Cristiano Ronaldo
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7347
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Jak do twojej grupy dołącza osoba, która mówi że ma niezbędne umiejętności, żeby wziąć na siebie sporą część projektu to masz dwie możliwości:
a) próbujesz się rozwijać żeby jej dorównać, albo chociaż wspomagać najlepiej jak umiesz
b) kładziesz lachę, bo "frajer" odwali za ciebie robotę
Chyba nie ma wątpliwości, którą opcję zasugerował Bonucci. Czym zawinił ten ambitny? Ambicją?
a) próbujesz się rozwijać żeby jej dorównać, albo chociaż wspomagać najlepiej jak umiesz
b) kładziesz lachę, bo "frajer" odwali za ciebie robotę
Chyba nie ma wątpliwości, którą opcję zasugerował Bonucci. Czym zawinił ten ambitny? Ambicją?
Zabrakło kozła ofiarnego (chociaż Maks próbuje zrobić z niego Kjezę, a wybielać Pawełka) to znów można cisnąć po całej drużynie
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- B@rt
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Posty: 1420
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Myślę, że szukanie tu "winnych" nie ma już sensu, zresztą nie byłoby też proste. Bonucci przecież nie obwinia Ronaldo, raczej przyznaje, że reszta drużyny z jego powodu rozleniwiła się. Z drugiej strony bądźmy uczciwi - Portugalczyk nie był traktowany tak jak inni piłkarze, więcej było mu wolno, zarabiał nieporównywalnie większe pieniądze. Ambicja ambicją, ale tak po ludzku trudno jest dziwić się chłopakom tworzącym drużynę, że facet funkcjonujący na innych, abstrakcyjnych dla nich warunkach, musi zrobić więcej. Żaden z trenerów, którzy pracowali w klubie przez 3 lata, nie poradził sobie z tym zjawiskiem. Jeżeli już ktoś chce szukać winnych całej historii, to powinien chyba też wziąć pod uwagę rolę AA i Fabsa, którzy albo w ogóle nie przewidzieli, że do czegoś takiego może dojść, albo to olali. Całe mnóstwo potencjalnych skazańców
- Crunny
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
- Posty: 3496
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
Szczęsny w "Foot Truck Live" o pożegnaniu CR7:
Pożegnał się z każdym indywidualnie. Nie robił imprezy pożegnalnej. Tym bardziej, że było to załatwiane na szybko. Anegdot więc nie mam. Czy czuć jego brak? Nie ma punktu odniesienia w zespole. Od trzech lat był ten Cristiano, który w ciężkim momencie meczu jest w stanie strzelić dwie bramki z niczego, nawet jeśli go nie było widać na boisku. To jest jego największa jakość. Patrzysz na wynik i on jest na liście strzelców. Teraz tego nie ma. Ale patrząc długoterminowo - to może się przydać. Poleganie na jednym zawodników nie zawsze jest pozytywne, bo zmniejsza poczucie odpowiedzialności u pozostałych graczy.
Kolejny po Bonuccim ważny piłkarz, który wypowiada się o CR7 w podobnym tonie. Absolutny mistrz nad mistrze, ale jako drużyna możemy być silniejsi po jego odejściu.
Pożegnał się z każdym indywidualnie. Nie robił imprezy pożegnalnej. Tym bardziej, że było to załatwiane na szybko. Anegdot więc nie mam. Czy czuć jego brak? Nie ma punktu odniesienia w zespole. Od trzech lat był ten Cristiano, który w ciężkim momencie meczu jest w stanie strzelić dwie bramki z niczego, nawet jeśli go nie było widać na boisku. To jest jego największa jakość. Patrzysz na wynik i on jest na liście strzelców. Teraz tego nie ma. Ale patrząc długoterminowo - to może się przydać. Poleganie na jednym zawodników nie zawsze jest pozytywne, bo zmniejsza poczucie odpowiedzialności u pozostałych graczy.
Kolejny po Bonuccim ważny piłkarz, który wypowiada się o CR7 w podobnym tonie. Absolutny mistrz nad mistrze, ale jako drużyna możemy być silniejsi po jego odejściu.
Rysunki piłkarskie 11vs11.art
polub na Facebooku | obserwuj na Instagramie | obserwuj na Twitterze | obserwuj na TikToku
polub na Facebooku | obserwuj na Instagramie | obserwuj na Twitterze | obserwuj na TikToku
- Crunny
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
- Posty: 3496
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
Też się dziwię, że CR7 dostał w tej sytuacji tylko żółtą kartkę. Mam wrażenie, że w Serie A od razu byłaby czerwona, a prezesi innych klubów domagaliby się zawieszenia na kilka kolejek i równego traktowania wszystkich. Wiem, że atakował piłkę, ale to pierwsze wejście było już wyjątkowo chamskie (spokojnie na żółtą). Dalsze kopanie leżącego zawodnika zasługiwało na czerwoną.
Pamiętacie czerwoną CR7 w naszych barwach przeciwko bodajże Valencii? Przecież tamten faul przy tym (lekkie złapanie przeciwnika za głowę) to był pikuś. No ale widocznie w Realu czy ManU można więcej niż w Juve
Pamiętacie czerwoną CR7 w naszych barwach przeciwko bodajże Valencii? Przecież tamten faul przy tym (lekkie złapanie przeciwnika za głowę) to był pikuś. No ale widocznie w Realu czy ManU można więcej niż w Juve
Rysunki piłkarskie 11vs11.art
polub na Facebooku | obserwuj na Instagramie | obserwuj na Twitterze | obserwuj na TikToku
polub na Facebooku | obserwuj na Instagramie | obserwuj na Twitterze | obserwuj na TikToku
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7313
- Rejestracja: 08 października 2002
Nie było gwizdka a on kopał w piłkę, nie przesadzajcie z tą czerwoną. Oczywiście można by dać jedną za to pierwsze wejście a drugą za kopanie piłki ale to po pierwsze nie wiem czy sam faul kwalifikował się na żółtą a po drugie takie łączenie to ogromna rzadkość, niby jest w przepisach ale sami powiedźcie ile razy widzieliście to w swoim życiu?
Dużo ciekawszy jest bilans MU po przyjściu CR7
Man Utd 4 - 1 Newcastle
Young Boys 2 - 1 Man Utd
West Ham 1 - 2 Man Utd
Man Utd 0 - 1 West Ham
Man Utd 0 - 1 Aston Villa
Man Utd 2 - 1 Villarreal
Man Utd 1 - 1 Everton
Leicester 4 - 2 Man Utd
Man Utd 3 - 2 Atalanta
Man Utd 0 - 5 Liverpool
Bilans: 4-1-5
Przed nimi 6 meczów z czego 5 na wyjeździe więc wygląda na to, że OGS w grudniu nie będzie już trenerem MU i będziemy mogli zobaczyć co z drużyną z Ronaldo robi prawdziwy trener jak to mawia jackop Może on okaże się lepszy niż Santos i Ole i sprawi chociażby, że Fernandez z Ronaldo będzie Fernandesem bez Ronaldo
Dużo ciekawszy jest bilans MU po przyjściu CR7
Man Utd 4 - 1 Newcastle
Young Boys 2 - 1 Man Utd
West Ham 1 - 2 Man Utd
Man Utd 0 - 1 West Ham
Man Utd 0 - 1 Aston Villa
Man Utd 2 - 1 Villarreal
Man Utd 1 - 1 Everton
Leicester 4 - 2 Man Utd
Man Utd 3 - 2 Atalanta
Man Utd 0 - 5 Liverpool
Bilans: 4-1-5
Przed nimi 6 meczów z czego 5 na wyjeździe więc wygląda na to, że OGS w grudniu nie będzie już trenerem MU i będziemy mogli zobaczyć co z drużyną z Ronaldo robi prawdziwy trener jak to mawia jackop Może on okaże się lepszy niż Santos i Ole i sprawi chociażby, że Fernandez z Ronaldo będzie Fernandesem bez Ronaldo
Ostatnio zmieniony 25 października 2021, 11:12 przez Maly, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1705
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Ronaldo ma 36 lat i starzeje się jak każdy inny człowiek.
Ostatnio był na topie 3 lata temu, kiedy wygrywał Euro i strzelał hattricka Atletico. Miał wtedy 33/34 lata, tyle co teraz Lewandowski oraz Benzema.
Już w momencie transferu praktycznie nie dryblował do przodu, a szybkość z roku na rok była coraz gorsza.
Bądźmy szczerzy cała gra CR7 opiera się na fizyczności, a to przemija choćbyś codziennie jadł tuńczyka z awokado.
Dla mnie facet ośmiesza się tekstami, że "jest inny". Rzeczywistość weryfikuje od dłuższego czasu. Megalomania i nakręcanie hajpu, aby choć medialnie utrzymać się w topie.
Gdyby wczoraj Ronaldo strzelił karnego to nie brakowałoby głosów zachwytu jak to wielki sportowiec kopnął w prostokąt.
Co do sytuacji z Liverpoolem, jeśli kopnięcie nastąpiło po gwizdku to czerwona. Nieważne w piłkę czy nie. Z powtórki to raczej ten sam moment, żółta obleci nie dramatyzowałbym.
Ostatnio był na topie 3 lata temu, kiedy wygrywał Euro i strzelał hattricka Atletico. Miał wtedy 33/34 lata, tyle co teraz Lewandowski oraz Benzema.
Już w momencie transferu praktycznie nie dryblował do przodu, a szybkość z roku na rok była coraz gorsza.
Bądźmy szczerzy cała gra CR7 opiera się na fizyczności, a to przemija choćbyś codziennie jadł tuńczyka z awokado.
Dla mnie facet ośmiesza się tekstami, że "jest inny". Rzeczywistość weryfikuje od dłuższego czasu. Megalomania i nakręcanie hajpu, aby choć medialnie utrzymać się w topie.
Gdyby wczoraj Ronaldo strzelił karnego to nie brakowałoby głosów zachwytu jak to wielki sportowiec kopnął w prostokąt.
Co do sytuacji z Liverpoolem, jeśli kopnięcie nastąpiło po gwizdku to czerwona. Nieważne w piłkę czy nie. Z powtórki to raczej ten sam moment, żółta obleci nie dramatyzowałbym.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2561
- Rejestracja: 31 maja 2009
Poczekaj aż w 1/8 LM Juve trafi na Liverpool, Bayern czy inne City, to zobaczysz jaki rezultat uzyskają nasi magicy z Bernardeschim na czele. Może nie wklepią nam 0:5 w Turynie, ale w dwumeczu obstawiałbym jakieś 1:4 lub 2:5.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8611
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2561
- Rejestracja: 31 maja 2009
@MRN
Cóż, mam nadzieję, że już w obecnej edycji LM dojdzie do pojedynku, z którąś z drużyn, które przywołałem, to przekonamy się kto miał rację, bo takie przekomarzanie się nie ma w sumie sensu. Ponadto fajnie byłoby abyśmy wpadli na Liverpool, Bayern czy City już w 1/8, bo ileż razy można być upokarzanym przez teoretycznie najłatwiejszych do wylosowania rywali jak Porto czy Lyon.
Cóż, mam nadzieję, że już w obecnej edycji LM dojdzie do pojedynku, z którąś z drużyn, które przywołałem, to przekonamy się kto miał rację, bo takie przekomarzanie się nie ma w sumie sensu. Ponadto fajnie byłoby abyśmy wpadli na Liverpool, Bayern czy City już w 1/8, bo ileż razy można być upokarzanym przez teoretycznie najłatwiejszych do wylosowania rywali jak Porto czy Lyon.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli