Massimiliano Allegri

[dawid1897]

Zalatuje trochę pożegnaniem czy paranoja w pełni?

tłit

:uklon:

Też się dziwię - niektórzy kierują się tym, że Pepowi kontrakt kończy się dopiero za dwa lata. Przecież trenerzy często zmieniają środowisko i znajdują sposób na to, by otoczenie zmienić. A to, że może się to związać z wielomilionową karą ze strony klubu to inna sprawa. Taki Juventus skoro jest gotowy płacić ogromne prowizje dla choćby Raioli, powinien być w stanie inwestować także i w takim przypadku. Ale tak swoją drogą nie wiemy tak naprawdę co sam Guardiola ma w głowie. Jeśli faktycznie chciałby się do nas przenieść to sposób się znajdzie.

Przecież Guardiola mając lepszy zespół nie potrafił przejść Tottenhamu, a rok temu Liverpoolu. Nie uważam go za złego szkoleniowca, jest wybitny, ale też przereklamowany. Trzeba by dużo pieniędzy na niego wydać i jeszcze więcej na jego zachcianki. Wolę już Pochettino

[Gianni_Marciano]

Agnelli nie wydaje się być człowiekiem przywiązanym do tradycji.
Postrzegam go raczej jako reformatora.
Wystarczy podać kilka prostych przykładów: zmiana herbu, odejscie od tradycyjnych koszulek, beż żalu pozegnanie legend, odstawienie Marotty. To w jakim kontekście wypowiada się np o budowie nowego stadionu w Mediolanie.
Dla jednych San Siro to świątynia futbolu, ale nie dla niego. On wprost mówi, że liczy się zysk, a nie sentyment i, że klubom z Mediolanu przydałyby się nowe oddzielne obiekty...
Nie boi się także ryzyka w związku z innowacyjnymi rozwiązaniami. Studia które skończył też świadczą o tym, że głupi nie jest.
W związku z tym, nie wyobrażam sobie , żeby oglaajac wszystkie mecze, widząc naszą "jakość" zostawił Maksia... czekam spokojnie i mimo wszystko ufam prezydentowi.

[MRN]

Ja nie mam pretensji do Ciebie, nie odbieraj tego tak, ale kilka dni temu pisałeś o zmianie trenera w sposób jakbyś był mocno pewien że Guardiola zostanie trenerem, a nie tylko jakbyś przekazywał te informacje

Wiesz co, dzisiaj przeczytałem - o ile naturalnie dobrze to zrozumiałem to pod gościa, który jest w miarę wiarygodny a jego newsy były wrzucane na pierwsza stronę ktoś się podszył. Tylko to jest trochę podejrzane bo moderator, który doniesienia autoryzuje tłumaczył któregoś razu, że taka informację dostał na ucho więc to według mnie marna wymówka. Dał się wkręcić i tyle.
Pozostaje jeszcze drugi, który przekazał info za pośrednictwem innego ale ani jednego ani drugiego póki co nie ma. Czekam na tego pośrednika co napisze na tę zaistniałą sytuację bo może okazać się jeszcze wiele rozwiązań. Sezon zarówno we Włoszech jak i w innych ligach się nie skończył i w tym upatruje nadzieję gdyż jak to było mówione - Juventus to nie jest klub, który zwalnia trenera przed końcem sezonu. Inny tez wrzucił info, że źródło bardzo bliskie Allegriemu zapewniło, że Max zostanie. W obliczu jednak tego wszystkiego ciężko się już połapać we wszystkim.

[mrozzi]

Problem City Guardioli polega na tym, że mają sito z tyłu. Z przodu to istny potwór.

[MRN]

Znalazłem coś takiego jeszcze :

"Negocjacje Guardiola-Juve: to trudne, ale próbujemy.

Zaawansowane negocjacje z City, ponieważ Allegri może skończyć z nimi (lub z PSG).

Negocjacje z Guardiolą dotyczą również naszego sektora młodzieżowego i planowania długoterminowego.

Realizacja tego wszystkiego jest bardzo skomplikowana ale może to być trener po największych negocjacjach w historii."

Ciekawostka wrzucona przez jednego z moderatorów, która oznacza, że coś jest na rzeczy.

[Nicram_93]

No właśnie jak to jest? Od paru dni kolega Poprostu i MRN zapewniali nas, że Max odejdzie, że to tylko kwestia czasu, bo źródła są pewne. Sami pisali jakby mieli 100% pewność co do tego. Oczywiście nie odbierajcie tego jako ataku z mojej strony, ale ta wasza pewność była trochę zaraźliwa, więc jeśli Max zostanie to będzie mi teraz jeszcze gorzej się z tym pogodzić, skoro zmiana trenera była niemal pewna.

Na drugi raz Panowie trochę bardziej na spokojnie . Cały czas jednak tli się iskierka nadziei, że te wasze teorie się sprawdzą i nie musi to być Pep, ktokolwiek, tylko wywalić Allegriego, bo jak nie, to jest nasz koniec, a w przyszłym roku razem z nim może dla mnie pakować się Agnelli, skoro ma takie klapki na oczach, że nie dostrzega tego co widzą niemal wszyscy już w tej chwili.

P.S. MRN, Poprostu bez obrazy oczywiście, rozbudziliście tylko olbrzymie nadzieje

[lenor]

Dopóki nie zaklepiemy jakiegoś trenera nie ma się czego spodziewać o zwolnieniu Maxa. Na swój chłopski rozum pojmuję to tak. negocjujemy ostro z Pepem, szukamy alternatyw w razie W, ale póki co nie ma żadnych konkretów więc wszystko wygląda jak wygląda. Jestem pewien, że gdy dopniemy z kimś deal, dostaniemy info o zwolnieniu Allegriego. A jeśli nie (bynajmniej nie z kimś, kto pociągnie ten wózek, to będziemy skazani na niego.

Nie znam włoskiego nie przeglądam włoskich portali. Mam pytanie czy jakieś POWAŻNE źródło chociaż potwierdza nasze kontakty z trenerem z TOP?

Czy to mżonki bajkopisarzy z forum na które zagląda MRN? I na dobrą sprawę nie ma się czym łudzić i dzielić skóry na niedźwiedziu?

[MRN]

P.S. MRN, Poprostu bez obrazy oczywiście, rozbudziliście tylko olbrzymie nadzieje

Weź pod uwagę to, że sami w sobie rozbudziliśmy...

A co do zaraźliwości to wiesz : miałem nie oglądać finału LM Juve - Real w 2017...

Koledzy, głównie mrozzi :
- idziemy jak po swoje
- it's time
- mamy przewagę psychologiczną
- teraz albo nigdy
- co Ty stary, będziesz tego żałował i takie tam, zbyt długo wymieniać.

No i obejrzałem, optymizm kolegów mnie rozjechał no i... :C

[PlanetJuve]

Nie ma jak rozdmuchać gówno burze na 5 tematów, a koniec końców zwalić na innych. Świetnie muszą wyglądać te twoje szklenia... :cwaniak:

Forumowi guru z VecchiaSignora... XXI wiek a ludzie ciągle wierzą, że ktoś tam coś wie. Śledzę to forum regularnie od pięciu lat i niestety ale od momentu gdy z zabawy wycofał się Agresti, to te wszystkie informacje królów mercato można spuścić sobie w toalecie.

A tu się znalazł jeden co wszystko przekazuje jak leci, a w co drugim poście to neguje i wychodzi na zero.

[Vincitore]

No właśnie jak to jest? Od paru dni kolega Poprostu i MRN zapewniali nas, że Max odejdzie, że to tylko kwestia czasu, bo źródła są pewne.

Forumowi guru z VecchiaSignora... XXI wiek a ludzie ciągle wierzą, że ktoś tam coś wie. Śledzę to forum regularnie od pięciu lat i niestety ale od momentu gdy z zabawy wycofał się Agresti, to te wszystkie informacje królów mercato można spuścić sobie w toalecie.

[MRN]

Nie ma to jak kogoś krytykować tylko i wyłącznie z powodu osobistych powodów nawet jak ktoś coś robi w dobrej wierze, co ? Chyba od tego zdaje się jest ten wątek, nie ? Poszukaj sam geniuszu ale to jest też pewnego rodzaju zabawa i zawsze tak to wyglądało, przypomnijcie sobie sagę z Draxlerem. Z tym, że tam nikt nie jechał bo był jakku1 albo mrozzi, według których Draxler był nasz ale oni mieli prawo wyrażać własne opinie, tutaj jest MRN albo Poprostu, którzy opinii nie maja prawa wyrazić.

Narzekali na Cabriniego ale chłopak przynajmniej miał poczucie humoru i robił sobie jaja. Ale nie ma to jak wejść po jakimś czasie, skrytykować i pójść. Umówiliśmy się kiedyś, że nie będziemy sobie wchodzić w drogę a ty nadal się przypieprzasz. Jesteś dla mnie zerem, podobnie jak ja dla ciebie i niech tak zostanie.

Proponowałbym zamknąć ten wątek skoro jest taka reakcja na to wszystko, po co on skoro nikt nic nie wie ? Niech każdy na głównej poczyta sobie artykuły z Tuttosport kiedy będzie po fakcie i wszyscy będą szczęśliwi

[Poprostu]

P.S. MRN, Poprostu bez obrazy oczywiście, rozbudziliście tylko olbrzymie nadzieje

luzik

[fazzi]

Narzekali na Cabriniego ale chłopak przynajmniej miał poczucie humoru i robił sobie jaja.

W sedno. Właśnie o to chodzi, że mrozzi czy jakku podawali suche info, a Ty czy Cabrini robicie sobie jakieś jaja i myślicie, że to jest fajne i jeszcze się bulwersujesz, jak ktoś zwraca uwagę że coś Ci nie wyszło.

[mrozzi]

Trochę zjadasz swój ogon, bo akurat Draxler naprawdę był blisko nas, co potem sam przyznał, ale w ostatnim momencie spękał, obawiając się przenosin do nowej ligi. Tego dziennikarze, nawet ci dobrze poinformowani, nie mogli przewidzieć.

[MRN]

Ty czy Cabrini robicie sobie jakieś jaja

Pisałem o nim nie o sobie więc zluzuj.

Trochę zjadasz swój ogon, bo akurat Draxler naprawdę był blisko nas, co potem sam przyznał, ale w ostatnim momencie spękał, obawiając się przenosin do nowej ligi. Tego dziennikarze, nawet ci dobrze poinformowani, nie mogli przewidzieć.

Przyszedł Draxler, już był nasz