Igrzyska olimpijskie - wszystko poza piłką nożną
- Nedved1983
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2012
- Posty: 640
- Rejestracja: 26 lutego 2012
przez odgłosy wydawane przez "holenderkę" mam ochotę czymś rzucić w tv.
jestem z Natalią całym sercem, większość hali chyba też. ten sport to jakaś karykatura: poprzedni mecz to " Polak" i " Hiszpan", teraz " Holenderka" , wiem że w azjatyckich reprezentacjach nie wszyscy się pomieszczą ale bez jaj...
ale i tak największe przewały są w Judo, temu Japończykowi już wcześniej zapewnili zwycięstwo zmieniając decyzje sędziów po pojedynku, wszystko po naciskach z federacji... przy tym wszystkim afery w Italii to pikuś
jestem z Natalią całym sercem, większość hali chyba też. ten sport to jakaś karykatura: poprzedni mecz to " Polak" i " Hiszpan", teraz " Holenderka" , wiem że w azjatyckich reprezentacjach nie wszyscy się pomieszczą ale bez jaj...
ale i tak największe przewały są w Judo, temu Japończykowi już wcześniej zapewnili zwycięstwo zmieniając decyzje sędziów po pojedynku, wszystko po naciskach z federacji... przy tym wszystkim afery w Italii to pikuś
Ostatnio zmieniony 29 lipca 2012, 20:26 przez Nedved1983, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dzięcioł
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 292
- Rejestracja: 01 listopada 2003
Szkoda panny Partyki. Trzeci set przegrany po pięciu setballach, w piątym cztery oczka przewagi, a ostatecznie strata seta po grze na przewagę. W tym momencie Natalia pękła. Azjatka bez dwóch zdań była do ogrania.
Żywot studenta prawa, żywotem lirycznym jest...
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Panowie, tak typujecie kandydatki na miss igrzysk, dla mnie numerem jeden jest dzisiejsza Paulina Chylewska z tvp1, zaraz dodam ją do fap-folderu
- rad
- Juventino
- Rejestracja: 07 kwietnia 2010
- Posty: 883
- Rejestracja: 07 kwietnia 2010
Kiedyś lubiłem oglądać grę tenisistów stołowych i grać w "pingla", ale wszechobecni Chińczycy i inni Azjaci skutecznie brzydzili mi ten sport. Teraz nawet nie mam odniesienia jaki poziom w tym sporcie reprezentują Hiuszpanie, Brazylijczycy i inni, z Polską na czele. Jeszcze kilka lat temu obejrzeć można było wejrzeć np. grę Szweda z Niemcem, a nie Azjatę w stroju reprezentacji Szwecji| z Azjatą w stroju reprezentacji Hiszpana.
Wielka szkoda N. Partyki. Trzymałem za nią kciuki. Może w deblu pójdzie lepiej.
Wielka szkoda N. Partyki. Trzymałem za nią kciuki. Może w deblu pójdzie lepiej.
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
Odkąd wprowadzono tenis stołowy na igrzyska Chińczycy zdobyli 20 na 24 możliwe do zdobycia złote medale. To jest ich sport narodowy i pewnie będzie równie ciężko ich pokonać innym nacjom w tej dyscyplinie jak Amerykanów w koszykówce. Jednak jak patrzę na drabinkę turniejową to aż tak dużo tych chińskich nazwisk pod innymi flagami nie widzę. Tylko w Polsce tak lubimy farbować lisy i lisice, bo mamy jeszcze Li Qian w reprezentacji kobiet .
- Nedved1983
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2012
- Posty: 640
- Rejestracja: 26 lutego 2012
jak dziś było widać nie tylko my. do tego teraz Italia w siatkówce: Polak, Rusek i Chorwat(?)!! to jakaś farsa...
cieszy postawa naszego Judoki, nie zwala winy, nie szuka usprawiedliwienia. a stracił sporo: premie za medal, emeryturę olimpijska...
gdyby wszyscy prezentowali taka postawę to nie było by narzekania na zroszenie murawy czy wieczne przypominanie nieuznanej bramki. jeszcze raz
cieszy postawa naszego Judoki, nie zwala winy, nie szuka usprawiedliwienia. a stracił sporo: premie za medal, emeryturę olimpijska...
gdyby wszyscy prezentowali taka postawę to nie było by narzekania na zroszenie murawy czy wieczne przypominanie nieuznanej bramki. jeszcze raz
- Buri
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2005
- Posty: 684
- Rejestracja: 04 sierpnia 2005
Nedved1983 pisze: cieszy postawa naszego Judoki, nie zwala winy, nie szuka usprawiedliwienia. a stracił sporo: premie za medal, emeryturę olimpijska...
gdyby wszyscy prezentowali taka postawę to nie było by narzekania na zroszenie murawy czy wieczne przypominanie nieuznanej bramki. jeszcze raz
Bo to jest JUDOKA ! nie jakaś panienka, która bez poprawionej fryzurki na boisko nie wyjdzie i przy każdej nadarzającej okazji udaje kontuzję.
Powinien być brązowym medalistą i cieszyć się z medalu. Emerytura olimpijska - wiadomo, to nie cel dla sportowca ale w sporcie takim jak judo naprawdę nie ma wielkiej kasy... Brawo Paweł!
"Kocham te barwy i nie wstydzę się tego powiedzieć. Kocham je i wszystko, co z nimi związane." - Alessandro Del Piero
- oliwia
- Juventino
- Rejestracja: 20 września 2010
- Posty: 91
- Rejestracja: 20 września 2010
Dlaczego farsa? Każdy z nich całe życie spędził we Włoszech, przeszli w tej reprezentacji wszelkie etapy juniorów, ich ojcowie po karierach w Serie A z reguły pozostają we Włoszech, więc trudno, żeby dzieci nie czuły się Włochami.Nedved1983 pisze:jak dziś było widać nie tylko my. do tego teraz Italia w siatkówce: Polak, Rusek i Chorwat(?)!! to jakaś farsa...
Tak, Travica to Chorwat.
A jako ciekawostkę podam, że w szerokiej kadrze Italii gra 2 Polaków - oprócz podstawowego Łasko, także drugi rezerwowy rozgrywający Michał Baranowicz.
- Nedved1983
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2012
- Posty: 640
- Rejestracja: 26 lutego 2012
dla mnie reprezentacje to ostatni romantyczny bastion w sporcie. reprezentacja NARODU jako wspólnoty krwi, języka, historii, kultury...oliwia pisze:Dlaczego farsa? Każdy z nich całe życie spędził we Włoszech, przeszli w tej reprezentacji wszelkie etapy juniorów, ich ojcowie po karierach w Serie A z reguły pozostają we Włoszech, więc trudno, żeby dzieci nie czuły się Włochami.Nedved1983 pisze:jak dziś było widać nie tylko my. do tego teraz Italia w siatkówce: Polak, Rusek i Chorwat(?)!! to jakaś farsa...
Tak, Travica to Chorwat.
A jako ciekawostkę podam, że w szerokiej kadrze Italii gra 2 Polaków - oprócz podstawowego Łasko, także drugi rezerwowy rozgrywający Michał Baranowicz.
rozumiem że np. taki Amauri dostał obywatelstwo Italii, niech tam mieszka, zarabia i żyje. ale dla mnie jego miejsce jest w kadrze Brazylii, inna sprawa że go tam nie chcą. dlatego istnieją 2, nie zawsze równoznaczne, pojęcia, takie jak OBYWATELSTWO i NARODOWOŚĆ.bez tego będzie tak jak w piłce klubowej, przyjdzie szejk z kasa i kupi sobie kogo trzeba, gdzieniegdzie niestety już widać tego symptomy.
myślę że dla narodu który przez 123 lata walczył z wynarodowieniem a potem z próbą całkowitego wyniszczenia biologicznego powinno to być szczególnie ważne. niestety tu zawalili rodzice, nie wychowali właściwie potomstwa, nie mogę zrozumieć jak nasz olimpijczyk, grający z orzełkiem na piersi, pozwolił synowi grać dla obcych?! można trenować, uczyć się, mieszkać poza OJCZYZNĄ, ale coś takiego to dla mnie zdrada. ale dziś się liczy kariera, wygoda i kasa...
a potem na euro w kadrze Niemiec tylko 2-3 zawodników śpiewa hymn, utożsamia się z reprezentacją i narodem...
całe szczęście nasi pokazali farbowanym lisom gdzie ich miejsce do tego nasi kibice znów pokazują że jesteśmy w czołówce światowej w tej kategorii ale nie pompujmy jeszcze balonika
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Ja widziałem na boisku 6 Włochów i 6 Polaków, nie wiem w czym jest problem dla normalnego człowieka. Ciemnogród widzi 123 lata uciśnienia i Auschwitz, niech pogna z szabelką na olimpiadę...
"zawalili rodzice" :lol:
"zawalili rodzice" :lol:
- Gotti
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1529
- Rejestracja: 06 marca 2005
Dopiero dziś mogę coś napisać o Radwańskiej i wstydzie jaki przyniosła Polsce.
Trzymałem za nią bardzo mocno kciuki, liczyłem, że pokażę się na igrzyskach z bardzo dobrej strony. Wiedziałem, że nie będzie złota, ale liczyłem na dobrą grę i godne reprezentowanie Polski na Olimpiadzie.
I co? Zagrała żałośnie. Ruszała się na tym korcie jak wzięta z blokowiska amatorka. Ślamazarna, powolna, bez motywacji i chęci do gry.
Była beznadziejna i chyba zawiodła wszystkich i nikt nie powinien na niej zostawiać suchej nitki, bo ja już w swoim otoczeniu słyszę głosy typu "raz się wygrywa, raz przegrywa". No bez jaj. Można przegrać, ale nie z jakimś outsiderem będąc absolutną czołówką świata.
To tak jak by Federer sobie odpadł w pierwszej rundzie z jakimś Kubotem. Chyba już sodówka uderzyła do główki i coś czuję, że długo to ona w top rankingu się nie utrzyma z takim podejściem.
Żenada.
/
Jak na razie siatkarze nie zawodzą i w nich zawsze można wierzyć.
Trzymałem za nią bardzo mocno kciuki, liczyłem, że pokażę się na igrzyskach z bardzo dobrej strony. Wiedziałem, że nie będzie złota, ale liczyłem na dobrą grę i godne reprezentowanie Polski na Olimpiadzie.
I co? Zagrała żałośnie. Ruszała się na tym korcie jak wzięta z blokowiska amatorka. Ślamazarna, powolna, bez motywacji i chęci do gry.
Była beznadziejna i chyba zawiodła wszystkich i nikt nie powinien na niej zostawiać suchej nitki, bo ja już w swoim otoczeniu słyszę głosy typu "raz się wygrywa, raz przegrywa". No bez jaj. Można przegrać, ale nie z jakimś outsiderem będąc absolutną czołówką świata.
To tak jak by Federer sobie odpadł w pierwszej rundzie z jakimś Kubotem. Chyba już sodówka uderzyła do główki i coś czuję, że długo to ona w top rankingu się nie utrzyma z takim podejściem.
Żenada.
/
Jak na razie siatkarze nie zawodzą i w nich zawsze można wierzyć.
- oliwia
- Juventino
- Rejestracja: 20 września 2010
- Posty: 91
- Rejestracja: 20 września 2010
"Zawalili rodzice"?!
Akurat w reprezentacji Włoch wszyscy hymn śpiewają.
Skoro już mowa o utożsamieniu - znajdź mi słowa któregoś z tej trójki, mówiące, że nie czuje się Włochem. Podpowiem, że raczej nie znajdziesz. Dlaczego taki Zaytsew, który urodził się we Włoszech i on sam tylko wie, czy kiedykolwiek i jak często bywa w Rosji, ma grać dla reprezentacji tego kraju? Ma podwójne obywatelstwo (albo nawet tylko włoskie, nie wiem czy w Rosji obowiązuje "prawo krwi" czy "prawo ziemi") więc miał wybór.
Lech Łasko powtarza, że bardzo chciałby, aby jego syn grał w naszej kadrze. Ale osiadł na stałe w Italii. Więc co, Michał miał na siłę starać się o grę dla Polski, skoro reprezentacja Italii była jak na zawołanie, a on chciał w niej grać? Łasko nie odcina się od Polski (na meczach jak wczorajszy śpiewa oba hymny, od roku gra w polskiej lidze, całkiem sprawnie posługuje się językiem polskim, choć pewnie po sezonie spędzonym w PlusLidze wygląda to jeszcze lepiej), ale wybrał Włochy. Najwyraźniej tak chciał. Rodowitym Włochem nigdy nie będzie, ale poczucia przynależności do tego kraju mu nie odmówisz, a czy to nie jest najważniejsze, gdy mowa o reprezentowaniu ojczyzny?
Akurat w reprezentacji Włoch wszyscy hymn śpiewają.
Skoro już mowa o utożsamieniu - znajdź mi słowa któregoś z tej trójki, mówiące, że nie czuje się Włochem. Podpowiem, że raczej nie znajdziesz. Dlaczego taki Zaytsew, który urodził się we Włoszech i on sam tylko wie, czy kiedykolwiek i jak często bywa w Rosji, ma grać dla reprezentacji tego kraju? Ma podwójne obywatelstwo (albo nawet tylko włoskie, nie wiem czy w Rosji obowiązuje "prawo krwi" czy "prawo ziemi") więc miał wybór.
Lech Łasko powtarza, że bardzo chciałby, aby jego syn grał w naszej kadrze. Ale osiadł na stałe w Italii. Więc co, Michał miał na siłę starać się o grę dla Polski, skoro reprezentacja Italii była jak na zawołanie, a on chciał w niej grać? Łasko nie odcina się od Polski (na meczach jak wczorajszy śpiewa oba hymny, od roku gra w polskiej lidze, całkiem sprawnie posługuje się językiem polskim, choć pewnie po sezonie spędzonym w PlusLidze wygląda to jeszcze lepiej), ale wybrał Włochy. Najwyraźniej tak chciał. Rodowitym Włochem nigdy nie będzie, ale poczucia przynależności do tego kraju mu nie odmówisz, a czy to nie jest najważniejsze, gdy mowa o reprezentowaniu ojczyzny?
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
Żenadą to jest Twój post. Julia Goerges, przeciwniczka Radwańskiej, jest 24 zawodniczką w rankingu WTA, a Ty ją nazywasz outsiderką? Kubot w rankingu ATP jest 73, więc tak jakby nie wyszło Ci to porównanie. Radwańska przegrała, ale nie bez walki. Zresztą w jej przypadku nie było podgrzewania emocji. Jak dziennikarze pytali o nią ojca, to mówił, że owszem w tym roku na Wimbledonie było fajnie, ale rok wcześniej szybko odpadła, więc nie pompował balonika.Gotti pisze:Dopiero dziś mogę coś napisać o Radwańskiej i wstydzie jaki przyniosła Polsce.
Trzymałem za nią bardzo mocno kciuki, liczyłem, że pokażę się na igrzyskach z bardzo dobrej strony. Wiedziałem, że nie będzie złota, ale liczyłem na dobrą grę i godne reprezentowanie Polski na Olimpiadzie.
I co? Zagrała żałośnie. Ruszała się na tym korcie jak wzięta z blokowiska amatorka. Ślamazarna, powolna, bez motywacji i chęci do gry.
Była beznadziejna i chyba zawiodła wszystkich i nikt nie powinien na niej zostawiać suchej nitki, bo ja już w swoim otoczeniu słyszę głosy typu "raz się wygrywa, raz przegrywa". No bez jaj. Można przegrać, ale nie z jakimś outsiderem będąc absolutną czołówką świata.
To tak jak by Federer sobie odpadł w pierwszej rundzie z jakimś Kubotem. Chyba już sodówka uderzyła do główki i coś czuję, że długo to ona w top rankingu się nie utrzyma z takim podejściem.
Żenada.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
jakby nie było, to Radwańska ją dwa razy pokonała już bez straty seta, ba - pokonała ją też Urszula Radwańska. Każdy z miejsca typował faworyta, nawet Niemcy są w szoku.Vimes pisze:Julia Goerges, przeciwniczka Radwańskiej, jest 24 zawodniczką w rankingu WTA, a Ty ją nazywasz outsiderką?
Ostatnio zmieniony 30 lipca 2012, 09:57 przez pan Zambrotta, łącznie zmieniany 2 razy.
- czarny93
- Juventino
- Rejestracja: 25 sierpnia 2009
- Posty: 146
- Rejestracja: 25 sierpnia 2009
Vimes pisze:Żenadą to jest Twój post. Julia Goerges, przeciwniczka Radwańskiej, jest 24 zawodniczką w rankingu WTA, a Ty ją nazywasz outsiderką? Kubot w rankingu ATP jest 73, więc tak jakby nie wyszło Ci to porównanie. Radwańska przegrała, ale nie bez walki. Zresztą w jej przypadku nie było podgrzewania emocji. Jak dziennikarze pytali o nią ojca, to mówił, że owszem w tym roku na Wimbledonie było fajnie, ale rok wcześniej szybko odpadła, więc nie pompował balonika.Gotti pisze:
Może i masz trochę racji, ale odpadnięcie 2-giej rakiety świata w pierwszej rundzie jest dużą sensacją, a my jako Polacy możemy myśleć jak pisał kolega wyżej bo niestety ale prawdziwe schody Agnieszka mogła mieć dopiero w ćwierćfinale z Kvitovą. Wtedy nikt nie miałby do niej pretensji gdyby odpadła, bo Goerges jest solidna ale nie wybitna. Z tego co pamiętam w czołowej 10 niegdy nie była i największym sukcesem jest wygrana u siebie w Stuttgarcie więc sukcesy Agnieszki są o wiele większe.
DejW