Massimiliano Allegri
- Andryk
- Juventino
- Rejestracja: 08 lipca 2003
- Posty: 1360
- Rejestracja: 08 lipca 2003
i w takiej sytuacji nie będzie mi żal żadnego transferu out, każdemu kto będzie chciał grać w piłkę zamiast rąbać drzewo będę bił brawo.dominikowaty pisze:Marotta: Allegri na 100% będzie trenerem Juventusu w przyszłym sezonie.
- Urbi27
- Juventino
- Rejestracja: 03 września 2012
- Posty: 887
- Rejestracja: 03 września 2012
Trudno, żeby Marotta mógł powiedzieć teraz coś innego. Miał wyjść i powiedzieć, że zastanawia się właśnie nad zwolnieniem Maxa, ale niech ten jeszcze dogra do końca sezonu? Oczywistym jest, że rozliczenie i decyzja będzie po ostatnim meczu, błędem byłoby wylewanie teraz żalów w mediach na Maxa.
Jak dla mnie oczywistą konsekwencją tych dwóch sezonów jest odejście Allegrego, naprawdę zdziwiłbym się gdyby taka decyzja nie została podjęta.
Mam też wrażenie, że wielu kibiców nastawionych na natychmiastowy sukces może przez następny rok wytykać i próbować wmówić reszcie, że z Maxem to byśmy więcej ugrali.Dlaczego? Ano dlatego, ze nowy trener dostanie drużynę rozsypaną, bez żadnej myśli ofensywnej, ze starzejącą się generacją gwiazd i trzonem zespołu, bez wprowadzonych nowych zawodników na miejsce tych odchodzących w cień i niezwykle ciężko będzie to wszystko w ciągu jednego roku zazębić. Tylko, że trzeba ten ruch po prostu zrobić, póki jeszcze mamy na kim ten nowy zespół zbudować i nie popadliśmy w jeszcze większy marazm.
Co do samego Maxa to wieszczę mu duży sukces w pierwszym sezonie pracy w nowym klubie, oczywiście jeżeli to będzie klub z absolutnego topu czyli np. PSG bądź Man City. Po przyjściu do takiego klubu będzie miał pięknie poukładaną grę ofensywną z gigantyczną mocą z jeszcze większymi indywidualnościami, dołoży do tego trochę drygu defensywnego i kilka swoich sztuczek taktycznych i sukces gwarantowany. Oczywiście może tak potrenować kogoś max 3 lata, później brak schematów ofensywnych przy rotacji zawodników powoduje, że nikt nie wie jak ma z przodu grać i zaczyna się patologia ofensywna, którą dziś widzimy w Turynie. Dodatkowo jest to trener, który bardzo wolno i bojaźliwie wprowadzana nowych zawodników do zespołu, co później w kluczowych momentach sezonu brutalnie się mści.
Mam też wrażenie, że Allegri byłby świetnym selekcjonerem i życzę mu całym sercem objęcia kadry Włoch. Max ma przebłyski geniuszu jeżeli chodzi o podejście taktyczne do jednego meczu, ale ewidentnie nie potrafi budować długofalowo drużyny, w kadrze sprawdziłby się idealnie.
Wracając do karuzeli nazwisk jak dla mnie na 1 miejscu pozostaje Jardim, ale Sarri, Carrera, Inzaghi to również silne typy i z każdego z nich byłbym rad. Nawet przyjście Carlo by mnie zadowoliło.
Jak dla mnie oczywistą konsekwencją tych dwóch sezonów jest odejście Allegrego, naprawdę zdziwiłbym się gdyby taka decyzja nie została podjęta.
Mam też wrażenie, że wielu kibiców nastawionych na natychmiastowy sukces może przez następny rok wytykać i próbować wmówić reszcie, że z Maxem to byśmy więcej ugrali.Dlaczego? Ano dlatego, ze nowy trener dostanie drużynę rozsypaną, bez żadnej myśli ofensywnej, ze starzejącą się generacją gwiazd i trzonem zespołu, bez wprowadzonych nowych zawodników na miejsce tych odchodzących w cień i niezwykle ciężko będzie to wszystko w ciągu jednego roku zazębić. Tylko, że trzeba ten ruch po prostu zrobić, póki jeszcze mamy na kim ten nowy zespół zbudować i nie popadliśmy w jeszcze większy marazm.
Co do samego Maxa to wieszczę mu duży sukces w pierwszym sezonie pracy w nowym klubie, oczywiście jeżeli to będzie klub z absolutnego topu czyli np. PSG bądź Man City. Po przyjściu do takiego klubu będzie miał pięknie poukładaną grę ofensywną z gigantyczną mocą z jeszcze większymi indywidualnościami, dołoży do tego trochę drygu defensywnego i kilka swoich sztuczek taktycznych i sukces gwarantowany. Oczywiście może tak potrenować kogoś max 3 lata, później brak schematów ofensywnych przy rotacji zawodników powoduje, że nikt nie wie jak ma z przodu grać i zaczyna się patologia ofensywna, którą dziś widzimy w Turynie. Dodatkowo jest to trener, który bardzo wolno i bojaźliwie wprowadzana nowych zawodników do zespołu, co później w kluczowych momentach sezonu brutalnie się mści.
Mam też wrażenie, że Allegri byłby świetnym selekcjonerem i życzę mu całym sercem objęcia kadry Włoch. Max ma przebłyski geniuszu jeżeli chodzi o podejście taktyczne do jednego meczu, ale ewidentnie nie potrafi budować długofalowo drużyny, w kadrze sprawdziłby się idealnie.
Wracając do karuzeli nazwisk jak dla mnie na 1 miejscu pozostaje Jardim, ale Sarri, Carrera, Inzaghi to również silne typy i z każdego z nich byłbym rad. Nawet przyjście Carlo by mnie zadowoliło.
- Poprostu
- Juventino
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Posty: 7077
- Rejestracja: 11 listopada 2007
Jak to jest, że wszyscy myślą, że zmiana trenera da nam suche lata? Przecież Conte czy tym bardziej Max po blamażu w Milanie nic nam nie gwarantowali? Nasza kadra jest o dwie długości przed całą resztą Serie A.
GdS: Jesteśmy coraz bardziej zafascynowani Inzaghim. Jeżeli Allegro odejdzie to się będziemy starać o obecnego trenera Lazio.
GdS: Jesteśmy coraz bardziej zafascynowani Inzaghim. Jeżeli Allegro odejdzie to się będziemy starać o obecnego trenera Lazio.
- Marat87
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2011
- Posty: 2471
- Rejestracja: 17 maja 2011
Moim faworytem, jeszcze od czasów Sassuolo jest niezmiennie Di Francesco. Teraz udowodnił w LM, że i to nie są dla niego za wysokie progi. Mając gorszy skład od Spala, udało się wyjść z trudnej grupy ( mimo, ze Chelsea Conte w średniej formie, a i Atletico nie tak silne jak w swoim prime time - choć spokojnie idą po LE w tej chwili ), ograł Szachtar i w sumie zespół jako całość wypadł całkiem dobrze na Camp Nou - gdzie za Spala to już w szatni mieli pełne gacie. Co prawda wszystko troszkę kosztem słabszego występu w lidze, ale jednak chłop musiał ogarnąć na początku, po tych zmianach w kadrze.
Niestety, w tej chwili nie ma raczej podstaw do jego odejścia z Rzymu, a nikt z "gentelmenów" Juve nie będzie podbierał w taki sposób trenera.
Już prędzej Sarri wyleci, albo sam będzie się chciał zwolnić. Jak dla mnie, kawał trenera, który w obecnej sytuacji nie jest gorszy od Maxa w 2014 - obaj wybili się w małych klubach, przejęli większe, bardziej uznane marki i osiągnęli z nimi dobre wyniki ( mistrzostwo Milanu wynikało głównie z tego, że Max miał tam po prostu najlepszą drużynę, Napoli nigdy takiego komfortu nie miało ).
Kandydatur Pipo i Carrery też nie odrzucam. Zdecydowanie nie podoba mi się pomysł z Carlo - ten typ już jest po drugiej stronie rzeki, byłby tylko krótkotrwałym okresem przejściowym.
Wydaje mi się, że obecny Juventus potrzebuje pewnego uwolnienia, tak jak i potrzebował za Conte, po jego ostatnim sezonie, w którym też była niesamowita męka i co tygodniowe krwawienie oczu.
Teraz jest ta sama sytuacja i wcale nie umniejsza to nic Maxowi, jak i wcześniej Antonio ( bo to pierwszy taki przypadek? Pep też był zmęczony w końcu Barcą - a nadal jest uważany przez wielu za najlepszego trenera na świecie ). Nawet jeżeli wyniki się trochę pogorszą, to czasem lepiej zrobić jeden krok w tył, żeby później zrobić dwa kroki w przód. Im szybciej do tej zmiany dojdzie, tym lepiej dla obu stron, bo i Max - jestem pewny - odniesie sukces w jakiejś Chelsea czy innym PSG, a może z Italią na Euro.
Niestety, w tej chwili nie ma raczej podstaw do jego odejścia z Rzymu, a nikt z "gentelmenów" Juve nie będzie podbierał w taki sposób trenera.
Już prędzej Sarri wyleci, albo sam będzie się chciał zwolnić. Jak dla mnie, kawał trenera, który w obecnej sytuacji nie jest gorszy od Maxa w 2014 - obaj wybili się w małych klubach, przejęli większe, bardziej uznane marki i osiągnęli z nimi dobre wyniki ( mistrzostwo Milanu wynikało głównie z tego, że Max miał tam po prostu najlepszą drużynę, Napoli nigdy takiego komfortu nie miało ).
Kandydatur Pipo i Carrery też nie odrzucam. Zdecydowanie nie podoba mi się pomysł z Carlo - ten typ już jest po drugiej stronie rzeki, byłby tylko krótkotrwałym okresem przejściowym.
Wydaje mi się, że obecny Juventus potrzebuje pewnego uwolnienia, tak jak i potrzebował za Conte, po jego ostatnim sezonie, w którym też była niesamowita męka i co tygodniowe krwawienie oczu.
Teraz jest ta sama sytuacja i wcale nie umniejsza to nic Maxowi, jak i wcześniej Antonio ( bo to pierwszy taki przypadek? Pep też był zmęczony w końcu Barcą - a nadal jest uważany przez wielu za najlepszego trenera na świecie ). Nawet jeżeli wyniki się trochę pogorszą, to czasem lepiej zrobić jeden krok w tył, żeby później zrobić dwa kroki w przód. Im szybciej do tej zmiany dojdzie, tym lepiej dla obu stron, bo i Max - jestem pewny - odniesie sukces w jakiejś Chelsea czy innym PSG, a może z Italią na Euro.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Oj, nie podzielam Twojej opinii o DiFra. Przede wszystkim dlatego, że Roma za jego kadencji w ofensywie gra jeszcze gorszą piłkę niż Juve. Za czasów prowadzenia Sassuolo był kreowany (trochę na siłę, jak niegdyś Montella) na trenera preferującego ładny, otwarty styl gry, zresztą sam siebie opisywał jako ucznia Zemana. Co z tej kreacji pozostało? Niewiele - przeciętnie funkcjonujący środek pola, który personalnie wygląda co najmniej nieźle. I przede wszystkim marnie grająca ofensywa. Aż w 25 meczach w tym sezonie (biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki) Roma nie potrafiła strzelić rywalowi więcej niż jednego gola - albo strzelała jednego, albo w ogóle. Marny wynik, męczą się w ofensywie niemiłosiernie, kreowanie idzie im jak krew z nosa, nawet ich kibice momentami mają tego dość.Marat87 pisze:Moim faworytem, jeszcze od czasów Sassuolo jest niezmiennie Di Francesco.
O ile jeszcze za czasów Sassuolo DiFra mógł mieć miano trenerskiego talentu, tak tego talentu póki co wg mnie nie potwierdza.
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7347
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Kończąc wątek z tematu meczowego; z konferencji Maksa.
Za Maksa zmieniają się wyłącznie nazwiska jednostek ciągnących nas do zwycięstw. Utrzymać w formie jednocześnie więcej niż 5 graczy na dłużej niż 3 miesiące w Juventusie jest z jakiegoś powodu niemożliwością. Jak dobrze gra jeden, to 3 innych kopie się po czole.
Rozgrywanie?
Gra z kontry?
Ataki skrzydłami?
Utrzymywanie się przy piłce?
Gra obronna?
Co poprawiliśmy w tym sezonie, żeby móc napisać: kwietniowy Juventus jest teraz silniejszą drużyną niż był na początku sezonu? Idąc dalej, gdzie poczyniliśmy warty odnotowania progres przez ostatnie 3 lata pracy Allegriego w Juventusie? Pierwszy rok pracy to było wejście z nową jakością, która faktycznie zmieniła oblicze zespołu na boisku. Później już tylko równia pochyła.
O ilu zawodnikach można napisać, że rozwinęli się i poprawili umiejętności pod skrzydłami Maksa? Chyba jedyny bardzo wyraźny przykład to Dybala. W tym sezonie wykręci prawdopodobnie rekord w klasyfikacji kanadyjskiej. Tyle, że przez 3 lata Maks nie potrafi odblokować go w Lidze Mistrzów. 6 goli, 0 asyst w 3 sezony, gdzie 2 razy zaszliśmy aż do finału. Jeden z najlepszych, najbardziej wartościowych i najlepiej rokujący zawodnik Juventusu.
Moje pytanie brzmi, jakie korzyści otrzymamy z zatrzymania Maksa poza Scudetto, które w obecnej sytuacji Serie A zdobyłby z Juventusem każdy trener średniej europejskiej półki i ewentualnie nowym rekordem kontuzji?
Zamiast w kółko o tym mówić, mógłby coś rzeczywiście poprawić w grze zespołu. Maks zamiast eliminować kolejne błędy by na finiszu prezentować się najlepiej w perspektywie sezonu, co mecz znajduje nowe usprawiedliwienia. Zestawiając ze sobą dyspozycję z dowolnego miesiąca, nie odnotowuję zauważalnej różnicy. Może ktoś celnym przykładem wyprowadzi mnie z błędu.„Pozwalamy naszym rywalom na zbyt wiele okazji. Musimy poprawić naszą grę w momentach, gdy znajdujemy się na własnej połowie. Dobrze graliśmy w ataku, zamykaliśmy ich, ale gdy wychodzili na naszą połowę nie wyglądało to już tak dobrze. Wszystko zaczęło się od spotkania z Milanem. Najważniejsze jednak, że zdajemy sobie z tego sprawę i robimy wszystko, by poprawiać to w każdym kolejnym spotkaniu”
Za Maksa zmieniają się wyłącznie nazwiska jednostek ciągnących nas do zwycięstw. Utrzymać w formie jednocześnie więcej niż 5 graczy na dłużej niż 3 miesiące w Juventusie jest z jakiegoś powodu niemożliwością. Jak dobrze gra jeden, to 3 innych kopie się po czole.
Rozgrywanie?
Gra z kontry?
Ataki skrzydłami?
Utrzymywanie się przy piłce?
Gra obronna?
Co poprawiliśmy w tym sezonie, żeby móc napisać: kwietniowy Juventus jest teraz silniejszą drużyną niż był na początku sezonu? Idąc dalej, gdzie poczyniliśmy warty odnotowania progres przez ostatnie 3 lata pracy Allegriego w Juventusie? Pierwszy rok pracy to było wejście z nową jakością, która faktycznie zmieniła oblicze zespołu na boisku. Później już tylko równia pochyła.
O ilu zawodnikach można napisać, że rozwinęli się i poprawili umiejętności pod skrzydłami Maksa? Chyba jedyny bardzo wyraźny przykład to Dybala. W tym sezonie wykręci prawdopodobnie rekord w klasyfikacji kanadyjskiej. Tyle, że przez 3 lata Maks nie potrafi odblokować go w Lidze Mistrzów. 6 goli, 0 asyst w 3 sezony, gdzie 2 razy zaszliśmy aż do finału. Jeden z najlepszych, najbardziej wartościowych i najlepiej rokujący zawodnik Juventusu.
Moje pytanie brzmi, jakie korzyści otrzymamy z zatrzymania Maksa poza Scudetto, które w obecnej sytuacji Serie A zdobyłby z Juventusem każdy trener średniej europejskiej półki i ewentualnie nowym rekordem kontuzji?
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- B@rt
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Posty: 1420
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Z większością Twojego posta się zgadzam, uważam jedynie, że postawa Dybali w LM to kwestia samego Dybali, podobnie zresztą jest w przypadku Higuaina. Za jednego daliśmy prawie 100 mln., za drugiego pewnie chcielibyśmy dostać ze 150, a tymczasem żaden z nich w europejskich pucharach nie potrafi się zbliżyć do poziomu adekwatnego do tych kwot.jackop pisze: O ilu zawodnikach można napisać, że rozwinęli się i poprawili umiejętności pod skrzydłami Maksa? Chyba jedyny bardzo wyraźny przykład to Dybala. W tym sezonie wykręci prawdopodobnie rekord w klasyfikacji kanadyjskiej. Tyle, że przez 3 lata Maks nie potrafi odblokować go w Lidze Mistrzów. 6 goli, 0 asyst w 3 sezony, gdzie 2 razy zaszliśmy aż do finału. Jeden z najlepszych, najbardziej wartościowych i najlepiej rokujący zawodnik Juventusu.
Co do Maxa - w klubie raczej nikt nie podejmie decyzji o zakończeniu z nim współpracy. Dlatego liczę na to, że Allegri sam oznajmi, że chce odejść. Bardzo szanuję pracę, którą wykonał i wyniki, które nam ona przyniosła. Ale wydaje mi się też, że pewna formuła się wypaliła, co widać w tym sezonie. Od samego początku każdy słaby mecz był tłumaczony inną wymówką, te dobre z kolei były niemal epizodyczne. I nie trafia do mnie argument, że liczą się wyłącznie wyniki, bo to, co uchodzi nam płazem w Serie A, odzywa się ze znacznie większą siłą w Europie. Uważam, że tę drużynę stać na wejście na wyższy poziom, ale nie wierzę, że uda się to osiągnąć:
1) bez pracy nad grą w ofensywie
2) z taką liczbą kontuzji
3) z Mandżukiciem i Khedirą w podstawie
Znając życie po prawie czterech sezonach z Allegrim należy się spodziewać, że jeśli pozostanie trenerem Juve na sezon nr 5, nie dojdzie do zmian w żadnym w trzech wymienionych punktów. Dlatego też, z pełnym szacunkiem dla dotychczasowych dokonań, liczę na zakończenie współpracy po finale CI.
- Janko muzykant
- Juventino
- Rejestracja: 13 kwietnia 2010
- Posty: 44
- Rejestracja: 13 kwietnia 2010
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2935
- Rejestracja: 16 września 2009
Taki mi paradoks dzisiaj przyszedl do glowy. Skupiajac sie na defensywie, przez caly sezon grajac kiszke w ofensywie, nie mamy ani ofensywy, ani defensywy
jackop Jak zwykle w sedno
jackop Jak zwykle w sedno
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2693
- Rejestracja: 17 października 2002
Czuje się jakbym oglądał film, kabaret, to się nie mogło stać naprawdę. :shock: :rotfl:
Co ten człowiek miał w głowie? Raz, że wybrał Sturaro, dwa że czekał z nim do dogrywki. To miał być ten kunszt geniuszu - każdy robiłby zmiany w 70 minucie i szedł za ciosem po swoje a ja, strateg rozumiany tylko przez najtęższe umysły chciałem wszystkich zaskoczyć i poczekać na dogrywkę? W dogrywce ten Sturaro miał orać trzydzieści minut przed bramką Buffona i przepchnąć nas do rzutów karnych? :rotfl:
Co ten człowiek ma w głowie? Monty Python w połączeniu z Bareją albo najbardziej pospolity tchórz.
Co ten człowiek miał w głowie? Raz, że wybrał Sturaro, dwa że czekał z nim do dogrywki. To miał być ten kunszt geniuszu - każdy robiłby zmiany w 70 minucie i szedł za ciosem po swoje a ja, strateg rozumiany tylko przez najtęższe umysły chciałem wszystkich zaskoczyć i poczekać na dogrywkę? W dogrywce ten Sturaro miał orać trzydzieści minut przed bramką Buffona i przepchnąć nas do rzutów karnych? :rotfl:
Co ten człowiek ma w głowie? Monty Python w połączeniu z Bareją albo najbardziej pospolity tchórz.
calma calma
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7313
- Rejestracja: 08 października 2002
sił było tylko na 45 minut więc miał po prostu wejść ktoś kto biega za dwóch
rozbudzili nadzieje ale jak zwykle cofnięcie się w pole karne i czekanie na ścięcie
rozbudzili nadzieje ale jak zwykle cofnięcie się w pole karne i czekanie na ścięcie
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Ech, to było tak widoczne! No i te próby wchodzenia z piłką do pola karnego RM, które zazwyczaj kończyły się kontrą i kartą dla naszych. Dlaczego taki Khedira próbuje przejść 2 obrońców Realu na 18-stym metrze, skoro lepiej oddać strzał i przynajmniej dać swoim czas na ustawienie formacji?!Maly pisze:rozbudzili nadzieje ale jak zwykle cofnięcie się w pole karne i czekanie na ścięcie
- MishaAveJuve
- Juventino
- Rejestracja: 10 kwietnia 2003
- Posty: 1367
- Rejestracja: 10 kwietnia 2003
od dzis jestem przekonany, wczesniej nie bylem #AllegriOut skoro majac kolejny raz na widelcu druzyne my sie cofamy to cos tu jest nie tak. Na podmecziny real s zoltego marcela wchodzi cuadtafo i konczy zabawe.....
ewidentne czekanie na dogrywky a moze i karne - bez sens
ewidentne czekanie na dogrywky a moze i karne - bez sens
Od kołyski Az po grób jedna miłość jeden klub!!!!- JUVENTUS