Massimiliano Allegri

Dyskutuj na temat aktualnych piłkarzy Starej Damy. Oceń formę zawodnika, jego rolę w drużynie, podziel się ciekawostkami.
ODPOWIEDZ
szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 6203
Rejestracja: 18 marca 2007

Nieprzeczytany post 19 marca 2018, 13:34

mibor pisze:zastanawia mnie twoja pewność, że następca Maksa (póki co nadal brak konkretnego nazwiska) będzie wykręcał podobne a i lepsze wyniki z drużyną... do tego grając widowiskowo, jestem tego bardzo ciekaw... skąd taka pewność u Ciebie ?
Ja bym powiedział, że to nie jest kwestia pewności a odwagi - czy masz odwagę coś zmienić, zaryzykować i wygrać (lub przegrać) a nie zatrzymać się i cieszyć się mniejszymi sukcesami, ale takimi, które są pewne.

Jestem gotowy na zmiany, a Ty, miborze, chcesz zmian czy to, co serwuje Ci obecnie Juventus, Cię satysfakcjonuje? Jeśli satysfakcjonuje - masz do tego pełne prawo, mnie nic do tego, jeśli nie - dołącz do #AllegriOut.

Słowa klucze: rozwój, ambicja.


Hubson

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 lipca 2009
Posty: 683
Rejestracja: 03 lipca 2009

Nieprzeczytany post 19 marca 2018, 13:46

To i ja dołączę się do dyskusji.
Jako wyznawca sloganu "Keep Calm and Believe in Max" chciałbym tylko zapytać (podejrzewam żę już nie pierwszy tu), KTO? Kto ma zastąpić miejsce Allegriego. Proste, krótkie pytanie. Kto z dostępnych obecnie trenerów mógłby przejąć ławkę po Allegrim?
Ja widzę tylko jedną opcję, która jest do wyciągnięcia - Massimiliano Carrera. Jest to świetna opcja, ale czy już ? Czy nie lepiej dać mu jeszcze chwilę popracować w Rosji i "zgarnąć" go za rok/dwa ?


Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7313
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 19 marca 2018, 13:49

@mibor: mamy taki skład, że o ligę się nie boję tak samo jak nie bałem się po odejściu Conte, zobacz co wykręca Napoli mając dużo gorsze nazwiska, my w tej lidze jesteśmy jak Bayern u siebie, wygranie ligi to nie kwestia trenera w tej chwili a nas samych bo to my możemy ją przegrać a nie ktoś wygrać, w LM zaś od 3 lat odpadamy we frajerskim stylu gdy przychodzi nam się zmierzyć z kimś mocnym także co tutaj ryzykujemy?


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
Hubson

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 lipca 2009
Posty: 683
Rejestracja: 03 lipca 2009

Nieprzeczytany post 19 marca 2018, 13:51

Maly pisze:@mibor: mamy taki skład, że o ligę się nie boję tak samo jak nie bałem się po odejściu Conte, zobacz co wykręca Napoli mając dużo gorsze nazwiska, my w tej lidze jesteśmy jak Bayern u siebie, wygranie ligi to nie kwestia trenera w tej chwili a nas samych bo to my możemy ją przegrać a nie ktoś wygrać, w LM zaś od 3 lat odpadamy we frajerskim stylu gdy przychodzi nam się zmierzyć z kimś mocnym także co tutaj ryzykujemy?
Barcelona w zeszłym sezonie. Odpadliśmy we frajerskim stylu?

Jak już wiadomo mecz finałowy przegraliśmy w szatni przez nasze 2 ogniwa zapalne, Bonu i Alvesa. Ten drugi nadal próbuje rozwalić nam ekipe z tym że tym razem z zewnątrz, podjudzając Sandro i Dybalę.


mibor

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 października 2013
Posty: 551
Rejestracja: 23 października 2013

Nieprzeczytany post 19 marca 2018, 13:52

Maly pisze:@mibor: mamy taki skład, że o ligę się nie boję tak samo jak nie bałem się po odejściu Conte, zobacz co wykręca Napoli mając dużo gorsze nazwiska, my w tej lidze jesteśmy jak Bayern u siebie, wygranie ligi to nie kwestia trenera w tej chwili a nas samych bo to my możemy ją przegrać a nie ktoś wygrać, w LM zaś od 3 lat odpadamy we frajerskim stylu gdy przychodzi nam się zmierzyć z kimś mocnym także co tutaj ryzykujemy?
przepraszam, ale z całym szacunkiem... ostatnie zdanie tylko potwierdza jakim jestes ignorantem i ....... tu niech każdy wpisze co chce. Tym ostanim zdaniem spowodowałeś, że daruje sobie dalsze dywagcje z Tobą... co do Napoli na koniec na ilu frontach Oni grają na ilu my :)


Juve, storia di un grande amore
jurson09

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 listopada 2004
Posty: 601
Rejestracja: 08 listopada 2004

Nieprzeczytany post 19 marca 2018, 13:54

Maly pisze:@pumex, RICTOR: mówicie coś co ja pisałem ponad rok temu a pewnie i dalej ;] widzę, że wielu w końcu zauważa to o czym ja mówiłem od bardzo dawna, nawet Mandzukica w końcu ludzie mają dość bo widzieli Costę kilka meczów pod rząd i jestem pewny, że tak samo jakby Marchisio zagrał kilka meczów to o Pjanica nikt by się nie dopominał bo gość jest po prostu mierny z gry, oglądam mecz z Claudio i gramy zupełnie inaczej, gość nadaje tempo grze, rozdziela piłki a Bosniak tylko podaje do obrońców zrzucając rozgrywanie na innych ale Max po prostu ma swoich pupili i tyle

nikogo tu jednak nie przekonacie tak jak ja wtedy nie przekonałem was, każdy musi sam do tego dorosnąć, sam przejrzeć na oczy tylko niektórzy zrobią to dopiero jak będzie nowy trener bo dopiero wtedy (jak przy Mario-Costa) zobaczą jak może grać ta drużyna mając dobrego trenera, tak samo jak dopiero po przyjściu Igły zauważyli jak beznadziejnym napastnikiem jest Mandzukic
Serio już rok temu zauważyłeś, że Juve gra stylem jakim gra od kiedy pamiętam! Muszę przyznać, że jesteś spostrzegawczy :bravo:

Oczekujesz od tego zespołu czegoś czego nigdy nie było. Mentalność zwycięzców jak sama nazwa wskazuje polega na zwyciężaniu. Nikt nie mydli oczu mentalnością zwycięzców w pięknym stylu.

Maly pisze:@mibor: komfort? czego? że mając 2 razy lepszy skład niż pozostali wygramy ligę? czy że dostaniemy oklep od lepszego rywala w LM? tu nawet nie ma komfortu oglądania meczów jak widać powyżej więc sprecyzuj o jakim komforcie mówisz ;]
Widzę że masz szklaną kulę i wiesz co się wydarzy. Skoro piszesz w czasie przyszłym.

Potwierdzasz to, że czekasz na porażkę tylko po to żeby czerpać satysfakcję z tego że miałeś rację. To nie jest kibicowanie :facepalm2:


Juve per sempre sara...!!!!
Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7313
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 19 marca 2018, 14:39

a gdzie ja napisałem, że się cieszę? denerwuje mnie to, że właśnie mam rację

Barcelona? ta najgorsza od dekady która dostała 4-0 miesiąc wcześniej od PSG?
finał w Realem? przegrał Max bo trzymał na boisku połamanych Mandzukica i Pjanica co powiedział po meczu wiele razy, miał 3 zmiany ale grał połamańcami więc nie gadaj mi jeden z drugim, że ktoś popsuł atmosferę bo to bzdura, graliśmy w 9 więc Real zrobił nas jak chciał

@jurson09: styl Juve to nigdy nie było catenaccio i liczenie na błysk Del Piero nawet gdy ten był w szczycie swojej formy, Juve zawsze walczyło i wybieganiem oraz taktyką niwelowało ograniczenia kadrowe, kibicuję od czasów Lippiego i w takim Juve się zakochałem: z Di Livio, Tudorem, Birindellim, Tacchinardim, Torricellim czy Pessoto grającymi w pierwszym składzie a nie gwiazdami ligi czy reprezentacji na każdej pozycji więc nie wciskaj mi tu gadki o gówno stylu jaki teraz prezentujemy mając galaktycznych jak na obecne warunki Serie A zawodników bo w takim czymś nikt nie byłby w stanie się zakochać poza masochistą a tym nie jestem, być może jak kibicujesz od czasów Capello co może sugerować data dołączenia na forum to wydaje ci się, że to co gramy teraz to nasza norma ale zapewniam cię, że nie i co więcej - w pierwszym sezonie Maksa graliśmy o niebo lepiej niż teraz, po schematach Conte przyszedł czas uwolnienia i radości z meczów ale ten zespół po prostu gra coraz gorzej i na prawdę dziwie się, że ktoś kto ogląda mecze może tego nie widzieć, schematyczność zamieniliśmy na kompletny brak schematów a zaangażowanie w kukntatorstwo które ciężko przebić, cieszymy się najlepszą obroną podczas gdy 90% meczów bronimy się w 11, nie znam innej drużyny która na rzucie rożnym ma wszystkich zawodników w swoim polu karnym z założenia nie próbując wyprowadzić kontry, to co gramy już drugi rok to kompletne dno, jako drużyna w ofensywnie nie mamy nic do zaproponowania liczą się tylko indywidualne przebłyski, rok temu doszliśmy do finału bo OBROŃCA który do tego Juve kompletnie nie pasował miał na tyle ambicji by samemu strzelać gole i asystować, biegać za 3 byle tylko dostać się do finału i go wygrać


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 10783
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 19 marca 2018, 14:45

jurson09 pisze:Oczekujesz od tego zespołu czegoś czego nigdy nie było. Mentalność zwycięzców jak sama nazwa wskazuje polega na zwyciężaniu. Nikt nie mydli oczu mentalnością zwycięzców w pięknym stylu
Ciężki temat, ale tak w skrócie. Przede wszystkim trzeba pamiętać, że ci, którzy chcieliby ładniejszego stylu, nie oczekują Bóg wie czego. Nie jest tak, że od Juventusu oczekuje się skrajnie widowiskowej gry. Podstawa jest taka: pomiędzy tym, co prezentuje zespół Maxa, a najładniejszą dla oka piłką, jest jeszcze ze sto stanów pośrednich.

Druga kwestia - jaki jest problem, żeby grać bardziej widowiskowo, z większym zaangażowaniem w ofensywie? No jaki, bo ja naprawdę tego nie kumam!? Czy uczyni to zespół słabszym? No nie, bo w jaki sposób? Powiedziałbym nawet, że wręcz przeciwnie - rozhulanie ofensywy poszerzyłoby horyzonty, drużyna stałaby się bardziej nieprzewidywalna, a co za tym idzie bardziej niebezpieczna. Nie bez związku jest to, że ekipy stawiane wyżej od nas w Europie jednocześnie mogą pochwalić się o wiele większą głębią zagrań ofensywnych. Czy większe zaangażowanie w ofensywie spowodowałoby nadmierną stratę sił na przestrzeni sezonu? To zapytam inaczej - czy dotychczasowe kunktatorstwo spowodowało, że bezpośrednich starciach z europejskim topem (który jest o wiele bardziej rozwinięty ofensywnie) nadrabialiśmy rzekomo oszczędzonymi wcześniej siłami? Absolutnie nie, bywało wręcz przeciwnie - to rywal fizycznie kładł nas na łopatki.

Skąd więc się bierze to przedziwne przekonanie, że:
- styl to tylko i wyłącznie dodatek, bez związku z siłą i potencjałem zespołu
- ładniejszy styl = mniej sukcesów

?? :doh: Niechże mi to ktoś wytłumaczy. Już pomijam argument, że "Juventus tak i owak grał od zawsze", bo to jest argument-inwalida, choćby przez fakt, że futbol, jak całe życie, ewoluuje z biegiem czasu i to co kiedyś było standardem, dziś jest epoką kamienia łupanego.


Obrazek
jurson09

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 listopada 2004
Posty: 601
Rejestracja: 08 listopada 2004

Nieprzeczytany post 19 marca 2018, 16:05

pumex pisze:
jurson09 pisze:Oczekujesz od tego zespołu czegoś czego nigdy nie było. Mentalność zwycięzców jak sama nazwa wskazuje polega na zwyciężaniu. Nikt nie mydli oczu mentalnością zwycięzców w pięknym stylu
Ciężki temat, ale tak w skrócie. Przede wszystkim trzeba pamiętać, że ci, którzy chcieliby ładniejszego stylu, nie oczekują Bóg wie czego. Nie jest tak, że od Juventusu oczekuje się skrajnie widowiskowej gry. Podstawa jest taka: pomiędzy tym, co prezentuje zespół Maxa, a najładniejszą dla oka piłką, jest jeszcze ze sto stanów pośrednich.

Druga kwestia - jaki jest problem, żeby grać bardziej widowiskowo, z większym zaangażowaniem w ofensywie? No jaki, bo ja naprawdę tego nie kumam!? Czy uczyni to zespół słabszym? No nie, bo w jaki sposób? Powiedziałbym nawet, że wręcz przeciwnie - rozhulanie ofensywy poszerzyłoby horyzonty, drużyna stałaby się bardziej nieprzewidywalna, a co za tym idzie bardziej niebezpieczna. Nie bez związku jest to, że ekipy stawiane wyżej od nas w Europie jednocześnie mogą pochwalić się o wiele większą głębią zagrań ofensywnych. Czy większe zaangażowanie w ofensywie spowodowałoby nadmierną stratę sił na przestrzeni sezonu? To zapytam inaczej - czy dotychczasowe kunktatorstwo spowodowało, że bezpośrednich starciach z europejskim topem (który jest o wiele bardziej rozwinięty ofensywnie) nadrabialiśmy rzekomo oszczędzonymi wcześniej siłami? Absolutnie nie, bywało wręcz przeciwnie - to rywal fizycznie kładł nas na łopatki.

Skąd więc się bierze to przedziwne przekonanie, że:
- styl to tylko i wyłącznie dodatek, bez związku z siłą i potencjałem zespołu
- ładniejszy styl = mniej sukcesów

?? :doh: Niechże mi to ktoś wytłumaczy. Już pomijam argument, że "Juventus tak i owak grał od zawsze", bo to jest argument-inwalida, choćby przez fakt, że futbol, jak całe życie, ewoluuje z biegiem czasu i to co kiedyś było standardem, dziś jest epoką kamienia łupanego.
Wskaż mi miejsce, w którym stwierdziłem że ładniejszy styl = mniej sukcesów. To jest wyłącznie Twoje dopowiedzenie.

Z tego co mi wiadomo to każda drużyna zawsze gra jakimś stylem. I niezależnie od obranego stylu w sporcie najważniejszy jest wynik i zwycięstwa. Nie twierdzę, że gra bardziej widowiskowa jest zła jeśli przynosi pozytywne wyniki.

Tylko dlaczego nie jesteś w stanie przyjąć do wiadomości, że styl jaki obecnie obraliśmy przynosi rezultaty więc jest to równie dobry sposób na dążenie do celów jakie są postawione przed tym zespołem. Czyli wygranie możliwie najwięcej trofeów ile tylko się da. I nadal jesteśmy w grze na wszystkich frontach.

Niestety ale jesteś w tej części która się zabetonowała na zmianę trenera na siłę, wyłącznie z uwagi na względy artystyczne. Z resztą jedyne co postulujecie to zmiana trenera, ale konkretnych realnych kandydatur.

Kto z obecnych szkoleniowców według Ciebie mógłby zapewnić podniesienie poziomu zespołu? Z jednoczesnym zaoferowaniem stylu który usatysfakcjonowałby wrażliwszą na piękno część naszego forum.

Słucham konkretów bo mam już dość tych pustych haseł.


Maly napisał:
a gdzie ja napisałem, że się cieszę? denerwuje mnie to, że właśnie mam rację

Barcelona? ta najgorsza od dekady która dostała 4-0 miesiąc wcześniej od PSG?
finał w Realem? przegrał Max bo trzymał na boisku połamanych Mandzukica i Pjanica co powiedział po meczu wiele razy, miał 3 zmiany ale grał połamańcami więc nie gadaj mi jeden z drugim, że ktoś popsuł atmosferę bo to bzdura, graliśmy w 9 więc Real zrobił nas jak chciał

@jurson09: styl Juve to nigdy nie było catenaccio i liczenie na błysk Del Piero nawet gdy ten był w szczycie swojej formy, Juve zawsze walczyło i wybieganiem oraz taktyką niwelowało ograniczenia kadrowe, kibicuję od czasów Lippiego i w takim Juve się zakochałem: z Di Livio, Tudorem, Birindellim, Tacchinardim, Torricellim czy Pessoto grającymi w pierwszym składzie a nie gwiazdami ligi czy reprezentacji na każdej pozycji więc nie wciskaj mi tu gadki o gówno stylu jaki teraz prezentujemy mając galaktycznych jak na obecne warunki Serie A zawodników bo w takim czymś nikt nie byłby w stanie się zakochać poza masochistą a tym nie jestem, być może jak kibicujesz od czasów Capello co może sugerować data dołączenia na forum to wydaje ci się, że to co gramy teraz to nasza norma ale zapewniam cię, że nie i co więcej - w pierwszym sezonie Maksa graliśmy o niebo lepiej niż teraz, po schematach Conte przyszedł czas uwolnienia i radości z meczów ale ten zespół po prostu gra coraz gorzej i na prawdę dziwie się, że ktoś kto ogląda mecze może tego nie widzieć, schematyczność zamieniliśmy na kompletny brak schematów a zaangażowanie w kukntatorstwo które ciężko przebić, cieszymy się najlepszą obroną podczas gdy 90% meczów bronimy się w 11, nie znam innej drużyny która na rzucie rożnym ma wszystkich zawodników w swoim polu karnym z założenia nie próbując wyprowadzić kontry, to co gramy już drugi rok to kompletne dno, jako drużyna w ofensywnie nie mamy nic do zaproponowania liczą się tylko indywidualne przebłyski, rok temu doszliśmy do finału bo OBROŃCA który do tego Juve kompletnie nie pasował miał na tyle ambicji by samemu strzelać gole i asystować, biegać za 3 byle tylko dostać się do finału i go wygrać


@Maly niestety ale nie masz racji. Ty dążysz do tego żeby ją mieć. Poza tym zmieniasz wersje bo najpierw piszesz o przyszłych porażkach a teraz wymieniasz przeszłe porażki.

Za Juve jestem od 1995 i masz jakieś dziwne informacje bo w czasach o których piszesz Juventus był Jednym z najbogatszych klubów na Świecie i byli w stanie zapłacić Del Piero taki kontrakt, o którym się wtedy nikomu nie śniło. A ty mi mówisz że obecny potencjał Juve jest większy niż wtedy. Z resztą to nie ma nic do rzeczy. Równie mocno kibicowałem Juve w Serie B i temu za czasów Ferrary, Zaccheroniego i Delneriego gdy szczytem marzeń było zdobycie tego choćby jednego Scudetto. Teraz idziemy po 7 z rzędu i jest narzekanie na styl.

Jak Ty masz zamiar przeżyć chwilę gdy faktycznie go nie wygramy i rzeczywiście przyjdzie trudniejszy okres. Nic nie trwa wiecznie i z obecnej siły Juve należy się jedynie cieszyć bo nikt przed nami tego nie dokonał. Gadanie o słabej lidze jest śmieszne bo Inter miał jeszcze lepiej rozmontowaną ligę a wystarczyło im tylko na dominacje przez 5 lat.
____________
Ostatnio zmieniony 19 marca 2018, 16:38 przez jurson09, łącznie zmieniany 1 raz.


Juve per sempre sara...!!!!
Juvefanatp

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 kwietnia 2007
Posty: 213
Rejestracja: 20 kwietnia 2007

Nieprzeczytany post 19 marca 2018, 16:52

Były takie sezony gdzie oglądałem wszystkie spotkania, w obecnym zazwyczaj puszczam Juve w tle, a sam koncentruję się na innych rzeczach. Niedługo chyba dołączę się do RICTORa i będę mógł już w pełni oddać się innym zajęciom. Później sprawdzę wynik, w końcu tylko on się liczy. Ciekawi mnie jak klub chce budować markę i pozyskiwać nowych kibiców, skoro (domniemam, bo nie mam suchych liczb) jego spotkania są omijane przez najwierniejszych fanów. Ciężko pozyskiwać wysokie kontrakty sponsorskie przy niskiej licznie odbiorców. Naszą obecną grę, pod względem czerpania przyjemności z oglądania, oceniam nawet gorzej od ultra schematycznej piłki, jaką katował nas beton Conte pod koniec swojej trenerki w Turynie. Najprzyjemniej oglądało mi się niezwyciężony 11/12 Conte, przyzwoicie było także w pierwszym Allegriego, od przejścia na 4 obrońców. Jakbyśmy grali tak jak wtedy, to wątpię, żebym myślał, żeby robić coś innego w trakcie spotkań Juve, niż ich oglądanie w pełnym skupieniu, a przecież 14/15 pokazał, że można też osiągać w ten sposób skucesyi.

Skoro już pada myśl o potencjalnym zastępstwie, to proponuję Jardima. Portugalczyk jest trenerem bardzo uniwersalnym, a jednocześnie zdążył już wielokrotnie udowodnić swoja wartość. Potrafi budować drużynę, bo obecny skład to właściwie już trzecia ekipa Monaco, z której coś tworzy. Osiąga bardzo dobre wyniki na arenie europejskiej (z drużyn drugiego szeregu radzi sobie w ostatnich latach najlepiej). Wszechstronny taktycznie. Trzy sezony temu, kiedy odpadł z nami po naciąganym karnym, Monaco charakteryzowała świetna gra w defensywie i szybkie kontrataki. W zeszłym - znakomita ofensywa. Dodatkowym atutem jest umiejętność prowadzenia piłkarzy, tak by stawali się absolutnymi gwiazdami światowego formatu.


Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7313
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 19 marca 2018, 18:45

@jurson09: nie mam racji? a co uważasz, że nie prezentujemy gówno stylu? ja pisałem, że idziemy w tym kierunku dawno temu i dziś widać, że miałem rację i tyle, jeśli tego nie widzisz to jesteś ślepy, wiem że wy nazywacie to pełną kontrolą, doświadczeniem i zabijaniem meczów ale to bzdura, to gówno styl

pod koniec lat 90 oczywiście byliśmy w czubie jeśli chodzi o najbogatsze kluby ale były tam też Milan czy Inter, Lazio biło rekord transferowy itd. a teraz na tle ligowych rywali jesteśmy galaktyczni, jak rozejrzysz się po kadrach pozostałych 19 drużyn to nie wiem czy znalazłbyś 3 zawodników, których widziałbyś u nas w 1 składzie i tak jest od kilku lat, i w tym sensie mamy lepszy skład niż wtedy, lepszy na tle ligowych rywali

Inter masz rację, miał podobną sytuację jak teraz my i oni przespali czas zmian, Jose wyssał tą drużynę i już nie byli w stanie się pozbierać i ja zwyczajnie nie chcę by to samo spotkało nas ;] nie chcę obudzić się z ręką w nocniku a wszystko idzie w tym kierunku, mieliśmy przyciągać zawodników a jest odwrotnie

a nazwiska następców Allegriego? pisałem to już ze 20 razy - na ligę wystarczy byle W-Fista, byle ogór z tym składem i takimi rywalami zdobędzie ponad 90 punktów a wg Maksia to wystarcza, nikt z nas nie wymieniał Allegriego jako następcy Conte i tak samo teraz taka zabawa jest bez sensu, przyjdzie byle Donadoni, zacznie się lament a gość wygra ligę ;] natomiast jeśli gadamy o LM to z Maksem i tak tego nie wygramy, widział to Bonucci, Alves, Vidal czy Pogba, oni byli w środku tego zespołu... przecież nasze wyniki to na prawdę nie jest nic ponad stan, ostatnie 3 sezonu to frajerstwo z Bayernem, klęska z Realem, grupowy blamaż z Barcą, 0-1 i 0-0 z Atletico, remisy z Borussią M. ogrywanie Sevilli po grze w przewadze, niedoświadczonego Monaco, Barcelony bez formy, Tottenhamu po furze szczęścia itp. itd., nawet z grupy mimo rozstawienia nie bardzo potrafimy wyjść z 1 miejsca, mieliśmy równać do najlepszych i co? co rundę modlimy się o wylosowanie najsłabszych rywali bo inaczej drżymy o wynik... to co z kimś może być wiele gorzej? wyszydzany na tym forum Montella właśnie ograł MU składem kilkukrotnie słabszym od nas więc chyba można mieć powody by sądzić, że zmiana trenera nie musi oznaczać końca a początek ;]


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
jurson09

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 listopada 2004
Posty: 601
Rejestracja: 08 listopada 2004

Nieprzeczytany post 19 marca 2018, 19:33

Maly pisze:@jurson09: nie mam racji? a co uważasz, że nie prezentujemy gówno stylu? ja pisałem, że idziemy w tym kierunku dawno temu i dziś widać, że miałem rację i tyle, jeśli tego nie widzisz to jesteś ślepy, wiem że wy nazywacie to pełną kontrolą, doświadczeniem i zabijaniem meczów ale to bzdura, to gówno styl

pod koniec lat 90 oczywiście byliśmy w czubie jeśli chodzi o najbogatsze kluby ale były tam też Milan czy Inter, Lazio biło rekord transferowy itd. a teraz na tle ligowych rywali jesteśmy galaktyczni, jak rozejrzysz się po kadrach pozostałych 19 drużyn to nie wiem czy znalazłbyś 3 zawodników, których widziałbyś u nas w 1 składzie i tak jest od kilku lat, i w tym sensie mamy lepszy skład niż wtedy, lepszy na tle ligowych rywali

Inter masz rację, miał podobną sytuację jak teraz my i oni przespali czas zmian, Jose wyssał tą drużynę i już nie byli w stanie się pozbierać i ja zwyczajnie nie chcę by to samo spotkało nas ;] nie chcę obudzić się z ręką w nocniku a wszystko idzie w tym kierunku, mieliśmy przyciągać zawodników a jest odwrotnie

a nazwiska następców Allegriego? pisałem to już ze 20 razy - na ligę wystarczy byle W-Fista, byle ogór z tym składem i takimi rywalami zdobędzie ponad 90 punktów a wg Maksia to wystarcza, nikt z nas nie wymieniał Allegriego jako następcy Conte i tak samo teraz taka zabawa jest bez sensu, przyjdzie byle Donadoni, zacznie się lament a gość wygra ligę ;] natomiast jeśli gadamy o LM to z Maksem i tak tego nie wygramy, widział to Bonucci, Alves, Vidal czy Pogba, oni byli w środku tego zespołu... przecież nasze wyniki to na prawdę nie jest nic ponad stan, ostatnie 3 sezonu to frajerstwo z Bayernem, klęska z Realem, grupowy blamaż z Barcą, 0-1 i 0-0 z Atletico, remisy z Borussią M. ogrywanie Sevilli po grze w przewadze, niedoświadczonego Monaco, Barcelony bez formy, Tottenhamu po furze szczęścia itp. itd., nawet z grupy mimo rozstawienia nie bardzo potrafimy wyjść z 1 miejsca, mieliśmy równać do najlepszych i co? co rundę modlimy się o wylosowanie najsłabszych rywali bo inaczej drżymy o wynik... to co z kimś może być wiele gorzej? wyszydzany na tym forum Montella właśnie ograł MU składem kilkukrotnie słabszym od nas więc chyba można mieć powody by sądzić, że zmiana trenera nie musi oznaczać końca a początek ;]
No wiesz ja nie jestem takim koneserem jak Ty najwidoczniej. Kibicuje klubowi który uprawia piłkę nożną a nie łyżwiarstwo figurowe. Czy grają dobrze czy grają źle to staram się ich wspierać. Cieszę się po wygranych i wkurzam po przegranych. Ale następnego dnia czekam na kolejny mecz licząc że będzie to kolejne zwycięstwo. Przypadkiem czy kwestią szczęścia można nazwać wygranie pojedynczego meczu. Choćbyś argumentował to nie wiem jak to nie da się pod to podciągnąć 3 doppiett z rzędu i dojścia 2 razy w ciągu 3 lat do finału Ligi Mistrzów.

Wyciągasz pojedyncze przypadki porażek w poprzednim poście umniejszając znaczenie zwycięstw - chociażby z Barceloną. Robisz wszystko aby dopasować dowody do obranej przez Ciebie wizji.

Wychwalasz Juventus Lippiego, który tez miał swoje wady i słabsze momenty, ale czas zatarł te fakty bo Twoje postrzeganie tamtego czasu jest przepełnione nostalgią. Tak samo mają starzy ludzie, którzy uważają, że za ich czasów było lepiej.

Ten Juventus Lippiego potrafił zremisować 5 pierwszych spotkań w grupie z takimi potęgami jak Galatasaray, Rosenborg i Athletic Bilbao. Awans wydzierając cudem w ostatniej kolejce. A następnie koncertowo przerżnęli rewanżowy mecz półfinałowy 3:2 prowadząc 2:0 od 10 minuty na własnym stadionie.

I nie zrozum mnie źle ja również miło wspominam tamte czasy, ale nie idealizuj ich tak jak robisz to Ty. Powiedzmy, że patrzę na to bardziej chłodnym okiem.

W odniesieniu do Juve zwyczajnie nie żyje zbytnio przeszłością i nie rozmyślam nad tym co będzie w przyszłości. Emocjonuję się tym co jest teraz i wpieram to co jest teraz.

Zmieni się trener i zmienią się piłkarze bo to nieuniknione. I może jestem dziwny, ale w każdym kolejnym sezonie będę ten zespół wspierał tak samo niezależnie od personali i wyników.

Strasznie mnie śmieszy strzelanie fochów na drużynę i nieoglądanie meczów w ramach protestów. To w stylu kibiców Interu z zeszłego sezonu. Przyznam, że niezły sobie autorytet znaleźliście. Z resztą i tak klub na tym zbytnio nie ucierpi bo według ostatniego raportu Deloitte nasze przychody z praw telewizyjnych są świetne €233.5m. Dla porównania lepsze są tylko Real, Manchester City €236.8m i Arsenal €234.7m.

Fino alla fine :)


Juve per sempre sara...!!!!
RICTOR

Juventino
Juventino
Rejestracja: 14 sierpnia 2005
Posty: 2204
Rejestracja: 14 sierpnia 2005

Nieprzeczytany post 19 marca 2018, 19:41

jurson09 pisze:Strasznie mnie śmieszy strzelanie fochów na drużynę i nieoglądanie meczów w ramach protestów. To w stylu kibiców Interu z zeszłego sezonu. Przyznam, że niezły sobie autorytet znaleźliście. Z resztą i tak klub na tym zbytnio nie ucierpi bo według ostatniego raportu Deloitte nasze przychody z praw telewizyjnych są świetne €233.5m. Dla porównania lepsze są tylko Real, Manchester City €236.8m i Arsenal €234.7m.
To nie jest żadne strzelanie fochów ani tym bardziej protest, ale nie wiem nie oceniam, ale być może kogoś zwyczajnie przerasta, że ktoś inny woli inaczej spędzić te 2h z życia. Nie, nie podoba mi się ten styl w jakim gra obecny Juventus, i jak nie mam rzekomo prawa wymagać niczego ponad wyniki tak też nie mam obowiązku oglądać tych popisów. Sorry. Jak Ci to kolego nie leży to poinformuj policję internetową albo coś :whistle:

Wylogowuję się aż do zakonczenia sezonu. Wtedy będzie można poświętować wszystkie ewentualne nowe trofea. Fino alla fine.


pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 10783
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 19 marca 2018, 19:44

jurson09 pisze:Wskaż mi miejsce, w którym stwierdziłem że ładniejszy styl = mniej sukcesów. To jest wyłącznie Twoje dopowiedzenie.
Tu akurat kierowałem swoją wypowiedź do ogółu.
jurson09 pisze:Tylko dlaczego nie jesteś w stanie przyjąć do wiadomości, że styl jaki obecnie obraliśmy przynosi rezultaty więc jest to równie dobry sposób na dążenie do celów jakie są postawione przed tym zespołem. Czyli wygranie możliwie najwięcej trofeów ile tylko się da. I nadal jesteśmy w grze na wszystkich frontach.

Niestety ale jesteś w tej części która się zabetonowała na zmianę trenera na siłę, wyłącznie z uwagi na względy artystyczne. Z resztą jedyne co postulujecie to zmiana trenera, ale konkretnych realnych kandydatur.
Tym razem to Ty sobie dopowiadasz ;) Jak najbardziej przyjmuję do wiadomości, że rezultaty osiągaliśmy do tej pory dobre, a zważywszy na styl, nawet bardzo dobre. Nigdzie tego nie próbuję negować, nawet staram się to podkreślać. Ja po prostu uważam, że styl to nie jest tylko kwestia wrażeń artystycznych. Przeciwnie - sądzę, że bardziej ambitny pod względem ofensywnym styl determinowałby nasz dalszy rozwój i że nie będzie dalszego progresu siły tej drużyny bez zmiany podejścia wobec kunktatorstwa. Naprawdę nie bardzo rozumiem, czemu nie pójść o krok dalej i skoro od kilku lat mamy bardzo dobre wyniki, do szczelnej obrony i ogłady taktycznej nie dołożyć polotu w ofensywie :think: Jak przejrzysz teksty różnych publicystów sportowych, to zobaczysz, że również w ich tekstach coraz częściej pojawia się stwierdzenie, że obecny futbol coraz mniej premiuje defensywne podejście, także to nie jest do końca tak, że jakaś grupka userów z forum sobie coś ubzdurała. Nawet w jednym z ostatnich wywiadów Ancelotti powiedział wprost, że szczelna defensywa jest fajna i w ogóle, ale ona sama na Real nie wystarczy.

A co z następcami Maxa? Nie wiem, po prostu nie wiem.


Obrazek
jurson09

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 listopada 2004
Posty: 601
Rejestracja: 08 listopada 2004

Nieprzeczytany post 19 marca 2018, 20:05

pumex pisze:
jurson09 pisze:Wskaż mi miejsce, w którym stwierdziłem że ładniejszy styl = mniej sukcesów. To jest wyłącznie Twoje dopowiedzenie.
Tu akurat kierowałem swoją wypowiedź do ogółu.
jurson09 pisze:Tylko dlaczego nie jesteś w stanie przyjąć do wiadomości, że styl jaki obecnie obraliśmy przynosi rezultaty więc jest to równie dobry sposób na dążenie do celów jakie są postawione przed tym zespołem. Czyli wygranie możliwie najwięcej trofeów ile tylko się da. I nadal jesteśmy w grze na wszystkich frontach.

Niestety ale jesteś w tej części która się zabetonowała na zmianę trenera na siłę, wyłącznie z uwagi na względy artystyczne. Z resztą jedyne co postulujecie to zmiana trenera, ale konkretnych realnych kandydatur.
Tym razem to Ty sobie dopowiadasz ;) Jak najbardziej przyjmuję do wiadomości, że rezultaty osiągaliśmy do tej pory dobre, a zważywszy na styl, nawet bardzo dobre. Nigdzie tego nie próbuję negować, nawet staram się to podkreślać. Ja po prostu uważam, że styl to nie jest tylko kwestia wrażeń artystycznych. Przeciwnie - sądzę, że bardziej ambitny pod względem ofensywnym styl determinowałby nasz dalszy rozwój i że nie będzie dalszego progresu siły tej drużyny bez zmiany podejścia wobec kunktatorstwa. Naprawdę nie bardzo rozumiem, czemu nie pójść o krok dalej i skoro od kilku lat mamy bardzo dobre wyniki, do szczelnej obrony i ogłady taktycznej nie dołożyć polotu w ofensywie :think: Jak przejrzysz teksty różnych publicystów sportowych, to zobaczysz, że również w ich tekstach coraz częściej pojawia się stwierdzenie, że obecny futbol coraz mniej premiuje defensywne podejście, także to nie jest do końca tak, że jakaś grupka userów z forum sobie coś ubzdurała. Nawet w jednym z ostatnich wywiadów Ancelotti powiedział wprost, że szczelna defensywa jest fajna i w ogóle, ale ona sama na Real nie wystarczy.

A co z następcami Maxa? Nie wiem, po prostu nie wiem.
Powiem tak. Juventus aktualnie potrzebuje wzmocnienia pozycji pod kątem finansowym. Musimy tutaj gonić czołówkę żeby mieć szansę na rywalizację na dłuższą metę. Aktualnie najwięcej zarabiamy na prawach do transmisji z czego największą część stanową przychody z praw do transmisji LM. Co za tym idzie musimy w miarę regularnie dochodzić jak najdalej w tych rozgrywkach, a to w ostatnich sezonach wykonujemy dobrze. Allegri robi dobrą robotę w tej materii. W tym momencie zmiana nie się za sobą pewne ryzyko. Uda się albo się nie uda. Jak się uda super. A jak się nie uda to może zahamować nasz rozwój i opóźnić pogoń za czołówką. Zastanówmy się czy warto podejmować ryzyko dla wrażeń artystycznych. Czy dać pracować czemuś co działa dobrze i gwarantuje stabilność.

Nie pójdziemy do przodu bez pieniędzy bo owszem możemy liczyć na kury znoszące złote jajka - jak Pogba ale to jest zdawanie się na szczęśliwy traf. Żeby dostać się na sam szczyt musimy mieć za co sprowadzać i utrzymywać wielkie nazwiska nie tylko w wymiarze sportowym, ale i komercjalnym. To wszystko przyniesie za sobą wzrost rozpoznawalności i co za tym idzie przychodów z reklam i sponsoringu. Przychodów z dnia meczowego nie zwiększymy znacząco jeśli nie powiększymy stadionu bo aktualnie mamy średnią na mecz ok 39k a stadion ma 41 k. Stadionu nie powiększymy nie mając na to środków. I koło się zamyka kręcąc się wokół pieniądza.

Na tym etapie rozwoju naszego klubu kluczowy jest wynik i sukces sportowy. I dlatego styl jest na drugim miejscu. Welcome to the real world.


Juve per sempre sara...!!!!
ODPOWIEDZ