Boks

W tym pokoju możesz podyskutować z kibicami na temat innych dyscyplin sportowych.
ODPOWIEDZ
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 10 listopada 2014, 03:30

Makiavel pisze:Panowie, nie mylmy intelektualistów z ludźmi wykształconymi. Żeby bokser był intelektualistą to doktorat nie wystarczy, musiałby jeszcze swoim intelektem i dzięki swoim myślom mieć jakiś wkład w rozwój ludzkości. Intelektualistą był Jan Paweł II, Miłosz, Kołakowski, Mazowiecki, Havel, Adorno, Sartre ale, dobry Boże, nie Kliczko!
Ehh, a czy rozwój dyscypliny sportowej nie jest pewnego rodzaju wkładem w "rozwój ludzkości", jak to górnolotnie nazywasz? Poza tym, bracia Kliczko angażują się społecznie i politycznie na Ukrainie, tak więc wydaje mi się, że nie do końca masz rację.

No, ale jeśli wysypałeś z rękawa takie nazwiska, to rzeczywiście nie ma o czym dyskutować!
Makiavel pisze:Ja uważam, że elokwencja czy erudycja nie są konieczne do bycia dobrym bokserem. Natomiast do bycia bardzo dobrym bokserem, mistrzem, jest potrzebna "inteligencja ringowa", tak jak w piłce nożnej geniuszy charakteryzowała bardzo często inteligencja boiskowa.
Połączona ze szczęściem, dobrymi współpracownikami i medialnością...
Makiavel pisze:Szpilka na razie nie pokazał tej ringowej inteligencji i to jest jego problem, nie to co wygaduje w wywiadach czy robi na Facebooku.
Oczywiście, że pokazał. Nie wiem czy ogarniasz temat, na który się wypowiadasz. Postawa Szpilki w walce z Adamkiem była zdecydowanie inna od tej, którą prezentował w swoich poprzednich walkach. Gdyby bokser z Wieliczki nie dojrzał - czy też nie nadbrał owej "inteligencji ringowej" -, to nadziałby się na parę prawych sierpowych Adamka i skończył na deskach.
Makiavel pisze:Zresztą z dwojga ludzi pozbawionych przymiotów intelektualnych zawszę wolę tego, który świadom swoich braków nie pcha się na afisz.
:rotfl:... chyba nie ma dziś boksera w Polsce, który miałby większe "parcie" od Szpilki. ;)
Makiavel pisze:Adamek to niestety ten drugi rodzaj, czyli głupiec, któremu się wydaje, że nie jest głupcem, vide, "kariera" polityczna Adamka.
Hm, a co "kariera polityczna" Adamka ma wspólnego z boksowaniem? Idąc tym tokiem rozumowania, trzeba przyznać, że Szpilka to bandzior, bo przecież siedział. :| Nie wiem co gorsze, co bardziej świadczy o głupocie? Nieudolna próba w polityce, czy przeszłość kryminalna?
Makiavel pisze:Zresztą cała jego kariera w wadze ciężkiej, żałosna kariera, która ostatecznie legła w gruzach wczoraj, jest dowodem na to, że Adamek jest głupi, nawet jak na boksera.
:shock: ... o Adamku można napisać wiele, ale powyższe to są totalne banialuki. Jeżeli kariera Adamka jest żałosna, to co powiesz o karierze Szpilki? Co więcej, który polski bokser, Twoim zdaniem, miał dobrą karierę?
Makiavel pisze:Owszem ktoś mi powie, że przehandlował sławę za grube miliony baksów, ale jak się latami pracuje na sławę i szacunek w robocie, która polega na rąbaniu i dostawaniu po pysku, to rozmienienie się na drobne i totalne roztrwonienie wszystkiego, co się miało niematerialnie, to skrajna głupota.
Co jak co, ale Adamek nie roztwonił niczego. W wagach średnich osiągnął swoje, tylko ciężka była wyżej. Spróbował swoich sił - wyszło mu średnio, ale nie zmienia to faktu, że 2 razy mistrzem świata był. Jeżeli Adamek rozmienił się na drobne (w zasadzie tylko tą walkę ze Szpilką można pociągnąć pod taką ocenę), to co powiesz o ostatnich latach kariery Gołoty? Ten rozmieniał się przez około dekadę. Jeśli masz tak negatywny stosunek do Adamka, to myślę, że o Gołocie masz jak najgorsze zdanie, prawda?
Makiavel pisze:Adamek to nie jest Del Piero jeżdżący sobie po świecie i grający w piłkę dla zabawy, nie jest to Jordan, który nie mógł się rozstać ze sportem, którego jest legendą. Adamek to bokserska prostytutka - mistrz, który poszedł do ciężkiej łasząc się na kasę.
Boże, Del Piero, Jordan, może jeszcze Ali? Adamek powiedział po walce coś bardzo mądrego: "mam żonę, dzieci i mam dla kogo żyć" - ma 37 lat i zapowiedział zakończenie kariery. Zastanów się, jakie bzdury wypisujesz. Ten bokser mógłby spokojnie "poboksować" jeszcze z kilka lat dla pieniędzy, ale przemyślał swoją pozycję, swoje możliwości i zapowiedział koniec.
Makiavel pisze: Jego walka z Kliczką to była 100% bokserska prostytucja - nawet Witalij zachował się jak klient i nie chciał skończyć szybko. Jedyny poważny "ciężki", z jakim wygrał to był emerytowany Gołota - czyli facet, który za swoich czasów świetności był za dobry żeby takiego Adamka mieć za sparingpartnera.


:oops:
Makiavel pisze: Mam nadzieję, że wczoraj skończył się ostatecznie temat Adamka - nikt nie będzie już wymyślał śmiesznych newsów, że on chce się bić o jakiś pas albo, że idzie do polityki. Walka ze Szpilką powinna być retransmitowana z podtytułem "Tak przemija chwała Tomasza Adamka"


Adamek sam stwiedził po walce, że jego czas się kończy. Ja nie wiem z kim Ty dyskutujesz? To inteligentny bokser. Potrafił zmonetyzować swoje 5 minut. Zadbał tym samym o swoją rodzinę. Co więcej, walka ze Szpilką była nie tylko okazją do dobrego zarobku, ale swoistą "trampoliną" dla boksera z Wieliczki.

Na koniec podam cytat z wikipedii:
Jest pierwszym Polakiem, który zdobył „Muhammad Ali Giant Athlete Award”, nagrodę imienia Muhammada Alego za wybitne osiągnięcia sportowe i postawę poza ringiem, a także The Ring championship belt – pas mistrzowski magazynu „The Ring”.

No, ale forumowy "ekspert" wie lepiej niż ludzie z The Ring czy jakiejś tam nagrody Alego. :roll:


TURINIO

Juventino
Juventino
Rejestracja: 07 czerwca 2005
Posty: 355
Rejestracja: 07 czerwca 2005

Nieprzeczytany post 10 listopada 2014, 06:29

Prawda jest taka,że w HW Adamek nigdy nie był uważany za czołowego boksera.Tylko Polacy wymyślili sobie,że to top3 HW,niestety nigdy tak nie było.
"Góral" nie wygrał z nikim poważnym,Witek zlał go jak dziecko,a później młodzi Głazkow i Szpilka obnażyli jego zasłużony już wiek i braki.
Panu już podziękujemy,panie Tomku...


"...Znam swoją wartość i na boisku jestem bufonem. Dlatego nie pójdę do Juventusu, po co im dwóch bufonów?..." - jedna z wielu złotych myśli 'The Holy Goalie ' :)
Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 3057
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 10 listopada 2014, 11:37

@LordJuve Jakbyś lepiej rozumiał czytany tekst to byś zauważył, że pisałem o jego karierze w wadze ciężkiej, nie ogólnie. Dzisiaj przeciętny kibic boksu w Polsce nie pamięta walk Adamka o pasy w niższych kategoriach, pamięta kompromitację z Kliczką, podarowane mu zwycięstwo z Cunninghamem, przegrane w kiepskim stylu dwie ostatnie walki. Co więcej Adamek nawet po walce z Witalijem, z obitą twarzą, gadał głupoty, że prawie nic nie poczuł. To jak nazwiesz gościa, który był na szczycie a kończy pokonany przez chłopaka, który w wadze ciężkiej nie znaczy nic? Nie roztrwonił sławy? Nie rozmienił się na drobne? To po pierwsze.

Po drugie: są politycy-intelektualiści ale to nie znaczy, że każdy polityk to intelektualista. Wkład w sport to nie jest wkład w rozwój ludzkości, trudno czuć się ubogaconym tym, że ktoś pobił rekord świata czy zgromadził pasy mistrzowskie różnych federacji.

Pisząc o inteligencji ringowej Szpilki nie piłem do walki z Adamkiem tylko do jego kariery dotychczasowej. Nie słyną i myślę, że wciąż nie słynie z tego elementu, choć faktycznie z Adamkiem zawalczył dobrze.

Z tego co wiem to Szpilka nie chcę zostać politykiem, nie występował w TV w roli eksperta od spraw europejskich i naprawiania Polski - znów nie zrozumiałeś tego, co napisałem. Kariera polityczna Adamka nie ma nic wspólnego z boksem, ale inteligencją i świadomością swoich ograniczeń - wiele.

Andrzej Gołota walczył z najlepszymi w czasie, gdy waga ciężka była w pełnym rozkwicie. W czasach gdy bracia Kliczko nie przeskoczyliby poziomu "wyższej klasy średniej" wśród bokserów. W dziwnych okolicznościach nie spuentował tej kariery pasem mistrzowskim, ale jeśli chodzi o "ciężkich" zawodowców do Gołota to totalnie inna półka niż Adamek.

Oczywiście uważam, że Gołota popełnił masę idiotycznych błędów - walka z Adamkiem, walka z Saletą, ciągłe powroty na ring, etc.. Z tym, że Gołota ciągle był kontrowersyjną postacią: ciosy poniżej pasa w wygranej właściwie walce, manto od Lewisa, walka z naćpanym Tysonem, etc.. Adamek, jak sam piszesz był na szczycie i miał wszystko - fejm, uznanie ekspertów, a dzisiaj jest pośmiewiskiem.

Czy Adamek nie będzie już boksował to zobaczymy. Rzecz w tym, że po Szpilce nikt już mu grubej kasy raczej nie da, bo Adamek to już nie jest nazwisko, na którym kolejni będą mogli się wybijać. Rozumiem, że Ty naprawdę wierzysz w to, że tak dobry bokser w dwóch niższych kategoriach pomyślał "trochę przytyję, zrobie mięśnie i będę mistrzem ciężkiej"? On za dobrze zna ten sport żeby nie wiedzieć, że nie miał szans na sukces. Taki Haye to przynajmniej miał i ma petardę w ręce czyli podstawę do wagi ciężkiej - Adamek nawet tego.

Tak więc czytaj uważniej i myśl dłużej zanim coś napiszesz. I powiedz mi czy prestiżowe wyróżnienia w magazynach i nagrody spłynęły za karierę Adamka w ciężkiej?


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 10 listopada 2014, 11:51

Makiavel pisze: Tak więc czytaj uważniej i myśl dłużej zanim coś napiszesz. I powiedz mi czy prestiżowe wyróżnienia w magazynach i nagrody spłynęły za karierę Adamka w ciężkiej?
Panie doktorancie, ad personam, ignoratio elenchi... ładnie! Na forum już wiadomo, jak bardzo userzy nie rozumieją Twoich wywodów. :lol:

Naskoczyłeś na Adamka, wybielając jednocześnie Gołotę ("niedoszłego mistrza") i Szpilkę (faceta z kryminalną przeszłością).

Co w tym złego, że facet spróbował swoich sił w wyższej kategorii? Nie on jeden. Przy okazji zarobił na tym całkiem duże pieniądze. Dla mnie jest to dowód na ambicje i inteligencję życiową.

No, ale co ja będę dyskutował z facetem, dla którego rozwój sportu nie jest wkładem w "rozwój ludzkości" (pojęcie wydmuszka, niejednoznaczne, wartościujące - nieprzydatne w merytorycznej dyskusji). :|


Kucharius1

Juventino
Juventino
Rejestracja: 04 listopada 2011
Posty: 1263
Rejestracja: 04 listopada 2011

Nieprzeczytany post 10 listopada 2014, 12:58

Adamek gdy przechodził był nadal w niezłej formie, i pokonał Areole z którym Szpila by oberwał, tu chyba nie ma wątpliwości.[/quote]


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 10 listopada 2014, 15:55

Kucharius1 pisze:Adamek gdy przechodził był nadal w niezłej formie, i pokonał Areole z którym Szpila by oberwał, tu chyba nie ma wątpliwości.
Dokładnie, ale Makiavel wie lepiej, a osoby, które mają inne zdanie niż on, albo są głupie, albo nie potrafią (nie chcą) czytać ze zrozumieniem.

No i jak tu dyskutować z takimi argumentami? :lol:


Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 3057
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 10 listopada 2014, 18:28

A przepraszam bardzo kim jest Arreola i czemu wyznacznikiem stało się to, kto wygrałby lub nie ze Szpilką?

Arreola, jak rozumiem, ma być argumentem przeciwko temu, że Adamek rozmieniał się tam na drobne? Słaby to argument, bo ten bokser nie osiągnął nic specjalnego. Adamek szedł do ciężkiej jako mistrz junior ciężkiej i bokser bardzo ceniony przez ekspertów a Wy jako argument podajecie, że pokonał gościa, którego jedyne osiągnięcie to bycie nazwiskiem przy jednym z TKO Kliczki. Genialnie.

Jedyny bokser z czołówki wagi ciężkiej z jakim walczył Adamek to Kliczko(w dodatku ten słabszy z braci) i nie miał najmniejszych szans. Mimo to w tej wadzie przegrał 3 walki a powinien właściwie 4 bo wygrana z Cunninghamem była tyle warta co wygrana Haye'a z Wałujewem (z tą różnicą, że Anglik za swoje "zwycięstwo" zgarnął pas ważnej federacji no i za przeciwnika miał kogoś z nazwiskiem w tej wadze, nie debiutanta w ciężkiej).

Co jest złego, że próbował w wyższej kategorii? To, że robił to tylko dla kasy, nie mając szans na sportowe sukcesy. Taki Haye to przynajmniej zdobył jakiś pas (niezasłużenie ale jednak), obronił go dwa razy (choć jedna walka, to farsa jak te, które toczył Adamek z kelnerami), walczył z lepszym z braci Kliczko i wytrzymał 12 rund, wygrał z Chirosą, który bardzo dobrze prezentował się w walce z Vitalijem. Myślę, że Hymaker miał realne szanse wygrać ze starszym Kliczką, tym, który Adamka klepał jak uczniaka.

W rozwój ludzkości przez sport to wkład miał baron Pierre de Coubertin i jego można nazwać intelektualistą. Dla mnie samo słowo "intelektualista" wskazuje na to, że ktoś dokonuje czegoś siłą intelektu. Pojęcie "rozwój ludzkości" jest oczywiście szerokie, ale każdy z nas intuicyjnie czuje, że to raczej jest tworzenie doktryn filozoficznych, politycznych, to tworzenie jakiś wiekopomnych dzieł z jakimś głębokim przekazem. Można to pojęcie zastąpić i powiedzieć, że intelektualista to ktoś, kto siłą intelektu ma jakiś wkład w rozwój szeroko pojętej kultury i losy swojej epoki. Zresztą odsyłam do Leszka Kołakowskiego i jego tekstu "Intelektualiści" można go znaleźć m.in. w "Czy diabeł może być zbawiony i 27 innych kazań". Nie wspomina tam, jak dobrze pamiętam, nic o bokserach, ciężarowcach, piłkarzach ani biegaczach.

Jeśli poczułeś się @LordJuve urażony moim zdaniem o czytaniu ze zrozumieniem to przepraszam, ale ewidentnie nie zrozumiałeś tego co napisałem i atakowałeś mnie, ostro, za coś, czego nie napisałem.


gregor_g4

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 października 2003
Posty: 1356
Rejestracja: 14 października 2003

Nieprzeczytany post 10 listopada 2014, 20:11

Widzę Makiavel bardzo Cię boli to, że ktoś inny zarobił duży hajs.
Piszesz, że Adamek rozmienił się na drobne, to może powiedz ilu bokserów w historii miało pas w 3 różnych kategoriach wagowych jak taki znawca z Ciebie?
Zresztą czytając Twoje posty widać jak na dłoni, że albo u Ciebie wiedzy brak, albo na siłe chcesz dopierniczyć Adamkowi...


Adamek mógł zostać w swojej kategorii i lać dalej leszczy, tak jak np robi to Kliczko w ciężkiej. Bierze ogórków do walk o tytuł jak np Sosnowski żeby sobie nabić kieszeń i takie jego prawo. I takie same prawo miał Adamek - boks to jego sposób na zarobek, nie boksuje się całe życie więc podjał decyzję że na koniec kariery trzeba troche dorobić. Przy okazji i odrobinie szczęścia (a przede wszsytkim lepszym prowadzeniu) jego kariera w HW mogła się całkiem inaczej potoczyć.


Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 3057
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 10 listopada 2014, 21:14

Bernard Hopins w trzech, Roy Jones Jr. miał pas nawet w czterech, Sugar Ray Leonard w pięciu, Oscar de la Hoya w sześciu. Nie jestem historykiem boksu ani boks to nie jest moja największa sportowa pasja (choć ćwiczę bardzo amatorsko). Wiem z całą pewnością, że tak świetnym bokserom jak Adamek nie przystoi takie boksowanie, jak jego w ciężkiej. Ale to w sumie jego ryj.

Adamek w junior ciężkiej nie posiadał wszystkich pasów mistrzowskich największych federacji, było w tej wadze jeszcze wielu klasowych bokserów, których nie pokonał (nie walczył z nimi). Broniąc pasa i zdobywając kolejne też zarabiałby sporo pieniędzy a dziś pozostałby (najpewniej) zapamiętany jako świetny bokser w dwóch kategoriach.


gregor_g4

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 października 2003
Posty: 1356
Rejestracja: 14 października 2003

Nieprzeczytany post 10 listopada 2014, 22:52

Wygrywając pas w 3 kategoriach wszedłby do wąskiego, elitarnego grona bokserskich sław. Na pewno kierowały nim poza $ względy sportowe.

Zarzucasz Adamkowi, że takie jak jego boksowanie w ciężkiej nie przystoi - owszem nie był tam postrachem, ale troche walk wygrał. Pierwsza przegrana z Kliczko ujmy mu nie przynosi, kolejne dwie to już 2014 rok. Po 2 porażkach zapowiada odejście ze sceny. A co np robi wspomniany przez Ciebie RJJ? Wielki mistrz, to on rozmienia się na drobne po zaliczeniu serii porażek obija nołnejmów.... Co zrobił Gołota? seria porażek w 1 rundach...

Każdy kiedyś się starzeje, forma słabnie trafiają się porażki, jedynie nieliczni odchodzą niepokonani. Adamek co by nie mówić zrobił dla boksu w Polsce bardzo wiele i nie uważam by tym co zrobił w ciężkiej, przekreślił swoje wcześniejsze dokonania.


Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 3057
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 10 listopada 2014, 23:16

RJJ i Gołota zrobili dokładnie to samo co Adamek, ale to nie zmienia faktu, że Adamek stoczył się po równi pochyłej.

W moim odczuciu w pamięci wielu kibiców nie zostanie zapisany jako mistrz, ale jako ten, który chciał zaistnieć w ciężkiej a mu zupełnie nie wyszło. W przeciwieństwie do niego Roya Jonesa Jr. będzie zawsze tym, który zdobył mistrzostwo w 4 kategoriach wagowych, w tym w królewskiej ciężkiej, a Gołota dla Polaków to zawsze będzie "wielka nadzieja białych". Choć jeszcze raz powtórzę, wszyscy oni poszli złą drogą, roztrwaniając sławę


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 11 listopada 2014, 12:03

Makiavel pisze:RJJ i Gołota zrobili dokładnie to samo co Adamek, ale to nie zmienia faktu, że Adamek stoczył się po równi pochyłej.
Jeżeli Adamek stoczył się po równi pochyłej, to Gołota robił to przez ostatnie kilka lat.

Takie stawianie sprawy powoduje, że jesteś kompletnie nieobiektywny w kwestii Adamka.

Gołota to "wielka nadzieja białych"... :lol: Adamek to mistrz świata.

Cenię sobie "Endrju" i darzę go sympatią. Szczerze powiedziawszy, to bardziej go lubię niż Adamka.

Natomiast uważam, że to właśnie Gołota sprzedał się i rozmienił na drobne w spsób oczywisty i wręcz upodlający dla tego zawodnika.

Natomiast Adamek nie zrobił niczego, co w znacznym stopniu przekreślałoby go jako klasowego boksera.

Jeszcze nie zrobił, bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że w wieku 37 lat odłoży rękawice. No, ale nie ma co gdybać nad tym, co jeszcze się nie wydarzyło.


Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 7235
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 11 listopada 2014, 12:58

Adamek to sportowiec zawodowy, który boksem zarabia na życie. W wadze ciężkiej płacą chyba najlepiej, więc się nie dziwię, że chciał tam spróbować szczęścia. Dlaczego mając okazję do legalnego zarobienia dużych pieniędzy miałby pozostawać w niższej kategorii? Panowie, nie bądźmy hipokrytami. Zaryzykował, nie udało się i trudno, ale zapewnił rodzinie godziwe życie i nie można go za to potępiać.


Obrazek
B@rt

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Posty: 1416
Rejestracja: 17 kwietnia 2007

Nieprzeczytany post 11 listopada 2014, 15:41

Liczbami rzucać nie będę, ale z tego co pamiętam, to Adamek w cruiser, będąc w top 3, a może i nawet nr 1, nie był wcale urządzony jak pączek w maśle i wielokrotnie było to podkreślane, że zarabiał znacznie mniejsze pieniądze niż by przystawało mistrzowi świata. Więc w sumie nie jest dziwne, że poszedł do HW, gdzie elegancko dołożył do skarbonki.

Sama jego kariera w HW jest trudna do oceny. Ja mam przede wszystkim pretensje do Bloodwortha, który oszukiwał cały świat z samym Góralem na czele, że może z niego zrobić "prawdziwego" ciężkiego. Przez to Adamek przestał boksować w sposób dla siebie najefektywniejszy, który stosował w niższych kategoriach.
Niemniej nie wydaje mi się, żeby Adamek w ciężkiej okazał się gorszy od szeroko rozumianej czołówki. Ostatnie dwie walki to faktycznie równia pochyła, ale na początku przygody w HW mógł pokonać każdego poza braćmi i Hayemakerem.


gregor_g4

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 października 2003
Posty: 1356
Rejestracja: 14 października 2003

Nieprzeczytany post 11 listopada 2014, 22:45

B@rt sporo racji, ciekawy jestem co by były gdyby pozostał przy Ronnie Shields'ie któy go przyszykował na Arreole, a jak w tej walce Adamek wyglądał, każdy wie...


ODPOWIEDZ