Serie A - Sezon 2021/22
- Kamciu
- Interista
- Rejestracja: 14 lutego 2020
- Posty: 471
- Rejestracja: 14 lutego 2020
Alez Vlahovic to jest kocur. Silny, szybki, obdarzony niesamowitym instynktem oraz emanujacy charyzma i pewnoscia siebie kolos.
Bylby ogromnym wzmocnieniem dla kazdego zespolu z czolowki Serie A. Natomiast znajac realia obecnej pilki wyladuje w Tottenhamie lub innym Arsenalu, ktory sportowo na ten moment jest zwyklym sredniakiem.
Jakis czas temu nie przepadalem za tym zawodnikiem. Wydawal mi sie bunczucznym cwaniakiem, jednak z biegiem czasu dostrzegam jego fenomen, zwlaszcza, ze potwierdza to na boisku i to w sposob bardzo konkretny. Najwiekszy talent mlodego pokolenia obecnie w Italii.
Podobno jest tytanem pracy, treningu, a wraz z charakterem i warunkami fizycznymi jakimi jest obdarzony prosperuje na mega gwiazde swiatowego formatu - bede za niego trzymal kciuki.
Pytanie do kibicow Juve. Zamienilibyscie w zimowym okienku Dybale w zamian za Vlahovicia?
Bylby ogromnym wzmocnieniem dla kazdego zespolu z czolowki Serie A. Natomiast znajac realia obecnej pilki wyladuje w Tottenhamie lub innym Arsenalu, ktory sportowo na ten moment jest zwyklym sredniakiem.
Jakis czas temu nie przepadalem za tym zawodnikiem. Wydawal mi sie bunczucznym cwaniakiem, jednak z biegiem czasu dostrzegam jego fenomen, zwlaszcza, ze potwierdza to na boisku i to w sposob bardzo konkretny. Najwiekszy talent mlodego pokolenia obecnie w Italii.
Podobno jest tytanem pracy, treningu, a wraz z charakterem i warunkami fizycznymi jakimi jest obdarzony prosperuje na mega gwiazde swiatowego formatu - bede za niego trzymal kciuki.
Pytanie do kibicow Juve. Zamienilibyscie w zimowym okienku Dybale w zamian za Vlahovicia?
Twitter: @K_Kamciu
- Kamciu
- Interista
- Rejestracja: 14 lutego 2020
- Posty: 471
- Rejestracja: 14 lutego 2020
Inter zgarnia 3 oczka po przyzwoitym meczu, w ktorym mimo wszystko zagotowal swoim sympatykom nieco niepotrzebnych nerwow.
Na plus:
1. Kolejne juz starcie, gdzie tworzymy mase dogodnych sytuacji bramkowych.
2. Czyste konto.
3. Hakan - top, gosc jest na ten moment jednym z najwazniejszych ogniw obecnego Interu. Gra naprawde bardzo dobrze na przestrzeni juz dluzszego czasu (zaliczajac w tym spotkania wazne i z mocnymi przeciwnikami), a dodatkowo notuje dobre liczby. Poki co swietny transfer.
4. Gra ofensywna wyglada duzo lepiej niz za Conte, co potwierdza kolejne spotkanie, w ktorym pokazujemy pomysl oraz szeroki wachlarz rozwiazan w ataku.
Na minus:
1. Zmiany. Po raz kolejny w ostatnim czasie mam wrazenie, ze Inzaghi swoimi roszadami destabilizuje zespol.
2. Skutecznosc. Szczerze? Nie zdziwilbym sie gdyby to spotkanie skonczylo sie remisem po bramce w ostatniej akcji meczu dla Venezii - "niewykorzystane sytuacje sie mszcza", a tych w wykonaniu zawodnikow przyjezdnych bylo tak wiele, ze az szkoda gadac, po raz kolejny.
3. Nastepny pojedynek, w ktorym pod koniec oddajemy pole rywalowi i zamiast "dopelnienia formalnosci" to w dziwny sposob, w dziwnych okolicznosciach dzieje sie cos przez co trzeba drzec o pozytywny wynik do konca - irytujace.
4. Nasze kontry w tym spotkaniu wolaly o pomste do nieba. Zero dokladnosci, panika, zle decyzje.
5. Nicolo Barella nawet gdy nie gra na swoim najwyzszym poziomie to i tak gra dobrze, natomiast widac u chlopaka jakby brak swiezosci i tego polotu. Dalbym mu odpoczac w najblizszym starciu.
Zblizamy sie do pierwszej 2ki i wywieramy presje bedac w calkiem solidnej formie, ktora wydawaloby sie bedzie szla do gory. Z niecierpliwoscia czekam na jutrzejsze starcia glownych rywali do Scudetto, a zapowiada sie super widowisko. Mysle, ze calkiem realna jest strata punktow przez Napoli. Zespol Spalettiego w moim odczuciu powoli gasnie, a problemy kadrowe z pewnoscia nie ulatwia im zadania. Warto podkreslic, iz ekipy Luciano znane sa ze swietnego poczatku kampanii, po czym wpadaja w dolek, z ktorego ciezko im jest sie wygrzebac.
...
Szkoda, ze w starciu Juventusu z Atalanta nie padl remis, z ktorego cieszylbym sie najbardziej, jednak przegrana Starej Damy byla do przewidzenia. Mysle, ze trzeba spojrzec prawdzie w oczy. Na ten moment Bianconeri nie maja argumentow by wlaczyc sie do walki o Scudetto. Dzis tacy zawodnicy jak de Ligt(!), Sandro, Rabiot, czy Morata byli po prostu beznadziejni. W Turynie sypie sie wszystko po kolei, a druzyna na przestrzeni ostatnich lat zostala brutalnie rozbita kadrowo i mentalnie. Ponowne zatrudnienie Allegrego, ktory zatrzymał sie ze swoja filozofia pilki "x" lat wstecz, wydaje sie jedna z wielu blednych decyzji zarzadu w ostatnim czasie. Kazdy cykl sie kiedys konczy. Pytanie jak szybko z problemami upora sie Juve? Generalnie na dzien dzisiejszy nie wyglada to kolorowo.
Na plus:
1. Kolejne juz starcie, gdzie tworzymy mase dogodnych sytuacji bramkowych.
2. Czyste konto.
3. Hakan - top, gosc jest na ten moment jednym z najwazniejszych ogniw obecnego Interu. Gra naprawde bardzo dobrze na przestrzeni juz dluzszego czasu (zaliczajac w tym spotkania wazne i z mocnymi przeciwnikami), a dodatkowo notuje dobre liczby. Poki co swietny transfer.
4. Gra ofensywna wyglada duzo lepiej niz za Conte, co potwierdza kolejne spotkanie, w ktorym pokazujemy pomysl oraz szeroki wachlarz rozwiazan w ataku.
Na minus:
1. Zmiany. Po raz kolejny w ostatnim czasie mam wrazenie, ze Inzaghi swoimi roszadami destabilizuje zespol.
2. Skutecznosc. Szczerze? Nie zdziwilbym sie gdyby to spotkanie skonczylo sie remisem po bramce w ostatniej akcji meczu dla Venezii - "niewykorzystane sytuacje sie mszcza", a tych w wykonaniu zawodnikow przyjezdnych bylo tak wiele, ze az szkoda gadac, po raz kolejny.
3. Nastepny pojedynek, w ktorym pod koniec oddajemy pole rywalowi i zamiast "dopelnienia formalnosci" to w dziwny sposob, w dziwnych okolicznosciach dzieje sie cos przez co trzeba drzec o pozytywny wynik do konca - irytujace.
4. Nasze kontry w tym spotkaniu wolaly o pomste do nieba. Zero dokladnosci, panika, zle decyzje.
5. Nicolo Barella nawet gdy nie gra na swoim najwyzszym poziomie to i tak gra dobrze, natomiast widac u chlopaka jakby brak swiezosci i tego polotu. Dalbym mu odpoczac w najblizszym starciu.
Zblizamy sie do pierwszej 2ki i wywieramy presje bedac w calkiem solidnej formie, ktora wydawaloby sie bedzie szla do gory. Z niecierpliwoscia czekam na jutrzejsze starcia glownych rywali do Scudetto, a zapowiada sie super widowisko. Mysle, ze calkiem realna jest strata punktow przez Napoli. Zespol Spalettiego w moim odczuciu powoli gasnie, a problemy kadrowe z pewnoscia nie ulatwia im zadania. Warto podkreslic, iz ekipy Luciano znane sa ze swietnego poczatku kampanii, po czym wpadaja w dolek, z ktorego ciezko im jest sie wygrzebac.
...
Szkoda, ze w starciu Juventusu z Atalanta nie padl remis, z ktorego cieszylbym sie najbardziej, jednak przegrana Starej Damy byla do przewidzenia. Mysle, ze trzeba spojrzec prawdzie w oczy. Na ten moment Bianconeri nie maja argumentow by wlaczyc sie do walki o Scudetto. Dzis tacy zawodnicy jak de Ligt(!), Sandro, Rabiot, czy Morata byli po prostu beznadziejni. W Turynie sypie sie wszystko po kolei, a druzyna na przestrzeni ostatnich lat zostala brutalnie rozbita kadrowo i mentalnie. Ponowne zatrudnienie Allegrego, ktory zatrzymał sie ze swoja filozofia pilki "x" lat wstecz, wydaje sie jedna z wielu blednych decyzji zarzadu w ostatnim czasie. Kazdy cykl sie kiedys konczy. Pytanie jak szybko z problemami upora sie Juve? Generalnie na dzien dzisiejszy nie wyglada to kolorowo.
Twitter: @K_Kamciu
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1765
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
Jeśli jednocześnie moglibyśmy wymienić Allegrego na Italiano, to jak najbardziej. Jeśli nie, to w sumie jeden pies, kto będzie biegał po murawie pod wodzą naszego taktyka.
Jeśli nie oglądasz co trzy dni kontrataków w wykonaniu drużyny Allegrego, to... co Ty wiesz o beznadziejnych kontrach...
PS. Gratuluję zwycięstwa nad Venezią i tysiaczka w kieszeni.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2561
- Rejestracja: 31 maja 2009
A nawet 9 pkt wliczając pokonanie Juventusu...
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- Baczu
- Juventino
- Rejestracja: 01 marca 2009
- Posty: 1290
- Rejestracja: 01 marca 2009
Bardzo cenię Italiano i uważam że obok De Zerbiego jest najlepiej prosperującym trenerem z młodego, włoskiego pokolenia i po cichu liczę że któryś z nich kiedyś przejmię Juve i zaszczepi swoją filozofię futbolu, ale Vlahović grał świetnie i miał dobre liczby nawet pod wodzą takiego dyletanta i nieudacznika jak Iachini.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2561
- Rejestracja: 31 maja 2009
Po tym co widziałem we wczorajszym spotkaniu przeciwko Sassuolo, to śmiem twierdzić, że Napoli również można nazwać ogórkami. Niestety bardzo prawdopodobne, że Scudetto znów powędruje do Mediolanu (a ściślej mówiąc do Interu).
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- Baczu
- Juventino
- Rejestracja: 01 marca 2009
- Posty: 1290
- Rejestracja: 01 marca 2009
Ten Patric to musi mieć jakieś mega mocne kwity na Lotito, że ten ze strachu każe już drugiemu trenerowi z rzędu (nota bene, nie byle jakim fachowcom) wystawiać tą atrapę piłkarza do składu.
Sarri wpakował się w niezłe bagno. Musi jakoś dociągnąć sezon do Ligi Europy grając bez bramkarza, lewego obrońcy, defensywnego pomocnika, zmiennika dla Immobile, a grę w ofensywie opierać na duecie zakurzonych skrzydłowych z odzysku, z których i tak wyciska maksimum.
Sarri wpakował się w niezłe bagno. Musi jakoś dociągnąć sezon do Ligi Europy grając bez bramkarza, lewego obrońcy, defensywnego pomocnika, zmiennika dla Immobile, a grę w ofensywie opierać na duecie zakurzonych skrzydłowych z odzysku, z których i tak wyciska maksimum.
- Akha72
- Laziale
- Rejestracja: 09 sierpnia 2016
- Posty: 107
- Rejestracja: 09 sierpnia 2016
Patric dawał radę jako boczny w bloku 3 obrońców, najlepsze jego występy to sezon 19/20, czyli Supercoppa i awans do Champions League. To pomocnik, który z braku środkowych obrońców został wystawiony na tej pozycji. Hiszpan to użyteczny zawodnik szerokiego składu, nie on jest naszym problemem.
To zależy od punktu widzenia, ja jestem zdania, że to klub wpakował się z Sarrim w niezłe bagnoBaczu pisze: ↑03 grudnia 2021, 08:07Sarri wpakował się w niezłe bagno. Musi jakoś dociągnąć sezon do Ligi Europy grając bez bramkarza, lewego obrońcy, defensywnego pomocnika, zmiennika dla Immobile, a grę w ofensywie opierać na duecie zakurzonych skrzydłowych z odzysku, z których i tak wyciska maksimum.
Do prowadzenia drużyny, która przez ostatnie lata grała i była budowana pod grę systemem 3-5-2 zatrudniliśmy nikotynowego filozofa mającego zupełnie inny pomysł na piłkę. W efekcie zamiast naprawiać problemy, których przysporzyliśmy sobie m.in. latem zeszłego roku, dzielnie rozwiązujemy nowe, stare zupełnie ignorując.
Całe mercato spędziliśmy szukając piłkarzy o typie preferowanym przez Sarriego - efekt to 3 skrzydłowych i mezzala, tymczasem między słupkami stoi blisko 40-letni Reina, który wpuszcza już praktycznie wszystko co nie leci obok bramki, przed nim jest jeden nominalny środkowy (Acerbi), reżyser gry Leiva nie dawał rady już w zeszłym sezonie i w jego miejscu występuje kiedyś wielki talent, do niedawna wieczny rezerwowy (z 1 dobrym sezonem w karierze - w Serie B) Cataldi, nie mamy w kadrze lewego bocznego obrońcy/wahadłowego, zastępcą Cira jest Vedat ,,20 spalonych milionów w piecu'' Muriqi, etc.
Na zakupy w minionym okienku Lotito wział pożyczkę, więc na aktywne najbliższe mercati w przypadku braku awansu do pucharów lub znacznej sprzedaży absolutnie nie ma co liczyć. Mieliśmy uzupełnić i odmłodzić skład, a zamiast tego skupiliśmy się na dopasowywaniu go do nowych założeń taktycznych (w których niezbyt odnajduje się pozycja, którą przez ostatnie lata mieliśmy najlepiej obsadzoną, czyli wahadła - to jest absurd).
Oczywiście, Sarri nie jest winny temu, że klub niemający warunków do skutecznego wprowadzenia jego filozofii złożył mu ofertę pracy, ale sam zdążył już popełnić parę błędów. Wystawianie niemalże identycznego składu w czwartkowych spotkaniach UEL jaki i weekendowych Serie A już przyczyniło się do paru kompromitacji, jak 3-0 w Bolonii, 4-1 w Weronie czy 4-0 w Neapolu. Gra składem 13 ligowców (w tym paru zawodników wysokiej jakości) co 3 dni nie mogła się udać, efekt jest jaki jest - w lidze gonimy top 6, w Europie dalej musimy wygrać ostatni mecz, żeby zająć pierwsze miejsce i nie trafić na ekipę spadochroniarzy z UCL.
Uparte trzymanie najważniejszych ogniw na boisku mimo rozstrzygniętego wyniku może nie ma takiego znaczenia teraz, ale w kontekście sezonu już tak - jeżeli planem Arrigo jest zajechanie Cira i Sergeja, to jest zdecydowanie na dobrej drodze.
Wypowiedzi z konferencji prasowych też nie pomagają - publiczne krytykowanie drużyny, zarządu czy kwiatki takie jak ,,Alberto i Milinković - Savić nie mogą grać razem'' to kolejne kiepy do słoika wiekowego dresiarza.
Wydaje mi się, że chłopaki nie mają wielkiej motywacji, nie będą przysłowiowo ,,umierać'' za nowego trenera - z Inzaghim grali parę ładnych lat i osiągali sukcesy, teraz przyszedł ktoś, kto to wszystko wywraca, publicznie wytykając im przy tym błędy.
Żeby eksperyment pt ,,Sarri w Lazio'' się powiódł potrzebujemy udanych mercati, a to patrząc przez pryzmat ostatnich lat nie wydaje się zbyt prawdopodobne oraz szybkiego dostosowania się piłkarzy do nowego systemu gry, a biorąc pod uwagę, że część z nich to nie są szczególnie młode chłopaki, nie jestem tutaj optymistą. Obawiam się również, że rozczarowująca kampania zakończy się odejściem gwiazd takich jak Alberto czy Milinković - Savić, a po tym trudno będzie się nam pozbierać.