Massimiliano Allegri

Dyskutuj na temat aktualnych piłkarzy Starej Damy. Oceń formę zawodnika, jego rolę w drużynie, podziel się ciekawostkami.
ODPOWIEDZ
Don Paolo

Juventino
Juventino
Rejestracja: 27 kwietnia 2013
Posty: 613
Rejestracja: 27 kwietnia 2013

Nieprzeczytany post 20 marca 2018, 14:55

Odkąd Allegri jest trenerem Juventusu to Bayern osiągnął mniej mając na ławce Guardiolę czy Ancelottiego.

Zamykam dyskusję.


Hubson

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 lipca 2009
Posty: 683
Rejestracja: 03 lipca 2009

Nieprzeczytany post 20 marca 2018, 14:56

Don Paolo pisze:Odkąd Allegri jest trenerem Juventusu to Bayern osiągnął mniej mając na ławce Guardiolę czy Ancelottiego.

Zamykam dyskusję.
:bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: Podpinam się pod to. Zapomniałes jeszcze dodać że Bayern dysponuje dużo większym budżetem i jest póki co marką bardziej atrakcyjną dla piłkarzy niż Juventus.


PlanetJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 sierpnia 2006
Posty: 1717
Rejestracja: 27 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 20 marca 2018, 15:07

https://pliki.meczyki.pl/video/5ab10f2813df8.mp4

Tak trochę dla rozluźnienia w temacie ;)


szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 6201
Rejestracja: 18 marca 2007

Nieprzeczytany post 20 marca 2018, 15:12

Don Paolo pisze:Odkąd Allegri jest trenerem Juventusu to Bayern osiągnął mniej mając na ławce Guardiolę czy Ancelottiego.

Zamykam dyskusję.
A mimo to gdyby w LM padło na Bayern to byłby strach i lęk, ot wielki Juventus Allegriego.


Don Paolo

Juventino
Juventino
Rejestracja: 27 kwietnia 2013
Posty: 613
Rejestracja: 27 kwietnia 2013

Nieprzeczytany post 20 marca 2018, 15:13

@Hubson - byłoby nawet jeszcze lepiej gdyby nie monstrualne wałki sędziowskie, których byliśmy ofiarą w meczach z Bayernem Guardioli:



1.
2.


Obrazek



3.

Obrazek



[0:30]



4.

Obrazek



SZYBKIE PODSUMOWANIE TEGO DWUMECZU:

1) Brak ewidentnego rzutu karnego dla Juventusu.
2) Niesłusznie uznana bramka dla Bayernu sprezentowana przez arbitra.
3) Niesłusznie uznana bramka dla Bayernu sprezentowana przez arbitra.
4) Prawidłowo zdobyta bramka dla Juventusu, ale nieuznana przez sędziego.



Ad. 1. Vidal nienaturalnie zwiększa powierzchnię swojego ciała. Ręka nie jest przy ciele. Ewidentny rzut karny.

Ad. 2. Lewandowski będący na spalonym zasłania Buffonowi pole widzenia. Stoi pół metra od bramkarza i absorbuje jego uwagę, więc przeszkadza mu w interwencji. Lewandowski będący na spalonym ogranicza więc bezpośrednio interwencję bramkarza.

Ad. 3. Zawodnik Juventusu (Bonucci) zostaje stratowany przez Lewandowskiego. Zaraz potem Bayern zdobywa bramkę z kontrataku.

Ad. 4. Sędzia sygnalizuje pozycję spaloną, choć Morata na spalonym nie był. Sędzia nie uznaje więc prawidłowo zdobytej bramki dla Juventusu.




Cztery kluczowe sytuacje na korzyść Niemców. Bayern przepchnięty dalej.




sędziowie 6:4 Juventus





wagner

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 stycznia 2010
Posty: 2786
Rejestracja: 20 stycznia 2010

Nieprzeczytany post 20 marca 2018, 15:20

szczypek pisze:A mimo to gdyby w LM padło na Bayern to byłby strach i lęk, ot wielki Juventus Allegriego.
Chyba w Twoim domu. Nie przypisuj swoich odczuć do postawy klubu bo sie one mijają. Temat Bayernu podejmowałem sam w temacie o LM zwracając uwagę, że Bayern rozczarowuje. Słusznie Don Paolo zwrócił na to uwagę tutaj.


kd pisze:Milan wyrwał tylko cegiełkę z naszego muru, u nas mur stoi z małą dziurą, oni postawili ta cegłę i myślą że mają mur.
wojczech7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Posty: 2195
Rejestracja: 16 kwietnia 2008

Nieprzeczytany post 20 marca 2018, 15:22

Hubson pisze:
Don Paolo pisze:Odkąd Allegri jest trenerem Juventusu to Bayern osiągnął mniej mając na ławce Guardiolę czy Ancelottiego.

Zamykam dyskusję.
:bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: Podpinam się pod to. Zapomniałes jeszcze dodać że Bayern dysponuje dużo większym budżetem
Szastają tym budżetem na lewo i prawo, stąd ch najdroższym zakupem w historii był Tolliso za 41,5 mln Euro... ;)
Hubson pisze: i jest póki co marką bardziej atrakcyjną dla piłkarzy niż Juventus.
I ciągle będzie, jeśli wciąż nasza gra będzie powodowała odruch wymiotny.

--

Taki screenshot z twittera w temacie:

Obrazek

Nie zdziwcie się, jak Dybali się odechce ;)


"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
Piotr Juvefan

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 kwietnia 2008
Posty: 1611
Rejestracja: 12 kwietnia 2008

Nieprzeczytany post 20 marca 2018, 16:18

Widzę,że zrobiło się poważnie :smile:

@ Mały napisałem o zdominowaniu ligi a w zamyśle chodziło o zdominowanie krajowych rozgrywek. My tak Bayern nie. Bundesliga to liga zbliżona do SerieA tak jak Juventus do mistrza Niemiec. Porównania są jak najbardziej na miejscu.
Napisałeś,że Bayern odpadł po kontrowersjach a Juventus awansował z Realem po słabej grze. To masz tutaj wyżej kontrowersje z meczu z Bayernem,których nawet nie byłem świadom. Awans to awans. A Ty po prostu umniejszasz swojej drużynie. A co do 1 meczu grupowego z Barcą? Na pewno nie jechaliśmy tam po łomot,ale skład wskazywał na to,że Max chce trochę poeksperymentować i wpuścił kilku graczy jak Bentancur na głęboką wodę. Pewnie uznaliśmy,że czy wyjdziemy z 1 miejsca czy z 2 to nie takie ważne,bo silna drużyna musi sobie poradzić z każdym. I to podejście jest dobre. Poza tym Bentancur w trakcie sezonu udowodnił,że nie jest leszczem,więc jak zagra z Realem to nie będzie to taka niewiadoma z jego strony jak w meczu z Barceloną.
Maly pisze:
w LM to nie Allegri sprawił tylko szczęśliwe losowanie, przy mniej szczęśliwym po prostu odpadamy jak z Bayernem i teraz z Realem, poza tym nigdy nie pisałem, że w 1 sezonie Allegriego graliśmy źle etc, ciągle mówię o kolejnych
to porównaj sobie mecz z Bayernem za kadencji Conte a za kadencji Allegriego jak to wyglądało. 0-4 z kretesem po stronie Conte i odpadnięcie tak naprawdę w doliczonym czasie gry. Widzisz różnicę klas? Czy jednak traktujesz te odpadnięcia tak samo? I fajnie,że już wiesz o odpadnięciu z Realem. Nie mam zamiaru tłumaczyć kibicowi Juventusu naszych potyczek w dwumeczach w ostatnich latach,ale to było naprawdę słabe. Potem sam piszesz,że jednak za Allegriego widziałeś dobry sezon? Tylko zobacz sobie jaki mieliśmy wtedy środek pola. Teraz mamy ten środek czysto defensywny z dobrymi skrzydłami, gdzie połowa nie może grać,więc może wystarczyłoby zmienić piłkarzy jak Khedira zamiast trenera?

No porównując Puchar Włoch z Pucharem weszło to już nie ma co pisać więcej. Co jak co,ale fajnie mieć w swojej gablocie nawet i ten "marny" puchar.


A co do tej filozofii wyżej. No My tak nie gramy. Jesteśmy drużyną stricte defensywną,która broni całym zespołem,kalkuluje, wyczekuje i gra tak jak przeciwnik pozwala. I koniec końców brakuje niewiele do pełni sukcesu. Wiec pytanie. Lepiej jest tą filozofię ulepszać i dopracowywać w celu odniesienia końcowego tryumfu w LM(mówię teraz o samej LM bo włoskie podwórko interesuje mnie mniej) czy kompletnie zrobić rewolucję z piłkarzami,trenerem i praktycznie zaczynać od nowa w imię lepszego stylu. I czekać na owoce ile 5lat? Przecież takie City z Guardiolą nie od razu zaskoczyło. Teraz się wydaje w tym sezonie,że to silna ekipa na LM. A gdzie byli wcześniej a gdzie My.

Nie wiem jak Wam,ale bliższy mi jest ten defensywny Juventus w LM.


Obrazek
pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 10783
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 20 marca 2018, 17:21

Piotr Juvefan pisze:A co do tej filozofii wyżej. No My tak nie gramy. Jesteśmy drużyną stricte defensywną,która broni całym zespołem,kalkuluje, wyczekuje i gra tak jak przeciwnik pozwala. I koniec końców brakuje niewiele do pełni sukcesu. Wiec pytanie. Lepiej jest tą filozofię ulepszać i dopracowywać w celu odniesienia końcowego tryumfu w LM(mówię teraz o samej LM bo włoskie podwórko interesuje mnie mniej) czy kompletnie zrobić rewolucję z piłkarzami,trenerem i praktycznie zaczynać od nowa w imię lepszego stylu
Przepraszam bardzo, ale to co piszesz to jest kompletne niezrozumienie dyskusji, która przetoczyła się przez poprzednie strony tego tematu. Przecież nikt tu nie wnioskuje o to, żeby zapomnieć o defensywie, rozwalić wszystko co było do tej pory sumiennie budowane i kazać Juventusowi grać ortodoksyjną tiki-takę czy bóg wie co jeszcze. Niech se stoją zabunkrowani na własnej połowie i czekają na rywala przekonani o własnej sile defensywnej, to nie to powoduje, że rzygać się chce tymi występami. Rzygać się chce, bo po przejęciu piłki nie idzie zabójczo szybka, widowiskowa kontra w stylu Realu Mourinho, bo większość akcji budowana jest w oparciu o to co tym razem wymyśli jednostka, bo przy jednobramkowym prowadzeniu chęć zdobycia kolejnego gola spada o 90%. Defensywne usposobienie nie jest równoznaczne z wieczną kalkulacją, kunktatorstwem i ofensywną patologią,. którą często gramy.


Obrazek
juvemaroko

Juventino
Juventino
Rejestracja: 05 lutego 2012
Posty: 1869
Rejestracja: 05 lutego 2012

Nieprzeczytany post 20 marca 2018, 17:55

Pierwsze spotkanie z Bayernem bylo widac brak pewnosc i stracgu przed rywalami. Ogladalem tylko pierwsza polowa i bylem mocno zdziwione ze spotkanie zakonczylo sie remisem 2-2
W dwumeczu nie bylismy gorsi i szczegolow zdecydowale ze to Bayern zagral dalej. Ponad to wtedy skupialismy nad tym zeby odrobic strate w serii A po kataostrafalnym poczatek sezonu kiedy po 10 kolejkach bylo nas w drugiej czesci tabelii.
Allegri musi popracowac nad pewnosc swoich pilkarze bo jesli zagramy z Realem z takim duzym respektem to oni to wykorzestuja.
Duzo sie krytykuje Allegriego, ja osobiscie mam watpliwosc do dwoch spraw po pierwsze sztab medyczne i jego praca to :facepalm: i chyba do konca sezonu pobijemy rekordow kontuzji w jednym sezonie.
Po drugie to co nastapilo w szatni w przerwie w finale z Realem. Jesli to co sie mowilo po spotkanie jest prawda to Allegri nigdy nie bedzie w stanie panowac nad topowa druzyna gdzie gra wiele gwiazd. Po takim cyrk powinnien ostro zareagowac przed wszystkim zanim sprawa sie pogorsze a jesli juz to mogl podjac meska decyzja i zmiennic pilkarze ktore sprowodowali ten syf. A juz jako dobry trener to mogl szybciej zauwazyc ze druzyna gra w oslabieniu bo Dybala sie wypalil kiedy dostal ziolta kartke (nie chce mi sie tu wrocic do prace sedziego ktore zaosczedzil conamniej jednego lub dwoch pilkarze Realu ktorze takze w pierwszej polowie powinni dostac ziolta kartke). To ze po utrate drugiego gola druzyna sie posypala to nie winna Maxa jest z braku doswiadczenie w takich kluczowych spotkanie i chwilach to samo bylo widac u pilkarze Tottenhamu kiedy dostali pierwszego gonga po utrate pierwszego gola u siebie....


Piotr Juvefan

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 kwietnia 2008
Posty: 1611
Rejestracja: 12 kwietnia 2008

Nieprzeczytany post 20 marca 2018, 18:09

pumex pisze:
Piotr Juvefan pisze:A co do tej filozofii wyżej. No My tak nie gramy. Jesteśmy drużyną stricte defensywną,która broni całym zespołem,kalkuluje, wyczekuje i gra tak jak przeciwnik pozwala. I koniec końców brakuje niewiele do pełni sukcesu. Wiec pytanie. Lepiej jest tą filozofię ulepszać i dopracowywać w celu odniesienia końcowego tryumfu w LM(mówię teraz o samej LM bo włoskie podwórko interesuje mnie mniej) czy kompletnie zrobić rewolucję z piłkarzami,trenerem i praktycznie zaczynać od nowa w imię lepszego stylu
Przepraszam bardzo, ale to co piszesz to jest kompletne niezrozumienie dyskusji, która przetoczyła się przez poprzednie strony tego tematu. Przecież nikt tu nie wnioskuje o to, żeby zapomnieć o defensywie, rozwalić wszystko co było do tej pory sumiennie budowane i kazać Juventusowi grać ortodoksyjną tiki-takę czy bóg wie co jeszcze. Niech se stoją zabunkrowani na własnej połowie i czekają na rywala przekonani o własnej sile defensywnej, to nie to powoduje, że rzygać się chce tymi występami. Rzygać się chce, bo po przejęciu piłki nie idzie zabójczo szybka, widowiskowa kontra w stylu Realu Mourinho, bo większość akcji budowana jest w oparciu o to co tym razem wymyśli jednostka, bo przy jednobramkowym prowadzeniu chęć zdobycia kolejnego gola spada o 90%. Defensywne usposobienie nie jest równoznaczne z wieczną kalkulacją, kunktatorstwem i ofensywną patologią,. którą często gramy.
To dobrze,że tak nie jest. :lol: Przyznam się,że czytałem komentarze wyrywkowo.,ale to co dało się zauważyć to zmiana trenera. W pierwszym sezonie stylowo wyglądało to lepiej a w tym już nie. Ok,ale dlaczego chce się tutaj wyrzucać trenera nawet jeśli wygramy LM :prochno: Trener jest na cenzurowanym a tymczasem..w lidze idzie dobrze,finał PW jest, wydawałoby się,że po awansie z Tottenhamem Allegri zamknął usta krytykom,ale tak nie jest. Nie jestem wyznawcą Maxa. Wkurza mnie,że jest przyzwyczajony do Mandziukica na tym skrzydle,ale wydaje mi się,że powoli do niego trafia ten błąd. Co jest paradoksem ,bo wcześniej nie dawał tych szans gdy wszyscy skrzydłowi byli zdrowi. To co Cię najbardziej wkurza wynika z tego,że Pjanić nie ma obok siebie z kim grać bo ma zazwyczaj dwóch typowych przecinaków,którzy umieją jedynie w akcji ofensywnej szarżować na hurra. Nawet Chiellini widząc to bezradność sam rwie się pod pole karne przeciwnika. Tak nie powinno byc. Jeśli sięgniemy po bardziej mobilnych graczy do środka pola to z miejsca poprawi się jakość przechodzenia z fazy bronienia w płynniejszy kontratak. (najlepszy gracz to taki o charakterystyce Gundogana).Nie trzeba tu zmieniać trenera,którego bronią wyniki.Lepiej wzmocnić środek pola. W trakcie tego sezonu wyszło,że przy tych skrzydłach i formacji obronnej,która była zawsze silna,środek pola nie daje rady a nasze lewe skrzydło z Mandzukiciem to inwalidztwo a dla Maxa był to kolejny atut w defensywie.Ufam,że od tego odchodzi.

Jeśli odwołujesz się już do Mourinho to przypomina mi się jego Inter,gdzie Eto również pełnił rolę Mandzura w defensywie. Może w tym sezonie właśnie był taki pomysł? Na razie wyniki są obiecujące i zobaczymy czy nas to zaprowadzi do celu. Po sezonie będziemy oceniać.


Obrazek
M.R.

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 stycznia 2009
Posty: 406
Rejestracja: 18 stycznia 2009

Nieprzeczytany post 20 marca 2018, 18:14

Don Paolo pisze:Odkąd Allegri jest trenerem Juventusu to Bayern osiągnął mniej mając na ławce Guardiolę czy Ancelottiego.

Zamykam dyskusję.
Mógłbyś rozwinąć myśl, proszę? Odkąd Allegri jest trenerem Juventusu to Bayern osiągnął w Europejskich rozgrywkach taki sam wynik : 0 zdobytych Pucharów Ligi Mistrzów.
Ponadto co do Twojej wyliczanki z dwumeczu z Bayernem, to w przypadku pierwszej bramki jest ona, przynajmniej dla mnie, bardzo podobna do bramki Bonucciego ze starcia ligowego z Romą z 2014 roku, wygranego przez Juve 3:2. Tam też przy strzale Vidal, będący na spalonym, zasłaniał Skorupskiego. Gol został jednak uznany. Co do sytuacji nr 4, to miała ona miejsce przy stanie 0:1 dla Juve. Jeżeli tam padłby gol, to możemy jedynie gdybać, czy chwilę później Morata przeprowadziłby rajd życia i padłby trzeci gol, czy też na tym Juventus poprzestałby strzelanie bramek w tamtym spotkaniu i zostałby finalnie przegoniony przez Bawarczyków.


"Miarą człowieka jest umiejętność zacentrowania. Zbudować dom, zasadzić drzewo czy spłodzić syna potrafi dziś każdy, ale tylko prawdziwy mężczyzna precyzyjnie dośrodkuje w pełnym biegu." Trener Piechniczek
Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7310
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 20 marca 2018, 18:44

Piotr Juvefan pisze:Teraz mamy ten środek czysto defensywny z dobrymi skrzydłami, gdzie połowa nie może grać,więc może wystarczyłoby zmienić piłkarzy jak Khedira zamiast trenera?
mamy taki środek jaki sobie trener życzy, Marchisio nie gra bo jest słaby tylko zbyt ofensywny, za mało podaje do obrońców i dlatego gra Pjanic, który mimo że był ofensywny u Maksia gra pomiędzy obrońcami i publicznie wyznaje ideologię 1-0 ;] jakbyśmy w środku pola mieli Eriksena to Max zrobiłby z niego b2b tak jak robi to z Costą w wielu meczach, trener który cały życie bazuje na bronieniu się nie zacznie nagle atakować bo kupisz mu Pjanica, Costę i Bernadeshiego - on zacznie z nich robić pomocników bardziej defensywnych niż byli do tej pory tak aby wkleić ich do swojej myśli, on nie układa taktyki pod zawodników jakich ma tylko odwrotnie

poza tym na szybko:
1. Conte nie miał na ataku Igły, Moraty czy Teveza w meczu z Bayernem tylko Matriego, jak nie czujecie tej różnicy to przykro mi, cała reszta była też dużo mniej doświadczona, większość grała w LM pierwszy sezon ;]
2. jak wygramy LM to dla mnie Allegri oczywiście może zostać ile będzie chciał, jak wygramy to najwyraźniej ma chłop magię ale ja jej po prostu nie czuje, posypię głowę popiołem i uznam jego geniusz... zresztą pisałem już, że przyznam mu wielkość jeśli wyeliminujemy Real, nie musi dochodzić do finału a nawet go wygrywać, niech mi tylko pokaże że po 4 latach z tym zespołem potrafi ograć mocnego rywala, rywala do którego chcemy się równać


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2690
Rejestracja: 17 października 2002

Nieprzeczytany post 20 marca 2018, 18:54

Wy tu sobie wesoło pierniczycie a tymczasem kolejna kontuzja mięśniowa (Alex Sandro) i wypowiedź Matuidiego wyczerpują temat metod włoskiej myśli szkoleniowej i powodów dla których większość sezonu gramy koszmarny antyfutbol a w finałach zawodzimy.

"W Juve pracuje się naprawdę ciężko. Na początku czujesz się wykończony, później się przyzwyczajasz".


calma calma
Maradona10

Juventino
Juventino
Rejestracja: 13 czerwca 2004
Posty: 37
Rejestracja: 13 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 20 marca 2018, 19:04

Wpierw to Max musi mieć kim grać.
Wywalamy Lichego z LM po czym jest on niemal naszym podstawowym obrońcą i przywracamy go do LM. To chyba jakieś Déjà vu.
Linia pomocy pod względem kreatywności i stwarzania sytuacji ogranicza się w zasadzie tylko do Pjanića. Marchisio to musi być chyba w tragicznej formie skoro nawet będąc zdrowym na boisko wchodzi Sturaro, który nie wiem co jeszcze robi w Juventusie.
W chwili obecnej, gdy dorzuci się do tego wszystkiego wieczne kontuzje to w zasadzie nie ma kim grać. W meczu ze SPAL nie było nikogo, kto mógłby wejść z ławki i cokolwiek wnieść do ofensywy. Brak pola manewru.

Kolejna sprawa jest taka, że apetyt rośnie w miarę jedzenia i niektórzy zapomnieli co było kiedyś. Totalna porażka z Bayernem, odpadnięcie z grupy na rzecz Galatasaray i późniejsza przegrana z Benficą. Na koniec ucieczka Conte twierdzącego, że z tym składem max o co można walczyć w Europie to wyjście z grupy.
A Puchar Włoch na który większość teraz tak zlewa przed przyjściem Maxa wygraliśmy ostatni raz w 95r.
Różnica jest taka,że za czasów Conte Juve walczyło z Galatasaray, czy Lyonem jak równy z równym,a teraz utrzymuje się w samej topce.

I nie jest to atak na Antka, który swojego czasu wyciągnął nas z bagna tylko ukłon w stronę Maxa, który wprowadził nas ponownie do topki Europy.

Ostatnia sprawa- Juventus na siłę będzie chciał trenera z Włoch,czy nam się to podoba, czy nie. Z dostępnych trenerów nie widzę tutaj kandydata, który miałby zdziałać więcej niż Max.

Wyluzujcie i poczekajcie do końca sezonu na wyroki.


ODPOWIEDZ