Massimiliano Allegri
- daroo89
- Juventino
- Rejestracja: 10 marca 2010
- Posty: 358
- Rejestracja: 10 marca 2010
Czy nasz trener czuje się już tak wybitny, że nie podaje rywalowi (chodzi o trenera) ręki po meczu?
Bukol87 pisze:Bardzo dobry w odbiorze ze świetną wydolnością. Technika jak na prawego obrońcę wystarczająca. Jest walka i duża świadomość taktyczna. Sturaro ma wszelkie atrybuty by dawać radę, nawet na poziomie LM.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7314
- Rejestracja: 08 października 2002
mi się wydaje, że zawsze tak jest, że po gwizdku schodzi do szatni od razu, kiedyś to nawet tłumaczył dlaczego i chodziło coś o to, że to chwila dla piłkarzy, więc zakładam że zarówno odbiera gratulacje jak i gratuluje rywalom w tunelu lub na konferencji
wczorajszy mecz można podsumować śpiewając do muzyki Britney "Oops, Max did it again" czy my nie mieliśmy sił dobić rywala? czy to jednak taktyka Maksia sprawiła, że kolejny raz czy to słaby rywal czy mocny oddajemy mu piłkę? jak było widać gołym okiem po stracie gola siły mieliśmy ale po co się męczyć by strzelić zawczasu na 2-0? po co się męczyć by dobić Real czy kogokolwiek innego? Nawet nasz rozgrywający powiedział kiedyś, że Maks nauczył go, że najlepsze zwycięstwo to 1-0 więc dlaczego kogokolwiek dziwi to, że tak właśnie gramy? dlaczego kogokolwiek dziwią porażki z kimś kto potrafi zaatakować? i co najważniejsze dlaczego ktokolwiek myśli, że z takim podejściem kiedyś w końcu tym 1-0 ogramy największych w Europie, tych którzy mają najlepsze ataki? z zawodnikami nauczonymi współpracować, wychodzić na pozycje, grać z klepy, mających drybling i szybkość? podczas gry my prezentujemy podejście "zawsze coś wpadnie" ale "jak" to już nie do końca wiadomo
wczorajszy mecz można podsumować śpiewając do muzyki Britney "Oops, Max did it again" czy my nie mieliśmy sił dobić rywala? czy to jednak taktyka Maksia sprawiła, że kolejny raz czy to słaby rywal czy mocny oddajemy mu piłkę? jak było widać gołym okiem po stracie gola siły mieliśmy ale po co się męczyć by strzelić zawczasu na 2-0? po co się męczyć by dobić Real czy kogokolwiek innego? Nawet nasz rozgrywający powiedział kiedyś, że Maks nauczył go, że najlepsze zwycięstwo to 1-0 więc dlaczego kogokolwiek dziwi to, że tak właśnie gramy? dlaczego kogokolwiek dziwią porażki z kimś kto potrafi zaatakować? i co najważniejsze dlaczego ktokolwiek myśli, że z takim podejściem kiedyś w końcu tym 1-0 ogramy największych w Europie, tych którzy mają najlepsze ataki? z zawodnikami nauczonymi współpracować, wychodzić na pozycje, grać z klepy, mających drybling i szybkość? podczas gry my prezentujemy podejście "zawsze coś wpadnie" ale "jak" to już nie do końca wiadomo
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7348
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
http://www.juventus.com/en/news/news/20 ... ilties.php
Maks jak zwykle w formie. Półtora miesiąca temu byłby zachwycony AŻ 4 pkt. przewagą nad Napoli przed bezpośrednim pojedynkiem. To będzie jakoś początek Mitycznego Marca, czyli okresu, w którym mieliśmy wszystkim odjeżdżać, bo mikrocykle.
Nie dziwie mu się, ale za ten stan rzeczy powinien podziękować Napoli. Stracili w tym okresie 3pkt. z Romą, 2pkt. z Interem, 2pkt. z Sassuolo i 2pkt. z Milanem dzięki czemu mamy te 4 pkt. pomimo gówno-gry jaką prezentujemy.
Dalej.Biedaczek miał wrażenie, że dzisiaj coś stracimy. Nie udało się bo, niewystarczająco ciasno w tyłach. Na (nie)szczęście dla kibiców już od następnej kolejki pewnie postara się zabetonować jeszcze bardziej. To wcale nie tak, że przejechał się każąc zawodnikom bronić jednobramkowego prowadzenia uzyskanego w 16 minucie przeciwko Crotone. Nie jego wina. On tylko wpoił zawodnikom mentalność frajerów na tyle mocno, że po stracie gola nie wiedzieli co zrobić z piłką. Na pewno nie ma sobie nic do zarzucenia mimo tragicznej formy graczy przednich formacji i braku schematów ofensywnych.
Obwiniać defensywę, zamiast wziąć na klatę winę za daremny pomysł na mecz i wynik.
Maks jak zwykle w formie. Półtora miesiąca temu byłby zachwycony AŻ 4 pkt. przewagą nad Napoli przed bezpośrednim pojedynkiem. To będzie jakoś początek Mitycznego Marca, czyli okresu, w którym mieliśmy wszystkim odjeżdżać, bo mikrocykle.
Nie dziwie mu się, ale za ten stan rzeczy powinien podziękować Napoli. Stracili w tym okresie 3pkt. z Romą, 2pkt. z Interem, 2pkt. z Sassuolo i 2pkt. z Milanem dzięki czemu mamy te 4 pkt. pomimo gówno-gry jaką prezentujemy.
Dalej.Biedaczek miał wrażenie, że dzisiaj coś stracimy. Nie udało się bo, niewystarczająco ciasno w tyłach. Na (nie)szczęście dla kibiców już od następnej kolejki pewnie postara się zabetonować jeszcze bardziej. To wcale nie tak, że przejechał się każąc zawodnikom bronić jednobramkowego prowadzenia uzyskanego w 16 minucie przeciwko Crotone. Nie jego wina. On tylko wpoił zawodnikom mentalność frajerów na tyle mocno, że po stracie gola nie wiedzieli co zrobić z piłką. Na pewno nie ma sobie nic do zarzucenia mimo tragicznej formy graczy przednich formacji i braku schematów ofensywnych.
Obwiniać defensywę, zamiast wziąć na klatę winę za daremny pomysł na mecz i wynik.
Kwintesencja. Nieważne Real czy Crotne, ten człowiek nie zmieni swojego podejścia do futbolu, więc im szybciej poleci tym lepiej.Maly pisze: jak mam po takim meczu szukać pozytywów to widzę takie, że nas stać, mamy zawodników żeby pokonać Real i każdy inny zespół ale nie z Allegrim na ławce bo on wszystko potrafi zepsuć, może mieć na widelcu każdego przeciwnika ale i tak pozwoli mu żeby ten tworzył zagrożenie pod naszą bramką i w efekcie daje szanse na wyrównanie. [...]przecież to żałosne, 300mln i nie potrafią zrobić jednej akcji z wcale nie jakąś super obroną? a to samo było przecież w Cardiff tylko mieliśmy 100mln na ławce mniej tak więc kolejne 100mln też nic nie zmieni...
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- wagner
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
- Posty: 2786
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
Nie wiedziałem gdzie te kilka myśli napisać, który temat będzie tym najodpowiedniejszym, więc napisze to tu zważywszy na ożywioną tu dyskusję i po części powiązanie tematyczne z trenerem. Doszliśmy do momentu, gdzie piłkarze czują, że ambicją tego klubu nie jest zdobywanie Serie A, która wydaje się być naturalna. Zaczynamy mieć na ligę monopol niczym Bayern, a prawdziwym wyzwaniem staje się tylko Liga Mistrzów. Piłkarzy coraz trudniej zmobilizować na mecze ze Spal czy Crotone, jak prawdziwym wyzwaniem jest Real Madryt ect. Piłkarz zdaje się mieć coraz bardziej wywalone na to co dzieje się na ligowych boiskach. Ten proces ma swoje dobre i złe strony. Raz, że pokazuje ambicje tego klubu, dwa że rozwój klubu odbywa się w sposób wzorowy, bo każda z wielkich drużyn do takich momentów dochodziła i jest to wręcz wpisane w ich formę bycia. Wszystkie pozytywne jak i negatywne aspekty tego zjawiska związane są nie tylko z trenerem, ale i z piłkarzami, zarządem i całą społecznością. Obecnie nie jestem w stanie dać wiary, że mistrzostwa Włoch nie zdobędziemy, bo jesteśmy po prostu najlepszą drużyną w Italii, ale wszyscy muszą być przygotowani na pewne zmiany. Zmiany, które wielu się nie podobają (sprzedaż Dybali, Sandro), ale siłą Juventusu Allegriego było/jest to, że corocznie zmieniał skład (często z "pomocą" zarządu), zmieniał hierarchię zawodników, a największą bolączką tego sezonu jest to, że nie dokonał znaczących zmian względem sezonu poprzedniego. Prawda jest taka, że pierwsze trzy sezony Maxa były inne, każdy różnił się od siebie nawzajem, ten czwarty jest taki sam jak trzeci i to stało się na dziś udręczające, a nasycenie większości zawodników widoczne gołym okiem. Sam jestem, powtórzę to po raz kolejny, zwolennikiem pozostania Allegriego w Juve, ponieważ jestem zdania, że jak nikt inny potrafi się przystosować do warunków panujących w Turynie narzucając swój własny styl organizacji drużyny (tej z sezonu 2014 aż do teraz).
Czy to oficjalna informacja? Dużo wcześniej zwróciłem na to uwagę zawsze przyglądając się czy Allegri podchodzi do trenera drużyny przeciwnej czy też nie. Po dłuższej obserwacji można było wywnioskować, że Allegri podchodzi do każdego trenera drużyny przeciwnej, lecz robi to tak szybko i energicznie, że kamery nie nadążają z pokazywaniem tego momentu, a w transmisji widzimy już Maxa podążającego do tunelu.daroo89 pisze:Czy nasz trener czuje się już tak wybitny, że nie podaje rywalowi (chodzi o trenera) ręki po meczu?
kd pisze:Milan wyrwał tylko cegiełkę z naszego muru, u nas mur stoi z małą dziurą, oni postawili ta cegłę i myślą że mają mur.
- daroo89
- Juventino
- Rejestracja: 10 marca 2010
- Posty: 358
- Rejestracja: 10 marca 2010
A od kiedy informacje podaje się w formie pytającej? Skoro Allegri tak szybko i energicznie udaje się uścisnąć rękę rywala, że nie wychwytuje tego kamera to w jaki sposób zaobserwowałeś, że jednak to robi? Tak tylko pytam, z ciekawości, bo Twoja wersja trochę różni się od tej jaką przedstawił Mały.
Bukol87 pisze:Bardzo dobry w odbiorze ze świetną wydolnością. Technika jak na prawego obrońcę wystarczająca. Jest walka i duża świadomość taktyczna. Sturaro ma wszelkie atrybuty by dawać radę, nawet na poziomie LM.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7314
- Rejestracja: 08 października 2002
a czyja to wina, że dostał skrzydłowych za 100mln i trzymał ich na ławce? no chyba nie zarządu? chcieliśmy przejść na skrzydłowych w 4231 lub 433 więc doszli skrzydłowi + Matuidi a na prawą Maksio dostał swojego ulubieńca, jego życzenia zostały spełnione pewnie w 100% tylko co z tego? nie gramy ofensywniej a nawet nie gramy lepiej, z sezonu na sezon męczymy bułę coraz bardziej, jak się nic nie zmieni to w kolejnym sezonie Eleven zamiast puszczać nasze mecze będzie wolało dać powtórkę Hannover vs Mainzwagner pisze:siłą Juventusu Allegriego było/jest to, że corocznie zmieniał skład (często z "pomocą" zarządu), zmieniał hierarchię zawodników, a największą bolączką tego sezonu jest to, że nie dokonał znaczących zmian względem sezonu poprzedniego
winisz trenera za brak zmian ale jednocześnie chcesz by został na kolejny sezon licząc na podstawie nie wiadomo czego, że tym razem będzie inaczej... niestety nic nie wskazuje na to by było inaczej
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2693
- Rejestracja: 17 października 2002
Odsuwając emocje po meczu chciałbym żeby kóryś fan Allegriego, spróbował wytłumaczyć co na boisku robili najsłabsi w drużynie Lichtsteiner i Howedes?
Z wytłumaczeniem braku zmian w Madrycie wam się nie udało to może teraz spróbujcie.
Niemiec który po straceniu prawie całego sezonu wraca na boisko, odwala mega babola i dostaje w nagrodę pierwszy plac w ligowym meczu sezonu.
I Szwajcar, który wchodzi kosztem Ruganiego i Barzagliego. Niech zgadnę, obaj Włosi mieli akurat sraczkę. :rotfl:
TOP3 swoimi absurdalnymi decyzjami przerżnie nam w miesiąc cały sezon.
Z wytłumaczeniem braku zmian w Madrycie wam się nie udało to może teraz spróbujcie.
Niemiec który po straceniu prawie całego sezonu wraca na boisko, odwala mega babola i dostaje w nagrodę pierwszy plac w ligowym meczu sezonu.
I Szwajcar, który wchodzi kosztem Ruganiego i Barzagliego. Niech zgadnę, obaj Włosi mieli akurat sraczkę. :rotfl:
TOP3 swoimi absurdalnymi decyzjami przerżnie nam w miesiąc cały sezon.
calma calma
- juvemaroko
- Juventino
- Rejestracja: 05 lutego 2012
- Posty: 1869
- Rejestracja: 05 lutego 2012
Podstawowa 11 to bylo wielki :shock:Pluto pisze:Odsuwając emocje po meczu chciałbym żeby kóryś fan Allegriego, spróbował wytłumaczyć co na boisku robili najsłabsi w drużynie Lichtsteiner i Howedes?
Z wytłumaczeniem braku zmian w Madrycie wam się nie udało to może teraz spróbujcie.
Niemiec który po straceniu prawie całego sezonu wraca na boisko, odwala mega babola i dostaje w nagrodę pierwszy plac w ligowym meczu sezonu.
I Szwajcar, który wchodzi kosztem Ruganiego i Barzagliego. Niech zgadnę, obaj Włosi mieli akurat sraczkę. :rotfl:
TOP3 swoimi absurdalnymi decyzjami przerżnie nam w miesiąc cały sezon.
Dybala, Asamoah i Howedes
Jedyne plus tego spotkanie ze Allegri zrozumial ze Dybala nie nadaje sie na takich spotkanie i go usunal po 45 minut. Szkoda ze bylo to 45 za pozno!
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Przepraszam, ale muszę wtrącić. Dla mnie najbardziej absurdalna decyzja Allegriego w tym sezonie to postawienie na ultraofensywny kwartet i kazanie drużynie w ten sposób złożonej bronić na 20-tym metrze (mecz z Barceloną).Pluto pisze:TOP3 swoimi absurdalnymi decyzjami przerżnie nam w miesiąc cały sezon.
Co rzecz jasna nie zmienia faktu, że Allegri już w tej chwili kompletnie przestaje ogarniać ten zespół. Tak jak @jackop pisze - zagraniem najbardziej fair będzie dobrowolne odejście Maxa. Jeśli to nie nastąpi, trzymam kciuki za scenariusz, w którym drzwi pokażą mu jego przełożeni z Agnellim na czele.
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7348
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Pewnie się nie doczekasz, bo nikt nie będzie miał tyle jaj, żeby się przyznać do bycia fanem Maksa. Avatary z Wybitnym Taktykiem i hasztagi TeamBukol już znikają z profiliPluto pisze:Odsuwając emocje po meczu chciałbym żeby kóryś fan Allegriego, spróbował wytłumaczyć co na boisku robili najsłabsi w drużynie Lichtsteiner i Howedes?
Z wytłumaczeniem braku zmian w Madrycie wam się nie udało to może teraz spróbujcie.
Tak się złożyło, że na trybunach siedział John. Może ma więcej jaj niż Andrea.pumex pisze:Jeśli to nie nastąpi, trzymam kciuki za scenariusz, w którym drzwi pokażą mu jego przełożeni z Agnellim na czele.
Ostatnio zmieniony 22 kwietnia 2018, 23:01 przez jackop, łącznie zmieniany 1 raz.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Aleexxx
- Juventino
- Rejestracja: 06 lutego 2006
- Posty: 476
- Rejestracja: 06 lutego 2006
#cynizm
#pełnakontrola
#TeamBukol
Przecież gówniana gra == scudetto
Nie wierze w to, żeby Allegri dał nam zwycięstwo w meczach wyjazdowych z interem i roma.
Ten sezon jest przegrany i jest przegrany tylko i wyłącznie przez gówno grę, przez ten pieprzony cynizm wpojony przez tego trenera. Gdzie FinoAllaFine, gdzie sportowa złość?
W każdym meczu wygląda to tak samo wygrywamy minimalnie? OK. jest super warto to utrzymać. Widać to najbardziej zawsze w fazie grupowej LM, przegraliśmy pierwszy mecz 3:0 z Barcelona, a nie ważne i tak wyjdziemy z grupy z drugiego miejsca, zagrajmy drugi mecz na remis, Barca odpuści.
Tottenham był blisko
Real nas skarcił i to dwukrotnie,
Crotone nas skarciło,
Napoli nas skarciło.
Gówno gra =/= zwyciężaniu, ileż można przesrać żeby się nauczyć?
Jezus jak można bronić tej gry, jak można bronić tego człowieka....
Co on takiego osiągnął, czego nawet nie osiągnął Conte?
Przesrane finały LM? Przecież dostawaliśmy taki łomot, że aż wstyd
Wole oglądać ładną piłkę, w której widać zangażowanie, a nawet przegrywać mecze takie jak dzisiaj, aniżeli oglądać gówno, a i tak przegrywać. Tyle wam powiem.
#pełnakontrola
#TeamBukol
Przecież gówniana gra == scudetto
Nie wierze w to, żeby Allegri dał nam zwycięstwo w meczach wyjazdowych z interem i roma.
Ten sezon jest przegrany i jest przegrany tylko i wyłącznie przez gówno grę, przez ten pieprzony cynizm wpojony przez tego trenera. Gdzie FinoAllaFine, gdzie sportowa złość?
W każdym meczu wygląda to tak samo wygrywamy minimalnie? OK. jest super warto to utrzymać. Widać to najbardziej zawsze w fazie grupowej LM, przegraliśmy pierwszy mecz 3:0 z Barcelona, a nie ważne i tak wyjdziemy z grupy z drugiego miejsca, zagrajmy drugi mecz na remis, Barca odpuści.
Tottenham był blisko
Real nas skarcił i to dwukrotnie,
Crotone nas skarciło,
Napoli nas skarciło.
Gówno gra =/= zwyciężaniu, ileż można przesrać żeby się nauczyć?
Jezus jak można bronić tej gry, jak można bronić tego człowieka....
Co on takiego osiągnął, czego nawet nie osiągnął Conte?
Przesrane finały LM? Przecież dostawaliśmy taki łomot, że aż wstyd
Wole oglądać ładną piłkę, w której widać zangażowanie, a nawet przegrywać mecze takie jak dzisiaj, aniżeli oglądać gówno, a i tak przegrywać. Tyle wam powiem.
- FelekJUVE
- Juventino
- Rejestracja: 03 lutego 2007
- Posty: 1000
- Rejestracja: 03 lutego 2007