Polki jej nagle nie opuścił. Co do Venus, to ona akurat cierpi na poważną chorobę, wskutek której szybko się męczy. I dlatego jej forma była nierówna, a nawet słaba w singlu. Ogółem trzymajmy kciuki, lecz przygotujmy się na grzmoty. Ot co.
Dtmiu pisze: Jego najlepszy mecz od wielu miesięcy/lat
No może nie do końca. W półfinale w Indian Wells przeciwko Nadalowi też zagrał znakomicie, podczas turnieju kończącego sezon 2011, po prostu Hiszpana rozwalił w meczu grupowym. To był epic performance W końcu skądś musiała się wziąć jego perspektywa pworotu na pozycji no.1
Co do dalszej części- to się zgadzam. Federer w Szlemie odwala jednak dziwne rzeczy, mecz z Nadalem na AO, przegrane meczowe z Djokovicem na USO oraz cały mecz itd. Oby tym razem podołał i pobił rekord Samprasa.
Na szczęście Murray również może być zdenerwowany. Osobiście mam już dość tej samej gry na każdej nawierzchni oraz meczów, które przypominają wielogodzinną wymianę w wykonaniu Serba i Hiszpana, więc tym bardziej się ciesze z awansu Szwajcara.
Ostatnio zmieniony 07 lipca 2012, 12:26 przez strong return, łącznie zmieniany 1 raz.


@D@$

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 kwietnia 2004
Posty: 2566
Rejestracja: 02 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 07 lipca 2012, 12:09

Nigdy fanem Federera nie byłem. Natomiast jeśli ktoś ma Wimbledon wygrać a nie ma jakiegoś kandydata który by czarował częstą grą przy siatce jak Sampras czy Rafter, to niech to będzie Roger, jakoś pasuje do tej roli. Przy całym szacunku dla Nadala, do jego umiejętności, ale niech sobie wygrywa RG, natomiast tu mi jakoś nie pasuje, jakkolwiek dobrze by nie grał. No ale to już temat na inne lata, bo tym razem wyleciał szybko. W sumie i Murray, choć prawie że gospodarz, nietypowo gra na tej nawierzchnii, za mało jest aktywny w ataku, wolałbym Tsongę w finale.
Tak więc jutro jestem za Szwajcarem (który jednak też dużo więcej gra z głębi kortu niż na początku kariery, ale to chyba każdy już zauważył). Z Federerem mam tak jak z Agassim kiedyś. Wielkim fanem nigdy nie byłem, nawet obaj mnie kiedys irytowali jak wszędzie wygrywali, ale jak powoli już schodzi ze sceny, to się docenia te umiejętności.

Szkoda, że Roddick tak gaśnie, odpadł w pierwszej rundzie RG, to akurat norma, ale żeby tak marnie na trawie sobie radzić? To akurat przykre, szkoda, że tego Wimbledonu nigdy nie ustrzelił, a miał przecież wielką szansę 2-3 lata temu, teraz to już chyba takowa nigdy się nie powtórzy.

Dziś oczywiście wielki dzień może mieć Agnieszka. Fizycznie, wiadomo jak to wygląda, ale może jak będzie grac solinie i konsekwetnie i przede wszystkim dobrze serwować (przede wszystkim niech pierwsze podanie wpada), to może coś ugra.


annihilator1988

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 listopada 2009
Posty: 2962
Rejestracja: 27 listopada 2009

Nieprzeczytany post 07 lipca 2012, 12:41

Irytują mnie te teksty, mówiące o: "możliwym sukcesie polskiego tenisa", w w przypadku wygranej Agnieszki. Ja się pytam, czy państwo dokładało się do rozwoju jej talentu? Nie. Z tego co mi wiadomo, to lekcje gry były finansowe ze sprzedaży części majątku Radwańskich, także tutaj państwo nie ma prawa podpisywać się pod sukcesem Polki

Miesiąc lipiec: astrologowie przewidują wysyp psychofanów "polskiego" tenisa ziemnego


strong return

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lipca 2008
Posty: 1510
Rejestracja: 14 lipca 2008

Nieprzeczytany post 07 lipca 2012, 12:52

@D@$ pisze: Natomiast jeśli ktoś ma Wimbledon wygrać a nie ma jakiegoś kandydata który by czarował częstą grą przy siatce jak Sampras czy Rafter, to niech to będzie Roger,
I o to się rozchodzi. :ok:
@D@$ pisze: Przy całym szacunku dla Nadala, do jego umiejętności, ale niech sobie wygrywa RG, natomiast tu mi jakoś nie pasuje, jakkolwiek dobrze by nie grał.
Agnieszka mówiła, że jak ona zaczynała seniorską karierę na Wimbledonie to trawa była szybsza, a już wtedy mówiło się, że jest wolniejsza niż na początku tego wieku. :O. Nie jest też przypadkiem, że Nadal zawsze męczy się na SW19 (Rosol po prostu się nie wystraszył) w pierwszym tygodniu i traci sety- ta trawa jest wtedy zwyczajnie szybsza, w drugim, to z tej niej niewiele zostaje. Musimy być jacyś dziwni, bo te (głupie) zmiany wprowadzono by "poprawić widowisko" i wydłużyć wymiany. Ale przez to- wszędzie gra się tak samo. David Ferrer był w tym roku w ćwierćfinale, to też jest symptomatyczne. A jego mecz z Murray'em był żywcem z clayu wzięty. A ja i tak wolę krótką piłkę Federera na trawie z wczoraj. Zdecydowanie.
@D@$ pisze: wolałbym Tsongę w finale.
No ba... też go lubię, jedyny zbliżony predyspozycjami do dawnych czasów gry na trawie zawodnik ze ścisłej czołówki. Niestety za dużo błędów zrobił w dwóch pierwszych setach, potem na ogół grał bardzo dobrze, ale nie zdołał odwrócić wyniku.
@D@$ pisze: Z Federerem mam tak jak z Agassim kiedyś. Wielkim fanem nigdy nie byłem, nawet obaj mnie kiedys irytowali jak wszędzie wygrywali, ale jak powoli już schodzi ze sceny, to się docenia te umiejętności.
Bez przesady, jednak Andre nie dominował nigdy aż tak. Ale ja mam podobnie z Rogerem. Styl Murray'a, Nadala i Djokovica- nie jest może identyczny, ale generalnie ich gra sprowadza się do tego samego. RF jako jedyny z własnej woli skraca wymiany, poza tym umie chyba wszystko zagrać( choć nie zawsze wychodzi) Zobaczyć slice' a u Nadala, to jak zobaczyć wodę na pustyni.
A z kolei ani Dołgopołowy ani Nishikorie ani Tomice nie rokują nadzei, żeby czołowym defensorom zagrozić. Przynajmniej na razie. Raonic póki co też jakby się zatrzymał w rozwoju. Ale on ma chyba największe możliwości. Ja jestem jeszcze za Del Potro, nie jest to wielki technik, ale spodobał mi się, wtedy gdy nieźle urządził Nadala na USO w 2009r w półfinale.
[quote=""@D@$"] Szkoda, że Roddick tak gaśnie, odpadł w pierwszej rundzie RG, to akurat norma, ale żeby tak marnie na trawie sobie radzić? To akurat przykre, szkoda, że tego Wimbledonu nigdy nie ustrzelił, a miał przecież wielką szansę 2-3 lata temu, teraz to już chyba takowa nigdy się nie powtórzy.[/quote]
Kontuzje go gnębią. I tak był nieźle przygotowany do tego turnieju, bo Ferrerowi w 3r. nie poddał się bez walki. A wcześniej wygrał trochę kadłubowy, ale wygrał- turniej w Eastbourne. Może nie powiedział ostatniego słowa, w końcu nie jest aż tak stary. Choć bliżej niż 6:2 w drugim secie, a w konsekwencji w prostej linii wygranej w czterech setach w finale- już faktycznie raczej nie będzie.
@D@$ pisze: jak będzie grac solinie i konsekwetnie i przede wszystkim dobrze serwować (przede wszystkim niech pierwsze podanie wpada), to może coś ugra.

Będzie cholernie ciężko(jeszcze się przyplątało to przeziębienie), ale miejmy nadzieję.


Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 7235
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 07 lipca 2012, 13:56

annihilator1988 pisze:Irytują mnie te teksty, mówiące o: "możliwym sukcesie polskiego tenisa", w w przypadku wygranej Agnieszki. Ja się pytam, czy państwo dokładało się do rozwoju jej talentu? Nie. Z tego co mi wiadomo, to lekcje gry były finansowe ze sprzedaży części majątku Radwańskich, także tutaj państwo nie ma prawa podpisywać się pod sukcesem Polki
Czy przymiotnik "polski" jest zarezerwowany wyłącznie dla państwa? Jeżeli napiszę, że "polscy przedsiębiorcy odnoszą sukcesy na rynku europejskim" to oznacza, że państwo im w tym pomaga? Agnieszka Radwańska nie wypiera się swojej polskości, więc dlaczego nie mielibyśmy pisać, że jej sukces jest sukcesem polskiego tenisa?

BTW Ponoć ministra Mucha jest tak zadowolona z finału Radwańskiej, iż zaproponowała, żeby następny Wimbledon zorganizować w Polsce :wink:.


Obrazek
Supersonic

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 października 2004
Posty: 1184
Rejestracja: 25 października 2004

Nieprzeczytany post 07 lipca 2012, 16:29

No cóż, Radwańska przy Williams wyglądała w pierwszym secie jak Giovinco przy Melo. Nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się, że Serena nie jest zmuszona grać na 100%, mimo tego, że po przerwie gra Polki wygląda lepiej.
Niesamowity jest wzrok Williams, jak gepard wyglądający zwierzyny na sawannie. Wielka ( :twisted: ) tenisistka.

Oglądam na polsat sport i powiem szczerze, że nie sądziłem, że można komentować gorzej niż na Euro ale tych dwóch dziadów, chyba odłączono od respiratora.. fatalnie :doh: gość operuje głosem jakby czytał głuchoniemym niemieckie porno kręcone w piwnicy. Ma wadę wymowy, nie mówi "r", mówi z warszawsko - lwowską manierą i-->y Łyyliams, zobaczylyśmy. czydzieści- czydzieści..
Niepojęte to jest dla mnie. Jak ktoś taki może brać za to pieniądze? :angry: :angry: cholerne wszechobecne kolesiostwo w tym kraju. As always.


zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 4585
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 07 lipca 2012, 16:37

@D@$ pisze:Z Federerem mam tak jak z Agassim kiedyś. Wielkim fanem nigdy nie byłem, nawet obaj mnie kiedys irytowali jak wszędzie wygrywali, ale jak powoli już schodzi ze sceny, to się docenia te umiejętności.
Mam bardzo podobnie. Jak kiedyś Federer grywał chociażby z Roddickiem, to zawsze kibicowałem Amerykaninowi. Ale potem dotarło do mnie że oglądam jednego z najgenialniejszych tenisistów w historii i zacząłem z nim sympatyzować na takiej zasadzie, jak to z reguły jest - nie kibicuje się tym, którzy są akurat na topie, ale jeżeli widzisz że na Twoich oczach pisze się historia, że masz do czynienia ze sportowcem który przerasta wszystkich dotychczasowych mistrzów, to masz ochotę żeby wyśrubował swoje osiągnięcia póki jeszcze jest na szczycie.
Supersonic pisze: Oglądam na polsat sport i powiem szczerze, że nie sądziłem, że można komentować gorzej niż na Euro ale tych dwóch dziadów, chyba odłączono od respiratora.. fatalnie :doh: gość operuje głosem jakby czytał głuchoniemym niemieckie porno kręcone w piwnicy. Ma wadę wymowy, nie mówi "r", mówi z warszawsko - lwowską manierą i-->y Łyyliams, zobaczylyśmy. czydzieści- czydzieści..
Mi się spodobało jak się pokłócili o to czy Radwańska popełnia dużo czy mało niewymuszonych błędów :-D
Ostatnio zmieniony 07 lipca 2012, 16:39 przez zahor, łącznie zmieniany 1 raz.


Zawidowianin

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 lipca 2004
Posty: 908
Rejestracja: 13 lipca 2004

Nieprzeczytany post 07 lipca 2012, 16:37

Trochę szacunku dla legendy. Ponad 70 lat związany z tenisem. Inna sprawa, że powinien w zespolu komentatorskim pełnic rolę eksperta a nie wiodącego.


onliforpipul
steru

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 września 2003
Posty: 2783
Rejestracja: 12 września 2003

Nieprzeczytany post 07 lipca 2012, 16:38

Mecz meczem - widać różnicę klas. Szkoda że Radwańska nie jest zdrowa.

Ale co do komentarzu. Bohdan Tomaszewski jest wybitnym specjalistą w tym co robi i takie komentarze na jego temat to zwyczajne chamstwo. Nie ma lepszego komentatora w Polsce. Równać się z nim może jedynie duet komentujący Tour de France.


strong return

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lipca 2008
Posty: 1510
Rejestracja: 14 lipca 2008

Nieprzeczytany post 07 lipca 2012, 16:46

steru pisze: Bohdan Tomaszewski jest wybitnym specjalistą
Nie jest. Był. Teraz z racji wieku robi już kardynalne błędy w rozpoznawaniu zawodników, myli fakty, podstawowe dane z nowej historii tenisa. Nikt nie będzie go poprawiał, bo nikt się nie odważy tego zrobić. Syn również- zresztą parający się różnymi rzeczami w życiu. Najlepsi komentatorzy Polsatu nie dostaną nigdy ważnych meczów. Poniekąd Supersonic ma więc rację, może przesadził tylko z formą.
Robaku pisze: Myli fakty-osoby?
Wczoraj stwierdził, że dzisiejszy finał zaczyna się o 17:00, a Murray gra swój pierwszy finał WS bodaj. Doceniam jego wiedzę historyczną, ale ktoś powinien zbierać dla niego info z czasów teraźniejszych. Jednak ogółem komentatorzy na PS są słabi. Oprócz Pawła Motylewskiego(on powinien dostać finał) i Marcina Murasa(może)
PS. Serena się rozsypała!
Ostatnio zmieniony 07 lipca 2012, 17:06 przez strong return, łącznie zmieniany 5 razy.


Robaku

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 maja 2005
Posty: 5420
Rejestracja: 07 maja 2005

Nieprzeczytany post 07 lipca 2012, 16:51

Myli fakty - osoby!?
Na początku z góry przeprosił, że nie rozpoznaje ani rodzin zawodników, ani gwiazd popkultury. Nie rozpoznaje bo go to nie interesuje.

Za to specjalistą tenisa jest, może nie być specjalistą w dziedzinie "tenisowego światka", ale akurat zarzuty dot. zasad gry, konkretnych uderzeń itp. są bezzasadne.


Poza tym urodził się w 1921 roku, więc można mu darować chrząknięcia i tego typu rzeczy przy komentowaniu.

Oczywiście Karol Stopa z Eurosportu to nie jest, ale tragedii nie ma, ale duetu Jaroński - Wyrzykowski komentujących TdF czy biathlon nikt nie pobije.


A Isia zaczyna grać.


SKAr7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 maja 2009
Posty: 1876
Rejestracja: 26 maja 2009

Nieprzeczytany post 07 lipca 2012, 17:02

Supersonic pisze:Oglądam na polsat sport i powiem szczerze, że nie sądziłem, że można komentować gorzej niż na Euro ale tych dwóch dziadów, chyba odłączono od respiratora.. fatalnie :doh: gość operuje głosem jakby czytał głuchoniemym niemieckie porno kręcone w piwnicy. Ma wadę wymowy, nie mówi "r", mówi z warszawsko - lwowską manierą i-->y Łyyliams, zobaczylyśmy. czydzieści- czydzieści..
Niepojęte to jest dla mnie. Jak ktoś taki może brać za to pieniądze? :angry: :angry: cholerne wszechobecne kolesiostwo w tym kraju. As always.

Tenis to gra bliższa szachom niż walkom w klatkach, dlatego naturalne jest, że komentarz polega bardziej na rozmowie dwóch starszych dżentelmenów, niż wydzieraniu się typowemu dla tego drugiego sportu.
Nie musi Ci się to podobać, natomiast oskarżanie Bohdana Tomaszewskiego( który przecież odmówił komentowania dla Polskiego Radia po 83') o kolesiostwo, to jak już steru napisał chamstwo i ignorancja. Może uzasadnione są głosy, że nie powinien już komentować, ale wciąż zna się na tenisie najlepiej w tym kraju. Obawiam się, że zamiana go, to by była taka zmiana jak z Ciszewskiego na Szpaka.

Zresztą czytałem, że dali mu komentować, z okazji, że kończy 91 lat. Niewiele jest Legend polskiego tenisa, ale on jest na pewno jedną z nich.

Ale piękny set w wykonaniu Agnieszki! Będą emocje, pachnie sensacją :) Już nie wszystkie serwy Sereny wchodzą, Aga walczy o wszystko.
Ostatnio zmieniony 07 lipca 2012, 17:07 przez SKAr7, łącznie zmieniany 1 raz.


Supersonic

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 października 2004
Posty: 1184
Rejestracja: 25 października 2004

Nieprzeczytany post 07 lipca 2012, 17:07

steru pisze: Ale co do komentarzu. Bohdan Tomaszewski jest wybitnym specjalistą w tym co robi i takie komentarze na jego temat to zwyczajne chamstwo. Nie ma lepszego komentatora w Polsce. Równać się z nim może jedynie duet komentujący Tour de France.
Na chwilę obecną - kompletnie nie radzi sobie ze zmieniającymi się, pędzącymi czasami. Najwięcej do powiedzenia miał jak kamery pokazały zwycięzczynie z 77 V.Wade.
Jest wiele sposobów na wykorzystywanie jego wiedzy czy legendy. Może pisać felietony, może siedzieć w studiu. Jego obecność jako komentatora szkodzi wszystkim - jemu - bo rozmywa jego postać i nam widzom, bo po prostu nie da się tego słuchać. To o czym pisał Zahor, nie ma prawa zdarzyć się na wizji. On nie ma być eksperckim konferansjerem, tylko komentatorem.
Zgadzam się ze Strongiem całkowicie

Isia o_O

edit: SKAr7 bycie ekspertem a bycie komentatorem to dwie zupełnie inne kwestie. Tak samo jak są nauczyciele, którzy mają gigantyczną wiedzę, lecz są słabymi pedagogami, co więc po ich opowieściach, kiedy potem uczeńi tak nic nie potrafi?
Nie ma znaczenia kim jest ktoś kto zasiada przed mikrofonem i mówi do milionów ludzi. Może być najlepszym ekspertem w kraju, może być hodowcą jesiotra lecz pasjonatem tenisa. Liczy się tylko i wyłącznie profesjonalizm w zawodzie - czyli w komentowaniu. A tutaj go nie ma.

po raz 15ty: "No ale nie bądź taki, powiedz jeszcze, jak to tam było z tą Jadwigą." :/


Ouh_yeah

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Posty: 7749
Rejestracja: 06 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 07 lipca 2012, 17:17

Supersonic pisze:Liczy się tylko i wyłącznie profesjonalizm w zawodzie - czyli w komentowaniu.
W idealnym świecie. W normalnym liczy się nazwisko, dlatego gdyby więcej ludzi oglądało tenisa to by komentował Szpaku ostatnich 10 lat tej dyscypliny przeglądając na kartce przed sobą w trakcie meczu.

A w przerwach pomiędzy setami dach Wedla bo miliony Polaków umierają w niepewności co na temat meczu mają do powiedzenia Karolak, Adamczyk, Nergal i inne straszydła. :prochno:


SKAr7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 maja 2009
Posty: 1876
Rejestracja: 26 maja 2009

Nieprzeczytany post 07 lipca 2012, 17:23

Supersonic pisze:...
I zgoda. Nawet nie oglądam meczu, bo lecę na ESPN bodaj.
Po prostu to "kolesiostwo", czy porównywanie do ekipy TVP gdzie Szpak siedzi w 30 sportach a o żadnym nie ma głębszego pojęcia, namaszcza swojego następcę Iwańskiego, który jest równie zielony i blokuje wszelkie zmiany... to spora pomyłka.

Robi się groźnie.


ODPOWIEDZ