Jeźdźi ktoś na rowerze mniej lub bardziej?? :[

W tym pokoju możesz podyskutować z kibicami na temat innych dyscyplin sportowych.
ODPOWIEDZ
darek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 sierpnia 2006
Posty: 1047
Rejestracja: 12 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 22 października 2007, 07:54

To na taką wyprawę pewnie trzeba mieć taki fachowy kombinezon. Prawda? Ile taki kosztuje?


Obrazek
Bianconeri Siamo Noi!
cygi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 lipca 2004
Posty: 450
Rejestracja: 27 lipca 2004

Nieprzeczytany post 22 października 2007, 11:32

Fakt zapomniałem o ubiorze. Jeżeli ma się zamiar podróżować tylko w dzień, to znaczy wtedy kiedy będzie ciepło, wystarczy zwykły kolarski strój z wkładką higieniczną. Uniknie się tzw. "zatarcia", co może uniemożliwić pedałowanie. Koszt takiego stroju to ok 150-200zl. Natomiast jeżeli podróżuje się w chłodniejszej porze, to trzeba się zaopatrzyć w kombinezon, ze specjalnej pianki "Coolmax" (czy cos w tym stylu). To jest koszt rzędu 400-500 zł (oczywiście komplet, spodnie + koszula)


minimav

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 czerwca 2007
Posty: 250
Rejestracja: 06 czerwca 2007

Nieprzeczytany post 22 października 2007, 19:27

A powiedz mi, czy jest duza roznica miedzy spodenkami na szelkach (wiesz o jakie mi chodzi) czy same do pasa?

Siewier. Nie zapomnij o kasku, okularach przeciwslonecznych itp. Naprawde sa przydatne :)

Co do rowerów. Polecam:
Merida
Kelly's
Author
Giant

Mój nauczyciel W-F-u w gimnazjum mial Meride - rowery naprawde znakomite.


cygi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 lipca 2004
Posty: 450
Rejestracja: 27 lipca 2004

Nieprzeczytany post 22 października 2007, 19:40

Szczerze moja odpowiedź brzmi: nie wiem czym się różnią spodenki na szelkach od takich na gumkę (oprócz ceny oczywiście), gdyż nigdy tego typu ubioru nie stosowałem. Wydaje mi sie, że chodzi tu przede wszystkim o komfort, no i na pewno lepiej komponują sie w całość z koszulką.


JuveQL

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 marca 2003
Posty: 539
Rejestracja: 10 marca 2003

Nieprzeczytany post 22 października 2007, 20:06

cygi pisze:Natomiast jeżeli podróżuje się w chłodniejszej porze, to trzeba się zaopatrzyć w kombinezon, ze specjalnej pianki "Coolmax" (czy cos w tym stylu).
Windstopper.

Coolmax, jak sama nazwa wskazuje, ma służyć do lepszej wentylacji w ciepłe dni.

Spodenki na szelkach nie zdjeżdzają z tyłka, chociaż z dobrymi spodenkami wyłącznie z gumką, również nie powinno być takiego problemu.


mpolek

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 czerwca 2005
Posty: 1407
Rejestracja: 14 czerwca 2005

Nieprzeczytany post 22 października 2007, 21:23

Jeżeli chodzi o mnie to bardzo polubiłem takie wyprawy rowerowe. Kiedyś mnie to nie kręciło do czasu kiedy ojciec kupił mi rower "Kelly's Bicycles Magic" Kiedy wsiadłem na te cudo to pomyślałem sobie, że na dłuuugo się nie rozstaniemy:p Kilka dni po zakupie zrobiłem sobie trzydniowy maraton. W pierwszy dzień na rozgrzewkę 50 km, w drugi 85 km i w trzeci 103 km i puki co jest to mój największy rekord. Chciałem też się kiedyś wybrać na taką naprawdę dłuższą trasę, ale wyskoczyły 2 problemy po pierwsze matka "nie masz jeszcze 18 lat i nie jedziesz" a op drugie chętnie bym się przejechał mając jakieś towarzystwo bo zazwyczaj to jeżdżę sam - są plusy i minusy, ale mimo wszystko chyba jest lepiej jechać z kimś, a moi kumple to lenie i nie chce im się za bardzo jechać, albo nie mają czasu wtedy kiedy akurat ja mam...
Jak już ktos wyżej wspomniał polecam marki Author, Giant i oczywiście Kelly's. Model "Magic" jest według mnie dzielem sztuki - jest lekki, ma znakomite amortyzatory, wygodna jazda zarówno w terenie jak i na ulicach. Na tym rowerze nie idzie się zmęczyć chodzi płynnie i be zarzutów. Jedyna wada to siodełko strasznie nie wygodne i tyłek boli, ale wystarczy kupić spodenki z gąbką. Ogólnie polecam!!


Obrazek
Elohi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 sierpnia 2003
Posty: 372
Rejestracja: 23 sierpnia 2003

Nieprzeczytany post 23 października 2007, 16:53

@Siewier-
sam bylem bliski zorganizowania takowej wycieczki, tylko ze poszukiwanie sponsorow nam nie wyszlo wiec i funduszy zabraklo niestety.
Wiadomo, oprocz treningu systematycznego!! potrzebny jest sprzet, ale on nie gra az tak duzej roli. Musi za Toba jechac auto z zapasowymi czesciami, bo wozenie tego calego sprzetu jest nieekonomiczne. I tak jak juz ktos napisal rower dostosowany do terenu. Wazna role odgrywa grupa, ale tez nie za duza... Jak dla mnie max 10 osob i bedzie fajnie.

pozdro :)


""Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta""
Wojt

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 lipca 2006
Posty: 439
Rejestracja: 02 lipca 2006

Nieprzeczytany post 15 lipca 2008, 15:33

Muszę się pochwalić nowym nabytkiem, po prostu muszę :) :
Zumbi F44Ti z Foxem DHX 5.0 (trochę obi9ja, bo rama robiona pod Avalanche). Rama jest B O S K A!


From rivers of sorrow, to oceans deep with hope, I have travelled them.
Now, there is no turning back, the limit, the sky. I ask my questions:
Why? What today? When tomorrow?
Won't you join me on the perennial quest?
ODPOWIEDZ