Alvaro Morata
- rydwadydwa
- Juventino
- Rejestracja: 29 czerwca 2014
- Posty: 467
- Rejestracja: 29 czerwca 2014
Tak, bo na ten moment nie mamy nikogo lepszego. Nie obchodzi mnie, że Mandżukić pracuje w obronie, skoro w ciągu meczu może z 5 razy pojawia się w polu karnym (jedyna strefa, w której jest potencjalnie groźny) i nie potrafi strzelić bramki od 3 miesięcy. Moracie tak chętnie liczyliście mecze bez gola, a Jugolowi to co?ozob pisze:Niektorzy widze musza sie zapytac samych siebie i szczerze odpowiedziec czy Morata zasluguje na pierwszy sklad?
P.S.
Czy ktoś podjął się próby przeczytania wypocin juvecracow? :lol:
- panlider
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2008
- Posty: 1627
- Rejestracja: 05 października 2008
Zgadzam się z Tobą. Niemoc Mandzukica ma nieco inne podłoże, niż ta Moraty, bo Chorwat zwyczajnie nie dochodzi do sytuacji bramkowych, bo zamiast w polu karnym przeciwnika, biega po naszym. Poza tym widać, że Hiszpan wraca do formy, a jest zwyczajnie bardziej utalentowany, szybszy i dysponuje niezłym dryblingiem. Szkoda, że niewiele grał razem z Dybalą, bo jak się zgrają i obaj będą w formie, to będziemy mieli atak marzenie.rydwadydwa pisze:Tak, bo na ten moment nie mamy nikogo lepszego. Nie obchodzi mnie, że Mandżukić pracuje w obronie, skoro w ciągu meczu może z 5 razy pojawia się w polu karnym (jedyna strefa, w której jest potencjalnie groźny) i nie potrafi strzelić bramki od 3 miesięcy. Moracie tak chętnie liczyliście mecze bez gola, a Jugolowi to co?ozob pisze:Niektorzy widze musza sie zapytac samych siebie i szczerze odpowiedziec czy Morata zasluguje na pierwszy sklad?
P.S.
Czy ktoś podjął się próby przeczytania wypocin juvecracow? :lol:
"Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta"
rammstein pisze:dobrze, że nikt nie zakładał tematu "Polskie kluby w rozgrywkach europejskich 2017/2018"
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7314
- Rejestracja: 08 października 2002
głupoty gadasz, widać to było w dwumeczu z Bayernem ale nie tylko, że może grać jak Messi i Ronaldo razem wzięci a i tak to Mandzukic będzie grał w 1 składzie bo tak sobie ubzdurał Allegri i już (Allegri w ogóle ma swój żelazny skład, który bardzo niechętnie zmienia bez względu na formę rezerwowych), Hiszpan zagrał od 1 w Monachium tylko dlatego, że Mario był kontuzjowany także teorie jak to niby Max rozpracował Bayern włóżcie sobie między bajki bo to, że odpadliśmy jak ostatni frajerzy a nie jak 3 lata temu to tylko i wyłącznie zasługa kontuzji Mandzukica, który na nasze nieszczęście zbyt wcześniej się wykurowałkoki90 pisze:Swoją grą ?Maly pisze:także czym zawinił Morata?
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- ozob
- Juventino
- Rejestracja: 15 grudnia 2006
- Posty: 922
- Rejestracja: 15 grudnia 2006
Co bylo widac? Zrobił super rajd i asyste do Cuadrado, ale procz tego mial 3 okazje po ktorych powinien byl strzelic gole i tym samym zamknac mecz.
I Max moze nie wygrywal taktycznie meczu do ostatatniego kwadransa gdzie jedynym pomyslem Niemcow byly dosrodkowania?
Odpadlismy, bo Max sciagnal Morate i wpuscil Mandzura? :rotfl: Nie. Odpadlismy, bo Allegri nie wzmocnil lewej strony wpuszczeniem Kwadwo za Evre kiedy to Bayern zaczal grac wrzutkami, a ktore to byly najgrozniejsze właśnie z tej strony.
I Max moze nie wygrywal taktycznie meczu do ostatatniego kwadransa gdzie jedynym pomyslem Niemcow byly dosrodkowania?
Odpadlismy, bo Max sciagnal Morate i wpuscil Mandzura? :rotfl: Nie. Odpadlismy, bo Allegri nie wzmocnil lewej strony wpuszczeniem Kwadwo za Evre kiedy to Bayern zaczal grac wrzutkami, a ktore to byly najgrozniejsze właśnie z tej strony.
La fidanzata d'Italia
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7314
- Rejestracja: 08 października 2002
nie ośmieszaj się Morrata zakładał pressing na Neuerze a Mandzukic na Lewandowskim i tym się właśnie różnią ci zawodnicy... Morata marnuje 3 okazje, z czwartej zdobywa gola ale liniowy podnosi wyimaginowanego spalonego a w piątej robi asystę a Mandzukic w ogóle 5 razy dotyka piłkę w trakcie meczu
i możesz się śmiać lub nie ale odpadliśmy właśnie dlatego, że wszedł Mandzukic, jakby grał od 1 minuty byłoby 4-0 w regulaminowym czasie gry bo jechaliby z nami tak jak od 72 minuty i tak jak przez pierwszą godzinę w Turynie
i możesz się śmiać lub nie ale odpadliśmy właśnie dlatego, że wszedł Mandzukic, jakby grał od 1 minuty byłoby 4-0 w regulaminowym czasie gry bo jechaliby z nami tak jak od 72 minuty i tak jak przez pierwszą godzinę w Turynie
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7314
- Rejestracja: 08 października 2002
i właśnie po wrzutkach padły oba gole jechali jechali, w ostatnie 20 minut puścili 15 wrzutek a my nie potrafiliśmy wyjść z piłką na 40 metr o przekroczeniu połowy nie wspominając, raz gdy była szansa na kontrę piłka trafiła do Mandzu, ten powędrował z nią do linii bocznej, wyciągnął naszych na połowę Bayernu, wycofał piłkę, ktoś inny stracił i poszła kontra Bayernu...
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- meda11
- Juventino
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
- Posty: 1280
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7314
- Rejestracja: 08 października 2002
kontratak, wiecie co to jest? wychodzimy 2 na 2, jesteśmy na 30 metrze od bramki i zamiast stworzyć coś groźnego jak robił to Morata dopóki był na boisku to akcja kończy się kontratakiem Bayernu... co zresztą nie było żadną niespodzianką bo z Bayernem w ataku pozycyjnym nie zrobiliśmy kompletnie nic w ponad 210 minut
i tak, była to wina Mandzu, że kolejny tracił bo ten kolejny zwyczajnie nie miał komu podać a co za tym idzie nie powinien w ataku pozycyjnym w ogóle dostać podania "do tyłu" bo to grozi właśnie stratą, kontrą i golem
ale jak ty to możecie zrozumieć skoro podniecacie się, że wysunięty napastnik 90% czasu na boisku w meczu z jakimiś ogórami biegał na własnej połowie...
i tak, była to wina Mandzu, że kolejny tracił bo ten kolejny zwyczajnie nie miał komu podać a co za tym idzie nie powinien w ataku pozycyjnym w ogóle dostać podania "do tyłu" bo to grozi właśnie stratą, kontrą i golem
ale jak ty to możecie zrozumieć skoro podniecacie się, że wysunięty napastnik 90% czasu na boisku w meczu z jakimiś ogórami biegał na własnej połowie...
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1705
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Chlopie jakby nie ten wysuniety napastnik to musielibysmy teraz liczyc na potkniecia Napoli. A gdyby gral w Sevilli to byc moze rozmawialibysmy teraz o 1/4lm. Morata zagral z Bayernem w Monachium mecz zycia. W kanadyjce wykrecil kosmiczny wynik jednej asysty. Na szczescie nie jest drewnem wiec mozna mu olowkiem dopisac +2, za pomylke sedziego i pudlo z 7 metrow :roll: .
- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 3057
- Rejestracja: 26 lutego 2011
@Maly Ten spór nie ma sensu. Ostatecznie będę musieli przyznać, że Morata jest szybszy, lepszy technicznie, lepiej strzela, podaje, drybluje, w swoim pierwszym sezonie w Juve zrobił więcej niż Mandzukic... ale i tak powiedzą, że Chorwat jest lepszy bo zrobił parę wślizgów w obronie i nie zmarnował paru setek (pomijając powód, że nie zrobił tego bo do ponad połowy z tych Moraty by nie doszedł - jest za wolny, a do połowy z pozostałej połowy - bo brakuje mu innych umiejętności). Aha, jeszcze dodadzą, że Alvaro nie wytrzymuje presji, a mecze z Realem, Barceloną, Bayernem czy pierwszy z City to przypadek. Powiedzą tez, że nie umie wykańczać akcji a wyrównanie rekordu Del Piero z LM to też przypadek.
Ale czego się spodziewać po ludziach, którzy jeszcze nie zrozumieli podstaw tej gry "im dłużej my przy piłce, tym krócej oni" i "gra się tak, jak przeciwnik pozwala". Jak Mandzukic nie potrafił utrzymać się przy piłce w strefie obrony Bayernu to miał ją Bayern w strefie obrony Juve, a jak Juve nie potrafił zaatakować, bo miał partacza w ataku, to atakował Bayern. Proste, dla każdego rozgarniętego.
Ale czego się spodziewać po ludziach, którzy jeszcze nie zrozumieli podstaw tej gry "im dłużej my przy piłce, tym krócej oni" i "gra się tak, jak przeciwnik pozwala". Jak Mandzukic nie potrafił utrzymać się przy piłce w strefie obrony Bayernu to miał ją Bayern w strefie obrony Juve, a jak Juve nie potrafił zaatakować, bo miał partacza w ataku, to atakował Bayern. Proste, dla każdego rozgarniętego.
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2935
- Rejestracja: 16 września 2009
Faktem jest jedno. Zadna z naszych 9tek nie nadaje sie obecnie na pierwszy sklad. Daleko im do takiego Trezegeut.
- rydwadydwa
- Juventino
- Rejestracja: 29 czerwca 2014
- Posty: 467
- Rejestracja: 29 czerwca 2014
Zapomniałeś o "głupim wyrazie twarzy" Moraty i że "ciągle się przewraca", co jak wiadomo niezwykle wpływa na ocenę zawodnika :lol: Mandżukić na ten moment jest tak bezużyteczny, jak Llorente rok temu. Tak ograniczeni napastnicy po prostu nie zabłysną u Allegriego.Makiavel pisze:@Maly Ten spór nie ma sensu. Ostatecznie będę musieli przyznać, że Morata jest szybszy, lepszy technicznie, lepiej strzela, podaje, drybluje, w swoim pierwszym sezonie w Juve zrobił więcej niż Mandzukic... ale i tak powiedzą, że Chorwat jest lepszy bo zrobił parę wślizgów w obronie i nie zmarnował paru setek (pomijając powód, że nie zrobił tego bo do ponad połowy z tych Moraty by nie doszedł - jest za wolny, a do połowy z pozostałej połowy - bo brakuje mu innych umiejętności). Aha, jeszcze dodadzą, że Alvaro nie wytrzymuje presji, a mecze z Realem, Barceloną, Bayernem czy pierwszy z City to przypadek. Powiedzą tez, że nie umie wykańczać akcji a wyrównanie rekordu Del Piero z LM to też przypadek.
Ale czego się spodziewać po ludziach, którzy jeszcze nie zrozumieli podstaw tej gry "im dłużej my przy piłce, tym krócej oni" i "gra się tak, jak przeciwnik pozwala". Jak Mandzukic nie potrafił utrzymać się przy piłce w strefie obrony Bayernu to miał ją Bayern w strefie obrony Juve, a jak Juve nie potrafił zaatakować, bo miał partacza w ataku, to atakował Bayern. Proste, dla każdego rozgarniętego.