Andrzej Gołota - Tutaj Wszystko

W tym pokoju możesz podyskutować z kibicami na temat innych dyscyplin sportowych.
ODPOWIEDZ
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 12 stycznia 2006, 14:18

Ech Camillo twoje słowa napawają mnie pogardą do ciebie... :evil: Jak możesz tak myśleć :!: Po pierwsze złamał ręke a to nic przyjemnego, po drugie powinieneś mieć więcej szacunku do Gołoty, nikt nie powinien się cieszyć z żadnego bólu innego człowieka a dodatkowo jeśli idzie o sportowca :!: Może jest nieudacznikiem, ale przynajmniej się stara i to on w latach 90 był jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich sportowców na świecie. Pewnie powinien zakończyć karierę po tym urazie, ale więcej szacunku do niego Camillo. Aha i skąd wiesz, że cały świat się z niego śmieje :?: Pogarda... :angry:


P.S Nie jestem wielkim miłośnikiem boksu a tym bardziej Gołoty, ale wiem, że nie należy cieszyć się z żadnej krzywdy i należy mieć szacunek dla każdego sportowca u szczytu i u schyłku jego kariery, koniec...


Paolo_Rossi_1982

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 września 2005
Posty: 334
Rejestracja: 16 września 2005

Nieprzeczytany post 12 stycznia 2006, 14:34

Camillo pisze:Nareszcie . Już nie mogłem patrzeć jak cały świat śmieje się z polskiego nieudacznika.
Ja natomiast cieszył sie bede gdy zbanują Cię na Amen ...
Ostatnio zmieniony 12 stycznia 2006, 15:11 przez Paolo_Rossi_1982, łącznie zmieniany 1 raz.


JuventinoPS

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 grudnia 2005
Posty: 658
Rejestracja: 05 grudnia 2005

Nieprzeczytany post 12 stycznia 2006, 14:49

...
Ostatnio zmieniony 22 stycznia 2009, 19:53 przez JuventinoPS, łącznie zmieniany 1 raz.


karpiu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 stycznia 2005
Posty: 242
Rejestracja: 18 stycznia 2005

Nieprzeczytany post 12 stycznia 2006, 14:50

To co napisze to moze was zaskoczy,ale nawet teraz A.Golota to moj ulubiony bokser oczywiscie obok Adamka i Zegana.Kiedy czekalem cala noc na walke a on przegrywal w 1 rundzie czasem w trudno zrozumialych okolicznosciach wybaczalem mu bo pamietam jak walczyl kiedys i mam doniego wielki szacunek i napewno wole Andrzeja niz Michalczewskeigo wielu sie to moze nie spodobac ale ja juz tak mam,po kazdym przegranym pojedynku mialem nadziej ze wroci i im wszystkim pokaze na co go stac tak tez mysalem teraz szkoda jezeli jego kariera skonczy sie tak.........;/ :płaczę: zapomnialem dodac bardzo chcialem zeby sknczyl karire w walce z P.Saleta niemusze mowic jak by ona sie skonczyla!!!!pozdro for all



Forza JUVE Forza WIDZEW


Ultras

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 listopada 2003
Posty: 2215
Rejestracja: 03 listopada 2003

Nieprzeczytany post 12 stycznia 2006, 14:52

Camillo pisze:Nareszcie . Już nie mogłem patrzeć jak cały świat śmieje się z polskiego nieudacznika. Pierwszy raz cieszę się z kontuzji polskiego sportowca .
przeczutaj sobie jeszcze raz powoli to co napisałes i zastanów się nad sobą :x :evil:

Gołota nigdy nie miał serca do walki. Zawsze walczył tylko dla kasy. Mimo wszystko zawsze w niego wierzyłem i trzymałem kciuki podczas każdej walki. Dla mnie był (i jest) wielkim pięściarzem i zawsze będe go szanował, a tego typu posty jak ten Camillo to nawet szkoda komentować.

edit
karpiu pisze:To co napisze to moze was zaskoczy,ale nawet teraz A.Golota to moj ulubiony bokser oczywiscie obok Adamka i Zegana.Kiedy czekalem cala noc na walke a on przegrywal w 1 rundzie czasem w trudno zrozumialych okolicznosciach wybaczalem mu bo pamietam jak walczyl kiedys i mam doniego wielki szacunek i napewno wole Andrzeja niz Michalczewskeigo wielu sie to moze nie spodobac ale ja juz tak mam,po kazdym przegranym pojedynku mialem nadziej ze wroci i im wszystkim pokaze na co go stac tak tez mysalem teraz szkoda jezeli jego kariera skonczy sie tak.........;/ zapomnialem dodac bardzo chcialem zeby sknczyl karire w walce z P.Saleta niemusze mowic jak by ona sie skonczyla!!!!pozdro for all
w 100% popieram


Radidam

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 kwietnia 2004
Posty: 740
Rejestracja: 09 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 12 stycznia 2006, 15:13

UlTrAs pisze:
Camillo pisze:Nareszcie . Już nie mogłem patrzeć jak cały świat śmieje się z polskiego nieudacznika. Pierwszy raz cieszę się z kontuzji polskiego sportowca .
przeczutaj sobie jeszcze raz powoli to co napisałes i zastanów się nad sobą :x :evil:
Naprawde moim zdaniem on został parokrotnie osmieszony przed milionami widzow, jak sie przegrywa po 10-15 sekundach walke po wejsciu na ring to naprawde cos niegra, było widac ze on tylko wychodzi na ring dostaje po 2-3 mln$ i dla niego juz sie wiecej nieliczy. Ale mozna zobaczec ze w sporcie mozna naprawde zarobic grube pieniadze. Bo napewno konto Gołoty to parenascie mln $.


Obrazek
adrian_markuś

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 stycznia 2005
Posty: 100
Rejestracja: 22 stycznia 2005

Nieprzeczytany post 12 stycznia 2006, 15:13

Mimo iż,nigdy nie przepadałem za Gołotą,nigdy nie cieszyłbym się z jego kontuzji.Sam mam palec w gipsie :( i zadowolony nie jestem.Bardzo bym chciał zobaczyć pojedynek między Saletą i Gołotą(Polski pojedynek stulecia),choć to już raczej nierealne...


Forza Juve!!!
mesju

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 kwietnia 2005
Posty: 1568
Rejestracja: 10 kwietnia 2005

Nieprzeczytany post 12 stycznia 2006, 15:14

A ja staram się zrozumieć kolegę. Dla mnie Gołota to jest mit. Był i się skończył. A ponieważ znam go tylko z jego kilkusekudnowych walk (wcześniej boksu w ogóle nie oglądałem), to nawet dobrze, że już więcej nie będzie walczyć. Zgodnie z zasadą "trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść niepokonanym" :wink: "Endrju" walczył tylko dla kasy i za to go nie lubię.

Może wydawać się dziwne, ale dla mnie jeśli nasza reprezentacja szybko zakończy swój żywot na najbliższych MŚ, to nic wielkiego się nie stanie. I chyba bardziej będę wspierać Włochów, bo jak widze zadowolnego Listkiewicza, to żyć się odechciewa... :doh:


puff

Juventino
Juventino
Rejestracja: 29 października 2004
Posty: 59
Rejestracja: 29 października 2004

Nieprzeczytany post 12 stycznia 2006, 16:16

wlasnie przed chwila przecztalem te wiadomosc na onecie. caly weekend rozwalony. ale to i tak nic w stosunku do tego co musi myslec andrzej. wciaz mam nadzieje ze to plotka.

smiesza mnie opinie ze golota to slaby bokser, ze skompromitowal Polske. powiedzcie mi ilu polskich sportowcow bylo tak blisko szczytu w tak prestizowej dyscyplinie jak boks zawodowy. i to nie w wadze sredniej, nie w polciezkiej ale w najwazniejszej i najtrudniejszej ze wszystkich. w wadze ciezkiej. andrzej golota czterokrotnie stawal do walki o tytul i wedlug przytlaczajacej wiekszosci obserwatorow na calym swiecie dwie z tych walk (bird, ruiz) wygral. z 6 walk jakie golota przegral tylko w jednej nie boksowal z mistrzem swiata (grant). zreszta co to byly za porazki. chyba kazdy pamieta walki z bowe. 2 porazki - smieszne. porazkami to te pojedynki nazywaly sie tylko na papierze bo kazdy wie ze golota zdominowal te walki calkowicie. wiedzieli to rowniez ludzie rzadzacy swiatowym boksem bo jak inaczej zrozumiec to ze pozwalili mu na walke o mistrzostwo swiata. tutaj niestety przychodzi zimny prysznic i rzeczywiscie walka z lewisem chluby golocie nie przynosi. co wiecej przynosi mu wstyd. nie ma co ukrywac ze porazka po 90 sek. nie przystoi bokserowi tej klasy. golota jednak potrafi sie podniesc i znow wchodzi na szczyt z ktorego ponownie spada po przegranej z grantem. kolejna kuriozalna przegrana, w ktorej zdecydownie lepszy golota z niewiadomych powodow sie wycofuje. pozniej mamy walke z najaranym tysonem ktora zostala uniewazniona. po powrocie do boksu, po dwuletnim rozbracie ze sportem golota remisuje z birdem. wynik ktory wydaje sie nieprawdopodobny, patrzac na to jak dlugo golota byl poza sportem i jak niebezpieczna i uciazliwa odniosl kontuzje(w wyniku wypadek u samochodowego), jest na dodatek niesprawiedliwy. caly swiat widzial ze golota byl lepszy i ze powinien zostac mistrzem swiata. jeszcze bardziej przytlaczjaca przewage mial golota w walce z ruizem posylajac go 2 razy na deski. niestety znowu w dziwnych okoloicznosciah przegral. w koncu przychodzi porazka z brewsterem.


jak widac golota tylko 2 walki przegral w pierwszej rundzie. obie z mistrzami swiata. golota nie tylko w polowie lat 90 ale jeszcze rok temu byl jednym z najlepszych o ile nie najlepszym bokserem na swiecie. jest rowniez o czym wielu nie wie lub nie pamieta brazowym MEDALISTA OLIMPIJSKIM!!! nawet jesli kilka razy przegral w slabym stylu, lub zachowywal sie w ringu w sposob dziwny, ktorego rowniez ja nie potrafie zrozumiec, na pewno nikt nie ma prawa mowic ze jest to slaby sportowiec a tym bardziej ze kompromitowal Polske. ja zapytam sie w takim razie co sadzicie o tych polskich sportowcach ktorych przygoda na sporcie konczy sie w ligach regionalnych. ba, co sadzicie o slawnach polskiego sportu, ktorzy nigdy nawet nie byli w polowie tej drogi do sukcesu ktora pokonal golota. o polskich pilarzach, koszykarzach, siatkarzach, tenisistach. prawda jest taka ze na palcach jednej reki mozna policzyc aktywnych polskich sportowcow ktorzy tak wiele osiagneli co Andrzej Golota. dlatego mozna powiedziec o nim wiele ale na pewno nalezy mu sie szacunek. a to ze oczekiwalismy jeszcze wiecej?. coz, tacy sa kibice. teraz zaczynaja mieszac z blotem Malysza.


harvard - deadline january, 1 2006
RuTeK

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 sierpnia 2003
Posty: 1217
Rejestracja: 19 sierpnia 2003

Nieprzeczytany post 12 stycznia 2006, 16:59

Śmia mi się chcę kiedy czytam Posty o Tym jaki to Andrzej Gołota nie jest słaby i ile razy zkomprmitował Polskę :lol: Gdy był u szczytu kariery wszyscy zachwycali sie Jego walkami. Jego zwycięstwami, gdy przyszła słabsza pora wielu kibiców poprostu się odwróciło od Niego a co gorsza zaczeli na Niego nadawac steki bzdur :whistle: To nie są prawdziwi kibice, którzy kibicuja wtedy kiedy są sukcesy! A polacy to naród, który szybko zapomina co Inni zrobili dla rozpowszechnienia GO! Mamy najlepszy przykład z Adamem Małyszem.. Który gdy był u szczytu formy był na ustach WSZYSTKICH polaków teraz :| :|
Wracając do tematu Mam nadzieje, że Andrzej jeszcze wróci na Ring i zdobędzie upragniony tytuł MŚ w wadze ciężkiej...! :happy:


- "Dziadku byłeś bohaterem na Wojnie ?"
- "Nie... ale służyłem w kompani Bohaterów "

WSZYSTKO I NIC O Amaurim i innych Drewnianych Graczach !
deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 7524
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 12 stycznia 2006, 17:02

Nie chcę nikogo obrażać, ale jak się takie posty czyta, to... :angry: Ludzie, myślmy trochę. Po pierwsze, to Andrew był jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich sportowców, a po drugie...
Camillo pisze: Pierwszy raz cieszę się z kontuzji polskiego sportowca .
:angry: x2


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
Bany_DG

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 listopada 2003
Posty: 634
Rejestracja: 03 listopada 2003

Nieprzeczytany post 01 marca 2006, 14:59

Andrzej swojego czasu mógłbyc Bogiem boksu... Ba! On był tym Bogiem, ale uwazam ze jego kariere hamowali sedziowie, kilka razy powinien wygrac, a chodziło o kluczowe walki. TO że później przegrywał, trudno szkoda prawdopodobnie zakonczy kariere, ja zawsze będe darzył go szacunkiem :bravo:


leniup

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2003
Posty: 1829
Rejestracja: 07 listopada 2003

Nieprzeczytany post 06 maja 2007, 12:11

Nie ma sensu zakładać kolejnego tematu o boksie więc napisze w tym.

Co myślicie o dzisiejszej walce De la Hoya - Mayweather jr? Oglądałem ją i szczerze powiem byłem zszokowany. Byłem oczywiście stronniczy bo chciałem zwycięstwa Golden Boya, ale po ostatnim gongu byłem przekonany że to on wygrał. Może się nie znam może statystyki są dla mayweathera jr zdecydowanie lepsze, ale jeśli De la Hoya zadał 500 coś ciosów a murzyn jedynie ze 100 mniej to ja nie wiem któą ja walkę oglądałem. na onecie piszą że nie liczy się machanie rękami, do mnie to nie przemawia. Oscar był szybki i agresywny to on miał przewagę przez cały pojedynek, w końcówce osłabł i rzeczywiście przegrał 3 rundy nieznacznie ale to nie powinno zaważyć na końcowym werdykcie. Butny Floyd miał go rozkwasić, a tylko się bronił. Jak dla mnie fantastyczna walka Oscara i niezmiernie mi szkoda że w boksie zdarzają się takie rzeczy, bo choć ekspertem nie jestem i nie oglądam wielu walk to jednak lubię popatrzeć na takie pojedynki stulecia czy walki polaków i widziałem już przynajmniej kilka walk w których na miejscu przegranego bym powiesił sedziów za jaja chyba.

Włodarczyk skomentował to: PRZEKRĘT i wypadało by się z nim zgodzić. Boks jest piekny gdy obaj przeciwnicy dązą za wszelką cenę do zwycięstwa, w przeciwnym razie robi się nudny jak flaki z olejem czego przykłądem moze być niedawna walka Wałujewa z Rusłanem Czagajewem. Jak dla mnie respect dla Oscara, mam nadzieję że jeszcze wróci do ringu bo jest świetnym pięściarzem.


Obrazek
wErOn

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 listopada 2003
Posty: 703
Rejestracja: 06 listopada 2003

Nieprzeczytany post 06 maja 2007, 12:13

Jak dla ciebie walka wałujewa z czagajewem to byla 'nuda jak flaki z olejem' to ja nie mam pytan... :whistle:


(..)z każdą godziną, z każdą minutą uczę się ciebie człowieku.. z każdą sekundą i z każdą chwilą jestem głupszy(..)
Wolność i kapitalizm!
leniup

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2003
Posty: 1829
Rejestracja: 07 listopada 2003

Nieprzeczytany post 06 maja 2007, 12:38

A co tam miałeś do oglądania? Fantastyczny Czagajew któy obrał świetną taktykę przeciwko ruskowi, i bezradny olbrzym który nic nie mógł zrobić, jeden schemat przez 12 rund, no sorry widać mamy inne wyobrażenie na temat ciekawego boksu.


Obrazek
ODPOWIEDZ