Wasz pierwszy obejrzany w TV mecz Juventusu
- @D@$
- Juventino
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
- Posty: 2566
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
A nie chodzi o sezon 2002/03 i ćwierćfinał z Barca? Wtedy Juve grało w 10. i Zalayeta wykorzystał kontrę w dogrywce i Juventus wygrał 2:1 na Camp Nou. Nie wiem, może z Realem też w dogrywce strzelił, nie pamiętam.Bobeknaklo pisze:Za to pamiętam jak dziś sytuacje kiedy skakałem po łóżku kiedy to boski Zalayeta strzelił bramkę Realowi w dogrywce w ćwierćfinale 04/05
Mój pierwszy mecz jaki widziałem to chyba był w 1999 roku. Byłem wkurzony po 1/4 LM (MU - Inter 2:0, 1:1) i choć wcześniej twierdziłem, że będę kibicował dalej zwycięzcy tego dwumeczu (dopiero się w tych czasach zacząłem interesować piłką nożną), to jednak kiedy w półfinale Manchester trafił na Juventus kibicowałem oczywiście Juve. Do przerwy 0:1 z perspektywy gospodarzy, strzelił chyba Conte, potem jednak coraz bardziej atakował MU. Mieli kilka sytuacji (ręka w polu karnym, ale obyło się bez 11, nieuzdany gol po spalonym Sheringhama - śmieszna sytuacja bo zahaczył włosami ), ale dopiero w samej końcówce wyrównał Giggs wykorzystaując dośrodkowanie i strzelając bodaj z metra.
W rewanżu w 10. minucie było już 2:0, po golach Inzaghiego (drugi nie do końca bo piłka odbiła się od Stama), niestety skończyło się 2:3 (Keane - strzał po rzucie rożnym, Yorke i Cole). przy ostatnim golu faulował Peruzzi, ale obył się bez czerwieni. Była szansa chociaż na wyrównanie, ale Filippo był na spalonym. Warto wspomnieć, że w tamtym okresie nie mógł grać Alex bo leczył groźną kontuzję. Poza LM w tym roku było słabo (chyba 6. pozycja w lidze, podobnie jak teraz) i w następnym sezonie (jakieś dziwne baraże były na zakończenie sezonu, chyba przez równą liczbę punktów) było tylko Intertoto, wprawdzie wygrane, ale już w P. Uefa klęska z Hiszpanami (bodaj Celta Vigo) i fatalna gra Van der Saara, eh rozgadałem się.
Natomiast najpiękniejszy mecz jaki pamiętam to chyba słynne 3:1 z Realem w półfinale LM (po pierwszym meczu 1:2) 2002/03, klęczałem przed tv i trzymałem kciuki by Figo zmaścił karnego... ale najpiękniejszy był gol Del Piero, położył zwodami dwóch obrońców (Helguera chyba i ktoś) i ładnie strzelił, niefajny był tylko dramat Nedveda (żółta kartka i nie mógł grać w finale), a grał w tamtym sezonie świetnie, szkoda go było
- Coldsoul
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 578
- Rejestracja: 01 listopada 2003
Tak, w dogrywce z Realem w 2005 roku również strzelał Zalayeta.@D@$ pisze:A nie chodzi o sezon 2002/03 i ćwierćfinał z Barca? Wtedy Juve grało w 10. i Zalayeta wykorzystał kontrę w dogrywce i Juventus wygrał 2:1 na Camp Nou. Nie wiem, może z Realem też w dogrywce strzelił, nie pamiętam.Bobeknaklo pisze:Za to pamiętam jak dziś sytuacje kiedy skakałem po łóżku kiedy to boski Zalayeta strzelił bramkę Realowi w dogrywce w ćwierćfinale 04/05
Pierwszy mecz to na pewno finał z Ajaxem ale, że wtedy byłem jeszcze naprawdę dzieckiem to mało co pamiętam, od tego czasu jednak polubiłem Del Piero więc i cały Juventus.
Oglądanie Juventusu na poważnie to od sezonu 2001/2002.
- @D@$
- Juventino
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
- Posty: 2566
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
Jeszcze wtedy nie interesowałem się piłką nożna, ale czasem puszczają na eurosporcie wspomnienia LM i raz trafiłem akurat. Trzeba przyznać, że gol Alexa był niesamowity.triada pisze:Juventus - Borussia 1997
- Max-T
- Juventino
- Rejestracja: 11 sierpnia 2010
- Posty: 5
- Rejestracja: 11 sierpnia 2010
12 grudnia 1994 r. Juve - Fiorentina 3:2. Było 0:2 przed przerwą, ale dwie bramki Vialliego oraz ten piękny gol młodego Del Piero nie pozostawili żadnych szansów mojemu sercu.
Saro' sempre al tuo fianco. Io di te non mi stanco. Sei la cosa piu' bella che c'e
- Tigmar
- Juventino
- Rejestracja: 20 lutego 2005
- Posty: 804
- Rejestracja: 20 lutego 2005
z Dortmundem w 97. samego meczu jednak nie pamiętam
swoją drogą, taki offtop: dziś śnił mi się Del Piero, ktory strzelił 4 bramki ze Sturm Graz, Diego w tym samym meczu też strzelił 4 golę. ale Sutrm Graz wygrał 9:8 o.O
i Juve odpadło.
zapłakany podszedłem do Alexa, zamieniłem z nim słowo po polsku (?), kilka zdań po angielsku i kilka słów po włosku, dał mi swoją koszulkę z autografem na otarcie łez.
swoją drogą, taki offtop: dziś śnił mi się Del Piero, ktory strzelił 4 bramki ze Sturm Graz, Diego w tym samym meczu też strzelił 4 golę. ale Sutrm Graz wygrał 9:8 o.O
i Juve odpadło.
zapłakany podszedłem do Alexa, zamieniłem z nim słowo po polsku (?), kilka zdań po angielsku i kilka słów po włosku, dał mi swoją koszulkę z autografem na otarcie łez.
przez chwilę jako Marco Buffon
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Ja jestem w sumie świeży przy was... U mnie to byłten pamiętny mecz z Realem, w sezonie 2002/2003. Wtedy się zaczęło.
- maciek_11
- Juventino
- Rejestracja: 08 kwietnia 2007
- Posty: 161
- Rejestracja: 08 kwietnia 2007
Pierwsze mecze Juve to te z LM w sezonie 2002/2003. Nie wiem dokładnie które, chyba dwumecz z ManU (w grupie bodajże). Wtedy też po raz pierwszy zobaczyłem blondasa zwanego dalej Nedved'em, który zresztą strzelił bramkę w przegranym meczu 2:1.
Choć Juve interesowałem się już wcześniej, gdzieś od 99r.
Choć Juve interesowałem się już wcześniej, gdzieś od 99r.