Superliga

[Juve_Forever_88]

Z resztą formalnie żaden z klubów nie wystąpił jeszcze z ESL. Na razie to tylko ogłosili rozpoczęcie procedury.

Zabawnie będzie, jak żaden z klubów nie opuścił SL, ale kluby, które "uciekły" po prostu zawiesiły swój udział w rozgrywkach w nadchodzącej przyszłości. Oczywiście to oznacza, że SL nie wystartuje w najbliższej przyszłości. Jeżeli umowa zakłada start rozgrywek np. do 2024 - to być może nikt nie chce sobie zamykać drzwi do jakiejkolwiek opcji.

Od strony organizacyjnej ta cała afera to cyrk, aż ciężko mi uwierzyć, że zostało to tak amatorsko przygotowane przez ludzi, którzy zarządzają wielkimi przedsiębiorstwami sportowymi.

[Effe]

Byłem ciekawy Waszych komentarzy, spodziewałem się linczu na facecie, który Was w to wplątał, a tutaj liczne słowa poparcia

UEFA to mafia, cyniczna organizacja nastawiona na władzę. To jest jasne. Próby utworzenia SuperLigi od lat brzmiały jako straszak dla nich, ale też interesująca alternatywa. No ale Panowie, to, co zaprezentowano parę dni temu, SPOSÓB w jaki to zaprezentowano to jakiś dramat. Nie chce mi się do tego wracać, zatem rzecz nowa. Czytałem w Die Welt słowa Pereza. Ten facet biadoli, że bez SuperLigi nie kupi w tym roku Mbappe i Haalanda i to jego zdaniem niszczy atrakcyjność piłki. Serio? W roku kryzysu? Koleś odleciał mocno i to niesamowite, że znalazł poklask (chociaż warto zauważyć, że głównie wśród biznesmanów, a nie u ludzi piłki).

Widzę czasami kłamliwą narrację, że oni chcieli zrobić ligę na wzór NBA. Przecież to kłamstwo. Jedyne co łączyłoby SuperLigę i NBA to brak możliwości spadku takiego Tottenhamu czy Arsenalu. Różnią je natomiast najważniejsze zasady kształtujące te rozgrywki (upraszczając, bo nie o detale tu chodzi):

• górny próg wydatków taki sam dla każdej drużyny i ogólna przejrzystość finansowa

• ograniczenie liczby zawodników w składzie

• system draftu, gdzie (upraszczając, bo są od tego odstępstwa) słabsze drużyny wybierają jako pierwsze, więc teoretycznie największy talent idzie na mieliznę i może przyczynić się do zmiany układu sił w lidze

Zabierzcie te 3 rzeczy z NBA i macie ligę absurdu. Taką, którą byłaby Super Liga, której jedyną cechą byłby worek z hajsem bez dna założycieli i uniezależnienie się od wyniku sportowego. Czyli cios zarówno w rynek jak i w sport. Dlaczego w sport, skoro w NBA to działa? A wiecie, że te "kluby" NBA to tak naprawdę franczyzy ligi? To jest kolejna istotna różnica. Dajmy na to, że do liga wróci Seattle. Wiecie, że ta nowa drużyna będzie mogła wybrać sobie zawodników z pozostałych klubów? Tak, to jest TAKA różnica. W europejskiej piłce jest pełno klubów, a w USA liga ma 30 "klubów" i finito, to wszystkie. Poza tym są ligi akademickie i kobieca.

Jeszcze trzy rzeczy, które szczególnie mnie zaskoczyły podczas lektury tego wątku.
1. Ktoś z Was napisał, że przeszkadzanie SuperLidze to komunizm i cios w wolny rynek. To faktycznie ciekawe. Cechą prawdziwego wolnego rynku jest to, że ryzyko czasami popłaca, a czasami nie popłaca i taka Barcelona lub Inter Mediolan, które wygenerowały gigantyczne długi mogą upaść. To jest wolny rynek. Nie jest cechą konstytutywną piłki europejskiej, że Inter i Barca muszą istnieć zawsze. Zresztą niedawno mieliśmy przykład, gdzie Rangersi z Glasgow upadli i całkiem szybko powstali.
2. Ktoś napisał o zabezpieczeniu finansowym, że teraz jak potentat nie wejdzie do CL to będzie miał problem. Fajnie byłoby to zabezpieczyć i ze zdziwieniem przyznaję, że mafia UEFA wymyśliła to lepiej dając możliwość kwalifikacji na podstawie rankingu. Powoduje to, że nawet jak taki Real skończy na 10 miejscu w lidze dwa sezony z rzędu to pewnie i tak będzie w CL. Za trzecim razem już może się nie udać. To dużo lepsze rozwiązanie niż "mnie się należy i spadajcie".
3. Nie zgodzę się z tym, że piłka to tylko biznes. OK, to jest biznes, ale nie tylko. Dlaczego? Jak założycie sobie firmę, to możecie z nią robić co chcecie. Zmieniać profil działalności, przenieść. Nikomu nic do tego. Ale jak jesteście właścicielami takiego Juventusu, to tak naprawdę jesteście powiernikami wielkiej tradycji, historii i nie możecie przekształcić profilu firmy w gastronomię i przenieść na Curacao. Trzeba żyć w tej społeczności z kibicami, legendami itd. Nie pojmuję, że kilku biznesmanów chciało zrobić takie coś poza ludźmi piłki. Czaję jakichś szejków, Glazerów, których podobno nigdy nie było na meczu United, podobnie ludzi z Liverpoolu, który o tej decyzji nawet nie pogadali z nikim z Anfield, ale... Andrea Agnelli, syn TEGO Agnelliego, który kochał Juve i ten sport? Serio? Szkoda, że Was w to wpakował.

[jakku1]

Wiem, ze wbijam troche kij w mrowisko, ale Perez z Agnellim w mojej opinii maja troche racji.

To nawet nie chodzi o to, ze obecna LM jest juz momentami nudnawa, bo z tym mozna dyskutowac i kazdy kibic bedzie mial swoje zdanie. Raczej chodzi o to, ze swiat futbolu, w ktorym zyjemy jest zwyczajnie niewydolny, chory i pelen anomalii. Rozpoczynajac od zarobkow pilkarzy (mowil o tym np. Marotta), po premie dla wszechmogacych agentow, podzial pieniedzy z praw telewizyjnych, a konczac na dzialalnosci takich organizacji jak UEFA/FIFA.

Jesli wyjscie z propozycja utworzenia Superligi to byla proba reformy czesci systemu (i zarobienia pieniedzy, nie oszukujmy sie...), ktory jest absurdalny i niewydolny, to byl to ruch dobry. Ale kompletnie nieprzygotowany... Pod takie przedsiewziecia buduje sie grunt, powoli przyzwyczaja opinie publiczna, zeby jak najlepiej sprzedac ten produkt i miec poparcie ze strony kibicow i politykow. Tego zabraklo. I teraz pytanie brzmi dlaczego? Otoz, w mojej opinii dlatego, ze sytuacja naprawde jest krytyczna i nie bylo na to czasu.

A pare miesiecy mozemy sie obudzic w zupelnie innej rzeczywistosci futbolowej. UEFie i FIFie nie ufam za grosz. Bez pieniedzy z praw telewizyjnych i reklam oni nie istnieja. Tak samo jak dzisiatki tysiecy "dzialaczy" zwanych potocznie "rodzina UEFA". Nic dziwnego, ze wszyscy jak jeden maz rzucili sie do frontalnej krytyki Superligi. Kazdy z tych ludzi ma w tym swoj interes i kazdego z nich, my jako kibice, utrzymujemy z wlasnych pieniedzy.

[Effe]

Raczej chodzi o to, ze swiat futbolu, w ktorym zyjemy jest zwyczajnie niewydolny, chory i pelen anomalii. Rozpoczynajac od zarobkow pilkarzy (mowil o tym np. Marotta), po premie dla wszechmogacych agentow, podzial pieniedzy z praw telewizyjnych, a konczac na dzialalnosci takich organizacji jak UEFA/FIFA

Czyli receptą na te anomalie miałoby być wpompowanie większej gotówki niezależnej od wyniku sportowego? I to zlikwiduje/uleczy anomalie? Ciekawe.

[jakku1]

Raczej chodzi o to, ze swiat futbolu, w ktorym zyjemy jest zwyczajnie niewydolny, chory i pelen anomalii. Rozpoczynajac od zarobkow pilkarzy (mowil o tym np. Marotta), po premie dla wszechmogacych agentow, podzial pieniedzy z praw telewizyjnych, a konczac na dzialalnosci takich organizacji jak UEFA/FIFA

Czyli receptą na te anomalie miałoby być wpompowanie większej gotówki niezależnej od wyniku sportowego? I to zlikwiduje/uleczy anomalie? Ciekawe.

Chwileczke, ja nigdzie nie napisalem, ze Superliga byla dobrze przygotowanym pomyslem. Wrecz przeciwnie.

Zgadzam sie natomiast z diagnoza Pereza, Angelliego czy Marotty - ze obecny system jest pelen absurdow. Nowe rozgrywki bez calej tej rodziny UEFA w tysiacami dzialaczy i innych agentow - to rowniez pomysl dobry.

Problem polega na tym - powtorze sie - ze kompletnie nieprzygotowany.

[Antichrist]

Jesli wyjscie z propozycja utworzenia Superligi to byla proba reformy czesci systemu (i zarobienia pieniedzy, nie oszukujmy sie...), ktory jest absurdalny i niewydolny, to byl to ruch dobry. Ale kompletnie nieprzygotowany... Pod takie przedsiewziecia buduje sie grunt, powoli przyzwyczaja opinie publiczna, zeby jak najlepiej sprzedac ten produkt i miec poparcie ze strony kibicow i politykow. Tego zabraklo. I teraz pytanie brzmi dlaczego? Otoz, w mojej opinii dlatego, ze sytuacja naprawde jest krytyczna i nie bylo na to czasu.

Myślę, że możesz mieć rację w kwestii tego, że sytuacja stała się krytyczna. Wiele osób zobaczyło jakie kluby podpisały się pod utworzeniem ESL i uznało, że wszystko przecież MUSI być dopięte na ostatni guzik, bo przecież takie wielkie marki nie naraziłyby się na ośmieszenie. Że zostały zrobione jakieś analizy biznesowe, marketingowe, PR-owe, itd. Tymczasem rzeczywiście wychodzi na to, że próbowano na szybko coś podpisać, żeby zdążyć przed ogłoszeniem zmian w LM, jako uderzenie wyprzedzające, niestety bez żadnego większego przygotowania. Myślę też, że część klubów nawet nie do końca mogło popierać projekt w takim formacie, natomiast lepiej było wsiąść do tego pociągu, niż zostać na lodzie potem.

Zastanawia mnie jedna kwestia - na ile teraz Perez jest w stanie wyegzekwować zapisane w umowie o przystąpieniu do ESL kary finansowe (i ile one de facto wynoszą). Zakładam, że - choć w sumie mogę się mylić - musiało coś być zapisane na taką ewentualność. Chyba, że najzwyczajniej w świecie nie przewidziano takiego obrotu spraw i kluby, które wyszły z ESL dlatego specjalnie nie czekały z ogłoszeniem swojego wyjścia - bo żadne drakońskie kary im nie grożą. A nawet jeżeli grożą to pewnie batalie sądowe będą ciągnąć się latami. Czas pokaże.

[mns]

Będziemy piętnowani jeszcze długo (my i Real najbardziej)

[Maly]

Kar nie będzie i chyba mówił to Perez w tym wywiadzie.

Ogólnie Ceferin powiedział jedno zdanie o tym co myśli o klubach i jak wg niego powinny być zarządzane a na potwierdzenie swoich słów będzie luzował FFP Otóż powiedział, że Juventus niedawno był w Serie B a Man Utd nie było nigdzie. I to jest jego podejście - Real, Barca czy Juventus mogą zniknąć z piłkarskiej mapy świata, bo na ich miejsce pojawi się PSG czy MC z własnymi pieniędzmi, godzące się na ochłapy z UEFY bo ich na to stać. A jeśli kogoś nie stać i im nie pasuje to niech się sprzedają Arabom. To jest rzeczywistość która nas czeka bez zmian a durni kibice jak kolega wyżej (z całym szacunkiem ale twój klub wyzyskuje ligę od lat więc to ty możesz wiedzieć o prawdziwym życiu i problemach z nim związanych) hejtują pomysł SL i to jeszcze kłamliwie bo nikt o NBA nie mówił a o EuroLidze, mówili za to o górnym progu wydatków. Zaraz ci tak poluzują FFP, że będziesz miał powtórkę z początków Chelsea.

[jakku1]

W mojej opinii, nie bedzie zadnych konsekwencji, bo one nie tylko moga popchnac te kluby do stworzenia tej Superligi, ale przede wszystkim moga spodowodac, ze duza czesc kibicow jednak zmieni zdanie.

[jurson09]

Raczej chodzi o to, ze swiat futbolu, w ktorym zyjemy jest zwyczajnie niewydolny, chory i pelen anomalii. Rozpoczynajac od zarobkow pilkarzy (mowil o tym np. Marotta), po premie dla wszechmogacych agentow, podzial pieniedzy z praw telewizyjnych, a konczac na dzialalnosci takich organizacji jak UEFA/FIFA

Czyli receptą na te anomalie miałoby być wpompowanie większej gotówki niezależnej od wyniku sportowego? I to zlikwiduje/uleczy anomalie? Ciekawe.

A zdajesz sobie sprawę, że w obecnym systemie istnieją już kluby, które mają niemal nieograniczone pokłady pieniędzy niezależnie od wyniku sportowego? UEFA nic z tym nie robi i udaje że FFP działa. Dodatkowo zamiast ogłosić zaostrzenie FFP oni UEFA mówi, że je poluźnią. Po tej wiadomości nasi katarscy przyjaciele srają na klaty modelek z radości.

[jackop]

Cwelin wypowiada się, jakby wszystko w futbolu należało tylko do niego: rozgrywki, kluby, właściciele, piłkarze, stadiony... A większość środowiska, w tym kibice-idioci, przyklaskują tej dyktaturze krzycząc o wolności

[Juve_Forever_88]

Zaraz ci tak poluzują FFP, że będziesz miał powtórkę z początków Chelsea.

Otóż to! Za 5 lat to i Bayern być może przestanie wytrzymywać tempo szejków. Nie da się utrzymać w dłuższej perspektywie wyrównanej rywalizacji, opierając się tylko na ściąganiu topowych zawodników z Bundesligi.

Prędzej czy później kluby, za którymi stoją petrodolary uciekną reszcie stawki, szczególnie po pandemii, która finansowo rozwaliła stabilność ekonomiczną wielu klubów.

Cwelin wypowiada się, jakby wszystko w futbolu należało tylko do niego: rozgrywki, kluby, właściciele, piłkarze, stadiony... A większość środowiska, w tym kibice-idioci, przyklaskują tej dyktaturze krzycząc o wolności

Tak samo, jak znaleźli się głupcy, których udało się kupić za 500 zł. Głupich i naiwnych jest więcej niż mądrych. Plus media to silne narzędzie do manipulowania kibicami, a te wykorzystała UEFA. Przyznaję - dobrze to rozegrali medialnie.

[Maradona10]

Dokładnie. UEFA tylko straciłaby idąc na wojnę z tymi klubami, więc nie spodziewam się konsekwencji. W jednym Perez i Agnelli mają rację- obecnie młodzi ludzie mają coraz bardziej gdzieś piłkę. Działam w esporcie i innych projektach, gdzie profil klienta to właśnie młode pokolenie. Wszyscy zdecydowanie bardziej interesują się grami niż piłką. Oczywiście mają swoje ulubione kluby i piłkarzy, ale to już nie działa tak samo, jak kiedyś. Obecnie większość młodych ogląda tylko te ciekawe mecze, a przy reszcie po prostu sprawdzają wynik na livescore. Gdy pokolenia, które obecnie "utrzymują" piłkę zaczną odsuwać się w cień wraz z nimi w cień podąży piłka nożna jeśli nie będzie odpowiednich zmian.
Superliga sama w sobie jest niezłym pomysłem, ale niekoniecznie na takich zasadach. To że ludzie boją się zmian- nawet jeśli byłyby to zmiany na lepsze- jest oczywiste od zawsze. Gdy jakaś usługa, aplikacja, produkt, cokolwiek planuje rewolucje to wpierw robi sobie pod to grunt dawkując wszystko i robiąc odpowiedni PR wokół tych zmian. Tutaj Superliga walnęła, jak z bomby w środku nocy. Bardzo słabo przygotowali się do tego, jak na tak poważną rewolucję. Większość osób w zasadzie pewnie nawet nie wie o co chodzi w Superlidze, a czyta tylko to co przekazuje im rodzina uefa.

[Adrian27th]

Przecież nie zostało. Skoro Perez mówi że mają z sądu dokument który mówi jasno że nie może ich ukarać UEFA za superligę,
podpisy tych klubów pod SL oraz resztę, to chyba aż tak amatorsko nie postąpili.

Może wybrali taki moment by przetestować grunt, cholera wie.

[Effe]

Ciekawie szufladkujecie ludzi do dwóch skrajności Czy ja gdzieś napisałem, że jestem przeciwny ogólnie SuperLidze albo uniezależnieniu się od UEFA? Nie. Po prostu to konkretne wykonanie jest skandaliczne. Jak dla mnie tego nie można popierać jeżeli kocha się piłkę nożną.

Co do Bayernu to tylko przypomnę, bo może niektórzy młodzi nie pamiętają, że to Rummenigge był jednym z orędowników tego projektu długie lata temu. I pewnie dalej jest, tylko to trzeba zrobić dobrze i z duchem sportu.

Bądźmy poważni. Uniezależnienie się od UEFA, w której dominuje hajs i zanika sport poprzez zastąpienie strukturą, w której sport jest na drugim planie, a strumień hajsu nie ma końca, celu i sensu. Super pomysł